Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2

[Organzza]

Napisane przez MagJa

To moje powinny być gdzieś za tydzień i mam nadzieję, że nie wcześniej, bo może być problem. Jestem niewypłacalna

Nic z tego, bo i ja jeszcze nie mam kasy na te błyszczydła.


Nie tyle skłonna, co zmuszona

no to zostaje czekać

Napisane przez zizou

a ja dzis zrobilam najdzelowe chrupaki nic prostszego i lepszego

piec amrsow roztapia sie z 50gramami masla a jak sie wszystko ladnie roztopi [ciagle mieszac bo moze sie przypalic, no i na malym ogniu i dodac lyzke wody ] to wsypac platki kukurydziane, takie najzwyklejsze [tak ze dwa i pol kubka ] i siup do papilotek na minimufiki. to mozna pominac i mozna wykladac na deske do krojenia zgrabne kuleczki. a potem do lodowki i po godzinie jesc. wchodza jak nic innego

hmm... łatwy ten przepis jak nawet ja tak mówię, to naprawdę musi taki być

Napisane przez isa666

A! Jaka heca! Wczoraj sobie na noc posmarowałam twarz próbką serum Lift Activ C Vichy(próbka była w gazecie) i słuchajcie, wstaję rano a moja zmarszczka na czole(o której tu pisałam raz, że wyglądam przez nią jakbym była zła cały czas) zniknęła! Normalnie nie widać jej Wogóle całą twarz mam jak po liftingu
Cud jakiś ten krem?

może spłyca.. ale tak po jednym użyciu trochę dziwne

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

Ja też go chcę. Mam teraz straszne parcie na nowego JT przez to, że mój chłodzi. Ale doszłam do wniosku, ze te niebieskie drobinki są super ładne. Pierwszy szok mi minął.

Ja chcę tego, którego Ty masz Chcę poczuć ten efekt chłodzenia

Napisane przez zizou

snow ja wykorzystuje do tego moja forme do minimufinkow wychodza takie ladne, rowne kuleczki mialam zrobic dzis zdjecia, no ale nie zdazylam


ice to dobrze czy zle, ze rozbolaly? to wbrew pozorom wcale nie jest slodkie - platki kukurydziane rownowaza smak. doslzismy z chlopem do wniosku, ze to takie domowe batoniki z platkow, typu neskłik czy czokapik tylko mniej slodkie, mniej klejace i bez sztucznosci, ktora

Ja również zamierzam wykorzystać tą formę
Lubię takie batonikowe chrupki, chyba dziś je zrobię. Wpisałam Marsy na listę zakupów

Napisane przez iceflower

Ziz, czeka mnie w najbliższym czasie seria spotkań z dentystą-sadystą. Chrupiące słodkości zdecydowanie nie dla mnie póki co. Zresztą chrupiące i słodkie średnio do mnie przemawia - słodycze wolę miękkie.

Ja uwielbiam wszystko, co chrupie

[zizou]

Napisane przez iceflower

Ziz, czeka mnie w najbliższym czasie seria spotkań z dentystą-sadystą. Chrupiące słodkości zdecydowanie nie dla mnie póki co. Zresztą chrupiące i słodkie średnio do mnie przemawia - słodycze wolę miękkie.

aj wspolczuje. ja juz wizyty u dentysty zakonczylam, teraz bede odwiedzac ortodonte - na poczatku marca bede miec zakladany aparat


snow ja nie lubie slodyczy jakos tak bardzo no ale maciek lubi a ja lubie je robic [jak zrobie to sie napatrze i ochota na jedzenie mi przechodzi ]

[snowqueen]

ziz ja lubię tylko niektóre. Nie znoszę wszystkiego, co ma krem, a już najbardziej tortów. Lubię babeczki i kruche ciasteczka
I czasami coś czekoladowego.

Jak roztapiasz te marsy, to od razu z masłem, czy najpierw jedno, potem, drugie?

[Estella]

Napisane przez isa666

Wy tu o słodkościach a ja się odchudzam no Tzn. ćwiczę bardziej niż stosuję dietę, ale widzę już rezultaty(robię ćw. na "boczki" i staram się robić A6W, ale ciężko, bo moje mięśnie są jak flaki)

Jakie są ćwiczenia na boczki? Bo ja muszę zacząć ćwiczyć i przejść na dietę. Musze koniecznie zredukować słodycze.

Napisane przez zizou

a ja dzis zrobilam najdzelowe chrupaki nic prostszego i lepszego

piec amrsow roztapia sie z 50gramami masla a jak sie wszystko ladnie roztopi [ciagle mieszac bo moze sie przypalic, no i na malym ogniu i dodac lyzke wody ] to wsypac platki kukurydziane, takie najzwyklejsze [tak ze dwa i pol kubka ] i siup do papilotek na minimufiki. to mozna pominac i mozna wykladac na deske do krojenia zgrabne kuleczki. a potem do lodowki i po godzinie jesc. wchodza jak nic innego

Zapiszę sobie zaraz ten przepis (bo teraz chcę zrezygnować ze słodyczy). Masa wychodzi płynna czy raczej w miarę stała? Kojarzę ten przepis z TV; jak wsadzisz do papilotek to jaki maja kształt?
Też używam tylko masła; ale do ciasta najczęściej masła roślinnego.
Które książki Nigelli ukazały sie w Polsce?

[isa666]

Estella ja na boczki robię wszelkie skośne brzuszki i skrętoskłony stojąc lub siedząc i trzymając na plecach jakiś kijek(np. od miotły ).
A najlepsze ćwiczenie(choć trudne) jest takie, że leżysz na prawym boku, podpierasz się zgiętą prawą ręką a lewa leży przed tobą dla równowagi. Nogi wyprostowane i podnosimy obie do góry wspierając się lekko na prawej ręce i gdy obie nogi są w powietrzu to można tą, ktora jest u góry podnosić góra-dół, ale bez opuszczania dolnej na ziemię. Potem zmiana na drugi bok.

Trochę chyba zawile to napisałam, ale znalazłam to ćwiczenie na forum Fitness(chyba nazywa się "zabójca boczków" czy jakoś tak) i widzę po sobie, że działa, na moich sflaczałym brzuchu pojawiają się jakieś mięśnie w okolicy talii(naturalnie mam tam wcięcie, ale teraz widzę, że mi się jeszcze bardziej ta część wysmukla i boczki maleją ).

[snowqueen]

ice na ustach i pod słońce widzę w Pamplemousse także mikroskopijne niebieskie drobiki Te złote i czerwono-różowe są większe. Mimo wszystko wydaje mi się, że ogólnie daje taki chłodny blask, bardzo ładny

[agabil1]

ja tam lubię stomatologa
Mam szlaban na zakupy bo odkładamy na wakacje ale Majade mnie kusi tą zieloną bazą Givenchy i sypkim Shiseido

[Vibeska]

A ja wpadłam podziękować za naprowadzenie mnie na pewne typy
Wezmę próbkę tego 10 sleek Hours Bourjois i ten LRP Unifiance czy jak mu tam
Zobaczymy czy mi podpasują.

Zaczynam mieć dosyć ciężkich kryjących podkładów.
Obecnie używam cały czas LP MF, moja skóra została doprowadzona do porządku, nareszcie, zniknęły podrażnienia, jest gładka, miła w dotyku, nawilżona to po co ją tak mocno tapetować.
Przydałoby się coś lżejszego, świetlistego wiosennego

[Jelonek]

Agniesko jak tam dalsze testy bazy MAC?

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Ja chcę tego, którego Ty masz Chcę poczuć ten efekt chłodzenia

No to się nakręciłyśmy nawzajem na nowe kolory JT.

Napisane przez zizou

aj wspolczuje. ja juz wizyty u dentysty zakonczylam, teraz bede odwiedzac ortodonte - na poczatku marca bede miec zakladany aparat

Ja mam z ortodontą spokój dopóki mi się nie wyrżną ósemki.

Napisane przez snowqueen

ice na ustach i pod słońce widzę w Pamplemousse także mikroskopijne niebieskie drobiki Te złote i czerwono-różowe są większe. Mimo wszystko wydaje mi się, że ogólnie daje taki chłodny blask, bardzo ładny

Chcę go! Już nie kuś, bo już chcę na pewno.

Napisane przez agabil1

ja tam lubię stomatologa

A ja się panicznie boję. Ostatni chciał mi dawać środki uspokajające, bo miałam taką minę na fotelu, że myślał, że zemdleję.

[pakosta]

Napisane przez Hosenka*

Dla mnie dobry, a nawet bardzo dobry (mam 2 opakowanie, a u mnei to żadkość). Na zimę niezastąpiony - swietnie chroni przed zimnem, mrozem, wiatrem: gdy mam inny krem skóra jest ściągnięta/napięta zwłaszcza na skroniach, piecze, jest podrażniona (a z calmą biolipidową - nie ). Za 8 zł warto spróbować. Najwyżej sie wyrzuci
Zauważyłam tylko, że jak smarowałam sie nim na noc to pojawiały mi sie syfki, a jak na dzień to nie

Fajnie łagodzi podraznienia (na opakowaniu zresztą jest napisane ze polecany po zabiegach złuszczających)

A czy on czasem nie śmierdzi zepsutym karmelem?

Napisane przez Vibeska

Co do tego burżujka to rzuce na niego okiem i moze wezme próbkę,
Kiedyś miałam lekki tonujący nivea ale on był tak pomarańczowy że szok.
A dziś w rossmanie widziałam nowe wersje tego kremu.
Ale raczej nie skuszę się na niego.

Nie lubię tego burżujka - sciągnięta twarz, silikon, podkreślone skórki i generalnie fe. Tylko kolory fajne.

Napisane przez zizou

jest finskie jest niesolone a i president tez president tansze niz finskie, finskie prawie 6 zlotych kostka a president nieco ponad cztery. nie wiem, jakie jest irlandzkie

Uwielbiam solonegoPresidenta zwłaszcza do razowego chlebka z piekarni w Manufakturze

Napisane przez iceflower

A do tego wysusza, waży się na podkładzie, włazi w pory i ma nienaturalne kolory. Co skóra to opinia. Ale już przywykłam do faktu, że jestem jednym z nielicznych krytyków tego specyfiku.

Ja też, ja też ............

Napisane przez isa666

A! Jaka heca! Wczoraj sobie na noc posmarowałam twarz próbką serum Lift Activ C Vichy(próbka była w gazecie) i słuchajcie, wstaję rano a moja zmarszczka na czole(o której tu pisałam raz, że wyglądam przez nią jakbym była zła cały czas) zniknęła! Normalnie nie widać jej Wogóle całą twarz mam jak po liftingu
Cud jakiś ten krem?

Miałam podobnie po Feroxie, niesaowite cudo, ale 250 zł to ja za 30 ml kremu nie dam

Napisane przez snowqueen

ziz ja lubię tylko niektóre. Nie znoszę wszystkiego, co ma krem, a już najbardziej tortów. Lubię babeczki i kruche ciasteczka
I czasami coś czekoladowego.

Jak roztapiasz te marsy, to od razu z masłem, czy najpierw jedno, potem, drugie?

A ja właśnie kruchych nie lubię, za to torty wszelkiej maści

Napisane przez agabil1

ja tam lubię stomatologa
Mam szlaban na zakupy bo odkładamy na wakacje ale Majade mnie kusi tą zieloną bazą Givenchy i sypkim Shiseido

Aga, przystopuj, mówie Ci, bo Ty chociaż mało się na NK udzielasz, to szalejesz strasznie - nie myśl, że nie wiem
Co do stomatologa to nie jesteś obiektywna i tyle

[Hosenka*]

Napisane przez pakosta

A czy on czasem nie śmierdzi zepsutym karmelem?

Nie znam zapachu zepsutego karmelu.

Zapach kremiku bardzo mi sie podoba - nie potrafię go okreslić:

[zizou]

Napisane przez isa666

A! Jaka heca! Wczoraj sobie na noc posmarowałam twarz próbką serum Lift Activ C Vichy(próbka była w gazecie) i słuchajcie, wstaję rano a moja zmarszczka na czole(o której tu pisałam raz, że wyglądam przez nią jakbym była zła cały czas) zniknęła! Normalnie nie widać jej Wogóle całą twarz mam jak po liftingu
Cud jakiś ten krem?

wyludzilam dzisiaj probki tego kremu w aptece bede testowac na moje zmarchy pod oczami

Napisane przez snowqueen

Jak roztapiasz te marsy, to od razu z masłem, czy najpierw jedno, potem, drugie?

najpierw maslo a potem do tego stopionego masla wrzucam marsy pokrojone na male akwalki. tylko trzeba ciagle meiszac!

