Jesienne Mamy 2007

[pysiamn]

Motylku ale u ciebie ślicznie, chętnie bym poleniuchowała na tej trawce i te zdjęcia aż pachną wiosną

eszeweria nos do góry będzie dobrze, twoje szczęścia napewno niebawem poczują się lepiej a wraz z nimi i ty, musisz być silna i być dobrej myśli...a my będziemy Cię telepatycznie wspierać

[poissonivy]

Napisane przez eszeweria

nie było mnie jakis czas, gdzies tam w sobie przestaje istnieć, nie mam siły żyć, czuć zni myśleć, od 2 tygodni w domu wszyscy chorzy, mąż lezy plackiem i nie może się podnieść, angina, Zuzia przeziębiona, mikołaj zapalenie oskrzeli - nie pamiętam kiedy ostatnio miałam zamknięte oczy, sa czerwone i pieką, boli mnie każdy mięsień, sama muszę robić wszystko, jeżdxę z dziecmi do lekarza, doglądam ich i męża - mały szpital w domu, kademu podac leki, każdemu w czymś pomóc, do tego zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie pale w 2 piecach oraz rąbię drewno i je nosze do domu jak dzieci zasną - musze się sprężać bo śpią tylko 2 godziny , później budzenie co chwila do rana, od 3 dni nic niejadłam, ze zmęczenia robi mi się nie dobrze - mam wszystkiego dość, DOŚĆ TEJ PARSZYWEJ WSI gdzie nikt nie chce przyjechać, samotności choć z rodziną, nikt mi nie pomaga - mam dość, chciałabym umrzeć lecz trzyma mnie przy życiu poczucie obowiązku, kiedyś bałam sie śmierci ale teraz nie bo czy może być gorzej? Wszystko mnie boli, każdy mięsień, każda myśl...juz nawet przestałam plakać - nie stać mnie na łzy, nie mam siły

Eszeweria bardzo chciałbym Ci pomóc
Współczuję Ci bardzo, jedno dziecko chore w domu, to już mały szpital, a Ty masz 3 (męża też wliczam, bo wiem, że jak facet chory, to jak dziecko).

Kochana trzymaj się, spróbuj trochę się przespać i koniecznie musisz jeść, co będzie jak i Ty zachorujesz? Musisz mieć siły do walki z choróbskami.

Najgorsze jest to, że nie masz nikogo do pomocy, może masz jakąś miłą sąsiadkę, która mogłaby chociaż zakupy Ci zrobić?

Jedyne co możemy to mocno trzymać kciuki, żeby wszyscy ozdrowieli i za Ciebie, żebyś miała siły do przetrzymania tego wszystkiego.

[maatra]

Napisane przez poissonivy

A to nie mój pomysł niestety , któraś z dziewczyn na naszym wątku o tym napisała i mi mózgownica zapamiętała, że tak można

..

to patent mojego Tz duma go bedzie rozpierac jak mu powiem,ze ktos jeszcze tak zrobil ...

Napisane przez demonik

Specjalnie dla Was - sałatki, które można zjeść na obiad, bezmajonezowe .

Sos winegret robię w proporcjach 3 części oliwy z oliwek i 1 część octu (balsamiczny, winny). Na dwie osoby najczęściej 6 łyżek oliwy i 2 łyżki octu. Dodaję łyżeczkę musztardy (można dijońską, ale u mnie świetnie sprawdza się sarepska ) i w zależności od sałatki: cukier, wyciśnięty czosnek, oregano, bazylię.

1. Sałatka z grillowanym kurczakiem, ananasem i serem brie
- różne rodzaje sałat (np. lodowa, radicchio, rukola, endywia)
- pierś z kurczaka
- ananas (krążki z puszki)
- ser miękki z kwitnąca skórką (brie, camembert)
- pomidory

Sałaty myjemy, rwiemy na kawałki, pomidory kroimy w grubą kostkę (ja zawsze sparzam i zdejmuję skórę), pierś z kurczaka i ananasa grillujemy, a ser kroimy na kawałki. Wszystko razem łączymy i polewamy słodkim sosem winegret (dodaję płaską łyżeczkę cukru i suszone oregano).

2. Sałatka z serem z niebieską pleśnią, gruszką i orzechami włoskimi
- różne rodzaje sałat
- ser z niebieską pleśnią (lazur, roquefort, dorblu, gorgonzola, cambozola)
- dojrzała, słodka gruszka (lub dwie )
- garść łuskanych orzechów włoskich

Tę sałatkę również polewam słodkim winegretem.

3. Sałatka z rukolą i kozim serem- rukola
- kozi ser (twarożek)
- pomidory
- czarne oliwki

Rukolę zawsze kroję, bo łatwiej się ją zjada (jest sztywna). Kładę na talerz, na nią pomidory pokrojone w kostkę (lub pomidorki koktajlowe), oliwki i serek, który wyjmuję z pojemnika łyżeczką. Delikatnie solę, pieprzę, polewam oliwą i octem balsamicznym.

4. Sałatka grecka- papryka czerwona
- papryka zielona
- pomidory
- ogórki
- ser typu feta
- czarne oliwki
- czerwona cebula

Paprykę kroję w cienkie, ale dość długie paski, cebulę w cienkie piórka, ogórki w grube półplasterki, podobnie pomidory. Mieszam wszystko razem z oliwkami i sosem (tym razem do winegretu dodaję czosnek, bazylię i oregano), doprawiam solą i pieprzem, na wierzch kroję ser feta w plastry (pokrojony do sałatki rozpada się, a całość robi się mleczna).

5. Sałatka nicejska- kilka liści sałaty karbowanej lub lodowej
- tuńczyk w sosie własnym (z puszki)
- fasolka szparagowa (z puszki)
- jajko
- pomidor
- ogórek
- kilka filecików anchois
- oliwki

Nie dodaję ziemniaków ani cebuli. Liście sałaty wykładam na talerze i na nich układam kolejne składniki. Jajka należy ugotować na twardo i pokroić w ćwiartki. Polać sosem winegert.

6. Sałatka caprese
Oprócz pomidorów i mozzarelli daję do niej pomidory suszone, czarne i zielone oliwki oraz świeżą bazylię. Dodaję sól i pieprz do smaku, polewam oliwą, czasem octem balsamicznym.

dzieki wielkie
jutro wlasnie robie caprese,wczoraj byla grecka,a dzis...taka bezprzepisowa te bardziej wymyslne zostawiam na weekend, bo mamy gosci

jak wroci Tz to mu te zdjecia posilkow pokaze, bo esteta to on jest,ale tylko i wylacznie jesli chodzi o mieszkanie.na talerz naklada obiad jak do miski dla psa

Motylku swietne zdjecia,a raczej widoki...wiem co masz na mysli mowiac o dbanie w ogrodku.10 lat mieszkalam na wsi i rodzice musieli mi placic za koszenie trawnika uczyli mnie w ten sposob zarabiac,jednak gdy podroslam robilam to za free,zawsze w bikini ze slonkiem na niebie
placili mi za to za plewienie i malowanie drewnianego plotu
teraz mam Simonka,wiec za kilkanascie lat jak znalazl bedzie mogl trawe kosic i zarabiac pierwsze pieniazki
eszeweria...nie wiem co napisac.przykro mi,ze tak cierpisz nie wolno jednak sie poddawac

[joli31]

Dzień dobry.
U nas pogoda cudowna, słonko pięknie świeci.
Tobiaszku
Eszeweria:przytul dgoń złe myśli od siebie. Jest ciężko, ale NIE WOLNO CI SIę PODDAWAć. Masz Zuzię i Mikołajka, oni Cię potzrebuja. Mąż tez zresztą, bo to tez prawie dziecko. Nie załamuj sie proszę, jesteśmy telepatycznie z Tobą i Cię wspieramy całym sercem.

Wiecie, co jestem okropna. Najezdżam wiecznie na teściową, ale trzeba było zanieść babci pocztę i musiałam do nich pójść. Po prostu sobie odpuściłam, a całą drogę (7 min spacerkiem) powtarzałam sobie, że jestem piękna, mądra i nikt mi nie zagrozi, bo Agatka jest moja córeczką itp. I co? i chyba poskutkowało, bo wizyta udana i nawet sympatycznie było....
Ivy dzięki za szybką odpowiedź.
Agatka od dłuższego czasu nie je spokojnie. Macha rączkami, nóżkami, popatzry na mnie, zaśmieje się, odwraca łepek, czasem karmienie trwa 40 minut, bo zawsze coś ciekawego się dzieje. Ja też nawet wody nie mogę się napić, bo szklaneczka jest bardzo ciekawa i wyciaga rączki... Przy kompie też nie posiedzę bo ona bardzo lubi klawiaturę i marudzi jak jej nie pozwalam stukać w klawisze. Uciekam, bo mam robotę papierkową a całkiem zapomniałam o niej. Muszę to dziś zrobić. Pa

[pysiamn]

P.S.Podsyłam kilka fotek mojego 8,5kg klocka

[demonik]

Napisane przez eszeweria

nie było mnie jakis czas, gdzies tam w sobie przestaje istnieć, nie mam siły żyć, czuć zni myśleć, od 2 tygodni w domu wszyscy chorzy, mąż lezy plackiem i nie może się podnieść, angina, Zuzia przeziębiona, mikołaj zapalenie oskrzeli - nie pamiętam kiedy ostatnio miałam zamknięte oczy, sa czerwone i pieką, boli mnie każdy mięsień, sama muszę robić wszystko, jeżdxę z dziecmi do lekarza, doglądam ich i męża - mały szpital w domu, kademu podac leki, każdemu w czymś pomóc, do tego zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie pale w 2 piecach oraz rąbię drewno i je nosze do domu jak dzieci zasną - musze się sprężać bo śpią tylko 2 godziny , później budzenie co chwila do rana, od 3 dni nic niejadłam, ze zmęczenia robi mi się nie dobrze - mam wszystkiego dość, DOŚĆ TEJ PARSZYWEJ WSI gdzie nikt nie chce przyjechać, samotności choć z rodziną, nikt mi nie pomaga - mam dość, chciałabym umrzeć lecz trzyma mnie przy życiu poczucie obowiązku, kiedyś bałam sie śmierci ale teraz nie bo czy może być gorzej? Wszystko mnie boli, każdy mięsień, każda myśl...juz nawet przestałam plakać - nie stać mnie na łzy, nie mam siły

Eszewerio, chciałabym Ci pomóc, ale nie wiem jak .
Mogę jedynie trzymać kciuki za to, by starczało Ci siły na życie i by z czasem dla Ciebie słońce zaświeciło... Może to banał, ale dzieci szybko rosną - skup się na tym, co jest tu i teraz, bo później możesz żałować, że coś ważnego przegapiłaś.
A może warto udać się po pomoc do specjalisty? Mąż (pisałaś też o mamie) musi Cię odciążyć. To, co piszesz o swoim samopoczuciu jest niepokojące i musisz wtajemniczyć i zaangażować w pomoc męża. Liczy się Wasze wspólne dobro.

Napisane przez motylek78

Demoniku potrawy nawet te najprostsze wygladaja BOSKO! Dlaczego moj maz nie jest takim esteta...Od dzis tez sie bede starala aby chociaz w minimalnej czesci moje jedzonko tak wygladala na talerzu. Az chce sie jesc!

Napisane przez maatra

jak wroci Tz to mu te zdjecia posilkow pokaze, bo esteta to on jest,ale tylko i wylacznie jesli chodzi o mieszkanie.na talerz naklada obiad jak do miski dla psa

Strasznie mi miło . Mój mąż przywiązuje wagę do wszystkiego, nawet prezenty ładniej ode mnie pakuje , choć przyznam, że i ja wkładam w to dużo pracy.

Napisane przez joli31

Wiecie, co jestem okropna. Najezdżam wiecznie na teściową, ale trzeba było zanieść babci pocztę i musiałam do nich pójść. Po prostu sobie odpuściłam, a całą drogę (7 min spacerkiem) powtarzałam sobie, że jestem piękna, mądra i nikt mi nie zagrozi, bo Agatka jest moja córeczką itp. I co? i chyba poskutkowało, bo wizyta udana i nawet sympatycznie było....

Jesteś piękna i mądra, nie tylko dlatego, że masz cudowną córeczkę .

Napisane przez pysiamn

P.S.Podsyłam kilka fotek mojego 8,5kg klocka

Skóra zdarta z mamusi!

[poissonivy]

Napisane przez pysiamn

P.S.Podsyłam kilka fotek mojego 8,5kg klocka

Klocuś śliczny rzeczywiście Pysiu, Kubuś do Ciebie jest niesamowicie podobny

[sylwia-zuza]

macko zrobil kupe, prawie czarna. Co to oznacza?

[szperrr]

Hej, znowu do Was zagladam, tym razem tak tylko przelotem.. i jedna rzecz mnie wlasnie uderzyla -

Pysiu, jaki on jest do Ciebie podobny!!!!

Milego wieczoru, Jesienne

[demonik]

Napisane przez sylwia-zuza

macko zrobil kupe, prawie czarna. Co to oznacza?

Sylwia, kupka może mieć czarne zabarwienie od obecności krwi w kale lub od żelaza.

- http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...730322&v=2&s=0
- http://www.rodziceonline.pl/rodzice2...ut=1&page=text

Zgłoś się z niemowlęciem do lekarza zawsze, gdy:
- kupka jest czarna - może to wskazywać na obecność krwi;
- jasnoszara (przypominająca kredę) - świadczy to o braku żółci;
- ciemnozielona, pienista, a malec ma kolkę lub wysypkę - takie objawy mogą sygnalizować alergię;
- wodnista, tzw. "strzelająca";
- zawiera krew, śluz lub ropę;
- podczas wypróżnienia dziecko pręży się, kopie nóżkami, płacze;
- zmianie wyglądu kupki towarzyszy podwyższona temperatura.
autor: lek. med. Anna Jaworska

A może Maciuś jadł jagody? Albo banana - tu: http://www.babyboom.pl/forum/dzieci-.../index230.html dziewczyny piszą, że kupka może mieć po nim czarne zabarwienie (Jasiowa nie miała).

I tu jeszcze coś o kupie: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...5,3884679.html.

Napisane przez szperrr

Milego wieczoru, Jesienne

Cześć Szperrr!
Miło, że do nas zaglądasz . A jak wysypka Hani? Bo Jasiowa wyraźnie blednie po zaledwie 3-krotnym zastosowaniu maści.

[sylwia-zuza]

Napisane przez demonik

Sylwia, kupka może mieć czarne zabarwienie od obecności krwi w kale lub od żelaza.

- http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...730322&v=2&s=0
- http://www.rodziceonline.pl/rodzice2...ut=1&page=text

Zgłoś się z niemowlęciem do lekarza zawsze, gdy:
- kupka jest czarna - może to wskazywać na obecność krwi;
- jasnoszara (przypominająca kredę) - świadczy to o braku żółci;
- ciemnozielona, pienista, a malec ma kolkę lub wysypkę - takie objawy mogą sygnalizować alergię;
- wodnista, tzw. "strzelająca";
- zawiera krew, śluz lub ropę;
- podczas wypróżnienia dziecko pręży się, kopie nóżkami, płacze;
- zmianie wyglądu kupki towarzyszy podwyższona temperatura.
autor: lek. med. Anna Jaworska



Cześć Szperrr!
Miło, że do nas zaglądasz . A jak wysypka Hani? Bo Jasiowa wyraźnie blednie po zaledwie 3-krotnym zastosowaniu maści.

Monia a po soczku jagodowym?

[demonik]

Napisane przez sylwia-zuza

Monia a po soczku jagodowy?

Chyba mamy winowajcę .
Przyjrzyj się dobrze jutrzejszej kupce .

Lecę wyszorowac Jasiowi piętki, już dokazuje z tatą w łazience .

[dorka19801]

jak mogłyście tyle naskrobać?przecież jak wrócę do pracy to nie dam rady do was zagladać a juz na pewno pisać.

pysiamn- twój 8,5 kg klocuszek super.

najlepsze życzonka dla Tobiaszka

joli31- może ja tez spróbuje sie jutro jakoś pozytywnia nastawić bo umówilismy się z tz że po jego pracy spotkamy się u teściowej a mnie na samą myśl juz ciarki przechodzą.


motylku-zdjecia super.no i max z piłeczką uroczy. ale bedzie miał niedługo super na tej zielonej trawce.

sylwia-zuza -to dobrze że z Maciusiem wszystko ok.

demonik- rozumiem co czujesz bo jak dzisiaj karmiłam klaudie takim dziwnym desrkiem-jabłka z winogronem i różanym puree i widziałam jak buźke otwiera i się śmieje i jeszcze łyżeczkę wyrywa- to było supe. tak sie cieszę że jej zwykle nowości smakują i nic jej nie jest. a jedzonko przygotowane przez tz wyglada bardzo zachecajaco aż musze zaraz zrobić kolację.

annula-Maciuś super i dzielnie wytrzymuje jak mama wizażuje

ebenka- fotki fajniutkie-no bo mała fajniutka

u nas wczoraj banan tez nie. pluła i troszke sie dziwiłam bo zwykle nowości uwielbia.

dzionek ciężki. u bratowej był taki koncert jak nigdy. nic nie pomagałao chyba ze 2 godziny. dobrze że bratowa spoko i wie jak to jest z małaymi dziećmi i lubi je nawet jak wrzeszczą jak moja Klaudia. później się uspokoiła i było juz całkiem super.no i najszczęśliwsza była jak dostała ziemniaczka z koperkiem na spróbowanie. oj smakowało.no ale nie było wcale drzemki. pospała moze 10 minut w drodze powrotnej. tż po nas wyszedł i poszlismy jeszcze do bankomatu to może chwilke podrezmała. no i w domku juz nie. więc ja męczyłam a przed 19 zaczęła płakać , pocierać oczy a ja jej nie dałam zasnąć.nawet zajęła się nóżkami i jakos wytrzymała to po 19 ja wykapałam i juz dawno śpi.mam nadzieję że długo.


