Mamusie czerwcowe 2016 cz. 2

[ania230]

Napisane przez haneczkab92

No właśnie też tak zacznę robić..
Ja nie krzyczę głośno, wiadomo, ale zdarzyło mi się podnieść głos.
Czuję się jak zła matka

Bez przesady od razu zła matka...Trzeba po prostu bardziej panować nad sobą. Ja oczywiście pracuje nad sobą i ostatnio też wychodziłam do innego pokoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Honcia

Dziewczyny czy pijecie jeszcze jakieś herbatki na laktację? Bo konczy mi się wlaśnie i nie wiem czy jest sens dalej kupować te pyszne mieszanki

Piję, bo lubię Chociaż mi to i tak jakoś nie pomaga

Napisane przez haneczkab92

Dziewczyny, z innej beczki.
Ja ogólnie mam grzeczne dziecko, nie mogę narzekać, jednak i Hani zdarzają się gorsze chwile.
Mam pytanie- czy zdarza się Wam hmm...odreagować w jakiś sposób na dziecku?? nie mówię o biciu itp, chodzi mi raczej o podniesienie głosu np??
Ja nieraz tak mam, że mnie Hania "zdenerwuje" i po prostu na nią krzyknę- straszne wyrzuty sumienia mam przez to
czuję się jak wyrodna matka

Mi też się parę razy zdarzyło...

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;66735566]Brawo za obracanie się!

Co do herbatek to znalazłam jedno stare opakowanie ktore kupilam jeszcze w ciąży i piję bo co mam z tym zrobić wcześniej nie piłam

Mnie też wszystko boli i rozdrazniona chodzę

Współczuję problemów z tesciowymi.. eh te dobre rady...

Hania usnela na spacerze o 17 i teraz ją obudziłam co to będzie... ojojoj [/QUOTE]

Napisane przez haneczkab92

Czemu te ząbki nie moga wychodzić bezproblemowo? tylko tak męczą dzieci
Oby szybko minęły złe dni

Nooo, matka natura jednak momentami jest głupia i nie przemyślała do końca kwestii np. ząbków czy kolek

Zmierzyłam Marysi przed kąpielą temperaturę i miała 37,5/37,6 Akurat jutro rano idziemy do pediatry, miało być szczepienie, no ale zobaczymy...

[Lena_Marlena]

Australia to normalna temp małe dzieci mają naturalnie wyższa niż my do 38 nie ma co się martwić, zbija sie od 38,5 chyba że dziecko ewidentnie źle się czuje.

[Honcia]

Napisane przez australia87

Piję, bo lubię Chociaż mi to i tak jakoś nie pomaga


Mi też się parę razy zdarzyło...





Nooo, matka natura jednak momentami jest głupia i nie przemyślała do końca kwestii np. ząbków czy kolek

Zmierzyłam Marysi przed kąpielą temperaturę i miała 37,5/37,6 Akurat jutro rano idziemy do pediatry, miało być szczepienie, no ale zobaczymy...

Ja nie że krzyczę, ale podnoszę głos i zazwyczaj wymawiam wtedy jej imię. Jeśli mąż jest to dostaje dziecko do rąk a ja wychodzę ochlonąć do kuchni czy gdzieś...

Oby to nie bylo nic poważnego. Zawsze warto sprawdzić
Marcelina często ma temp około 37,5, jak jest rozbawiona albo placze.

[Lena_Marlena]

Ja raczej rzadko denerwuje się na Franka. Kilka razy się zdarzyło głównie w nocy gdy nie chciał wcale spać. Obudzilam wtedy tz i szlam do łazienki. Umylam twarz posiedzialam chwilę w samotności i mogłam wracać. Raczej nie krzyczę

[australia87]

Marysia zazwyczaj ma w okolicach równo 37 stopni, dlatego troszkę mnie martwi te pół stopnia więcej. No ale zobaczymy... Zasnęła bez problemu na szczęście

[fiazo]

U nas raczej zęby męczą. Przyjrzałam się i widzę dwie białe kreski i mąż też zauważył nawet wcześniej ode mnie

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Ja na Hanie nie krzyczę, ale zdarzało mi.się nie raz krzyknąć na starszą i też mam przez to ogromne wyrzuty sumienia. Ma teraz okres buntu i jest momentami mocno nieznośna, ale to przecież jeszcze maleństwo Nie raz mi ciśnienie podnosi, ale do Hani jest bardzo kochana, ani razu jej nie ukrzywdzila. Staram się zawsze wziąć głęboki oddech i na spokojnie wytłumaczyć jej zachowanie.

