Żony 2015 cz.8

[krolewna_smieszka]

Napisane przez sQuaara

tak no dla mnie abstrakcyjne jako "przerazajace ze takie cos moze dziac sie ze mna"
i serio, fakt no pani byla wyjatkowo spokojna rodzaca" ale jakos spodziewalam sie wiekszej masakry (kamera byla na krocze, od strony brzucha.. ze niby bylo widac wszystko ale tez nie taki zoom ze pipka i wychodzące dziecko wypada na Ciebie... )

serio myslalam ze wyglada to gorzej. ale wiadomo. pewnie bolalo jak cholera ;o

Dokladnie taki film puscila nam nauczycielka na lekcji biologii w liceum. Mysle, ze warto, zeby mlodzi ludzie cos takiego zobaczyli.

[sQuaara]

Napisane przez krolewna_smieszka

Dokladnie taki film puscila nam nauczycielka na lekcji biologii w liceum. Mysle, ze warto, zeby mlodzi ludzie cos takiego zobaczyli.

Ja myśle że wcale nie... Taki film powinny oglądać osoby zainteresowane a nie każdy z przymusu...
Tak jak na szkołę rodzenia. Jeżeli jakiś Pan nie planuje być podczas porodu-mozna wyjść...

[krolewna_smieszka]

Napisane przez gr8ania

dzień dobry
ja kwiaty w domu uwielbiam i stopniowo powiększam swoją kolekcję często przy podlewaniu z nimi gadam

Ja tez uwielbiam, w szczegolnosci palmy, no ale w naszych ciemnych mieszkaniach, to i najmniej wymagajace bluszcze zdychaly.

[MartusiaWu]

Napisane przez sQuaara

Ja myśle że wcale nie... Taki film powinny oglądać osoby zainteresowane a nie każdy z przymusu...
Tak jak na szkołę rodzenia. Jeżeli jakiś Pan nie planuje być podczas porodu-mozna wyjść...

ale z drugiej strony to jest naturalna konsekwencja seksu, więc warto byłoby wiedzieć jednak, chyba, że jakiś Pan się wybiera do seminarium...

[sQuaara]

Napisane przez MartusiaWu

ale z drugiej strony to jest naturalna konsekwencja seksu, więc warto byłoby wiedzieć jednak, chyba, że jakiś Pan się wybiera do seminarium...

Kobiety mogą sobie to.ogladac. Kobieta ma prawo mieć kogoś przy porodzie ale facet nie ma obowiązku... Jako przestroga ma oglądać? Jak przyjdzie czas to obejrzy. Na szkołę rodzenia...
A dla innych może lepiej żeby pan nie widział bo po filmie wymieknie a tak to by był przy łasce podczas porodu w teorii bez odwrotu

[MartusiaWu]

Napisane przez sQuaara

Kobiety mogą sobie to.ogladac. Kobieta ma prawo mieć kogoś przy porodzie ale facet nie ma obowiązku... Jako przestroga ma oglądać? Jak przyjdzie czas to obejrzy. Na szkołę rodzenia...
A dla innych może lepiej żeby pan nie widział bo po filmie wymieknie a tak to by był przy łasce podczas porodu w teorii bez odwrotu

raczej w kategoriach świadomości niż przestrogi bym to umieściła no po prostu sama natura, tak ten świat wygląda, już nie róbmy z chłopów takich delikatnych, jak się im na to pozwala to potem są takie ciućki z nich, matka też takiego pana na świat wydała, niech wie, że to nie bułeczka z masłem

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ja oglądałam kiedyś filmiki z porodu..
I mam polubioną taką stronę na fb tam są często filmiki z cesarek.
Wcale mnie to nie przeraża. Tylko mój Tż się pyta po co mu to pokazuję

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez MartusiaWu

raczej w kategoriach świadomości niż przestrogi bym to umieściła no po prostu sama natura, tak ten świat wygląda, już nie róbmy z chłopów takich delikatnych, jak się im na to pozwala to potem są takie ciućki z nich, matka też takiego pana na świat wydała, niech wie, że to nie bułeczka z masłem

Niech wiedza ze porno jest przereklamowane Samo życie

[sQuaara]