Eszeweria- nawet nie wiem co ci napisać chociaz bardzo chciałabym ci pomóc.Może tż szybko wróci do zdrowia i troszkę cię odciąży?Ja wiem że ci ciężko ale nie poddawaj się . mas nas i chociaż będziemy cię wspierać.
Pamiętaj- myślami zawsze jesteśmy z tobą.

[biankaaa]

Dobry wieczor)))
My po USG bioderek, trafilismy na super fajnego lekarza, podobno najlepszy specjalista we Wro, a przy tym przesympatyczny czlowiek i gadula. Tak zagadal mala ze sie smiala w glos jak jej glowica po boczkach jezdzil. Stwierdzil ze stawy juz ladnie kostnieja, a mala jak na swoj wiek jest bradzo silna i ladnie siedzi Naciskal na nie kupowanie chodzika, jak najczestsze kladzenie na brzuchu, nie sadzanie na sile. Powiedziall ze nieprzestrzeganie tych zasad to najczestsza przyczyna zchorzen ortopedycznych u dzieciaczkow wiec mowie wam na wszelki wypadek chociaz pewnie doskonale o tym wiecie

Eh Eszeweria -nie wiem co napisac, co poradzic..nigdy nie bylam w tak trudnej sytuacji mimo ze zycie codzienne mlodej mamy nie zawsze jest kolorowe...jedyne co mi przychodzi do glowy to badz silna i nie daj sobie pomoc przez swoja mame czy meza. Sciskam cie mocno!!!

Sylwia-ta kupka czarna to raczej na 100% po jagodach.

Pysia-ale masz slodkiego klonika, i jak elegancko mlody mezczyzna ubrany))

Motylku- zazdroszcze wlasnej zieleni Max sie cudnie bawi i wygada na malego urwiska

Maatra - tez zarabialam koszac trawnik przy domu

Joli- dobre nastawienie to polowa sukcesu!

Demoniku- mam nadzieje ze Jasio juz wyszorowany, najedzony slodko sobie spi niech jemu i wam przysni sie wasz wspolny, nowy dom, z samopielegnujacym sie ogrodem

Dorka - nawet grzeczniutkiej Klauduni trafila sie chwila slabosci:/ ale szybko minelo wiec pewnie nadal masz aniolka w domumam nadzieje ze ladnie pzrespi ci nocke.

Uff ciezko za wami nadarzyc w takie dni jak dzisiaj Ide ogladac Na wspolnej

[demonik]

Napisane przez dorka19801

jak mogłyście tyle naskrobać?przecież jak wrócę do pracy to nie dam rady do was zagladać a juz na pewno pisać.

Większość z nas wróci niedługo do pracy... A ja z Pysią i innymi dziewczynami, które zostają na jakiś czas w domu nie będziemy tyle nawijać, przyrzekamy .

Napisane przez dorka19801

więc ja męczyłam a przed 19 zaczęła płakać , pocierać oczy a ja jej nie dałam zasnąć.nawet zajęła się nóżkami i jakos wytrzymała to po 19 ja wykapałam i juz dawno śpi.mam nadzieję że długo.

Dobrze zrobiłaś .
Mój kawaler dziś zasnął o 18, przy karmieniu, mimo zapalonego światła i pogłoszonego telewizora. Nie chciałam, żeby zasypiał, ale i tak uciął sobie 40-minutową drzemkę. No i po kąpieli godzinę zasypiał - najpierw uśmiechał się do mnie słodko w przerwach między pociągnięciami mleka, potem zagadywał, a później jeszcze zaczepiał maskotki z pozytywki .

Napisane przez biankaaa

Dobry wieczor)))
My po USG bioderek, trafilismy na super fajnego lekarza, podobno najlepszy specjalista we Wro, a przy tym przesympatyczny czlowiek i gadula. Tak zagadal mala ze sie smiala w glos jak jej glowica po boczkach jezdzil. Stwierdzil ze stawy juz ladnie kostnieja, a mala jak na swoj wiek jest bradzo silna i ladnie siedzi

Fajnie, że trafiliście do dobrego lekarza i że Blaneczki bioderka dobrze się mają .

