Scent Bar II

[Zuziunia]

Znikam, a nie wiem czy jutro będę, net może mi nie chodzić bo ma wiać...a co do różu mam burżuja w kolorze rose eclat 15, za bladziutki niestety dla mnie, szukam mocniejszego.

[noseknosek]

Napisane przez your Angel

Burżujki są świetne Z tym że twarde, zero kremowości więc nie każdemu odpowiadają Ale są świetnie napigmentowane, łatwe w obsłudze i mają najpiękniejszy zapach jaki wywąchałam w kosmetykach kolorowych. O - błę - dny!
Kolory są absolutnie zachwycające - ciężko zdecydować się tylko na jeden Całe szczęście, że na A. są stosunkowo tanie i można zgrzeszyć W załączniku wrzucam Ci grupowe zdjęcia - zapozyczone z A. właśnie

O, skoro takie są fajne to ja zdecydowanie muszę je obmacać



Kojarzę - widziałam na zdjęciu Przepiękny bladziutki róż ...

Angel, błagam nie kuś
Podoba mi się jeszcze 33,11, i 35

i ta 17tka taka... wrrrrauuu
A Ty jakie masz?

[your Angel]

Napisane przez noseknosek

Ja z Burżujków polecam gorąco - 16 i 03

Moje Bourjois:

w kolejności od lewej 03,16 i 54.

Mmmmm... sliczności Takie jasne pastelki Kurczaki, teraz kiedy znowu mam bardzo jasne włosy to będą mi pasować takie odcienie Mogę sobie zapisac tą Twoja fotkę ?

Boskie, naprawdę boskie Burzujków miałyśmy z mamą i siostrą dosc sporo, ale zawsze matowe brązy do modelowania i rozświetlające brzoskwinki.

[tymena]

Napisane przez canela

Coś mnie tak tchnęło i sprawdziłam w Wiki co to jest Ambra...
link
:/ Chyba wolałam żyć w błogiej nieświadomości. Po czymś takim można się nabawić urazu.

Dokładnie tak. Ale ta ambra która wąchasz w perfumach to ambra syntetyczna - nie mająca nic wspólnego z wydzieliną kaszalota

[noseknosek]

Napisane przez your Angel

Mmmmm... sliczności Takie jasne pastelki Kurczaki, teraz kiedy znowu mam bardzo jasne włosy to będą mi pasować takie odcienie Mogę sobie zapisac tą Twoja fotkę ?

Boskie, naprawdę boskie Burzujków miałyśmy z mamą i siostrą dosc sporo, ale zawsze matowe brązy do modelowania i rozświetlające brzoskwinki.

pewnie, że możesz są śliczne, ale Chanele są bardziej plastyczne i nie trzeba się tak drapać po policzkach

[canela]

Napisane przez tymena

Dokładnie tak. Ale ta ambra która wąchasz w perfumach to ambra syntetyczna - nie mająca nic wspólnego z wydzieliną kaszalota

Pocieszyłaś mnie
Psikanie się wydzieliną z jelit kaszalota i mruczenie przy tym "oh, jak ładnie pachnę" jest takie... hm

[miss natasha]

temat róży Bourjois powraca jak bumerang

ja mam powszechnie znany nr 33 [rozświetlający w kierunku rumianego] i upolowany na wycieczce w UK nr 48 [matowy, klasyczny, odswieżający, piękny różowy]
warto wspomnieć, że oba bardzo różnią się konsystencją! te rozświetlające są o wiele twardsze i mniej pudrowe - w miarę używania ubytek niemal niezauważalny, z matowymi trzeba obchodzić się ostrożniej w celu uniknięcia 'świnki'

[tymena]

Napisane przez canela

Pocieszyłaś mnie
Psikanie się wydzieliną z jelit kaszalota i mruczenie przy tym "oh, jak ładnie pachnę" jest takie... hm

A ja marzę o bryłce prawdziwej ambry

[nebraska]

Napisane przez your Angel

Burżujki są świetne Z tym że twarde, zero kremowości więc nie każdemu odpowiadają Ale są świetnie napigmentowane, łatwe w obsłudze i mają najpiękniejszy zapach jaki wywąchałam w kosmetykach kolorowych. O - błę - dny!
Kolory są absolutnie zachwycające - ciężko zdecydować się tylko na jeden