Napisane przez MartusiaWu

raczej w kategoriach świadomości niż przestrogi bym to umieściła no po prostu sama natura, tak ten świat wygląda, już nie róbmy z chłopów takich delikatnych, jak się im na to pozwala to potem są takie ciućki z nich, matka też takiego pana na świat wydała, niech wie, że to nie bułeczka z masłem

Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat.
Ja uważam że nie ma takiej potrzeby ku uświadamianiu facetów bo nic to nie wnosi.
Prędzej bym to dziewczynom pokazała bo wg mnie na chłopakach to nie zrobi większego wrażenia bo jak to któryś mądry powiedział "gumki używa się żeby nie mieć syfu. Nie Bachora. To dziewczyna zostaje z dzieckiem" jak on ma w nosie bycie tata to na pewno się przejmować nie będzie przebiegiem porodu...

Zresztą sama póki mnie to nie dotyczyło i robię to bo nie chce być zaskoczona za2-3miesiace ,nigdy wcześniej nie chciałam takiego filmu oglądać. I nadal twierdzę zw gdyby się dało chciałabym żeby ktoś magicznie że mnie dziecko wyjął i nie musiałabym tej całej natury i fizjologii przechodzić.

I uważam też.ze jak facet odmawia bycia przy porodzie to nie jest jak to nazwalas ciuckiem.

[MagicGirls]

Napisane przez MartusiaWu

raczej w kategoriach świadomości niż przestrogi bym to umieściła no po prostu sama natura, tak ten świat wygląda, już nie róbmy z chłopów takich delikatnych, jak się im na to pozwala to potem są takie ciućki z nich, matka też takiego pana na świat wydała, niech wie, że to nie bułeczka z masłem

Zgadzam się tym bardziej że bez przesady ze to dla nich takie przerażające.
Faceci oglądają filmy gdzie krew się leje ,ktos komuś flaki wyzera czy po prostu się jemu rozlewaja, trupy gnija a nagle film o porodzie taki straszny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Sami czy z dzieckiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Same bylysmy czyli ja i Emi pierwszy raz u kogoś.
Średnio nam poszło, następnym razem musimy wziąć leżaczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kelpie]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;67465676]Niech wiedza ze porno jest przereklamowane Samo życie [/QUOTE]
Haha

Jestem pozytywnie padnięta
Wzięłam się w końcu za porządki w szafach. 3 wory 120 l do wywalenia/oddania. Jestem z siebie dumna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartusiaWu]

Napisane przez sQuaara

Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat.
Ja uważam że nie ma takiej potrzeby ku uświadamianiu facetów bo nic to nie wnosi.
Prędzej bym to dziewczynom pokazała bo wg mnie na chłopakach to nie zrobi większego wrażenia bo jak to któryś mądry powiedział "gumki używa się żeby nie mieć syfu. Nie Bachora. To dziewczyna zostaje z dzieckiem" jak on ma w nosie bycie tata to na pewno się przejmować nie będzie przebiegiem porodu...

Zresztą sama póki mnie to nie dotyczyło i robię to bo nie chce być zaskoczona za2-3miesiace ,nigdy wcześniej nie chciałam takiego filmu oglądać. I nadal twierdzę zw gdyby się dało chciałabym żeby ktoś magicznie że mnie dziecko wyjął i nie musiałabym tej całej natury i fizjologii przechodzić.

I uważam też.ze jak facet odmawia bycia przy porodzie to nie jest jak to nazwalas ciuckiem.

zakładam jednak, że nie wszyscy faceci są nieodpowiedzialnymi dupkami...
i czasem są w związkach i może czasem komuś zależy na drugiej osobie, no mam taką nadzieję przynajmniej
chodzi mi też o to, że jedyny obraz porodu jaki ma młodzież to ten z filmów, gdzie pokazują klika minut krzyku i hop, po wszystkim, nic takiego przecież
No nie wiem, jakiś szacunek dla rodzaju żeńskiego za to poświęcenie jednak, babci, cioci, mamy, koleżanki, kogokolwiek.
I nie nazywam tak facetów odmawiających bycia przy porodzie, bo to akurat decyzja wspólna każdej pary tylko takie zakładanie z góry - chłopakom nie ma co pokazywać, na co to im, nie zrozumieją, jeszcze się wystraszą. No może się co dziesiąty zastanowi jednak.

[zonamojegomeza]

Ja obejrzałam poród od strony krocza. Spokojny, bez wrzaskow, krzykow. Jak to zobaczyłam i pomyślałam sobie ze tak samo skończę za jakiś czas to nie mogłam sobie tego wyobrazić. Ja, na chwilę orzed porodem byłam w lekkim szoku. Bo mimo ze człowiek zna teorię to widok może zaskakiwać.
Mój mąż jak zapytałam co widział podczas porodu powiedział ze nic, patrzyl ba mnie. I chyba tek było bo co ja spojrzałam na niego to on patrzył na moją twarz.
Gdyby chciał wyjść (tak jak było w planie) to nie miałabym mu tego za złe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez MartusiaWu

zakładam jednak, że nie wszyscy faceci są nieodpowiedzialnymi dupkami...
i czasem są w związkach i może czasem komuś zależy na drugiej osobie, no mam taką nadzieję przynajmniej
chodzi mi też o to, że jedyny obraz porodu jaki ma młodzież to ten z filmów, gdzie pokazują klika minut krzyku i hop, po wszystkim, nic takiego przecież
No nie wiem, jakiś szacunek dla rodzaju żeńskiego za to poświęcenie jednak, babci, cioci, mamy, koleżanki, kogokolwiek.
I nie nazywam tak facetów odmawiających bycia przy porodzie, bo to akurat decyzja wspólna każdej pary tylko takie zakładanie z góry - chłopakom nie ma co pokazywać, na co to im, nie zrozumieją, jeszcze się wystraszą. No może się co dziesiąty zastanowi jednak.

Ja wypowiedziałam się o wszystkich. I dziewczynach, w tym sobie, j chłopakach. a Ty uparcie mówisz o chłopakach że ja ich chce oszczędzać.
Uważam że taki.film powinien być pokazywany zainteresowanym którzy w porodzie będą uczestniczyć. A nie jak leci każdemu żeby wiedział jak to wygląda na prawdę jak z pochwy2 minuty wychodzi człowiek... Bo to akurat wygląda jak na filmach jeżeli jakikolwiek.film pokazuje zoom na krocze


Ja.osoviscie nie chciałam.widziec go wczesniej. Wiem że poród to mordega i maraton. Szanuje za to mame i to że zobaczyłam film na prawdę tego nie zmieniło. I jest to kwestia i edukacji seksualnej w domu, gdzie mama nie raz opowiadała jak to było jak jechali że mną do porodu i jak męczyła się 16h..i też.filmow.gdzie.nie jeden poród trwa długo i boli.

Wiec wdzięczna jestem że nikt nie wpadl na pomysł pokazywania mi tego w szkole na biologii

[gr8ania]

z tym byciem przy porodzie- mam koleżanki, które wręcz nie życzą sobie , żeby ich tżci byli przy porodzie (i nie mówię o teorii, bo dwie z nich rodziły już i są znów w ciąży i dalej utrzymują swoją decyzję). jedna z nich stwierdziła, że "nie patrzy się jak Twój ulubiony sklep się pali"
Jak pisze Martusia- to musi być wspólna decyzja

[MartusiaWu]

Napisane przez sQuaara

Ja wypowiedziałam się o wszystkich. I dziewczynach, w tym sobie, j chłopakach. a Ty uparcie mówisz o chłopakach że ja ich chce oszczędzać.

no ale ja się odnoszę do młodzieży w ogóle i do Twojego wpisu o syfie

[sQuaara]

Mój Karol chce być. Ale ja wychodzę z założenia że potrzebuję go w tej dłuższej części jak mam skurcze,skacze na piłce, ledwo idę pod.prysznic... Na ostatnia fazę kiedy już mały będzie faktycznie wychodził na świat jak chce może zostać ale zrozumiem jak będzie chciał wyjść. Nie ma co.sie oszukiwać sama też bym na to nie chciała patrzeć...i nie będę bo mi brzuch zasłoni

[krolewna_smieszka]

Ja nie chce, zeby w przyszlosci TZ przy mnie byl przy porodzie, a on strasznie chce. Mnie krepowalo, nawet jak przy mnie siedzial, gdy bylismy na pogotowiu, jak mnie bolal brzuch i lekarz ze mna rozmawial i mnie badal. Pytalam TZa, czy moze jednak wyjdzie, ale twardo siedzial obok mnie. I zartowal sobie ze mnie z medykiem, ktory mi pobieral krew, a ja nie cierpie pobierania krwi. xD Az medyk sie smial, zebym na przyszlosc pamietala, zeby ze soba nie brac meza do szpitala. xDDD

[sQuaara]

Facet lub ktokolwiek wg mnie jest potrzebny jak nie mentalnie to chociażby przynieś wynies podnieś idź po położna, znajdź anestezjologa.
Ale nie trzeba rodzic z mężem można z kimkolwiek ale myślę że warto nie być samej jeżeli jest taka możliwość

[Kelpie]

Napisane przez gr8ania

z tym byciem przy porodzie- mam koleżanki, które wręcz nie życzą sobie , żeby ich tżci byli przy porodzie (i nie mówię o teorii, bo dwie z nich rodziły już i są znów w ciąży i dalej utrzymują swoją decyzję). jedna z nich stwierdziła, że "nie patrzy się jak Twój ulubiony sklep się pali"
Jak pisze Martusia- to musi być wspólna decyzja

A ja słyszałam kilka historii gdzie TŻ potrząsnął lekarzem czy położna. I tyle samo jak to TŻ był dużym wsparciem przy porodzie. Wiadomo, że koleżanka czy mama też potrząsną lekarzem czy położna jak trzeba, ale mi np. większe poczucie bezpieczeństwa da TŻ.
On się twardo zapiera, że nie będzie przy porodzie. Ostatnio jak było w mediach o kobiecie co rodziła martwe dziecko na podłodze w szpitalu to TŻ oburzony, że on sobie nie wyobraża i pyta ile razy ten mąż wziął za szmaty lekarza i przyprowadził do żony. I tu mu pokazałam, że po to mi potrzebny to się zastanowił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez Kelpie

A ja słyszałam kilka historii gdzie TŻ potrząsnął lekarzem czy położna. I tyle samo jak to TŻ był dużym wsparciem przy porodzie. Wiadomo, że koleżanka czy mama też potrząsną lekarzem czy położna jak trzeba, ale mi np. większe poczucie bezpieczeństwa da TŻ.
On się twardo zapiera, że nie będzie przy porodzie. Ostatnio jak było w mediach o kobiecie co rodziła martwe dziecko na podłodze w szpitalu to TŻ oburzony, że on sobie nie wyobraża i pyta ile razy ten mąż wziął za szmaty lekarza i przyprowadził do żony. I tu mu pokazałam, że po to mi potrzebny to się zastanowił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja osobiście też bym chciała żeby był przy mnie w razie ewentualnego porodu (był przy produkcji to czemu ma go nie być przy efekcie końcowym )- chodzi mi o to, że są kobiety, które tego nie chcą i należy to uszanować (zresztą tak samo należy uszanować to, że facet nie chce być w końcowej fazie obecny)

[Kelpie]

Napisane przez gr8ania

ja osobiście też bym chciała żeby był przy mnie w razie ewentualnego porodu (był przy produkcji to czemu ma go nie być przy efekcie końcowym )- chodzi mi o to, że są kobiety, które tego nie chcą i należy to uszanować (zresztą tak samo należy uszanować to, że facet nie chce być w końcowej fazie obecny)

Swoją drogą podziwiam te kobiety, które nie chcą TŻ przy porodzie.
Rozumiem też, że ktoś przy porodzie być nie chce, ale właśnie przy fazie końcowej np. Wcześniej przecież co szkodzi być, wesprzeć i pomóc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

A ja właśnie nie rozumiem czemu w końcowej fazie facet ma wyjść albo w ogóle mieć taką możliwość.
Skoro był od początku to czemu ma wychodzić w tak ważnym momencie? Pierwszy płacz

[MagicGirls]

Mój Tz widział wszystko przy porodzie ,No ale u Mnie była inna sytuacja...Bardzo się cieszę że ze mną był choć kiedyś też uważałam że to nie miejsce dla faceta.
Przed porodem bliżej terminu widziałam że się stresuje mimo że twierdził że nie .Jak co zapytałam po czy było tak strasznie to powiedział że nie tego się bal.
Jak byliśmy na którymś z ostatnich USG zapytałam Ginki o szpitale na co ona mi odpowiedziała:"ze tak na prawdę jak pójdzie wszystko dobrze to z każdego będę zadowolona,ze teraz umieralnosc kobiet przy porodach jest dużo mniejsza niż kiedyś...".W domu opowiedzialam to mamie i ze tak mi odpowiedziała mimo że ja nie o umieralnośc pytałam na co on mnie ochrzanil żebym w ogóle o tym nie myślała. Po wszystkim powiedział mi że miał caly czas jej słowa w głowie i dlatego się stresować.Na porodowce zdebial dopiero wtedy kiedy pilnowaly mojego pulsu nie wtedy gdy była krew czy wody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aneta_91]

Podejrzewam że wielu facetów boi się być przy porodzie nie że względu na fizjologie ale właśnie na to że coś mogłoby się stać ich ukochanym czy dzieciom a że oni nie byliby w stanie nic zrobić.

Tak, wiem, wpadam na wątek jak filip z konopii ale jeszcze się cieszymy resztkami weekendu. Szkoda że jutro już musimy wracać. Sniadanie, ostatni spacer nad morze i powrót do Warszawy.

[gr8ania]

Napisane przez aneta_91

Podejrzewam że wielu facetów boi się być przy porodzie nie że względu na fizjologie ale właśnie na to że coś mogłoby się stać ich ukochanym czy dzieciom a że oni nie byliby w stanie nic zrobić.

Tak, wiem, wpadam na wątek jak filip z konopii ale jeszcze się cieszymy resztkami weekendu. Szkoda że jutro już musimy wracać. Sniadanie, ostatni spacer nad morze i powrót do Warszawy.

pomachaj morzu ode mnie musimy się wybrać jakoś niedługo, bo mam niedobór spaceru po plaży we krwi

[aneta_91]

Napisane przez gr8ania

pomachaj morzu ode mnie musimy się wybrać jakoś niedługo, bo mam niedobór spaceru po plaży we krwi

Będę pamiętać

[krolewna_smieszka]

Moj TZ to by pewnie caly porod zartowal. xD On zawsze mowi, ze jego malo rzeczy brzydzi, porod pewnie by go specjalnie nie ruszyl.
Ja sie najbardziej boje, ze bede sie zachowywac nieludzko, nawrzeszcze na niego, zwyzywam czy powiem cos, czego bede zalowac do konca zycia. :/ Wolalabym tego uniknac. No i tez bede sie na maxa wstydzic.

Lool, wlasnie moj TZ powiedzial, ze tak dobrze znosze wyrwanie osemek, bo zlego nic nie rusza. xDDD

[MagicGirls]

Każda kobieta odczuwa poród inaczej ale nie znam żadnej która by się czegoś wstydzila jak dochodzi co do czego.Skurcze tak bola że ma się wszystko jedno byle by się skończyło.

Mój Tz mówił że sama akcja narodzin to była też dla niego ulga. Gorzej się czuł jak miałam skurcze i siedziałam na piłce. Nie byłam wstanie sie balansowac jak przychodził skurcz a łzy podobno leciały mi ciurem.
Wtedy faktycznie taki facet ma przechlapane bo nie może pomóc a widzi jak ta druga osoba cierpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zonamojegomeza]

Ciąża i porod chyba odbiera cos takiego jak wstyd.
U nas od zawsze maz twierdZił ze nie Bedzie przy porodzie, ze nie chce i już. Zmienił zdanie po szkole rodzenia. Ale caly czas była wersja że na sam koniec wychodzi. W trakcie mówiłam mu ze jak ma wyjść to teraz a on że zostaje. Zaskoczył mnie tym.

Bardzo przydał mi się po wsYstkim. Odkrywal, przykrywal, wiatrak ustawial, wodę podawał, kroplówki pilnował, herbatkę załatwił, zdjęcia synowi robił i mi przynosił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz