Włosowo-plotkowy zakątek początkujących włosomaniaczek cz. V

[Pjerniczek]

Napisane przez pseudofeministka

No wiec wlasnie Moim zdaniem najważniejsze sa emolienty i humektanty. Choc na humektanty tez trzeba uwazac


A dlaczego Ci tak zależy na tych proteinach? Wiesz proteiny maja to do siebie, ze uzyte w odpowiednim momencie, daja naprawdę super efekt - pogrubionych, dociążonych, mięsistych wlosow. Ale gdy zbyt często to wiadomo, co jest

Ano, zwłaszcza teraz - ciągle pada

Ja wiem... Jakoś tak mam, że jak mam kiepskie włosy, to myślę - może im protein trzeba i się łuski domknie? I wychodzi błędne koło

[kascysko]

Napisane przez Pjerniczek

Po przeproteinowaniu odstawiłam proteiny na dłuższy czas, teraz używam, ale nie więcej niż raz lub dwa w tygodniu.

To naprawdę BARDZO często. Niewiele włosów potrafi bez przeproteinowania znieść tak dużą częstotliwość aplikacji tych składników.

Napisane przez pseudofeministka

Generalnie gdy wlosy sa zdrowe i w dobrej kondycji to chyba nie ma sensu w sieganiu po proteiny tak często. Chyba ze się myle

Ale mi proteiny zawsze kojarzą się ze zniszczoymi włosami i
koniecznoscia wypelnienia ubytkow i "odbudowy" włosa. Gdy spelnia swoje zadanie, wlosy sa zdrowe to w sumie nie mam pomysłu po co je aplikować.

Urban legend bym rzekła. Proteiny dużo szybciej przeproteinują włosy zniszczone niż zdrowe. Stosunek włosów do protein to kwestia indywidualna - moje, ultraniskoporowate i zdrowe mogłyby je dostawać w zasadzie co mycie

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez Pjerniczek

Ja wiem... Jakoś tak mam, że jak mam kiepskie włosy, to myślę - może im protein trzeba i się łuski domknie? I wychodzi błędne koło

Domykanie łusek proteinami? Dobra, chyba wysiadłam

[Eluvtus]

Ide dzisiaj do fryzjera!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tasia001]

A ja witam Was po przerwie! Miałam przerwę od forum ale nie od pielęgnacji.

Mam pytanie: czym zmywać oleje indyjskie? Bo bardzo mnie kuszą? Zastanawiam się nad Amlą.

[pseudofeministka]

Napisane przez kascysko

Urban legend bym rzekła. Proteiny dużo szybciej przeproteinują włosy zniszczone niż zdrowe. Stosunek włosów do protein to kwestia indywidualna - moje, ultraniskoporowate i zdrowe mogłyby je dostawać w zasadzie co mycie [COLOR="Silver"]

No wiesz z wlosami to wiele kwestii jest w zasadzie indywidualnych Podobnie jest z olejami itd. Dlatego trzeba testowac.

A przy zniszczonych wlosach o ile wlosy nie sa ultrawrazliwe na proteiny, szczegolnie na pocztku stosowania moga poprawic stan wlosa. Oczywiscie z umiarem.

W kazdym razie ja tam protein unikam

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez Pjerniczek

Ano, zwłaszcza teraz - ciągle pada

Ja wiem... Jakoś tak mam, że jak mam kiepskie włosy, to myślę - może im protein trzeba i się łuski domknie? I wychodzi błędne koło

To zdaj relacje jak Ci wyszla zmiana pielegnacji

[kascysko]

Napisane przez pseudofeministka

No wiesz z wlosami to wiele kwestii jest w zasadzie indywidualnych

Tego chyba każdy jest świadom, ale łączenie stosunku włosów do protein z ich zdrowiem jest mocno karkołomne. Statystycznym zniszczonym włosom bardziej przydadzą się emolienty do zaimpregnowania zniszczeń niż proteiny, a na poznanie potrzeb włosów trzeba dać sobie czas przy początkach

[Pjerniczek]

Napisane przez kascysko

To naprawdę BARDZO często. Niewiele włosów potrafi bez przeproteinowania znieść tak dużą częstotliwość aplikacji tych składników.

Urban legend bym rzekła. Proteiny dużo szybciej przeproteinują włosy zniszczone niż zdrowe. Stosunek włosów do protein to kwestia indywidualna - moje, ultraniskoporowate i zdrowe mogłyby je dostawać w zasadzie co mycie

Domykanie łusek proteinami? Dobra, chyba wysiadłam

Ok, dobrze wiedzieć. Faktycznie lepiej przystopować.

Mam nadzieję, że wysiadłaś tam, gdzie chciałaś Miałam na myśli wypełnienie ubytków. Jeśli czuję, że włos jest chropowaty, to mam wrażenie, że łuska jest odchylona i potrzebuje swoistego spoiwa. Więc o tym myślałam w poprzednim poście. Ale okej, niech od otulania będą emolienty. Cały czas się uczę.

Napisane przez pseudofeministka

No wiesz z wlosami to wiele kwestii jest w zasadzie indywidualnych Podobnie jest z olejami itd. Dlatego trzeba testowac.

A przy zniszczonych wlosach o ile wlosy nie sa ultrawrazliwe na proteiny, szczegolnie na pocztku stosowania moga poprawic stan wlosa. Oczywiscie z umiarem.

W kazdym razie ja tam protein unikam


To zdaj relacje jak Ci wyszla zmiana pielegnacji

A dzisiaj już mogę powiedzieć, że było lepiej
Żadnych protein, emolientowa maska na 5 minut i były proste, nawet na deszczu puch nie był tragiczny i spoko się układały

[kascysko]

Napisane przez Pjerniczek

Miałam na myśli wypełnienie ubytków. Jeśli czuję, że włos jest chropowaty, to mam wrażenie, że łuska jest odchylona i potrzebuje swoistego spoiwa. Więc o tym myślałam w poprzednim poście. Ale okej, niech od otulania będą emolienty. Cały czas się uczę.

Warto rozróżniać dwie kwestie:

Odchylanie łuski - proces, który zachodzi na każdych włosach (niezależnie od ich zdrowia), tylko w różnym stopniu, w zależności od porowatości. Łuska potrafi się odchylić pod wpływem temperatury czy pH kosmetyku.

Wszelkie uszkodzenia włosów to ubytki w łusce. Trochę tak, jakby składać i rozkładać parasol (domykanie i odchylanie łusek), który może być cały (zdrowe włosy) lub dziurawy (podniszczone).

Jeśli natomiast odczuwasz chropowatość włosa tylko czasami, a nie ciągle - wtedy znaczy, że coś w połączeniu dany zestaw pielęgnacyjny-pogoda nie pykło

[natalkaa7522]

ja jestem zalamana. przez problemy hormonalne wczoraj odczulam ze bardzo przerzedzily mi sie wlosy. zawsze mialam bardzo grube warkocze a wczoraj jak zrobilam to byly duzo ciensze biorę biotebal, zaczynam wcierać jantar i musze porobic chyba badania witamin bo moze mam niedobory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[M4rt3czk4_92]

W piatek ide do fryyyyzjera pierwszy raz ide do tej fryzjerki. Nie wiem czy sie bać czy cieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez Pjerniczek

Ok, dobrze wiedzieć. Faktycznie lepiej przystopować.

Mam nadzieję, że wysiadłaś tam, gdzie chciałaś Miałam na myśli wypełnienie ubytków. Jeśli czuję, że włos jest chropowaty, to mam wrażenie, że łuska jest odchylona i potrzebuje swoistego spoiwa. Więc o tym myślałam w poprzednim poście. Ale okej, niech od otulania będą emolienty. Cały czas się uczę.




A dzisiaj już mogę powiedzieć, że było lepiej
Żadnych protein, emolientowa maska na 5 minut i były proste, nawet na deszczu puch nie był tragiczny i spoko się układały

Ahhh człowiek uczy sie cale zycie. Choc przyznam, ze ja moja wiedze wlosowa zatrzymałam na pewnym etapie, bo już nie mam takich problemow z nimi jak kiedyś, wiec mi nie zależy na jakichś szczegółach , choć tez wiadomo, ze "herezji" nie ma co glosic:P Teraz w zasadzie poruszam się po trzech płaszczyznach - emolienty, humektanty, proteiny. Emolienty super sprawa , humektantny tez ale trzeba uwazac, a proteiny "od swieta". No i do tego umiar , brak kombinacji I u mnie taki przepis w pełni się sprawdza.


Coz chyba już przyszedł czas na podcięcie koncowek. Szkoda mi trochę, bo podobają mi się moje wlosy "prawie" do pasa

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez M4rt3czk4_92

W piatek ide do fryyyyzjera pierwszy raz ide do tej fryzjerki. Nie wiem czy sie bać czy cieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej Raczej bac....


Widze,ze dostosowalas biotebal. Sprawdzil się u Ciebie?

[sandrek]

Elektryzujące się włosy to za mało nawilżaczy?

[Pjerniczek]

Napisane przez kascysko

Warto rozróżniać dwie kwestie:

Odchylanie łuski - proces, który zachodzi na każdych włosach (niezależnie od ich zdrowia), tylko w różnym stopniu, w zależności od porowatości. Łuska potrafi się odchylić pod wpływem temperatury czy pH kosmetyku.

Wszelkie uszkodzenia włosów to ubytki w łusce. Trochę tak, jakby składać i rozkładać parasol (domykanie i odchylanie łusek), który może być cały (zdrowe włosy) lub dziurawy (podniszczone).

Jeśli natomiast odczuwasz chropowatość włosa tylko czasami, a nie ciągle - wtedy znaczy, że coś w połączeniu dany zestaw pielęgnacyjny-pogoda nie pykło

To wiele wyjaśniło No i te chropowate zdarzają się zazwyczaj na wierzchniej warstwie, co mnie właśnie denerwuje, bo odcina się mocno od reszty fryzury.

Napisane przez M4rt3czk4_92

W piatek ide do fryyyyzjera pierwszy raz ide do tej fryzjerki. Nie wiem czy sie bać czy cieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech, ja też jestem w takiej sytuacji, tylko odłożonej w czasie Mój fryzjer zmienił miejsce pracy (z salonu na szkolenie w Akademii) i będę musiała znaleźć kogoś innego. Na razie podetnę sama końce i grzywkę, a do salonu pójdę bliżej grudnia. Oj, nerwy będą, jak przyjdzie czas wizyty...

Napisane przez pseudofeministka

Ahhh człowiek uczy sie cale zycie. Choc przyznam, ze ja moja wiedze wlosowa zatrzymałam na pewnym etapie, bo już nie mam takich problemow z nimi jak kiedyś, wiec mi nie zależy na jakichś szczegółach , choć tez wiadomo, ze "herezji" nie ma co glosic:P Teraz w zasadzie poruszam się po trzech płaszczyznach - emolienty, humektanty, proteiny. Emolienty super sprawa , humektantny tez ale trzeba uwazac, a proteiny "od swieta". No i do tego umiar , brak kombinacji I u mnie taki przepis w pełni się sprawdza.


Coz chyba już przyszedł czas na podcięcie koncowek. Szkoda mi trochę, bo podobają mi się moje wlosy "prawie" do pasa
Hej Raczej bac....


Widze,ze dostosowalas biotebal. Sprawdzil się u Ciebie?

No to właśnie podetnij końce, nie szalej jak 95% procent fryzjerów podcinających końcówki o 10 cm

Napisane przez sandrek

Elektryzujące się włosy to za mało nawilżaczy?

Podbijam. Właśnie im bliżej do minusowych temperatur, to zauważam, że pojedyncze włosy jakby przyklejają mi się do twarzy albo tak jakoś unoszą na boki.

Zmywam zaraz pastę z głowy - z neem Kupiłam w pudrze i oleju, na głowie masa z wody i pudru. Uprzedzano mnie, że olej śmierdzi i to przeokrutnie. Prawda, co za smród Nawet ciężko go opisać.
Mam nadzieję na ograniczenie przetłuszczania dzięki miodli, bo ostatnio wzmógł się mój problem - tłusty skalp, suche końce. Po dwóch dobach od mycia mam na głowie istny smalec

[kascysko]

Napisane przez sandrek

Elektryzujące się włosy to za mało nawilżaczy?

Nie, to czysta fizyka.

Napisane przez Pjerniczek

Podbijam. Właśnie im bliżej do minusowych temperatur, to zauważam, że pojedyncze włosy jakby przyklejają mi się do twarzy albo tak jakoś unoszą na boki.

Ubieramy się grubiej, większość odzieży zawiera domieszki włókien sztucznych, które powodują "przeskok ładunków" i elektryzowanie się włosów.

[Pjerniczek]

Fajne włosy mam bez tych protein Nie idealnie gładkie, ale włos jest prosty i nie chropowaty. Ładnie się układają, a pada deszcz Ciekawe, za ile się przetłuszczą po tej miodli indyjskiej. Jutro albo w poniedziałek podetnę to i owo

Kupiłam sobie dzisiaj tę Seri Line miodową, nie chciało mi się już więcej czekać

[sandrek]

Napisane przez kascysko

Nie, to czysta fizyka.

Ubieramy się grubiej, większość odzieży zawiera domieszki włókien sztucznych, które powodują "przeskok ładunków" i elektryzowanie się włosów.

Jakaś rada ?

[pseudofeministka]

Napisane przez Pjerniczek

Fajne włosy mam bez tych protein Nie idealnie gładkie, ale włos jest prosty i nie chropowaty. Ładnie się układają, a pada deszcz Ciekawe, za ile się przetłuszczą po tej miodli indyjskiej. Jutro albo w poniedziałek podetnę to i owo

Kupiłam sobie dzisiaj tę Seri Line miodową, nie chciało mi się już więcej czekać

I prawidłowo, to swietna maska. Choc teraz, gdy jest wilgotno trochę kiepsko sobie radzi , a znowu jak dodaje trochę oleju - efekt jest fajny szczególnie pod względem dociazenia, ale wlosy znacznie szybciej się obciazaja.


Ja dzisiaj podcielam Udalo mi się zlapac zaledwie centymetr, ale więcej nie było trzeba Troche kiepsko obcielam te krótsze wlosy i tak dziwnie odstają :P Ale może się doklepia

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez sandrek

Jakaś rada ?

Pewnie taka żeby nie wybierac sztucznych włokien


Choc ja np. niektóre czapki ma z akrylu, podobnie szaliki i (odpukać) z elektryzowaniems się wlosow nie miałam problemu. Zreszta nie pryzpominam sobie zebym miała problem zleketryzowaniem Wiec może oprócz praw fizyki, znowu dochodzą jakies "osobliwe kwestie" hehe

[Pjerniczek]

Napisane przez pseudofeministka

I prawidłowo, to swietna maska. Choc teraz, gdy jest wilgotno trochę kiepsko sobie radzi , a znowu jak dodaje trochę oleju - efekt jest fajny szczególnie pod względem dociazenia, ale wlosy znacznie szybciej się obciazaja.


Ja dzisiaj podcielam Udalo mi się zlapac zaledwie centymetr, ale więcej nie było trzeba Troche kiepsko obcielam te krótsze wlosy i tak dziwnie odstają :P Ale może się doklepia

Pewnie taka żeby nie wybierac sztucznych włokien


Choc ja np. niektóre czapki ma z akrylu, podobnie szaliki i (odpukać) z elektryzowaniems się wlosow nie miałam problemu. Zreszta nie pryzpominam sobie zebym miała problem zleketryzowaniem Wiec może oprócz praw fizyki, znowu dochodzą jakies "osobliwe kwestie" hehe

Ciekawe, jak będzie u mnie Już bym chciała się dowiedzieć

Co mycie, to inny układ kosmyków, pewnie nie będzie widać

Ja miałam kiedyś duży problem z elektryzowaniem, iskry szły. Zaczęłam dociekać, skąd to cholerstwo i tak sukcesywnie wymieniłam w 3 lata całą garderobę ze sztucznościami na naturalną (oprócz kurtki na deszcz, wiadomo ) i na suszarkę z jonizacją +grzebienie i szczotki bez plastiku. Pomogło Jedynie od jesieni przez zimę włosy lekko właśnie do twarzy się jakby kleją, ale żadnych iskier czy mocno fruwających kosmyków. No i w taki sezon to chyba więcej emolientów może

[kascysko]

Napisane przez sandrek

Jakaś rada ?

Drewniana szczotka i...

Napisane przez pseudofeministka

Pewnie taka żeby nie wybierac sztucznych włokien

Choc ja np. niektóre czapki ma z akrylu, podobnie szaliki i (odpukać) z elektryzowaniems się wlosow nie miałam problemu. Zreszta nie pryzpominam sobie zebym miała problem zleketryzowaniem Wiec może oprócz praw fizyki, znowu dochodzą jakies "osobliwe kwestie" hehe

To jest wyjście najprostsze, ale mało kto zwraca na takowe uwagę Wystarczyłaby ostatnia warstwa odzieży z czegoś naturalnego, a w czapce - podszewka. Oczywiście, jeśli ktoś ma takie problemy

Budowa włosa też ma wpływ - bo wpływa na rozkład ładunków. Dlatego łatwiej, średnio-statystycznie, zelektryzować włosy proste (przepływ ładunku jest ułatwiony) niż falowane czy kręcone. I to też jest fizyka

[Eluvtus]

Znalazlam w zapasach olej z orzechow wloskich. Probowalyscie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gusia52cc]

Hej Dziewczyny daaawno mnie nie bylo czasu brak aleee ogolnie dbam caly czas o wloski pytanie czy Wam tez tak wypadaja w tym okresie wloski ?? masaaakra juz dobije miesiac jak leca mi dlatego musze sie wybrac do fryzjera bo urosly dosc sporo i juz tak dlugie nie fajnie wygladaja z tak mala objetoscia

[sandrek]

Zwracam uwagę na materiały, ale fakt, że to ma największy wpływ.

[paulownia]

Napisane przez Eluvtus

Znalazlam w zapasach olej z orzechow wloskich. Probowalyscie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne. Jeden z moich faworytów, zaraz obok sezamowego. Nakładaj

Napisane przez gusia52cc

Hej Dziewczyny daaawno mnie nie bylo czasu brak aleee ogolnie dbam caly czas o wloski pytanie czy Wam tez tak wypadaja w tym okresie wloski ?? masaaakra juz dobije miesiac jak leca mi dlatego musze sie wybrac do fryzjera bo urosly dosc sporo i juz tak dlugie nie fajnie wygladaja z tak mala objetoscia

U licha, czyżby cały Wizaż miał kłopoty z wypadaniem? mi włosy w ogóle nie lecą

[pseudofeministka]

Napisane przez Pjerniczek

Ciekawe, jak będzie u mnie Już bym chciała się dowiedzieć

Co mycie, to inny układ kosmyków, pewnie nie będzie widać

Ja miałam kiedyś duży problem z elektryzowaniem, iskry szły. Zaczęłam dociekać, skąd to cholerstwo i tak sukcesywnie wymieniłam w 3 lata całą garderobę ze sztucznościami na naturalną (oprócz kurtki na deszcz, wiadomo ) i na suszarkę z jonizacją +grzebienie i szczotki bez plastiku. Pomogło Jedynie od jesieni przez zimę włosy lekko właśnie do twarzy się jakby kleją, ale żadnych iskier czy mocno fruwających kosmyków. No i w taki sezon to chyba więcej emolientów może

Ja tam nie kombinuje juz ze zmianami Myje glownie Fitomedem, czasami Biolaven. Odzywki czy maski w zasadzie te same.

Dzisiaj kupilam sobie Biotebal, bo byl w promocji w SP - 30 zl, a w internewych po 22-23 zl. Zobaczymy jak sie sprawdzi. Czytam na stronie i niemal "cudotworca" Ciekawe jak w zyciu

[M4rt3czk4_92]

Napisane przez pseudofeministka

Hej Raczej bac....


Widze,ze dostosowalas biotebal. Sprawdzil się u Ciebie?

Nie strasz mnie nawet;D bede miala robione ciecie+ delikatne ombre ale krążą same dobre opinie o tej fryzjerce noi czekalam na wizyte 3 miesiace
A biotebal tak sobie, wypadania wlosow nie powstrzymal, napewno szybciej rosly



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Nie strasz mnie nawet;D bede miala robione ciecie+ delikatne ombre ale krążą same dobre opinie o tej fryzjerce noi czekalam na wizyte 3 miesiace
A biotebal tak sobie, wypadania wlosow nie powstrzymal, napewno szybciej rosly



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no smieje się z tym baniem się Ale widze, ze jak na kazda wlosomaniaczke przystalo, dość stracliwie podchodzić do strzyżenia


Mi wlosy nie wypadają akurat, ale pomyslalam, ze skoro ta biotyna tak fajnie wpływa na wlosy i paznokcie to nie zaszkodzi - a może będzie jeszcze lepiej. Choc na szybszym poroście mi zależy

[Pjerniczek]

Napisane przez pseudofeministka

Ja tam nie kombinuje juz ze zmianami Myje glownie Fitomedem, czasami Biolaven. Odzywki czy maski w zasadzie te same.

Dzisiaj kupilam sobie Biotebal, bo byl w promocji w SP - 30 zl, a w internewych po 22-23 zl. Zobaczymy jak sie sprawdzi. Czytam na stronie i niemal "cudotworca" Ciekawe jak w zyciu

Ja za Biolavenem tęsknię, bo fajnie zmiękczał mi włosy. Próbowałam myć wersją do ciała (nie ma protein, a sporo nawilżaczy), ale nie sprawdziło się to kompletnie. Teraz się trzymam mocno tej bezproteinowej diety

Jestem już po pierwszym podejściu do Seri Line Przed myciem na godzinę naolejowałam głowę oliwą zmieszaną z miodlą indyjską. Musiałam myć 3 razy, a i tak były jakieś dziwne i zaczynałam żałować. Podcięłam włosy na mokro, na odżywkę, z kucykiem nad czołem. W czasie suszenia byłam pewna, że czeka mnie bad hair day, bo w dotyku były jakieś twarde i tępe, ale teraz się uleżały i są naprawdę dobre. Ładnie błyszczą, końce są zdyscyplinowane. Gładkość całkiem spoko. Podcięłam jakoś ze 2 cm, teraz zamiast prostej linii mam delikatne U

[Eluvtus]

Aaaaa, nie moge wytrzymac. Mam salon fryzjerski gdzie scinaja na fundacje. Chcialam poczekac jeszcze okolo roku, ale nastepne ciecie jest na fundacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sandrek]

Ja używałam szamponu Lully. Ma ładny skład, delikatny. Ale tak strasznie nie domywa włosów. :/

[Eluvtus]

Ale mam w planach nieprzyzwoite spa dzisiaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz