Jesień brzydka, moknie pranie, zwiewne suknie mają branie ! PM 2017 cz. 33

[Dorotti666]

Napisane przez luna_laula

Myślę, że to by był super pomysł



No nie wiedziałam, że lubi takie dłubaniny, ale teraz rozumiem o co ci chodziło Mój na szczęście zaszywa się tylko przy kompie, więc daleko nie będę musiała go szukać

Taaa sąsiedzi byliby zachwyceni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luna_laula]

Napisane przez serduszko165

Oni maja tak, ze jest ich dom, obok rodziców i brata. Wszyscy kolo siebie i wszyscy wpadają do siebie kiedy chcą ..

Omatko, taki układ to dla mnie koszmarek

[Dorotti666]

Napisane przez luna_laula

Omatko, taki układ to dla mnie koszmarek

My moglibyśmy wybudować się koło moich rodziców. Ale nie chcemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marta271]

Napisane przez serduszko165

Oni maja tak, ze jest ich dom, obok rodziców i brata. Wszyscy kolo siebie i wszyscy wpadają do siebie kiedy chcą ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe, co to to nie na takie coś bym właśnie nie poszła

[rosarioV]

Napisane przez marta271

Wstawiam link do niego

https://www.archon.pl/projekty-domow...mdfe2199f9a105

Piękny też bym chciała domek.. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rubbim]

Napisane przez czekoladowoo

Musze po drodze po cos na goraczke wstąpić do apteki bo czuje ze mnie złapie a nie mogę sobie na l4 teraz pozwolić. Ale katar powoli zaczyna sie normowac takze bedzie lepiej, uff

Kuruj się

Napisane przez czekoladowoo

Mój TZ na początku miał takie podejście. Bo nie mamy kasy, bo mieszkanie trzeba koniecznie kupić. Inaczej nie ma co rodziny zakładać. Z czasem sam uznał ze tak można do usranej śmierci. Nigdy nie będzie odpowiedniego momentu, zawsze będzie za mało czasu, za mało pieniedzy, praca nie ta, albo za dużo pracy, mieszkanie za male albo wynajmowane. Tak można w kolko.

Napisane przez Eunice9

Ojej A jakiego masz? Ja z Tżem stwierdzilismy ze LG to gunwo bo obojgu nam sie zepsuly po krotkim czasie

Też miałam kiedyś Lg i zepsuł się po niecałym roku Nigdy więcej. Teraz mam z innej firmy i ma jakieś 3 lata i trzyma się dobrze

Napisane przez Eunice9

Skąd wy wszyscy macie te działki?

My nie mamy

[Eunice9]

Napisane przez koolorowana

Eunice,już masz odpowiedz Tak jak Paulinia napisała

Zaproszenia chcemy mieć już przed świętami,a rozdawać zaczniemy w styczniu no mamy sporo gości,ponad 200 A wy kiedy zaczniecie?

Aż mi smutno ze moi rodzice nigdy nie wpadli na taki pomysł Maja co prawda ok. pol hektara ziemi ale to grunt rolny i chyba troche za malo na dom.
A kiedy macie slub? Edit. Już widzę. Tak szybo zaczynacie z zaproszeniami? Ja się właśnie zastanawiam kiedy.

Napisane przez paulinunia

koniec miesiąca i nie dziękuję

Powodzenia

Napisane przez serduszko165

Oni maja tak, ze jest ich dom, obok rodziców i brata. Wszyscy kolo siebie i wszyscy wpadają do siebie kiedy chcą ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym tak mogła ale z moimi rodzicami, z tesciami w życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koolorowana]

Eunice,mamy do rozdania 123 zaproszeń około i nie zawsze będziemy mieć wolny dzień czy weekend. A chcemy potwierdzenia 2 miesiące przed lub półtora.