[201711281320]

Haneczko mi się zdarzyło krzyknąć czy nawet lekko potrząsnąć ale lata temu jaj starszaki byly male. Nie raz mialam ochote wyjsc i nie wrocic...Bylam wtedy mlodsza i mniej chyba miałam cierpliwosci. Dzieci były tez bardziej problematyczne bo miały kolki. Ignaś raczej jest pogodny, prawie w ogóle nie placze. Cyrki są tylko przy zasypianiu jesli się nie uda się mu zasnąć przy cycku.
Najlepiej w takich momentach przekazać delikwenta tacie lub komuś innemu. Jak jest się samemu to trzeba sobie zdać sprawę z tego ze dziecko nie placze żeby zrobić nam na zlosc, nie manipuluje tylko autentycznie sobie nie radzi i trzeba mu pomoc. Mi to pomaga 😉

[justynan01]

Ja nie krzycze, ja przedrzeźniam - noedobra matka. Jak mnie juz Gabrys denerwuje i placze to i ja placze i on z zainteresowaniem sie przyglada o co mi chodzi, jak marudzi ja tez tak robie. Moze glupie ale mi pomaga. Ogolnie codziennie pije melise i moze to mi troche pomaga, bo w polsce nie pilam i pod koniec mialam nerwy i jak mlody sie budzil co chwila to ryczalam i bylam zla na niego. Teraz tylko zla jestem na starego jak mi podejdzie pod reke.

Miszka, u nas chyba tego nie robia. Teoretycznie powinni robic kazdemu dziecku urodzonemu silami natury bo w pochwie jest wiele bakterii ktore moga zainfekowac oczka przy porodzie. Ja mialam Cc to nawet sie nie interesowalam.
Nie ma u nas nawet ksiazeczki zdrowia. Mam tylko ksiazeczke szczepien i tyle. A tak to tylko ze szpilata papiery jakie badania mial przeprowadzone i tyle. Nawet nie mam potwierdzenia badan krwi na tarczyce.

[K_a_s_i_a_86]

Ja nie krzycze i mam nadzieje ze tak zostanie bardzo cierpliwa sie zrobilam dzieki Oliwce.

U nas dzisiaj dzien brudasa. Moja panna jadla o 16:30 po 17 próbuje ja przystawic, nie chce jeszcze ma humor kolo 18 kolejna proba znow wnoe chce humor coraz gorszy az wreszcie ryk, znow do cyca nie chce. Najlepiej na rekach co chce ja odlozyc to placz. Zasypia przed 19 bez jedzenia i mycia. 19:30 budzi sie na cyca i spi dalaje. Mam nadzieję ze nie zrobi nadranem pobudki.

[MariaFrancesca]

Napisane przez Madzia9999

Twój lekarz ma rację widzę to po Hani. Żel smarowaĺam ale za parę sekund po aplikacji wkłada palce i zlizuje z nich żel. Muszę kupić paracetamol w czopkach bo ten w płynie ostatnio pluje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuj, oby pomogło.

Napisane przez australia87

Obstawiam te zęby jednak Od paru dni często zasypia bez smoczka - bardzo się denerwuje gdy go jej daję, czyli chyba coś tam ją boli...

Moje jak był szczyt problemu z zębami to też na podanie smoczka robiły jeszcze większą aferę.

Napisane przez australia87

Piję, bo lubię Chociaż mi to i tak jakoś nie pomaga
.

Ja też piję, bo kupiłam i odpowiada mi smak, ale nie zauważyłam, aby cokolwiek zwiększało produkcję mleka, czy to herbatki czy femaltiker, lactinatal. Bez względu na to co biorę/piję mam wrażenie, że mleka tyle samo.

Napisane przez sliweczka85

Haneczko mi się zdarzyło krzyknąć czy nawet lekko potrząsnąć ale lata temu jaj starszaki byly male. Nie raz mialam ochote wyjsc i nie wrocic...Bylam wtedy mlodsza i mniej chyba miałam cierpliwosci. Dzieci były tez bardziej problematyczne bo miały kolki. Ignaś raczej jest pogodny, prawie w ogóle nie placze. Cyrki są tylko przy zasypianiu jesli się nie uda się mu zasnąć przy cycku.
Najlepiej w takich momentach przekazać delikwenta tacie lub komuś innemu. Jak jest się samemu to trzeba sobie zdać sprawę z tego ze dziecko nie placze żeby zrobić nam na zlosc, nie manipuluje tylko autentycznie sobie nie radzi i trzeba mu pomoc. Mi to pomaga 😉

Ja miałam 2 takie dni. że mi nerwy konkretnie puszczały, krzywdy nie zrobiłam, żeby nie było. Co do pogrubionego, pamiętam, że kiedyś o tym pisałaś i jak mam problem to sobie o tym przypominam i też mi pomaga.

[Honcia]

Tak się zastanawiam bo muszę kupić śpiworek mojej Królewnie ( teraz ma jeden prany i suszony co chwilę). Lepiej kupić nówkę za 50zł ( tescowy) czy Grobaga używanego za 30? Jest jakaś różnica w jakości? Ten który mamy jest spadkowy i nawet nie wiem ile tog ma...

