Jak wyjść z samotności?

[kissbabykiss]

Cześć, zauważyłam u siebie, ze bycie samotnej zaczyna mi bardzo przeszkadzać. Zawsze byłam introwertyczką, wolałam zostać w domu niż wyjść na imprezę. Teraz zauważyłam, ze po prostu nie mam przyjaciółki. Drugim powodem jest tez fakt, ze moja starsza siostra, z która spędzałam mnóstwo czasu, przeprowadziła się pod Warszawę i zaręczyła, przez co widzimy się raz na dwa tygodnie.
Strasznie mi zle z tym. W klasie w szkole nie potrafię znaleźć tematów do rozmów z dziewczynami, może dlatego ze mamy zupełnie inny styl bycia o zainteresowania (lubię malować, rysować, słuchać alternatywnej muzyki), a one to takie typowe lambadziary...
porada typu: wyjdź do ludzi jest bardzo ogólnikowa, w jaki sposób mam wyjść?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[favianna]

Poszukaj domu kultury z zajęciami rysunku i malarstwa w twoim przedziale wiekowym.

[kissbabykiss]

To już zrobiłam, jednak mam jakaś wewnętrzna blokadę do poznania kogoś głębiej i spotkania się poza zajeciami


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201706081317]

Napisane przez kissbabykiss

To już zrobiłam, jednak mam jakaś wewnętrzna blokadę do poznania kogoś głębiej i spotkania się poza zajeciami


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A do nazywania bogu ducha winnych dziewczyn lambadziarami też masz blokadę? Wysyłasz bardzo sprzeczne sygnały. Jesteś pewna, że po prostu nie masz odpychającej osobowości?

[kissbabykiss]

Nie wiedziałam jak je opisać. Po prostu nie jestem typem dziewczyny, która wychodzi co tydzień na imprezy, siedzi non stop na snapie... jest to może faktycznie określenie pejoratywne, wyjaśniłam właśnie o co mi chodziło



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712242137]

Co to jest lambadziara? Chyba nie nadążam za dzisiejszym językiem młodzieży
Jak wyjść do ludzi? Zorientuj się w wydarzeniach w twoim miescie np. na facebooku dotyczących czegoś, co cię interesuje i wbij tam. Ja poznałam fajnych ludzi na wieczorkach językowych.
Poza tym nie wiem co jest takiego złego w imprezach, może rzeczywiście za szybko skreslasz dziewczyny z klasy. Jakoś nie wierzę, że wszystkie takie niegodne blizszego poznania.

[trzyrazypiec]

Napisane przez kissbabykiss

Cześć, zauważyłam u siebie, ze bycie samotnej zaczyna mi bardzo przeszkadzać. Zawsze byłam introwertyczką, wolałam zostać w domu niż wyjść na imprezę. Teraz zauważyłam, ze po prostu nie mam przyjaciółki. Drugim powodem jest tez fakt, ze moja starsza siostra, z która spędzałam mnóstwo czasu, przeprowadziła się pod Warszawę i zaręczyła, przez co widzimy się raz na dwa tygodnie.
Strasznie mi zle z tym. W klasie w szkole nie potrafię znaleźć tematów do rozmów z dziewczynami, może dlatego ze mamy zupełnie inny styl bycia o zainteresowania (lubię malować, rysować, słuchać alternatywnej muzyki), a one to takie typowe lambadziary...
porada typu: wyjdź do ludzi jest bardzo ogólnikowa, w jaki sposób mam wyjść?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bufonów nikt nie lubi

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez kissbabykiss

Nie wiedziałam jak je opisać. Po prostu nie jestem typem dziewczyny, która wychodzi co tydzień na imprezy, siedzi non stop na snapie... jest to może faktycznie określenie pejoratywne, wyjaśniłam właśnie o co mi chodziło



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, jest to określenie pejoratywne, a Ty nie masz żadnych konkretnych powodów, żeby czuć się od nich lepsza, więc polecam sfrunięcie z piedestału

[cholernarejestracja]

Jak się człowiek przestanie czuć jak wyjątkowa śnieżynka z tego powodu, że sobie wieczorami sam siedzi w pokoju i puszcza inną muzykę na spotifaju, to się magicznie znajomi znajdują.

Uwaga, zagadka: słucham muzyki alt, siedzę na snapie (jest fajny!), rysuję i maluję, a w dodatku chodzę na imprezy (bo mam znajomych i imprezy bywają spoko). Jestem lambadziarą czy nie?

