2007-11-08, 18:42 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 27
|
Dot.: Liszaj
Mam w szkole dermatologie i to sie nie nazywa podobno liszaj tylko liszajec poza tym liszajec moze byc np. pecherzowy gdzie wlasnie sa pecherzyki, liszajec suchy gdzie pecherzy nie ma sa zas pojedyncze, zaczerwienione ogniska i zluszczajaca sie skora, liszajec obraczkowaty gdzie sa okragle czerwone oniska z pecherzykami no i jeszcze jest zliszajcowacenie i ogolnie jest tego mnostwo ja mam AZS i praktycznie ciagle czerwona swedzaca skore wokol ust i nie wiadomo czy to ten liszajec czy cos z alergia bo lekarze sami nie umieja rozpoznac
__________________
Kobiety tak trudne są do przejrzenia,
ponieważ każda z nich stanowi wyjątek od reguły. |
2008-02-24, 20:27 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Liszajki na policzku :(
Witam
Od dłuższego czasu, na moim policzku goszczą czerwone liszaje Traktowałam je maścią z wit A, ale to nic nie dało Zamieszczam zdjęcie z tymi plamkami. Te miejsca są troszkę wysuszone. Może jest na to jakaś specjalna (niedroga!) maść? A może powinnam po prostu bardziej natłuszczać/nawilżać to miejsce ?! Denerwuje mnie to, bo jak nakładam róż na policzki to okropnie to wygląda Czekam na opinie i pomoc. |
2008-02-24, 20:29 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
Ps. zdjęcie nie obrazuje dobrze tych liszajów. W rzeczywistości, są one bardziej czerwone.
|
2008-02-24, 20:44 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
Hmm na tym zdjęciu nie widać zbyt dobrze, co to może być. Jeśli to faktycznie okazałoby się liszajem, powinnaś koniecznie udać się do dermatologa po maść na receptę, narazie spróbuj smarować to na wieczór, jak będziesz w domu maścią z cynkiem, a na dzień używaj ochronnych kremów, bo wiatr i zimno podrażniają takie wykwity.
Moja siostra miała liszaja, zdiagnozowanego przez dermatologa, miała na niego przepisaną maść ze sterydem- triderm, jakoś tak. |
2008-02-24, 20:48 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 47
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
Mi też tak się zdarza,wtedy całkowicie na jakiś czas odstawiam podkład czy puder i smaruję się codziennie maseczką nawilżającą,mi naprawdę to pomaga,po 4-5 dniach nic już niemam a maseczkę jakiej używam to Soraja Kuracja Dotleniająca w saszetce,spróbuj może Ci pomoże!
|
2008-02-24, 21:27 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
Dziękuję za odpowiedzi !
Ja podejrzewam, że to od suchego powietrza w domu i od zimna |
2008-02-24, 22:27 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
Bardzo możliwe, i robią Ci się wykwity. Radziłabym kupić jakiś krem w aptece na buźkę, do skóry wrazliwej i atopowej i taki sam żel do mycia twarzy, żeby nie podrażniać tego dodatkowo.
|
2008-02-25, 13:36 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
dziękuję
|
2008-02-25, 14:00 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
liszaje... skąd ja to paskudztwo znam... Mnie robią się od wiatru.
Polecam maść Alantan Plus Pomaga Liszaje trzeba natłuścić... nawilżanie nic nie da. |
2008-02-25, 14:27 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
|
2008-02-25, 19:25 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
|
Dot.: Liszajki na policzku :(
kupisz i to bez recepty a jest bardzo tania, nie pamiętam dokładnie ceny, ale coś koło kilku złotych
|
2008-05-26, 16:22 | #42 |
Zakorzenienie
|
Liszaje... :| :|
Cześć
Mam liszaje na twarzy...niestety! I jak nakładam fluid to niekiedy pozostają mi plamy na twarzy przez te liszaje, co mam zrobić zeby ich nie bylo? Uzywam masci ale narazie sa male poprawy... |
2008-05-26, 16:29 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: Liszaje... :| :|
a bylas juz u dermatologa? nie wiem czy uzywanie jakis podkladow itp nie szkodzi jeszcze bardziej bo roznie to bywa najlepiej zapytac sie dermatologa czy mozna sie malowac i czego uzywac
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2008-05-26, 16:29 | #44 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Liszaje... :| :|
Cytat:
To raczej temat na Kosmetyczke. Byłas u dermatologa? |
|
2008-05-26, 16:37 | #45 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Liszaje... :| :|
Nie, u mnie w miescie sa tacy ze normalnie az boki zrywa;/ w ogóle slyszalam ze w wojewodztwie lubelskim nie ma dobrych dermatologow, za to bylam u lekarza rodzinnego przepisala mi masc cutivate i zebym uzywala kosmetykow nawilzajacych dla alergikow i do cery wrazliwej i uzywam fluidu maybelline affinitone...
|
2008-05-26, 16:56 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: Liszaje... :| :|
Cytat:
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
|
2008-05-26, 17:03 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 8 298
|
Dot.: Liszaje... :| :|
w ciazy mialam liszajec na twarzy i stosowalam clobaze(dostepna w aptekach)smarowalam tez grubsza ilosc kremu nagietkowago na noc,no i nie mylam twarzy woga tlko tonikiem a pozniej spryskiwalam ja woda termalna z LA roche posay albo Vichy-troche trwala ta pielegnacja ale sie oplacila!
|
2009-12-23, 12:24 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Liszaj
Ja miałem liszaje z kilka razy z raną. smarowałem VASELINĄ i mascią TRIBIOTIC i mi przeszło. No a teraz znowu mam z raną. Ale naprawde polecam TRIBIOTIC albo VASELINA.
|
2009-12-23, 15:48 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Liszaj
to mi wygląda na opryszczke. byłaś u lekarza i ci nic nie przepisał??
|
2009-12-23, 19:54 | #50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Liszaj
Ja nigdy nie byłem u lekarza w tej sprawie
|
2009-12-23, 19:59 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Liszaj
opryszczka .... smaruj zowiraxem albo przyklejaj plastry completed
|
2009-12-24, 16:55 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: mam Liszaje
ja jestem chlopakiem.
mam liszaje i nie mam opryszcki bo mam nad ustami. |
2010-01-07, 21:17 | #53 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Liszaj
Miałam także coś podobnego do liszaja suchego.Do tej pory nie wiem co to było bo jakoś nie poszam do lekarza.Przypomniało mi się że kiedyś na różne problemy skórne stosowałam maść propolisową.Jest przeciwbakteryjna i przeciwgrzybicza,i nie wiem co tam jeszcze,ale na wszystko właściwie była skuteczna,więc kupiłam ją.I w ciągu 3 dni zmiana zniknęła.A miałam ją około miesiąca.Maść stosowałam jeszcze 2 tyg od ustąpienia objawów,tak w razie czego.Minęło już kilka miesięcy i cały czas jest ok,nic nie wraca.Maść jest tania.Jeśli dobrze pamiętam to 7-mio procentowa.Zresztą chyba tylko jeden jej rodzaj jest.
|
2010-01-08, 13:47 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: Liszaj
Ja miałam takie coś obok ust i bez przerwy smarowałam kremem bambino. Zeszło po kilku dniach.
__________________
you're something beautiful a contradiction I wanna play the game I want the friction angielski B2 francuski A1 |
2010-01-09, 16:28 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Liszaj
ja smarowałem kremem bambino ale cały czas mi tylko właziłodo do ust i se smarowałem tribiotic i prawie mi znikło
|
2011-02-01, 12:51 | #56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Liszaj
Mi chyba wyszedł liszaj, a raczej dwa na twarzy. Jeden malutki koło oka, drugi większy na brodzie. Na początku myślałam, że to może jakiś owad, pryszcz, jednak gdy "to coś" koło oka utrzymywało się dwa tygodnie przyjrzałam się, pokazałam mamie i obie stwierdziłyśmy, że to liszaj.
Od dwóch dni smaruję to Pigmentum castelani, ponieważ w dzieciństwie pomagało mi na liszaje (w dzieciństwie męczyłam się kilka razy z tym dziadostwem). Jednak na razie efektów zero Jak długo schodził wam ten liszaj? Zamierzam się wybrać do dermatologa w przyszłym tygodniu, niestety prywatnie, bo na nfz się nie doczekam, czy może lekarz ogólny wystarczy? Jak myslicie?
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
2011-09-23, 09:48 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 224
|
Dot.: Liszaj
Cześć Dziewczyny.
Ostatnio wybrałam się do kosmetyczki... Od kilku dni na policzkach i w okolicach brody miałam czerwone plamki i złuszczała się z nich skóra. Najpierw myślałam, że to tylko podrażniona skóra po zabiegu, ale dziś poszłam z tym do lekarza. Okazuje się, że mam liszajec suchy. Dostałam dwie maści na receptę (oczywiście żadnej nie ma w aptekach, muszą zamówić). Zła jestem jak osa teraz... Powiedzcie mi, co mam jeszcze robić, żeby to zeszło szybciej? Wit. A się smarować? Tormentiolem? Lekarz kazał mi wymieniać pościel codziennie, spać na ręczniku i gotować go po każdym dniu... Nigdy już nie pójdę do kosmetyczki ;/ |
2013-09-17, 14:01 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Liszaj
Metoda jaka podziałała na mnie. Miałam wyjątkowo wredny liszaj na 90% ciała. Spotkałam się z tym po raz pierwszy więc udałam się do lekarza. Ten przepisał 2 maści ze sterydami i antybiotyk (dosyć typowo). Nie lubię stosować na sobie chemii, a przy tak dużej powierzchni ciała tym bardziej bałam się używać ze względu na efekty uboczne. Poza tym maści są tłuste czyli długo się wchłaniają, a niektóre barwią i kiepsko pachną, a do tego są na receptę.
Moja kuracja alternatywna: Najpierw pozwoliłam liszajom wyjść na powierzchnię (ok 2 tygodnie). Co ma wywalić to musi wywalić i można zacząć działać. Kiedy nowe przestały się pojawiać zaczęłam stosować co następuje: - Ziele ostrożenia (ostrożeń warzywny), tzw. czarcie żebro (picie 1 szklanki rano i 1 szklanki wieczorem. 1 łyżeczka ziela na szklankę) - oczyszcza i uspokaja, działa świetnie na sen. Koszt: ok 3 zł za 50 g. Uspokojenie jest przy kuracji bardzo ważne - liszaje spowodowane są przede wszystkim silnymi reakcjami emocjonalnymi, takimi większymi lub mniejszymi traumami. - Na całą powierzchnię skóry raz dziennie rano lub wieczorem nakładałam następującą mieszankę: *Maść Alantan Plus w kremie (7 zł) * Mleczko nagietkowe Ziaja (8 zł) * Witamina A w kroplach (9 zł) - jest na receptę, ale Pani sprzedała mi normalnie jak poprosiłam więc warto spróbować i poprosić. * Witamina E w kroplach (9 zł) Na całe ciało proporcje były następujące: pół tubki Alantanu, taka sama ilość mleczka (tzn. nie pół butelki tylko tyle ile było maści), oraz po 15-20 kropel obu witamin. Mieszanka wchłania się świetnie, wystarczy lekko wklepać, ładnie pachnie, nie jest tłusta i nie ma żadnych efektów ubocznych. Rezultaty widoczne są każdego kolejnego ranka - najwyraźniej od 2, 3 dnia kuracji. Ranki najpierw przysychają i się łuszczą, a potem zaczynają blednąć. W tej chwili po 6 dniach kuracji mam już tylko blade brązowe szybko znikające plamki. Zamierzam stosować kurację do całkowitego zniknięcia śladów. I jeszcze ważna sprawa - trzeba koniecznie wyluzować. Trzeba użyć jakichkolwiek zdrowych sposobów (wypady na łono przyrody, hobby, fajni znajomi, coś lekkiego do czytania, oglądanie ulubionych programów w TV, jak najmilej czynnie spędzać czas i tym samym odrywać myślenie od kiepskich rzeczy). Relaks i unikanie stresów - na ile się da - bardzo pomagają w każdym leczeniu. Nie trzeba wierzyć w leczenie ani starać się myśleć pozytywnie - wystarczy choć trochę mniej się denerwować i będzie okej. Mam nadzieję, że będzie to pomocne ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- Metoda jaka podziałała na mnie. Miałam wyjątkowo wredny liszaj na 90% ciała. Spotkałam się z tym po raz pierwszy więc udałam się do lekarza. Ten przepisał 2 maści ze sterydami i antybiotyk (dosyć typowo). Nie lubię stosować na sobie chemii, a przy tak dużej powierzchni ciała tym bardziej bałam się używać ze względu na efekty uboczne. Poza tym maści są tłuste czyli długo się wchłaniają, a niektóre barwią i kiepsko pachną, a do tego są na receptę. Moja kuracja alternatywna: Najpierw pozwoliłam liszajom wyjść na powierzchnię (ok 2 tygodnie). Co ma wywalić to musi wywalić i wtedy można zacząć działać. Kiedy nowe przestały się pojawiać zaczęłam stosować co następuje: - Ziele ostrożenia (ostrożeń warzywny), tzw. czarcie żebro (picie 1 szklanki rano i 1 szklanki wieczorem. 1 łyżeczka ziela na szklankę) - oczyszcza i uspokaja, działa świetnie na sen. Koszt: ok 3 zł za 50 g. Uspokojenie jest przy kuracji bardzo ważne - liszaje spowodowane są przede wszystkim silnymi reakcjami emocjonalnymi, takimi większymi lub mniejszymi traumami. - Na całą powierzchnię skóry raz dziennie rano lub wieczorem nakładałam następującą mieszankę: *Maść Alantan Plus w kremie (7 zł) * Mleczko nagietkowe Ziaja (8 zł) * Witamina A w kroplach (9 zł) - jest na receptę, ale Pani sprzedała mi normalnie jak poprosiłam więc warto spróbować i poprosić. * Witamina E w kroplach (9 zł) Na całe ciało proporcje były następujące: pół tubki Alantanu, taka sama ilość mleczka (tzn. nie pół butelki tylko tyle ile było maści), oraz po 15-20 kropel obu witamin. Mieszanka wchłania się świetnie, wystarczy lekko wklepać, ładnie pachnie, nie jest tłusta i nie ma żadnych efektów ubocznych. Rezultaty widoczne są każdego kolejnego ranka - najwyraźniej od 2, 3 dnia kuracji. Ranki najpierw przysychają i się łuszczą, a potem zaczynają blednąć. W tej chwili po 6 dniach kuracji mam już coraz bledsze brązowe plamki. Zamierzam stosować kurację do całkowitego zniknięcia śladów. I jeszcze ważna sprawa - trzeba koniecznie wyluzować. Trzeba użyć jakichkolwiek zdrowych sposobów (wypady na łono przyrody, hobby, fajni znajomi, coś lekkiego do czytania, oglądanie ulubionych programów w TV, jak najmilej czynnie spędzać czas i tym samym odrywać myślenie od kiepskich rzeczy). Relaks i unikanie stresów - na ile się da - bardzo pomagają w każdym leczeniu. Nie trzeba wierzyć w leczenie ani starać się myśleć pozytywnie - wystarczy choć trochę mniej się denerwować i będzie okej. Mam nadzieję, że będzie to pomocne |
2013-09-17, 14:03 | #59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: LISZAJE !!
Metoda jaka podziałała na mnie. Miałam wyjątkowo wredny liszaj na 90% ciała. Spotkałam się z tym po raz pierwszy więc udałam się do lekarza. Ten przepisał 2 maści ze sterydami i antybiotyk (dosyć typowo). Nie lubię stosować na sobie chemii, a przy tak dużej powierzchni ciała tym bardziej bałam się używać ze względu na efekty uboczne. Poza tym maści są tłuste czyli długo się wchłaniają, a niektóre barwią i kiepsko pachną, a do tego są na receptę.
Moja kuracja alternatywna: Najpierw pozwoliłam liszajom wyjść na powierzchnię (ok 2 tygodnie). Co ma wywalić to musi wywalić i można zacząć działać. Kiedy nowe przestały się pojawiać zaczęłam stosować co następuje: - Ziele ostrożenia (ostrożeń warzywny), tzw. czarcie żebro (picie 1 szklanki rano i 1 szklanki wieczorem. 1 łyżeczka ziela na szklankę) - oczyszcza i uspokaja, działa świetnie na sen. Koszt: ok 3 zł za 50 g. Uspokojenie jest przy kuracji bardzo ważne - liszaje spowodowane są przede wszystkim silnymi reakcjami emocjonalnymi, takimi większymi lub mniejszymi traumami. - Na całą powierzchnię skóry raz dziennie rano lub wieczorem nakładałam następującą mieszankę: *Maść Alantan Plus w kremie (7 zł) * Mleczko nagietkowe Ziaja (8 zł) * Witamina A w kroplach (9 zł) - jest na receptę, ale Pani sprzedała mi normalnie jak poprosiłam więc warto spróbować i poprosić. * Witamina E w kroplach (9 zł) Na całe ciało proporcje były następujące: pół tubki Alantanu, taka sama ilość mleczka (tzn. nie pół butelki tylko tyle ile było maści), oraz po 15-20 kropel obu witamin. Mieszanka wchłania się świetnie, wystarczy lekko wklepać, ładnie pachnie, nie jest tłusta i nie ma żadnych efektów ubocznych. Rezultaty widoczne są każdego kolejnego ranka - najwyraźniej od 2, 3 dnia kuracji. Ranki najpierw przysychają i się łuszczą, a potem zaczynają blednąć. W tej chwili po 6 dniach kuracji mam już tylko blade brązowe szybko znikające plamki. Zamierzam stosować kurację do całkowitego zniknięcia śladów. I jeszcze ważna sprawa - trzeba koniecznie wyluzować. Trzeba użyć jakichkolwiek zdrowych sposobów (wypady na łono przyrody, hobby, fajni znajomi, coś lekkiego do czytania, oglądanie ulubionych programów w TV, jak najmilej czynnie spędzać czas i tym samym odrywać myślenie od kiepskich rzeczy). Relaks i unikanie stresów - na ile się da - bardzo pomagają w każdym leczeniu. Nie trzeba wierzyć w leczenie ani starać się myśleć pozytywnie - wystarczy choć trochę mniej się denerwować i będzie okej. Mam nadzieję, że będzie to pomocne ---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Metoda jaka podziałała na mnie. Miałam wyjątkowo wredny liszaj na 90% ciała. Spotkałam się z tym po raz pierwszy więc udałam się do lekarza. Ten przepisał 2 maści ze sterydami i antybiotyk (dosyć typowo). Nie lubię stosować na sobie chemii, a przy tak dużej powierzchni ciała tym bardziej bałam się używać ze względu na efekty uboczne. Poza tym maści są tłuste czyli długo się wchłaniają, a niektóre barwią i kiepsko pachną, a do tego są na receptę. Moja kuracja alternatywna: Najpierw pozwoliłam liszajom wyjść na powierzchnię (ok 2 tygodnie). Co ma wywalić to musi wywalić i wtedy można zacząć działać. Kiedy nowe przestały się pojawiać zaczęłam stosować co następuje: - Ziele ostrożenia (ostrożeń warzywny), tzw. czarcie żebro (picie 1 szklanki rano i 1 szklanki wieczorem. 1 łyżeczka ziela na szklankę) - oczyszcza i uspokaja, działa świetnie na sen. Koszt: ok 3 zł za 50 g. Uspokojenie jest przy kuracji bardzo ważne - liszaje spowodowane są przede wszystkim silnymi reakcjami emocjonalnymi, takimi większymi lub mniejszymi traumami. - Na całą powierzchnię skóry raz dziennie rano lub wieczorem nakładałam następującą mieszankę: *Maść Alantan Plus w kremie (7 zł) * Mleczko nagietkowe Ziaja (8 zł) * Witamina A w kroplach (9 zł) - jest na receptę, ale Pani sprzedała mi normalnie jak poprosiłam więc warto spróbować i poprosić. * Witamina E w kroplach (9 zł) Na całe ciało proporcje były następujące: pół tubki Alantanu, taka sama ilość mleczka (tzn. nie pół butelki tylko tyle ile było maści), oraz po 15-20 kropel obu witamin. Mieszanka wchłania się świetnie, wystarczy lekko wklepać, ładnie pachnie, nie jest tłusta i nie ma żadnych efektów ubocznych. Rezultaty widoczne są każdego kolejnego ranka - najwyraźniej od 2, 3 dnia kuracji. Ranki najpierw przysychają i się łuszczą, a potem zaczynają blednąć. W tej chwili po 6 dniach kuracji mam już coraz bledsze brązowe plamki. Zamierzam stosować kurację do całkowitego zniknięcia śladów. I jeszcze ważna sprawa - trzeba koniecznie wyluzować. Trzeba użyć jakichkolwiek zdrowych sposobów (wypady na łono przyrody, hobby, fajni znajomi, coś lekkiego do czytania, oglądanie ulubionych programów w TV, jak najmilej czynnie spędzać czas i tym samym odrywać myślenie od kiepskich rzeczy). Relaks i unikanie stresów - na ile się da - bardzo pomagają w każdym leczeniu. Nie trzeba wierzyć w leczenie ani starać się myśleć pozytywnie - wystarczy choć trochę mniej się denerwować i będzie okej. Mam nadzieję, że będzie to pomocne |
2013-09-18, 09:37 | #60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Liszaj
Jeszcze zapomniałam dodać, że trzeba unikać moczenia liszaja i że zażywałam dodatkowo 1 wit. B kompleks dziennie.
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:02.