O tak! Tez zapach jest przeboski! Właśnie stwierdzam, że czas zakupic burzujkę, bo już dawno nie miałam

[your Angel]

Napisane przez noseknosek

pewnie, że możesz są śliczne, ale Chanele są bardziej plastyczne i nie trzeba się tak drapać po policzkach

Wiesz, ja jakoś nie przepadam za kolorówką Chanel... Ich cenie to smiechu warty, drogi bubel, limitowanki połyskuja tylko z wierzchu a pod spodem są już najzwyklejsze w świecie, błyszczyki się warzą... Oczywiście nie ma sensu ulegać generalizacjom, ale niechęć mam ogromną do tej marki

Napisane przez nebraska

O tak! Tez zapach jest przeboski! Właśnie stwierdzam, że czas zakupic burzujkę, bo już dawno nie miałam

Obłędny, prawda ? Szkoda, że nie wypuscili perfum o takim zapachu

[noseknosek]

Napisane przez your Angel

Wiesz, ja jakoś nie przepadam za kolorówką Chanel... Ich cenie to smiechu warty, drogi bubel, limitowanki połyskuja tylko z wierzchu a pod spodem są już najzwyklejsze w świecie, błyszczyki się warzą... Oczywiście nie ma sensu ulegać generalizacjom, ale niechęć mam ogromną do tej marki



Obłędny, prawda ? Szkoda, że nie wypuscili perfum o takim zapachu

Ja niewiele mogę o nich powiedzieć, bo nic z Chanela nie mam ale róże mają świetne recenzje w KWC i moje testy naręczne potwierdzają to
Jak się na coś skuszę to pewnie dam znać.
Angel, widzę, że mi w KWC oszkalowałaś mój tonik Clinique 3 ja właśnie dziś z rozmachu kupiłam butlę 400ml i... 400ml Clinique 2

[canela]

Napisane przez tymena

A ja marzę o bryłce prawdziwej ambry

Może spacer po australijskiej plaży? Woda czasem coś wyrzuci, a nawet jeśli nie to straconym czasem tego nazwać nie można.
Ah, jak ja marzę żeby tam pojechać!

[_Adelajda_]

ech Australia, moje odwieczne marzenie...
stad tez moj nick
i kiedys tam pojade

[your Angel]

Napisane przez noseknosek

Ja niewiele mogę o nich powiedzieć, bo nic z Chanela nie mam ale róże mają świetne recenzje w KWC i moje testy naręczne potwierdzają to
Jak się na coś skuszę to pewnie dam znać.
Angel, widzę, że mi w KWC oszkalowałaś mój tonik Clinique 3 ja właśnie dziś z rozmachu kupiłam butlę 400ml i... 400ml Clinique 2

Mam ochotę na jakieś rozświetlające cudeńko na wiosnę i tak się waham między podkładem w kompakcie Tein Innocence - Chanel właśnie - a rozświetlającym podwójnym różem Diora I teraz jeszcze ten Chanelowski róż dołączył do dylematu

Chyba jednak się na Teint Innocence skuszę... Ładną 20 akurat mają

A tonik zjechałam troszkę - to fakt Miałam najpierw dwie próbki a potem mama mnie uszczęśliwiła ogromniastą butlą Trójeczki (więc mocniejszy niż Twoja Dwójeczka). Początkowo byłam b. zadowlona - używałam w duecie z mydełkiem i widziałam wzorowe oczyszczenie i wygładzenie. Ale później skutki tego alkoholu w składzie toniku odezwały się szerokim echem na kondycji mojej skóry Skóra była niemiła w dotyku i zaczęła się przesuszać
Ale ...
- Twój tonik jest delikatniejszy
- ja nie używałam i w dalszym ciagu nie używam kremu nawilżającego więc takie agresywne kosmetyki działają na mnie bardziej

Więc może u Ciebie się sprawdzi...

[nebraska]

Napisane przez canela

Może spacer po australijskiej plaży? Woda czasem coś wyrzuci, a nawet jeśli nie to straconym czasem tego nazwać nie można.
Ah, jak ja marzę żeby tam pojechać!

Napisane przez _Adelajda_

ech Australia, moje odwieczne marzenie...
stad tez moj nick
i kiedys tam pojade

Jedźmy, jedźmy! najlepiej na zachodnie wybrzeże, tam ponoć nie ma pająków

Za to można do woli upajać się słońcem i pysznym czekoladowym shirazem wśród uśmiechniętych i wyluzowanych ludzi, o niebiosa, ja tak kcem!

[noseknosek]

Napisane przez your Angel

Mam ochotę na jakieś rozświetlające cudeńko na wiosnę i tak się waham między podkładem w kompakcie Tein Innocence - Chanel właśnie - a rozświetlającym podwójnym różem Diora I teraz jeszcze ten Chanelowski róż dołączył do dylematu

Chyba jednak się na Teint Innocence skuszę... Ładną 20 akurat mają

A tonik zjechałam troszkę - to fakt Miałam najpierw dwie próbki a potem mama mnie uszczęśliwiła ogromniastą butlą Trójeczki (więc mocniejszy niż Twoja Dwójeczka). Początkowo byłam b. zadowlona - używałam w duecie z mydełkiem i widziałam wzorowe oczyszczenie i wygładzenie. Ale później skutki tego alkoholu w składzie toniku odezwały się szerokim echem na kondycji mojej skóry Skóra była niemiła w dotyku i zaczęła się przesuszać
Ale ...
- Twój tonik jest delikatniejszy
- ja nie używałam i w dalszym ciagu nie używam kremu nawilżającego więc takie agresywne kosmetyki działają na mnie bardziej

Więc może u Ciebie się sprawdzi...

Angel, ale ja mam dwa i 2 i 3 i póki co trójka sobie radzi..

Diorowe róże też piękne... i jest tam taki milusi jasny róż

[your Angel]

Napisane przez noseknosek

Angel, ale ja mam dwa i 2 i 3 i póki co trójka sobie radzi..

Diorowe róże też piękne... i jest tam taki milusi jasny róż

Wiesz, radzic sobie może - ale ja już nigdy więcej nie maziałabym Trójką buzi dwa razy dziennie Tak od czasu do czasu może być akceptowalny.

O tak, tak - ten najjaśniejszy Ale on najładniej będzie wyglądał na chłodnych bladziochach. A ja z tych ciepłych

[_Adelajda_]

Napisane przez nebraska

Jedźmy, jedźmy! najlepiej na zachodnie wybrzeże, tam ponoć nie ma pająków

Za to można do woli upajać się słońcem i pysznym czekoladowym shirazem wśród uśmiechniętych i wyluzowanych ludzi, o niebiosa, ja tak kcem!

mnie jednak najbardziej rajcuje południowy wschód
ale w sumie mozemy zjechac cała Australie wszerz i wzdłuz

[Różowy Strachulec]

Napisane przez your Angel

Wiesz, radzic sobie może - ale ja już nigdy więcej nie maziałabym Trójką buzi dwa razy dziennie Tak od czasu do czasu może być akceptowalny.

Mi Trójka takie kuku kiedyś zrobiła że miałam kilkuletni odwyk od Clinique Teraz używam tylko Dwójki i jest ok

[canela]

Napisane przez nebraska

Jedźmy, jedźmy! najlepiej na zachodnie wybrzeże, tam ponoć nie ma pająków

Bo zjadły je jadowite węże

A jak Australia to tylko w parze z Nową Zelandią - tam to dopiero jest cudownie.

[Contax]

Napisane przez gryx82

Gryziu?

Sorki, cos mi sie palce na klawiaturze omksnety

Napisane przez noseknosek

Tak, Narcisse i Orchid Rose to moi faworyci obydwa są śliczne i delikatne.. Mogę zamówić dla Ciebie w każdej chwili, więc jak się zdecydujesz daj znać. Ja muszę poczekać na jakieś zasilenie konta, żeby kliknąć dla siebie.

Nosoku, ja ostatnio tez chodze kolo Orchid Rose Narcisse juz mam i to naprawde swietny roz. Poluj na niego, moze jeszcze pojawia sie na truskawie

Co do rozy burzuja dla mnie to lipa, twarde, znikaja po kilku godzinach i te wiecznie pekajace pudelka.

[nebraska]

Napisane przez canela

Bo zjadły je jadowite węże

A jak Australia to tylko w parze z Nową Zelandią - tam to dopiero jest cudownie.

Węże mi niestraszne! Ale macie rację, wszystko trzeba tam zobaczyc i Nową Zelandię ofkors też

A ja jeszcze dodatkowo uwielbiam australijski akcent

[Fenris]

Contax - a ja już prawie się zdecydowałam na 16 Bourjois. To, co nie warto?

[rachela]

Napisane przez Różowy Strachulec

Mi Trójka takie kuku kiedyś zrobiła że miałam kilkuletni odwyk od Clinique Teraz używam tylko Dwójki i jest ok

Ja z toniku Clinique nie byłam zadowolona i przez pewien czas Clinique omijałam szerokim łukiem. Ale ten żółty nawilżacz... boski!

[_Adelajda_]

Napisane przez nebraska

Węże mi niestraszne! Ale macie rację, wszystko trzeba tam zobaczyc i Nową Zelandię ofkors też

A ja jeszcze dodatkowo uwielbiam australijski akcent

oj tak Australijczycy świetnie mowia,
jakos tak połykaja koncówki


ale Nowa Zelandia juz mnie tak nie kreci
aczkolwiek zobaczyc bym mogła

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Ja z toniku Clinique nie byłam zadowolona i przez pewien czas Clinique omijałam szerokim łukiem. Ale ten żółty nawilżacz... boski!

Ja go używam nieregularnie, ale zawsze musze go mieć Jak się ma katar i obtarty nos od chusteczek to DDML jest niezastąpiony

[your Angel]

Napisane przez Różowy Strachulec

Mi Trójka takie kuku kiedyś zrobiła że miałam kilkuletni odwyk od Clinique Teraz używam tylko Dwójki i jest ok

Hehe... Ciekawe co robi z człowieka dwa razy dziennie aplikowana Czwórka

Napisane przez Contax

Nosoku, ja ostatnio tez chodze kolo Orchid Rose Narcisse juz mam i to naprawde swietny roz. Poluj na niego, moze jeszcze pojawia sie na truskawie

O, to fakt, że ich opakowania łamią się jak głupie Można je trzymać tylko na płask w kuferku albo kosmetyczce

Kaśka, a wyrobiłaś sobie opinię na temat tego DiorBlush Glowing Color Powder Blush ?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez your Angel

Hehe... Ciekawe co robi z człowieka dwa razy dziennie aplikowana Czwórka

Chyba lepiej nie wiedzieć

[Contax]

Napisane przez Fenris

Contax - a ja już prawie się zdecydowałam na 16 Bourjois. To, co nie warto?

To zalezy jak na to spojrzec

Przede wszystkim jest tani, a stosunek jakosci do ceny jest OK. Na poczatku, pod warunkiem, ze kupisz nieuzywany, bedzie miekki i dobrze bedzie sie aplikowal Ja go nie lubie, bo po paru tygodniach robi sie twardy i na zrobienie kolorkow trzeba przeznaczyc dodatkowo 15 minut no, ale ja wygodnicka jestem

Napisane przez your Angel

Hehe... Ciekawe co robi z człowieka dwa razy dziennie aplikowana Czwórka

zywe miesko

O, to fakt, że ich opakowania łamią się jak głupie Można je trzymać tylko na płask w kuferku albo kosmetyczce

Moje roze swego czasu grzecznie lezaly na poleczce a i tak przy otwieraniu wieczko odpadlo.

Kaśka, a wyrobiłaś sobie opinię na temat tego DiorBlush Glowing Color Powder Blush ?

Moj piekny Aniele, prosze bez urazy Kaska nie cierpi rozy Diora, bo maja drobinki wielkosci kurzych jaj, i to juz na wstepie je dyskwalifikuje, a ja jestem zwolenniczka subtelnego rozswietlenia No wiesz, w pewnym wieku, wskazany jest umiar

Zreszta z insza kolorowka Diora tez mi nie po drodze
Wielbie tylko bezgranicznie ich bezdrobinkowe rozswietlacze DiorGlam

[Fenris]

Hmm, to już sama nie wiem
Lecę na piwko (jedno). Miłego wieczoru wszystkim.