Panny Młode 2008

[sylarosa]

Hej Dziewczyny
Moj slub juz 11 kwietnia. A jeszcze tyle zostalo do zrobienia, zabieram sie wlasnie za czytanie calego watku

[m.a.r.t.a]

Napisane przez katarzynka123

Witam wszystkich,
nie wiem czy istnieje już taki wątek,
Chciałam spytać jak przygotowania do ślubu i wesela
Mam wyznaczoną datę ślubu na 21.06 - czy ktoś jeszcze jest z "tej daty"?
pozdrawiam wszystkich serdecznie

jeżeli jest już ten wątek to proszę o przeniesienie : )

Przeniosłam do zbiorczego, w którym zbieramy się z każdego miesiąca.
Witam serdecznie na forum

Napisane przez sylarosa

Hej Dziewczyny
Moj slub juz 11 kwietnia. A jeszcze tyle zostalo do zrobienia, zabieram sie wlasnie za czytanie calego watku

Łoj to zostało Wam niecałe dwa miesiące

-------------------

Zapomniałam wcześniej dodać, że dzisiaj byliśmy na naukach drugich (oficjalnie) i dostaliśmy kartki na podpisy, ale że takich osób jak my (spóźnialskich) były jeszcze dwie pary, więc zabrakło dla wszystkich i dostaliśmy jedną na dwie osoby. Mam nadzieje, że później nie będzie żadnych problemów. Wydał nam je Ksiądz będący na zastępstwie, bo nauki prowadzi nasz proboszcz. Zastanawia mnie tylko dlaczego mówiono nam że nauk jest 6+2 skoro na tych świstkach jak byk jest miejsce na 8+3 (poradnia).

Ogólnie było bardzo fajnie, przyszło kilkanaście par, Ksiądz prowadził nauki w dość zachęcający do słuchania sposób. Jestem z nich zadowolona.

[Taska]

Napisane przez m.a.r.t.a

Zastanawia mnie tylko dlaczego mówiono nam że nauk jest 6+2 skoro na tych świstkach jak byk jest miejsce na 8+3 (poradnia).

No wlasnie kosciele gdzie my bedziemy miec slub, mamy juz nauki z liceum, musmimy tylko poradnie i ksiadz powiedzial, ze zadnych zapisow nie musimy robic tylko pojawic sie w pierwszy czwartek czerwca, bo sa 3 poradnie?

U was tez tak dziwnie? Marta zapisywaliscie sie, czy tylko przyszliscie na zajecia?

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Taska

No wlasnie kosciele gdzie my bedziemy miec slub, mamy juz nauki z liceum, musmimy tylko poradnie i ksiadz powiedzial, ze zadnych zapisow nie musimy robic tylko pojawic sie w pierwszy czwartek czerwca, bo sa 3 poradnie?

U was tez tak dziwnie? Marta zapisywaliscie sie, czy tylko przyszliscie na zajecia?

Nie byliśmy na pierwszych zajęciach, kiedy właśnie były zapisy.Dziś otrzymaliśmy spóźnioną kartkę i jedynie podpis za obecność, a za tydzień musimy podejść do proboszcza i poprosić o dopisanie do listy głównej + pieczątkę kościoła.

[ysmay1]

Napisane przez sylarosa

Hej Dziewczyny
Moj slub juz 11 kwietnia. A jeszcze tyle zostalo do zrobienia, zabieram sie wlasnie za czytanie calego watku

jak tam ida przygotowania.cozostalo do zalatwienia?

[toverek83]

M.a.r.t.a. i Soffera-
ja sie nie gniewam...glupio mi sie tylko zrobilo ze jestem taka nie w temacie...i wlasnie dobrze ze mi powiedzialyscie ze te suknie z kolekcji 2008 sa juz w salonach bo pewnie zostalabym przy tym co widzialam a zadna z tych sukien nie wywarla na mnie wrazenia.dlatego nie przyjelam tego jako cokolwiek co mialo mi sprawic przykrosc-wrecz przeciwnie!bardzo dobrze ze mnie uswiadomilyscie bo sama sobie wszytsko zalatwiam...moja mama pracuje...moje przyjaciolki rozjechaly sie po calym swiecie....a moja siostra w USA i wraca tydzien przed weselema TZ postawilam pod sciana bo mowie Wam on nie cierpi koloru ecria wogole to do calej sprtawy sukni slubnej podeszlam beznadziejnie...chodzilam tylko do jednego salonu bo tak mi bylo wygodnie..ale teraz mowie NIE!ruszam na podboj sukni slubnych..Rzeszowskie salony strzezcie sie bo nadchodze
ciesze sie ze przynajmniej buciki mam
ale macie metlik dziewuchy z tymi naukami..u mnie w czasie 3 miesiecznych nauk mamy spotkania w kazda trzecia niedziele miesiaca i w miedzy czasie z tymi samymi kobiecinami mamy spotkania z poradni-na dzien dzisiejszy jestesmy po jednej poradni teraz druga...a ja rano tylko z termometrem w buzi i juz mam dosc.....TZ sie wscieka bo chodze jak osa...
jeszcze Was zapytam o jedna rzecz:w jaki sposob piszecie na zparoszeniu malzenstwo,tzn jak wypada?np: Jan i Janina Kowalscy,czy Jan Janina Kowalscy?a pomylilam sie najpierw ma byc imie kobitki tak?

[malin30]

Napisane przez toverek83

jeszcze Was zapytam o jedna rzecz:w jaki sposob piszecie na zparoszeniu malzenstwo,tzn jak wypada?np: Jan i Janina Kowalscy,czy Jan Janina Kowalscy?a pomylilam sie najpierw ma byc imie kobitki tak?

Oczywiście, że najpierw musi być imię kobiety, a potem mężczyzny (jak z przepuszczaniem w drzwiach), czyli:
"XYZ mają zaszczyt zaprosić Sz.P. Janinę i Jana Kowalskich"

[martyś1984]

ile dziewczyn ma ślub 27 wrzesnia??

[agas]

A propos koronkowego bolerka. Nigdy nie przepadalam za koronka i sama z wlasnej woli nigdy bym nawet nie przymierzyla. Ale jak mierzylam sukienke i babka w salonie zalozyla mi takie to myslalam ze mojej mamie i mi oczy wyjda na wierzch. Nie kazde mi sie podoba ale ladnie dobrane jest ogromna ozdoba i ja sie na takei zdecydowalam. Sukienka nie ma zadnych koronkowych akcentow ale panie krawcowe wokol kawiatka ktorego mam upietego na boku wszyja elementy koronki tak alby suknia i bolerko tworzyly zgrana calosc.

[gosiunia22]

M.a.r.t.a, szczęściara z Ciebie, ja mam 10 nauk (!) + 3 poradnie + jakieś spotkanie podsumowujące...

[gosia1007]

Napisane przez martyś1984

ile dziewczyn ma ślub 27 wrzesnia??

Mam 5 lipca, ale 27 września mam wesele mojej bardzo dobrej koleżanki i TŻ- a bardzo dobrego kolegi. Ciekawe gdzie pójdziemy...?

[anbas]

mam pytanie, gdzie kupiłaś buciki, albo chociaż jakiej są firmy? Prześliczne

[eloo26]

Witam wszystkie narzeczone
Ja mam z kolei problem dotyczący sukni. Mam suknię, bardzo ładną i taką jaką moglabym sobie wymarzy ,ale jest mojej siostry. Czy to jakoś źle nie wróży ani Jej ani mi ??
Może gdzieś coś usłyszałyście na ten temat ?

Pozdrawiam

[katia0117]

Napisane przez martyś1984

ile dziewczyn ma ślub 27 wrzesnia??

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=195435 to jest wątek wrześniowych panien młodych,więc mozesz zerknąc,które mają slub 27

Napisane przez eloo26

Witam wszystkie narzeczone
Ja mam z kolei problem dotyczący sukni. Mam suknię, bardzo ładną i taką jaką moglabym sobie wymarzy ,ale jest mojej siostry. Czy to jakoś źle nie wróży ani Jej ani mi ??
Może gdzieś coś usłyszałyście na ten temat ?

Pozdrawiam

To w końcu to jest suknia twoja czy siostry,bo nie czaję...zrozumialam to takze siostra ma suknię i Tobie sie podoba i taką chcialabys miec,tak??jesli dobrze zrozumialam,to od razu powiem,ze nie znam zadnych złych wróżb na ten temat...

[eloo26]

Suknia jest mojej siostry, jest już mężatką, teraz ja ją chcem

[anbas]

ja mam nieco inny problem.okazało się ze w tym samym miesiącu ma druga kobitka z mojej bliskiej rodziny ślub.trochę głupio wyszło bo na ślubie będzie prawie ten sam komplet gości. i zastanawiam sie jak będzie z frekwencją

a jak się zapatruje na to siostra?

[katia0117]

Napisane przez eloo26

Suknia jest mojej siostry, jest już mężatką, teraz ja ją chcem

aaa,no czaje nie wydaje mi sie,żeby to było coś złego,gdybyś teraz Ty ją przejeła

[eloo26]

no spoko, siorka jak najbardziej, nawet zgodziła się żeby ją troszkę skrócić

Przeszukałam wszystko i też właśnie nic nie znalazłam

[m.a.r.t.a]

Napisane przez gosiunia22

M.a.r.t.a, szczęściara z Ciebie, ja mam 10 nauk (!) + 3 poradnie + jakieś spotkanie podsumowujące...

Szczęściarą bym została gdybyśmy wcześniej ruszyli tyłki i zdążyli na tygodniowe nauki.Od poniedziałku do soboty w tym jest już poradnia. .

Napisane przez eloo26

Witam wszystkie narzeczone
Ja mam z kolei problem dotyczący sukni. Mam suknię, bardzo ładną i taką jaką moglabym sobie wymarzy ,ale jest mojej siostry. Czy to jakoś źle nie wróży ani Jej ani mi ??
Może gdzieś coś usłyszałyście na ten temat ?

Pozdrawiam

Suknie jeszcze można, ale podobno welonem nie można się dzielić.

[tiffi1]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dokładnie. Tiffi im dłużej się patrze na Twoją suknię tym bardziej jestem przekonana do szala

Dzięki za miłe słowa, własnie muszę pomyśleć o szalu

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczyny a jakie jest Wasze zdanie na temat rękawiczek ślubnych?(bez palców takich jak na zdjęciach)
Uważacie je za tandetne, coś co może dodać sukni uroku lub jako zbędny dodatek?

Bo ja jestem jakaś taka dziwna, mam kilka małych pieprzyków na rękach i się ich wstydzę. Fakt będę na ślubie opalona i w rezultacie mogą się aż tak nie rzucać, ale no właśnie ja lubię stwarzać sobie problem.
Babka w salonie powiedziała, że przecież będzie ciepło, jestem młoda i nie powinnam niczym zakrywać dłoni itp. ale te pieprzyki to moje schizo

Ja przyznam szczerze nie lubię takich rękawiczek i uważam, że lepiej wygląda goła ręka niż te rękawiczki. Moze mam awersję do nich, ale naprawdę ich nie lubię

Napisane przez gosia1007

Dziewczyny potrzebuje szybkiej odpowiedzi. Czy jak dorosle dzieci, tzn studenci mieszkają z rodzicami to powinnam dawać im oddzielne zaproszenie czy może być na jednym. Oni na 100% przyjdą z osobami towarzyszącymi więc nie wiem jak mam to zrobić a muszę zaraz zamawiać zaproszenia i nie wiem ile ich wziąć.

ODDZIELNIE (zdecydowanie)!

Napisane przez Taska

Czesc dziewczyny, ja znowu zastanawiam sie nad taka sprawa;

Ja mam Brata i TZ tez ma brata, oboje chcemy, zeby swiadkami byli bracia i czy na slubie musi byc "parka" swiadkow, czy moze byc dwoch facetow??

jak najbardziej moze być,w niektórych regionach Polski tak poporstu jest, ze zawsze jest dwóch mężczyzn

[Taska]

Ta wiadomosc mnie uszczesliwia, teraz tylko, zeby brat mial w tym czasie wolne i byl w domu!!!!