[justynan01]

Wspolczuje dzieciaczkom wyzynania zabkow i mamusia. Niestety taki okres. Gabrysiowi sie polepszylylo i juz nie placze z tego powodu. Nadal wszystko 'zjada' i slini sie na potege, ale nie widac nawet malej kreseczki, nic, czyli zabki jeszcze daleko.

W ogole moje dziecko dziwnie sypia na dniu. Wstaje ok 8-9 pierwsza drzemka ok 11-12 i trwa max 30 min i nie wazne czy jadl przed drzemka czy nie, po drzemce obowiazkowo cyc, potem idziemy na spacer i od razu zasypia na 2-3 h. I do konca dnia albo idzie na drzemke (20 min) albo nie. Dziwi mnie to ze wstanie ze drzemki zje i dalej zasypia. Spac na noc ok 20-21. Przynajmniej tak wygladal ostatni tydzien.

Ogolnie dolaczam do grona mamus na wku..rwie. Nie wiec czemu ciagle chodze poddenerwowana i staremu sie obrywa nawet o to ze nie umyl kubka po sobie. Ze krzywo sie spojrzal itd. Chyba dlatego ze on nie potrafi zdecydowac sue czy zostajemy czy wracamy do pl i codziennie zaskakuje mnie nowym pomyslem na zycie.

[Madzia9999]

Napisane przez ania230

21-22 ostatnio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------


U mnie tez tak było i był to skok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To późno zasypia trochę alw jeśli tyle czssu pięknie w dzień śpi to nie ma się co dziwić

Napisane przez australia87

Obstawiam te zęby jednak Od paru dni często zasypia bez smoczka - bardzo się denerwuje gdy go jej daję, czyli chyba coś tam ją boli...

Spróbuj dac np pedicetamol i zivsczysz czy będzie ulga. Nie jestem zwolenniczka podawania leków na,wyrost ale w akcie desperacji tak sprw u Nas czy to skok czy zęby.

Napisane przez Honcia

Moje dziecko pierwszy raz w pelni świadomie przekręciło się z plecków na brzuszek!!! Taka dorosła ta moja córcia
Teraz kombinuje kolejny raz jak to zrobić

Wow gratulacje dla M. za nową umiejętność

Napisane przez Honcia

Dzięki ciocie
Szczerze to myślałam, że jeszcze jej zejdzie z miesuąc bo na boczki nie bardzo chce się przewaracać a tu od razu po calości dziecko poszło

Dziewczyny czy pijecie jeszcze jakieś herbatki na laktację? Bo konczy mi się wlaśnie i nie wiem czy jest sens dalej kupować te pyszne mieszanki

U Nas na boczki bardzo ładnie się obraca gorzej z,pleckow na brzuch. Aż raz i nieświadomie. Pewnie wszystko a swoim czasie

Napisane przez haneczkab92

Witam
Hania usypia, a ja nadrabiam forum.

Uwielbiam codzienne, nowe umiejętności Hani zaczęła kilka dni temu łapać stopę, i coraz bliżej bierze buzi niedługo będzie ją jadła

Co do wtrącania się teściowej/mamy/babci- u mnie na szczęście nikt z tych osób się nie wtrąca za bardzo. Moja siostra ma starsze dzieci i bardzo uczuliła moją mamę na "dobre rady"- teraz naprawdę służy pomocą, i po prostu delikatnie sugeruje w razie w. Nieraz się przydało, co mi mama powiedziała. Ale nie neguje tego, co ja robię
Z teściową nie mam kontaktu dużego, więc jest ok.
A babcia nie ma śmiałości się wtrącić,bo wie, że jej dosłownie "dosram". Także spoko:P
A inni jak mi radzą, to i tak robię najczęściej po swojemu





Po co się kąpać jak można zrobić "Dzień dziecka"




Brawa dla synka za spanie
Pierwsze słyszę o tym zabiegu, ale już poczytałam, co to. Muszę zerknąć czy Hania miała,ale przeczytałam, ze to obowiązkowe(niby) więc pewnie tak.
Co do pogrubionego:dla teściowej!




ech, Ty to masz..;/
Podziwiam Cię mimo wszystko, ze jakoś się trzymasz.
Masz rację, daj dziecko tż i idź, zrelaksuj się podczas kąpieli/prysznica, nie myśl chociaż przez chwilę. On jest ojcem, więc powinien dać sobie radę.
Dla niego również się bacik należy;/

Doczytałam, że kupiłaś chustę- super, oby się fajnie sprawowała



Dziewczyny, z innej beczki.
Ja ogólnie mam grzeczne dziecko, nie mogę narzekać, jednak i Hani zdarzają się gorsze chwile.
Mam pytanie- czy zdarza się Wam hmm...odreagować w jakiś sposób na dziecku?? nie mówię o biciu itp, chodzi mi raczej o podniesienie głosu np??
Ja nieraz tak mam, że mnie Hania "zdenerwuje" i po prostu na nią krzyknę- straszne wyrzuty sumienia mam przez to
czuję się jak wyrodna matka

