2008-03-05, 12:37 | #841 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Joasiu Kochana,
dziękuję Ci za ciepłe słowa. Moja Kochana, ja tez w swoim życiu zawodowym starałam się zawsze - przede wszystkim - stworzyć rodzinną atmosferę i przyznam sie nieskromnie , że do tej pory mi się to udawało. Wykonywałam swoje obowiązki, byłam zadowolona i doceniona. Może trochę krystalizuję tę retrospekcję. teraz nastała dziwna wręcz patologia, szefostwo do niczego, współpracownicy - też - mieszanina babolstwa i gówniarstwa - ciągłe ploty, zazdrość, obmawianie i niski poziom intelektualny - to istna mieszanka wybuchowa, ale ja nie mam zamiaru zostać oblana tym czymś. Joasiu , wiem, że Ty dojdziesz jeszcze bardzo daleko w swojej karierze. Podziwiam Twoja chęć dokształcania i popieram ją w 100% - też nie umiem siedzieć w miejscu. Joasiu, tym bardziej gratuluję Ci awansu, bo wiem, jak ciężko musiałaś pracować by zdobyć taką pozycje poza granicami naszego kraju i to w tak specyficznej, trudnej i dynamicznie się zmieniającej - dziedzinie. Sabbath Kochana, dobrze, że i Ty się zjawiłaś Czarownico Kochana. Wiem, że we mnie wierzysz. Kochana, ten "power" to Wasza zasługa!!!!!!!!!!! To Wy, Kochane uświadomiłyście mi, że warto miec swoje pasje i się w nich realizować, że warto pomyśleć o sobie, że nie powinno się zbytnio nad sobą rozczulać. Oczywiście, boję się Kochana, że ten zapał mi minie, że napotkam przeszkody, że nie zrealizuję planów, ale juz wiem , że muszę walczyć i szukać celu, kiedyś odrzucałam wszystko, co dawał mi los, teraz sama poszukuje tych zagubionych szans. Sabbath, wątek odżył - widac wszystkie znalzłyśmy odrobinę czasu w codziennym wariactwie. A Ty Kochana, jak Twoje samapoczucie? |
2008-03-05, 12:40 | #842 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witaj Sabbath
Wlosy w dalszym ciagu ci nie wypadly,po tym twoim farbowaniu??? Jak juz tak pisze o tym...to na jaki kolor ty je zafarbowalas?? Przeciez twoje naturalne,to taka piekna czern!!! Buzka |
2008-03-05, 13:06 | #843 | ||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Co u mnie? Pisałam niedawno, że mi ciężko. Jakoś się zbieram do kupy, ale mam trudny okres. W skrócie: mam na głowie alkoholiczkę na dnie z wszystkimi atrakcjami z tym związanymi i prawie zmarnowanego przez nią dzieciaka (mąż zwiał za granicę). Pilnuję, straszę, przymuszam albo zabraniam do wyboru i... no wiecie, jak to z alkoholikiem. Efekt zerowy, a ja mam coraz bardziej dość. Nienawidzę bezsilności. Jedyne, co mi jako - tako wychodzi w tym burdelu to zajmowanie się synem koleżanki - karmię, wyprawiam do szkoły, wyciągam z gleb na półrocze... A wszystko to kosztem własnego dzieciaka. Teraz jeszcze okazało się, że mam wezwanie do sądu, bo owa znajoma zanim ją wylali z roboty (cztery promile o 13 w południe) zdążyła popełnić jakies przestępstwo gospodarcze. A ja nic nie wiem... Dodatkowo sąsiadka, której pomagam od lat czuje się bardzo źle i jej opiekunka (też starsza pani) już nie wyrabia, więc średnio co kilka godzin (w dzień i w nocy) chodzę pomagać w kąpieli, ścieleniu, przebieraniu kup etc. Mam na głowie zaopatrzenie trzech domów (z czego dwóch z własnej kieszeni, bo przeciez koleżanka nie pracuje, a to, co przysyła mąż idzie w całości na "przelew") i z zakupów wracam zwykle obładowana jak średniej wielkości karawana (dobrze, że mam kombi). Żeby jeszcze dobić pointę dechą powiem, że mój chłop się odchudza i jest nieznośny... Cytat:
Dziękuję Ci Joasiu za miłe słowa. Wiesz... ja farbowałam włosy nie dlatego, że chciałam zmienić kolor. Po prostu zaczęłam siwieć. Zmiana jest nieznaczna, większość moich znajomych w ogóle nie zauważyła zmiany. Mam odcień, który teoretycznie nazywa się oberżyna, a praktycznie jest prawie czarny z takim chłodno rudym odcieniem. Czyli w sumie prawie tak, jak miałam.