Zamowilam sobie perelki na szyje i kolczyki... mam tez brylanciki ale chyba bardziej beda pasowac perelki.

Buty przyszly i sa piekne, nawet tak ciezko sie w nich nie chodzi.

Juz czesc osob potweirdzila przybycie na Slub 4msce wczesniej! <Szok>

[tiffi1]

Napisane przez eloo26

Suknia jest mojej siostry, jest już mężatką, teraz ja ją chcem

Jeśli Tobie to nie przeszkadza, ze to sukienka twojej siostry to ja nie widzę żadnych "przeciwskazań"

[Taska]

Napisane przez eloo26

Suknia jest mojej siostry, jest już mężatką, teraz ja ją chcem

W USA sukienke sie przejmuje z pokolen, czyli matka--> corce itd.. wiec mysle, ze jakbys miala od siostry to liczy sie tak samo...

[babeczka1985]

W sumie nie wiem od czego zaczac. Pewnie kobitki mnie nie pamietacie, ale na poczatku wypowiadalam sie w tym watku (prawie od poczatku zalozenia). Bylam szczesliwa panna mloda 2008, ale w listopadzie zeszlego roku doszlo do zerwania zareczyn Mielismy z TZ bardzo powazna klotnie i wszystko prysło.... W zasadzie czulam sie jak sparalizowana i nie wiedzialam, czy odwolywac slub (sala, dj juz od dawna zaklepani). xyzgirl86 w innym watku (na slubnym forum) miala podobna sytuacje tyle ze MIESIAC przed slubem ja nie wiem jakbym to zniosla. Ale tak jak xyzgirl86 uratowalismy nasz zwiazek. Slubu nie odwolalismy. Baaardzo ciezka probe przetrwalismy. Duzo rozmawialismy. Niestety w duzej mierze wina lezala po stronie TZ, ale wszystko sobie wybaczylismy, choc nie bylo latwo. Jestesmy ze soba ponad 4 lata, wiele przeszlismy, ale ta ostatnia katastrofa byla dosc miazdzaca. Ale "co nas nie zabija to wzmacnia" i w tym przypadku cala ta sytuacja bardzo nas umocnila. Lepiej sie rozumiemy, jestesmy bardziej wyrozumiali dla siebie. Jeszcze w to nie wierze, ze jest lepiej, dlatego tfu tfu zeby nie zapeszyc.
***
Dobra to teraz powiem co nieco o slubnych przygotowaniach, ktore stanely na ponad 2 miesiace, ale juz nadgonilismy.
Przypomne Slub mamy 15 sierpnia. Mamy sale, dj, kosciol, fotografa, samochod, swiadkow, jestesmy w trakcie robienia nauk (jeszcze 3 spotkania no i poradnia :/ o zgrozo).
No i mamy obraczki.... prawie :/ Wyobrazcie sobie, ze postanowilismy zamowic klasyczne zlote w KRUKU. Zamowilismy, po prawie miesiacu odbieramy. W sklepie mierzymy wszystko ok. Na drugi dzien szczesliwa mierze jeszcze raz i KLOPS! Obraczka utknela!!!! Ale na dobre, bo nagle palec zaczal mi siniec, tak byla ciasna (a bez wiekszych oporow ja wlozylam)!!! Spanikowalam, ale pierwsze co mi przyszlo do glowy to wlozyc reke do zamrazarki zeby obkurczyly sie palce. No i ufff... Udalo sie, ale jeszcze tego samego dnia pojechalismy, zeby moja dac do powiekszenia. Chcielismy grawer (imie + data) i wyszedl pieknie. Oddalam do powiekszenia, niedawno odbieram powekszona. Idealna. Patrze na grawer. Prawie niewidoczny! Wkurzylam sie i tlumacze babie, ze go nie widac,a ta mowi, ze tak bylo. Pokazalam obraczke narzeczonego, a tam piekny grawer. Ona na to, ze przy powiekszaniu grawer sie moze pogorszyc. Ja na to, ze wiem, ale panie mowily, ze zostanie POPRAWIONY, a jest prawie niewidoczny (sam babsztyl jeden nie mogl go znalezc i twierdzil, ze switlo sie odbija!!!!). Zazyczylam sobie poprawy graweru, a one mi mowia, ze to sie wiaze z tym, ze na nowo trzeba bedzie zdzirerac zloto od wewenatrz, wiec bedzie go mniej!!!!!!!!!!!!!!! MYSLALAM ZE MNIE SZLAG TRAFI!!!! No bo niby co mnie to obchodzi?! Płace wiec wymagam. Jesli odbiore obraczke i bedzie zdeformowana i grawer jakis poprawiany beznadziejnie to zazadam zwrotu pieniedzy, albo wyrobu nowej. Girls, powiedzcie, ze tak moge?! :/ Ja to sie tak buntuje tutaj , ale bede musiala zabrac pod pache narzeczonego, bo on potrafi sie bulwersowac, a ja tak sobie
I to jeszcze w takim jubilerze takie rzeczy!!!!!!! Grrrrr..... :/
Strasznie duzo juz napisalam, ale jeszcze tylko dodam, ze wczoraj zamowilam suknie i mam juz buty.!!!!!!!!!!!Dolacze fotke sukni - powiedzcie co sadzicie (wybralam skromna, bez dodatkow, perłowa! i buty tez, bo w takim ecru jest mi bardzo ladnie, a w bieli wygladam paskudnie!)

Witam Was jeszcze raz baaardzo serdecznie i strasznie sie ciesze, ze moge znow tu pisac!!!!!!!!!!!!!
Sciskam wszystkie PANNY MLODE 2008!!!!!!!!!1

[Taska]

Uwielbiam takie suknie, Bardzo mi sie podoba!
Ja z kolei w Ecru wygladam jak chora, zlewam sie z suknia.

[anbas]

niezła historia z tymi obraczkami.
ciesze się, ze sobie poradziliście i czekacie na ślub. Niestety jedna znajoma para, która miała brać slub w tym samym miesiacu co my nie dała rady.

a ja nie wiem co ze mna nie tak. Powinnam rwac sie do mierzenia kiecek a cos nie moge sie zebrać, aby się ruszyć do jakiegos salonu. Umówiłam sie z krawcowa, żeby trzymała mi termin na szycie a jeszcze nic nie zmierzyłam

[katia0117]

babeczka1985 suknia jest po prostu cudowna....zakochałam się

[anbas]

babeczka, chodziłaś po wrocławiu za sukienką? trzeba się umawiać na mierzenie?

[tiffi1]

Dziewczyny,
ja chyba w ten weekend pójde szukać tych butów i bielizny, moze ząłatwimy obrączki. Póki co zastanawiamy sie czy na pierwszy tanuec walc angielski czy wiedeński

[marta12101]

nasz slub za dwa meisiace, a my:

-nadal nei umiemy nic zatanczyc
t-z nie ma garnituru
ja nie mam butow
nie rozdane jeszcze wszystkie zaproszenia


a oboje tak duzo pracujemy, ze na nic nei mamy czasu

jestem wsciekla ze tak jest! jak oglaam film, gdzie jest slub, to czuje takiego stresa ze nie wiem!!!!!!aaaaaaaaaaaaaa: eek:


edit:

stres jednak dziala motywujaco

polecialam i kupilam dzisiaj ponczochy, buty (rylko, 5 cm obcas, cena niecale 200 zlotych, a obcas wygodniejszy i pasek w lepszym miejscu niz w arte di roma, ktore byly po 300!)

poza tym sukienke na dzien po- nie bedzie poprawin, tylko sniadanie wspolne, wiec sukienka taka letnia ale koktajlowa ze tak powiem

no i pochwale sie zaproszeniem, zamowionym na allegro za 1,50

a oto zdjecia, ktorych wczesniej nie udalo mi sie zaladowac