Przyłącz się, min. 10 kg w dół - to wątek dla Ciebie

[Cassandra 23]

Napisane przez tajka88

Ja tez jem orzechy ale nieduzo i miod czasami nie wolno zwariowac z ta dieta, pasztet tez mozna jesli moja dieta dziala to nie bede jej robic bardziej rygorystycznej... pozniej bedzie gorzej... joja nie potrzebujemy Lepiej schudnac powoli i ni przesadzac z rygorem oczywiscie to zalezy od organizmu niz schudnac szybko dzieki surowej diecie, a jak wrocimy do w maire normalnej diety , nie mowie o duzej ilosci fast foodow czy slodyczy, to bedziemy tyc. Jak zobacze ze nie chudne to moze cos wymysle bardziej rygorystycznego

Zgadzam się w 100 %

[KOKAINA]

Napisane przez Cassandra 23

We wszystkim czlowiek dopatrzy sie odrobiny tluszczu ja z pasztecikow nie zrezygnuje, wole to niz plaster szynki

Napisane przez oswieciula

Dlaczego na redukcji nie powinno się jeść rodzynek i miodu? Ja się tym każdego dnia zajadam

Napisane przez tajka88

Ja tez jem orzechy ale nieduzo i miod czasami nie wolno zwariowac z ta dieta, pasztet tez mozna jesli moja dieta dziala to nie bede jej robic bardziej rygorystycznej... pozniej bedzie gorzej... joja nie potrzebujemy Lepiej schudnac powoli i ni przesadzac z rygorem oczywiscie to zalezy od organizmu niz schudnac szybko dzieki surowej diecie, a jak wrocimy do w maire normalnej diety , nie mowie o duzej ilosci fast foodow czy slodyczy, to bedziemy tyc. Jak zobacze ze nie chudne to moze cos wymysle bardziej rygorystycznego

Orzechy są potrzebne, bo to NNKT, ale na diecie wkomponowane w posiłki białkowe. Niełączenie tłuszczy z węglowodanami przyspiesza proces chudnięcia, ale wiadomo każdy się odchudza jak chce.
Co do rygoru podczas diety...cóż, od czasu do czasu można sobie na coś pozwalać na utrzymaniu, a dieta bądź co bądź to właśnie rygor. Przynajmniej w moim przypadku jest tak, że jeśli sobie pofolguje odnośnie kawałeczka czekolady, czy odrobiny paszteciku trace hamulce, niestety. Rezygnacja z pewnych produktów wogóle w moim przypadku przynosi zdecydowanie lepsze efekty.

Rodzynki i miód- wysoki IG

[Lexie]

Ja też mam tak, że małe odstępstwo pociąga za sobą kolejne, trochę większe, a potem kolejne... Prosta droga do zakończenia diety
Więc wolę nie robić nawet małych odstępstw.

[GobE]

black&white - Nic sie nie stalo jak mozesz zapytaj w sobote. Bede wdzieczna

OE6 - Swietne rezultaty Dziewczyno!! cm na tydzien zeby poszedl z uda chociazby to poprostu bomba, jak dla mnie


Co do metody tajki88...
zgadzam sie rowniez. Wole zjesc mniej a czegos co lubie niz duzo czegos czego nie lubie a potem i tak rzucic sie na lakocie np. \
Kokaine i lexie rowniez rozumiem, sama tak mialam ale chyba ten okropny czas minal.. i jak zjem jednego cuksa to nie ciagnie tak bardzo na drugiego. Oj bym tak wytrwala

Napisane przez Yurichika

mam już tego dość, brakuje mi cholernego 1kg i już nie mogę!!!!!!

Dasz rade spokojnie Tak czy siak gratuluje utraconej wagi!! I tak przeciez duuuuzo zrzucilas. Gratuluje wytrwalosci!! Teraz rob wszystko by wage utrzymac, a sama jakos moze i zleci

Napisane przez dagna1

czesc Gobe widze,ze dalej sie trzymasz. ja przestalam sie odchudzac,zabraklo motywacji i pare problemow doszlo.. przez 2 miesiace nadrobilam to co zrzucilam (9 kg) ale musze znowu zaczac sie odchudzac.. tylko jakos nie mam sily na to. jest tu ktos jeszcze z tej naszej ekipy? HAAAAAAAALO.....

