Lipcówki 2017 ❤

[siilmariien]

Napisane przez morelle_

Dokładnie z tych samych porodów nie chcę rodzić naturalnie.
Już się nasłuchałam jak faceci rozmawiają między sobą jak wygląda seks z kobietą, która rodzi naturalnie.
W dodatku kiedyś w aptece stałam za jakąś młodą dziewczyną, która rodziła naturalnie. Źle ją nacięli, czy tam pozszywali. Ciągle jej się coś ślimaczy, a lekarz pow, że zawsze tak będzie. Więc dziękuje bardzo.

Ojjj chyba przesadzasz, te przypadki o niczym nie świadczą Nie można tak generalizować. Każdy poród ma swoje plusy i minusy, ja z kolei miałam na sali dziewczyny po cc, które wymiotowały na łóżko po narkozie i płakały z bólu jak były pionizowane - jak na nie patrzyłam myślałam sobie, że dochodzenie do siebie po cc jest dużo gorsze niż poród naturalny (a sama miałam ciężki poród). Można się tak straszyć, ale prawda jest taka że nie mamy pojęcia jak będą wyglądały nasze porody, dopóki ich nie doświadczymy i wszelkie dywagowanie nie ma większego sensu Ja też nie wyobrażałam sobie rodzić naturalnie, od młodości byłam nastawiona że tylko cc i koniec. Pod koniec ciąży zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia i wtedy moje myślenie się zmieniło i postanowiłam spróbować urodzić naturalnie. A co do seksu, to my tam mamy o niebo lepszy niż przed porodem, także różnie bywaNacięcie krocza też miałam i nic mi nie jest, szwy zdjęte po kilku dniach i tyle Także luzik - co poród, to inna historia

[taedio]

Napisane przez nulkaa3

Wczoraj byłam na wizycie u swojej Pani ginekolog. Ogólnie słabo wszystko. Mam słabe wyniki moczu - muszę zrobić posiew. Dodatkowo to HCV (zoltaczka) - powtórzyć badania i jeżeli nadal wyjdzie reaktywny wynik to dostanę skierowanie do Bydgoszczy na zakazny oddział lub poradnie. Poza tym drugi zarodek jest 2tyg mniejszy od pierwszego, lekarka nie była pewna czy serduszko bije. Mam się umówić do innego lekarza ktory wykonuje badania prenatalne w celu konsultacji tego mniejszego zarodka. Ogólnie słabe wieści

Trzymam kciuki za Was wiem, ze to trudne ale staraj się narazie nie zamartwiać

Ja nie mam (tfu, tfu) mdłości ani żadnych innych dolegliwości i niech tak zostanie

[mariolaw_132]

PiNulka kciuki za drugiego maluszka

Gratki za bete

Invisiblemy chyba mamy podobnietzn moj tp 12.07, kolejna wizyta 21.12 a prenatalne mam 2.01.

A mnie dzisiaj przywitaly mdlosci....zanim syn wstal przytulalam toalete a pozniej siedzialam przy nim na lozku bo wciagal pepek a ja przytulalam nocnik dopiero ja zwymiotowalam to przeszlo....

[morelle_]

Napisane przez siilmariien

Ojjj chyba przesadzasz, te przypadki o niczym nie świadczą Nie można tak generalizować. Każdy poród ma swoje plusy i minusy, ja z kolei miałam na sali dziewczyny po cc, które wymiotowały na łóżko po narkozie i płakały z bólu jak były pionizowane - jak na nie patrzyłam myślałam sobie, że dochodzenie do siebie po cc jest dużo gorsze niż poród naturalny (a sama miałam ciężki poród). Można się tak straszyć, ale prawda jest taka że nie mamy pojęcia jak będą wyglądały nasze porody, dopóki ich nie doświadczymy i wszelkie dywagowanie nie ma większego sensu Ja też nie wyobrażałam sobie rodzić naturalnie, od młodości byłam nastawiona że tylko cc i koniec. Pod koniec ciąży zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia i wtedy moje myślenie się zmieniło i postanowiłam spróbować urodzić naturalnie. A co do seksu, to my tam mamy o niebo lepszy niż przed porodem, także różnie bywaNacięcie krocza też miałam i nic mi nie jest, szwy zdjęte po kilku dniach i tyle Także luzik - co poród, to inna historia

Nie przesadzam tylko tak myślę. Nie zmuszam nikogo do dzielenia mojej opinii.
Wiem, że po cc dłużej dochodzi się do siebie. Mi to nie przeszkadza, a naturalnie nie zamierzam rodzić.

[siilmariien]

Napisane przez morelle_

Nie przesadzam tylko tak myślę. Nie zmuszam nikogo do dzielenia mojej opinii.
Wiem, że po cc dłużej dochodzi się do siebie. Mi to nie przeszkadza, a naturalnie nie zamierzam rodzić.

Oczywiście masz prawo rodzić jak chcesz, ja akurat jestem daleka od narzucania komukolwiek jak ma rodzić, karmić, wychowywać itd, każdy robi jak czuje. Po prostu uważam że nie ma sensu przytaczać jakiś pojedynczych, makabrycznych historii o powikłaniach po porodzie sn, jak wiadomo że część dziewczyn i tak będzie rodzić w ten sposób i co im po tej wiedzy? Co osoba to inny poród, możemy opowiedzieć tu 1500 historii, a nasze porody będą jeszcze inne Ja też mogłabym napisać o powikłaniach po cc, o których słyszałam w szkole rodzenia, ale nie zamierzam tu nikogo straszyć i zniechęcać, bo to w niczym nikomu nie pomoże. Zwłaszcza że niektóre z nas będą musiały mieć cc ze względu na przebieg porodu albo z innych powodów i na to nie ma się żadnego wpływu.

[morelle_]

Napisane przez siilmariien

Oczywiście masz prawo rodzić jak chcesz, ja akurat jestem daleka od narzucania komukolwiek jak ma rodzić, karmić, wychowywać itd, każdy robi jak czuje. Po prostu uważam że nie ma sensu przytaczać jakiś pojedynczych, makabrycznych historii o powikłaniach po porodzie sn, jak wiadomo że część dziewczyn i tak będzie rodzić w ten sposób i co im po tej wiedzy? Co osoba to inny poród, możemy opowiedzieć tu 1500 historii, a nasze porody będą jeszcze inne Ja też mogłabym napisać o powikłaniach po cc, o których słyszałam w szkole rodzenia, ale nie zamierzam tu nikogo straszyć i zniechęcać, bo to w niczym nikomu nie pomoże. Zwłaszcza że niektóre z nas będą musiały mieć cc ze względu na przebieg porodu albo z innych powodów i na to nie ma się żadnego wpływu.

Może niech każdy pisze co chce

[Serenely]

Ja tam widziałam badanie potwierdzające, że dziecko nie przechodzące przez kanał rodny ma bodajże lepszą florę, odporność czy jakoś tak - z rok temu to widziałam. Z drugiej strony CC ratuje życie i piszą o tym wprost w książce o historii ginekologii. Dla mnie CC na żądanie, bo kobieta ma takie widzimisię /przeraża ją ból /cięcie to częściowo brak wiedzy, strach, wygoda, narażenie własnego zdrowia i ciała. Dziecko też to inaczej odczuwa. Co innego jak jest uzasadnienie do CC, oczywiście. Tego nie neguję i nie potępiam. Każdy i tak robi jak chce. Mi to przypomina trochę sprawę że szczepieniami. Myślę, że każda patrzy na swoje i swojego dziecka dobro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Czy możecie polecić coś na zaparcia prócz suszu?
Jabłka nie Działają.

[Serenely]

A śliwki? Moczone rano w wodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Senerely czytałam o tym. Jednak pozostałam przy swojej decyzji. Moim zdaniem cc powinna być na życzenie jak w innych krajach.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez Serenely

A śliwki? Moczone rano w wodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie normalne?

[nonie_]

Napisane przez electric blue

witam nowe, przyszłe mamusie

Dziewczyny, które mają pakiety medyczne w placówkach typu luxmed, medicover itp.- prowadzicie tam swoją ciążę, czy chodzicie prywatnie/na nfz?

Jak to wygląda w praktyce? Czy chodząc prywatnie/w ramach pakietu, dodatkowo też trzeba zapisałyście się do ginekologa z nfz?

Do tej pory chodziłam do jednego ginekologa prywatnie, ale ze względu na koszty, prowadzenie ciąży prywatnie odpada.

Pakiet medyczny w medicover mam od niedawna, byłam na pojedynczej wizycie u dwóch ginów, więc wybór prowadzącego lekarza będzie trochę w ciemno (według opinii na necie i pierwszym wrażeniu).
Na nfz nie byłam u gina nigdy, więc też wybór w ciemno.

Zastanawiam się czy nie chodzić na pakiet i na nfz, równolegle. Tylko czy to ma sens? Czy w takim wypadku są dwie karty ciąży?


Nulka będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli

Ja chodzę tylko do lekarza z lux med, jestem zadowolona ale tego co tu czytałam to opieka w ramach takiego abonamentu może się różnić, w zależności od miasta lub wykupionego pakietu

Napisane przez nulkaa3

Wczoraj byłam na wizycie u swojej Pani ginekolog. Ogólnie słabo wszystko. Mam słabe wyniki moczu - muszę zrobić posiew. Dodatkowo to HCV (zoltaczka) - powtórzyć badania i jeżeli nadal wyjdzie reaktywny wynik to dostanę skierowanie do Bydgoszczy na zakazny oddział lub poradnie. Poza tym drugi zarodek jest 2tyg mniejszy od pierwszego, lekarka nie była pewna czy serduszko bije. Mam się umówić do innego lekarza ktory wykonuje badania prenatalne w celu konsultacji tego mniejszego zarodka. Ogólnie słabe wieści

Nulka trzymam kciuki za Twoje obie fasolki, bądź dobrej myśli kochana

Napisane przez Devileek

Mnie dziś o 5 mdłości obudziyly le to co było o 7 to masakra tak mną rzucalo, że myślałam że nie wstanę z łóżka ... nagle uderzenia gorąca ...
Nadal jestem osłabiona ale nie wymiotuje...

Co do cesarski to czasem się trafia na lekarza który weźmie kopertę i zrobi wtedy wszystko

Moja koleżanka bardzo rozpacza ze jedna lekarka odchodzi ze szpitala bo teraz nie będzie można się umówić właśnie na cesarke. Pytam się jej czemu jej tak zależy, odpowiedziała mi ze nie wyobraża sobie rodzic naturalnie i być w tych miejscach tak zmasakrowana i luźna później po porodzie a dodatkowo bez bólu.

Ja nie byłam ani zmasakrowana ani luźna bardziej bałabym się cesarki, moja pierworodna długo nie obraca sie główka do dołu będąc w brzuszku - pamiętam jaka byłam wtedy przerażona ze będę musiała mieć cc na szczęście obróciła sie w 35 tygodniu. Natomiast na sali leżałam razem z dziewczyna po cc, dosłownie to był obraz nędzy i rozpaczy i nie chciałabym byc na jej miejscu... no i opieka nad dzieckiem utrudniona, musiałam wstawać i jej podawać synka bo ona nie była w stanie.
No ale mi zależało mocno na PSN, na karmieniu piersią itd

Napisane przez siilmariien

Ojjj chyba przesadzasz, te przypadki o niczym nie świadczą Nie można tak generalizować. Każdy poród ma swoje plusy i minusy, ja z kolei miałam na sali dziewczyny po cc, które wymiotowały na łóżko po narkozie i płakały z bólu jak były pionizowane - jak na nie patrzyłam myślałam sobie, że dochodzenie do siebie po cc jest dużo gorsze niż poród naturalny (a sama miałam ciężki poród). Można się tak straszyć, ale prawda jest taka że nie mamy pojęcia jak będą wyglądały nasze porody, dopóki ich nie doświadczymy i wszelkie dywagowanie nie ma większego sensu Ja też nie wyobrażałam sobie rodzić naturalnie, od młodości byłam nastawiona że tylko cc i koniec. Pod koniec ciąży zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia i wtedy moje myślenie się zmieniło i postanowiłam spróbować urodzić naturalnie. A co do seksu, to my tam mamy o niebo lepszy niż przed porodem, także różnie bywaNacięcie krocza też miałam i nic mi nie jest, szwy zdjęte po kilku dniach i tyle Także luzik - co poród, to inna historia

Przybijam piątkę



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Serenely]

Nie próbowałam z normalnymi. Miałam na myśli suszone.

Jak dla mnie to Polska jest zacofana w wielu rzeczach na żądanie. Brakuje nam wolności w wielu kwestiach, które są naprawdę kluczowe jak np. poród, aborcja, szczepienia, eutanazja, marihuana medyczna itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez Serenely

Nie próbowałam z normalnymi. Miałam na myśli suszone.

Jak dla mnie to Polska jest zacofana w wielu rzeczach na żądanie. Brakuje nam wolności w wielu kwestiach, które są naprawdę kluczowe jak np. poród, aborcja, szczepienia, eutanazja, marihuana medyczna itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Problem w tym, że na nie cierpię suszonych owoców. Nie jestem w stanie tego przełknąć i od zapachu juz mnie mdli.
Nic innego?

[Serenely]

To tak jak ja. Śliwki są podobno najlepsze. jeszcze siemię lniane, błonnik dobrze przeczyszcza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez Serenely

To tak jak ja. Śliwki są podobno najlepsze. jeszcze siemię lniane, błonnik dobrze przeczyszcza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego wszystkiego to już chyba najlepszy błonnik. Siemię fuuj


Odebrałam wczoraj kurę. Świetna jest. Lekko sztywna. Idealna do karmienia.

[Serenely]

Ja mam to samo zdanie co do siemienia. Ogólnie zamiast tego surowego błonnika to owoce/warzywa mające ten błonnik też są ok. Mi przy problemach pomaga zmiana diety na lekkostrawną. Widzę różnicę choćby po detoksie od cukru. Więcej płynów, mniej ciężkiego jedzenia, na pewno unikanie warzyw strączkowych, bo powodują jeszcze wzdęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez Serenely

Ja mam to samo zdanie co do siemienia. Ogólnie zamiast tego surowego błonnika to owoce/warzywa mające ten błonnik też są ok. Mi przy problemach pomaga zmiana diety na lekkostrawną. Widzę różnicę choćby po detoksie od cukru. Więcej płynów, mniej ciężkiego jedzenia, na pewno unikanie warzyw strączkowych, bo powodują jeszcze wzdęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi już chyba nic nie pomaga prócz kawy, której teraz nie chce pić


Przyszedł tez kojec. Fajny i ogromny! Kura jednak będzie lepsza do karmienia. Wydaje mi się, że on będzie ciut za miękki.

[Devileek]

Napisane przez morelle_

Problem w tym, że na nie cierpię suszonych owoców. Nie jestem w stanie tego przełknąć i od zapachu juz mnie mdli.
Nic innego?

To tak jak ja ...

Powoli obserwuje ze mi pomaga na jakąś chwile gorzka herbata i zjedzone kiwi w ogóle jakieś kwaśne owoce

[Rosa Porta]

@morelle - wg moich doświadczeń na zaparcia bardzo pomocny jest kefir, ewentualnie płatki owsiane górskie + dowolne otręby np. w formie placka owsianego lub zblendowane jako shake.

Poniżej wklejam sprawdzony przepis z fajnego bloga o żywieniu. Uwielbiam i działa naprawdę baardzo

http://naturalniezdrowy.com.pl/place...telni-przepis/

[Serenely]

Witamina C w nadmiarze ma działanie przeczyszczające.Dlatego ja o zaparcia się nie martwię. Sypnę sobie więcej do herbaty, pół godziny i po sprawie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[etusiaaa]

Mi lekarka kazała jeść morele suszone lub śliwki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

Napisane przez nulkaa3

Wczoraj byłam na wizycie u swojej Pani ginekolog. Ogólnie słabo wszystko. Mam słabe wyniki moczu - muszę zrobić posiew. Dodatkowo to HCV (zoltaczka) - powtórzyć badania i jeżeli nadal wyjdzie reaktywny wynik to dostanę skierowanie do Bydgoszczy na zakazny oddział lub poradnie. Poza tym drugi zarodek jest 2tyg mniejszy od pierwszego, lekarka nie była pewna czy serduszko bije. Mam się umówić do innego lekarza ktory wykonuje badania prenatalne w celu konsultacji tego mniejszego zarodka. Ogólnie słabe wieści

3mam kciuki zeby wszystko dobrze sie skończyło!

Napisane przez electric blue

witam nowe, przyszłe mamusie

Dziewczyny, które mają pakiety medyczne w placówkach typu luxmed, medicover itp.- prowadzicie tam swoją ciążę, czy chodzicie prywatnie/na nfz?

:

Ja chce chodzić tylko prywatnie na abonament. Szkoda mi czasu na podwójne wizyty, zwłaszcza ze badania bedą z abonamentu

Napisane przez morelle_

:.

Już się nasłuchałam jak faceci rozmawiają między sobą jak wygląda seks z kobietą, która rodzi naturalnie.

W dodatku kiedyś w aptece stałam za jakąś młodą dziewczyną, która rodziła naturalnie. Źle ją nacięli, czy tam pozszywali. Ciągle jej się coś ślimaczy, a lekarz pow, że zawsze tak będzie. Więc dziękuje bardzo.


.

Ja rozumiem, ze można mieć przekonanie do CC, ze bezpieczniejsza, bardziej komfortowa, nie wierzyć w to, ze przyjście drogą naturalną wzmacnia odpornośc dziecka itp ale sugerowanie się prostackimi komentarzami facetów odnośnie pochwy po porodzie dla mnie jest niezrozumiałe. Facet, który kocha nie bedzie postrzegał kobiety przez pryzmat szerokości jej pochwy - zdanie innych facetów mnie nie obchodzi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosa Porta]

@siilmariien, @morelle - jeszcze słowo ode mnie w temacie Waszej rozmowy o porodzie naturalnym kontra cc i stanie "podwozia" po fakcie.
Na moim przykładzie: poród siłami natury ale z komplikacjami, dziecko rodzi się nagle, przez pchnięcie pięścią od góry brzucha (spada tętno). Poza nacięciem, jestem też przez to właśnie bardzo spękana. Usypiają mnie do samego szycia tak, jak do cesarki bo nie jestem w stanie wytrzymać bólu i po prostu kopię lekarza. Szyje mnie mój gin, który mi prowadził ciążę. Po wszystkim słyszę: "założyłem pani jeden szew ekstra, żeby było ciaśniej" . Nie wiem czy robił sobie jaja, czy naprawdę tak było, ale nie miałam nigdy zastrzeżeń do tego co czuję, albo co odczuwa druga strona, a po bliźnie też nie ma śladu.

Na dzień dzisiejszy jednego tylko jestem pewna: jeśli kolejny poród też ma być naturalny to tylko ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Nie przejdę tego drugi raz "na trzeźwo", choć podobno poszło sprawnie bo "tylko 5 godzin" (sic!).

[etusiaaa]

Kciuki dla dziewczyn z problemami✊✊ musi być dobrze!

Gratulacje za udane wizyty!

Nie pamiętam co miałam napisać jeszcze. Podczytuje cały dzień ale czasu brak.
Ja się czuję dziś super dużo rzeczy zrobiłam i wyjątkowo mam nadal energię. Dziś jeszcze wieczorem będę robić totrt i dwa wózki z pampersow ☺takie moje hobby😂

Co do porodów to ja rodzilam naturalnie i sobie chwałę. I wcale mąż nie narzeka że luzo😆
Jak teraz się da to też chciałabym rodzić naturalnie. Czas pokaże.. teraz tylko do wizyty bo to moja pierwsza w tej ciąży. Do poniedziałku może szybko zleci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Serenely]

Etusia, to witaj w klubie, moja pierwsza jest jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siilmariien]

Napisane przez morelle_

Może niech każdy pisze co chce

Wiadomo, choć miło byłoby żeby się przy tym nie straszyć bez powodu Gratuluję przyjazdu kury i rogala, fajnie że jesteś zadowolona

Napisane przez nonie_

Przybijam piątkę

No to piątka

Napisane przez Rosa Porta

@morelle - wg moich doświadczeń na zaparcia bardzo pomocny jest kefir, ewentualnie płatki owsiane górskie + dowolne otręby np. w formie placka owsianego lub zblendowane jako shake.

Poniżej wklejam sprawdzony przepis z fajnego bloga o żywieniu. Uwielbiam i działa naprawdę baardzo

http://naturalniezdrowy.com.pl/place...telni-przepis/

Ojj uwielbiam ten placek

[morelle_]

Napisane przez Devileek

To tak jak ja ...

Powoli obserwuje ze mi pomaga na jakąś chwile gorzka herbata i zjedzone kiwi w ogóle jakieś kwaśne owoce

Może spróbuję z kiwi - dzięki!

Napisane przez Rosa Porta

@morelle - wg moich doświadczeń na zaparcia bardzo pomocny jest kefir, ewentualnie płatki owsiane górskie + dowolne otręby np. w formie placka owsianego lub zblendowane jako shake.

Poniżej wklejam sprawdzony przepis z fajnego bloga o żywieniu. Uwielbiam i działa naprawdę baardzo

http://naturalniezdrowy.com.pl/place...telni-przepis/

U mnie kefir i płatki nie działają

Napisane przez etusiaaa

Mi lekarka kazała jeść morele suszone lub śliwki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dam rady tego zjeść.

Napisane przez Rosa Porta

@siilmariien, @morelle - jeszcze słowo ode mnie w temacie Waszej rozmowy o porodzie naturalnym kontra cc i stanie "podwozia" po fakcie.
Na moim przykładzie: poród siłami natury ale z komplikacjami, dziecko rodzi się nagle, przez pchnięcie pięścią od góry brzucha (spada tętno). Poza nacięciem, jestem też przez to właśnie bardzo spękana. Usypiają mnie do samego szycia tak, jak do cesarki bo nie jestem w stanie wytrzymać bólu i po prostu kopię lekarza. Szyje mnie mój gin, który mi prowadził ciążę. Po wszystkim słyszę: "założyłem pani jeden szew ekstra, żeby było ciaśniej" . Nie wiem czy robił sobie jaja, czy naprawdę tak było, ale nie miałam nigdy zastrzeżeń do tego co czuję, albo co odczuwa druga strona, a po bliźnie też nie ma śladu.

Na dzień dzisiejszy jednego tylko jestem pewna: jeśli kolejny poród też ma być naturalny to tylko ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Nie przejdę tego drugi raz "na trzeźwo", choć podobno poszło sprawnie bo "tylko 5 godzin" (sic!).

Nie wiem czy bym się zdecydowała na drugie dziecko po czymś takim. Chociaż podobno to się zapomina po jakimś czasie.

Napisane przez xzora

3mam kciuki zeby wszystko dobrze sie skończyło!



Ja chce chodzić tylko prywatnie na abonament. Szkoda mi czasu na podwójne wizyty, zwłaszcza ze badania bedą z abonamentu




Ja rozumiem, ze można mieć przekonanie do CC, ze bezpieczniejsza, bardziej komfortowa, nie wierzyć w to, ze przyjście drogą naturalną wzmacnia odpornośc dziecka itp ale sugerowanie się prostackimi komentarzami facetów odnośnie pochwy po porodzie dla mnie jest niezrozumiałe. Facet, który kocha nie bedzie postrzegał kobiety przez pryzmat szerokości jej pochwy - zdanie innych facetów mnie nie obchodzi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wszyscy muszą się rozumieć.
Gin tez potw mi, że kobiety po cc są węższe. Może kłamał.
W każdym razie ja nie jestem odporna w ogóle na ból i nie zamierzam się męczyć skoro jest inna opcja.
Chciałabym 2 dzieci, ale może po 1 juz się tak zraze że więcej nie będziemy mieć.

[vadi]

A ja dzisiaj słyszałam serduszko <3
prawie się poryczałam

Za to mam małego krwiaka i mam 2 tygodnie siedzieć plackiem w domu :/

[Serenely]

Napisane przez vadi

A ja dzisiaj słyszałam serduszko <3
prawie się poryczałam

Za to mam małego krwiaka i mam 2 tygodnie siedzieć plackiem w domu :/

<3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siilmariien]

Napisane przez vadi

A ja dzisiaj słyszałam serduszko <3
prawie się poryczałam

Pięknie!