Napisane przez biankaaa

Demoniku- mam nadzieje ze Jasio juz wyszorowany, najedzony slodko sobie spi niech jemu i wam przysni sie wasz wspolny, nowy dom, z samopielegnujacym sie ogrodem

Dzięki . A może jakiś miły ogrodnik mi się przyśni...

Napisane przez biankaaa

Ide ogladac Na wspolnej

Ja czasem rano zerkam robiąc śniadanie .


EDIT: Jeszcze dowcip, który dziś dostałam .

Irish government asked a question to its citizens:
"Is the Polish immigration a serious problem?"
- 35% respondents said: Yes, it is a serious problem
- 65% respondents said: Absolutnie k..wa żaden!!!

Dobranoc!

[berbeaa]

Eszeweria bardzo mi Ciebie szkoda, ale powtórzę za dziewczynami musisz być silna dla dzieci, które szybko rosną i niedługo bedziesz o takich ciężkich chwilach wpominać tylko Jak byśmy mieszkały bliżej to bym wysłał męża do Was żeby chociaż to drewno Ci pociachał
Oj teraz nie wiem o której usnę ale przy Twoich problemach to pikuś ale trzymaj się będzie dobrze!

[dorka19801]

to dobrze że nie tylko ja wracam do pracy bo juz sie bałam ze to ja tylko taka okropna matka jestem ale cóż - z tej jednej pensji nie dalibyśmy rady.

no dziecko śpi nadal. była mała przebudka na kaszkę ale to tylko wyciagniete rączki po butelke i dale śpioch.

a mój kochany tż po naszym małym spacerku sie nia troszke zajął i tez ją wymęczyła a ja co- sprzątałam. ja to jakaś głupia jestem. zamiast odpocząć to łazienke, ubikacje i podłogi - i jest całakiem czyściutko.a bo mój tato pozmywał po obiadku.to juz to jedno mi odpadło. no i jeszcze pranko wstawiłam , tz butki wyprałam i to wcześniejsze pranko poskładałam.tż zawsze mi powtarza że powinnam się leczyć.No cóż ja juz tak mam. jak jest ogarniete to mogę zając sie spokojnie mała, posiedzieć przy kompie.

a mój aniołek to wcale nie jest aż taki grzeczny tylko czasem mam na nia sposoby a poza tym to jest tak że ona jest super- dopóki jej cos nie zdenerwuje(no chyba że ząbki ). tam był chłopak moje bratanicy i jest troszkę zachrypnięty i ona sie zdenerwowała jak tylko sie odezwał( bo na początku spała po nocce)a ona nie znosi takiego dziwnego głosu i tak reaguje bo jak ja czasem mówię głośniej do tatay jak jest w drugim pokoju to też tak reaguje.

eszewria- pamietaj- jesteśmy z tobą.

[82anusia]

Eszeweria trzymaj się, musisz wierzyć, że niedługo wszystko się zmieni.
Pysiu Kubuś jak zawsze cudny

Maja ululana, ale śpi jakoś niespokojnie wierci się, na brzuch przewraca, oby całą noc taka nie była.

[dorka19801]

no to spokojnej nocki.
a ja zamiast wykorzystać że dziecko super śpito siedzę i zaraz zagram dla releksu w biedroneczki.

[taszkin]

Witajcie,
wpadam tylko Wam powiedzieć, że Ninka chora. Biegunka i 39`. Jutro dajemy kupkę do zbadania czy to rotawirus, wezwiemy tez lekarza. Kupki zielono białe, ale zwykłe też. Nie chce pić syropków antygorączkowych, podałam czopek (moze to i lepiej, ale ile go tam zostało?). Mam nadzieję, że temp. spadnie. Cały dzień śpi z małymi przerwami...na szczęście ssie pierś, więc mniejsza szansa na biegunkowe odwodnienie.

Wybaczcie, ze nie czytałam Was wyżej i nie wiem, ale - mam ślepą nadzieję, że wszystkie dzieciaczki i ich rodzice zdrowi!

Pozdrawiam, odezwę się niedługo

[poissonivy]

Napisane przez demonik

EDIT: Jeszcze dowcip, który dziś dostałam .

Irish government asked a question to its citizens:
"Is the Polish immigration a serious problem?"
- 35% respondents said: Yes, it is a serious problem
- 65% respondents said: Absolutnie k..wa żaden!!!

