Październikowe śluby przed nami i już wszystkie będziemy żonami! PM2016 cz.54

[klakla91]

Napisane przez Stella275

Nie wiem dlaczego obstawiałam Was jako potencjalnych, szybkich rodziców na wątku

Co kupiliście?

Może dlatego, że początkowo plany były inne - 26 lat pierwsze dziecko, 2 lata później drugie. Ale trochę nam przeszło Chociaż dalej jest temat, że dwójka dzieci do trzydziestki.

Opel astra wersja j, 2011 rocznik

[marta901]

Co do dzieci, no cóż, otoczenie po części bardzo na mnie naciska z racji wieku, rodzice od bardzo dawna mają nadzieję na wnuka, ale się nie zanosi - młodszy mąż jednak nie chce dzieci. Minus tego typu związku...A ja,no cóż, lubię dzieciaczki ale to też masa obowiązków i niestety znoju. Przekonałam się i tym przy kilkanaście lat młodszym bracie. Jesli teraz zaszłabyn w ciążę to raczej ze strachu że nie zdążę, niż z rzeczywistego pragnienia dziecka. Czuję się na o wiele mniej lat niż mam. Szkoda mi też tego, ile mnie ominie - dziecko musi być na pierwszym miejscu. Chcę i nie chcę zarazem, jestem rozdarta...
A Tż widzi tylko i wyłącznie nieszczęśliwych styranych ojców, których kobiety po urodzeniy dzieci mają już gdzieś (dodatkowo nieprzespane noce, ciągłe zarabianie i wydawanie na potrzeby dzieci, seksu i miłości ze strony żony lub partnerki może z 10 procent tego co było wcześniej), to też go nie zachęca do podjęcia decyzji, niestety

[ann2016]

Napisane przez klakla91

Kupiliśmy samochód

super

Prawie jestem spakowana nie chce mi się lecieć

[smerfetk_a]

my jesteśmy króliczy rodzice, nasze pociechy nam sporo czasu i energii zabierają, dziecko zabiera 10 razy tyle więc nope

teraz nam się dobrze żyje i też chcemy pojeździć trochę, z dzieckiem to nie to samo

[magda1706]

Marta to ma smutne podejście do stosunku kobieta - mężczyzna :/ owszem może na początku po porodzie jest różnie ale tak spontanicznego seksu to w życiu nie mieliśmy albo teraz albo nie bo nie wiadomo za ile młody wstanie

[xXBlankaXx]

Ufff łóżko stoi i czeka mam nadzieję,ze w końcu się wyspimy..

Wysłano z Huawei P9 Lite...

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez kotzdzisiu

Byleby do trzydziestki zdążyć z jednym

Ja mam 27 za chwilkę, a do 30tki chce sie chociaz z cisza pierwsza wyrobić

Napisane przez Stella275

Ja bym chciała do 35 mieć już wszystkie dzieci na świecie, także za dużo czasu mi nie zostało. Zawsze chciałam do 25 r.ż urodzić pierwsze niestety nie wyszło..ciekawe co mi jeszcze w życiu nie wyjdzie

Tez tak chciałabym. Chcemy dwójkę wiec damy radę

A co 25roku zycia tez tak chciałam kiedyś ale poznaliśmy sie późno wiec i plany inne

Napisane przez sunny0

O, widzę, że temat starań się rozkręca My na razie nie zamierzamy, najpierw chcemy jakiejś stabilizacji. :

My tez chcemy stabilizację. Jak będziemy miec mieszkanie mysle zaczniemy sami myślec o tym
Dobrze odpowiedziałaś

Napisane przez lenka990

Sunny- spoko argumentxD

My poki co tez nie planujemy, dopiero za jakies 2-3 lata zaczniemy okolo mojej 30. Zawsze bylo mowione ze 1 max 2 i pewnie za 2-3 lata po pierwszym sprobujemy sie postarac o drugie tak zebym do 35 r.ż. zamknela temat:P
Ale poki co zero instynktu u mnie.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Piona

