Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.10

[Agnjeska]

Moderna a wiesz że w Holandii to przy ospie nawet nie chce lekarz żebyś przychodziła. Przez telefon zaleca wizytę w drogerii i zakupienie pianki (która swoją droga jest do kitu)
Że nie wspomnę o tym że dzieci z ospa normalnie do szkoły chodzą... tako hardcore.

J mocno przechodziła ospe ale cieszę się w sumie teraz że już ją miała

[kwiatuszekkk21]

Cześć

Wróciła corka marnotrawna czytam na biezaco, odpowiadam w myślach.
ytlumacze sie tym, ze w koncu cos sie ruszalo z remontem tym samym, rzygam juz lazienkami itd jutro przychodzi fachowiec a ja dalej niezdecydowalam się na żadne plytki. Chlop mnie wkurza niemilosiernie
Poza tym jakies chorobsko sie do nas przypaletalo


Byou ciagle pamiętam, ze nie odpisalam jeszcze na Twoje pytanie dlaczego zastanawiam się nad rozmiarem butow dla.Zuzi teraz to juz chyba nie aktualne, bo czas zimowe kupic

Pani, Monicca zdrowka dla.dzieciakow

Pani moja t. ostatnio mnie spytała, czy mi tez tak cukru zabraniali... a Karol je na prawde.za.duzo slodyczy i niestety chyba nikt oprócz mnie nie widzi szkodliwosci cukru

Moderna zdrowka dla Marcela. Moi co prawda gorączki nie mieli ale Karol np mial tylko kilka krostek i sie drapal (ma blizny), za to Zuzia prawie 200 kropek ale nie przeszkadzalo jej to. Brala jakies tabletki przeciwwirusowe i na cialku smarowalam jej tanno hermal czy jakos tak. Oboje zachowywali sie normalnie. Najgorsze bylo te 2-tygodniowe siedzenie w domu

Byou dolaczam sie do zachwytow nad żeńską częścią Twojej rodziny. Musisz jeszcze wygrzebac jakies zdjęcia babci z młodości

Agnjeska hardcorowo z tą ospa u Was
Tez się cieszę, że mamy to juz za sobą i ze przeszli tak łagodnie

Klementyna jak tam brzuszkowy lokator? Rozpycha.sie?

Corka brawa dla.Wojtka za przedszkole

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Pani moja t. ostatnio mnie spytała, czy mi tez tak cukru zabraniali...

u mnie bardzo często pada ten "argument". rzyg rzyg.

w końcu się odezwałaś! czekamy jeszcze na Sorce - wracaj, wracaj

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Klementyna, czekam na relację!

[BYou]

Pani.....najpierw miesza dziecku w głowie i potem to wszystko wina Twojego wychowania. Szacun dla t.


Kwiatuszku dobrze Cię czytać
Ja bym w bezpieczną, klasyczną wersję poszła jeśli chodzi o łazienkę. Tzn biel, czerń szarość. Może dodałabym drewno. Ostatnio na domo+ widziałam drewniany panel prysznicowy

Klementyna i jak?

Alliw czekam na Ciebie

Na Agatę też...

I na Sorce

I całą zaginoną bandę.

Roszpunka ma 3 adroratorów w przedszkolu. Szymona, Dawida i Gracjana. Zaczęło się.
Wieczorem opowiada mi kto był :
R: Była Monisia, Klaudia, Oliwia, Leny nie było...spytaj mnie czy był Szymon?
Ja: Był Szymon?
R: Był, to mój przyjaciel dziś siedziałam koło niego, jutro koło Gracjana, a po południu koło Dawida

[pani22ka]

Napisane przez BYou

...spytaj mnie czy był Szymon?
Ja: Był Szymon?
R: Był, to mój przyjaciel dziś siedziałam koło niego, jutro koło Gracjana, a po południu koło Dawida

cudo

[BYou]

Napisane przez pani22ka

cudo

Tatuś tak nie twierdzi

[klementyna1]

kwiatuszku- witaj
Czuje pukanie kilka razy dziennie, ale szału nie ma- wieczorem zawsze jak KAcprowi czytam, to i młode słucha i postukuje

Przedstawienie hmmm Pakerek jak to Pakerek- panie mówiły, że przed wystepem zrobił awanture o metki, że go gryza (zawsze obcinam, musiało gdzies mi umknąc), wyszedł i od razu podbiegł do mnie, że go ta folia łaskocze (miał zrobiona peleryne z folii malarskiej pociętej i poprzyklejane do tego listki), to mówię, że jak zaspiewa, to mu zdejme, a że spiewał na poczatku (troche niesmiało, troche cicho, ale dla mnie cudnie ) od razu podbiegł do mnie , więc zdjełam mu tą pelerynę i zaczęło sie, że go bluzka boli, że chce zdjąc ją, tłumacze, że nie mamy innej w tej sali (a za mną tłum rodziców- nie było jak nawet skoczyc szybko po inną bluzkę) no i przetłumaczyłam, wrócił do dzieci na dywan, troche spiewał, troche tanczył, a jak tanczyli z listeczkami (pani im dała sztuczne listki) i tymi listkami gladzili sobie policzki itp- to skomentował na cały głos, że za bardzo go ten listek mizia;p i pani mu dała inny. Generalnie ok- spodziewałam się, ze KAcper coś odpali Pani Dyrektor tylko potem podeszła i niby z uśmiechem, ale skomentowała, ze nastepnym razem chyba rodziców z tyłu usadzimy (siedzieliśmy w pierwszym rzedzie), zeby KAcper do nas nie latał (na zajęciach otwartych tez do mnie podbiegł, dałam mu buziaka i wrócił i siedział już do końca) dzis ze 3 razy do nas podchodził w czasie przedstawienia... Także tak, to

[oliwka__]

Pani dobrze

Miałam wczoraj pisać ale zaczęłam nie skończyłam wymazałam.