Dobranoc!

Wymiękłam

[dorka19801]

Napisane przez taszkin

Witajcie,
wpadam tylko Wam powiedzieć, że Ninka chora. Biegunka i 39`. Jutro dajemy kupkę do zbadania czy to rotawirus, wezwiemy tez lekarza. Kupki zielono białe, ale zwykłe też. Nie chce pić syropków antygorączkowych, podałam czopek (moze to i lepiej, ale ile go tam zostało?). Mam nadzieję, że temp. spadnie. Cały dzień śpi z małymi przerwami...na szczęście ssie pierś, więc mniejsza szansa na biegunkowe odwodnienie.

Wybaczcie, ze nie czytałam Was wyżej i nie wiem, ale - mam ślepą nadzieję, że wszystkie dzieciaczki i ich rodzice zdrowi!

Pozdrawiam, odezwę się niedługo

to trzymajcie sie razem z Ninką

mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze.

[poissonivy]

Napisane przez taszkin

Witajcie,
wpadam tylko Wam powiedzieć, że Ninka chora. Biegunka i 39`. Jutro dajemy kupkę do zbadania czy to rotawirus, wezwiemy tez lekarza. Kupki zielono białe, ale zwykłe też. Nie chce pić syropków antygorączkowych, podałam czopek (moze to i lepiej, ale ile go tam zostało?). Mam nadzieję, że temp. spadnie. Cały dzień śpi z małymi przerwami...na szczęście ssie pierś, więc mniejsza szansa na biegunkowe odwodnienie.

Wybaczcie, ze nie czytałam Was wyżej i nie wiem, ale - mam ślepą nadzieję, że wszystkie dzieciaczki i ich rodzice zdrowi!

Pozdrawiam, odezwę się niedługo

A co to z naszymi dzieciaczkami się dzieje . Epidemia wisi w powietrzu.

Ninko kochanie trzymaj się cieplutko. Taszkin z mojego doświadczenia z gorączką wynika, że lepiej działa syropek, czopki wychodziły razem z kupą i nie obniżyły mojej Olci gorączki, a miała 39,5st. Moja też nie chciała pić syropku z paracetamolem, ale w nią wmusiłam.

[82anusia]

Napisane przez taszkin

Witajcie,
wpadam tylko Wam powiedzieć, że Ninka chora. Biegunka i 39`. Jutro dajemy kupkę do zbadania czy to rotawirus, wezwiemy tez lekarza. Kupki zielono białe, ale zwykłe też. Nie chce pić syropków antygorączkowych, podałam czopek (moze to i lepiej, ale ile go tam zostało?). Mam nadzieję, że temp. spadnie. Cały dzień śpi z małymi przerwami...na szczęście ssie pierś, więc mniejsza szansa na biegunkowe odwodnienie.

Wybaczcie, ze nie czytałam Was wyżej i nie wiem, ale - mam ślepą nadzieję, że wszystkie dzieciaczki i ich rodzice zdrowi!

Pozdrawiam, odezwę się niedługo

Biedne maleństwo, dobrze, że ciągnie pierś. Ninuś wracaj szybko do zdrowia Koniecznie napisz co z Małą.

[edytkap]

EDIT: Jeszcze dowcip, który dziś dostałam .

Irish government asked a question to its citizens:
"Is the Polish immigration a serious problem?"
- 35% respondents said: Yes, it is a serious problem
- 65% respondents said: Absolutnie k..wa żaden!!!

Dobranoc!
[/QUOTE]

Odpadłam:rotf l:

Ninko-wracaj do zdrowia

Dzieciaczki -śliczne

Eszewerio głowa do góry.Uwierz mi,że wszystko z czasem się zmieni na dobre.

Uczę się testów na prawko-porażka

[sylwia-zuza]

eszewerio wspolczuje- ja mam za soba jedna ciezka noc(cholernik budzil sie co godzine,mleczko, herbataka, smoczek i tak ciagle) i ledwo zyje

[motylek78]

Czesc dziewczyny,
ja kocham mojego TZ Wiem, wiem doprowadza mnie czasem do bialej goraczki ale wstaje do malego juz caly tydzien i zawsze tak jest jak jest w domku. Dzis noc podobnie jak u Sylwi byla tragiczna. Caly czas sie krecil...tu picie, tu smoczek i biedny Tz tak biegal do niego az w koncu o 4 poszli ogladac Rockiego.Ja sie wyspalam do 9 . Mhh tylko czekaja mnie biale noce w przyszlym tyg bo maz wyjezdza do kraju Anglii na tydz.