Napisane przez pannamima

Podczytuję was, ale są takie tematy, że mnie nie dotyczą więc siedzę cicho

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha ja tez




Ja jeszcze chce ustawić sie troche w pracy, na razie nie zapeszam jednak ale zmierza wszystko w dobrym kierunku

[lolusl]

Maj to chyba najpiekniejszy miesiac na urodziny Sama mam w maju i zawsze kochalam to 💟

Ja chyba potrzebę podrozowania juz spelnilam. Zwiedzilismy 80 % Europy, teraz zobaczymy Japonię,Chiny,Tajwan i Filipiny prawdopodobnie wiec juz bede zaspokojona na kilka dobrych lat,a z dzieckiem po europie to zaden problem jezdzic,wiec na pewno nas to ograniczac nie bedzie. A jakos dalszych destynacji mi sie odechcialo,jednak co nasz stary kontynent to stary kontynent Zadne Azje srazje tego nie przebiją.

[Petit_Papillon]

Czuje sie przy Was taka stara

[kotzdzisiu]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;66243266]Ja mam 27 za chwilkę, a do 30tki chce sie chociaz z cisza pierwsza wyrobić



Tez tak chciałabym. Chcemy dwójkę wiec damy radę

A co 25roku zycia tez tak chciałam kiedyś ale poznaliśmy sie późno wiec i plany inne



My tez chcemy stabilizację. Jak będziemy masówki mysle zaczniemy sami myślec o tym
Dobrze odpowiedziałaś




Piona


Hahaha ja tez




Ja jeszcze chce ustawić sie troche w pracy, na razie nie zapeszam jednak ale zmierza wszystko w dobrym kierunku [/QUOTE]
Coś chciałam napisać i zapomniałam Ale życzę powodzenia w pracy

Napisane przez xXBlankaXx

Ufff łóżko stoi i czeka mam nadzieję,ze w końcu się wyspimy..

Wysłano z Huawei P9 Lite...

I jak noc?

Napisane przez magda1706

Marta to ma smutne podejście do stosunku kobieta - mężczyzna :/ owszem może na początku po porodzie jest różnie ale tak spontanicznego seksu to w życiu nie mieliśmy albo teraz albo nie bo nie wiadomo za ile młody wstanie

Ją też widz często jak matki wyrzucają mężów z sypialni bo dziecko. Potem 2letni maluch nawet nie pozwala mamie iść do wc no ale da się nie zwariować przecież aż tak

Napisane przez marta901

Co do dzieci, no cóż, otoczenie po części bardzo na mnie naciska z racji wieku, rodzice od bardzo dawna mają nadzieję na wnuka, ale się nie zanosi - młodszy mąż jednak nie chce dzieci. Minus tego typu związku...A ja,no cóż, lubię dzieciaczki ale to też masa obowiązków i niestety znoju. Przekonałam się i tym przy kilkanaście lat młodszym bracie. Jesli teraz zaszłabyn w ciążę to raczej ze strachu że nie zdążę, niż z rzeczywistego pragnienia dziecka. Czuję się na o wiele mniej lat niż mam. Szkoda mi też tego, ile mnie ominie - dziecko musi być na pierwszym miejscu. Chcę i nie chcę zarazem, jestem rozdarta...
A Tż widzi tylko i wyłącznie nieszczęśliwych styranych ojców, których kobiety po urodzeniy dzieci mają już gdzieś (dodatkowo nieprzespane noce, ciągłe zarabianie i wydawanie na potrzeby dzieci, seksu i miłości ze strony żony lub partnerki może z 10 procent tego co było wcześniej), to też go nie zachęca do podjęcia decyzji, niestety

A jaką macie różnice wieku?

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Znów mnie coś rozkłada, czuje to w kościach

[lolusl]

Marta, faktycznie to takie przykre podejście, musisz z nim pogadać

Ale to prawda, że często kobiety nagle z kobiet stają się TYLKO mamami , bez wlasnych pasji, bez czasu dla siebie, bez czasu dla męża.
Ja widzę np. po mojej koleżance, generalnie zaliczyli wpadkę, wzięli ślub i ona teraz mówi, że bardzo żałuje,bo mają kryzys, nagle zaczęli się kłócić, bo ich to chyba przerasta. No i właśnie nie mają czasu na wyjścia sam na sam itp.
Ja sobie obiecałam,że przynajmniej raz na 2 tyg zostawiamy malucha dziadkom i idziemy na randkę chociaż na 3-4 h. no i też chciałabym tak z raz na 3 msc wyjechać chociażby na weekend z męzem, jak już nie będzie na cycu .

Swoją drogą z ciekawostek japońskich - tutaj posiadanie dziecka to jest mega mega szpan Nie widziałam ŻADNEJ zapuszczonej mamuśki, wszystkie są odpicowane jakby zeszły z żurnala, w modnych ciuchach, z najlepszymi wózkami itp. Pary jak z obrazka Z tego co mówił tż, to Japonia ma wielki problem demograficzny,dzieci nie ma dużo.
Ale same japonki to właśnie taki typ "matuszek", dopóki nie wyjdą za mąż, to nie są nigdy seksowne tylko zawsze kawaii, czyli słodziutkie, noszą ubranka jak uczennice, różowe ciuszki, kokardki itp, nawet w wieku 20-kilku lat wyglądają jak 12 latki. A potem transformują się w mamusie, najpierw stylowe, a potem ubrania jak 40 latki ;-p Facet to taki reproduktor tutaj raczej xD

[fioleciasto]

Lolusl, fajnie się czyta te ciekawostki o Japonii

Mam pierwszy dzień od piątku, gdzie jakoś w miarę się czuję, chyba choróbsko w końcu odpuszcza.

[lolusl]

Napisane przez fioleciasto

Lolusl, fajnie się czyta te ciekawostki o Japonii

Mam pierwszy dzień od piątku, gdzie jakoś w miarę się czuję, chyba choróbsko w końcu odpuszcza.

To dobrze,że zdrowiejesz


Wreszcie bloga założyłam

[magda1706]

Napisane przez Petit_Papillon

Czuje sie przy Was taka stara

Ja też jak czytam że w wieku 21 lat to nie myślała o dzieciach tylko zabawa to się zastanawiam co że mną noe tak

Napisane przez kotzdzisiu

Ją też widz często jak matki wyrzucają mężów z sypialni bo dziecko. Potem 2letni maluch nawet nie pozwala mamie iść do wc no ale da się nie zwariować przecież aż tak

No ok, ja też wyrzuciłam częściowo na kanapę męża. Tylko dlatego że ma budzik na 6 i nas budzi a to ze dwulatek nie puszcza mamy do WC to akurat pewien etap po prostu
Same zobaczycie że oszalejecie na punkcie tego małego potwora i wyjazd na weekend brzmi super we dwoje. Ale my ostatnio na weselu zostawiliśmy na noc małego babci i rano we dwoje zgodnie zauważyliśmy że od razu o nim myślimy i że po prostu kogoś między nami brakuje tylko nie wolno zapominać dzięki komu mamy tego małego potwora

[lenka990]

Hej

matko jak mi się nie chce do roboty chodzić to szok... już bym chciała przejść do firmy blisko domu, ale to pewnie nastąpi od grudnia dopiero....

Jakieś sny mnie męczyły okrutnie. TŻ mnie obudził bo krzyczałam przez sen. Jakieś pożary mi się śniły i inne takie. Brrr....

Do do instutucji "mama" to też nie chciałabym być wyłącznie mamą, ale też kobietą i żoną dla swojego męża. Mamy podobne podejście co lolusl żeby co jakiś czas podrzucić dzieciaka dziadkom jednym lub drugim i mieć wieczorem czas dla siebie a jak będzie nieco starsze to nawet do dziadków na weekend a my szybki wyjazd albo jakieś wieczorne wyjście

[magda1706]

A co do babć i dziadków. Instytucja spoko, tylko niektóre dostają fiola na punkcie dziecka i się zostawić nie da bo robią cuda z tymi dziećmi na zasadzie "tobie tak robiliśmy i nic ci nie jest to jemu też nie będzie". Najpierw odnosi się to do przytulania, reagowania na potrzeby, później sadzania, rozszerzania diety, chodzenia, mówienia itd... Masakra :p

[Petit_Papillon]

Napisane przez magda1706

Ja też jak czytam że w wieku 21 lat to nie myślała o dzieciach tylko zabawa to się zastanawiam co że mną noe tak

Ja sie czuje stara, bo pewnie w najpozniejszym wieku z Was wszystkich bede mama o ile w ogole bede

[lenka990]

Napisane przez magda1706

A co do babć i dziadków. Instytucja spoko, tylko niektóre dostają fiola na punkcie dziecka i się zostawić nie da bo robią cuda z tymi dziećmi na zasadzie "tobie tak robiliśmy i nic ci nie jest to jemu też nie będzie". Najpierw odnosi się to do przytulania, reagowania na potrzeby, później sadzania, rozszerzania diety, chodzenia, mówienia itd... Masakra :p

Moja teściowa na szczęście ma spoko podejście, z resztą już zaprawiona w bojach bo siostra TŻ ma rocznego syna. a co do moich rodzicó to się okaże


Cuddly - Wszystkiego najlepszego

[lolusl]

Cuddly sto lat!

Moi rodzice nie mają wnuka, ja jestem pierworodna córeczka, więc przypuszczam, że oszaleją A jak urodzę syna, to mój tata mnie chyba pod niebiosa wyniesie, zawsze miał kompleks córek

[magda1706]

No różnie dziadki reagują moja mama jest na maksa zakochana w młodym, ale np ostatnio w sobotę został młody u nich na cały dzień bo ja uczelnia, a tz praca i jak wróciłam to mama była wykończona mimo stosunkowo młodego wieku młody podobno ryczal jak tylko znikala z pola widzenia. Taki dzień miał, że się nie dało nic zrobić. A przez ostatnie 3 tyg zostawala po parę godzin i było ok. Nie trafisz.
Znam też parę, gdzie dziadki zabierali wnuczka przynajmniej raz w miesiącu na weekend. Na wakacjach na miesiąc, na feriach min na tydzień. I tak małżeństwo się rozlecialo. Czyli niezależnie od tego czy odstawimy dzieciaka czy nie będzie dobrze. Zależy od tego czy nam się po całym dniu będzie jeszcze chciało przytulić i porozmawiać. Czy on będzie pomagał a nie siedział na kanapie i czekał na zrobienie. Czy my będziemy mieć jakąś odskocznie choćby godzinę siłowni albo wyjścia do parku. Czy będzie współpraca czy obarczenie jednego rodzica. Czy będzie docenianie. Czasem dziadki nie potrzebne - przykład mojej koleżanki. Mieszkają w uk, dwójka dzieci. Małżeństwo kwitnie, bo on przychodzi, bierze dzieci, bawi się, kąpie i jedno usypia. A później pomaga sprzątać, nalewa wina i nie siedzi przed komputerem więc da się i bez dziadków tylko trzeba chcieć a nie czekać na zrobione

[fioleciasto]

Cuddly spełnienia marzeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolusl]

Napisane przez magda1706

No różnie dziadki reagują moja mama jest na maksa zakochana w młodym, ale np ostatnio w sobotę został młody u nich na cały dzień bo ja uczelnia, a tz praca i jak wróciłam to mama była wykończona mimo stosunkowo młodego wieku młody podobno ryczal jak tylko znikala z pola widzenia. Taki dzień miał, że się nie dało nic zrobić. A przez ostatnie 3 tyg zostawala po parę godzin i było ok. Nie trafisz.
Znam też parę, gdzie dziadki zabierali wnuczka przynajmniej raz w miesiącu na weekend. Na wakacjach na miesiąc, na feriach min na tydzień. I tak małżeństwo się rozlecialo. Czyli niezależnie od tego czy odstawimy dzieciaka czy nie będzie dobrze. Zależy od tego czy nam się po całym dniu będzie jeszcze chciało przytulić i porozmawiać. Czy on będzie pomagał a nie siedział na kanapie i czekał na zrobienie. Czy my będziemy mieć jakąś odskocznie choćby godzinę siłowni albo wyjścia do parku. Czy będzie współpraca czy obarczenie jednego rodzica. Czy będzie docenianie. Czasem dziadki nie potrzebne - przykład mojej koleżanki. Mieszkają w uk, dwójka dzieci. Małżeństwo kwitnie, bo on przychodzi, bierze dzieci, bawi się, kąpie i jedno usypia. A później pomaga sprzątać, nalewa wina i nie siedzi przed komputerem więc da się i bez dziadków tylko trzeba chcieć a nie czekać na zrobione

To prawda, ale też inna prawda, że nie wierzę, że tak nagle zaczyna brakować rozmów i zrozumienia po dziecku. Według mnie najczęściej to jest tak, że parę mało co łączy oprócz codzienności i seksu, nie rozmawiają, a nagle jak pojawia się dziecko to z seksem gorzej, codzienność się zmienia,a oni po prostu nie są przyjaciółmi.

[lenka990]

A ja mam na sobie przykład, że dziadkowie to naprawdę super instytucja. Dużo pomagali przy mnie i siostrze, bo rodzice pracowali zawodowo, więc odbierali ze szkoły, czy przedszkola. Nigdy się z nimi nie nudziłyśmy. Ale i rodzice dzielili się obowiązkami w opiece nad nami i w zeszłym roku mieli 30 lat małżeństwa

[LadyI]

Napisane przez smerfetk_a

my jesteśmy króliczy rodzice, nasze pociechy nam sporo czasu i energii zabierają, dziecko zabiera 10 razy tyle więc nope

teraz nam się dobrze żyje i też chcemy pojeździć trochę, z dzieckiem to nie to samo

My mamy dzidziusia Tosię i wkładamy w jej rozwój tyle energii, że chyba sobie nie wyobrażam, że można więcej Ostatnio planujemy co będzie jak zajdzie w ciążę i urodzi malutkie pieski a najlepsze było jak TŻ powiedział, że nie chce patrzeć jak ona z jakimś psem ten tego, bo będzie mu przykro..

Cuddly sto lat!

[izk_a]

Miałam budzik na 6.30 a wstałam o 7.20 Ale na 8 do pracy zdążyłam takie plusy pracy koło domu

Uda nam się dokończyć filmik na podziękowania w czwartek jedziemy do Ogrodów Kapias ale koncepcja się zmienila i jednak będziemy dziękować na kartkach, mimo to nie moge doczekac się efektu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolusl]

Napisane przez LadyI

My mamy dzidziusia Tosię i wkładamy w jej rozwój tyle energii, że chyba sobie nie wyobrażam, że można więcej Ostatnio planujemy co będzie jak zajdzie w ciążę i urodzi malutkie pieski a najlepsze było jak TŻ powiedział, że nie chce patrzeć jak ona z jakimś psem ten tego, bo będzie mu przykro..

Cuddly sto lat!

[wildDaisy]

Napisane przez lolusl

To prawda, ale też inna prawda, że nie wierzę, że tak nagle zaczyna brakować rozmów i zrozumienia po dziecku. Według mnie najczęściej to jest tak, że parę mało co łączy oprócz codzienności i seksu, nie rozmawiają, a nagle jak pojawia się dziecko to z seksem gorzej, codzienność się zmienia,a oni po prostu nie są przyjaciółmi.