U nas niby dobrze niby nie ehh z Anielką nikt nie wie co jej jest niby zdrowa a codziennie rano po przebudzeniu w ciągu 30 minut łapie ją taki kaszel gruźliczy mokry, jakby się odrywało ale nic nie wypluwa, nawet z buzi jej teraz od dłuższego czasu nie śmierdzi ze niby ropa z migdałów, czasami pod wieczór, czasami w dzień ale to może ze 2-3 razy w tygodniu najwięcej i najdłużej w po płaczu ale to normalka podobno, średnio raz w tygodniu kaszle w nocy. crp, ob. morfologia, żelazo tak jak powinno być wyniki wzorowe jeśli można tak napisać więc antybiotyku nie możemy dostać, laryngolog kazała przejść na dietę aspirynową poodstawiać wszystko i pierwszy w życiu syrop na alergię. dziecko żadnej wysypki, nie ma najmniejszej, kataru także bynajmniej zewnętrznego to co musi odkaszlnąć to niby że katar wewnętrzny że w środku jej spływa i całą ścianę gardła ma zaśluzowaną.
ale miała po tygodniu już być widoczna poprawa a tu dupa żadnej poprawy jak było tak jest faszeruję dziecko lekami jakąś kuracją 30 dniową 10 dni za nami i bez jakiejkolwiek poprawy. bo możliwe jest że początki astmy oskrzelowej ale podobno ona bierze się od nieleczonej alergii więc zobaczymy jutro u alergologa.

a ja w końcu wkurzyłam się i pojechałam do mojego gina też czekałam 10 dni na wizytę bo mnie od czerwca cycek pobolewa dwóch jakiś tu okolicznych stwierdziło że niby ok i nic nie ma a mój tak mnie przebadał z każdej strony że się jednak okazało że mam torbiel niby może się wchłonąć ale jakaś dziwna jest więc na wizytę za 3mc do kontroli i wówczas zobaczymy czy wchłonęła się i jest ok czy dalsze badania ...

muszę doczytać bo troszkę zaległości mam ale generalnie jakoś ostatnio nie mam na nic czasu jakoś dziwne tak

[BYou]

Oliwko czy Ty dostajesz moje wiadomości na WA? CHyba muszę go odinstalować i ściągnąć znów bo świruje.
zmartwiłaś mnie tą torbielą:/
Nie znam się na tym kaszluczytałaś o zaśluzowieniu organizmu?

[alliw]

Napisane przez BYou

Alliw czekam na Ciebie

ja jestem cały czas z Wami, tylko oczywiscie odpowiadam w myślach

Roszpunka, boska

Napisane przez klementyna1

wieczorem zawsze jak KAcprowi czytam, to i młode słucha i postukuje

szalony ten twój Pakerek

Napisane przez pani22ka

a jemu, żeby jutro położył się koło salonu Citroena (mijanym po drodze do domu) i żeby wywył sobie prawdziwe auto. przecież chce.

kocham Cię
współczuję przejść szpitalnych
a tesciowa, na swoja już złego słowa nie powiem

Napisane przez kwiatuszekkk21

tym samym, rzygam juz lazienkami itd

wierze i współczuję

Klementyna, zrobiłaś mi dziś dzień wkładaniem czosnku gdzie nie trzeba

Moderna, zdrowia dla Marcela a ty chorowałaś, bo ja nie i się panicznie tej ospy boję, choć miałam juz tyle razy kontakt z chorymi i przeszłam przez zlobek, przedszkole. Moja mama nie pamieta czy chorowałam i chyba dla swietego spokoju pójde zrobic badanie czy jestem odporna

Corka, brawo dla dzielnego przedszkolaka Moj w sumie cały wrzesien popłakiwał rano i jak wychodził (puszczały mu emocje), potem pod koniec wrzesnia sie przeziebił i tydzien siedzielismy w domu, po tygodniu poszedł bez zająknięcia.

Oliwka, a odrobaczałaś Anielkę? Bo my przy okazji bostonki poszlismy do lekarza i wspomniałam o utrzymującym się kaszłu (szczegolnie w nocy) i dała nam profilaktycznie lek na robaki. Wczesniej tez troche poczytałam i faktycznie moze to byc przyczyna tego nocnego pokasływania. Jutro powtarzamy dawkę, od kilku dni kaszlu w nocy brak.

U nas po japońsku - jakotako nie omineła nas slynna bostonka na szczęście lekka wersja (ale za to zarazil tzta ), wczesniej drobne przeziebienie, w październiku na razie frekwencja słaba. Mi ciągle brakuje na wszystko czasu, chciałam przed powrotem do pracy "tyle" zrobić, chyba się nie uda.
Ale za to udało mi się wyrwać na jedną noc (pierwszy raz od 3,5 roku) i pojechałam z bratem na koncert The Cure do Łodzi. Było cudownie i na koncercie i na wolności

[moni_ka.g]

Ja też jestem, ale jakoś nie mam ostatnio weny do pisania. Domi nie chce chodzić, ostatnio ciągle jak nie rehabilitacja to wizyty u lekarzy. Neurolog chce ją przyjąć na oddział i badania robić, rezonans, eeg.. Jakub ok, chodzi do przedszkola, od września nie chorowal, ospa i bostonka go omijają póki co, wszy były w przedszkolu, aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam kartke, ale nie wiem w której grupie, u niego nic nie znalazłam.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[kwiatuszekkk21]

Zgadnijcie kto zaczyna sie budzic o nieludzkiej porze w sobotę zmiana czasu

Pani mi po części t. zepsula K. a teraz wielkie zdziwienie, ze on obiadów nie chce jesc. Pil glownie wode, ew. sok tloczony, gorzką herbate... ale jakto pic gorzka herbate? Trzeba dowalic przynajmniej ze 2 lyzeczki cukru, mimo tego ze za kazdym razem powtarzam, ze on pije nieslodzona. W efekcie K. zaczal sie dopominac slodzenia a ostatnio widzialam jak probowal zjesc z cukiernicy lyzeczka cukier no ale chlop mnie osttanio rozwalil, bo wg niego najlepsze nadzienie do nalesnikow to posypanie go na grubo zwyklym cukrem. Tak jedli za malenkosci temat rzeka

Alliw i jak przeszliscie bostonke? Ja sie tego panicznie boję reszte zaraz chyba juz mielismy
Kiedy wracasz do pracy?
za wyjście na wolność zazdroszczę
Plis napisz, ze Janek dalej przeklina

Oliwka zdrowka dla Anielki. Najgorsze sa takie niezidentyfikowane objawy. Nam juz 2 alergologow powiedzialo, ze Karol nie ma alergii i ze taka ma po prostu grudkowata skórę... jest caly w krostkach i Zuzi w wakacje identyczne wyszly na policzkach. Bede prosic o skiwrowanie do dermatologa, bo nie wierzę, ze to jest normalne

Moja mama miala torbiel w piersi. Na szczesxie sie wchlonela

Klementyna brawo dla Pakerka odwazny jest, ze sam zaspiewal piosenke przed tyloma rodzicami

Byou to bylo do przewidzenia, ze Roszpunka będzie miala tylu adoratorow niech sie tata przyzwyczaja

Karola najlepszym przyjacielem jest Majeczka. Ona w nim zakochana a jego ciezko mi rozgryzc. Raz mowi, ze to jego najlepszy kolega raz, ze ciagle go bije i go nie lubi a raz powiedzial z takim smutkiem Mamusiu Majka chyba myśli, ze jestem brzydki.

O wlasnie, u nas na tapecie ostatnio ciagle teksty nie lubie cię, jestes brzydka itd z przedszkola to zniósł i nie mogę mu tego wypersfadowac

Co do lazienki to będzie elaborat
Chcę biale plytki z delikatna steuktura fali (bylam juz zdecydowana na cegielki 10x20cm ale olsnilo mnie, ze jak przyjdzie mi czyscic tyle fugi to sie zachlastam). Nad wanną do sufitu, reszta ścian do ok 1,50m, resztę machne farbą. Plytki od malowanej ściany będzie oddzielala czarna szklana listwa. Na podlodze drewnopodobne. Tyle wiem...
Teraz milion pytań czy wanne i stelaz kibelka tez obudowac drewnopodobnymi? Czy choc na jedna sciane dac biale gladkie plytki bez fali? Czy robic blat pod umywalke i pralke z plytek drewnopodobnych? Ale wtedy szafki pod nie trzeba by bylo zrobic pod zamowienie.. i jakie biale czy drewniane. Takze ten... nie umiem sobie tego wyobrazic a szkoda mi przeplacac 20zl za m2 plytek tu na miejscu tylko po to, żeby zrobili mi wizualizacje

To sie rozpisalam teskniliscie za tym? Hjo hjo

[pani22ka]

Napisane przez oliwka__

z Anielką nikt nie wie co jej jest niby zdrowa

siły na diagnostykę...

Napisane przez alliw

ja jestem cały czas z Wami, tylko oczywiscie odpowiadam w myślach

noszzzzz

Napisane przez alliw

udało mi się wyrwać na jedną noc (pierwszy raz od 3,5 roku) i pojechałam z bratem na koncert The Cure do Łodzi. Było cudownie i na koncercie i na wolności

i oby częściej!!!!!!

Napisane przez moni_ka.g

Domi nie chce chodzić

w sensie "sama" czy w sensie "w ogóle"? przy meblach chodzi?

Napisane przez kwiatuszekkk21

Pani mi po części t. zepsula K. a teraz wielkie zdziwienie, ze on obiadów nie chce jesc.

no właśnie.
wczoraj mi pitoli, że "dziadkowie muszą się przymilać wnukom". tylko po dwóch godzinach się okazało, że tylko na zasadach dziadków bo jak dziecko woli być przymilone Playmobilem, to mało jej żyła nie pękła :/ i wtedy to ja go źle wychowałam.
a jakże! codziennie wieczorem powtarzam: "Michale, jak przyjedzie babcia K., kładź się, wierzgaj i wyj. i wymuszaj. amen"

jeszcze lubię tekst: "moje sąsiadki uważają, że brak cukierków to przesada" jakby mnie interesowało, co o moich zasadach uważają jej sąsiadki i jakby mi zależało na ich opinii

poza tym Michał nie jest bezcukrowy. On je gorzką czekoladę, ciastka (takie suche, bez mas), domowe ciacha wszystkie, batony daktylowe, batony owocowe, pije soki.

