Dziewczyny zadawalacie sie same?

[Kizia Mizia19]

nie nie nie spinam się, wszytsko robie ok ;d;d; tak jak dawniej a jednak to nie mogę dojsc ehhh ( próbowałam inaczej i dalej to samoooo

[Ashmira]

Napisane przez BadGirl18

ja sie nie musze masturbowac ;D
mnie ma kto `zadowalac` ^^

ehh nie tylko desperatki bez faceta się masturbują
czytałam kiedyś,że tylko inteligentne kobiety to robią- po prostu wiedzą czego potrzebują

[BadGirl18]

Ashmira Ja poprostu sie nie masturbuje nie chodzi o to ze mam faceta
bo wczesniej nie mialam i tego nie robilam ..
moze raz zeby sprobowac ale mi to wogole radosci nie sprawilo ;]

inteligentne kobiety ? hmm jesli sie ma odpowiedniego partnera to on wie co
partnerka potrzebuje ;]

Pozdrawiam

[blue _eyes]

Shade nie polecaj jej prysznica, bo to ponoc daje negatywne skutki. Gdzies czytalam, ze prysznic uzaleznia, a silny strumien powoduje, ze kobieta przyzwyczaja sie tylko do taki rodzaju zadowalania. Potem inne sposoby sex itp nie sa juz takie wspaniale.

[Kizia Mizia19]

no to co w takim razie/?

[Hammond]

przestać. inaczej oślepniesz.

[leuwen]

Napisane przez Ashmira

ehh nie tylko desperatki bez faceta się masturbują
czytałam kiedyś,że tylko inteligentne kobiety to robią- po prostu wiedzą czego potrzebują

Z doświadczenia powiem żę kobiety które się masturbuja sa o wiele lepszymi kochankami. Wiedzą czego chcą i potrafia uswiadomić faceta. Natomiast te które sie nie masturbuja zazwyczaj nie wiedzą co to orgazm.

[Klarissa]

Napisane przez blue _eyes

Shade nie polecaj jej prysznica, bo to ponoc daje negatywne skutki. Gdzies czytalam, ze prysznic uzaleznia, a silny strumien powoduje, ze kobieta przyzwyczaja sie tylko do taki rodzaju zadowalania. Potem inne sposoby sex itp nie sa juz takie wspaniale.

Jest to 100% bzdura. Pewnie gdzieś tak od 12go do 20go roku zycia się w ten sposób masturbowałam i nie jestem uzależniona ani oporna na innego rodzaju przyjemności. Mam kilka koleżanek, które się przyznają do tej samej metody i także nie są uzależnione.

[Ashmira]

Napisane przez BadGirl18

Ashmira Ja poprostu sie nie masturbuje nie chodzi o to ze mam faceta
bo wczesniej nie mialam i tego nie robilam ..
moze raz zeby sprobowac ale mi to wogole radosci nie sprawilo ;]

inteligentne kobiety ? hmm jesli sie ma odpowiedniego partnera to on wie co
partnerka potrzebuje ;]

Pozdrawiam

Ja nie mówię,że kobiety, które sie nie masturbują nie są inteligentne.( jeszcze mnie tutaj ktoś ukamienuje). Co to tego czy wszyscy partnerzy wiedzą jak zadowolić kobietę miałabym wątpliwości. Jeżeli sie masturbujesz jesteś bardziej świadoma swojego ciała, wiesz co sprawia Ci przyjemność, możesz podszkolić swojego TŻ. Wiadomo,że sex z ukochaną osobą jest milion razy lepszy od tego w pojedynkę .Ja traktuję masturbację jako "miłą odmianę", najczęściej jak TŻ długo nie ma. On dobrze o tym wie i nie rozumiem dziewczyn, które boja się do tego przyznać.
pozdrawiam

[Shady44]

Napisane przez blue _eyes

Shade nie polecaj jej prysznica, bo to ponoc daje negatywne skutki. Gdzies czytalam, ze prysznic uzaleznia, a silny strumien powoduje, ze kobieta przyzwyczaja sie tylko do taki rodzaju zadowalania. Potem inne sposoby sex itp nie sa juz takie wspaniale.

Gdzie czytałaś? w brawo gril?
Nie wierzę żeby uzależniało bardziej niz jakakolwiek inna metoda. Również znam dziewczyny, które robią to w ten sposób raz na jakis czas i wszystko gra.


P.S. - Nie jestem Shade tylko Shady.... Slim Shady

[blue _eyes]

Nie naskakujcie na mnie Gdzies tak czytalam, moze nawet gdzies tu na wizazu.
Po za tym napewno nie w bravo girl...bez przesadyzmu

[wredny_krasnal]

samozaspokajnie? a i owszem, regularnie mimo, że seks z narzeczonym mamy bardzo udany (tfu tfu tfu na psa urok! żeby nie zapeszyć )

na chwilę obecną tylko w ten spoób mogę mieć orgazm wielokrotny ale pracujemy nad tym

PS. co do prysznica to trzeba uważać żeby strumień wody nie leciał bezspośrednio do pochwy

PS. 2 - co do tego, że nie możesz sama się zadowolić do końca - spróbuj się odprężyć, nie myśleć o tym 'no już, już, czuje, zaraz dojde' - bo nie skończysz nigdy

[schajen]

Napisane przez Ashmira

ehh nie tylko desperatki bez faceta się masturbują
czytałam kiedyś,że tylko inteligentne kobiety to robią- po prostu wiedzą czego potrzebują

Tak mi sie wydaje, ze czytalas " Samotnosc w sieci", bo tam byla taka wzmianka.

[Cześka]

A ja nie lubię prysznica. Próbowałam kilka razy, ale wogóle mnie to nie kręci. Nie czuję specjalnej przyjemnosci. Wolę własne palce

[schajen]

Napisane przez Cześka

A ja nie lubię prysznica. Próbowałam kilka razy, ale wogóle mnie to nie kręci. Nie czuję specjalnej przyjemnosci. Wolę własne palce

A golisz sie?

[Cześka]

Napisane przez schajen

A golisz sie?

Golę się, całkowicie. A co to ma do rzeczy?

[lady goddess]

Napisane przez blue _eyes

Shade nie polecaj jej prysznica, bo to ponoc daje negatywne skutki. Gdzies czytalam, ze prysznic uzaleznia, a silny strumien powoduje, ze kobieta przyzwyczaja sie tylko do taki rodzaju zadowalania. Potem inne sposoby sex itp nie sa juz takie wspaniale.

Zgadzam się tez !!o tym właśnie gdzies słyszałam !!

[Shady44]

Napisane przez lady goddess

Zgadzam się tez !!o tym właśnie gdzies słyszałam !!

Zatem zgadzacie sie, że gdzieś tak słyszałyście albo czytałyście co nie daje nam pewności, że tak jest

Wielu ludzi tez widziało UFO a juz napewno każdy o nim słyszał ;]

[to ja magda]

Z tym prysznicem coś jednak jest na rzeczy. Chodzi o to, że jeśli dostarczamy sobie rozkoszy w sposób całkiem odmienny, niż może to zrobić nasz partner może dojść do sytuacji (podkreślam MOŻE A NIE MUSI), ze współżycie (z powodu odmiennego charakteru bodźców) nie będzie satysfakcjonujące. Źródłem tej informacji są wykłady z seksuologii.
A co do samej masturbacji... również praktykuje od czasu do czasu, choć życie erotyczne mam jak najbardziej udane i satysfakcjonujące.

[Klarissa]

A z paluszkiem nie jest? A z wibratorem...?

Wydaje mi się, że uzależnianie od prysznica jest informacją tej samej rangi co ślepnięcie od onanizmu, z tą różnicą, że informacja o prysznicu jest "bardziej nowoczesna".

[tak]

A ja się nie masturbuję. Nie chcę, by mój partner się masturbował. Więc stwierdziłam, że najpierw będę wymagała od siebie czegoś .
Ja, jakoś nie czuję potrzeby masturbacji. W ogóle, ostatnio, mam małą ochotę na seks.
Mój przyjaciel się uzależnił od masturbowania, lecz, hm, na szczęście już tego nie robi. Długo mu zajęło wychodzenie z nałogu, ale to poważnie brzmi ;] .

[tak]

Napisane przez Cześka

Moze to trochę dziwne, ale czasem jak siedzę i się kręce na krześle, tzn kręcę tyłkiem, alebo tak "faluję" to mi się robi baaardoz dobrze

Nie jesteś sama .
^^ .

[Klarissa]

Napisane przez tak

Nie jesteś sama .
^^ .

Jak to się ma do napisanego przez ciebie wyżej "A ja się nie masturbuję... Ja, jakoś nie czuję potrzeby masturbacji" - przecież dokładnie to robisz! Różnica jest tylko w formie w jakiej to wykonujesz. Jejku, cóż za hipokryzja!

[Melka88]

Napisane przez tak

A ja się nie masturbuję. Nie chcę, by mój partner się masturbował.

Jak mój facet sie czasem masturbuje z myślą o mnie i mi to powie, to sie nakręcam jak szalona z podniecenia ;p

[tak]

Klarissa, źle napisałam, wybacz .
Teraz nic z tych takich rzeczy nie robię. Tak robiłam wcześniej. Więc Cześka nie jest sama w tej dziwności. No, chyba że tylko dwie jesteśmy dziwne, ^^.
Teraz nie mam potrzeby takiej. Dawno temu próbowałam znów masturbacji tak, jak robiłam to wcześniej, gdy byłam o wiele młodsza i jakoś, nie było super przyjemnie i tego nie robię ;] .
Może potrzeba taka mi się wznowi, może, kto wie .

[Klarissa]

Napisane przez tak

Klarissa, źle napisałam, wybacz .
Teraz nic z tych takich rzeczy nie robię. Tak robiłam wcześniej. Więc Cześka nie jest sama w tej dziwności. No, chyba że tylko dwie jesteśmy dziwne, ^^.
Teraz nie mam potrzeby takiej. Dawno temu próbowałam znów masturbacji tak, jak robiłam to wcześniej, gdy byłam o wiele młodsza i jakoś, nie było super przyjemnie i tego nie robię ;] .
Może potrzeba taka mi się wznowi, może, kto wie .

Nie no okej, po prostu był jeden post pod drugim i odebrałam to jako oczywistą sprzeczność. Nie zastanawiałam się nad rozłożeniem tych czynności w czasie.

[tak]

Ja nie tylko nie mam potrzeby, ale jakoś wstydzę się to robić, jakoś tak dziwnie. Partner mi mówił, żebym czasem się masturbowała, to potem łatwiej mi będzie osiągnąć orgazm.
Na razie umiem tylko dochodzić łechtaczkowo. Nigdy mi się nie zdarzyło dojść dopochwowo. A np. wibratora nie mam, żeby "ćwiczyć" ;] .
Ale i tak, jakoś tak nawet myślami się oduczyłam. Wcześniej to wieczorem co dwa dni to była norma .W sumie, dobrze, że masturbowałam się, ponieważ wiem teraz, gdzie i jaki dotyk mnie najbardziej podnieca . Ale jakoś szybko mi to nie przyjmie znów raczej.
Ale ja niegramatyczne zdania układam, eh. Zmęczona jestem .

[blue _eyes]

A widzicie, kolezanka o zamozaspakajaniu sie prysznicem i jego skutkach uslyszala na seksuologii, a wy mnie o bravo girl oskarzacie

[tak]

Pamiętam, że prysznicem mnie nigdy się nie udało ;] . Przyjaciółka moja umie ;D .

[to ja magda]

Napisane przez Klarissa

A z paluszkiem nie jest? A z wibratorem...?

Wydaje mi się, że uzależnianie od prysznica jest informacją tej samej rangi co ślepnięcie od onanizmu, z tą różnicą, że informacja o prysznicu jest "bardziej nowoczesna".

To może jeszcze dwa zdania w sprawie tego nieszczęsnego prysznica.
O ile sie orientuję, współczesna seksuologia nie potępia ani nie neguje potrzeby masturbacji. traktuje ją jako jeden ze sposobów zaspokajania się. Z tym, że jednak widzi problem szerzej niż my, z perspektywy naszych własnych doświadczeń. To naprawdę nie jest tak, że określony procent kobiet zaburzy swoje życie seksualne (z partnerem) z powodu wcześniejszych doświadczeń z prysznicem (bądź wibratorem). Będzie to raczej skutek pewnych uwarunkowań psychicznych, doświadczeń ORAZ nawyków seksualnych.
To tak w skrócie. Naprawdę seksuolodzy spotykają się w swojej pracy z problemami, które nam jest nawet trudno sobie wyobrazić i fakt, że problem nie spotkał nas ani żadnej z naszych znajomych, nie świadczy, że nie istnieje w ogóle.