[kissbabykiss]

Dzięki. Uświadomiliscie mi, ze faktycznie stawiam się o wiele wyżej niż innych i to jest główny powód.
W pierwszej chwili mnie zatkało, ale doszłam do wniosku, ze tak właśnie jest


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez kissbabykiss

Dzięki. Uświadomiliscie mi, ze faktycznie stawiam się o wiele wyżej niż innych i to jest główny powód.
W pierwszej chwili mnie zatkało, ale doszłam do wniosku, ze tak właśnie jest


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To Ci może przejść. Najbardziej przełomowy jest moment uświadomienia sobie tego. Ale czasami trzeba to usłyszeć czy przeczytać.
Nie masz powodów, żeby czuć się lepsza, żadnych. Ludzie są różni. Przestań traktować innych z góry, a ludzie przestaną omijać Cię szerokim łukiem. Tak to działa. Nie twierdzę, że od razu znajdziesz bratnią duszę, ale jeżeli nadal będziesz się zachowywać w taki sam sposób, to prawdopodobieństwo polubienia Ciebie będzie bliskie zera.

[201706051008]

.

[kissbabykiss]

Tak, i chyba przez to tez nie mogę znaleźć faceta - stawiam im takie wymagania, ze chyba żaden by nie podołał. Raz zostałam porównana do "królowej lodu"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Dzięki Wam naprawdę. Czuje, ze muszę, a raczej chce to przepracować, choć nie wiem jeszcze jak


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shani_]

A ja tam wcale nie sądzę byś się nie wiadomo jak wywyższała. Zwłaszcza że chyba wiem, o jaki typ dziewczyn ci chodziło, jak pisałaś pierwszego posta, i choć może takie nazywanie nie jest zbyt miłe, to ciężko czasem inaczej opisać osoby które żyją od imprezy do imprezy.

W głównym temacie nie pomogę, bo sama mam ten sam problem. Chciałam wtrącić tylko swoje dwa słowa żebyś przypadkiem nie zaczęła teraz się czuć gorsza, bo użyłaś takiego a nie innego określenia.

[trzyrazypiec]

To wcale nie jest takie trudne. Jeżeli ktoś nie ma faktycznie tak przykrego charakteru, że dzieli ludzi na gorszych i lepszych z powodu jakichś wyimaginowanych kryteriów, tylko to po prostu pewien etap i bunt, to mija to zadziwiająco szybko. Ty już doszłaś do etapu w którym czujesz, że zostałaś sama ze swoim poczuciem wyższości. No i znasz już najbardziej prawdopodobny powód. W stosunku do siostry też zachowujesz się w ten sposób? Zapewne nie. Więc umiesz inaczej. Nikt Ci na imprezy chodzić nie każe. Ale już odezwać się możesz, rozmowa z "lambadziarą" naprawdę nie uczyni Cię trędowatą

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez shani_

A ja tam wcale nie sądzę byś się nie wiadomo jak wywyższała. Zwłaszcza że chyba wiem, o jaki typ dziewczyn ci chodziło, jak pisałaś pierwszego posta, i choć może takie nazywanie nie jest zbyt miłe, to ciężko czasem inaczej opisać osoby które żyją od imprezy do imprezy.

W głównym temacie nie pomogę, bo sama mam ten sam problem. Chciałam wtrącić tylko swoje dwa słowa żebyś przypadkiem nie zaczęła teraz się czuć gorsza, bo użyłaś takiego a nie innego określenia.

No ciekawe, czemu

[kissbabykiss]

Wiem, choć nie chce czekać i mieć nadzieje, ze to bunt i minie, macie jakieś pomysły jak to zmienić?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez kissbabykiss

Wiem, choć nie chce czekać i mieć nadzieje, ze to bunt i minie, macie jakieś pomysły jak to zmienić?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No zastanów się, co daje Ci podstawy do tego, żeby się wywyższać. Co Twoim zdaniem?

Ja to przeszłam i wiem, jak bardzo zmieniło się moje życie, kiedy przestałam stawiać sztuczne granice pomiędzy mną i resztą świata. Zgorzknienie i wieczny ból dupy zastąpiło zdrowe podejście do życia. Nie jesteś wyjątkowa. Wyjątkowość to coś więcej, niż samotniczy tryb życia i ciekawe hobby. Wspaniale, że malujesz i życzę sukcesów. Ale Ty przecież pewnie nawet nie wiesz, czy "lambadziary" mają jakieś hobby. Co Ty wiesz o tych dziewczynach oprócz tego, że na snapie siedzą i na imprezy chodzą? Przecież w ogóle z nimi nie rozmawiasz? Może się nie dogadacie. No może tak być. Wtedy poszukasz szczęścia gdzie indziej. A może dogadasz się chociaż z jedną z nich. Tylko spróbuj sfrunąć z chmur

[kissbabykiss]

Moim zdaniem, właśnie rysowanie, muzyczne zdolności, chyba tez fakt, ze zawsze spotykałam się ze starszymi mężczyznami (+-10 lat), wiem, ze jestem inteligentna... przez taka wieczna adoracje chyba moje ego urosło to niemożliwych rodzajów



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Co do klasowych koleżanek, to już 3 klasa, wszystkie są już super zgrane, ciężko teraz tak między nie wejść. Czuje ze albo ustawiam się od nich wyżej albo jak próbuje się dogadać, to niżej. Nie ma jakby czegoś pośredniego


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez kissbabykiss

Moim zdaniem, właśnie rysowanie, muzyczne zdolności, chyba tez fakt, ze zawsze spotykałam się ze starszymi mężczyznami (+-10 lat), wiem, ze jestem inteligentna... przez taka wieczna adoracje chyba moje ego urosło to niemożliwych rodzajów



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tylko Ty w całej klasie jesteś inteligentna?
Super, że rysujesz, rób to jak najlepiej, ale to naprawdę hobby jak każde inne. Muzyczne zdolności też nie są jakimś ewenementem wśród ludzi. Fajnie, że to wszystko potrafisz, ale to nie czyni Cię jakimś diamentem wśród reszty. A spotykanie się ze starszymi facetami... co to ma do bycia lepszym?

Napisane przez kissbabykiss

Co do klasowych koleżanek, to już 3 klasa, wszystkie są już super zgrane, ciężko teraz tak między nie wejść. Czuje ze albo ustawiam się od nich wyżej albo jak próbuje się dogadać, to niżej. Nie ma jakby czegoś pośredniego


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gimbazjon czy średnia?

[kissbabykiss]

Nie wiem, chyba przez to ze dostawałam tyle komplementów etc (nie uważam się ze super piękność, ale sporo osób tak mówi) plus to wszystko... wiem ze to bezpodstawne, ale tak właśnie podejrzewam, ze to było czynnikiem

Średnia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez kissbabykiss

Nie wiem, chyba przez to ze dostawałam tyle komplementów etc (nie uważam się ze super piękność, ale sporo osób tak mówi) plus to wszystko... wiem ze to bezpodstawne, ale tak właśnie podejrzewam, ze to było czynnikiem

Średnia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Średnia? Uch, zaskoczona jestem.

Całe życie chcesz oceniać ludzi? Daje Ci to coś prócz frustracji?

Ja Ci nie każe zaprzyjaźniać się z ludźmi zupełnie od Ciebie różnymi, bo to nawet niezdrowe. Ale pasowałoby przestać się wywyższać.

Jeśli pójdziesz na studia, to szukaj podobnych osób. Lubisz spokojniejsze rozrywki? Znajdź kogoś, kto też w ten sposób woli spędzać czas. Ale blagam, nie dorabiaj do tego jakichś wielkich ideologii

[kissbabykiss]

Brzmi jak gimbaza ?

Nie chce dorabiać, chce to przepracować. Do studiów jeszcze trochę czasu, wiec chyba zdążę

Chyba praktyka będzie najlepsza metoda?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez kissbabykiss

Brzmi jak gimbaza ?

Nie chce dorabiać, chce to przepracować. Do studiów jeszcze trochę czasu, wiec chyba zdążę

Chyba praktyka będzie najlepsza metoda?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko znowu nie przesadź i nie rób niczego, co jest dla Ciebie niekomfortowe. Masz całkowite prawo do tego, żeby spędzać czas w taki sposób, w jaki chcesz. Zupełnie inną kwestią jest pewna otwartość na ludzi innych od nas, a czym innym zmienianie wszystkiego w sobie dla innych. Chodzi tylko o to żeby się nie zamykać i nie tworzyć sztucznych podzialow ja - oni. Imprezować Ci nie każe, jeśli tak bardzo nie lubisz, naprawdę

[nyana89]

Na studiach spuść z tonu, zacznij od 'nowej karty'. To już tak mówię na zaś, bo warto jednak kogoś przy sobie mieć z kim można pogadać, nawet nie mówię o facecie

[Osleidis]

A nie jest przypadkiem tak, że twoje wywyższanie się i ocenianie innych jest spowodowane twoim niskim poczuciem własnej wartości? Jestem fajna, wartościowa tylko wtedy kiedy jestem lepsza od innych, więc w tych innych bezustannie szukam rzeczy, które czynią je 'gorszymi' ode mnie. Zastanów się, czy w dzieciństwie byłaś często porównywana do innych.

Ze swojej strony mogę powiedzieć, że w tym samym momencie swojego życia doszłam do podobnych wniosków, i wszystko zmieniło się o 180 stopni na studiach w nowym środowisku. Wymagało to ode mnie ogromu pracy - przełamania się, uświadomienia sobie wielu bolesnych rzeczy, ale w końcu nauczyłam się podchodzić do ludzi neutralnie, nie oceniając, ale z życzliwością i ciekawością drugiego człowieka.

Jak chcesz to pisz na priv

[kissbabykiss]

Dziękuje Wam wszystkim! Osleidis napisałam priv będę pracować nad złotym środkiem. Powiem Wam, ze bardzo się czasem przydaje trzeźwy osad kogoś, kto nas za bardzo nie zna - wtedy widać dopiero, czego się nie dostrzega


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NattiTt]

Skoro jako jedyna jesteś osobą inteligentną w całej klasie, a do tego wnioskujesz to po średniej... to ja wnioskuję, że do kiepskiego liceum się dostałaś.

[GuardviaN]

Odpowiadając na temat:
Udawaj że nie jesteś samotna i w to uwierz - u mnie tak zadziałało jeśli chodzi o pewność siebie.
A potem wychodź do ludzi, uśmiech, ale nie sztuczny, poznawaj, wyjdź tam gdzie się boisz ( np. nie chcesz isc na impreze - czemu? To ze nie lubisz a moze kryje sie tam strach? Przelam go idz zobacz jak to jest, doswiadczenie zostanie )

[kissbabykiss]

Napisane przez GuardviaN

Odpowiadając na temat:
Udawaj że nie jesteś samotna i w to uwierz - u mnie tak zadziałało jeśli chodzi o pewność siebie.
A potem wychodź do ludzi, uśmiech, ale nie sztuczny, poznawaj, wyjdź tam gdzie się boisz ( np. nie chcesz isc na impreze - czemu? To ze nie lubisz a moze kryje sie tam strach? Przelam go idz zobacz jak to jest, doswiadczenie zostanie )

Dziękuje to skok na głęboka wodę, ale już zaczęłam i widze poprawę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleks_90]

Napisane przez NattiTt

Skoro jako jedyna jesteś osobą inteligentną w całej klasie, a do tego wnioskujesz to po średniej... to ja wnioskuję, że do kiepskiego liceum się dostałaś.

srednia nie jest wyznacznikiem inteligencji. Poza tym jakim prawem autorka uwaza sie za "jedyna" inteligentną? Siedzi w innych że wie? Moze jest samotna bo za wysoko trzyma głowe, sie wyważsza ?

[pocaluj_zabke_w_lapke]

W dzisiejszych czasach, gdzie ludzie w tak różnych środowiskach żyją i wychowują się może być naprawde ciężko złapać z kimś tzw. wspólny język

Może i to troche wynika z tego, że na wstępie ocenia się kogoś z góry, bo jest się innym. Ale z drugiej strony ja Ciebie rozumiem, no jedni oglądają np. Kardashianki i o nich by gadały godzinami robiąc sweetfocie w swoich najnowszych Iphoneach wystarczy mieć stary telefon bez tej funkcji i już nie masz o czym z nimi rozmawiać, aczkolwiek trzeba dać takim ludziom szanse, jak jest jakaś wspólna wycieczka czy okazja do pracy w grupie to starać się być przyjazną osobą, ale też nie na siłę, ludzi do innych przyciąga to, że sie akceptują.

Dla mnie fenomenem jest np. Micheal Jackson , on w swoich czasach był typem niezbyt męskiego mężczyzny, ale roztaczał w okół siebie taką aurę pewności siebie i uroku osobistego, że nawet po tych 100 operacjach można na niego patrzeć bez przerwy ;p nie wiem czy to dobry przykład, ale na siłe się nie zmieniaj.

Tak na dobrą sprawę liceum trwa za krótko, żeby bardzo zżyć się ze swoją klasą.

Z mojego doświadczenia to co Ci mogę poradzić: inwestuj w siebie, staraj się jak najlepiej spędzać swój czas, cieszyć się po prostu młodością i życiem, jeśli możesz wyjeżdzaj na jakieś obozy, kursy językowe,jak zaproszą Cie na impreze staraj sie jej nie unikać.

Dobrą opcją jest też wyjście z inicjatywą i zaproszenie jakiejs dziewczyny na np. wspólne zakupy czy pójscie na jakis film

A jesli nie nawiazesz super kontaktu mimo wszystko, jeszcze bedziesz miala taka okazje na studiach.

Sprobuj tez nawiazac jakies znajomosci na wizazu, to bardzo polecam

Pozdrawiam