Czy liczy sie gest ? Randka w barze mlecznym.

[samotny_t]

Napisane przez Kelecka

Odmowilabym, to raz.
Facet stracilby w moich oczach za sama propozycje, nawet jakby sie po mojej odmowie zreflektowal, to dwa.

A potem się dziwisz ze faceci mają wrażenie że mnóstwo kobiet jest pustych

[olenkasz]

Napisane przez samotny_t

A potem się dziwisz ze faceci mają wrażenie że mnóstwo kobiet jest pustych

Mnóstwo facetów ma też wrażenie, że kobiety nie powinny mieć żadnych oczekiwań i wymagań, natomiast oni mogą mieć ich masę.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Raczej zaproponowałabym lepsze miejsce i tam zaprosiła kolegę. Chociaż to zależy, bo jeżeli bym go znała i wiedziała, że mają tam coś co uwielbia do jedzenia i ma na to ogromną chęć, to nie widzę problemu.

[eyo]

Napisane przez samotny_t

A potem się dziwisz ze faceci mają wrażenie że mnóstwo kobiet jest pustych

ja tam osobiście nie odczuwam potrzeby aby wszyscy ludzie mieli o mnie "dobre zdanie" - bo zwyczajnie z uwagi na rozbieżności w kwestiach, które powodują, że mają o mnie takie a nie inne zdanie ja nie chciałabym z nimi tak czy siak nawiązywać żadnych relacji

a co do pomysłu randki w barze mlecznym to wydaje mi się nie trafiony i nie ma to najmniejszego związku z kwestią finansową bo zwyczajnie wystrój i atmosfera takich miejsc średnio sprzyja "romansom" - wolałabym już wieczorny spacer po parku w wersji bez kosztowej niż randkę w barze mlecznym

oczywiście są lepsze i gorsze tego typu przybytki ale dla mnie to nie zmienia faktu, że tam się po prostu idzie coś zjeść - szybko, smacznie i niedrogo - a nie urządzać romantyczne pogaduszki

inna sprawa, że godziny funkcjonowania takich lokali też średnio "randkowe" są

poza tym inna sprawa to np. w trakcie spaceru podskoczyć do Macdonalda bo się zmarzło/zgłodniało a inna sprawa to zdefiniować całość randki jako wypad do Macdonalda czy tam baru mlecznego - podskoczyć, zjeść i iść dalej to spoko ale już sprowadzić całość randki do wizyty w tego typu lokalu to mi się jakoś nie widzi (głośno, wszyscy wchodzą i wychodzą w pośpiechu itd., różnie bywa z czystością w godzinach dużego obłożenia...)

[bernikula]

Nieee, bar mleczny na pierwszą randkę to dla mnie odpada. Na randce- szczególnie pierwszej, to człowiek chce spokojnie porozmawiać, lepiej się poznać, posiedzieć, popatrzeć sobie w oczy, a klimat baru mlecznego mnie do tego nie przekonuje. Bar mleczny kojarzy mi się z sytuacją, wpadł, zjadł i poszedł. Poza tym na pierwszej randce chciałabym szczególnie dobrze wyglądać, więc nawet i strój mógłby nie pasować do scenerii. W każdym razie, gdybym była facetem to na pewno zaprosiłabym dziewczynę na pierwszą randkę do jakiejś klimatycznej restauracji, a nie do baru mlecznego.

Ale może ja jestem już starej daty, bo faktycznie teraz młodzi to chodzą na randki nawet do maka.

[Kelecka]

Napisane przez samotny_t

A potem się dziwisz ze faceci mają wrażenie że mnóstwo kobiet jest pustych

->

Napisane przez olenkasz

Mnóstwo facetów ma też wrażenie, że kobiety nie powinny mieć żadnych oczekiwań i wymagań, natomiast oni mogą mieć ich masę.