Hey dagna1 - "stare" (za przeproszeniem)dziewczyny tez sie trzymaja, przejrzyj poprzednie strony. Moze chwilowo sie cicho zrobilo.
Ja Cie przepraszam najmocniej ale to 2 miesiace Cie z nami nie bylo?! Startujesz w naszej liscie znow? W sobote dzien wazenia;]
Pozdrawiam, buuzi

Napisane przez Dzika Ropucha

(...)Właśnie wróciłam od kumpeli wczoraj byłyśmy w kinie popcornu nie tknęłam! potem pół nocy przegadałyśmy nie zjadłam nic tuczącego no i ranek znów przegadałyśmy zjadłam czekolade ale było fajnie a jutro basen!

No pieknie

lyseux - gratulacje najwazniejsze ze cos poszlo w dol

Witam wszystkie nowe wizazanki

Ja dzis hmm.. zjadlam w miare ok. Popoludniu wszamalam grejfruta i miske fasoli, ponadto w ciagu dnia wypilam ok 3litrow herbaty zielonej. Przez to wlasnie chyba czulam sie taka wieelka. No paskudnie! Poszlam poskakac wieczorem, wypocilam sie jak ta lala. Skacze w bluzie coby gorecej bylo. Zwazylam sie wieczorem, po prysznicu.. pragne wiec oznajmic wszem i w obec jest ponizej 65 dokladnie to 64,8 wskazywalo, 4 razy sie wazylam. Mniej byc powinno rano no ale zobaczymy... Wytrzymam teraz juz napewno wytrzymam nie moge znow tego zaprzepascic, Juz tyle razy tdo mniejszej nawet wagi dochodzilam apotem znow do 66 wracalam i tak w kolko. MAm dosc, musze wytrzymac teraz, nie moge tego zaprzepascic!!

Nigdy wiecej wiec... (patrz ponizej -> podpis)

Nigdy nigdy wiecej!!!!!

Lece spac, cmok w krok

[kroooliczek89]

A ja nie mam zadnej rygorystycznej diety... Tzn słodyczy, cukru, kawy nie stosuje wogóle! Ale jedzenie... Jem to co moja cała rodzinka ale male porcje Nawet jeśli będą mieli frytki to też zjem... Poprostu tylko troszke I póki mój sposób działa nie zamierzam go zamieniać na inny Takie moje zdanie
Jejuuuu jutro ważenie... Ciekawe ile będzie... Aż się boję A teraz spadam na rowerek

[OE6]

A ja dzisiaj wgramoliłam się na wage i waże 83 kg

Dzięki za ciepluteńkie słowa

[Dzika Ropucha]

GobE- super!!! No ja u siebie też już nie chce widzieć 65kg. Widzisz cały czas spadamy z wagi podobnie
No lece sie golić bo mi kumpela napisała że jedziemy na 100% na basen więc trzeba zniszczyć zarościk malutki

[lesyeux]

Napisane przez Dzika Ropucha

GobE- super!!! No ja u siebie też już nie chce widzieć 65kg. Widzisz cały czas spadamy z wagi podobnie
No lece sie golić bo mi kumpela napisała że jedziemy na 100% na basen więc trzeba zniszczyć zarościk malutki

hihi ale fajnie, na basem ;-) też bym tak chciała ale njie ma na to czasu buziaki
Miłego wypadu pa ;*

[Olga:P]

Gobe, lesyeux - super dziewczyny

Ja wczoraj pojeżdziłam sobie pół godzinki na rowerku

[dagna1]

Gobe, tak-dwa miesiace.. nawet juz trzy w styczniu przestalam. na razie nie jestem gotowa na podjecie od nowa diety. jesu,nikogo z tego watku nie znam oprocz trzech osob buahaha

[kala2505]

Napisane przez Alessa80

Taaa... żadnych grzechów prawie, dieta 1300 + godzina ćwiczeń dziennie, z wczorajszego 64 zrobiło mi się 66,5. Czy ktoś umie to wytłumaczyć racjonalnie? Bo się często zdarza i naprawdę to potrafi zniechęcić.