[krasulka7399]

Macie doswiadczenie z przesyłkami ze sklepu mango? Tego z ciuchami. Podają czas dostawy 5-15 dni, a ja muszę mieć przesylkę w piątek i nie wiem czy w ogóle warto zamawiac.

[marta271]

Napisane przez krasulka7399

Macie doswiadczenie z przesyłkami ze sklepu mango? Tego z ciuchami. Podają czas dostawy 5-15 dni, a ja muszę mieć przesylkę w piątek i nie wiem czy w ogóle warto zamawiac.

Napisz do nich albo zadzwoń i zapytaj czy ci dojdzie do piątku.

[paulinunia]

Eunice (nie)dziękuję

Napisane przez koolorowana

Eunice,mamy do rozdania 123 zaproszeń około i nie zawsze będziemy mieć wolny dzień czy weekend. A chcemy potwierdzenia 2 miesiące przed lub półtora.

to tak jak my

Napisane przez krasulka7399

Macie doswiadczenie z przesyłkami ze sklepu mango? Tego z ciuchami. Podają czas dostawy 5-15 dni, a ja muszę mieć przesylkę w piątek i nie wiem czy w ogóle warto zamawiac.

ja zamawiałam ale w wyprzedaże i czekałam 1,5 tygodnia z tym że teraz nie ma wyprzedaży to dzwoń do nich i pytaj ;-)

[micia00]

co do mieszkań i domów - ja jestem zbyt leniwym czlowiekiem. Całe życie mieszkałam w domu, gdzie budziłam sie rano i było zimno (bo nie napalone), kilka osób się wykąpało i nie było ciepłej wody, w lecie trzeba trawe kosić... to zdecydowanie nie dla mnie. Wolę mieszkanko w bloku (swoja drogą mimo, że w bloku to mieszkamy na wsi), gdzie odkręcam grzejnik i mi ciepło, mało sprzątania, woda ciepła kiedy chce i ile chce... i miesięczne rachunki zdecydowanie niższe

[Eunice9]

Napisane przez micia00

co do mieszkań i domów - ja jestem zbyt leniwym czlowiekiem. Całe życie mieszkałam w domu, gdzie budziłam sie rano i było zimno (bo nie napalone), kilka osób się wykąpało i nie było ciepłej wody, w lecie trzeba trawe kosić... to zdecydowanie nie dla mnie. Wolę mieszkanko w bloku (swoja drogą mimo, że w bloku to mieszkamy na wsi), gdzie odkręcam grzejnik i mi ciepło, mało sprzątania, woda ciepła kiedy chce i ile chce... i miesięczne rachunki zdecydowanie niższe

Oo tak, palenie w piecu i zimna woda to to, co mnie odstrasza. Chociaż teraz są nowe rozwiązania w ogrzewaniu, chociazby gazowe, chociać wydaje mi się że to drogo wychodzi... W każdym razie wydaje mi się, że za duzo roboty jest przy domu. Dlatego ja się skłaniam ku opcji mieszkania / szeregowca gdzieś pod miastem, ale Tż że dom i dom

[koolorowana]

Napisane przez paulinunia

to tak jak my

Wszystko tak samo?
Pjona

[luna_laula]

jeste

Napisane przez Eunice9

Oo tak, palenie w piecu i zimna woda to to, co mnie odstrasza. Chociaż teraz są nowe rozwiązania w ogrzewaniu, chociazby gazowe, chociać wydaje mi się że to drogo wychodzi... W każdym razie wydaje mi się, że za duzo roboty jest przy domu. Dlatego ja się skłaniam ku opcji mieszkania / szeregowca gdzieś pod miastem, ale Tż że dom i dom

Tylko jak chce ten dom to niech potem przy nim robi My jesteśmy wygodniccy i po pracy lubimy się równo opier****ć, więc dom nie jest dla nas Mąż znajomej chciał dom, bo jest z tych co nie wyobrażają sobie życia w bloku, ale to kosztowało, więc pracuje za granicą, a ona sama wszystko musi ogarniać, już nie mówiąc o dzieciach i pracy na pełnym etacie

Chociaż nie wykluczam, że kiedyś znudzi się nam wychodzenie na miasto i życie w centrum i coś zbudujemy. Mi się marzy ogródek warzywny, szklarenka i dużo psów, ale nie wiem czy nie jestem na to zbyt leniwa Moi rodzice kiedyś stwierdzili, że nie dla nich robienie przy takim dużym domu i do dzisiaj są zadowoleni ze swojego wyboru. No ale nie mieszkamy w typowym mieszkaniu, więc to też inna sprawa

[Dorotti666]

Napisane przez Eunice9

Oo tak, palenie w piecu i zimna woda to to, co mnie odstrasza. Chociaż teraz są nowe rozwiązania w ogrzewaniu, chociazby gazowe, chociać wydaje mi się że to drogo wychodzi... W każdym razie wydaje mi się, że za duzo roboty jest przy domu. Dlatego ja się skłaniam ku opcji mieszkania / szeregowca gdzieś pod miastem, ale Tż że dom i dom

Ja to mogę kosić trawę czy nawet rąbać drewno w zamian za spokojny, cichy dom Gdzie żaden sąsiad mi nie tupie, nie wrzeszczy, nie puszcza głośnej muzyki czy radia maryja, nie słyszę jak ktoś sika i nie czuję zapachów czyjegoś obiadu z wentylacji.
Nikt mi nie porysuje zaparowanego auta. Gdzie będę mogła wyjść sobie przed dom poopalać się czy posiedzieć wieczorem przy drinku i żaden sąsiad nie będzie mi zaglądał co robię
Dla mnie posiadanie domu nie ma sobie równych, a w bloku czuję się jak szczur w klatce to jest straszne
Wygoda wygodą, cenowo też rozumiem, że taniej, ale nie rozumiem jak można lubić życie w bloku

[paulinunia]

Napisane przez koolorowana

Wszystko tak samo?
Pjona

Haha 😀😀

Ja mieszkam w domu u rodziców i rano jest ciepło a ciepła woda jest o każdej porze bo mamy piec z podajnikiem no ale wiadomo że raz na dobę czy dwa dni ktoś musi iść i zasypac, ale ta zimna woda o której pisałyscie to zmora dzieciństwa ☺

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[rubbim]

Napisane przez luna_laula

Tylko jak chce ten dom to niech potem przy nim robi My jesteśmy wygodniccy i po pracy lubimy się równo opier****ć, więc dom nie jest dla nas Mąż znajomej chciał dom, bo jest z tych co nie wyobrażają sobie życia w bloku, ale to kosztowało, więc pracuje za granicą, a ona sama wszystko musi ogarniać, już nie mówiąc o dzieciach i pracy na pełnym etacie

Chociaż nie wykluczam, że kiedyś znudzi się nam wychodzenie na miasto i życie w centrum i coś zbudujemy. Mi się marzy ogródek warzywny, szklarenka i dużo psów, ale nie wiem czy nie jestem na to zbyt leniwa Moi rodzice kiedyś stwierdzili, że nie dla nich robienie przy takim dużym domu i do dzisiaj są zadowoleni ze swojego wyboru. No ale nie mieszkamy w typowym mieszkaniu, więc to też inna sprawa

U mnie jest ogród warzywny jak i różne skalniaki i klomby z kwiatkami. To była zawsze zmora mojego dzieciństwa jak przyszło koło tego robić
Tak to my z Tż przez jakoś rok będziemy wynajmować mieszkanie, a potem to tak jak mówiłam kiedyś

[luna_laula]

Napisane przez Dorotti666

Ja to mogę kosić trawę czy nawet rąbać drewno w zamian za spokojny, cichy dom Gdzie żaden sąsiad mi nie tupie, nie wrzeszczy, nie puszcza głośnej muzyki czy radia maryja, nie słyszę jak ktoś sika i nie czuję zapachów czyjegoś obiadu z wentylacji.
Nikt mi nie porysuje zaparowanego auta. Gdzie będę mogła wyjść sobie przed dom poopalać się czy posiedzieć wieczorem przy drinku i żaden sąsiad nie będzie mi zaglądał co robię
Dla mnie posiadanie domu nie ma sobie równych, a w bloku czuję się jak szczur w klatce to jest straszne
Wygoda wygodą, cenowo też rozumiem, że taniej, ale nie rozumiem jak można lubić życie w bloku

Dorotti, to kwestia przyzwyczajenia. Od urodzenia mieszkam w centrum i nic mi już nie przeszkadza Jak jadę do chrzestnej do domu to nie mogę spać, bo jest mi za cicho I czuję się zagubiona, że pod domem nie ma 6 sklepów, przystanków autobusowych i wszędzie trzeba jechać samochodem. Na serio takie warunki mnie przytłaczają Dla mnie mieszkanie w bloku to zwykła codzienność. Hałasy, sąsiedzi, zapachy- nic z tych rzeczy mnie specjalnie nie rusza, traktuję je z obojętnością. Jeżeli ktoś by mnie teraz wsadził do domu to zrobiłabym dramat, bo nie miałabym wszystkiego pod ręką

Ojj, to trzeba mieć sporą działkę by sąsiad ci nie zaglądał i dobrze obrośnięte ogrodzenie a to oznacza, że trzeba mieszkać trochę dalej od miasta. Dla mnie to już straszny dyskomfort

My autko trzymamy bezpieczne w garażu na szczęście teraz myślą o budowaniu bloków z garażami podziemnymi

[Dorotti666]

Napisane przez luna_laula

Dorotti, to kwestia przyzwyczajenia. Od urodzenia mieszkam w centrum i nic mi już nie przeszkadza Jak jadę do chrzestnej do domu to nie mogę spać, bo jest mi za cicho I czuję się zagubiona, że pod domem nie ma 6 sklepów, przystanków autobusowych i wszędzie trzeba jechać samochodem. Na serio takie warunki mnie przytłaczają Dla mnie mieszkanie w bloku to zwykła codzienność. Hałasy, sąsiedzi, zapachy- nic z tych rzeczy mnie specjalnie nie rusza, traktuję je z obojętnością. Jeżeli ktoś by mnie teraz wsadził do domu to zrobiłabym dramat, bo nie miałabym wszystkiego pod ręką

Ojj, to trzeba mieć sporą działkę by sąsiad ci nie zaglądał i dobrze obrośnięte ogrodzenie a to oznacza, że trzeba mieszkać trochę dalej od miasta. Dla mnie to już straszny dyskomfort

My autko trzymamy bezpieczne w garażu na szczęście teraz myślą o budowaniu bloków z garażami podziemnymi

Z tym przyzwyczajeniem masz rację

I co jak co ale ja chcę mieszkać z dala od miasta, najlepiej pod samym lasem Już nawet nie o hałasy chodzi, ale brakuje mi świeżego powietrza, z dala od spalin miasta

[serduszko165]

Napisane przez krasulka7399

Macie doswiadczenie z przesyłkami ze sklepu mango? Tego z ciuchami. Podają czas dostawy 5-15 dni, a ja muszę mieć przesylkę w piątek i nie wiem czy w ogóle warto zamawiac.

Mi dostarczyli szybciej. Sama czekam, ale na Zare

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luna_laula]

Ja jestem za to bardziej wrażliwa na to co się dzieje wewnątrz pomieszczenia. Hałasy z zewnątrz mi nie przeszkadzają, ale jak w domu jest hałas albo zablokowana łazienka to moje podirytowanie sięga zenitu Byłabym chyba kiepskim kandydatem na współlokatora, bo wszystko by mi przeszkadzało. Wszystko od źle ułożonych sztućców po zajętą łazienkę

[serduszko165]

Napisane przez Dorotti666

Ja to mogę kosić trawę czy nawet rąbać drewno w zamian za spokojny, cichy dom Gdzie żaden sąsiad mi nie tupie, nie wrzeszczy, nie puszcza głośnej muzyki czy radia maryja, nie słyszę jak ktoś sika i nie czuję zapachów czyjegoś obiadu z wentylacji.
Nikt mi nie porysuje zaparowanego auta. Gdzie będę mogła wyjść sobie przed dom poopalać się czy posiedzieć wieczorem przy drinku i żaden sąsiad nie będzie mi zaglądał co robię
Dla mnie posiadanie domu nie ma sobie równych, a w bloku czuję się jak szczur w klatce to jest straszne
Wygoda wygodą, cenowo też rozumiem, że taniej, ale nie rozumiem jak można lubić życie w bloku

Mieszkalam w kilku mieszkaniach i nigdy nie miałam takich przypadków jak Twoje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweet_chocolate]

Ja też jestem zwolennikiem życia w domu. Święty spokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Zazdroszczę posiadania działki. Mi ojciec obiecał jakieś 8 lat temu, ale chyba myślał, że będę się płaszczyć nad nim żeby mi ten skrawek przepisał i pewnie całe życie by mi to wypominał, a w to mam...

2 dni po ślubie sobie kupiliśmy działkę pod miastem, więc teraz tylko uzbierać na dom trzeba

[aankaa092]

Napisane przez czekoladowoo

Ja ogladalam takie z ogródkiem i zrezygnowałam
Wszystko zależy od tego gdzie sie chce mieszkanie czy dom, ale jesli patrzymy na ten sam metraz to u mnie za 100m mieszkanie trzeba liczyć z pół miliona prawie plus wykończeniedom juz z dzialka parterowy na osiedlu takich domków to za 450 tys gdzies juz z wykończeniem by był. Mowie wszystko zalezy gdzie.

A No właśnie. U mnie podobnie. Widziałam oferty poza moim miastem, w pobliskiej wsi gdzie dom OK 150-200m z działką 450tys, a mój bratkupul mieszkanie OK 60-70m za ponad 300tys.

Napisane przez luna_laula

Omatko, taki układ to dla mnie koszmarek

Dla mnie tez. Fajnie mieszkać niedaleko, ale bez przesady...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweet_chocolate]

Byliśmy w kinie na przełęczy ocalonych, mocny film, mogę polecić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aankaa092]

A ja w pracy od 16jestem. Niedziela to dla mnie nowy poniedzialek... nie czuje się w tej pracy najlepiej, ale muszę wytrzymać te 1,5roku...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[serduszko165]

Napisane przez sweet_chocolate

Byliśmy w kinie na przełęczy ocalonych, mocny film, mogę polecić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O czym? Nie slyszalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aankaa092]

Napisane przez serduszko165

Mieszkalam w kilku mieszkaniach i nigdy nie miałam takich przypadków jak Twoje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja mieszkań w 1 i wszystko prawie przeżyłam. Tupanie psów i ludzi na gorze, awantury i krzyki na klatce schodowej, ujadanie i awantury w mieszkaniu obok, wiertarki od 7 rano, schabowe w podobnej godzinie. Samochód porysowany niebieskim i czerwonym lakierem. Nawet ludzi biegających dla zabawy po autach, wezwaniu do nich policji która się nie spieszyła zbytnio i dojechała po 30minutach od pierwszego telefonu, następnie chciała spisać właścicieli samochodów bo krzyczeli na policję ze jak to jest ze nawet z samochodu nie wyszli by spisać protokoły, nie mówiąc o szukaniu kogokolwiek... dużo się działo przez te 24lata
Ostatnio tez można doliczyć smród fajek wchodzący przez okna i imprezy u sąsiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz