Nie wyszłabym w tym do piwnicy, czyli czego nie założycie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Co to za kurtka a'la Lewandowska?

Co do logo, to ja teraz bardzo często widuję panie z torbami MK

[malgo96]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;66845076]Co to za kurtka a'la Lewandowska?

Co do logo, to ja teraz bardzo często widuję panie z torbami MK [/QUOTE]


Torebek jest sporo ale w większości to podróbki

[abiblabla]

Aż dziw, że nikt jeszcze nie wspomniał o tych bazarowych "śmiesznych" bluzkach typu "Wredna Zołza", "Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam", "Moje oczy są tam".
Nawet do malowania ścian bym tego nie założyła.

A poza tym te wszystkie "Airforce 8363920 Miami Surf Crew 1984". Zresztą jest o tym komiks wyjaśniający dokładnie co o nich myślę.

Nigdy, przenigdy kurtki puchówki typu Michellin w której wygląda się jak obwiązane świńskie sadło. Sory, wolę marznąć.

[anitka142]

odrzucają mnie buty emu, crocsy, te luźne spodnie co wyglądają jak od piżamy, wszystko z napisem swag, love, paris itp, air maxy, kalosze... milion rzeczy
ave klasyka

[201703061049]

Lewandowska to limonkowa parka a futerkiem przy kapturze. W ogóle nie lubię parek. Wielkiej puchówy też bym nie kupiła, taniej się owinąć kołdrą, a efekt taki sam

I te tshirty z napisami ''urodziłam się aniołem, kiedy życie oberwało mi skrzydła, zaczęłam latać na miotle'', jeez.

[201803090921]

Napisane przez sztojabudu

Lewandowska to limonkowa parka a futerkiem przy kapturze. W ogóle nie lubię parek. Wielkiej puchówy też bym nie kupiła, taniej się owinąć kołdrą, a efekt taki sam

I te tshirty z napisami ''urodziłam się aniołem, kiedy życie oberwało mi skrzydła, zaczęłam latać na miotle'', jeez.

I z krótszym przodem, a dłuższym tyłem, w kształcie koślawego namiotu. Oczo.☠☠☠ne paskudztwo

[j_fly]

Napisane przez _Matilde_

Jestem przekonana że wróci znowu czas że dzwony będą na topie, a tyle z was pisze że nie założy

Dzwony już od jakiegoś czasu są na topie, pełno ich w sklepach, ale ja mimo to i tak ich nie założę Zdecydowanie lepiej czuję się w rurkach

Napisane przez ninfomane

Dziewczyny, a wyszły byście z domu BEZ stanika?

Podobno z moim biustem spokojnie mogłabym chodzić bez stanika, ale jakoś dziwnie bym się czuła. Po domu owszem, jesienią, czy zimą do sklepu, gdy mam na sobie kurtkę - też, ale w cieplejsze dni - nie ma mowy

[Ivenna]

Spodnie z dziurami w kolanach

Spodnie, których nogawki kończą się tuż nad kostką - no, jak z młodszej siostry

Większość zawieszek do bransoletek - strasznie tandetne, jak ze sklepu "wszystko po 5zł"

[Nightmare666]

Napisane przez ninfomane

Dziewczyny, a wyszły byście z domu BEZ stanika?

Nie. Dzisiaj rano na szybko musiałam wyjść przed dom, więc zarzuciłam kurtkę na piżamy i było mi straaasznie dziwnie i nieswojo

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez abiblabla

Aż dziw, że nikt jeszcze nie wspomniał o tych bazarowych "śmiesznych" bluzkach typu "Wredna Zołza", "Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam", "Moje oczy są tam".
Nawet do malowania ścian bym tego nie założyła.

A poza tym te wszystkie "Airforce 8363920 Miami Surf Crew 1984". Zresztą jest o tym komiks wyjaśniający dokładnie co o nich myślę.

Nigdy, przenigdy kurtki puchówki typu Michellin w której wygląda się jak obwiązane świńskie sadło. Sory, wolę marznąć.

I te z Małą Mi, borze co za profanacja takiej wspaniałej postaci literackiej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wyrak]

Napisane przez abiblabla

A poza tym te wszystkie "Airforce 8363920 Miami Surf Crew 1984". Zresztą jest o tym komiks wyjaśniający dokładnie co o nich myślę.

Zajefajny ten komiks
Tez tego nie rozumiem, jakies "California beach cos tam cos tam"
Albo tych wszystkich chlopaczkow latajacych z polgolymi laskami na koszulce Tj. jak w linku (uwaga, duzo side boobow i under boobow):
https://www.google.co.uk/search?q=gr...rts+with+girls

[victorion]

Nigdy nie założyłabym:

Buty: Uggi/Emu, w szpic w stylu lat 90, tenisówek/sportowych butów na koturnie, New Balance/Air Maxów zwłaszcza do sukienki.
Góra: golfów, kamizelek, crop-topów, bolerka, z wielkimi logo, pseudozabawnymi hasłami propagujące egocentryzm i bycie wrednym, ubrań w zwierzątka np koszuli w ważki.
Dół: legginsów do bluzki, sztruksów, kabaretek, spódnic/sukienek z pianki/neoprenu, o kształcie bombki, rybaczki, kuloty, stringów, jeansów biodrówek, rurek.
Dodatki: torebki Korsa oraz LV.
Ponadto: niczego w zwierzęcy wzór (panterka, lampart, skóra węża), różowego, neonowego.

Rzeczy wymienione przez innych, a które noszę:

Crocsy - tradycyjne służą mi za kapcie po domu, a mam jeszcze sandałki (Women€™s Crocs Anna Ankle Strap Sandal) i balerinki (Womens Cap Toe Flat) <3
Glany - kocham, uwielbiam, będąc w glanach na rozmowie rekrutacyjnej dostałam pracę <3
Szlafrok - gdy w mieszkaniu chłodno a chcę cały dzień spędzić w piżamie.

Napisane przez ninfomane

Dziewczyny, a wyszły byście z domu BEZ stanika?

Nie. Po pierwsze czuję się bez stanika naga, a po drugie mój biust potrzebuje wsparia.

[magbeth]

Ooo, Kors. Do piwnicy po ziemniaki może bym i mogła 😉 ale na serio nie. Nie rozumiem zjawiska, tym bardziej wzorów - zwyczajnie mi się nie podobają.
I takiej czapki jak żółw bym w życiu nie założyła 😀

Sent fra min D2403 via Tapatalk

[aer]

Napisane przez abiblabla

Aż dziw, że nikt jeszcze nie wspomniał o tych bazarowych "śmiesznych" bluzkach typu "Wredna Zołza", "Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam", "Moje oczy są tam".
Nawet do malowania ścian bym tego nie założyła.

koszulki z "pokaz cycki dam ci ciastko"

huehuehue, wyzyny smieszkow

[_Matilde_]

Napisane przez j_fly

Dzwony już od jakiegoś czasu są na topie, pełno ich w sklepach, ale ja mimo to i tak ich nie założę Zdecydowanie lepiej czuję się w rurkach

Podobno z moim biustem spokojnie mogłabym chodzić bez stanika, ale jakoś dziwnie bym się czuła. Po domu owszem, jesienią, czy zimą do sklepu, gdy mam na sobie kurtkę - też, ale w cieplejsze dni - nie ma mowy

Pod pojęciem "na topie" rozumiem "wszyscy je noszą". I nie, dzwony nie są teraz na topie, w przeciwieństwie do rurek

[j_fly]

Napisane przez _Matilde_

Pod pojęciem "na topie" rozumiem "wszyscy je noszą". I nie, dzwony nie są teraz na topie, w przeciwieństwie do rurek

Ja pod wyrażeniem"na topie"rozumiem także to, że coś jest lansowane. Przynajmniej od wiosny magazyny modowe głoszą powrót dzwonów. Mało tego, jak przeszłam się latem po sklepach, żeby kupić nowe rurki, to na wieszakach głównie widziałam dzwony i boyfriend'y. Oczywiście nie znaczy to, że wszyscy je noszą, ale fakt jest taki, że ktoś chce, żeby one powróciły na ulice, dlatego patrząc na magazyny o modzie i blogerki modowe, śmiało stwierdzam, że dzwony są na topie (chociaż wcale mi się nie podobają).

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez cava

Niestety ludzkość dostałą jakiejś dziwnej obsesji na punkcie damskich sutek. Nie wiem skąd to się wzięło, bo tak po prawdzie, to piersi zamaskowane stanikami z gąbką, wyglądają jak 2 łyse globusy. Tak mocno kaleko wręcz. :/

Dla mnie to jest dodatkowy motywator do chodzenia bez stanika. Bawi mnie niezmiernie, gdy kogoś oburza mój wygląd

[_ema_]

Właśnie sobie uświadomiłam, że nigdy, przenigdy nie nosze i nie chciałabym nosić eleganckich materiałowych spodni w kant.

[201612090924]

Napisane przez ninfomane

Dziewczyny, a wyszły byście z domu BEZ stanika?

Tak i często wychodzę,gdy sukienka tego wymaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez abiblabla

Nigdy, przenigdy kurtki puchówki typu Michellin w której wygląda się jak obwiązane świńskie sadło. Sory, wolę marznąć.

Mam taką i dokładnie tak wyglądam.

[Czarna2000]

Wiele rzeczy, które tutaj wymieniacie noszę A szlafrok kocham, bo jest puchaty i taki cieplutki

Teraz moja lista:
Kroksy jakkolwiek się tego nie pisze. Nie dość, że brzydkie to jeszcze obcierają mi kostki.
Kozaki na dzikiej szpili. Chcę mieć zęby, nawet te krzywe. Słupki, platformy-ok, byle było stabilnie.
Buty emu
Kozaki bez palców czy inne takie wynalazki-bo i kiedy to ubierać?!
Podróbki, zwłaszcza te "prawie" air maxy
Dłuższe bluzki, tuniki - mam wrażenie, że wybitnie skracają mi nogi, nie podoba mi się.
Spodnie biodrówki. Tylko stres czy mi majty widać pochylić się nie można, przy siedzeniu uważać... nieee Jestem zakochana w wysokim stanie, głównie przez wygodę.
Spodnie inne niż rurki - nie moja bajka.
Prześwitujące legginsy. Te kryjące bardzo chętnie i często.
Jeśli chodzi o długość spodni to albo długie (mogą być podwijane wyżej) albo krótkie spodenki. Żadne rybaczki, 3/4 etc..
Majtki, które robią z tyłka dwa tyłki
Zwłaszcza do legginsów
Sukienki czy bluzki z bardzo wyciętymi plecami, bo często lubi mi coś tam wyskoczyć, niestety.
Ciężka, wyraźna biżuteria.
Sztyblety. Ogólnie nic do nich nie mam, ładne są, ale ja jeżdżę konno, więc kojarzą mi się tylko ze stajnią.
Nie lubię wszelkich przesadzonych ozdób, brokatu, diamencików. Kocham prostotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wnanna]

Ja mam największy uraz bo wszelkich butów:

-ze spiczastym przodem, po prostu patrzeć nie mogę na takie szpilki
-trampki na koturnie :/ fuj
-emu, najgorsze z najgorszych

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez j_fly

Dzwony już od jakiegoś czasu są na topie, pełno ich w sklepach, ale ja mimo to i tak ich nie założę Zdecydowanie lepiej czuję się w rurkach

A ja nienawidzę tych cholernych rurek Mało kto w tym dobrze wygląda, a w opór tego w sklepach i to od x sezonów. Dodatkowo właściwie nie ma już dżinsów bez dodatku elastanu, wszystko opina się na dupie i udach jak flak na kiełbasie, masakra
Ja nie chcę ani dzwonów ani rurek, chciałabym zwykłe dżinsy o prostej nogawce w 100 % zrobione z bawełny !!!!

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez j_fly

Ja pod wyrażeniem"na topie"rozumiem także to, że coś jest lansowane. Przynajmniej od wiosny magazyny modowe głoszą powrót dzwonów. Mało tego, jak przeszłam się latem po sklepach, żeby kupić nowe rurki, to na wieszakach głównie widziałam dzwony i boyfriend'y. Oczywiście nie znaczy to, że wszyscy je noszą, ale fakt jest taki, że ktoś chce, żeby one powróciły na ulice, dlatego patrząc na magazyny o modzie i blogerki modowe, śmiało stwierdzam, że dzwony są na topie (chociaż wcale mi się nie podobają).

Co najmniej od dwóch sezonów są już takie 'dzwonowate' spodnie w sklepach (bootcut czy jak to tam się nazywa - oczywiście też z elastanem w składzie).

[j_fly]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6687785 6]A ja nienawidzę tych cholernych rurek Mało kto w tym dobrze wygląda, a w opór tego w sklepach i to od x sezonów. Dodatkowo właściwie nie ma już dżinsów bez dodatku elastanu, wszystko opina się na dupie i udach jak flak na kiełbasie, masakra
Ja nie chcę ani dzwonów ani rurek, chciałabym zwykłe dżinsy o prostej nogawce w 100 % zrobione z bawełny !!!!

Co najmniej od dwóch sezonów są już takie 'dzwonowate' spodnie w sklepach (bootcut czy jak to tam się nazywa - oczywiście też z elastanem w składzie).[/QUOTE]

Faktycznie, coraz trudniej spotkać w sieciówkach zwykłe jeansy, ale może second-handy mają je w swoim asortymencie? Takie spodnie bez elastanu nie są w moim guście i na pewno bym w nich nie chodziła, ale rzeczywiście wiele osób ich szuka.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

dla mnie połączenie kamizelka plus rękawiczki bez palców to ideał na obecną temperaturę

nie założyłabym:
- gumowych klapków - crocksów czy jak one się tam nazywają
- szpiczastych czubów
-kozaków - muszkieterek, zwłaszcza na wysokim obcasie
- czapki mikołaja jako zwykła czapka
- dzwonów/szwedów (a kiedyś chodziłam w nich namiętnie)
- ciuchów w stylu: całość jest krojem i materiałem marynarki, a rękawy od bluzy dresowej czy na odwrót.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez j_fly

Faktycznie, coraz trudniej spotkać w sieciówkach zwykłe jeansy, ale może second-handy mają je w swoim asortymencie? Takie spodnie bez elastanu nie są w moim guście i na pewno bym w nich nie chodziła, ale rzeczywiście wiele osób ich szuka.

u mnie takie występują jedynie na bazarku i to w męskim wydaniu. damskie wszystkie jak jeden mąż mają chociaż 1% czegoś rozciągliwego "żeby się ładnie układało".

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Ja nie chcę ani dzwonów ani rurek, chciałabym zwykłe dżinsy o prostej nogawce w 100 % zrobione z bawełny !!!!

Obawiam się, że poza szmateksami takich perełek już nie upatrzysz.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6687926 6]Obawiam się, że poza szmateksami takich perełek już nie upatrzysz.[/QUOTE]



Kupiłam jakiś czas temu w jednej z sieciówek. Ale zabijcie mnie nie pamiętam nazwy

[201712071518]

ja noszę praktycznie tylko jeansy 100% bawełny, ale modele boyfriend albo loose fit i nie ma problemów ze znalezieniem takich.

a w ogołe ten wątek dziwnie na mnie działa - kupiłam kolejne spodnie z dziurami i kolejną oldschoolową bluzę adidasa z widocznym logo

[katik20]

Ja nigdy nie założyłabym mini lub spódniczki która jest przed kolano ponieważ mam bardzo wielki tyłek i grube uda na których są rozstępy. Nie założyłabym również butów na obcasie większym niż 7-8 cm bo po prostu nie wygodnie mi się w takich chodzi. Dla mnie najlepszy jest dres i adidasy

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

koszulki trójwymiarowe, przy zwierzęcych aż mnie ciarki przechodzą,
nigdy


szara bawełna i szare dresy:
tylko domowo, do spania, do filmu, do piwnicy
- nie do ludzi, nie do ogródka, nie przy gościach
taka piżama dzienna