Nie martw się to chwilowe wachania wagi,teraz musisz zacisnąć pasa i nie pozwalać sobie na żadne odstępstwa bo organizm będzie magazynował (zamiast trawić) każdą mała kalorię... za parę dni się przyzwyczai do mniejszych porcji jedzenia i będzie brał energię z tłuszczyku i waga znów pójdzie skokowo w dół

Nie było mnie chyba 1dzień a tu już tyle postów i nowych twarzyczek WITAM CIEPLUTKO !!!

Więc tak wczoraj doszły do mnie tabl. Therm line i zobaczymy dziś wszamałam już 2szt rano i nic nie czuję żeby mi gorąco było czy coś?!?!

Jutro dzień ważenia aż jak o tym pomyślę to ciarki mnie przechodzą... bo chyba wiele ni schudłam ale zobaczymy... widzę też że dużo z Was też ma jutro ważenie także trzymam kciuki za Was laseczki i gratuluję wszystkim tym które mają za sobą chodź 1gram spalonego tłuszczyku

Czytając ostatnie posty dużo było o herbacie czy to zielona czy może czerwona ja piję obydwie,hihi tak najlepiej

Zatanawiam się też czy od przyszłego tyg nie zacząć ćwiczyć 6 weidera... czy ktoś to ćwiczył i wytrzymał do końca?!?!?! Sorki za taki długi post buziaczki

[gosiczka1]

napisała kala2505;6674845]Nie martw się to chwilowe wachania wagi,teraz musisz zacisnąć pasa i nie pozwalać sobie na żadne odstępstwa bo organizm będzie magazynował (zamiast trawić) każdą mała kalorię... za parę dni się przyzwyczai do mniejszych porcji jedzenia i będzie brał energię z tłuszczyku i waga znów pójdzie skokowo w dół

Mam nadzieję ze to co piszesz to prawda,bo u mnie zauważyłam to samo jakby waga stałą a jem naprawde mniejsze porcje i ćwiczę.
Dziś:Zielona herbata z miodem
śn:2 kromki wieloziarnistego chleba z pasztetem i masełkiem i pół pszennej bułki(nie mogłam sie powstrzymać)
drugiego znowu nie zjadłam przez to gardło
obiad:ziemniaki z jajkiem i surówka z kiszonej kapusty
podwieczorek:czerwona herbata,kiwi i jabłko
na kolacje serek biały.
Cwiczyłam pół godziny.Może jutro sie zważę to podam.
Biore jeszcze antybiotyk wiec szybko sie męczę.

[Moonique2]

Witam wszystkie nowe koleżanki ;-)

Ja dziś mam 11 dzień 6Weidera i muszę stwierdzić że waga mi się przez to zatrzymała :| fakt że zamiast tego tłuszczyku na udach zaczynają wyrabiać się mieśnie... także na pośladkach i brzuchu. Mam nadzieję że wytrzymam do końca... chodzi mi o systematyczność ale ogólnie nie jest tak ciężko jak myślałam... na początku było a teraz już jest normalnie Jeśli dalej tak będę się trzymała to przetrwam to dla ładnego brzuszka

_________________________ _________________

63...62...61...60...59...58...57...56...55...54 ...53...52

[gosiczka1]

Napisane przez Moonique2

Witam wszystkie nowe koleżanki ;-)

Ja dziś mam 11 dzień 6Weidera i muszę stwierdzić że waga mi się przez to zatrzymała :| fakt że zamiast tego tłuszczyku na udach zaczynają wyrabiać się mieśnie... także na pośladkach i brzuchu. Mam nadzieję że wytrzymam do końca... chodzi mi o systematyczność ale ogólnie nie jest tak ciężko jak myślałam... na początku było a teraz już jest normalnie Jeśli dalej tak będę się trzymała to przetrwam to dla ładnego brzuszka

_________________________ _________________

63...62...61...60...59...58...57...56...55...54 ...53...52

Ile masz wzrostu i jak długo sie odchudzasz -przypomnij.Od razu waga drgnęła?Ja chciałabym osiagnać na razie 55 a pózniej zobaczymy.

[Moonique2]

Ja jestem malutka 150 cm odchudzam się od początku roku ;> Chudłam około 1 kg na tydzień czyli całkiem prawidłowo na tej diecie którą prowadziłam i do tego dwa razy w tygodniu aerobik... Od dwóch tygodni 6W i stoję z wagą w miejscu przy czym w diecie nic nie zmieniałam...

_________________________ _________________

63...62...61...60...5958...57...56...55...54... 53...52

[agussin]

Fajnie poczytać o waszych sukcesach ja tu jestem od kilku dni ale musze powiedzieć że u mnie kilogram w dół zaledwie w trzy dni nie wiem co się do tego przyczyniło bo jak wspominałam siłownię zaczynam w poniedziałek, ale teraz piję czerwoną herbatke i jem małe porcje, wiec może to pomogło pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny!!!

[Olga:P]

Napisane przez dagna1

Gobe, tak-dwa miesiace.. nawet juz trzy w styczniu przestalam. na razie nie jestem gotowa na podjecie od nowa diety. jesu,nikogo z tego watku nie znam oprocz trzech osob buahaha

Mam nadzieję, że mnie pamiętasz? Ja Cię bardzo dobrze pamiętam i Twój avatarek z BMW chyba? hehe Nie martw się też miałam potworne załamanie, ale WRÓCIŁAM

[agnes_bdg]

Napisane przez agussin

Można jak najbardziej Witaj!!! ja też bym chciała zrzucic jakies 10 kg ale podchodzę do tego bardzo scepytcznie, brakuje mi silnej woli ale tym razem zabieram sie do tego z innej strony głodówka-NIE!!!, Cwiczenia na siłowni-TAK!!! no i zobaczymy trzymam kciuki za Ciebie i za Siebie tez

Dzięki, trzymajmy kciuki, bo będzie to nam potrzebne! ja będę wszystkiego po trochu próbować - tj. mniej jeść, więcej się ruszać + herbatki i kosmetyki. Po ciąży zostało mi + 10 kg i masa ciuchów czekających na powrót do lepszych czasów!

[kroooliczek89]

Napisane przez agnes_bdg

Dzięki, trzymajmy kciuki, bo będzie to nam potrzebne! ja będę wszystkiego po trochu próbować - tj. mniej jeść, więcej się ruszać + herbatki i kosmetyki. Po ciąży zostało mi + 10 kg i masa ciuchów czekających na powrót do lepszych czasów!

Ojj na mnie też czeka pełno ciuchów... Ale nie po ciąży tylko po chorobie... Uda sie nam

[Yurichika]

ja mam na wadze raz 58,1 raz 58,2kg. tylko raz widziałam 57,7kg i to był piękny widok. ale boję się, że już go więcej nie ujrzę...

[monicka9219]

Hej Kochane wizażanki * Widze że bardzo dobrze ten watek sie rozkręca i bardzo dobrze długo szukalam wątku który jest żywy... mam problem chyba taki jak kazda z was...chce pozbyc sie troszke tłuszczyku ...
waże 70 kg przy wzroscie 167... Niestety jestem ofiarą efektu JOJO Od zeszlego lata przytylam 10 kg ... od dzis zaczynam A6W diete pomidorową oraz ZERO SŁODYCZY do konca roku !! POCO CZEKAC NA JUTRO co nie) Do tego doloze jeszcze 3 razy w tygodniu bieganie + cwiczenia z serii 8 minutes codziennie MOGĘ TRZYMAC SIE Z WAMI KOCHANE??? pozdrawiam

[agussin]

Napisane przez agnes_bdg

Dzięki, trzymajmy kciuki, bo będzie to nam potrzebne! ja będę wszystkiego po trochu próbować - tj. mniej jeść, więcej się ruszać + herbatki i kosmetyki. Po ciąży zostało mi + 10 kg i masa ciuchów czekających na powrót do lepszych czasów!

no tak ciąża cudowny czas, a narodziny dziecka to juz w ogóle radość nie do opisania, ale dzieciaczek rośnie i czas wrócic do rzeczywistości a tu kilka kg więcej na wadze wiem coś o tym i tak samo mam pół szafy ubrań w które hm..nie bardzo się mieszcze u mnie po ciąży 7 kg na plusie i jakoś cięzko się tego pozbyć ale moze tym razem się uda co???

[agussin]

Napisane przez monicka9219

Hej Kochane wizażanki * Widze że bardzo dobrze ten watek sie rozkręca i bardzo dobrze długo szukalam wątku który jest żywy... mam problem chyba taki jak kazda z was...chce pozbyc sie troszke tłuszczyku ...
waże 70 kg przy wzroscie 167... Niestety jestem ofiarą efektu JOJO Od zeszlego lata przytylam 10 kg ... od dzis zaczynam A6W diete pomidorową oraz ZERO SŁODYCZY do konca roku !! POCO CZEKAC NA JUTRO co nie) Do tego doloze jeszcze 3 razy w tygodniu bieganie + cwiczenia z serii 8 minutes codziennie MOGĘ TRZYMAC SIE Z WAMI KOCHANE??? pozdrawiam

Mnie osobiście się bardzo przyda wsparcie i z mojej strony też możesz na nei liczyć motywacja i silna wola najważniejsze a reszta zależy od nas!!! Zaglądam tu w każdej wolnej chwili i jak czytam wciąż nowe wpisy to aż się lżej robi ze nie jestem sama z tym moim kilogramowym problemem... fajnie że jesteście!!! Wszystkie!!!

[dagna1]

Napisane przez Olga:P

Mam nadzieję, że mnie pamiętasz? Ja Cię bardzo dobrze pamiętam i Twój avatarek z BMW chyba? hehe Nie martw się też miałam potworne załamanie, ale WRÓCIŁAM

jasne,ze Ciebie pamietam Kokaine,Ciebie i Gobe- o ta trojke mi chodzi i z tym bmw dobrze pamietasz Olga,ile teraz wazysz? chyba od 1 marca zaczne diete

[monicka9219]

Napisane przez agussin

Mnie osobiście się bardzo przyda wsparcie i z mojej strony też możesz na nei liczyć motywacja i silna wola najważniejsze a reszta zależy od nas!!! Zaglądam tu w każdej wolnej chwili i jak czytam wciąż nowe wpisy to aż się lżej robi ze nie jestem sama z tym moim kilogramowym problemem... fajnie że jesteście!!! Wszystkie!!!

Z mojej storny takze masz to jak w banku ) Będziemy sie wszystkie wspierac jak to tylko mozliwe ) Mam nadzieje ze do wakacji schudne te nieszczesne 10 kg ... ( Ale nie ma co smutać Trzeba działać!!

[kati16]

Ja dziś 10 dzień a6w i 1 dzień bez słodyczy jutro rano ważenie...

[Olga:P]

Napisane przez dagna1

jasne,ze Ciebie pamietam Kokaine,Ciebie i Gobe- o ta trojke mi chodzi i z tym bmw dobrze pamietasz Olga,ile teraz wazysz? chyba od 1 marca zaczne diete

Teraz ważę 60kg. Czyli już 5kg mniej Od tego czasu jak rzuciłam dietę i nabawiłam się efektu jojo przyszły wszystkie kg co udało mi się zrzucić A Ty kochana ile ważysz?:P Aj tam zaczynaj od poniedziałku! Im szybciej tym lepiej.

[kroooliczek89]

Napisane przez Olga:P

Teraz ważę 60kg. Czyli już 5kg mniej Od tego czasu jak rzuciłam dietę i nabawiłam się efektu jojo przyszły wszystkie kg co udało mi się zrzucić A Ty kochana ile ważysz?:P Aj tam zaczynaj od poniedziałku! Im szybciej tym lepiej.

Po co czekać aż do poniedziałku???

[monicka9219]

Napisane przez kati16

Ja dziś 10 dzień a6w i 1 dzień bez słodyczy jutro rano ważenie...

hej Kati a widzisz juz jakies efekty po 10 dniu??

[Olga:P]

Napisane przez kroooliczek89

Po co czekać aż do poniedziałku???

No w sumie masz rację, ale ja zawsze przed rozpoczęciem dietki daje sobie jakieś dwa dni, żeby sobie wszystko przemyśleć i zdopingowac się Na pewno lepiej jak dagna zacznie od poniedziałku niż od 1marca