Taszkin daj znac co u Ninki i co powiedzial lekarz. Biedulka cos te chorobska teraz grasuja strasznie.

Edytkap ja niegdy nie zapomne moich egzaminow na prawko. Juz myslalam ze nigdy nie bede jezdzila samochodem . Ale zycie jest przewrotne i na szczescie istnieja samochody z automatyczna skrzynia biegow. I teraz smigam bez strezu ze mi silnik zgasnie na skrzyzowaniu jak bede ruszac z 1. Trzymam kciuki za owocne zdanie wszystkich egzaminow.

Dorka pewnie Klaudi tak bardzo zabki dokuczaja, moj Gargamel tez czasem sie rozplacze ostatnio tak ze musze go tulic kilka minut.
Ale zobaczysz jak wyjda zabki to Klaudia znow bedzie grzeczniutka i pogodna.

Demoniku fajny ten dowcip. Ja znow mowie ,ze nas Polakow jest jak mrowek wszedzie.

Lea dziekujemy pieknie za zyczonka i pamiec. Czy mi sie wydaje czy wiedze dobrze Oli na tym zdjeciu podnosi sie do siadania?

Maksio z mamusia zycza wszystkiego Naj dla jubilatow Piotrusia i Mikolajka!

[maatra]

Napisane przez demonik

Irish government asked a question to its citizens:
"Is the Polish immigration a serious problem?"
- 35% respondents said: Yes, it is a serious problem
- 65% respondents said: Absolutnie k..wa żaden!!!

Napisane przez taszkin

Witajcie,
wpadam tylko Wam powiedzieć, że Ninka chora. Biegunka i 39`. Jutro dajemy kupkę do zbadania czy to rotawirus, wezwiemy tez lekarza. Kupki zielono białe, ale zwykłe też. Nie chce pić syropków antygorączkowych, podałam czopek (moze to i lepiej, ale ile go tam zostało?). Mam nadzieję, że temp. spadnie. Cały dzień śpi z małymi przerwami...na szczęście ssie pierś, więc mniejsza szansa na biegunkowe odwodnienie.

Wybaczcie, ze nie czytałam Was wyżej i nie wiem, ale - mam ślepą nadzieję, że wszystkie dzieciaczki i ich rodzice zdrowi!

Pozdrawiam, odezwę się niedługo

trzymamy kciuki za powrot do zdrowia

Napisane przez edytkap

Uczę się testów na prawko-porażka

dasz rade

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6661904]Piotrusiu, Maksiu z okazji miesiecznic
Maly lobuziak z rana nikomu nie przepusci, nawet slonikowi [/quote]
od nas tez wszystkiego najlepszego dla naszych malych krolewiczow
rosnie Ci maly sadysta...ja bym uwazala

[ebena]

Piotrusiu, Maksiu i Mikołaju - ciocia Ebena i kuzynka Mati życzą Wam 100 latek, i zdrówka

Kubuś faktycznie "kawał chłopa" i podobny do mamusi
Oli - pracuś nikomu nie pzepuści

eszewerio wspolczuje trzymam za Ciebie kciuki, ja jak mam dołą to zawsze myślę "inni mają gorzej"

Nie mam ostatnio czasu na neta, mąż kompa okupuje wieczorami-znów jakiś projekt robi (czytałam że chcecie domki my też chcemy-ale My jesteśmy w tej lepszej sytuacji, że mąż jest projektantem-więc stworzy nam coś specjalnie dla nas

Przedłużyłam wychowawczy do 1 lipca-szef się zgodził-szkoda mi Matyldy teraz zostawiać, może będzie troche kiepsko z pieniążkami ale dla córki zrobię wszystko by była szczęśliwa.
Byliśmy z bioderkami doktor pobadał mówił że wszystko w porządku "Tylko nos podrapany ale to nic"

[poissonivy]

Wszystkim, którzy mieli ciężkie noce

U nas noc jak zwykle, czyli 2 pobudki na żarełko. Od czasu jak Ola zachorowała i nie chciała nic prawie jeść, karmiłam wyłącznie piersią, żeby laktacja się ustabilizowała. Wczoraj próbowałam jej znów dać mleko z butli, małpiszon rozbudził się i oczywiście pić nie chciał.

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych jubilatów:
Maksia , Piotrusia i Mikołaja .

Mikołajek Eszewerii jest niedopisany do listy.
Z moich notatek wynika, że urodził się 21 września. Czy to ja coś pokręciłam?