Życie z kierowcą TIRa :) część II

[Qazsew]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;63937746]Fajnie powspominać
My też pewnie już zimą się zabierzemy za organizację ślubu. W sumie to nie wiem z jakim wyprzedzenie powinniśmy się za to zabrać, skoro chcemy to zorganizować zimą 2017 lub ewentualnie do wiosny 2018.[/QUOTE]

Jesli chcesz fajny zespol i sale to mozna sie juz rozgladac,bo fajne lokale maja nawet 2 lata do przodu zarezerwowane terminyjestem troszke w temacie bo siostra bierze slub w przyszlym roku

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

No właśnie idziemy na ślub, więc jak będzie dobrze to zorganizujemy w tym samym miejscu i dlatego to tematu wrócimy za miesiąc. Mnie to przeraża, że musimy się za to zabrać z taki czasowym wyprzedzeniem, najchętniej to bym się za to zabrała 2-3 miesiące przed, tym bardziej iż to będzie mała i skromna uroczystość dla niewielkiego grona osób. No, ale z drugiej strony warto sporo wcześniej wiedzieć, ile za to zabulimy, żeby odłożyć wystarczająca ilość $$

[nocnytrans]

Hej Dziewczyny.
Przyszłam do Was na ratunek.
Co prawda mój TŻ nie jeździ TiRem, a busem towarowym. Sprawa całkiem świeża, bo poinformował mnie o tym, że podejmuje taką pracę w zeszłą srodę, a wczoraj w nocy wyjechał. Teraz jest gdzieś w Niemczech. Jestem na niego wściekła, bo ta firma jest tak nieodpowiedzialna. Dostał super trasę na pierwszy raz - przez 36 godzin on spał tylko 3 godziny, mówi, że "tak trzeba". Strasznie się o niego boje.
Do tego jest mi cholernie przykro, że w ogóle podpisał taką umowę bez konsultacji ze mną, bo przez cały nasz związek mówiłam mu, że nie wyobrażam sobie życ na odległość z kimkolwiek, przez to jaki mam charakter. Jestem naprawdę wrażliwa, uczuciowa i co tu dużo mówić panikara.
Po tym co przeszłam przez ostatnie kilka dni dałam mu ultimatum, że ma nie podpisywać kolejnej umowy (teraz jest miesiąc na próbnej) Nie potrafię myśleć, że będę go miała tylko 5-7 dni w ciągu miesiąca, a potem znów 3 tygodnie rozłąki.
Czy ja jestem zbyt dużą egoistką? Starałam się go zrozumieć, dlatego zgodziłam się by sobie spróbował ale jak widzę w jakim systemie on ma pracować to nie ma szans bym do tego przykładała rękę.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Witaj
Tak szczerze to mojemu TŻ na busach nie pozwoliłabym jeździć (zresztą on sam wie jak to wygląda i raczej by się na to nie porwał). Wynika to z tego, że choć przepisy czasu pracy kierowcy są nieidealne to są, a na busie ciśniesz godziny i bym się strasznie martwiła, bo też jestem wrażliwa i uczuciowa i też nie wiedziałam, że nasz związek się zmieni na związek na odległość, choć przywykłam do tego już i widzę i plusy i minusy. Może to i egoistyczne, ale w dobrej wierzę. Ja bym szczerze pogadała, powiedz mu o swoich obawach i że ty nie dasz rady zamartwiając się.

[nocnytrans]

A i jeszcze mam pytanie czy któryś z Waszych Panów jeździ do Anglii przez Calais albo Dunkierke? jak naprawdę wygląda tam sytuacja ?

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

No właśnie najgorsze są te godziny, on nie ma czasu kiedy stanąć sobie coś ugotować, a co dopiero spać.. TiRem na pewno mniej bym się martwiła ale niestety TŻ póki co zatrzymał się na prawku C, a na C+E zabrakło czasu...

[elvegirl]

Nocnytrans, poruszasz dwie kwestie. Pierwsza to temat bezpieczeństwa pracy Twojego lubego - niestety na busach tak jest, nie mają tachografów i jadą do oporu :/ Zdecydowanie lepiej dorobić C+E i jeździć ciężarówką, chociaż i tu zależy na jaką firmę się trafi - wciąż jeszcze są takie, które wymagają od kierowców oszukiwania na czasie pracy, więc tutaj trzeba dobrze szukać i dobrze się zatrudnić.
Natomiast kolejna kwestia to taka, że Ty chyba po prostu nie chcesz, żeby on jeździł, chyba że by był codziennie w domu, hm? To już jest nie do przeskoczenia, albo się dogadacie w tej kwestii, albo nie.

[nocnytrans]

Zgodziłabym się żeby jeździł ciężarówką jeśli naprawdę tego chce, ale nie w systemie 3/1 ... Przecież wiele jest firm co wysyłają na chociażby 7,5 dni, a chociaż te weekendy mam pewne, że będzie obok. A na busach.. 3 tygodnie po za domem i jeszcze brak pewności czy jak zjedzie to zaraz nie dostanie telefonu, że jednak jest ważny ładunek do przewiezienia.. Naprawdę nie wiem co robić

[elvegirl]

Napisane przez nocnytrans

Zgodziłabym się żeby jeździł ciężarówką jeśli naprawdę tego chce, ale nie w systemie 3/1 ... Przecież wiele jest firm co wysyłają na chociażby 7,5 dni, a chociaż te weekendy mam pewne, że będzie obok.

Wtedy jest mniejsza kasa, coś za coś niestety. Poza tym te krótkie wyjazdy często mają ruchome terminy powrotu, tutaj też trzeba ostro szukać firmy, która przestrzega weekendowych zjazdów.

[Qazsew]

Napisane przez nocnytrans

Hej Dziewczyny.
Przyszłam do Was na ratunek.
Co prawda mój TŻ nie jeździ TiRem, a busem towarowym. Sprawa całkiem świeża, bo poinformował mnie o tym, że podejmuje taką pracę w zeszłą srodę, a wczoraj w nocy wyjechał. Teraz jest gdzieś w Niemczech. Jestem na niego wściekła, bo ta firma jest tak nieodpowiedzialna. Dostał super trasę na pierwszy raz - przez 36 godzin on spał tylko 3 godziny, mówi, że "tak trzeba". Strasznie się o niego boje.
Do tego jest mi cholernie przykro, że w ogóle podpisał taką umowę bez konsultacji ze mną, bo przez cały nasz związek mówiłam mu, że nie wyobrażam sobie życ na odległość z kimkolwiek, przez to jaki mam charakter. Jestem naprawdę wrażliwa, uczuciowa i co tu dużo mówić panikara.
Po tym co przeszłam przez ostatnie kilka dni dałam mu ultimatum, że ma nie podpisywać kolejnej umowy (teraz jest miesiąc na próbnej) Nie potrafię myśleć, że będę go miała tylko 5-7 dni w ciągu miesiąca, a potem znów 3 tygodnie rozłąki.
Czy ja jestem zbyt dużą egoistką? Starałam się go zrozumieć, dlatego zgodziłam się by sobie spróbował ale jak widzę w jakim systemie on ma pracować to nie ma szans bym do tego przykładała rękę.

A co on na Twoje ultimatum?naprawde kiepsko trafil z ta praca chyba bo nie dosc ze zadnego czasu pracy,wiec automatycznie ciagle niewyspany,bo jednak w busie nie polozy sie jak chocby w ciezarowce i pewnie glodny bo nie ma czasu cos zrobic,to jeszcze 3 tyg w trasie i jak dobrze zrozumialam niecaly tydz w domu,jesli Ty nie wyobrazasz sobie takiego zwiazku a on nie chce zrezygnowac to chyba jest tylko jedno wyjscie,ale wydaje mi sie ze on sam po miesiacu powinien dojsc do wniosku ze to chyba zbyt ciezka praca dla niego i jego zwiazku

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Co tam u Was słychać ciekawego? Wątek zamarł....

[elvegirl]

Hej
Wątek ma to do siebie, że raz na jakiś czas zapada cisza...

U mnie w zasadzie nic nowego, jak to przy dziecku - cały świat się kręci wokół młodej.

[Agusiaczek1985]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;66073746]Co tam u Was słychać ciekawego? Wątek zamarł....[/QUOTE]

Przegapiłam zareczyny? Gratuluje

Ja tez ciagle przy córci. Weselimy sie co jakis czas, w sobote ostatnie wesele w tym roku. I czas biegnie dzien za dniem a córcia rosnie...

[Qazsew]

No tez przegapilam ale nikt nam sie nie chwalil
U nas troche zmian bo tz znow zmienia prace,obecnie jest co weekend ale od przyszlego poniedzialku ma tez byc raz lub 2 w ciagu tygodnia w domupraca w miare blisko,no i tez po kraju,zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce ciekawe co u Laura2112 bo dawno nie pisala,moze minely jej te problemy zdrowotne

[elvegirl]

Też przegapiłam Gratulacje!!!

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez Qazsew

U nas troche zmian bo tz znow zmienia prace,obecnie jest co weekend ale od przyszlego poniedzialku ma tez byc raz lub 2 w ciagu tygodnia w domupraca w miare blisko,no i tez po kraju,zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce

Brzmi fajnie

Ja się wciąż nie mogę przyzwyczaić do systemu 3x1...

Napisane przez Qazsew

ciekawe co u Laura2112 bo dawno nie pisala,moze minely jej te problemy zdrowotne

Laura niestety już z nami nigdy nie powizażuje

[Qazsew]

Napisane przez elvegirl

Też przegapiłam Gratulacje!!!

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------


Brzmi fajnie

Ja się wciąż nie mogę przyzwyczaić do systemu 3x1...


Laura niestety już z nami nigdy nie powizażuje

A co sie stało?!

[elvegirl]

Laura nie żyje.

[Qazsew]

Napisane przez elvegirl

Laura nie żyje.

Ale jak to?!przeciez robila te wszystkie badania i wogole,myslalam ze dojdzie co sie z nia dziejea skąd wiesz?to mialo zwiazek z jej dolegliwosciami?kiedy to sie stało?normalnie jestem w szoku

[elvegirl]

Nie wiem co się stało, ale kilka osób znających ją w realu mi to potwierdziło, więc...

[Qazsew]

Napisane przez elvegirl

Nie wiem co się stało, ale kilka osób znających ją w realu mi to potwierdziło, więc...

Niby jej nie znalam,tyle co z forum ale jestem w szoku,mloda dziewczyna,mimo dolegliwosci tyle bylo w niej zycia,te zwierzaki wszystkie,kotka,szczurki, myslalam ze wszystko bedzie dobrze a tu cos takiego...

[elvegirl]

Wszyscy myśleli, że będzie dobrze. Dotąd zawsze było.
Nie wiem co się stało, nie dopytywałam, bo uważam że nie miałam do tego prawa, wiem tylko tyle, że jej już nie ma.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Dzięki dziewczyny No nie chwaliłam się, ale jestem szczęśliwa i pochłonięta pracą, weekendami z TŻ i przygotowaniami do ślubu


O matko, no nie wierzę ... [*]

[elvegirl]

Absolwentka, super, bardzo się cieszę Minie Wam ten rok ekspresowo

[Qazsew]

Absolwentka a spodziewalas sie oświadczyn czy Cie tz zaskoczyl?jak mozesz to opowiedz cos jak to bylo

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez Qazsew

Absolwentka a spodziewalas sie oświadczyn czy Cie tz zaskoczyl?jak mozesz to opowiedz cos jak to bylo

Spodziewałam się, ale sądziłam iż bliżej końca roku to nastąpi - także w tamtym momencie to nie. On o niczym innym nie mówił od stycznia. I jak jeszcze nie byliśmy razem to zawsze powtarzał, że chciałby znaleźć sobie taką żonę jak ja


Przygotował kolację, kupił wino, wyszedł do kuchni i wrócił już z pudełeczkiem.


Sporo osób zaskoczył, bo krótko jesteśmy razem i ślub dla niektórych po 2 latach to szybko, ale my nie widzimy powodu do czekania, bo dobrze nam razem, więc na co mamy czekać.

[elvegirl]

Mój też mi się oświadczył dość szybko i też było zaskoczenie u niektórych

[Maalinkaaaa]

Cześć Wam. Kiedyś się tu trochę udzielałam,ale odkąd mój Tż przestał jeździć w trasy i zmienił pracę jakoś przestałam pisać,chociaż cały czas Was podczytuję.
I jestem w szoku jeśli chodzi o Laurę... mimo,ze nie znałam jej super dobrze,ale czasami tu z nią rozmawiałam i podczytywałam co pisze na forum , to tak mi smutno,że szok
A nawet nie dawno myślałam o niej, co u niej,że dawno nie widziałam żadnego jej postu. Jakoś mi ciężko...

a co tam u Was dziewczyny? jak dzieciątka Elve i Agusiaczek ?

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Mi też, jakoś nie mogę w to uwierzyć, młoda dziewczyna

[Maalinkaaaa]

No własnie

[elvegirl]

Napisane przez Maalinkaaaa

a co tam u Was dziewczyny? jak dzieciątka Elve i Agusiaczek ?

A dziękuję, wszystko w porządku Młoda ma już rok, pięknie się rozwija i próbuje podporządkować sobie całą rodzinę

A co u Was?

[Maalinkaaaa]

Napisane przez elvegirl

A dziękuję, wszystko w porządku Młoda ma już rok, pięknie się rozwija i próbuje podporządkować sobie całą rodzinę

A co u Was?

To pewnie macie wesoło

A u nas jakoś leci. Obecnie jestem na L4 bo złapało mnie choróbsko i leżakuje drugi dzień i już mam dosyć
Poza tym , ostatnio jak tu pisałam to wspominałam Wam,że dostaliśmy działkę od rodziców Tż i będziemy się budować,ale okazało się ,że działka nie nadaje się pod budowę
I miesiąc temu zrezygnowaliśmy z mieszkanka wynajmowanego,wróciliśmy do rodziców moich i na wiosnę ruszamy z rozbudową domu ,więc będziemy mieli całą góre swoją
Szkoda mi bylo się wyprowadzać z miasta i wracać na wieś ,ale za wynajem płaciliśmy dużo a teraz przynajmniej sobie dużo odłożymy na tą górę