![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
Cytat:
![]() Mogę się uchylić od odpowiedzi na to pytanie i tak zrobię, za mało podałaś okoliczności, i nieważne, czy chodziłoby tu o mój punkt widzenia, czy o punkt widzenia przepisów prawa. Zresztą, jeśli o czynnik ludzki chodzi, to trzeba odróznić: -poczucie winy -wyrzuty sumienia
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
Cytat:
okoliczności podałam wystarczająco dużo - pijany przechodzień wpada Ci pod koła a Ty nie masz fizycznej możliwości uniknąć zderzenia czy nawet zahamować. ale rozumiem co masz na myśli - zawsze łatwiej oceniać postępowanie innych a gdy w grę wchodzi Twoje życie to już pojawiają się wątpliwości. jednak nie spodziewałam się po Tobie innej odpowiedzi (w ogóle odpowiedzi na pytanie). gdy zachodzi - jak piszesz - "czynnik ludzki" to odróżniaj sobie co tylko chcesz. ja pytam o POCZUCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI. ale odpowiedzi i tak się nie doczekam. bardzo cięzko odpowiada się szczerze na takie pytania. bardzo łatwo natomiast szafować karami i poczuciem "sprawiedliwości" w stosunku do innych. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
Cytat:
A było to przejście oznakowane? Jakie światło było: dla pieszych i dla samochodów? Dzień był słoneczny, czy pochmurny? Padał deszcz, czy śnieg? Było ślisko, a może mgliście? A ja?Dobrze się czułam?Nie miałam problemów ze wzrokiem?A może zawał? Pytań można by mnożyć. Tak, tak. Wszystkie okoliczności są ważne, są bardzo ważne. I nie chodzi to o tak, jak twierdzisz, że zadałaś akurat mnie takie pytanie i łatwo mi jest szafować karami, gdy chodzi o tamten- konkretny przypadek, a sama uchylam się od odpowiedzi na zadane przez Ciebie, podchwytliwe, pytanie. W tamtym przypadku, o którym jest ten wątek, wszystkie znane okoliczności wskazują na winę kierowcy- upieram się przy tym, że nie można człowieka na drodzxe bezkarnie przejechać, nawet, gdyby spał na jej środku. Natomiast w podanym przez Ciebie przykładzie, jakiejkolwiek odpowiedzi bym nie udzieliła, Ty zaraz mi skontrujesz: 'a skąd wiesz, jakie było światło?akurat wszedł na zielonym mrugającym'. Więc oczywiste jest, że nie udzielę żadnej, konkrentej, odpowiedzi, przy tak ogólnikowo postawionym pytaniu.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
Nie chce mi się pisać ponownie tego co już zostało napisane, jednak jeśli chodzi o nieumyślne spowodowanie czyjejś śmierci jak np przytoczone "wtargnięcie pod koła" zgadzam się z istari. Niestety często kierowca nie ma wpływu na zajście (nie mówię o tym konkretnym przykładzie gdzie znacznie przekroczył dozwolona prędkość) ale gdyby to było takie proste "prowadzenie pojazdu = zabójstwo" to dopiero znaczyłoby, że z prawem coś jest nie tak. Jak już napisałyście askpektów w takich sprawach jest na tyle dużo, że właśnie muszą się tym zająć osoby kompetentne znające sprawę, że tak powiem- dogłębnie. Roztrząsanie tutaj takich spraw po ogólnikowym "co by było gdyby..." jest bez sensu. I tak adwokat będzie chwytał się każdej możliwości wyjaśnienia zajścia np. złe warunki pogodowe itp, a rodzina ofiary jak zwykle przyjmie, że kierowca działal z premedytacją i tylko czekał aż na jezdnię wyjdzie pieszy aby go rozjechać- ot tak dla sportu. Oczywiście posuwam się tu do wyolbrzymienia pewnych kwestii ale w praktyce tak to wygląda. Orzeczenie sądu jak zwykle zależy od dokładnej analizy sytuacji. A że w Polsce to wszystko wygląda jak wygląda... cóż niestety wyrok przestaje być autorytatywnym rozwiązaniem sprawy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
Cytat:
podtrzymuję nadal moje zdanie z postu wyżej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potrącił samochodem
Prawnie...
Rowerzysta jechał nieoświetlonym pojazdem - sam sobie winien. Kierowca samochodu - winny tylko w kwestii przekroczenia prędkości. Nawet przy 90km/h rowerzysta nie miał szans aby przeżyć (50-60km/h to granica śmierci, bo czasami tak zjeżdżałem z górki, i zdawałem sobie sprawę, że jak ułamie się widelec lub złamię oś, to "witaj w nowym świecie Piotrze"). A sumienie to inna sprawa... Proces o odszkodowanie powinien sobie darować, bo to [glateus maximus].
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:03.