Jesień brzydka, moknie pranie, zwiewne suknie mają branie ! PM 2017 cz. 33

[luna_laula]

http://sprzedajemy.pl/sala-36-ecru-i...owe-nr33596447

może kupię na zmianę

[Eunice9]

Napisane przez luna_laula

Przechodziłam wczoraj obok cmentarza na który często chodzę i na pewno teraz tam nie pójdę Ciężko się przepchać przez dziesiątki ludzi i stoiska z grillowanymi oscypkami, smalcem czy wymyślnymi wiązankami za miliony monet. Nie dla mnie taki jarmark

O matko

Napisane przez krasulka7399

To osobna sprawa, jeszcze nie mam dzieci a już wiem, że będzie ciężko. Tż bardziej opanowany.

A u mnie ja jestem duzo bardziej opanowana niż Tż wiec tym bardziej do boje Dlatego też póki co dzieci nie ma nawet w planach.

Napisane przez czekoladowoo

Eh ja bym chciała mieć tyle czasu co na studiach chociaz pamietam jak moja współlokatorka miała 2 kierunki studiow, technika i do tego chodziła do pracy

Ja teraz to bym nawet i mogła bez problemu pracować na pół etatu ale jak przyjdzie druga polowa semestru to się nie da nijak Szczegolnie jeśli bym chciała kiedyś spać i skoczyć do rodziców



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motylek825]

Napisane przez luna_laula

Przechodziłam wczoraj obok cmentarza na który często chodzę i na pewno teraz tam nie pójdę Ciężko się przepchać przez dziesiątki ludzi i stoiska z grillowanymi oscypkami, smalcem czy wymyślnymi wiązankami za miliony monet. Nie dla mnie taki jarmark

Serio takie rzeczy sie dzieją? Masakra

Bardzo lubie jeździć na cmentarz gdzie lezą moi dziadkowie, położony jest na wzniesieniu zaraz przy kościele. Cisza, spokoj, pełna kultura. Chcieliśmy tam nawet wziąć slub ale troche daleko bysmy mieli na sale.

[rubbim]

Napisane przez luna_laula

http://sprzedajemy.pl/sala-36-ecru-i...owe-nr33596447

może kupię na zmianę

To będzie hit wesela

[magdenka]

Napisane przez rubbim

Wyobraź sobie, że wiem Z tym, że ten przejazd nie jest często uczęszczany, a wtedy były objazdy po powodzi

ale chyba nie był zepsuty?

Napisane przez Eunice9

Nie strasz Chociaż 2 kierunki to też trochę inaczej. Gdybym miała 1 to na luzie bym mogła pójść do pracy nawet...

Drugi masz zaocznie, więc to jeszcze inaczej. Bo może w tygodniu masz jakiś wolny czas, ale weekendy zajęte. Ja chodziłam na hiszpański w soboty, bo w tygodniu studiowałam i pracowałam.

Napisane przez luna_laula

Koszmarnie przeraża mnie jazda samochodami po naszych drogach... To jednak chyba jeden z najmniej bezpiecznych środków komunikacji Właśnie czytałam, że zginęło młode małżeństwo, ale przeżyło ich 4 letnie dziecko Nawet za dobrze nie będzie ich pamiętać...

Słyszałam o tym wypadku i to podobno facet z tego młodego małżeństwa jechał grubo ponad 100 na godzinę i wyprzedzał tak, że zderzył się czołowo z samochodem na przeciwnym pasie. Brak mi słów po prostu. Jak chce się sam zabić to ok, ale jeśli nie rusza go to, że jego dziecko siedzi z tyłu to naprawdę chyba nie ma mózgu.
Mnie właśnie najbardziej przeraża, że można jechać prawidłowo i bezpiecznie, a nagle wyjedzie taki kretyn i mnie zabije. Bo tych, którzy sami ryzykują i się zabijają jakoś mniej mi szkoda

[Laura Rose]

Dzień dobry

Napisane przez magdenka

Słyszałam o tym wypadku i to podobno facet z tego młodego małżeństwa jechał grubo ponad 100 na godzinę i wyprzedzał tak, że zderzył się czołowo z samochodem na przeciwnym pasie. Brak mi słów po prostu. Jak chce się sam zabić to ok, ale jeśli nie rusza go to, że jego dziecko siedzi z tyłu to naprawdę chyba nie ma mózgu.
Mnie właśnie najbardziej przeraża, że można jechać prawidłowo i bezpiecznie, a nagle wyjedzie taki kretyn i mnie zabije. Bo tych, którzy sami ryzykują i się zabijają jakoś mniej mi szkoda

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez magdenka

ale chyba nie był zepsuty?

Drugi masz zaocznie, więc to jeszcze inaczej. Bo może w tygodniu masz jakiś wolny czas, ale weekendy zajęte. Ja chodziłam na hiszpański w soboty, bo w tygodniu studiowałam i pracowałam.


Słyszałam o tym wypadku i to podobno facet z tego młodego małżeństwa jechał grubo ponad 100 na godzinę i wyprzedzał tak, że zderzył się czołowo z samochodem na przeciwnym pasie. Brak mi słów po prostu. Jak chce się sam zabić to ok, ale jeśli nie rusza go to, że jego dziecko siedzi z tyłu to naprawdę chyba nie ma mózgu.
Mnie właśnie najbardziej przeraża, że można jechać prawidłowo i bezpiecznie, a nagle wyjedzie taki kretyn i mnie zabije. Bo tych, którzy sami ryzykują i się zabijają jakoś mniej mi szkoda

Dlatego nienawidze jezdzic drogami krajowymi. Jeden pas w jedna jeden w druga i na przyklad nagle Ci ktos wyskakuje z naprzeciwka na czolowe. I nie wiesz czy mu zjechac i zabic sie o drzewo czy w niego uderzyc. Jesli moge zawsze wynieram autostrady albo ekspresowki, w zeszlym roku nusialam jechac krajowa i mialak kilka takicg sytuacji ze mi sie cieplo robilo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez karla906

Hej Dziewczyny Jak tam pod koniec weekendu? Czy coś mnie omineło? nadrobiłam stary wątek ale tego jeszcze nie. TŻ już u siebie spędziliśmy znów cudowny czas od piątku, teraz dwa tygodnie ostrej nauki (kolokwia trudne) i potem już się widzimy, czyli aby do 16 listopada Ogl to myślałam że po paru latach bycia razem to jużwszystko wygasa, tymczasem mam wrażenie jakbym na nowo przeżywała pierwszy etap zakochania.

Widzieliśmy wczoraj ładne obrączki u lokalnego jubilera, więc zapoznałam się z gustem TŻ, ale kupimy latem tam gdzie TŻ kupił pierścionek.

Też tak mam Co prawda aż tak długo ze sobą nie jesteśmy, ale bywa że mamy takie okresy kiedy po prostu sobie żyjemy, wpadamy w taką rutynę, jakieś problemy itd. Ale niewiele trzeba żeby znów to zakochanie na nowo odkryć
My niebawem się wybieramy po obrączki

Napisane przez magdenka

Drugi masz zaocznie, więc to jeszcze inaczej. Bo może w tygodniu masz jakiś wolny czas, ale weekendy zajęte. Ja chodziłam na hiszpański w soboty, bo w tygodniu studiowałam i pracowałam.

Dlatego jakbym się uparła to bym dała radę w tygodniu pracować. Tylko wtedy bym nie wyrobiła z nauką, bo jednak to mocno wymagające studia i z tych zaocznych muszę dużo pracować w tygodniu sama :/

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;6701634 1]Dlatego nienawidze jezdzic drogami krajowymi. Jeden pas w jedna jeden w druga i na przyklad nagle Ci ktos wyskakuje z naprzeciwka na czolowe. I nie wiesz czy mu zjechac i zabic sie o drzewo czy w niego uderzyc. Jesli moge zawsze wynieram autostrady albo ekspresowki, w zeszlym roku nusialam jechac krajowa i mialak kilka takicg sytuacji ze mi sie cieplo robilo
[/QUOTE]
Ja niestety muszę jeździć krajówką, za każdym razem widzę wariatów którzy wyprzedzaja na trzeciego, jadą na czołówkę i mijają się o kilkadziesiąt centymetrów... Ale i tak najbardziej przeraża mnie jak jeżdżą i wyprzedzają kierowcy TIRów, których jest masa. I też mnie przeraża że mogę jechać jak najbardziej ostrożnie, a i tak wyjedzie taki wariat zza zakrętu i po mnie.

[czekoladowoo]

Szlag coś mnie chyba bierze Kłade się pod koc i nie ruszam się w tą ulewe

[motylek825]

Ja nie mam prawa jazdy jeszcze ale po slubie sie juz chyba wybiorę. Fakt, debili na drogach jest mnóstwo nie raz byłam świadkiem jako pasażerka bardzo niebezpiecznych sytuacji.

[oljaa]

Hej, hej! O 15 wracam do Lublina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asqua92]

Witajcie my już odwiedzilismy cmentarze i wracamy do Wrocławia koło 15 mam nadzieję, że dojedziemy bez problemów

Wysłane z mojego HUAWEI MT7-L09 przy użyciu Tapatalka

[motylek825]

A ja jeszcze godzinka w pracy

[magdenka]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;6701634 1]Dlatego nienawidze jezdzic drogami krajowymi. Jeden pas w jedna jeden w druga i na przyklad nagle Ci ktos wyskakuje z naprzeciwka na czolowe. I nie wiesz czy mu zjechac i zabic sie o drzewo czy w niego uderzyc. [/QUOTE]
możesz też zjeżdżać każdemu wyprzedzającemu na pobocze i liczyć na to, że nie pojawi się tam żaden pieszy albo rowerzysta

rodzinka teżeta u nas była, zrobiłam ekspresowe tiramisu

[luna_laula]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;6701634 1]Dlatego nienawidze jezdzic drogami krajowymi. Jeden pas w jedna jeden w druga i na przyklad nagle Ci ktos wyskakuje z naprzeciwka na czolowe. I nie wiesz czy mu zjechac i zabic sie o drzewo czy w niego uderzyc. Jesli moge zawsze wynieram autostrady albo ekspresowki, w zeszlym roku nusialam jechac krajowa i mialak kilka takicg sytuacji ze mi sie cieplo robilo
[/QUOTE]

Może to dziwnie zabrzmi, ale jak jedziemy drogą Lublin-Warszawa to zawsze zastanawiam się czy tym razem dojedziemy kiepska droga i masa kozaków chce pobijać swoje rekordy dopiero w pociągu mogę odetchnąć tż mówi, że to już nienormalne, bo nigdzie nie da się ze mną pojechać bym nie schizowała

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Dzień dobry
Witam się w nowej części
Przepraszam, że tak bardzo rzadko zaglądam, ale przez 4 dni uczelnia, a pozostałe 3 praca i nie mam czasu nawet normalnego obiadu zrobić, ani posprzątać Dzisiaj w końcu dzień wolny, do tego gorzej się czuję, coś grypa mnie bierze, wszyscy chodzą i zarażają tak, że nawet dziwię się, że dopiero teraz mnie wzięło. Chociaż bardzo chętnie poszłabym sobie na L4
Sprawy ślubne po mału ruszają: wzór obrączek można powiedzieć, że już wybrany, w sumie zwykłe, złote, chyba 3mm weźmiemy, bo oboje mamy drobne ręce, więc taka grubość chyba wygląda najlepiej. Musimy tylko zdecydować gdzie będziemy zamawiać, chociaż cena w Aparcie całkiem sensowna (do 1300 zł za komplet), nie wiemy jednak jak z serwisem, czyszczeniem, etc, bo pani w salonie elegancko nas olała Mini drama odnośnie zaproszeń, bo ja znalazłam idealny wzór, wszystko mi w nich pasuje i coś takiego miałam właśnie gdzieś z tyłu głowy, a TŻ woli zwykłe białe z czarnym nadrukiem. Powiedział, że 2 tygodnie będzie udawać obrażonego, a potem i tak stanie na moim TŻ ma dzwonić w tygodniu do pobliskiej parafii i dopytać się o nauki. Chciałabym je zrobić max. do marca. Mam nadzieję, że dostanę przed świętami urlop na żądanie bo musimy iść do proboszcza gdzie będziemy brać ślub, a z czasem strasznie kiepsko, a do końca roku musimy do niego iść żeby zaklepać datę i godzinę.

[luna_laula]

Napisane przez Eunice9

Też tak mam Co prawda aż tak długo ze sobą nie jesteśmy, ale bywa że mamy takie okresy kiedy po prostu sobie żyjemy, wpadamy w taką rutynę, jakieś problemy itd. Ale niewiele trzeba żeby znów to zakochanie na nowo odkryć
My niebawem się wybieramy po obrączki

Często tym myślę i za nic nie wróciłabym do początków związku. Na razie im dalej, tym lepiej ale stan zakochania... nie pamiętam już, teraz są jakieś inne uczucia

[Eunice9]

Napisane przez magdenka

rodzinka teżeta u nas była, zrobiłam ekspresowe tiramisu

Tiramisu

Napisane przez luna_laula

Często tym myślę i za nic nie wróciłabym do początków związku. Na razie im dalej, tym lepiej ale stan zakochania... nie pamiętam już, teraz są jakieś inne uczucia

W sumie u nas tak samo, im dalej tym lepiej, na początku związku była trochę tragedia W sumie do wielu rzeczy przywykłam i już nigdy nie poczuję tych motylków w brzuchu związanych z pierwszymi pocałunkami, z oczekiwaniem na spotkanie, na wiadomość, na usłyszenie jego głosu. Ale nadal potrafimy sobie tak słodzić i tak się mocno cieszyć sobą, jak na poczatku, albo nawet jeszcze bardziej Takie zakochanie v.2

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;67017646]Dzień dobry
Witam się w nowej części
[/QUOTE]

To widzę załatwianie do przodu Też jestem za obrączką 3mm Tż woli grubszą, 4 albo 5, ale ma duże łapska.
Zdrowiej

[luna_laula]

Świadkowa wygadała wczoraj tż, że będę mieć dwa welony jeszcze chwila, a pokaże mu sukienkę

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Eunice9

To widzę załatwianie do przodu Też jestem za obrączką 3mm Tż woli grubszą, 4 albo 5, ale ma duże łapska.
Zdrowiej

A dziękuję
No mój TŻ ma jak na mężczyznę małe dłonie, więc 3mm wyglądało całkiem spoko

[LadyArya]

hej
wpadam dzis tylko na chwilke sie przywitac, bo zaraz jezdzenie po grobach

[luna_laula]

Napisane przez Eunice9

To widzę załatwianie do przodu Też jestem za obrączką 3mm Tż woli grubszą, 4 albo 5, ale ma duże łapska.

Ciekawe czy my coś w końcu wybierzemy nic mu się nie podoba, a na widok takich z żółtego złota stwierdził, że czegoś takiego na pewno nie założy w sumie dobrze, już chociaż wiem, że chcemy w takim samym kolorze. postęp

[LadyArya]

Napisane przez luna_laula

Świadkowa wygadała wczoraj tż, że będę mieć dwa welony jeszcze chwila, a pokaże mu sukienkę

taka swinią chyba by nie byla zreszta samo to ze wie ze bedziesz miec welony to nic takiego, co innego wiedziec a co innego widziec

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez luna_laula

Ciekawe czy my coś w końcu wybierzemy nic mu się nie podoba, a na widok takich z żółtego złota stwierdził, że czegoś takiego na pewno nie założy w sumie dobrze, już chociaż wiem, że chcemy w takim samym kolorze. postęp

my chcemy tylko żólte zloto bo ja nie lubie bialego. chcemy grube z 5-7 milimetrow proste bez żadnych ozdób.

[luna_laula]

Napisane przez LadyArya

hej
wpadam dzis tylko na chwilke sie przywitac, bo zaraz jezdzenie po grobach

U nas pewnie wszystkie drogi dojazdowe do cmentarzy zawalone. Rodzicom się odechciało jechać mimo że kupili gigantyczne znicze

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez luna_laula

Ciekawe czy my coś w końcu wybierzemy nic mu się nie podoba, a na widok takich z żółtego złota stwierdził, że czegoś takiego na pewno nie założy w sumie dobrze, już chociaż wiem, że chcemy w takim samym kolorze. postęp

My oboje chcieliśmy jednolite, z żółtego złota, soczewkowe. Więc nie będzie żadnych sprzeczek raczej

[luna_laula]

Napisane przez LadyArya

taka swinią chyba by nie byla zreszta samo to ze wie ze bedziesz miec welony to nic takiego, co innego wiedziec a co innego widziec

ale nowo poznanemu facetowi z tindera pokazała moje zdjęcia w sukni ona bywa trochę nieuważna

[czekoladowoo]

Ja w końcu nie pojechałam, kiepsko się czuje, pojadę w weekend.
Zresztą moja mama wyszła i pojechała bez słowa A w sumie średnio mi sie chce w tą ulewe tłuc autobusem.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez LadyArya

my chcemy tylko żólte zloto bo ja nie lubie bialego. chcemy grube z 5-7 milimetrow proste bez żadnych ozdób.

Ja też nie lubię białego złota, jak dla mnie wolałabym kupić srebrne w takim razie. Ale grubsze niż 4mm mi się nie podobają. Mam drobne dłonie i wyglądałoby to u mnie po prostu źle. Siostra TŻa ma grubą i na jej bardzo drobnych dłoniach wygląda to niefajnie, bo ma obrączkę prawie na pół palca. Do tego chcę nosić ją razem z pierścionkiem więc to już kompletnie dyskwalifikuje grubsze

[Eunice9]

Napisane przez luna_laula

U nas pewnie wszystkie drogi dojazdowe do cmentarzy zawalone. Rodzicom się odechciało jechać mimo że kupili gigantyczne znicze

Moja mama kupiła parę zniczy, ale nie mamy w sumie tu żadnych grobów, a nie jechaliśmy w tym roku do rodziny, więc pewnie odkopiemy naszą starą tradycję i pojedziemy na cmentarz, ale wieczorem, i postawimy znicze na jakichś starych, zaniedbanych grobach.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;67018151]My oboje chcieliśmy jednolite, z żółtego złota, soczewkowe. Więc nie będzie żadnych sprzeczek raczej [/QUOTE]
My tak samo, klasyczne więc bez problemu

Napisane przez luna_laula

ale nowo poznanemu facetowi z tindera pokazała moje zdjęcia w sukni ona bywa trochę nieuważna

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez luna_laula

ale nowo poznanemu facetowi z tindera pokazała moje zdjęcia w sukni ona bywa trochę nieuważna

Yyy... Zabiłabym