|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Zaproszenia - duży kłopot
Cześć.
21.01.17r. biorę ślub, zaproszenia zostały zamówione, ale dziewczyna od nich nas trochę wykukała (przypadek losowy, rękodzieło) i zostaliśmy z niczym. Zamówiłam już inne zaproszenia, do przyszłego tygodnia zdążą dojść tylko teraz mam dwie opcje: - albo zaproszenia rozwozimy osobiście w grudniu (pierwszy, drugi i trzeci weekend) i goście mają kilka dni na odpowiedź - albo wysyłamy pocztą jeszcze pod koniec listopada, goście mają 2 tygodnie na odpowiedź Mniej więcej w połowie/pod koniec grudnia musimy określić ostateczną listę osób w restauracji. Zapraszamy tylko najbliższą rodzinę, rodzice i dziadkowie dostaną zaproszenia tuż przed ślubem osobiście, ale wypada zapraszać listownie chrzestnych, bliską ciocię? Czy lepiej jechać, ale dać na zastanowienie tylko kilka dni? Wszystko utrudnia fakt, że prawie KAŻDY mieszka w innym mieście, 4 województw nie objedziemy w dwa dni. Jechać czy wysyłać? Co byście zrobiły/zrobiłyście? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 2 653
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Ja bym chyba wysłała, a do tego zadzwoniła i poinformowała mniej więcej jaka jest sytuacja. Mówisz, że zapraszasz bliską rodzinę, więc domyślam się, że o ślubie już wiedzą, nie będzie to dla nich zaskoczeniem - zaproszenie oficjalne to tylko formalność. Poza tym najbliżsi powinni zrozumieć, że nie macie możliwości dobrze logistycznie tego rozwiązać
![]()
__________________
"... w ostatnim domu ktoś uchylił trochę drzwi i bardzo stary głos zawołał: - Dokąd idziesz? - Nie wiem - odpowiedział Włóczykij. Drzwi zamknęły się i Włóczykij wszedł w las. Miał przed sobą sto mil ciszy." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Ja bym pojechała, dla mnie wysyłanie poczta zaproszenia jest jakoś mało eleganckie. Szczególnie kiedy mamy możliwość spotkania sie z ta osoba. Co innego kiedy ktoś mieszka zagranica.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 262
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Ja bym wysłała pocztą, a osobiście podjechała do rodziców, dziadków i jeżeli starczyłoby czasu to ewentualnie chrzestnych. Forma listowna jest moim zdaniem zupełnie elegancka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Dwie skrajne opinie
![]() Możliwość pojechania mamy, ale bardzo kiepską, bo (milion rzeczy) auto odbieramy za dwa tygodnie, ja jestem po zabiegu więc za bardzo się z domu nie ruszę pociągiem (a zdecydowana większość rodziny nie wie o nim). Chrzestni tż są "obrażalscy" do tego, więc ani poczta ani późny przyjazd im pasować nie będzie. Noo i połowa bez "oficjalności" nie przyjdzie. Wstępnie ustaliliśmy tak, że za 2 tygodnie w weekend pojedziemy do cioci i chrzestnych tż (mieszkają od siebie w granicach 100km) to się uwiniemy, może uda się do babci jechać. Kuzynkom wyślę zaproszenia pocztą, natomiast do mojej części pojedziemy na początku grudnia. Sądzicie, że tydzień wystarczy na rsvp? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Wg mnie to bardzo mało, nawet jak na zaproszenie na niewielkie przyjęcie dla bliskich... Podejrzewam, że wszyscy wiedzą o Waszym ślubie i zapewne i tak się pojawią, ale no... jakoś mi to osobiście nie pasuje
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
To jest wasz jeden najważniejszy dzień w życiu. Chcecie żeby wasi bliscy w nim uczestniczyli, myśle ze taktowne będzie znaleść mimo problemów minim czasu dla nich, choćby po to żeby wręczyć zaproszenia
![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
jak dla mnie - tydzień czasu to za mało na odpowiedź. nie wyobrażam sobie nie dostać zaproszenia z większym wyprzedzeniem, żeby móc zaplanować sobie logistycznie pewne rzeczy. chociażby kwestię pracy, bo nie u każdego to takie hop siup.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 121
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Wysyłaj. W Polsce się przyjęło dziwnie, że się chodzi z zaproszeniami. Ale jeśli chodzi o etykietę to jak najbardziej na miejscu jest forma listowna. Ja nie zamierzam robić objazdu po kraju. I raczej właśnie takie jeżdżenie jest raczej "swojskie" niż eleganckie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Deep rzeczywiście swojskie i nieeleganckie jest fakt poświęcenia swoim gościom chwili czasu na wręczenie zaproszenia. Bardziej eleganckie jest władowanie je przez listonosza do skrzynki
![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Najważniejsze pytanie to czy zaproszeni goście już wiedzą o planowanym slubie i znają jego konkretną datę. Jeżeli tak (a zapraszasz najbliższych więc podejrzewam że znają), to myślę, że możecie pozwolić sobie na załatwienie zaproszeń listownie/telefonicznie i wystarczy im tydzień na odpowiedź (choć w normalnych warunkach to trochę nieelegancko).
Najlepiej byłoby pojawić się u nich osobiście. Nie uważam tego za swojskie i jeżeli odległość i możliwości pozwalają, to jestem za osobistym zapraszaniem (co innego goście mieszkający daleko - wtedy jak najbardziej można wysłać zaproszenie pocztą). Ale skoro goście mieszkają daleko, a dodatkowo doszły inne okoliczności jak Twoja niedyspozycja po zabiegu i tak dalej - wysyłaj listy + zadzwoń do każdego i wyjaśnij jak sprawa wygląda.
__________________
20.08.2016 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
Najlepiej obskoczyć tych co wiadomo, że się obrażą a reszcie wysłać ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
I od razu dodam że nie odnoszę się tutaj do tej konkretnej sytuacji gdzie Młodzi mają problem z dotarciem w dalsze rejony, tylko ogólnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
Dokładnie, każdy ma swoje podejście do takich spraw. Oczywiście goście którzy mieszkają bardzo daleko raczej nie powinni mieć problemów z tym ze dostaną zaproszenie do skrzynki. Każdy decyduje co jest dla niego ważne lub mniej ważne. Po sukienkę niejednokrotnie Panny młode jadą kilkadziesiąt kilometrów, bo kilka salonów trzeba obskoczyć. Ale żeby z gościem sie spotkać, dajmy na to 30 minut, oddalonym o kilkanaście km to już jest duży kłopot. Bo czasu nie ma, bo to i tamto. Potem na grupach weselnych tworzą sie posty typu: zaprosiłam 150 osób a przyjdzie tylko 60, jacy oni źli itp Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]() ![]() ![]() My na pewno nie objedziemy wszystkich gości osobiście, pomimo że zapraszamy tylko 5o osób. Mieszkamy z TŻ nad morzem, a mamy paru gości np. ze Śląska. Jeżeli nie będzie konkretnej okazji do spotkania się osobiście, to na pewno nie będziemy specjalnie jechać przez całą Polskę tylko po to, by wręczyć zaproszenie. ![]()
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
Ja swoich gości zaprosiłam, przyszli i wesele było za☠☠☠iste. Ale z drugiej strony - skoro Ty do nich nie zamierzasz jechać to czemu Oni mają przyjechać do Ciebie? I na marginesie nie jestem gościem kłopotliwym, nie czepiam się, na weselach bawię się dobrze (co do zasady). Dostalam zaproszenie wręczone do ręki w pracy na korytarzu, i nie robiłam z tego problemu choć swoje pomyślałam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]() ![]() Jak sama piszesz w swoim poście, nie będziecie jeździć do gości z drugiej części kraju, ale dacie im odpowiednio wcześniej znać telefonicznie, że takie zaproszenie się pojawi. I tutaj wszystko jest ok, ale co innego jeżeli goście mieszkają np. 15 km od Ciebie, albo dostanie zaproszenie 3-4 tygodnie przed uroczystością i z prośbą o natychmiastowe potwierdzenie przybycia. Wtedy tak średnio to można odbierać (chyba, że nastąpiły jakieś wyjątkowe okoliczności, wtedy rozmowa telefoniczna załatwia sprawę).
__________________
20.08.2016 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
Wesele mam we wrześniu, więc podejrzewam, że do tego czasu na pewno się spotkamy z tą rodziną. Jeżeli będę miała już wydrukowane zaproszenia, to oczywiście dam im wtedy. Nawet jeśli to będzie na pół roku przed. A jeśli nie, to zaproszę ich wtedy tylko słownie i dodam, że sam kartonik przyjdzie pocztą. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]()
__________________
20.08.2016 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 262
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]() Może tu też odgrywają rolę jakieś regionalizmy, może w jakiś rejonach Polski zwyczaj rozwożenia zaproszeń jest tak rozpowszechniony i oczekiwany, że jak ktoś dostanie zaproszenie pocztą, to jak przysłowiową "szmatą w twarz". Ja sama nigdy nie spotkałam się z osobistym zapraszaniem kogokolwiek, poza rodzicami i nestorami rodów, ale być może w tej kwestii jest "co kraj, to obyczaj". Wydaje mi się też, że wysyłane zaproszenia to opcja wygodna dla gościa, bo może sobie na spokojnie otworzyć tę kopertę, przegadać z rodziną, poustalać co i jak, przemyśleć, urlopy pozałatwiać, ogarnąć się z kasą, obcykać transport, a jak będzie się już miało przemyślane wszystko, to oddzwonić i potwierdzić lub odmówić. Osobiste zapraszanie wydaje mi się jednak 1) bardziej zobowiązujące 2) wymagające od razu jakiejś reakcji. No ale to już takie przemyślenia na marginesie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]() A ja się nie zgodzę, że jest bardziej zobowiązujące - oba są zobowiązujące bo PM w obu przypadkach czekają na odpowiedź w końcu. Czy wymagają reakcji to też nie - my nie poszliśmy na 2 wesela, na które byliśmy osobiście zapraszani. Za zaproszenia podziękowaliśmy, wypiliśmy kawę, pogadaliśmy i powiedzieliśmy ze damy znać czy będziemy uczestniczyć. Kiedy okazało się że nie możemy iść to odpowiednio wcześniej zadzwoniliśmy i powiedzieśmy o tym PM. Bez przesady, osobiste zapraszanie nie oznacza że musisz od razu podjąć decyzję ![]()
__________________
20.08.2016 ![]() Edytowane przez mmagduszka Czas edycji: 2016-11-25 o 11:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 262
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Jestem z dolnośląskiego
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Przecież jak wręczamy zaproszenia to nie oczekujemy natychmiastowej odpowiedzi, jest na to czas.
Ogólnie to w tym wątku, zawiodła trochę organizacja. Najlepiej nie zostawiać takich spraw na ostatnia chwile, wtedy nawet jak coś nie wypali to jest czas na organizacje. Choć tez nie wiadomo z jakim wyprzedzeniem ślub był planowany. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 262
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
W tym sensie byłoby to dla mnie bardziej zobowiązujące - raczej stanęłabym na rzęsach, żeby na takie wesele pójść, skoro młodzi się tak pofatygowali dla mnie. No i kwestia tej reakcji. Czasem jakiś termin wybitnie nie pasuje, ma się inne plany, wiadomo że w danym okresie trudno o urlop i będzie walka z pracodawcą, albo w ogóle urlop się już zużyło, albo z kasą bardzo krucho - a tu młodzi siedzą na przeciwko i trzeba się uśmiechać, a pod kopułą milion myśli, jak to ogarnąć. A tak dostajesz list, organizujesz wszystko na spokojnie, możesz sobie pokląć i ponarzekać nawet, a jak się wszystko ułoży to z czystym sercem dzwonisz, gratulujesz telefonicznie jednemu i drugiemu, omawiasz wszystkie szczegóły i możesz cieszyć się zbliżającą imprezą ![]() Nie krytykuję nikogo o osobiste zapraszanie, szanuję to, ale zaproszenia wysyłane pocztą też mają swoje zalety ![]() ![]() ![]() ![]() EDYTUJĘ: Tak sobie myślę, że co do mojej drugiej wątpliwości, to gdyby tak wysłać wcześniej Save the Date, to by był wilk syty i owca cała :P Edytowane przez bona_fide Czas edycji: 2016-11-25 o 16:21 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Już odpowiadam: zaręczyliśmy się we wrześniu, ślub w styczniu, czyli trochę ponad 4 miesiące. Na start rezerwowaliśmy restaurację i zaklepaliśmy datę w urzędzie, zaproszenia zostały zamówione, ale wyszło, jak wyszło.
Zrobiliśmy tak, że zadzwoniliśmy do wszystkich zapraszając słownie i przepraszając, że nie mamy możliwości pojechania. Rodzice, dziadkowie i rodzeństwo tż dostaną osobiście podczas świąt, moi już dostali (akurat byliśmy po coś). Zgodnie z "oczekiwaniem" obraziła się żona chrzestnego, ale sam chrzestny będzie. My zapraszaliśmy tylko niecałe 30 osób i doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, kto nie przyjdzie raczej (bo np. to starsza osoba i nie ma siły jechać, albo matka samotna z 4 dzieci z drugiego końca Polski). Co ciekawe, zaskoczyło mnie to, że obraził się mój wujek i to tak bardzo, że nawet nie będzie mi na rsvp odpowiadać, bo zapraszaliśmy BEZ DZIECI (a jego jedyne dziecko jest przed 30., mieszka nie wiem gdzie i z kim, bo od 20 lat nawet telefonu od własnej babci nie odbierze i tyle też jej nie widzieliśmy). A zaproszenie otrzymał osobiście, bo mieszka z babcią. Tak więc chyba nie ma zasady, czy listem czy telefonicznie czy osobiście, jak ktoś chce to i tak się obrazi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 943
|
Zaproszenia - duży kłopot
Z tym 30 letnim dzieckiem to mnie zaskoczyłaś
![]() ![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Nie przejmujcie się, generalnie może dla niektórych to tylko pretekst, bo robicie małe przyjęcie? U Nas dwie osoby (a też robiliśmy przyjęcie dla najbliższych 25 osób) nie przyszły i później wyszło że jedna z nich obsmarowała Nam tyłki że ona "płacić nie będzie jak się nawet nie pobawią". Cytat niestety dosłowny.
__________________
20.08.2016 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 232
|
Dot.: Zaproszenia - duży kłopot
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:12.