Napisane przez Estella

Zapiszę sobie zaraz ten przepis (bo teraz chcę zrezygnować ze słodyczy). Masa wychodzi płynna czy raczej w miarę stała? Kojarzę ten przepis z TV; jak wsadzisz do papilotek to jaki maja kształt?
Też używam tylko masła; ale do ciasta najczęściej masła roślinnego.
Które książki Nigelli ukazały sie w Polsce?

taka plynna ale gesta jak wsadze do papilotek to maja ksztalt kulki, bo wsadzam za pomoca dwoch lyzej, bo z platkami masa jest gesta, mozna formowac rencami
po polsku ukazaly sie forever summer [lato w kuchni przez okragly rok] i nigella bites [n. gryzie]; ale pozostale sa dostepne w wersji angielskiej kupilam express, zaraz bede przegladac ja mam juz wszystkie ksiazki n., ktore wydala

Napisane przez iceflower

Ja mam z ortodontą spokój dopóki mi się nie wyrżną ósemki.

ja cale LO nosialm szyny na zebach, ale znow mnie teraz zakratkuja wstepnie na rok no ale w liceum tez mialam miec 1,5 roku a zrobily sie z tego trzy lata coz - dla urody trzeba cierpiec

[iceflower]

Napisane przez zizou

ja cale LO nosialm szyny na zebach, ale znow mnie teraz zakratkuja wstepnie na rok no ale w liceum tez mialam miec 1,5 roku a zrobily sie z tego trzy lata coz - dla urody trzeba cierpiec

Ja miałam tylko ściągany aparat i wszystko mi pięknie wyprostował. Co nie zmienia faktu, że będą kłopoty jak przybędzie zębów, bo nie ma nie nie miejsca.

[Estella]

Isa dzięki, przeglądam sobie Fitness i kilka linków sobie zapisałam w ulubionych

Summer Forever mam, przydałoby mi się coś ze słodkościami - w tym jestem najlepsza wczoraj kupiłam na All. trochę ozdóbek do mazurków

Ja miałam aparat przez rok na dolnych zębach, teraz za zębami mam przyklejony drucik. Najelpsze sa te stałe - boli, ale nie można ich zdjąć, więc systematycznie poprawiają zęby. Przy aparaci wyjmowanym, no cóż, nie jest się systematycznym - a to boli, a to się nie chce, a to sie jest zmęczonym.

[iceflower]

Idę dzisiaj sprawdzić jak tam się mają sprawy z nowościami w Sephorze, chociaż podejrzewam, że bez zmian.

Ja byłam całkiem systematyczna z tym ściąganym aparatem. Byłam wtedy jeszcze chyba w gimnazjum i aparat na stałe wydawał mi się życiową tragedią.

[Hosenka*]

Bede w piątek w Krakowie - napewno zagladne do Sephory i Douglasa Musze skombinować skądś odpowiednie fundusze

Ice napisz potem co ciekawego w Sephorze słychać

[Organzza]

Napisane przez iceflower

Idę dzisiaj sprawdzić jak tam się mają sprawy z nowościami w Sephorze, chociaż podejrzewam, że bez zmian.

też dziś byłam, ale nic nie było....

[rzyrafka]

Napisane przez Estella

Rzyrafko, a jak u Ciebie ze zmywaniem? Bo on dość oporny jest. Nie to, że nie schodzi, ale trochę trzeba nad nim posiedzieć.

Tak, oporny w sensie że dużo go jest- zmywasz i zmywasz a on si ecoągle rozpuszcza i końca nie widać. Myślę, że to zasłyga tego głębokiego czarnego barwnika, jest bardzo mocny, chyba najczarniejsyz jaki miałam Drugi test tuszu wypadł u mnie średnio- znaczy miałam bardzo męczący dzień- ponad 5 godzin z niezmordowana czterolatką u koleżanki, potem fitness a potem jeszcze impreza w knajpie i na dolnej powiece mi się rozmazał i pokruszył, no i nie udało mi się tak ładnie pogrubić jak za pierwszym razem, ale juz nie zostawia grudek przynajmniej Tak więc dalej go lubię

Napisane przez MagJa

Możecie bić, byle mocno

Żaden problem

Napisane przez MagJa

Mnie z kolei efekt się podobał, ale sam podkład mnie zapychał
Bourjois ma ładne odcienie ale próbkę niemniej jednak radzę wziąć, bo u mnie jakieś podejrzane wykwity pojawiły się już po 1 użyciu Drugie tylko tą teorię potwierdziło

Identyczne są moje odczucia, wielka szkoda, bo ten kolorek naprawdę idealny

[Kaisandra]

Napisane przez Estella

Isa dzięki, przeglądam sobie Fitness i kilka linków sobie zapisałam w ulubionych

Summer Forever mam, przydałoby mi się coś ze słodkościami - w tym jestem najlepsza wczoraj kupiłam na All. trochę ozdóbek do mazurków

Ja miałam aparat przez rok na dolnych zębach, teraz za zębami mam przyklejony drucik. Najelpsze sa te stałe - boli, ale nie można ich zdjąć, więc systematycznie poprawiają zęby. Przy aparaci wyjmowanym, no cóż, nie jest się systematycznym - a to boli, a to się nie chce, a to sie jest zmęczonym.