Oj to wkładanie stopek do buzi jest cudowne. U Nas jest ten etap, zostawiając Hanie z,golymi stopkami tak się nimi bawi i cmoka je jest wówczas chwila spokoju.
Jak jest na,raczkach i chodzę po kuchni to do drzwi lodowki rączki wyciąga - mamy tam pełno magnesow kolorowych

Moi rodzice się w ogóle nie wracają. Zresztą nie bardzoo mają jak, dzieli Nas,znaczna odległość. Mama czasem coś zasugeruje przez,tel ale i tak zdaje sobie sprawę, że zrobię po swojemu
"Tesciowe" często do drugieho wnuka porównują. Oczywiście w samych superlatywach. Ochy i achy jak pięknie zjada (wnuczek totakny nie jadek) jak ładnie zabawki chwyta. Ostatnio sloiczki teściowa kupiła, ale szanuję decyzję o rozszerzaniu diety później. Nie tłumaczyłam jej nic o blw. Myślę, że uszanuje jakk nie będę dawała słodyczy itd.

Jak się czujesz? Choroba już Was na dobre opuściła?

Napisane przez fiazo

Honcia brawo za obroty. Ja piję tylko zioła: rumiamek, koper włoski i liść pokrzywy



Lena ja się wygaduje mamie bo tyle tego. Wczoraj się obraziła bo odrzuciłam rozmowę (nie miałam czasu na pogaduszki). Dziś robiła wyrzuty że niby nie doceniam pomocy. Tylko np jak przychodzi do mnie to zaczyna zmywać, mam zmywarkę i sama umiem zmywać i nie raz mówiłam by nie zmywała ale nie dociera.

Też piję te zioła tylko bez koperku. Za to czystek piję
Mama,pewnie chcę dobrze tylko faktycznie bez,sensu masz zmywarkę szkoda jej czasu i energii :/

Napisane przez haneczkab92

No właśnie też tak zacznę robić..
Ja nie krzyczę głośno, wiadomo, ale zdarzyło mi się podnieść głos.
Czuję się jak zła matka

Przestań, nerwy l, nerwy. Wiesz, że zrobiłaś źle. Wyrazasz,skruche. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo do słabości

Napisane przez australia87

Piję, bo lubię Chociaż mi to i tak jakoś nie pomaga


Mi też się parę razy zdarzyło...





Nooo, matka natura jednak momentami jest głupia i nie przemyślała do końca kwestii np. ząbków czy kolek

Zmierzyłam Marysi przed kąpielą temperaturę i miała 37,5/37,6 Akurat jutro rano idziemy do pediatry, miało być szczepienie, no ale zobaczymy...

Oby te minimalnie podwyższona temp nie oznaczala niczego złego

Napisane przez sliweczka85

Haneczko mi się zdarzyło krzyknąć czy nawet lekko potrząsnąć ale lata temu jaj starszaki byly male. Nie raz mialam ochote wyjsc i nie wrocic...Bylam wtedy mlodsza i mniej chyba miałam cierpliwosci. Dzieci były tez bardziej problematyczne bo miały kolki. Ignaś raczej jest pogodny, prawie w ogóle nie placze. Cyrki są tylko przy zasypianiu jesli się nie uda się mu zasnąć przy cycku.
Najlepiej w takich momentach przekazać delikwenta tacie lub komuś innemu. Jak jest się samemu to trzeba sobie zdać sprawę z tego ze dziecko nie placze żeby zrobić nam na zlosc, nie manipuluje tylko autentycznie sobie nie radzi i trzeba mu pomoc. Mi to pomaga 😉

Znaczna ulgą jest przekazanie komuś dziecka na chwilę w takiej kryzysowej sytuacji. Lekko odregujesz i ochloniesz.

Ja użyłam uniesionego glosu mówiąc imię i np "jejiu nie marudz już, czy zasnij wreszcie" i tyle. Myślę. że wiele z Nas ma taki problem. Trzeba sobie z tym radzić no im większe dziecko tym najróżniejsze emocje i nowe sytuację.

Sliweczko Ty i tak bidulka ciężko miałaś bo mała różnica pomiedzy starszakami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Ja nie krzycze i mam nadzieje ze tak zostanie bardzo cierpliwa sie zrobilam dzieki Oliwce.

U nas dzisiaj dzien brudasa. Moja panna jadla o 16:30 po 17 próbuje ja przystawic, nie chce jeszcze ma humor kolo 18 kolejna proba znow wnoe chce humor coraz gorszy az wreszcie ryk, znow do cyca nie chce. Najlepiej na rekach co chce ja odlozyc to placz. Zasypia przed 19 bez jedzenia i mycia. 19:30 budzi sie na cyca i spi dalaje. Mam nadzieję ze nie zrobi nadranem pobudki.

Zazdraszczam, o sobie nie mogę tego niestety powiedzieć. Mówili o mnie w pracy, że w ciąży się wyluzowałam, a to dlatego, że jak zapadały jakieś decyzje, które kiedyś by mnie wkur..... to wiedziałam, że już nie będą mnie dotyczyć. Teraz wszystko mnie irytuje, burdel w mieszkaniu, sterta rzeczy dzieciaków, która spowodowała, że mieszkanie zrobiło się o połowę mniejsze, włosy strasznie długie, których nie mam kiedy obciąć, uzależnienie od pomocy innych i tysiące innych rzeczy. I żeby nie było, że na okres to mam tak niestety od urodzenia dzieci, ale cóż, z resztą to temat na dłuższą opowieść.

Uciekam spać, dobrej nocy.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Zapomniałam napisać LenaMarlena i PikPik współczuję sytuacji z teściami

[haneczkab92]

Dziękuję za odpowiedzi.
Strasznie mi z tym źle, ale postaram się popracować nad emocjami.
Teraz też może inaczej myślę, bo jestem przed okresem, więc ogólnie wszystko mnie wkurza.

Napisane przez Madzia9999

To późno zasypia trochę alw jeśli tyle czssu pięknie w dzień śpi to nie ma się co dziwić

Oj to wkładanie stopek do buzi jest cudowne. U Nas jest ten etap, zostawiając Hanie z,golymi stopkami tak się nimi bawi i cmoka je jest wówczas chwila spokoju.
Jak jest na,raczkach i chodzę po kuchni to do drzwi lodowki rączki wyciąga - mamy tam pełno magnesow kolorowych


Jak się czujesz? Choroba już Was na dobre opuściła?

Też piję te zioła tylko bez koperku. Za to czystek piję
Mama,pewnie chcę dobrze tylko faktycznie bez,sensu masz zmywarkę szkoda jej czasu i energii :/

Przestań, nerwy l, nerwy. Wiesz, że zrobiłaś źle. Wyrazasz,skruche. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo do słabości

Ja użyłam uniesionego glosu mówiąc imię i np "jejiu nie marudz już, czy zasnij wreszcie" i tyle. Myślę. że wiele z Nas ma taki problem. Trzeba sobie z tym radzić no im większe dziecko tym najróżniejsze emocje i nowe sytuację.

Sliweczko Ty i tak bidulka ciężko miałaś bo mała różnica pomiedzy starszakami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję, że pytasz, tak odpuściła. Bierzemy jeszcze antybiotyk, no ale jest już dobrze.

A co do różnicy wieku- byłam dziś w sklepie, i tam pracuje mama mojej koleżanki, ona urodziła wszystkie dzieci rok po roku. Cała trójka jest z września.
No i mówiła mi dziś, że był hardkor...ale powiedziała, że gdyby zrobiła przerwę, to chyba by nie chciała mieć już dzieci.
Podziwiam

[ania230]

Majunia dopiero teraz usnela...dzisiaj coś dłużej zeszło...padam na cycki... jakbym chciała ćwiczyć to kiedy... poprzestawialy się wszystkie godziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Maja się obudziła i płacze....tz ja usypia

Jak jest sen 3-godzinny na Plus tak usypianie na wieczór jest na minus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Dałam espumisan i posmarowałam dziąsła i się uspokaja. Teraz tz lula.... My się poklocilismy wygarnelismy sobie ...I jutro pewnie nie będziemy się do siebie odzywać a tz ma wolne....standard wolne i kłótnia...My do siebie nie pasujemy po prostu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynan01]

Ania, kto sie czubi ten sie lubi. Ja tez kloce sie ze starym. Ostanio duzo jest w domu bo ma po trzy dni wolne w tygodniu i juz mnie rozsadza. Ja mam ciagle na niego focha i co drugi dzien klotnia. Czasami sa takie dni ze gdyby nie dziecko to nie mielibysmy szansy sie odezwac. Za to gdy go nie ma, teskni mi sie szalenie. Tak to jest w zwiazkach. Co do Maji, biedna ona ze tak mecza ja zabki.

Honcia brawa dla Marcelinki za nowa umiejetnosc.

Pikpik jak tam po kawce u tesciowej.

Haneczka nie przejmuj sie jak zdarzy Ci sie krzyknac na mala, jestesmy tylko ludzmi. Jak tam dieta?

[ania230]

Justynko ale przez takie kłótnie my się oddalamy od siebie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Majunia zasnela. Śpi koło mnie. Też się poloze. Dobranoc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Dziewczyny, przylecial do mnie brat i bedzie tylko do czwartku, wiec bedzie mnie mało i mało bede wiedzieć co u Was. Ale nadrabiać wybaczcie nie bede bo nie bedzie to realne.

Zycze spokojnych nocy na te dwa, trzy dni

[chudziaszek11]

Jestem i ja😁
Kasiu DZIĘKUJĘ CI STRASZNIE ZA KARTKĘ Z KALENDARZA. Na nowo przypomniałam sobie ten dzień. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
Dziewczyny trzymajcie jutro mocno kciuki, bo dzwonie do mojej potencjalnej nani. Mam ją z polecenia i podobno jest mega super, tylko dla niej ja daleko mieszkam i tu może być problem...
Za dwa tygodnie już bym chciała żeby zaczęła przychodzić, a za cztery idę do pracy... Najgorzej że to moje dziecko z dnia na dzień coraz bardziej kochane się robi. Czuję że będę płakać strasznie.

Ja na szczęście nie mam żadnych pytań o dietę Wojtka - żadna babcia nie jest zainteresowana tematem😏 my ruszamy chyba już w tym tygodniu. Mam nadzieję, że dobrze robię i krzywda się temu mojemu dziecku nie stanie.

Lena - aż doceniłam moją teściową, jak poczytałam o twojej. Ja bym się wyprowadziła jak macie możliwość, bo nie ma ceny za święty spokój, acz rozumiem, że jednak szkoda tych pieniędzy. A jak tż nie chce, to niech zrobi tak żeby jego matka Ci życia nie utrudniała.

Fiazo - a po co Ci naczynia tą teściowa myje? Niech się lepiej za okna weźmie😜
Haniu - dobrze że napisałaś o tym, że Hania cię czasem denerwuje😘 Już myślałam że ja jakaś nienormalna jestem skoro mnie tak małe dziecko denerwuje. Myślę że nie masz co sobie wyrzutów robić, bo człowiek nie robot i czasem nerwy puszczają

Honcia - Wow Marcelina sprytna dziewczyna. A mój klusek dalej nic 😵 chociaż wróć - na boczek się przekręca

Justyna - a tam nie ma urlopu macierzyńskiego, że już myślisz o pracy? Ja też zamierzam karmić wieczorem i w nocy. Myślę że damy radę. Dużo kobiet tak karmi, jak dziecko są starsze i mleko jest.

MariaFrancesca - domyślam się że takie uzależnienie od innych może denerwować, ale najważniejsze że to nie będzie trwało wiecznie 😘a do bałaganu chyba musisz przywyknąć, przynajmniej na jakieś 15 lat 😉

PikPik - dawaj znać jak po wizycie u teściowej. A temu twojemu to trzeba wygarnąć raz a porządnie. Dzieci są wspólne i opieką nad nimi też. Dobrze że wózek Ci koleżanka pożyczyła😘

Australia -u was też zęby??😱😱😱nie wiem czemu myślałam że koło roku to się dopiero zaczyna. Mój też tak płakał przez sen z dwa dni i teraz cisza. U nas to chyba skok był.

Fiazo- u was też zęby?😱 dużo cierpliwości życzę



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiazo]

Chudziaszek kciuki za nianie. Okien to ja nie myłam od maja 2013 bo teściowa bez mojej wiedzy to robi jak pilnuje. Ze zmywaniem hit jest taki że wciaga ze zmywarki jeszcze nie umyte naczynia i zmywa.

Moj starszak pierwsze zęby miał dokładnie 5msc 6dni i 5msc 7dni. Liczyłam że drugi będzie później miał. Fakt że do wyjścia na wierzch może minąć sporo czasu, ale mogą już dręczyć. Niektóre dzieci mają koło roku. Bratanek ma teraz 7msc i w weekend pierwszy ząbek wyszedł

[justynan01]

Chudziaszek, powodzenia z niania, oby sie udalo dogadac i okazala sie super kobitka ) tutaj jest tylko pol roku maciezynskiego i trzeba go rozpoczac dwa tygodnie przed tp. Moje dziecko sie opoznilo wiec skonczy 5 mcy i musze wrocic do pracy. Jak z mezem gadalam to bym mogla wrocic na trzy dni, bo jemu by dali trzy dni wolnee w tygodniu. Zostaje wiec kwestia dogadania sie u mnie w pracy. Szczerze to moglabym juz teraz wrocic, bo chcialabym juz wyjsc do ludzi, tylko troche szkoda bedzie ze duzo mnie minie w rozwoju Gabiego, ale duzo matek tak ma i sobie radza.

[chudziaszek11]

My już od prawie godziny nie śpimy😖mały szogun nie raczy już usnąć. Wczoraj pospał do 9.30 to dziś dla równowagi do 6.30.
Fiazo zazdroszczę mycia okien. Moja mi nic w domu nie robi, mama z resztą też. A szkoda, bo okien myć nienawidzę😭dlatego myje je porządnie raz na półtora roku, a szyby jak już ewidentnie mniej przez nie widać. Jak tylko się dorobię, to to jest jedyna rzecz, za którą jestem gotowa płacić.
Justynko czyli jakoś razem wracamy do pracy😁ja aż tak się nie śpieszę do tego, ale co zrobić. Zawsze najlepsze okazję są wtedy, kiedy nam nie pasuje. Już sobie obiecałam, że z drugim siedzę do oporu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Justynka, chudziaszek na pewno i wy i dzieciaki dobrze sobie dacie radę po powrocie do pracy
Justynko a z kim Gabryś zostanie?

U mojego m.w rodzinie jest ciotka, która ma czwórkę dzieci i wszyscy rok po roku zresZtą u niego wszyscy mają dzieci z małĄ różnicą wieku

Moj m.dzisIaj w domu czyli dzisiaj mam trójkę dzieci. Nie wiem jak to jesr, ale jak on jest w domu to nic kompletnie nie jest ogarniete.

U nas dziś kolejna ciężka noc. Tym razem Zosia się obudzila z płaczem, że chce siku, wody... dawno mi się już w nocy nie budziła...
Albo piątki wychodzą, albo ją coś bierze. Miała 37,6 co jak na nią już jest temperaturą. Nie podawalam nic tylko sprawdzałam co chwila. Teraz 36,6. Oby się mi nie rozchorowala bo w czwartek Hania ma mieć swoje zaległe szczepienia, pierwsze a Zosia w piątek Święto Dyni w klubie malucha

[chudziaszek11]

A miałam jeszcze pisać - dwa razy wykąpałam młodego w krochmalu i ma piękną skórę 😮w szoku normalnie jestem. Oczywiście przesuszenia zostały, ale różnica jest straszna

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;66747606]Justynka, chudziaszek na pewno i wy i dzieciaki dobrze sobie dacie radę po powrocie do pracy
Justynko a z kim Gabryś zostanie?

U mojego m.w rodzinie jest ciotka, która ma czwórkę dzieci i wszyscy rok po roku zresZtą u niego wszyscy mają dzieci z małĄ różnicą wieku

Moj m.dzisIaj w domu czyli dzisiaj mam trójkę dzieci. Nie wiem jak to jesr, ale jak on jest w domu to nic kompletnie nie jest ogarniete.

U nas dziś kolejna ciężka noc. Tym razem Zosia się obudzila z płaczem, że chce siku, wody... dawno mi się już w nocy nie budziła...
Albo piątki wychodzą, albo ją coś bierze. Miała 37,6 co jak na nią już jest temperaturą. Nie podawalam nic tylko sprawdzałam co chwila. Teraz 36,6. Oby się mi nie rozchorowala bo w czwartek Hania ma mieć swoje zaległe szczepienia, pierwsze a Zosia w piątek Święto Dyni w klubie malucha [/QUOTE]

Kciuki za Zosię. Oby to nie było nic poważnego i nie pokrzyżowało waszych planów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Noc Maja przespala dobrze.... dalej jeszcze śpi. Ja jestem połamana. Krzyże i całe ciało mnie boli.

Dziewczyny jak szlyscie do spowiedzi to coś mowilyscie do księdza O zaświadczenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[haneczkab92]

Napisane przez justynan01

Ania, kto sie czubi ten sie lubi. Ja tez kloce sie ze starym. Ostanio duzo jest w domu bo ma po trzy dni wolne w tygodniu i juz mnie rozsadza. Ja mam ciagle na niego focha i co drugi dzien klotnia. Czasami sa takie dni ze gdyby nie dziecko to nie mielibysmy szansy sie odezwac. Za to gdy go nie ma, teskni mi sie szalenie. Tak to jest w zwiazkach. Co do Maji, biedna ona ze tak mecza ja zabki.

Honcia brawa dla Marcelinki za nowa umiejetnosc.

Pikpik jak tam po kawce u tesciowej.

Haneczka nie przejmuj sie jak zdarzy Ci sie krzyknac na mala, jestesmy tylko ludzmi. Jak tam dieta?

Bo tak to jest juz z facetami, wkurzają, denerwuja, ale bez nich źle, a bez tych ukochanych to juz w ogóle.
Ja moze nie kłóce sie z mężem czesto, ale duzo mnie denerwuje. Jednak jak go nie ma to mi jakos źle.

Dieta hmmm. Poszlo 6.6kg w dół, jednak ostatnio mialam kilka grzeszkow. Teraz wazyc sie bede w piatek, zobaczymy ogólnie jest dobrze.

Napisane przez chudziaszek11

Jestem i ja😁
Kasiu DZIĘKUJĘ CI STRASZNIE ZA KARTKĘ Z KALENDARZA. Na nowo przypomniałam sobie ten dzień. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
Dziewczyny trzymajcie jutro mocno kciuki, bo dzwonie do mojej potencjalnej nani. Mam ją z polecenia i podobno jest mega super, tylko dla niej ja daleko mieszkam i tu może być problem...
Za dwa tygodnie już bym chciała żeby zaczęła przychodzić, a za cztery idę do pracy... Najgorzej że to moje dziecko z dnia na dzień coraz bardziej kochane się robi. Czuję że będę płakać strasznie.


