![]() |
#31 |
Zadomowienie
|
Dot.: Namieszac mu w zyciu czy odpuscic?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6640264 1]No to jest życiowy przełom.
Napisz do niej ![]() Siebie też przebadaj. Nie wierzę, że masz 32 lata.[/QUOTE] Zdaje sobie sprawe ze dla kogos kto nie byl moze dlugo sam to wydaje sie wrecz blache. Wiem ze wiele kobiet zostaje postawione przed duza gorsza sytuacja - porzucone w ciazy, z dziecmi, w chorobie etc. Moja sytuacja nie jest tragiczna ani jakas wyjatkowa - ale zabolala mnie bardziej niz np rozstanie po paru miesiacach gdzie juz widzisz czyjes wady, inne zyciowe priorytety. I myslisz ze moze tak jest i lepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
|
Dot.: Namieszac mu w zyciu czy odpuscic?
Cytat:
O mamo ![]() Mialam nadzieje, ze chociaż napiszesz, że Cie jakoś mega przepraszał i sam zaproponował spotkanie... A Ty po tym jak Cie potraktował chciałaś wsiadać w taksówke żeby do niego pojechać na upojną noc? Ok, rozumiem mega zauroczenie, sama raz odwaliłam taką desperacką akcję, ale to było jak miałam.. 18 lat ![]() Jak faceci mają Cie traktować na poważnie i z szacunkiem? ''Tak wiec widac byl ze jednak cos kreci. Mielismy sie spotkac 5 raz ale pod byle pretekstem odwolal, i zablokowal mnie wszedzie. Bylam w ciezkim szoku i rozpaczy. Po 2 tyg jedna kontakt sie odnowil - mielismy sie spotkac. Dzien przed "randka" chcial bym nagle do niego przyjechala taxi w wiadomym celu - jednak bylo juz za pozno na taka wyprawe. W piatek gdy juz na niego czekalam uszykowana odwol je - ze niby zbyt zmeczony. ;p '' ![]() No ręce po prostu opadają. Ten koleś chyba testował jak bardzo naiwna i zafiksowana na jego punkcie byłaś ![]() Edytowane przez lolita96 Czas edycji: 2016-10-15 o 17:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Namieszac mu w zyciu czy odpuscic?
Cytat:
W chęci bycia kochanym nie ma nic złego, to jest normalne, a szczere przyznanie tego postrzegałabym raczej jako akt odwagi wobec siebie. Tyle, że sama siebie dobrze zdiagnozowałaś, to nie powinno być bardziej cenne niż chęć uzyskania szczęścia dla siebie i zatracanie świadomości, że to nie o to chodzi żebyś w ogóle sobie kogoś znalazła. Jeśli będzie to niewłaściwa osoba, niezdolna do autentycznego zaangażowania się w Ciebie, to oczywiście odejdzie Ci problem samotnie spędzonych wieczorów, ale zapłacisz za to cenę zadręczania samej siebie podobnymi rozmyślaniami. Napisałaś, że z angielkami jest trudniej. Nie mnie polemizować czy to prawda, ale jeśli prawda, to nie chodzi zapewne o jakąś kwestię grania bardziej trudnych, tylko to co się za tym kryje. Brak poczucia, że musisz coś nadrabiać (tu tę..polskość?), wysokie poczucie własnej wartości, świadomość że to, że ktoś będzie w stanie Cię pokochać nie zależy tak naprawdę od jakiegoś konkretnego zestawu cech. Wreszcie świadomość, że nie każdemu pasować musisz, nie każdy musi Cię lubić (nie musi też akceptować faktu, że jesteś Polką), i to jest święte międzyludzkie prawo, nie wyznaczające w żaden sposób Twojej wartości, podobnie jak nie wyznacza to wartości ludzi których Ty nie zaakceptujesz. Podejrzewam, że to przekonanie "jakby tu jeszcze dogodzić", może ograniczać Cię bardziej, niż narodowość, czy co tam jeszcze. Trudno kochać osobę która zatraca się w relacjach na tyle, by stawać się cieniem samej siebie, byle tylko by z kimś być. Wszyscy wolimy czuć się wybrani (patrz, iluzja jaką Twój pan z tematu rozsiewa w okół siebie), nie zaakceptowani z desperacji, bo to też nasze ego łechce. Zacznij od zaakceptowania, że fajnego faceta, być może spotkasz dopiero za rok, czy dwa. Straszne? Ale możliwe. I przekonaj samą siebie, że warto czekać, i poznać choćby jeszcze i z 50 facetów. I nie rób z tego poszukiwania całej treści swojego życia, to jest ważne, ale nie mniej ważne niż to co możesz zyskać po drodze od ludzi, po prostu ich poznając. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Szczecze mówiąc to szkoda mi tej dziewczyny #3, skoro ona nie wie, na kogo trafiła. Jak jeszcze pisanie z kilkoma osobami i pierwsze/drugie niezobowiązujące randki prowadzone równolegle mogę jako tako zrozumieć (od jakichś paru lat przynajmniej, od kiedy się zorientowałam jak bardzo to powszechne), to tu mamy co innego. Tutaj pan równolegle obracał kilka panien w łóżku, jeszcze mając zamiar ciągnąć do siebie taksówką, jak jakieś pogotowie seksualne.
Na miejscu tej aktualnej dziewczyny wolałabym wiedzieć. Nie chodzi o zemstę na facecie. Bardziej chodzi o to, że takie tendencje wolałabym wykryć wcześniej, zanim zdążyłabym się zaangażować. Równocześnie, odnosząc się do pierwszego postu, będąc na miejscu tamtej dziewczyny, to jednak otrzymując jakiś anonimowy "donos" albo nie anonimową wiadomość+blokadę, to nie wiem czy coś takiego potraktowałabym poważnie, czy jak jakąś manipulację/zemstę urażonej odrzuconej. Jak już cos będziesz słać, to może z jakimś jednoznacznym dowodem (zdjęciem? print screenem? Coś z datą) i z szansą na krótką, rzeczową, spokojną rozmowę - bez emocji, bez zemsty. Tamta dziewczyna jest w sumie w sytuacji analogicznej do tej, w której Ty byłaś. Czy gdyby inna przed Tobą odkryła, że facet kręci na trzy fronty, to chciałabyś się o tym od niej dowiedzieć? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 39
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Na Twoim miejscu napisała bym do tej dziewczyny. TU nie chodzi o szczeniackie zachowanie i bawienie się w uj wie co, a jedynie autorka może oszczędzić czas tej biednej dziewczynie, która nie ma o niczym pojęcia. Ja wolałabym wiedzieć, co mój potencjalny partner wyprawia za moimi plecami... I uważam, że temu pasożytowi się należy nauczka od życia... MOŻE go to czegoś nauczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Nie pisz.
Jedynym Twoim motywem jest by napsuć mu trochę krwi. Jeśli zależy mu na tej kobiecie taki kłamca i aktor bez problemu znajdzie sposób by ją przekonać, że to ty byłaś zdesperowana, że sobie nawyobrażałaś buk wie co, że on cię nie chciał, traktował jak koleżankę, a ty się z tym nie pogodziłaś i jesteś żałosna. Po 2 taki kłamca i do tego babiarz i przystojniak bez trudu znajdzie następną. Sprzątniesz mu z tacy cukiereczka ale do diety go nie zmusisz. Nie rób z siebie wielce troskliwej o kobietę której nie znasz. Może to słodka naiwna wspaniała istotka a może kawał francy. ---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ---------- Cytat:
Ale ta druga dziewczyna może wcale nie jest w porządku człowiekiem, może jest równie podła jak koleś z którym kręci. Kobiety nie są z definicji ani założenia cudownymi istotami, a jeśli chodzi o faceta też potrafią nisko grać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Napisz jak chcesz.
Ale potem już się odetnij i zapomnij. Wyciągnij wnioski na przyszłość i tyle. I nie oczekuj od kobiety wdzięczności, bo może być różnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Nie pisz, odetnij się od sprawy juz teraz, każdy jeden dodatkowy ruch w sprawie tego kolesia to strata Twojego czasu i nerwów.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
Inna kwestia, że generalnie zgadzam się z Tobą, poddając w wątpliwość te szlachetne motywacje w mówieniu komuś o zdradzie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 160
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Problem to jest z tobą. Sama wyszukujesz sobie takich dziecinnych bajerantów żigolo którzy zajmują się w życiu chyba tylko tym i się dziwisz że nie jesteś jedyna. Odpuść sobie. Przespał się z tobą, za dwa tygodnie nie będzie o tobie pamiętał bo sobie inną znajdzie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
A to już jak tam sobie kto oceni z poziomu wyznawanych przez siebie wartości. Ale też nie powiedziałabym, żeby było to uczciwe wartościowanie, założenie, że o desperację chodzi, wystarczy stwierdzić tyle, że nie dla wszystkich najwyższą wartością w związku jest lojalność, a nawet miłość. Czasem bywa nią przyjemne, wygodne życie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
O nia wcale sie nie troszcze - jesli napisze to nie dla jej "dobra". Ona co najwyzej spojrzy na niego inaczej - ale co z tym zrobi to jej broszka. Tutaj tez mam watpliwosci do tego co ona wie - jak wspomnialam 1,5 tyg po tym jak mnie wystawil dodal na fb informacje ze jest w zwiazku z inna dziewczyna - a z ta obecna byli juz po paru randkch. Wiec nie wiem czy ona to jakos przeoczyla (z jednej fotki wnioskuje ze byla na wakacjach w tym momecie - podbnie jak i ja)..albo ze ja to nie obeszlo. Przy czym piszac co niej ta informacje bede musiala wspomniec imie i nazwisko tej dziewczyny co byl w zwiazku - a to taka angielska patola.. Sama nie wiem co robic - z jednej strony chce miec juz swiety spokoj - z drugiej strony zwyczajnie chce by dostal za swoje..a wiem ze to napewno wpynie na ich relacje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Nie ma sensu pisać. Nie przyniesie to żadnego efektu. Autorko do Ciebie nikt nie pisał, mało tego on przed Tobą nawet nie udawał porządnego faceta. Wprost powiedział, ze miał ponad 100 lasek, że bzyka wszystko co spotka i robi to chętnie i szybko, rzadko nocuje w domu, po tygodniu Cię zablokował. A Ty dalej chciałaś się z nim spotykać. Dlaczego myślisz, że jakaś dziewczyna postąpi inaczej niż Ty? Uwierzy obcej kobiecie, podczas kiedy Ty nie uwierzyłaś facetowi, z którym sypiałaś? Niestety zlekceważyłaś wszystkiego sygnały, teraz lepiej zająć się sobą i swoim życiem. Po co zniżać się do jego poziomu i tracić czas na myślenie o nim.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
popieram
z powodu jak niżej: Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 575
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
po co chcesz podawać innych ludzi nazwiska i ich w to mieszać?
chcesz jej powiedzieć to powiedz o sobie a nie mieszasz w to innych znaj umiar dziewczyno bo marnie się to dla ciebie może skończyć Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2016-10-18 o 08:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Gdyby do mnie, obcej osoby, napisała jakaś ex faceta, z którym chodzę (na dodatek okazałoby się, że byli na paru randkach się skończyło), uznałabym że to raczej ona ma problem ze sobą, niż że z nim jest coś nie tak.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;66493251]po co chcesz podawać innych ludzi nazwiska i ich w to mieszać?
chcesz jej powiedzieć to powiedz o sobie a nie mieszasz w to innych znaj umiar dziewczyno bo marnie się to dla ciebie może skończyć[/QUOTE] Musialabym podac by byc wiarygodna.. choc tez mi sie to nie podoba. ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ---------- Cytat:
Bo jesli on jej powiedzila ze nie spotykal sie z nikim w ostatnich paru miesiacach a u ktos ci pisze i podaje pewne fakty - to chyba wzudzilo by twoja czujnosc (chocby to) Ja wiem ze on "zakonczyl" ze mna zanim sie z nia spotkal pierwszy raz - co nie zmienia faktu ze pozniej o maly wlos by doszlo do ponownego spokania i nie na ta przyslowiowa kawe. Rczej przechylam sie by jednak nie pisac - szkoda mi zdrowia. On zreszta juz usunal fotki swiadczace ze kogos ma (a sa dalej - nie wiem czym to jej wytlumaczyl, ale widac ona lyka jego sciemy) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Współczuje Ci, że nie potrafisz odpuścić, ciągle śledzisz jego profile, analizujesz, wymyślasz, kombinujesz...
Wiem, że boli, ale takie zachowanie bardziej pasuje do nastolatki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
![]()
__________________
01.02.2016 66kg ![]() 13.08.2016 ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
chcesz sobie wrogow narobic? idz swoja droga dziewczyno narzucalas mu sie ewidentnie to skorzystal,odpychal cie,wykasowywal,blokowal, ty sie wciskalas przez komin a teraz ciagle nie mozesz przezyc ze nic z tego nie wyszlo |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Cytat:
Całe szczęście że "przychylasz się" by nie pisać, po kij ci taka dziecinada, śledzisz jego profile i dopowiadasz sobie dziwactwa w stylu "ona łyka jego ściemy". Jaką masz pewność że tak jest? Żyj swoim życiem i daj żyć innym. Dupek z niego i palant - to rzecz stwierdzona - natomiast ty zachowujesz się jakby ci zwiał sprzed ołtarza. Nikt ci tu nie życzy źle, trzymamy kciuki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Zadomowienie
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;66519756]nie mieszaj w to innych osob
chcesz sobie wrogow narobic? idz swoja droga dziewczyno narzucalas mu sie ewidentnie to skorzystal,odpychal cie,wykasowywal,blokowal, ty sie wciskalas przez komin a teraz ciagle nie mozesz przezyc ze nic z tego nie wyszlo[/QUOTE] Ewidentnie mu sie narzucalam? Wciskalam sie przez komin?Po czym taki wniosek? Wszystkie spotkania proponowal on...poza tym ostanim.. i tu powialo moja desperacja wynikajaca z duzego niestety zauroczenia, ktore sam swym zachowaniem wywolal (bo mimo ze byl bardzo w moim typie - ale gdyby spotknia byly sztywne, krotkie, nudne a on nie zachowywal sie jakby tez go trafilo.. to pewnie tez bym sobie nadziei zbytnich jak i checi nie narobila). Wiec o ile krytyczne komentarze mile widziane, to mozesz darowac sobie ta zbedna zlosliwosc. 10 lat temu tez takich rozkmin nie mialam..bo bylam mloda i wierzylam ze wszystko przedman, a i zainteresowanie bylo wieksze i okazji wiecej by kogos poznac. Co prawda do grobu sie nie klade jeszcze ale po paru latach bycia samej realistycznie podchodze do kwestii poznania kogos kto by mi odpowiadal i fizycznie i charakterem, zainteresowaniami.. plus jeszcze byl mna zainteresowany. Bo byle kogo nie chce, nie chwytam sie kazdych portek..ale samotnosc mi dokucza, wiele rzeczy mnie omija...wiec owszem przezywam niepowodzenia duzo mocniej niz za mlodszych lat. Dlatego napisalam ten post - by w chwilach slabosci ochlonac i spojrzec na to racjonalnie - zreszta duza czesc mnie wie ze macie racje. Tylko czasem emocje biora na chwile gore ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Namieszać mu w życiu czy odpuścić?
Zamiast skupiać się na nim i jego brakach i wadach, zastanów się co Cię przywiodło do takiej, a nie innej znajomości. Czas nieco krytyczniej przyjrzeć się sobie, ale nie temu ile masz cm w pasie, czy jaki odcień włosów, ale co siedzi w środku. Pewnie pech, to swoją drogą, ale też wybory jakich dokonujesz, faceci na jakich zwracasz uwagę, cechy na które stawiasz. Podejrzewam, że jakiś schemat jest. Jednak w tym wieku warto go dostrzec i skorygować to, co się da. Nie stawiaj na kogoś, kto nie stawia na Ciebie i od początku właściwie traktuje Cię na zasadzie "jak jesteś, to spoko, ale jak Cię nie ma, to też dobrze". Podejrzewam, że to nie pierwszy raz, gdy dałaś się tak potraktować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:02.