Też niestety znam dużo takich par

Ja jednak wyszłam wczoraj wcześniej trochę i poszliśmy na pizzę Dzisiaj dojadaliśmy ją na śniadanie, bo wzięliśmy 50 cm i nie weszła cała

Matko, pogoda jest tragiczna, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie lepiej, chciałabym już zrobić tę sesję

[rintintin]

Cześć.
Trochę mnie nie było.
Blanka wszystkiego dobrego dla was na nowej drodze życia
Cuddly - sto lat !
My się o dziecko staramy już od lipca. I nie jest to takie łatwe jak się wydaje A zawsze chciałam urodzić przed 30stką.
W nowej pracy jest tak sobie, ale przychodzę robie swoje i wychodzę.
Ogólnie to wszystko składa się na to, że nie mam ostatnio najlepszego humoru. Trochę mi go poprawia fakt, że zbliżają się swięta

[magda1706]

Napisane przez lolusl

To prawda, ale też inna prawda, że nie wierzę, że tak nagle zaczyna brakować rozmów i zrozumienia po dziecku. Według mnie najczęściej to jest tak, że parę mało co łączy oprócz codzienności i seksu, nie rozmawiają, a nagle jak pojawia się dziecko to z seksem gorzej, codzienność się zmienia,a oni po prostu nie są przyjaciółmi.

To też prawda. Jeśli łączy tylko namiętność to daleko się niestety na tym nie da zajechac. Zresztą jeśli nie przy dzieciach to wyjdzie to na starość kiedy już się nie będzie chciało igraszek i zostanie tylko egzystencja obok siebie.

Ja mam np mniejsza potrzebę przytulania odkąd jest mały, o co Tz zrobił mi raz wyrzut. No bo w sumie tulimy się z młodym dużo, jak tylko ma potrzebę to siedzi w chuście. A przedtem ta moja potrzebę mienia kogoś do przytulania spełniał Tz. No i zrobił się zazdrosny rozwiązałam to tak że przytulamy się we troje i przestał marudzić co najlepsze to ja nie zauważyłam zmiany. Moja potrzeba była spełniona, a zapomniałam o potrzebach Tz. Gdyby mi nie powiedział to nawet bym na to nie wpadła, a on chodziłby naburmuszony, bo go nie przytulam. Później ja bym fukala że tylko się obraża i kółko by się kręciło. Także szczerość jest bardzo potrzebna.

[lolusl]

Napisane przez magda1706

To też prawda. Jeśli łączy tylko namiętność to daleko się niestety na tym nie da zajechac. Zresztą jeśli nie przy dzieciach to wyjdzie to na starość kiedy już się nie będzie chciało igraszek i zostanie tylko egzystencja obok siebie.

Ja mam np mniejsza potrzebę przytulania odkąd jest mały, o co Tz zrobił mi raz wyrzut. No bo w sumie tulimy się z młodym dużo, jak tylko ma potrzebę to siedzi w chuście. A przedtem ta moja potrzebę mienia kogoś do przytulania spełniał Tz. No i zrobił się zazdrosny rozwiązałam to tak że przytulamy się we troje i przestał marudzić co najlepsze to ja nie zauważyłam zmiany. Moja potrzeba była spełniona, a zapomniałam o potrzebach Tz. Gdyby mi nie powiedział to nawet bym na to nie wpadła, a on chodziłby naburmuszony, bo go nie przytulam. Później ja bym fukala że tylko się obraża i kółko by się kręciło. Także szczerość jest bardzo potrzebna.

Mądrze mówisz, lubię Ciebie czytać jako mamę, bo widać, że tak dojrzale podchodzisz do tematu

Ja bym bardzo chciała,żeby posiadanie dziecka było naszym najpiękniejszym wspólnym doświadczeniem,a nie moim doświadczeniem, z tż gdzieś tam obok.