__________________
|
||
2008-03-05, 13:11 | #844 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Czarownice kochane
Musze was opuscic...praca mnie wola,bede znowu jutro na was tu czekala Sabbath ty jak ja....farbuje,bo siwizna i mnie dopadla Switeziankojestes super,i tak jak Sabbath uwielbiam czytac to co piszesz..... Ale teraz to juz naprawde...pa pa |
2008-03-05, 13:27 | #845 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
pa Joasiu,
to czekamy jutro na Ciebie. ja tez postaram sie robić krótkie przerwy w pracy - choć jak znam życie - przerwy z Wami - będa dłuższe niż czas poświęcany pracy. Sabbath Kochana, cóż, z pewną premedytacją pozytywną - zapytałam Cię o twoje sprawy. owszem, pisałaś, że masz problemy - więc byłam pewna, że mają one charakter wyłącznie osobisty. A teraz dowiedziałam się jak jesteś wspaniałym Człowiekiem. Tyle na siebie wzięłaś Kochana - jestem pełna podziwu i chciałabym, by w naszym świecie otaczali nas tylko tacy Ludzie jak Ty. To swoisty heroizm w pełnej formie doskonałego humanitaryzmu. Kochana Twoja pomoc ma pełne, a nawet przepełnione spektrum. Pomagasz obcym ludziom, dodajesz im otuchy, ratujesz egzystencje, poświęcasz swoje siły, czas, energię i środki materialne, by pomóc tym, którym sie nie poszczęściło. Sabbath Kochana - jednym słowem - czapki z głów Kochana. jestem pod wrażeniem. Mam nadzieje, że los odwdzięczy Ci się wręcz nadmiarem szczęścia. Dodatkowym podziękowaniem będzie tez dla Ciebie patrzenie na zmiany w zyciu tych ludzi, na poprawę komfortu ich zycia. Domyślam się, że Starszej Pani nie przedłużysz życia, ani nie odejmiesz cierpień związanych z chorobą, czy też odchodzeniem - ale będziesz wsparciem, dobrym duchem, ktory weźmie za rękę wtedy, gdy najbardziej potrzebna jest bliskość drugiego człowieka, tak ciężko jest być samotnym w bezbronności, w starości i w chorobie. Koleżanki byc może nie wyszarpiesz ze szponów nałogu alkoholowego, ale dasz jej dziecku choć namiastkę normalnego życia, wskażesz właściwą drogę, okażesz uczucia - to takie potrzebne, gdy dziecku świat wali sie na głowę. Wiem, że w tym wszystkim znajdujesz jeszcze czas dla swoich Najbliższych i podziwiam Cię. A chłop marudny przez odchudzanie to rzeczywiście wyzwanie |
2008-03-05, 15:10 | #846 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Odzywa się, odzywa Witam Was dziewczyny, przyznam się że na początku roku szukałam wątku, ale gdzieś się zapodział i leżał zupełnie odłogiem a teraz widzę jakiś ruch w końcu Cóż moje Kochane, co do przygotowań ślubnych to idą swoim torem, ale na spokojnie, dopiero 1 kwietnia możemy zaklepać datę 19 lipca i godzinę - u nas takie mają wymogi czasowe Poza tym szukam wciąż mieszkania, wycofaliśmy się od tego developera, wystraszyło nas opóźnienie inwestycji i duże ryzyko .... Od miesiąca nieustannie szukamy mieszkania od już......z rynku wtórnego, i ciągle coś nie tak Czy uwierzycie w pech, że dwa mieszkania na które się zdecydowaliśmy nie wypaliły- Sprzedający się wycofali......ponoć ktoś się pojawił bezpośrednio Ale czemu ja się dziwię, skoro prowizja dla Agencji Pośredniczącej to 10.000 od każdej ze stron Buziaki |
2008-03-06, 09:24 | #847 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dorinko Kochana,
wreszcie jesteś!!! Bardzo się ciesze Kochana. Dorinko, wiem jak to jest z szukaniem mieszkania. Mój znajomy tez chciał szukać przez agencje, ale ich przeraziły dodatkowe koszty. Udało sie mu kupic mieszkanie z rynku wtórnego Niestety drogo, bo nie miał czasu na szukanie (58 m - 475 tys zł). Ale uważam, że warto poszukać. Napisz prosze Kochana, co u Ciebie slychać. Edytowane przez switezianka Czas edycji: 2008-03-06 o 11:33 Powód: literowka |
2008-03-06, 09:40 | #848 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie
Dorinko opowiadaj jak tam przygotowania...suknia... .no wszystko Ja sama mam w rodzinie tutaj 3 wesela....2.8.....8.8.... .16.8.....co tydzienI w tych dwoch ostatnich jestem swiadkowa Ale sie za to wybawie Switezianko...witaj kochana...postaraj sie z nami byc jak najwiecej,chociaz rozumie,ze trzeba tez troszke popracowac..... Co do cen mieszkanMalo co bym z krzesla nie spadla....58 m-475 tys???? Przeciez to tyle kasy,ja to zaraz przeliczam na Euro.....Ale role gra tez napewno miasto,lokalizacja,itp... .. Mimo tego...... |
2008-03-06, 10:07 | #849 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witaj Joasiu Kochana,
dziękuję Ci za te ciepłe słowa i "prośbę" bym do Was zaglądała. Robie to z wielką przyjemnością. Kochana, takie sa ceny mieszkań. Warszawa - Centrum, a właściwie Wola. mieszkanie do remontu i w starym budownictwie - z lat 70-tych ubiegłego wieku. Doatkowe koszty tez koszmarne, umowy , notariusze, prowizja banku, ubezpieczenia, koszmar - to mieszkanie jak policzyć to wyszło z 550 tys. |
2008-03-06, 10:17 | #850 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Switezianko to prawie 200 tys.euroStraszne.... .
Ale to jednak Warszawa..... Wiem jak mysmy tu mieli domek upatrzony,facet chcial 175 tys.zjechalismy na 160 tys...i to dom duzy,z ogrodem,garazem....Nieste ty wycofalismy sie ....a teraz zaluje...bo byl taki swojski,cieply,czulo sie tam w srodku te rodzinna atmosfere...nie wiem jak to okreslic..... Jednak jak sie slyszy te ceny.... |
2008-03-06, 10:31 | #851 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Joasiu Kochana,
wiem u nas ceny są straszne i w dodatku koszmarnym jest ich porównanie do zarobków. W Warszawie można było upolować lepsze mieszkanie i nowsze i tańsze, ale na to potrzeba było czasu. No i te wszystkie dodatkowe opłaty - koszmar. Kochana, znane mi sie takie same odczucia, gdy czuje sie specyficzna, ciepła i pogodna atmosferę miejsca, ale mam tez odwrotnie, że natychmiast wyczuwam negatywne emocje nagromadzone w jakiś miejscu. jeszcze w zeszłym roku - kiedy szukałam mieszkania do wynajęcia. Trafiliśmy do pewnego mieszkania, skromne, ale czyste i po podstawowym remoncie, ale nie mogłam tam wytrzymać, czułam złe emocje, strach, cierpienie i podpytaliśmy panią, kto był poprzednim właścicielem - wygadała się, że właśnie zrobiła remont, bo niedawno w tym mieszkaniu, po długiej chorobie, zmarła jej babcia. Tak my tak mamy - Czarownice |
2008-03-06, 10:43 | #852 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
No niestety tak my to mamy Czarownice...ciezki los...
I znowu Switezianko zostalysmy same,nikt sie dzisiaj z reszty Czarownic nie pokazuje,ale napewno zapracowane biedaczyska No ja tez zaraz musze wychodzic do pracy,bo najpierw musze pare spraw na miescie pozalatwiac,a taka brzydka pogoda i zimno.....Jednak mus to mus..... Tak mi przykro Switezianko,ze musze cie tu teraz sama zostawic Telepatycznie jednak,jak na prawdziwa Czarownice przystalo,bede te inne dziewczyny tutaj sciagala....moze sie uda??? Pozdrawiam cie kochana,przypuszczam,ze teraz dopiero sie w nastepnym tygodniu zobaczymy-uslyszymy,mam teraz caly czas na rano,tak ze zamelduje sie u was tylko wieczorkami....Sciskam cie mocno i caluje Reszte dziewczyn przywolywam.... no i je serdecznie Pa pa |
2008-03-06, 10:54 | #853 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Joasiu Kochana,
ależ nie przejmuj sie, że zostanę sama. ja też , niestety mam co robić ;-) - tylko wcale mi sie nie chce - jak to w przypadku wypalenia zawodowego. Zaglądaj kiedy tylko będziesz mogła. A ja myślami tez jestem blisko Ciebie. Trzymaj się cieplutko, całuski |
2008-03-06, 15:01 | #854 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie Czarownice
Swietnie,ze sie odnalazłyśmy znowu .Zawsze tu zagladałam Potem długo nie zaglądałam z braku czasu i straszna grypa mnie złapała ale dochodzę do siebie.Obowiązki w pierwszej kolejności także z czasem nadrobię zaległosci wizażowe. Ciesze sie że wszystko u Was dobrze i jesteście szczęśliwe
__________________
|
2008-03-07, 08:51 | #855 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witaj Nikuś Kochana,
dobrze, że już nami jesteś. Jest szansa na reaktywowanie naszego wątku. Ściskam Wszystkie czarownice. Miłego dnia |
2008-03-07, 10:40 | #856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie Dziewczynki!
Już weekend! Choć ten tydzień miałam wyjątkowo lekki i nawet sie nie przepracowałam - aż mam wyrzuty sumienia Dorinko, trzymam kciuki za mieszkanie, wiadomo jakie są problemy, o cenach nie wspomnę. Ale napisz nam coś wiecej o ślubie, jaka sukienka itp Sabbatku, ja Ci tylko napiszę że jesteś wielka. |
2008-03-07, 10:57 | #857 | |||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Siwizna lepsza, niż "łysizna".
Mam kumpla, który mawia, że lepszy jeden włos siwy, niż dwa łyse. I ja się z nim zgadzam. Cytat:
Moje osobiste życie jest jak zawsze: lekko dziwne, ale naprawdę nie brakuje mi miłości i przyjaciół. Jestem szczęściarą. Cytat:
Cytat:
Z resztą sama też zaczynam nie wytrzymywać frustracji... Gupia jestem, a nie wielka. Ale i tak dziękuję. To niezwykłe - ile nas się tu znów odnalazło. Miłego weekendu Wam życzę.
__________________
|
|||
2008-03-07, 12:42 | #858 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie babeczki piszę do Was tylko dlatego że jestem znowu chora , jestem u rodziców a oni mają neta ja jeszcze nie.....
Cytat:
|
|
2008-03-07, 13:06 | #859 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Również życzę Wam miłego i pogodnego wręcz słonecznego weekendu. U mnie dziś jest właśnie taka pogoda. pozdrawiam
__________________
|
|
2008-03-07, 13:30 | #860 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witam Was Kochane:
Nikuś - tez życzę Ci miłego weekendu, Sabbath - nie jesteś głupia - jesteś dobra w najlepszym aspekcie tego ogólnego słowa, Lewku, to dobrze, ze miałaś lżejszy tydzień zawodowy - nam tez się to czasem należy, Neseczko witaj - Kochana, nie traktuj sprawy zbyt lekko, wiem, że wiele osób może mi zarzucic wiarę w zabobony, ale jestem przekonana, że miejsca kumulują, a potem emitują złą i ciężką energię - kochana powinnaś skorzystać z pomocy specjalisty (radiesteta, bioenergoterpeuta) - koszmary to już poważna sprawa - sama kiedyś z tym walczyłam - samotnie !!! Trauma niestety została, a w rodzinie mam łatkę nawiedzonej |
2008-03-07, 14:29 | #861 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie czarownice
Dopiero co wrocilam z pracy....ciesze sie,ze na nowo sie odnalazlysmy.. Moi faceci jada zaraz na mecz...a ja godzinke drzemki i na mala imprezke do przyjaciolki Pozdrawiam was i takze zycze super milego weekendu...calusy |
2008-03-10, 08:13 | #862 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Z kiecką śluba miałam prawdziwe przeboje, chciałam szyć ale krawcy nie byli w stanie nawet znaleźć odpowidadającego mi materiału a co mówić o reszcie Tak więc ostatecznie w piątek zamówiłam kieckę w Salonie Cymbeline w Warszawie - czerwoną rzecz jasna, piękną, odważną choć nie taką o jakiej myślałam początkowo to uważam że jest PIĘKNA - i co ciekawe cena bardzo rozsądna-oczywiście jak na ślubne.....Chyba niewiele osób decyduje się na czerwone, ale co tam- do doważnych śwuiat należy Jak znajdę link to oczywiście podeślę. Miłego tygodnia dla Was wszystkich |
|
2008-03-10, 09:16 | #863 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cześć Czarownice Piękne!!!!
Życzę wam miłego tygodnia. Dorinko Kochana, zapewne dokonałaś dobrego wyboru w kwestii sukni ślubnej - masz przecież świetny gust i doskonale tez wiesz, co do Ciebie najlepiej pasuje - a to przecież sztuka i pierwszy krok do osiągnięcia oczekiwanego efektu, czyli olśnienia wszystkich swoją urodą. Cieszę się Kochana, że udało Ci sie ów cud "sukienkowy " nabyć w rozsądnej cenie , bo zapewne wydatki i tak macie duże. Jesteśmy szcęeśliwe Twoim szczęściem i czekamy na lin do kiecki!!!! Uściski |
2008-03-10, 09:32 | #864 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Switezianko witaj kochana
U nas piekna pogoda,jest naprawdę wiosennie i słonecznie. Dorinko tez czekam na tego linka z niecierpliwością Pozdrawiam Wa cieplutko
__________________
|
2008-03-10, 10:03 | #865 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Sabbath chyle czoła
__________________
Oliwier za tyle będe ślicznym dwulatkiem za tyle będe dużym chłopczykiem [rock]218733[/rock] |
2008-03-10, 14:39 | #866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie Dziewczynki,
dziś obochodzę jubileusz - 11 lat pracy w jednej firmie!!!! ......ale jestem stara. |
2008-03-10, 14:50 | #867 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Leweczku,
witaj Kochana i wszystkiego najlepszego, z okazji tego wyjątkowego jubileuszu - niech następne lata przyniosą Ci same spektakularne sukcesy, chłopy uległe niech ścielą Ci sie u Twoich pięknych stóp, pieniądze niech sypią Ci się workami, wszelakie awanse niech zawrócą Ci w głowie, fortuna zaś niech będzie zawsze, niezmiennie łaskawa dla Ciebie - zarówno w życiu zawodowym , jak i prywatnym i amen całuski |
2008-03-11, 07:41 | #868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dziękuję Świtezianko Powiem Ci, że nie jest tak źle. Nawet czuję ostatnio jakby doceniana w pracy A z chłopami różnie bywa, ale da sie wytrzymać
Miłego dzionka Ci życzę Kochana. Jak i wszystkim Czarownicom! |
2008-03-11, 10:16 | #869 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Leweczku Kochana,
witam Cię w słoneczny dzionek. Kochana , cieszę się, że czujesz sie doceniana w pracy, to znaczy, że masz Twoja praca jest dostrzegana. Zresztą wcale się nie dziwię, że jesteś doceniana - szczególnie pzrez chłopów Ściskam Cię cieplutko i napisz proszę czy dokonałaś jakis nowych - wiosennych zakupów? Ja właśnie wczoraj zaopatrzyłam się w nowy podkład i jestem bardzo zadowolona : cmok::c mok: |
2008-03-11, 11:37 | #870 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witaj Switezianko
Mam nadzieje,ze te całusy sa dla wszystkich nie tylko dla Lewka Witaj "'Stary" Lewku Pomyśl o tych którzy pracują już 18 lat U mnie też słoneczko świeci,ale.........trochę przymglone
__________________
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:11.