|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-11-23, 16:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 8
|
mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Witam, proszę was o pomoc ponieważ mam pewien dość specyficzny problem z moim mężem, to znaczy on ma problem lecz nie chce się do tego przyznać i twierdzi że nic się nie stało.
Do rzeczy, mój mąż jest zawodowym żołnierzem, był na dwóch misjach w Afganistanie, po drugiej misji, wrócił jakoś w połowie 2014 roku, i od tamtego momentu zaczęły się problemy, budził się w nocy, zdawałoby się że krzyczy przez sen, rano gdy się budziłam często siedział przy oknie i spoglądał gdzieś daleko... ale to wszystko minęło, przez cały 2015 rok był spokój, jednak okazało się że to cisza przed burzą... niedawno, dwa tygodnie temu znowu zaczęło się to samo, jednak tak jakby mocniej, budzi się zlany potem, często dziwnie spogląda za siebie oraz na budynki, kiedy usłyszy jakiś dość duży hałas, zaczyna zachowywać się niespokojnie, ale można z nim porozmawiać normalnie oraz pożartować, często zabiera mnie na spacery czy do kina. któregoś dnia rano przy śniadaniu zapytałam go co mu się przydarzyło na misji, twierdził że nic takiego, że nic się nie stało, ale nie ugięłam sie, i po moim nacisku opowiedział jak pewnego razu był na patrolu, przejeżdżali przez małą wioske kiedy nagle zostali ostrzelani, wyskoczyli z samochodów i poukrywali się za jakimś murkiem jego kolega został ranny, w pewnym momencie, jakiś chłopak około 20 letni wyskoczył zza murku z karabinem wycelowanym w mojego męża a ten natychmiast go zastrzelił. mąż powiedział że po tym nie mógł spać w nocy, ciągle w głowie miał myśl że mógł już nie wrócić do domu, i ciągle widział twarz tego chłopca który wyglądał jakby nie miał wyboru i musiał zabić mojego męża ja ciągle staram się nakłonić go do pójścia do specjalisty, aby podjął jakąś terapie, czy chociaż do rozmowy z psychologiem, ale on uparcie twierdzi że nic mu nie jest a w nocy śnią mu się zwykłe koszmary doradźcie co mam w tej sytuacji zrobić, jak mam go nakłonić do jakiejkolwiek współpracy Edytowane przez Pony161162 Czas edycji: 2016-11-23 o 16:42 |
2016-11-24, 15:44 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Wygląda na PTSD. Może możesz skontaktować się z kimś z jednostki męża? Powinni mieć psychologa wojskowego. Na pewno mąż sam się z tym nie upora. A jeśli nie rozwiąże problemu z jego zdolnością do służby też będzie nieciekawie.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2016-11-24, 15:55 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Właśnie czytałam o tym, że to może być syndrom stresu pourazowego, ale jak ja mam go przekonać do tego? przecież nie zaciągne go za ucho a jeśli jest jak mówisz, że może być krucho z jego pracą w wojsku może dlatego to tak "ukrywa" i twierdzi że nic mu nie jest. On jest typem takiego twardziela, choćby mu się nieziemska krzywda działa i tak powie że to pikuś, może duma mu na to nie pozwala, przyznać się że jednak jest coś z nim nie tak, sama nie wiem.
|
2016-11-24, 19:56 | #4 |
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
|
2016-11-24, 20:30 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Nie chciałabym żeby później były jakieś nieporozumienia między nami, on naprawde nie chce stracić pracy w wojsku, a wojsko w Polsce tak naprawdę w niczym mu nie pomoże jeśli jego przełożeni się o tym dowiedzą, to było jego marzeniem, zostać żołnierzem wiem że muszę mu pomóc ale nie wiem jak muszę z nim jeszcze raz poważnie porozmawiać.
|
2016-11-24, 20:44 | #6 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Może iść do psychoterapeuty prywatnie, wtedy będzie miał pewność, że nikt nie dowie się, że szukał pomocy.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-11-24, 21:56 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Cytat:
|
|
2016-11-25, 08:53 | #8 |
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Nie wiem czy mówienie komuś innemu za jego plecami będzie przez niego dobrze odebrane..
|
2016-11-25, 10:25 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Ja bym nikomu nie mowila za jego plecami, to jego problem i ma prawo decydowac sam, kto o tym wie, nie jst dzieckiem. Ja bym pozbierala informacje i przygotowala wizyte u sprawdzonego lekarza. Mozesz przejsc sie najpierw sama, a potem powiedziec mu, ze znalazlas specialiste, ktory byc moze mu pomoze.
Wytlumacz mu, ze to nie jest oznaka slabosci, ale dojrzalosci i akceptacji siebie, jako czlowieka z przeszloscia i przyszloscia.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2016-11-25, 14:01 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Moze jednak rozwazy zmiane pracy? Jest kilka zawodow dla twardzieli, ktore nie wywoluja az takich traum.
|
2016-11-25, 23:38 | #11 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Cytat:
Ja też nie czuje się z tym zbyt dobrze, tak za jego plecami... ale z drugiej strony on nie przyzna się "tak kochanie mam problem"... z tym przejściem się do specjalisty, to jednak chyba tak zrobię ponieważ innego wyjścia nie widzę. Cytat:
On pochodzi z wojskowej rodziny, dziadek walczył pod Monte Cassino. ojciec były zawodowy żołnierz, wujek również, brat jest komandosem w Lublińcu, a niedawno jego kuzyn wstąpił do wojska, jedynie kobiety nie chodzą w moro w jego rodzinie. nie wydaje mi się żeby taki ktoś jak on mógł pracować jako ktoś inny, i może dlatego tak nie chce żeby prawda wyszła na jaw, zwłaszcza że wojsko to jego marzenie. Poza tym on nie uważa się za twardziela, po prostu jest sobą, i za to go Kocham. |
||
2016-11-26, 00:02 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 834
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Jak to PTSD to to wybuchnie, prędzej czy później, ale dotkliwie...szczególnie dla bliskich. Milość do męża to również odwaga powiedzenia "tak, chcę Ci pomoc, przejdziemy przez to razem"
O PTSDowcach mowi się że to takie bomby z opóźnionym zapłonem. Edytowane przez 201705240954 Czas edycji: 2016-11-26 o 00:04 |
2016-11-26, 01:43 | #13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Cytat:
---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ---------- Pewnie nie będzie. Ale jeśli sam nie chce sobie pomóc i nie jest na tyle odpowiedzialny by zgłosić problem przełożonym czy podpytać kumpla z jednostki gdzie ma szukać pomocy no to innego sposobu nie ma.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
||
2016-11-26, 02:21 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
A jesli uzna twoje zalatwianie sprawy za plecami za zdrade i odetnie sie od ciebie totalnie? Musisz to wziac pod uwage.
|
2016-11-26, 03:24 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 834
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
|
2016-11-26, 12:28 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2016-11-26 o 12:31 |
2016-11-26, 13:22 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
A dlaczego wojsko nie powinno się dowiedzieć o tym, że szukał pomocy ?
|
2016-11-26, 13:27 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Cytat:
A z drugiej mamy tajemnice lekarska. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2016-11-26, 13:42 | #19 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Bo prawdopodobnie lęk przed tym, że pracodawca się dowie, hamuje go przed zwróceniem się o pomoc. Nie musi tak być, nie musi też być to jedyna przyczyna.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-11-26, 13:42 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 621
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
|
2016-11-26, 14:10 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Spokojnie, on nie jest taki, nigdy nie był, jesteśmy razem 10 lat, od 5 lat jako małżeństwo, i może to się wyda trochę "nienaturalne" ale nigdy się ze mną nie kłócił, może było kilka sprzeczek między nami, ale długo nie trwały, zawsze kiedy brał mnie na ręce i rozśmieszał i nie, nie boje się go, zaznaczam iż mogę z nim zawsze porozmawiać jak kiedyś, nie zmienił swojego zachowania w stosunku do mnie, to nadal ta sama osoba co kiedyś. Ale chciałabym powiedzieć o czymś o czym dowiedziałam się dzisiaj rano od niego, sam usiadł przy mnie i zaczął opowiadać... ta sytuacja którą opisałam na początku, to jak się okazało była jedną z wielu... nie będę wypisywać wszystkiego po kolei bo zabraknie tu miejsca i czasu na czytanie... napiszę tylko w telegraficznym skrócie.. kilka razy w tygodniu nad ranem ich obóz ostrzeliwany był z moździerzy, jego kolega który zamienił się z nim miejscami został postrzelony, tym samym "biorąc" pocisk na siebie, we wioskach zajętych przez talibów często widział zabite kobiety i umierające dzieci, dwa razy został postrzelony ale kamizelka go uratowała i oprócz wielkich siniaków nic mu nie było... wieczne zasadzki, pozabijani bezbronni ludzie, ta myśl że w każdej chwili to ich samochód może wybuchnąć na drodze... to wszystko brzmi jak wyrywki z filmów dokumentalnych, ale to jest prawda, to co się tam dzieje nie pokazują w wiadomościach i internecie, tam codziennie ktoś zostaje ranny, wraca jako kaleka do domu, a kiedy stara się o pomoc JAKĄKOLWIEK to wojsko nagle o nim zapomina i człowiek zostaje na lodzie. I tego między innymi boi się mój mąż. że zostanie z niczym, jak kolega jego bardzo dobrego kumpla, wyjechał na patrol autem, wrócił helikopterem ratowniczym, bez stopy i przedramienia, a po powrocie do kraju musiał walczyć z armią o przyznanie mu renty i jakąkolwiek pomoc... w internecie masa jest takich artykułów o żołnierzach zostawionych samych sobie, tylko dlatego że nie są już przydatni w armii. Ale się tak rozpisałam że zapomniałam o najważniejszym, po długim namyśle i rozmowie obiecał mi, że zgłosi się do psychologa, że podejmie leczenie, bo widzi jak na mnie to wpływa, ze nie chce abym i ja cierpiała przez jego wspomnienia, a ja wiem, że nie kłamie, że zrobi to napewno, jeszcze nigdy mnie nie okłamał. Po prostu bał się że zostanie z niczym, a ja będę widzieć w nim świra któremu w każdej chwili coś odbije.
|
2016-11-26, 21:37 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Uhm dzisiaj na daily mail byla hiatoria zolnierza ktoremu odwalilo na misji. Uznal ze zona gozdradzala i jego syn nie jest jego. Probowal go zabic i zarazil hivem.
Dostal dozywocie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2016-11-26, 21:42 | #23 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Niech zacznie od wizyty i psychiatry. W ogóle pierwszy raz słyszę żeby za chodzenie do psychologa czy terapeuty zwalniali z Wojska.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-11-26, 21:48 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: mąż ma problem lecz wszystko bagatelizuje.
Ja słyszałam masę takich historii, z tym że te objawy były dużo bardziej ekstremalne już od samego początku, na przykład żołnierz po powrocie do domu, ciągle uważał że jest na zwykłym patrolu na misji, i zastrzelił sąsiada który przyszedł go przywitać. mój mąż nie ma szajby jak w większości przypadków, nie gada sam do siebie, nie wydaje mu się że jest ciągle na misji, że ktoś go zaraz zabije, po prostu dręczą go koszmary w których widzi te całe okrucieństwa, tych zamordowanych ludzi, ten ciągły hałas podczas walki, tacy ludzie jak ten o którym mówisz, miał już "ekstremalną" formę wstrząsu pourazowego, a nie każdy żołnierz mający PTSD musi dostać świra... Całe szczęście on ma tylko tą delikatniejszą "wersje"...
---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- Cytat:
Bez urazy, ale widocznie mało słyszałaś. kilka chwil w Google.pl i od razu okazać się może że wojsko takie chętne do pomocy wcale nie jest. http://natemat.pl/90157,w-wojsku-prz...dnajduja-pomoc - jak widać mój mąż jedyny nie jest. czytałam jeszcze artykuł na jakimś blogu założonym przez żołnierza po misji, na tym blogu wielu jego kolegów, jak i innych żołnierzy opisywali jak to zostali wydaleni ze służby po tym jak ich przełożeni dowiedzieli się o ich problemach. Jak uda mi się znaleźć ten blog to jeśli nie macie nic przeciwko chętnie podam do niego link. Edytowane przez Pony161162 Czas edycji: 2016-11-26 o 21:58 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.