Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Jak nie kupisz i zechcesz mieć w tej cenie co podałam to służę pomocą, już się poświęcę i wyślę Ci do tych Kielc .

W ogóle jakby któraś potrzebowała to mogę pomóc, nie tylko Hani ale wszystkim potrzebującym

Jezuuuuu...ale Kochana Kobieta.

Napisane przez L_V

[/color][/size]

EDIT: Jak jeszcze raz wyskoczy mi ta durna reklama Chevroleta, to oszaleję!

A mi nic nie wyskakuje

Napisane przez dorinka30

Haniu dają spoko, ja bez ogródek mówię, że muszę zapoznać się z ofertą filtrów i wybrać najlepszy, tylko idź do tzw. renomowanej apteki , tam nikt Cie nie oskarży o to, że przyszłas coś "wyżebrać " . Kurcze,

hmmmm...teraz muszę tylko się zastanowic gdzie u mnie jest renomowana apteka

Ja bojkotuję Douglasa

[L_V]

Napisane przez kulbit

Pewnie!



Ja ciągle podpieram policzki A czemu nie można?

Bo się rtobi podwójny podbródek i rozciąga się skórę.

Napisane przez hihi

Blokować wyskakujące okienka?

Niby mam włączone...

[Madlen__18]

Dzieki serdeczne za radę, w takim razie pomieszkamy normalnie i się zastanowimy.

Mieszkanie ro będzie nasze na tymczas, ale z pewnością pomoże nam odłozyć troszkę kasy (zapłacimy za czynsz niecałe 400 zł, zamiast 1100 za wynajem) więc same rozumiecie, warto się pomęczyć.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Jezuuuuu...ale Kochana Kobieta.

Naprawdę dla mnie to żaden problem, także śmiało gdyby coś to jestem ...

[kulbit]

Napisane przez hania811

Nie ma u mnie SuperPharmy
A Lolity do tej pory nie udalo mi się kupić.

Uwielbiam jedną z Lolit mrauuuuu

Napisane przez L_V

Bo się rtobi podwójny podbródek i rozciąga się skórę.

To ja bedę miała policzki jak buldog za chwilę Juz się koryguje i nie podpieram

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

Uwielbiam jedną z Lolit mrauuuuu



To ja bedę miała policzki jak buldog za chwilę Juz się koryguje i nie podpieram

Którą , którą ???

Ja poluję na jabłuszko i chyba długo nie wytrzrymam i zakupię w SuperPharmie

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

Dzieki serdeczne za radę, w takim razie pomieszkamy normalnie i się zastanowimy.

Mieszkanie ro będzie nasze na tymczas, ale z pewnością pomoże nam odłozyć troszkę kasy (zapłacimy za czynsz niecałe 400 zł, zamiast 1100 za wynajem) więc same rozumiecie, warto się pomęczyć.

Ja rozumiem doskonale. Najważniejsze ze macie gdzie mieszkac...sami!!!.
30 m2 to bardzo przytulne gniazdko dla dwojga

Napisane przez dorinka30

Naprawdę dla mnie to żaden problem, także śmiało gdyby coś to jestem ...

Będę pamiętać.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Będę pamiętać.

przeciez Wizazowa Grupa Wsparca zobowiązuje, no nie

[kulbit]

Napisane przez dorinka30

Którą , którą ???

Ja poluję na jabłuszko i chyba długo nie wytrzrymam i zakupię w SuperPharmie

Jedno z jabłuszek TO:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=239

Po pierwszym teście w Sephorze poczułam straszny odorek! I od razu pomyślałam, ze muszę szybko dotrzeć do domu i zmyc to świństwo.. ale za chwilkę zapach pięknie się utlenił i zaczarował mnie.. Na amen

Potem na wszelki wypadek były jeszcze 2 testy i zakup na allegro Bo cena z sephory mnie zmroziła..

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

Jedno z jabłuszek TO:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=239

Po pierwszym teście w Sephorze poczułam straszny odorek! I od razu pomyślałam, ze muszę szybko dotrzeć do domu i zmyc to świństwo.. ale za chwilkę zapach pięknie się utlenił i zaczarował mnie.. Na amen

Potem na wszelki wypadek były jeszcze 2 testy i zakup na allegro Bo cena z sephory mnie zmroziła..

Kulbit to jest to moje wymarzone jabłuszko !!!! Właśnie to jest teraz w promocji w SuperPharmie (jeny zaraz ktoś mi zarzuci kryptoreklamę tej firmy )

Tak w Sephorze przeginają zdrowo z cenami perfum

[kulbit]

Napisane przez dorinka30

Lolitka Lempicka ze swoją kuszącym jabłuszkiem- 50 ml. 139 zł. a 100 ml. 169 zł.

Napisane przez dorinka30

Kulbit to jest to moje wymarzone jabłuszko !!!! Właśnie to jest teraz w promocji w SuperPharmie (jeny zaraz ktoś mi zarzuci kryptoreklamę tej firmy )

Tak w Sephorze przeginają zdrowo z cenami perfum

To patrząc po twoim poprzednim poście dałam za 100 ml troszkę mniej kaski na all. Ale to bardzo kuszaca cena, patrząc na cenę w sephorze np.

[rav12345]

Madlen - my z Tż-tem mieszkaliśmy w 27m kawalerce przez jakiś czas, i daliśmy radę. Była przyjemnie urządzona, miała oddzielną kuchnię, i główny pokój miał ściankę, która wizualnie dzieliła go na dwa pomieszczenia.

Haniu - ja nie przepadam za salono-kuchniami. Wszystko, byleby mieć oddzielną, a przynajmniej jak najbardziej odgrodzoną i niewidoczną z salonu kuchnię.


Ja też ostatnio testowałam Lolitki, tę którą pokazujecie, oraz L. I też początkowy zapach mnie odrzucił, a później wącham w domu bibułki, a tam coś tak pięknie pachnie Vibovitem . Zgaduję, że była to L-ka. Ale w ten sam dzień testowałam też kilka zapachów od Thierry Mugler-a, i jednak to na nie zapoluję najpierw.

[kulbit]

Napisane przez rav12345

Haniu - ja nie przepadam za salono-kuchniami. Wszystko, byleby mieć oddzielną, a przynajmniej jak najbardziej odgrodzoną i niewidoczną z salonu kuchnię.


Ja też ostatnio testowałam Lolitki, tę którą pokazujecie, oraz L. I też początkowy zapach mnie odrzucił, a później wącham w domu bibułki, a tam coś tak pięknie pachnie Vibovitem . Zgaduję, że była to L-ka. Ale w ten sam dzień testowałam też kilka zapachów od Thierry Mugler-a, i jednak to na nie zapoluję najpierw.

Ja tak jak Rav nie chciałabym mieć kuchni połaczonej z salonem, nigdy!

Co do testowania zapachów na papierkach nigdy tego nie robie.. Jednak na ciele wiele razy zapach okazał sie zupełnie inny niż na papierku..

[rav12345]

Tak, ja też nie kieruję się papierkiem. Ale z racji że rzadko zaglądam do perfumerii, to jak już tam jestem, to chcę skosztować przynajmniej z 6-7 zapachów. Wszystkie najpierw trafiają na papierki, a jeden z nich(czasami dwa, a czasami cztery, jak mąż ze mną jest na zakupach) na nadgarstek. Zapamiętuje sobie pierwsze odczucia, i później jeszcze po powrocie do domu niucham te papierki, coby się utwierdzić w przekonaniu czy to to. A jak coś na papierku ewidentnie mnie interesuje, trafia na nadgarstek przy następnej sposobności.

Tak właśnie utwierdziłam się w wyborze Thierrego...

[kulbit]

Napisane przez rav12345

Tak, ja też nie kieruję się papierkiem. Ale z racji że rzadko zaglądam do perfumerii, to jak już tam jestem, to chcę skosztować przynajmniej z 6-7 zapachów. Wszystkie najpierw trafiają na papierki, a jeden z nich(czasami dwa, a czasami cztery, jak mąż ze mną jest na zakupach) na nadgarstek. Zapamiętuje sobie pierwsze odczucia, i później jeszcze po powrocie do domu niucham te papierki, coby się utwierdzić w przekonaniu czy to to. A jak coś na papierku ewidentnie mnie interesuje, trafia na nadgarstek przy następnej sposobności.

Tak właśnie utwierdziłam się w wyborze Thierrego...

Rozumiem. Natomiast ja robię zdecydowanie inaczej, bo już raz się oszukałam w ten sposób. Testowałam kilka zapachów i wyniosłam je tez na papierkach i jeden mi sie spodobał i kupiłam! Miał to byc zapach z przeznaczeniem na mój ślub! Tfuuuu nigdy wiecej takiego testowania.. Zapach noszony dłużej i nei zmieszany z innymi okazał sie totalna porażką Teraz testuje na raz 1, najwyżej 2 zapachy i zawsze na ciele!

[hania811]

Dla mnie kuchania to nie dodatek do mieszkana a głowne pomieszczenie. Gotujac muszę miec mozliwość porozmawiać z przyjaciołmi siedzacymi wygodnie na kanapie, ogladać TV, słuchać muzyki.
Strasznie mnie to wkurza jak muszę biegac pomiędzy kuchnią a pokojem.

Nie, nie to zdecydowanie nie dla mnie

Cale szczęscie ze scianki dzialowe zawsze mozna zburzyc lub postawić

[Madzialenka12344321]

dziewczyny jestem padnieta od 8-15 mialam zajęcia. ktore mnie tylko zdołowały. nawet nie sadzilam ze na ostatnim semstrze bede miała tyle nauki i egzaminów a na pisanie pracy magisterskiej to ja nie wiem kiedy bede miala czas ech...

Potem poszłam na zakupy ale nic nie było, tzn znalazlam super butki na wesele co mam w marcu na wysokim obcasie ale rozmiar 36 buuu i palce jeszcze bym sobie z tyłu włozyła a wógóle juz chyba wiem gdzie kupie buty slubne, wchodze do jednego sklepu i z wrazenia sliczne buty slubne chyba z 5 par juz sobie wybrałam i kupiłam te zmamie szaliczek taki cienki fioletowy wiec niech sie choc ona ucieszy

a ja teraz smigam obierac ziemniaczki na obiadek bo padam z głosu i ze zmeczenia.

aha widze ze pisałyscie o mieszkaniu ja jestem jak najbardziej za kuchnia połaczona z salonem. tak jest u mnie w domu i super rozwiązanie. a nie potem gotuje i jestem odcięta od domowników

[rav12345]

Hehehehe. A ja jak siedzę sama na kanapie, to kuchni wolę nie widzieć. Ja uwielbiam minimalizm, szczególnie w salonie. Do czerwoności więc przyprawiałby mnie widok czajnika czy suszących się naczyń. Wiem, że można urządzić sobie kuchnię w stylu salonowym, ale znowu do mnie takie kuchnie nie przemawiają.

Dwa - chciałabym kuchnię w zupełnie innym stylu niż salon. Uwielbiam nowoczesność w salonach, za to kuchnię chciałabym w stylu takim jak na zdjęciach. Koniecznie jasne (raczej białe) fronty szafek, i drewniane blaty + srebrne nowoczesne akcenty. I chociażby przez to nijak miałoby się to do mojej wizji salonu...

W sumie mieszkanie, w którym teraz mieszkam jest prawie idealne. Ma nawet podobną kuchnię, tyle że jest ona ciemna. Gdyby nie to, byłoby idealne.

[hania811]

Napisane przez rav12345

Hehehehe. A ja jak siedzę sama na kanapie, to kuchni wolę nie widzieć. Ja uwielbiam minimalizm, szczególnie w salonie. Do czerwoności więc przyprawiałby mnie widok czajnika czy suszących się naczyń. Wiem, że można urządzić sobie kuchnię w stylu salonowym, ale znowu do mnie takie kuchnie nie przemawiają.

Dwa - chciałabym kuchnię w zupełnie innym stylu niż salon. Uwielbiam nowoczesność w salonach, za to kuchnię chciałabym w stylu takim jak na zdjęciach. Koniecznie jasne (raczej białe) fronty szafek, i drewniane blaty + srebrne nowoczesne akcenty. I chociażby przez to nijak miałoby się to do mojej wizji salonu...

W sumie mieszkanie, w którym teraz mieszkam jest prawie idealne. Ma nawet podobną kuchnię, tyle że jest ona ciemna. Gdyby nie to, byłoby idealne.

No tak kazdy ma inna wizję
Ja po pierwsze mam manię czystosci jezeli chodzi o kuchne. Wszystko musi byc pochowane. Nie ma mowy o suszacych się naczyniach. Są od razu wycierane i wkladane do szafek.
Po drugie tylko i wyłacznie nowoczesy design. Zarówno w salonie jak i w kuchni.
Co do czajnika....sa teraz takie które naprawdę moga byc ozdobą.
Pozatym zawsze w jakis sposób kuchnia jest odzielona- jest wneka na meble, barek, bądz murek na którym mozna zrobić blat do jedzenia.
Mi się marzy wąska scianka z luksferów zaznaczająca i odzielajaca trochę kuchnię.

[kaska87]

a ja marze o kuchi połączonej z salonem i jadalnia

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kaska87

a ja marze o kuchi połączonej z salonem i jadalnia

ja ma tk teraz w domku i jak dla mnie swietne rozwiązanie. nawet jak ktos goruje, czy ogląda TV to nie jest sam To sie sprawdze szczególenie przy jakis swietach itp gdy wiekszosc zcasu spedza sie w kuchni.

[L_V]

Napisane przez kaska87

a ja marze o kuchi połączonej z salonem i jadalnia

Ja też. Uwilebiam otwarte przestrzenie

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja ma tk teraz w domku i jak dla mnie swietne rozwiązanie. nawet jak ktos goruje, czy ogląda TV to nie jest sam To sie sprawdze szczególenie przy jakis swietach itp gdy wiekszosc zcasu spedza sie w kuchni.

Dokładnie

[Madzialenka12344321]

o jejku jak to miło było obiadek w koncu zjesc

zaraz chyba zasne

[rav12345]

Dokładnie, każdy ma inną wizję.

Moja może się bierze stąd, że wychowałam się w małym mieszkanku, gdzie była maleńka kuchnia, a i tak jak trzeba było zmieścił się tam telewizor, i cała pięcioosobowa rodzinka. Mi więc osobna kuchnia nie kojarzy się z nudą i odosobnieniem. A jak wpadają do nas znajomi, to jeśli już coś gotuję w trakcie ich pobytu, to oni grzecznie siedzą i czekają przy stole, który jest na wprost wejścia do kuchni, więc podgląd na nich mam . Ale w tym wymarzonym mieszkaniu chciałabym mieć układ w kształcie litery L, gdzie w jednej nodze będzie kuchnia, w złączeniu jadalnia, a w drugiej nodze salon, więc to nie tak, że byłaby ona całkiem zamknięta, a odosobniona. Chodzi mi o to, że nie chciałabym na jednej ścianie prostokątnego pokoju kuchni, a na drugiej sofy...

[Poemi]

Dzisiaj miałam kontynuację tego co tu pisałam. Na malarstwach mówili nam, że samouwielbienie w naszym przypadku jest dobre, że jesteśmy wyjątkowi i inni od "normalnych" ludzi, że mamy ustalać własne zasady, a nie podporządkowywać się (co zdaniem TŻ-a mi doskonale wychodzi ), że gdybyśmy nie byli wyjątkowo uzdolnieni to byśmy tu nie siedzieli ("co ja tutaj robię????")...
Mama stwierdziła, że wyglądam na mocno nieszczęśliwą i że pewnie to przez fryzurę i postanowiła mnie pokazać babci... A po drodze rozmawiałyśmy na temat "czy gdybyś studiowała gdzie indziej to nie czułabyś się źle tak uczesana/ubrana/pomalowana?". Ogólnie prawda jest taka, że na uczelni jak sami mówią nie chcą nas tłamsić więc mamy się ubierać jak tylko chcemy... A skoro mamy takie możliwości to czemu nie eksperymentować?

TŻ dopiero w czwartek pójdzie na badania

Ps.
Myślicie, że mogłabym wyskoczyć na jeden dzień (poniedziałek) do Krakowa i olać zajęcia czy to jednak za wcześnie?

[Madzialenka12344321]

poemi jak zrywac sie z zajęc to teraz jak dopiero poczatki sa a co chcesz robic w Krakowie??

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

poemi jak zrywac sie z zajęc to teraz jak dopiero poczatki sa a co chcesz robic w Krakowie??

U mnie to i tak chodzimy jak chcemy bo przecież nie można nas tłamsić tylko tak się zastanawiam czy nie za wcześnie na wagary . Koleżanka ma sprawę do załatwienia, a ja może bym się z kimś spotkała (tylko nie mam pojęcia z kim ), połaziła po sklepach, na kawkę gdzieś wstąpiła, takie obijanie się (i pomyśleć, że zanim poznałam TŻ-a to w ciągu miesiąca było kilka takich wypadów ), a wersja oficjalna (m.in. dla rodziców), że idziemy na wystawę

[Madzialenka12344321]

skoro jest okazaja to ja bym jechała na twoim miejscu

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

skoro jest okazaja to ja bym jechała na twoim miejscu

Pewnie pojadę tylko obawiam się, że nie będę miała możliwości spotkać się ze znajomymi, a samej to taka średnia przyjemność . Mam nadzieję, że coś wymyślę