Fiazo - a po co Ci naczynia tą teściowa myje? Niech się lepiej za okna weźmie😜
Haniu - dobrze że napisałaś o tym, że Hania cię czasem denerwuje😘 Już myślałam że ja jakaś nienormalna jestem skoro mnie tak małe dziecko denerwuje. Myślę że nie masz co sobie wyrzutów robić, bo człowiek nie robot i czasem nerwy puszczają
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kciuki sa
Na pewno będziesz plakac, to nieuniknione. Ale pamiętaj, ze bedzie dobrze, z czasem przywykniesz

Napisane przez zabciajs

Dziewczyny, przylecial do mnie brat i bedzie tylko do czwartku, wiec bedzie mnie mało i mało bede wiedzieć co u Was. Ale nadrabiać wybaczcie nie bede bo nie bedzie to realne.

Zycze spokojnych nocy na te dwa, trzy dni

udanych dni w takim razie

Napisane przez chudziaszek11

My już od prawie godziny nie śpimy😖mały szogun nie raczy już usnąć. Wczoraj pospał do 9.30 to dziś dla równowagi do 6.30.
Fiazo zazdroszczę mycia okien. Moja mi nic w domu nie robi, mama z resztą też. A szkoda, bo okien myć nienawidzę😭dlatego myje je porządnie raz na półtora roku, a szyby jak już ewidentnie mniej przez nie widać. Jak tylko się dorobię, to to jest jedyna rzecz, za którą jestem gotowa płacić.
Justynko czyli jakoś razem wracamy do pracy😁ja aż tak się nie śpieszę do tego, ale co zrobić. Zawsze najlepsze okazję są wtedy, kiedy nam nie pasuje. Już sobie obiecałam, że z drugim siedzę do oporu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ha ha, ja to nawet lubie myc okna, szczególnie jak widaac różnicę
Tak, zawsze ttak jest z okazjami. Do mnie dzwonili z dwich miejsc(i tu i tu chcialam pracowac) jak bylam w ciąży...






[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;66747606]Justynka, chudziaszek na pewno i wy i dzieciaki dobrze sobie dacie radę po powrocie do pracy
Justynko a z kim Gabryś zostanie?

U mojego m.w rodzinie jest ciotka, która ma czwórkę dzieci i wszyscy rok po roku zresZtą u niego wszyscy mają dzieci z małĄ różnicą wieku

Moj m.dzisIaj w domu czyli dzisiaj mam trójkę dzieci. Nie wiem jak to jesr, ale jak on jest w domu to nic kompletnie nie jest ogarniete.

U nas dziś kolejna ciężka noc. Tym razem Zosia się obudzila z płaczem, że chce siku, wody... dawno mi się już w nocy nie budziła...
Albo piątki wychodzą, albo ją coś bierze. Miała 37,6 co jak na nią już jest temperaturą. Nie podawalam nic tylko sprawdzałam co chwila. Teraz 36,6. Oby się mi nie rozchorowala bo w czwartek Hania ma mieć swoje zaległe szczepienia, pierwsze a Zosia w piątek Święto Dyni w klubie malucha [/QUOTE]

Kciuki, zeby nic sie Zosi nie rozwinęło

Napisane przez ania230

Noc Maja przespala dobrze.... dalej jeszcze śpi. Ja jestem połamana. Krzyże i całe ciało mnie boli.

Dziewczyny jak szlyscie do spowiedzi to coś mowilyscie do księdza O zaświadczenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ze potrzebujesz zaświadczenie
Nas spowiadal ksiadz, ktory chrzcil, wiec problem z glowy

[MariaFrancesca]

Napisane przez chudziaszek11

Jestem i ja😁
Kasiu DZIĘKUJĘ CI STRASZNIE ZA KARTKĘ Z KALENDARZA. Na nowo przypomniałam sobie ten dzień. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
Dziewczyny trzymajcie jutro mocno kciuki, bo dzwonie do mojej potencjalnej nani. Mam ją z polecenia i podobno jest mega super, tylko dla niej ja daleko mieszkam i tu może być problem...
Za dwa tygodnie już bym chciała żeby zaczęła przychodzić, a za cztery idę do pracy... Najgorzej że to moje dziecko z dnia na dzień coraz bardziej kochane się robi. Czuję że będę płakać strasznie.

MariaFrancesca - domyślam się że takie uzależnienie od innych może denerwować, ale najważniejsze że to nie będzie trwało wiecznie 😘a do bałaganu chyba musisz przywyknąć, przynajmniej na jakieś 15 lat 😉

Trzymamy kciuki za nianię

No właśnie z tym, że nie będzie trwało wiecznie to do końca nie wiem do kiedy będzie trwało, bo jak sobie pomyślę, że będą np. chorować w przedszkolu i zadzwonią, żeby je zabrać, to trzeba to będzie jakoś załatwić. Generalnie marudzę, wiem, ale mam ostatnio straszne czarnowidztwo. Dobra uciekam ogarniać tą moją dwójkę.