Ja na boczki i talie polecam urządzenie twister...kosztuje mało ok.20 zł a jest skuteczne

kusicie tymi słodkościami:d, aż postanowiłam kupić formę do muffinek a miałm zgubić zimowy nadbagaż

Estello i jak jesteś zadowlona z Lucidity?
Ja nadal się wacham co kupić, a mam cztery typy:
lucidity, clarins, kanebo czy shiseido. Oczywiście na Truskawie

Rónież polecam książki Nigelli

[iceflower]

Na pewno dam znać, co słychać w Sephorze.

Na razie nie moge się zebrać. Siedzę nieubrana i myślę, którymi cieniami się pomalować i czy w ogóle się teraz malować.

Trzymajcie za mnie kciuki, żeby nie przywlekła do domu nic nieprzewidywanego.

[snowqueen]

Napisane przez zizou

najpierw maslo a potem do tego stopionego masla wrzucam marsy pokrojone na male akwalki. tylko trzeba ciagle meiszac!


taka plynna ale gesta jak wsadze do papilotek to maja ksztalt kulki, bo wsadzam za pomoca dwoch lyzej, bo z platkami masa jest gesta, mozna formowac rencami
po polsku ukazaly sie forever summer [lato w kuchni przez okragly rok] i nigella bites [n. gryzie]; ale pozostale sa dostepne w wersji angielskiej kupilam express, zaraz bede przegladac ja mam juz wszystkie ksiazki n., ktore wydala

Cóż, nie zdążyłam przeczytać Twoich wskazówek, ale i tak wyszła super masa. Byłam niecierpliwa i wrzuciłam wszystko na raz Marsy połamałam tylko na 3 części. Teraz siedzą w lodówce, ale oczywiście podczas nakładania do papilotek nie mogłam się powstrzymać i spróbowałam - prawie poparzyłam sobie język, bo gorące było, ale jakie pycha

Ja też chcę mieć wszystkie książki Nigelli. I Jamiego chyba też. Póki co mam po jednej, ale moja fascynacja zaczęła się jakieś 2 mies. temu.

Napisane przez iceflower

Idę dzisiaj sprawdzić jak tam się mają sprawy z nowościami w Sephorze, chociaż podejrzewam, że bez zmian.

Ja byłam całkiem systematyczna z tym ściąganym aparatem. Byłam wtedy jeszcze chyba w gimnazjum i aparat na stałe wydawał mi się życiową tragedią.

Ja byłam wczoraj i nic nie było.

Ja miałam aparat ściągany jakoś w podstawówce (nie pamiętam, w której klasie, ale coś na przełomie 6/7 - ja jeszcze z tych, co gimnazja ominęły ), ale niespecjalnie zachowywałam systematyczność. Właściwie mam proste zęby, tylko bardzo wąski zgryz, ale póki co aparat na pewno nie jest koniecznością. A ósemki wyszły mi już właściwie całe.
Może kiedyś się zdecyduję

[zizou]

Napisane przez iceflower

Ja miałam tylko ściągany aparat i wszystko mi pięknie wyprostował. Co nie zmienia faktu, że będą kłopoty jak przybędzie zębów, bo nie ma nie nie miejsca.

ja juz nie mam osemek poszly w swiat jedna mi wyrosla i pieknie znow wykrzywila mi jedynki. reszta nie zdazyla sie wyrznac - zostaly usuniete chirurgicznie. a teraz aparat bedzie w sumie wybrykiem kosmetycznym - jedynki nadal leciutki mi na siebie zachodza a trojka jest lekko w tyle [a byla bardzo w tyle nim zaczelam nosci aparat w liceum] i chce to naprostowac i wysunac do przodu ta neiszczesna trojczyne

Napisane przez Estella

Summer Forever mam, przydałoby mi się coś ze słodkościami - w tym jestem najlepsza wczoraj kupiłam na All. trochę ozdóbek do mazurków

Ja miałam aparat przez rok na dolnych zębach, teraz za zębami mam przyklejony drucik. Najelpsze sa te stałe - boli, ale nie można ich zdjąć, więc systematycznie poprawiają zęby. Przy aparaci wyjmowanym, no cóż, nie jest się systematycznym - a to boli, a to się nie chce, a to sie jest zmęczonym.

Estello duzo salodkosci [same slodkosci] sa w how to be a domestic goddess - dostepna u nas tylko w wersji oryginalnej.

aparat retencyjny zdjeli mi jakos pol roku temu... fakt - staly aparat jest najbardziej skuteczny. pamietam ze balam sie zakratowania, czlowiek mlody byl i glupi. zrobilam to w wakacje, jak zaczelam LO to bylo tak normalne, ze mam aparat ze po jego zdjeciu tuz przed studniowka wydawalo mi sie, ze wrecz dziwnie wygladam bez szyn na zebach no i te prawie trzy lata noszenia aparatu sprawily, ze mam naprawde ladny usmeich wczesniej tez nie byl brzydki ale troche krzywy

Napisane przez iceflower

Ja byłam całkiem systematyczna z tym ściąganym aparatem. Byłam wtedy jeszcze chyba w gimnazjum i aparat na stałe wydawał mi się życiową tragedią.

mialam taki wyciagany ale niestety byl ciut za slaby - i stalo sie, rodzice psotanowili mi sprawic taki staly. oj cierpialam wtedy, cierpialam ale potem sie przyzywczailam

[agabil1]

Napisane przez pakosta

Aga, przystopuj, mówie Ci, bo Ty chociaż mało się na NK udzielasz, to szalejesz strasznie - nie myśl, że nie wiem
Co do stomatologa to nie jesteś obiektywna i tyle

ta co nie szaleje

Jeśli chodzi o stomatologa to jak najbardziej jestem obiektywna. Miałam przez wiele lat wielki uraz i fobię, pociłam sie jak tylko słyszałam odgłos maszyn stomatologicznych. Mój lęk nie minął jak zaczęłam pracowac w przychodni a nawet sie nasilił. Tak więc na pewno moja opinia jest obiektywna można się przełamac

[zizou]

Napisane przez agabil1

ta co nie szaleje

Jeśli chodzi o stomatologa to jak najbardziej jestem obiektywna. Miałam przez wiele lat wielki uraz i fobię, pociłam sie jak tylko słyszałam odgłos maszyn stomatologicznych. Mój lęk nie minął jak zaczęłam pracowac w przychodni a nawet sie nasilił. Tak więc na pewno moja opinia jest obiektywna można się przełamac

mnie tam dentysta jest obojetny byleby mnie nie klul iglami [bo ja sie igiel iz astrzykow boje ]

[madziarra]

WItam Was dziewczyny ponownie po krótkiej przerwie. Ostatni tydzień owocował u mnie w zakupy kosmetyczne Odkryłam m.in. wspanialy korektor pod oczy Biotherm Forget It!. Śmiem twierdzic, że jest nieco lepszy od mojej ulubionej i słynnej Helenki. Zakochalam się takze w klinikowej szmince Colour Surge Butter Shine Normalnie, jakbym się smarowała masełkiem a nie szminką (zawsze szminki kojarzyły mi się z "tępością".
Zrobiłam także zapasy kosmetykow do włosów (głownie Charles Worthington i John Frieda), balsamów do ciała Palmer's, oliwka w zelu do ciala Vaseline, roz Bourjois (nr 35 ).
Z kolorowkowych zakupów na najbliższe miesiace jestem wyleczona (a przynajmniej mam taka nadzieję). Do wakacji chcę zredukowac i powykańczać niektóre malowidła. Z planowanych zakupów kolorówkowych mam na liście podkład, eyeliner/kredka i tusz do rzęs. Zastanawiam sie także nad zestawem minipudrów brazujacych + róż Guerlain z bezcłówki. W każdym bądź razie, tej listy mam nadzieje się trzymać wytrwale

[snowqueen]

Ja się boję i igieł i dentystów

madziarra obłowiłaś się trochę


ice wkleiłam kolorówkę, prawda, że jesteś w szoku?

[iceflower]

Jestem. Piękny zbiór. Obejrzałam i zmykam na zakupy.

[snowqueen]

ice dzęki tylko nie kupuj za dużo kosmetyków

Ja wsuwam te marsy