Napisane przez kwiatuszekkk21

Mamusiu Majka chyba myśli, ze jestem brzydki.

, rany... akurat przystojniak ma takie dylematy

Napisane przez kwiatuszekkk21

O wlasnie, u nas na tapecie ostatnio ciagle teksty nie lubie cię, jestes brzydka itd z przedszkola to zniósł i nie mogę mu tego wypersfadowac

my to przerabialiśmy w żłobie w formie: "gUpi". minęło. na szczęście.

Napisane przez kwiatuszekkk21

To sie rozpisalam teskniliscie za tym? Hjo hjo

bardzo : cmok:

[moni_ka.g]

Pani - w ogóle, ani sama, ani przy meblach.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[Moderna]

klementyna tak, odmowili, bo choroba zakazna
M. mial tydzien temu pierwsza dawke, niestety za pozno
a to szczepienie bylo dla mnie wazne, bo nie chcialam, by przechorowal ospe po MMR muielismy odczekac kilka tygodni, pozniej byl urlop, pozniej przedszkole i katarki i tak odkladalam.. i nie zdazylam.

panika haha .. no citroena moglby wyplakac

agnjeska hardcorowo pani doktor osluchala M., sprawdzila uszy, zagladnela do gardla, ogladnela plamki - mowila, ze przy ospie dziecko moze dostac zapalenie oskrzeli i by tez obserwowac, bo rzadko tez wystepuje jako komplikacja zapalenie mozgu

kwiatuszku pamietam, jak sie smialyscie, kiedy napisalam, ze odpowiadam w myslach - a haslo jednak dobrze sie przyjelo hihi

zdrowka!

No M. ma teraz juz wiecej kropek, one chyba wychodza jak sie spi

O co chodzi z tym siedzeniem w domu - naprawde trzeba? Zapomnialam zapytac lekarza

a Sorce pewnie zajeta budowa - czy teraz juz zimowy przestoj?

BYou o to sporo adoratorow ma Zosia

klementyna piszesz, ze Kacper czesto mowi, ze go cos laskocze, drazni, mizia - mysle, ze to sie wiaze z delikatna skora przy AZS, ja jestem bardzo wrazliwa, i musze miec gladkie ubrania, mnie od zawsze wszystki laskocze i mizia - uwazaj na welne, uczula najlepiej kupuj mu tylko bawelniane, przewiewne gladkie rzeczy

oliwka a Anielka pije mleko - bo ono jest sluzotworcze - odstawilabym na jakis czas produkty mleczne (?)

o BYou tez o tym pisze

alliw ja przez ponad 30 lat nie zlapalam ospy, zaszczepilam sie po pierwsszej # - u nas przy ciazy robia badania na przeciwciala rozyczki i ospy

monika a lekarze co mowia?

panika M. tez nie jest bezcukrowy - ale ja dozuje sama i wybieram te, ktore uwazam za najlepsze - oczywiscie, ze i czasem sie zgodze na gumisie (chociaz jak czytam sklad, to mnie zawsze z nog zwala), ale wtedy kontroluje ilosc w ciagu dnia, staram sie tez wrzucic w ciagu dnia wiecej owocow czy warzyw - nie lubie czestowania wszedzie dziecka slodkosciami - tanimi ciastkami, lizakami itp. - najczesciej jak sie da stanowczo odmawiam.
t. nie szanuje Twoich decyzji - i zrozumialabym, gdyby sie wtracala, ze dajesz dzieciom za duzo cukru, czy za duzo telewizji - ale ze za malo?

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

Pani - w ogóle, ani sama, ani przy meblach.

a jak się przemieszcza?

Napisane przez Moderna

nie lubie czestowania wszedzie dziecka slodkosciami - tanimi ciastkami, lizakami itp.

no ja nie znoszę. i u dentysty, i u laryngologa, i u fryzjera... co za zwyczaje dziwne?!
w szpitalnej zabiegówce były "w nagrodę" małe kserówki-malowanki. najróżniejsze. nie można tak?!


bo chyba nie pisałam, że byłam ostatnio z T. u laryngologa. zalecenie przedszkolnej logopedki, żeby przed ćwiczeniami sprawdzić czy wszystko ok z migdałkami, językiem, aparatem mowy itp.
w ogóle śmieszy mnie strasznie transformacja mowy Michała. teraz jest hiperpoprawność w szeleszczących. aż uszy bolą

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

w szpitalnej zabiegówce były "w nagrodę" małe kserówki-malowanki. najróżniejsze. nie można tak?!

naprawde swietny pomysl!

_______________

ehh mam problem w podjeciu decyzji - pani z hotelu dzwonila i z checia mnie zatrudnia - tyle, ze ja jestem malo dyspozycyjna, stad moje czasy pracy bylyby mocno naciagajace czas dla rodziny - 3 weekendy z rzedu zmianowo rano-poludnie (6:30-15 lub 14:30-23) plus jeden dzien w tygodniu, czwarty tydzien 3-4 razy w zmianie porannej. (pracodawca wychodzi mi bardzo naprzeciw, bo bede miala skrocona zmiane w tygodniu, bym mogla odebrac dziecko z przedszkola)
Ale atmosfera bardzo fajna, praca z systemem rezerwacyjnym, z klientami - i szanse na rozwoj.

wczoraj tez zlozylam podanie o prace w biurze - w tygodniu praca do poludnia ok 4-5 godzin - pan dzwonil i chcial sie umowic na spotkanie a ja uziemiona z ospa - mam spore szanse, bo znam jezyk polski, a pan inzynier chce pozyskac wiecej kontrahentow z Polski.

Hotel mam pewny, wystarczy, ze powiem tak..

buuuu... nie moge sie zdecydowac, nie wiem co robic

[corka_rosy]

Alliw, Kwiatuszku Zostańce na dłużej!

BYou, nie jestem zdziwiona, że Zoś ma tyle adoratorów

Pani, wykorzystaj ten czas, kiedy t. jest u Was. Może potrzebujesz nowego miksera? Kanapy? Zastawy stołowej? Podszepnij Torresowi co trzeba i Ci wywrzeszczy

Oliwka, tez miałam pisać o zaśluzowaniu organizmu. Dobrze jest wyeliminować nabiał. Zauważyłam uWo, że katar nasila się po zjedzeniu jogurtu czy serka - właśnie taki spływający do gardła.

Moderna, a mąż nie może zająć się Marcelem na czas Twojej rozmowy w drugiej firmie? Do kiedy musisz dac odpowiedź w hotelu? Praca rzeczywiście trochę ograniczy Ci czas z rodziną (a która nie ogranicza?), ale może TŻ będzie miał okazję wykazać się w weekendy

A co do cukru... to ja chyba jestem niedoinformowana albo co Nie widzę nic złego w tym, ze moje dziecko dostaje mambę po szczepionce (czyli już 2 razy w życiu), że od czasu do czasu zje misia haribo, kawałeczek czekolady albo kinder niespodziankę, którą od kogoś dostanie. Ciasta też piekę ze zwykłym białym cukrem, jemy wszyscy. Nie demonizuję cukru, ale może to też dlatego, że sami nie jemy słodyczy, więc takie sklepowe słodkości są u nas okazjonalnie. U lekarza też bywamy sporadycznie. Najważniejsze to zachować umiar.

Miałam kiedyś rozmowę z moją mamą, która lubiła Wo dokarmiać słodyczami, ale dotarło do niej, to co mówię i jest ok. Dostaje, ale w rozsądnych ilościach. Tzn. mnie się wydają rozsądne.

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

ehh mam problem w podjeciu decyzji

zawalczyć o biurową a w odwodzie mieć hotel

Napisane przez corka_rosy

Pani, wykorzystaj ten czas, kiedy t. jest u Was. Może potrzebujesz nowego miksera? Kanapy? Zastawy stołowej? Podszepnij Torresowi co trzeba i Ci wywrzeszczy

hehe, citroen wystarczy byle jakiś pakowny wywrzeszczał

Napisane przez corka_rosy

Nie widzę nic złego w tym, ze moje dziecko dostaje mambę po szczepionce (czyli już 2 razy w życiu), że od czasu do czasu zje misia haribo, kawałeczek czekolady albo kinder niespodziankę, którą od kogoś dostanie.(...) Najważniejsze to zachować umiar.

T. nie potrafi zjeść kawałeczka, jednego misia (kiedyś schował się w parku za krzakiem i zjadł z sześciolatkiem pół opakowania żelek - brzuch go bolał i od tamtego momentu nie tyka), kinderek nie je (t. mu kupiła w weekend i mało zawału nie dostała, bo on stanął nad sklepowym śmietnikiem i rozłupał jajko wywalając całą czekoladę)...
Od czasu do czasu je urodzinowego cukierka w przedszkolu. Na Dzień Dziecka zjadł całą mambę (dostali w żłobie ) i ma obiecaną na przyszły Dzień Dziecka

Masz absolutną rację. Umiar najważniejszy. ale ani ja, ani mój syn, nie znamy tego słowa (ani moja t. w sierpniu powiedziała mi, że dała mu jednego cukierka, a ja go znalazłam schowanego na schodach z torebką cukierków)
z bajkami podobnie. właśnie dlatego mu nie puszczam. On nie potrafi obejrzeć 3. Dlatego ogląda dwie Masze, kąpiel, czytanie i idzie spać. w weekendy ogląda bajki longiem - tyle ile trwa dzienna drzemka Olki (ok. godziny, jak ma szczęście to ciut ponad).

Napisane przez corka_rosy

Dostaje, ale w rozsądnych ilościach. Tzn. mnie się wydają rozsądne.

[BYou]

Kwiatuszku, Alliw no!!!! Nie znikać

Kwiatuszku pokazuj linki do płytek i wszystkiego

CR ja też nie demonizuję cukru bo sama slodzę herbatę czy kawę, ciasta piekę. Ale nie chcę dawać smieciowych słodyczy melisę czy koper włoski dosładzam teraz kapką miodu, tak jak Moderna w dzień kiedy były urodziny w przedszkolu i były cukierki jest podwójna porcja owoców i warzyw. Zgadzam się z Tobą, zdrowy umiar

Pani, Roszpunkę też interesuje tylko zabawka ze środka jajka niespodzianki. Mi by się przydał termomix albo kitchen aid czy mogę się uśmiechnąć do Syna Twego?

Klementyna brawo dla Pakerka

Monika, trzymam kciuki za chodzenie Domi

Moderna, spróbować zawsze warto trzymam kciuki za biuro.

Coś jeszcze chciałam i zapomniałam

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Pani mi się bardzo podoba w naszej przychodni, że dzieci dostają pojedynczy obrazek do kolorowania. U alergologa też tylko książeczka

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

a jak się przemieszcza?

no ja nie znoszę. i u dentysty, i u laryngologa, i u fryzjera... co za zwyczaje dziwne?!
w szpitalnej zabiegówce były "w nagrodę" małe kserówki-malowanki. najróżniejsze. nie można tak?!


bo chyba nie pisałam, że byłam ostatnio z T. u laryngologa. zalecenie przedszkolnej logopedki, żeby przed ćwiczeniami sprawdzić czy wszystko ok z migdałkami, językiem, aparatem mowy itp.
w ogóle śmieszy mnie strasznie transformacja mowy Michała. teraz jest hiperpoprawność w szeleszczących. aż uszy bolą

Czworakuje, wstaje, patrzy gdzie chce "iść" i na czworaki żeby się tam dostać, na kolanach "chodzi" czego jej nie wolno, czasem za rękę, ale to musi chcieć. Wspina się, wlazi na wózek, skacze po nim, schodzi z niego, siada na nim, sekundę obserwuje i od nowa. Jak malpa. Jest wszędzie, szybko się przemieszcza, tu przeczworakuje, tam się rzuci, usiądzie na czymś, zsunie się, pójdzie na kolanach, wlezie do góry i po co jej chodzić.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

i po co jej chodzić.

moja Olka też na końcówce tak miała. ona chodziła na kolanach i nie wyglądało, by się to miało zmienić. osiągnęła jakiś wertykalizm i nie śpieszyło jej się do chodzenia.

a lekarze jakoś konkretnie komentują?

[klementyna1]

My po wizycie u logopedy pierwszej- i uwagi specjalne dla Pani:
1. dawac małe cukierki, żeby dziecko ssało,
2. Smarować czyms słodkim- np nutella, zeby zlizywało z podniebienia
3. przyklejac małe ciasteczko, wafelka, andruta do podniebienia,zeby jęaykiem odklejało
A na koniec w nagrodę: LIZAK....

To oczywiście nie jedyne zalecenia;p Ale jak mi o tym mówiła, to się smiałam w duchu

[alliw]

Napisane przez moni_ka.g

Ja też jestem, ale jakoś nie mam ostatnio weny do pisania. Domi nie chce chodzić, ostatnio ciągle jak nie rehabilitacja to wizyty u lekarzy.

Mojej sąsiadki corka (z czerwca) tez sie zawzieła i nie chciała chodzic, badnia robili, ale chyba nic nie znaleźli, w koncu cos ruszyła, na razie przy meblach, ale wiem ze rehabilitują i na pewno sąsiadka dostała na nią orzeczenie (jakąś dodatkową kase dostaje i siedzi w domu)

Napisane przez kwiatuszekkk21

Zgadnijcie kto zaczyna sie budzic o nieludzkiej porze w sobotę zmiana czasu

Alliw i jak przeszliscie bostonke? Ja sie tego panicznie boję reszte zaraz chyba juz mielismy
Kiedy wracasz do pracy?
za wyjście na wolność zazdroszczę
Plis napisz, ze Janek dalej przeklina

Własnie myslałam o tobie ostatnio w kontekscie zmiany czasu

Jak pisałam, bostonka u nas łagodnie, pol dnia podwyzszona temp, wyspka leciutka wyszła na 3 dzien, ale sie ciagneła tydzien. Tz troche gorszą wersje miał, ale juz zdrowieje
Do pracy wracam po Janka urodzinach (na początku marca), jestem przerazona
Tfu, tfu, przestał przeklinać

Łazienka: ogolnie biały drewno i czarne wstawki to bezpieczne zestawienie (mam taką ) ciezko doradzic jak nie ma obrazu, wymiarów itd. Jak chcesz jedna sciane dac cała w płytki to moze na niej podziel fala-listwa-gładkie, wanna i kibelek w drewnopodobnych powinno wyjsc ładnie, mozaika tez fajnie wyglada ale drogie to dziadostwo, szafke robiłabym od razu na zamowienie z blatem niepłytkowym.

Napisane przez pani22ka

no ja nie znoszę. i u dentysty, i u laryngologa, i u fryzjera... co za zwyczaje dziwne?!

oj mnie tez to wkurza strasznie
pomysł z malowankami swietny

Napisane przez Moderna

Hotel mam pewny, wystarczy, ze powiem tak..

buuuu... nie moge sie zdecydowac, nie wiem co robic

oj to faktycznie trudna decyzja. W hotelu do kiedy musisz odpowiedziec? kciuki za to biuro

Napisane przez corka_rosy

Alliw, Kwiatuszku Zostańce na dłużej!

postaram się
z tym cukrowym umiarem się zgadzam, ale to ja chce decydować iel ten umiar wynosi poki co, na szczescie nikt mi się nie wtrąca

Napisane przez BYou

Kwiatuszku, Alliw no!!!! Nie znikać

no!

Napisane przez klementyna1

My po wizycie u logopedy pierwszej- i uwagi specjalne dla Pani:
1. dawac małe cukierki, żeby dziecko ssało,
2. Smarować czyms słodkim- np nutella, zeby zlizywało z podniebienia
3. przyklejac małe ciasteczko, wafelka, andruta do podniebienia,zeby jęaykiem odklejało
A na koniec w nagrodę: LIZAK....

To oczywiście nie jedyne zalecenia;p Ale jak mi o tym mówiła, to się smiałam w duchu

swietne zalecenia

Moje dziecko dzis pierwszy raz jadło lizaka nie wiedział jak, probowal gryźć, a potem tak fajnie lizał dostał w przedszkolu, bo dzis jakies swieto dyni mieli (zamiast Halloween, bo podobno kuratorium zabroniło robic, słyszałyscie cos o tym?) Podobało mi się to ze pani nie dała tego lizaka Jankowi, tylko mi, wiec mogłam zdecydowac czy mu dac. W ogole podoba mi się ze naszym przedszkolu bardzo przestrzegają zakazu jedzenia słodyczy, czasami na podwieczorek dają takie fajne batoniki daktylowo-owocowe.
A 9 listopada mamy pasowanie na przedszkolaka. Juz sie trzęsę

[kasia86bgo]

Weekend weeken i po weekndzie .... Milus przeszczesliwy. Jak poszlam po niego do przedszkola to kazdemu mowil " to moja Mamusia" tulaskom nie bylo konca spiewaniom tez. Ladnie z mowa poszedl do przodu i z zjedzeniem ... na razie wiekszych chorob nie lapal jakas jelitowka w prywatnym i ost zapalenie kartani. A tak to odpukac w porzadeczku.
W grupie byl Pan Zabek i tylko Mlody bez problemu usiadl i pokazal zabki no ale wprawe ma, we wtorek byl na kontroli bo z 4u gory cos nie halo bylo ale dzielny bez niczego dal sobie pogrzebac w zabkach.
A ja odliczam dni do grudnia juz mi teskno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

Ale jak mi o tym mówiła, to się smiałam w duchu

serio nie skomentowałaś?! ile babeczka ma lat?
Czuję się trochę jak dziwoląg, a nie jestem żadnym ortodoxem
Pod nami mieszka mały Hiszpan i chłopaki się namiętnie odwiedzają, wymieniają zabawkami itp. Kiedyś przyszli akurat wtedy, gdy moje dzieci właśnie weszły ze spaceru pożłobkowoprzedszkolengo. i były po akcji pod lodówką (Olka wodzi prym... stoi pod lodówką i wydaje odgłosy - czego chce). jadły Piątusie - zapytałam mamę M. czy mogę poczęstować też jej syna (moje siedzą przy stoliku i wsuwają). Pozwoliła, zjadł. dzieciaki szaleją a ona mi mówi, że jogurt grecki waniliowy był nagrodą i jej dziecko je takie rzeczy od czasu do czasu i tylko rano. poczułam się jak patola, bo moje dzieci są uzależnione od Piątnicy

Napisane przez alliw

Tfu, tfu, przestał przeklinać

brawo on!

Napisane przez alliw

Moje dziecko dzis pierwszy raz jadło lizaka

T. jadł raz. nie do końca, bo nie zmógł. ciocia mu dała. jak wlazłam i zobaczyłam, to powiedziałam, że pierwszy i "ostatni" raz i niech się cieszy chwilą. no i ma sesję fotograficzną z zielonym lizakiem. wdzięcznie wyglądał

Napisane przez alliw

A 9 listopada mamy pasowanie na przedszkolaka. Juz sie trzęsę

hehe, dlaczego?
u Michała za tydzień. połączone z balem przebierańców

Napisane przez kasia86bgo

to kazdemu mowil " to moja Mamusia"

[Moderna]

Ufff ospa chyba przysycha . wczorajsza noc byla katastrofa, budzil sie co chwile, mowil, ze go swedzi, kokosil sie jak kura na grzedzie, plakal.. nie spalam cala noc. A dzisiejsza noc? super! przspalismy cala bez pobudki, nawet goraczka spadla juz sama z siebie

Bylam wczoraj na rozmowie u pana inzyniera - tez moge zaczac od razu
Tyle, ze te dwie prace to dwa zupelnie rozne swiaty - hotel ma strukture, praca samodzielna, bez stresu - a w biurze? chaos! papiery leza wszedzie, biurko bylo tak zawalone, ze nie bylo widac biurka a inzynier gadula, gada gada i gada - praca razem, bardziej w rodzaju asystentki. Ale czasy pracy super - tylko troche sie obawiam, czy dam rade, bo bedzie stresu nie miara.
Ale w hotelu boje sie tej weekendowej pacy, rano wstawac musialabym juz o 4, po popoludniowej zmianie wracalabym ok polnocy - boje sie stac o tej godzinie na przystanku

jeszcze tylko problem z UP wyjasnic - oby poszli na uklad

Chyba bede zmuszona zrobic prawo jazdy
Da sie w ogole w takim wieku jeszzce nauczyc jezdzic samochodem?

Napisane przez pani22ka

w ogóle śmieszy mnie strasznie transformacja mowy Michała. teraz jest hiperpoprawność w szeleszczących. aż uszy bolą [/COLOR]

chcialabym uslyszec

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez klementyna1

My po wizycie u logopedy pierwszej- i uwagi specjalne dla Pani:
1. dawac małe cukierki, żeby dziecko ssało,
2. Smarować czyms słodkim- np nutella, zeby zlizywało z podniebienia
3. przyklejac małe ciasteczko, wafelka, andruta do podniebienia,zeby jęaykiem odklejało
A na koniec w nagrodę: LIZAK....)

przerazasz!

Napisane przez alliw

Jak pisałam, bostonka u nas łagodnie, pol dnia podwyzszona temp, wyspka leciutka wyszła na 3 dzien, ale sie ciagneła tydzien. Tz troche gorszą wersje miał, ale juz zdrowieje

Do pracy wracam po Janka urodzinach (na początku marca), jestem przerazona

z tym cukrowym umiarem się zgadzam, ale to ja chce decydować iel ten umiar wynosi poki co, na szczescie nikt mi się nie wtrąca

A 9 listopada mamy pasowanie na przedszkolaka. Juz sie trzęsę

o rany! Te wirusowki skorne dorosli chyba ürzechodza najgorzej

kciuki mocne! wracasz na pelen etat?

zgadzam sie !

dlaczego sie trzesiesz?

Napisane przez pani22ka

Czuję się trochę jak dziwoląg, a nie jestem żadnym ortodoxem
Pod nami mieszka mały Hiszpan i chłopaki się namiętnie odwiedzają, wymieniają zabawkami itp. Kiedyś przyszli akurat wtedy, gdy moje dzieci właśnie weszły ze spaceru pożłobkowoprzedszkolengo. i były po akcji pod lodówką (Olka wodzi prym... stoi pod lodówką i wydaje odgłosy - czego chce). jadły Piątusie - zapytałam mamę M. czy mogę poczęstować też jej syna (moje siedzą przy stoliku i wsuwają). Pozwoliła, zjadł. dzieciaki szaleją a ona mi mówi, że jogurt grecki waniliowy był nagrodą i jej dziecko je takie rzeczy od czasu do czasu i tylko rano. poczułam się jak patola, bo moje dzieci są uzależnione od Piątnicy

kazdy ma inna miare na "patologie" hehe

a co to te piatusie? jogurt z "cukrem" ?

[BYou]

U Roszpunki dziś pasowanie, jak dorośle wygląda w białej koszuli

Pani, reglamentacja na jogurty u sąsiadów?

Alliw słyszałam o tym liście/zakazie. Dla mnie to śmieszne bo można wytłumaczyć, że to tradycja anglosaska. No ale dobra zmiana to dobra zmiana

Klementyna ta pani logo nie zna umiaru ciekawe jakie ma zalecenia dla cukrzykow.

Moderna dobrze, że już prawie po chorobie
Rozumiem rozterki pracowe

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

a w biurze? chaos! papiery leza wszedzie, biurko bylo tak zawalone, ze nie bylo widac biurka

jak przyszłam do mojej biurowej pracy, też tak to wyglądało. mała prywatna firma. chwilkę mi zajęło wypracowanie systemu, ale potem hulało aż miło.
w mojej biurowej budżetówce zaczynałam przed wizytą komisji akredytacyjnej i musiałam przewalić tony papierzysk (niby uporządkowanych, a jednak bez logiki) - też się da jakoś to usystematyzować, tylko trzeba mieć pomysł

także tego się nie bój. chaos da się ogarnąć i potem jest się Panią na włościach

Napisane przez Moderna

Chyba bede zmuszona zrobic prawo jazdy
Da sie w ogole w takim wieku jeszzce nauczyc jezdzic samochodem?

, pewnie. znam 50latkę, która nie tak dawno stała się demonem kierownicy. choć wszyscy się bali. ona najbardziej

Napisane przez Moderna

a co to te piatusie? jogurt z "cukrem" ?

z cukrem
http://czytamyetykiety.pl/products/p...ego-waniliowy/

[klementyna1]

Piątuś z cukrem, ale stosunkowo ma niezły skład w porównaniu do innych jogobelli i danonków. U KAcpra w rpzedszkolu czasem jest na podwieczorek.

A Pani logopedka po 40, nie komentowałam nutelli nie jadamy, cukierków jako- takich też raczej okazyjnie, poza tym, mimo, że KAcprowi nie dozuje, nie zabraniam raczej- jak dostanie od kogos pozwalam zjesc, to on nie przepada za słodkościami... Kiedyś uparł sie, ze chce layona w sklepie, nie pozwoliłam, a nastenym razem pyta czy mógłby spróbowac- pozwoliłam- wyjął z papierka- lizną raz i dostałam w spadku. Ze słodyczy to ciastka czasem jak mu podpasują, i czekolade- osttanio przestawiłam go na gorzką. Myślę, ze to zasługa raz- że nie zabraniałam- jednak zakazany owoc na niektórych działa kusząco;p, 2- że przez pierwsze 2 lata swego zycia cukru i soli perawie nie zaznał w swoim jadłospisie, 3- przez AZS wszelkie kolorowe słodycze ograniczalismy, był czas, ze i czekolady nie dawalismy wcale... teraz czasem 2-3 kostki zje. A no i mambe po przedtsawieniu dostał od pani- wszystkie dzieci odstały i zeżarł cała od razu nie wiem nawet kiedy.... Poza tym, zdarzaja nam się rózne odstepstwa- nie mogłam przemycić syropu na kaszel- nie pasował mu 1 ani drugi smak to dostał lizaki na kaszel- ale tez żadnego do konca nie zjadł....Bywa tak, ze słodycze leżą na stole tydzien- i nawet ich nie tknie, bywa, ze pożre cała mambe na raz lub pakę chrupków kukurydzianych... Tak to ze słodyczami u nas bywa własnie

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Żeby nie było tak różowo(chociaz w porównaniu z WAmi to patologia)- oglada za dużo bajek...i zazdroszczę Pani konsekwencji.. Jak jestem z nim sama to czasem, zeby odpocząc lub cos zrobic właczam bajkę, czasem dwie, ewentualnie 4