Jasne, jestem pusta jak wydmuszka, bo mam swoje oczekiwania i np. oczekuje pewnego poziomu

[mary_poppins]

Według mnie nie ma w tym niczego złego, ale sama wybrałabym takie miejsce raczej jako "przystanek" na randce, a nie miejsce rozgrywania się całego spotkania. Czyli: idziemy na spacer, zgłodnieliśmy - idziemy fajnie zjeść, a potem np. na herbatę do pubu albo na deser w domu A to dlatego, że w takich barach może być sympatycznie, ale na randce liczy się dla mnie klimat, możliwość spokojnej rozmowy, oświetlenie itp.

[samotny_t]

Napisane przez Kelecka

->
Jasne, jestem pusta jak wydmuszka, bo mam swoje oczekiwania i np. oczekuje pewnego poziomu

Poziomu to można oczekiwać np. intelektualnego. Ale jak dla Ciebie problemem jest wybór taniego miejsca na randkę, to oczekujesz pieniędzy, a nie poziomu

Ten wątek upewnia mnie w przekonaniu, żeby jednak na pierwszych randkach ukrywać (oczywiście nie do przesady) poziom zamożności

[Kelecka]

Napisane przez samotny_t

Poziomu to można oczekiwać np. intelektualnego. Ale jak dla Ciebie problemem jest wybór taniego miejsca na randkę, to oczekujesz pieniędzy, a nie poziomu

Ten wątek upewnia mnie w przekonaniu, żeby jednak na pierwszych randkach ukrywać (oczywiście nie do przesady) poziom zamożności

Nope, oczeguje jakies 'oglady'.

Jedna z przyjemniejszych pierwszych randek na jakich bylam, bylo siedzenia na kocu nad zalewem z butelka prossecco. W totolotka musial wygrac zanim mnie zabral

[samotny_t]

Napisane przez Kelecka

Nope, oczeguje jakies 'oglady'.

Jedna z przyjemniejszych pierwszych randek na jakich bylam, bylo siedzenia na kocu nad zalewem z butelka prossecco. W totolotka musial wygrac zanim mnie zabral

No to OK, ale to nie pisz, że

Napisane przez Kelecka

Facet stracilby w moich oczach za sama propozycje, nawet jakby sie po mojej odmowie zreflektowal, to dwa.

Tylko napisz po prostu, że nie uważasz baru mlecznego za dobre miejsce na randkę

[olenkasz]

No, ale co ma napisać innego, skoro tak właśnie uważa?

Ja też bym nie myślała dobrze o człowieku, który na pierwszą randkę proponuje hamburgera w macu albo piwo w parku. Po prostu wiedziałabym, że nie pasujemy do siebie, że nie ma płaszczyzny wspólnej. Ergo- straciłby/straciłaby w moich oczach.
Co w tym złego?

[samotny_t]

Dobra, przyznaję Wam rację Tylko trzeba było wyraźnie od początku zaznaczyć, że chodzi o to, że nie lubicie po prostu barów mlecznych. Wypowiedzi niektóre były jakieś pretensjonalne i sprawiały wrażenie, że bary mleczne są zbyt niskiej klasy i "za tanie". Ale może znadinterpretowałem, przyznaję się

[olenkasz]

Lubię bary mleczne :P
Ale na pierwszych spotkaniach z nowym człowiekiem lubię usiąść, spokojnie porozmawiać, mieć poczucie intymności jakiejś. W barze mlecznym, do którego chodzę, ludzie wbiegają, w pośpiechu połykają zupę i lecą dalej. Dosiadanie się do obcych ludzi jest normą w takich miejscach. To nie nastraja na wytwarzanie miłej atmosfery :P

Ale np. iść na łyżwy, a potem wpaść do baru na zupę i drugie danie dla rozgrzania... Fajny pomysł.

[Lexie]

Napisane przez samotny_t

Poziomu to można oczekiwać np. intelektualnego. Ale jak dla Ciebie problemem jest wybór taniego miejsca na randkę, to oczekujesz pieniędzy, a nie poziomu

Nie, zaproszenie kogoś do baru mlecznego na (całą) randkę wskazuje raczej na brak obycia i ogłady. Taki bar to po prostu niezbyt randkowe miejsce, zdecydowanie bym wolała wspomniany koc i wino w parku, spacer, lody, kawę... W eleganckiej restauracji na randce w sumie nigdy nie byłam ani nie oczekiwałam takich randek.
Bary mleczne najczęściej atmosferą przystają do maca albo "restauracji" w ikea. Romantyzm poziom -5, intymności zero, utrudniona rozmowa.

[Coco97]

Czułabym się zażenowana szczerze mówiąc. Czasem wpadnę do baru mlecznego i wezmę jakieś jedzenie na wynos, bo obok mnie jest kilka takich miejsc, ale nie mam ochoty nawet spożywać go na miejscu. Dlaczego randka w takim miejscu jest fatalnym pomysłem?:
- jest mniej stolików niż klientów, trzeba siedzieć obok kogoś obcego i dla mnie ta opcja kompletnie odpada. lubię jeść we względnym spokoju. już nie wspomnę o tym jakiego pokroju ludzie często korzystają z takich miejsc (np. niezbyt ładnie pachnące starsze osoby). i jak tutaj w takich warunkach jeszcze rozmawiać i stworzyć cień kameralnej atmosfery podczas ranki?
-jest głośno, tłoczno
-często zapachy z kuchni nie są zbyt ładne
-nie wspomnę już o fatalnym wystroju, niekoniecznie zachowanym porządku i niekoniecznie miłą obsługą (mentalność pań sklepowych z okresu PRL )

Pamiętam, że mój chłopak na pierwszą randkę (znaliśmy się już wcześniej) zabrał mnie do takiego śmiesznego wegańskiego miejsca, też trochę al'a bar/bistro, gdzie jedzenie było okropne, ale teraz oboje się z tego śmiejemy. Generalnie podsumowując - jeżeli facet nie ma pieniędzy chociażby na kawę i ciastko (co nie kosztuje dużo, nawet w dużym mieście można znaleźć fajne miejsca gdzie są zestawy za jakieś 10 zł) to lepiej niech już weźmie dziewczynę na spacer.

[I am Rock]

Napisane przez Lexie

Nie, zaproszenie kogoś do baru mlecznego na (całą) randkę wskazuje raczej na brak obycia i ogłady.
Bary mleczne najczęściej atmosferą przystają do maca albo "restauracji" w ikea. Romantyzm poziom -5, intymności zero, utrudniona rozmowa.

Ja zwyczajnie obawiam się, że z takiej randki zapamiętałabym jedynie dziwne "okoliczności przyrody". A facet zostałby "tym od baru".
Dla mnie liczy się pierwsze wrażenie. Nie oczekuję obiadu z czterech dań, wystarczy mi kawa i ciastko w przytulnym miejscu.

[Luba]

Napisane przez gryzelda

Witajcie , rozkminiam nad pewna sytuacja... Spotykajac sie z facetem zaprasza Was na obiad i ladujecie w czyms typu stołówka , bar mmleczny (ale nie obskórny , czysto itp) co sobie myslicie ? Czy liczy sie sam gest ? Ale z drugiej strony czy to troche nietakt z meskiej strony ? Facet nie jest biedny. I tak szczerze jakie bylby Wasze odczucia ?

Polska jezyk taka trudna


Moje odczucia zalezalyby od wszystkich okolicznosci sytuacji

[Czarna2000]

Dodam jeszcze, że dla mnie randka nie ma nic wspólnego z pierwszym wrażeniem. Jak już idę na randkę to z osobą, którą znam. Być może dlatego nie miałabym nic przeciwko barom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[matumaini]

Napisane przez gryzelda

Witajcie , rozkminiam nad pewna sytuacja... Spotykajac sie z facetem zaprasza Was na obiad i ladujecie w czyms typu stołówka , bar mmleczny (ale nie obskórny , czysto itp) co sobie myslicie ? Czy liczy sie sam gest ? Ale z drugiej strony czy to troche nietakt z meskiej strony ? Facet nie jest biedny. I tak szczerze jakie bylby Wasze odczucia ?

dla mnie pomylka i zenada

[sunshinebutterfly]

Myślę, że sytuacja jest jasna. Gdybym ja została zaproszona w takie miejsce to byłby to dla mnie po prostu oczywisty znak, że facet nie traktuje mnie poważnie.
Więc nawet nie traktowałabym tego jako randki. Proste

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[samotny_t]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Rozwazylem i nie zamierzam Nie wydaje mi się tez bym miał jakąkolwiek przesadna obawę.

[adult90]

Napisane przez gryzelda

Witajcie , rozkminiam nad pewna sytuacja... Spotykajac sie z facetem zaprasza Was na obiad i ladujecie w czyms typu stołówka , bar mmleczny (ale nie obskórny , czysto itp) co sobie myslicie ? Czy liczy sie sam gest ? Ale z drugiej strony czy to troche nietakt z meskiej strony ? Facet nie jest biedny. I tak szczerze jakie bylby Wasze odczucia ?

Jeśli samodzielny, zarabiający mężczyzna to niekoniecznie... raczej coś takiego nie robi wrażenia

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez samotny_t

Poziomu to można oczekiwać np. intelektualnego. Ale jak dla Ciebie problemem jest wybór taniego miejsca na randkę, to oczekujesz pieniędzy, a nie poziomu
Ten wątek upewnia mnie w przekonaniu, żeby jednak na pierwszych randkach ukrywać (oczywiście nie do przesady) poziom zamożności

Samotny - poziom zamożności faceta ocenia się zupełnie inaczej. Jak ktoś się zna to widzi - jakość ubrania, zapach perfum, model butów czy okularów. Ale zamożny facet może nie mieć klasy. Klasę ocenia się po zachowaniu. A zaproszenie dziewczyny ją poznać i pogadać, do baru mlecznego gdzie nie ma atmosfery do rozmowy oznacza że trochę mu brakuje. Ale zaproszenie dziewczyny na spacer i po spacerze zaproszenie jej na najpyszniejszego w mieście schabowego - jest super pomysłem.

[samotny_t]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68217676]Samotny - poziom zamożności faceta ocenia się zupełnie inaczej. Jak ktoś się zna to widzi - jakość ubrania, zapach perfum, model butów czy okularów. [/QUOTE]
A co jak facet jest zamożny, a i tak nosi tanie ubranie, kupuje rozsądnie kosztuje zapachy, porządne ale niedrogie buty i okulary?

[ridja devojka]

Napisane przez samotny_t

A co jak facet jest zamożny, a i tak nosi tanie ubranie, kupuje rozsądnie kosztuje zapachy, porządne ale niedrogie buty i okulary?

W sumie jest cała masa takich ludzi a też pytanie co to znaczy zamożny.

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[I am Rock]

Napisane przez samotny_t

A co jak facet jest zamożny, a i tak nosi tanie ubranie, kupuje rozsądnie kosztuje zapachy, porządne ale niedrogie buty i okulary?

Trzeba zrobić wywiad środowiskowy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez samotny_t

A co jak facet jest zamożny, a i tak nosi tanie ubranie, kupuje rozsądnie kosztuje zapachy, porządne ale niedrogie buty i okulary?

jeżeli pracujesz, prowadzisz firmę Twój wygląd ma zachęcać ludzi współpracy. A nie skłonią ich do tego buty za 30 zł z Biedronki. Twój wizerunek musi być spójny z tym co robisz. No chyba że pracujesz zdalnie. Musiałbyś być mega zapobiegliwy żeby mieć kilka par okularów - w tym jedne po taniości żeby dziewczyna się nie zorientowała żeś milioner w przebraniu.
Samotny - czy usiłujesz wpłynąć na dziewczyny żeby umawiały się w barach mlecznych z kiepsko wyglądącymi chłopakami bo może 1 na 50000 to milioner w przebraniu?