Dlaczego tak łatwo się zakochuję? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-07, 20:24   #1
irlis475
Przyczajenie
 
Avatar irlis475
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 6

Dlaczego tak łatwo się zakochuję?


...postaram się opisać problem w miarę zwięźle...

Jestem w długoletnim związku, planujemy ślub. To mój pierwszy facet "na poważnie", i choć bywało ciężkie momenty między nami to relacja którą zbudowaliśmy jest naprawdę wartościowa.

Po raz pierwszy poważnie zaczęłam wątpić w sens obecnego związku jakieś 3 lata temu, kiedy zauroczyłam się kolegą z pracy. Nie było to nic poważnego (jedynie rozmowy, zero kontaktu fizycznego), ale namieszało mi dość mocno w głowie. Mieszkaliśmy wtedy z TŻ razem i stwierdziłam, że nie będę go oszukiwać - zakończyłam związek i się wyprowadziłam. TŻ mimo to nie odpuścił, ostro walczył o nasze relacje w efekcie czego po miesiącu znów byliśmy razem... a o koledze z pracy wkrótce zupełnie zapomniałam.

Za jakiś czas zmieniłam pracę. I znów się zauroczyłam. Tym razem dużo intensywniej i na dodatek z wzajemnością. Czekałam na moment w którym moglibyśmy porozmawiać, prowokowałam niektóre sytuacje, ale żeby nie było - z drugiej strony było podobnie, widziałam że kombinuje jak by tu ze mną mieć kontakt. Był dla mnie taki dobry jak nikt inny... Interesował się wszystkim co się u mnie działo, wyjątkowo o mnie dbał a jednocześnie był konkretny, rzeczowy i niebywale inteligentny - nie powiem, są to rzeczy których czasem brakowało mi od mojego TŻ (no oprócz inteligencji)... Z każdym dniem było coraz gorzej, na początku traktowałam tą sytuację jako "rozrywkę w pracy", ale później wyczekiwałam z niecierpliwością kiedy do mnie napisze, nie mogłam się doczekać gdy zobaczymy się w pracy, czułam jego zapach gdy był w pobliżu, a jeśli się nie widzieliśmy cały dzień to wracałam do domu smutna...
W końcu otrzeźwiałam, powiedziałam sobie, że muszę z tym skończyć i ograniczyłam znacząco kontakt z kolegą z pracy. Mimo to dalej byłam nim zauroczona.
W końcu mojego TŻ przenieśli do innego oddziału oddalonego o 150 km od ówczesnej pracy. Postanowiłam przeprowadzić się razem z nim, co oznaczało zerwanie kontaktów z kolegą z pracy. Gdy się o tym dowiedział, znów zaczął do mnie pisać, że dlaczego, że inaczej to sobie wyobrażał, co ja najlepszego wyrabiam. Ale stało się, zerwaliśmy kontakt definitywnie, po części po to aby walczyć o mój długoletni związek.

I wiecie co? Tęsknię za tym kolegą z pracy... Nie wiem dlaczego nie potrafię o nim zapomnieć. Są takie chwile, że chciałabym do niego napisać, pogadać... Parę razy mi się przyśnił i były to tak miłe sny że aż żal było się budzić... Nie potrafię sobie poradzić z tą sytuacją, na dodatek czuję się jakbym zdradzała swojego TŻ. Ile czasu może upłynąć nim całkowicie zapomnę o koledze?!

Czy ja jestem jakaś nienormalna?
irlis475 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 20:27   #2
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Czy ty naprawdę kochasz tego człowieka z którym zamierzasz wziąć ślub?
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 20:56   #3
irlis475
Przyczajenie
 
Avatar irlis475
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 6
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Cytat:
Napisane przez Andz126p Pokaż wiadomość
Czy ty naprawdę kochasz tego człowieka z którym zamierzasz wziąć ślub?
Kocham, tylko nie jest to już ten typ miłości gdy nie śpię po nocach i usycham z tęsknoty. Ten etap już za nami, z racji stażu związku przyszła pora na inne uczucia, mniej "wybuchowe".

A tutaj miałam namiastkę emocji, których dawno nie czułam. Motylki w brzuchu, rumieńce na twarzy, takie rzeczy...

Jedna koleżanka mówiła mi: zobaczysz, ktoś fajny się zacznie Tobą interesować i zapomnisz o TŻ-cie. Gdy jej mówiłam o koledze z pracy usłyszałam: Zapomnij o tym gościu i zajmij się swoim związkiem.

Druga z kolei: Twój TŻ to skarb, naprawdę Ci się udało. Po czym wspomniałam sytuację w pracy i słyszę: Chciałabyś z tym gościem być? Może warto?

Myślałam że podjełam słuszną decyzję, ale... no sama nie wiem.
irlis475 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 21:00   #4
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Czegos Ci brakuje w zwiazku. Na razie to powiedzmy niewinne znajomosci, ale skonczyc sie moze na regularnym romansie. Tak chcesz zyc?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 21:09   #5
irlis475
Przyczajenie
 
Avatar irlis475
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 6
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Czegos Ci brakuje w zwiazku. Na razie to powiedzmy niewinne znajomosci, ale skonczyc sie moze na regularnym romansie. Tak chcesz zyc?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Właśnie zawsze uważałam, że jestem ostanią osobą na tej planecie, która zdradziłaby swojego partnera. Z resztą zawsze marzyłam o takiej kombinacji: pierwszy chłopak=pierwszy partner seksualny = mąż, co niejako się sprawdziło. Aż tu nagle poczułam tak ogromny pociąg do innego faceta, iskry leciały, fajerwerki wybuchały, wszystko w trybie slow motion. Sama siebie nie poznaje
irlis475 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 21:17   #6
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

A jest moze cos co Ci przeszkadza w Twoim facecie? Cos takiego co moze przeszkadzalo Ci od poczatku, ale przez zauroczenie to zignorowalas? No bo moze tak jest, ze cos zignorowalas, a jednak po dluzszym czasie to przeszkadza, dlatego nie jest pewne czy pasujecie siebie. Piszesz, ze jest dlugoletni zwiazek, ile jestescie razem? Czy dbacie o siebie wzajemnie, sa czulosci, rozmawiacie? Moze po prostu zaniedbaliscie swoj zwiazek? O zwiazek trzeba dbac caly czas.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 21:48   #7
irlis475
Przyczajenie
 
Avatar irlis475
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 6
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
A jest moze cos co Ci przeszkadza w Twoim facecie? Cos takiego co moze przeszkadzalo Ci od poczatku, ale przez zauroczenie to zignorowalas? No bo moze tak jest, ze cos zignorowalas, a jednak po dluzszym czasie to przeszkadza, dlatego nie jest pewne czy pasujecie siebie. Piszesz, ze jest dlugoletni zwiazek, ile jestescie razem? Czy dbacie o siebie wzajemnie, sa czulosci, rozmawiacie? Moze po prostu zaniedbaliscie swoj zwiazek? O zwiazek trzeba dbac caly czas.
Wiadomo, że nie jest idealny, nikt nie jest Właśnie powiedziałabym że odwrotnie- gdy się poznawaliśmy więcej rzeczy mnie w nim denerwowało. A teraz sporo tych rzeczy "podciągnął" a resztę nauczyłam się akceptować. Czułości jakieś są, chociaż pewnie powinno być ich więcej... ale cóż, jesteśmy ze sobą prawie 10 lat, wiec zachowujemy sie czasem jak stare małżeństwo
irlis475 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-07, 22:14   #8
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Aha rozumiem. No tak 10 lat to duzo. Mysle, ze gdy zdarzylo Ci sie tak mocne zauroczenie innym facetem, to oboje z facetem powinniscie bardziej zadbac o zwiazek. No i skoncentrowac sie calkowicie na swoim facecie, przypomniec jak moze byc z nim fajnie. Wtedy pewnie zauroczenie bedzie slabsze. Np wyjdzcie gdzies czesciej (w miare mozliwosci), wiecej rozmawiajcie o roznych rzeczach jak minal Wam dzien i inne (tu tak pisze, bo moze jednak duzo rozmawiacie, nie wiem). Tamci faceci raczej nie sa lepsi od Twojego faceta, to tylko wrazenie przez zauroczenie, to inne emocje, ale to co masz teraz jest wedlug mnie cenniejsze, bo jest stabilnosc, dojrzala milosc i bycie razem jest piekne. Z innych rzeczy to moze wyjazd razem, romantyczne kolacje, wiecej seksu (to tez ma znaczenie przeciez, by miec dobre zycie seksualne) i czulosc, jakies nawet gesty zarezerwowane tylko dla Was. Wtedy mozna sie soba nie nudzic, tak uwazam, a jestem z moim facetem 8 lat.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

No i mowienie sobie komplementow. Moze facet Ci tego juz duzo nie mowi, moze Ty jemu tez nie? No a kazdy w jakims stopniu tego potrzebuje. Wiadomo kazdy z nas ma jakies emocje i mi tez przez 8 lat zdarzylo sie jakies zauroczenie, ale wiesz co innego to, bo to moze w jakims stopnu niezalezne od nas, ale od nas juz zalezy co z tym zrobimy. No a ja zawsze wiedzialam, ze to chwilowa emocja i ze to zadne glebsze uczucie, wiedzialam, ze moj facet jest najwazniejszy, wiec wobec tej osoby trzymalam dystans. W tym samym czasie bardziej zadbalam o zwiazek z facetem i bylo dobrze, szybko zauroczenie mi minelo. Chyba ze komus szybko nie mija, a w zwiazku czegos brakuje caly czas to problem jest wiekszy. Inaczej moim zdaniem jak ludziom na sobie zalezy to sobie poradza, bo wiedza kto jest dla nich najwazniejszy.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 22:28   #9
irlis475
Przyczajenie
 
Avatar irlis475
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 6
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Aha rozumiem. No tak 10 lat to duzo. Mysle, ze gdy zdarzylo Ci sie tak mocne zauroczenie innym facetem, to oboje z facetem powinniscie bardziej zadbac o zwiazek. No i skoncentrowac sie calkowicie na swoim facecie, przypomniec jak moze byc z nim fajnie. Wtedy pewnie zauroczenie bedzie slabsze. Np wyjdzcie gdzies czesciej (w miare mozliwosci), wiecej rozmawiajcie o roznych rzeczach jak minal Wam dzien i inne (tu tak pisze, bo moze jednak duzo rozmawiacie, nie wiem). Tamci faceci raczej nie sa lepsi od Twojego faceta, to tylko wrazenie przez zauroczenie, to inne emocje, ale to co masz teraz jest wedlug mnie cenniejsze, bo jest stabilnosc, dojrzala milosc i bycie razem jest piekne. Z innych rzeczy to moze wyjazd razem, romantyczne kolacje, wiecej seksu (to tez ma znaczenie przeciez, by miec dobre zycie seksualne) i czulosc, jakies nawet gesty zarezerwowane tylko dla Was. Wtedy mozna sie soba nie nudzic, tak uwazam, a jestem z moim facetem 8 lat.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

No i mowienie sobie komplementow. Moze facet Ci tego juz duzo nie mowi, moze Ty jemu tez nie? No a kazdy w jakims stopniu tego potrzebuje. Wiadomo kazdy z nas ma jakies emocje i mi tez przez 8 lat zdarzylo sie jakies zauroczenie, ale wiesz co innego to, bo to moze w jakims stopnu niezalezne od nas, ale od nas juz zalezy co z tym zrobimy. No a ja zawsze wiedzialam, ze to chwilowa emocja i ze to zadne glebsze uczucie, wiedzialam, ze moj facet jest najwazniejszy, wiec wobec tej osoby trzymalam dystans. W tym samym czasie bardziej zadbalam o zwiazek z facetem i bylo dobrze, szybko zauroczenie mi minelo. Chyba ze komus szybko nie mija, a w zwiazku czegos brakuje caly czas to problem jest wiekszy. Inaczej moim zdaniem jak ludziom na sobie zalezy to sobie poradza, bo wiedza kto jest dla nich najwazniejszy.
Hm.. jest duzo prawdy w tym co piszesz. Faktycznie, od jakiegoś czasu czuję, że mój TŻ się przyzwyczaił do mnie i do moich zalet (nie wiem jak inaczej to określić:P). Dla przykładu: byliśmy niedawno w restauracji, starszy człowiek za barem stwierdził że "dla takiej ładnej pani wszystko zrobi" na co mój TŻ zrobił wielkie oczy i zaczął ukradkiem przeglądać jakieś zdjęcia w telefonie na których jestem, jakby chciał sprawdzić czy faktycznie tak jest i nie wierzył że mogę się komuś podobać... Śmieszne i smutne zarazem...
No a ten gość z pracy wyłożył kawę na ławę, powiedział co mu się we mnie podoba i że pytał dlaczego mam taką niską samoocenę.

Może faktycznie potrzebowałam zainteresowania...
irlis475 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 22:31   #10
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Moglo tak byc, a sytuacja w barze dosc dziwna. Sam powinien wiedziec, ze ma ladna dziewczyne. Moim zdaniem powinnas z nim porozmawiac, powiedziec o tym co boli, bo moze sam tego nie zauwaza, a moze to cos da.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-08, 05:59   #11
viva
Zadomowienie
 
Avatar viva
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 953
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Moim zdaniem potrzebujesz romansu, adoracji, tej ekscytacji - samej w sobie. Dlatego tak łatwo dopada Cię zauroczenie kimś innym kto, jak Ci się wydaje, da Ci to wszystko, czego Ci brakuje.

Oceniasz swój długoletni związek jako wartościowy, więc może nie warto porzucać tego wszystkiego od razu dla kilku motyli w brzuchu. Wręcz przeciwnie - powinnaś zaspokoić tę potrzebę w swoim własnym związku. Porozmawiaj z TŻ i powiedz wprost o swoich potrzebach i pragnieniach. Niech Cię podrywa, zdobywa i traktuje jak na początku związku, a przynajmniej niech próbuje. Oczywiście z Twojej strony też musi być odpowiednia reakcja i podobne starania. Zobaczysz, że wtedy natychmiast zapomnisz o innych facetach i nie będziesz szukać adoracji w ich oczach.

Jeżeli TŻ naprawdę zależy na Tobie, to weźmie to na poważnie i przynajmniej SPRÓBUJE (wiem, że niektórym romantyzm przychodzi ciężko).
Jeżeli nie, to niestety Cię straci. W końcu zostawisz go dla kogoś innego, a jeśli nie to i tak nadal będziesz się z tym zmagać, aż w końcu zdradzisz i zranisz Was oboje.
__________________
Najpiękniejsza we wsi.
viva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-08, 06:23   #12
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Odpowiedz sobie na pytanie, na ile jestes z Tz z milosci a na ile przez udany schemat "pierwszy chlopak, seks, maz".

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:21 ----------

I wybacz, ale to co uprawialas to byl pewien rodzaj zdrady, igralas z ogniem, teraz tez tesknisz i myslisz o innym.

Twoj idealnie wymyslony swiat chyba runie...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-08, 06:55   #13
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Te uczucia, które towarzyszą zauroczeniu, są silne i dość uzależniające. Czujesz ekscytację, podniecenie, wywołane nowością. Bo pewnie z TŻ też te emocje kiedyś przeżywałaś. Pewnie tego Ci teraz brakuje w związku, stąd te zauroczenia. W pewien sposób Cię rozumiem, bo gdy związek jest już długi i wkradnie się rutyna, łatwo zatęsknić za tym, co czuło się na początku. Zauroczenia w związku się zdarzają, ważniejsze jest co się z tym zauroczeniem zrobi.

Jedyne, co można doradzić, to skupienie się bardziej na związku. Niepokojące jest to, że mimo przeprowadzki i odcięcia kontaktów z tamtym panem, wciąż o nim myślisz i tęsknisz. Od jak dawna nie macie tego kontaktu?
Zastanów się dobrze, czy naprawdę jesteś szczęśliwa z TŻ, czy to jednak siła przyzwyczajenia, albo realizowanie tego schematu, którego wcześniej chciałaś.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-08, 07:44   #14
judi87
Raczkowanie
 
Avatar judi87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Toruń
Wiadomości: 323
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Cytat:
Napisane przez viva Pokaż wiadomość
Moim zdaniem potrzebujesz romansu, adoracji, tej ekscytacji - samej w sobie. Dlatego tak łatwo dopada Cię zauroczenie kimś innym kto, jak Ci się wydaje, da Ci to wszystko, czego Ci brakuje.

Oceniasz swój długoletni związek jako wartościowy, więc może nie warto porzucać tego wszystkiego od razu dla kilku motyli w brzuchu. Wręcz przeciwnie - powinnaś zaspokoić tę potrzebę w swoim własnym związku. Porozmawiaj z TŻ i powiedz wprost o swoich potrzebach i pragnieniach. Niech Cię podrywa, zdobywa i traktuje jak na początku związku, a przynajmniej niech próbuje. Oczywiście z Twojej strony też musi być odpowiednia reakcja i podobne starania. Zobaczysz, że wtedy natychmiast zapomnisz o innych facetach i nie będziesz szukać adoracji w ich oczach.

Jeżeli TŻ naprawdę zależy na Tobie, to weźmie to na poważnie i przynajmniej SPRÓBUJE (wiem, że niektórym romantyzm przychodzi ciężko).
Jeżeli nie, to niestety Cię straci. W końcu zostawisz go dla kogoś innego, a jeśli nie to i tak nadal będziesz się z tym zmagać, aż w końcu zdradzisz i zranisz Was oboje.
Dokładnie Porozmawiaj o tym z tż, powiedz co Cię boli. Również zgadzam się, że niektórym romantyzm, staranie się (jak się ma już "zaklepaną" drugą połówkę) przychodzi ciężko. Mój tż uważa, że po co ma mi mówić komplementy.. przecież jak ze mną jest to znaczy, że mu odpowiadam i mu się podobam. Ma również tendencje do tego żeby zadowalać wszystkich nawet kosztem mnie, a jak go pytam dlaczego to mówi, że jako jego partnerka jestem mu w stanie więcej wybaczyć.. Wiem, że się stara dla mnie zmieniać swoje zachowania ale czasem ciężko mu to idzie.

To trochę jak z kupnem przyciasnych butów. Uparłaś się, że je kupisz bo Ci się bardzo podobają, pasują do wszystkiego, wszyscy komplementują. Tyle, że cały czas gdzieś Cię uciskają, robią się pęcherze i otarcia. Możesz próbować je rozciągać, zaklejać rany itp.
Jeśli to nie pomoże to w końcu będziesz musiała je wyrzucić i kupić nowe. Żeby nie było nie porównuję wyboru partnera do kupna butów.., chciałam tylko to obrazowo wyjaśnić.
judi87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-08, 09:23   #15
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

Mi się wydaje że niestety nie kochasz tego faceta i prędzej czy później (być może nawet już po ślubie) to się rozwali.
Patrzysz tylko na siebie, ale pomyślałaś jak krzywdzisz swojego partnera? Raz że jak dla mnie to są dwie zdrady, ale emocjonalne (dla mnie zauroczenie się kimś, myślenie o kimś to niestety już podchodzi pod zdradę mimo braku kontaktów fizycznych - zresztą mam wrażenie że gdyby kolega z pracy rzucił się na Ciebie w komórce na miotły to byś nie prostestowała).
Pomijajac kwestie "zdrad", to jest jeszcze kwestia lat, Ty mu te lata zabierasz, bo wydaje mi się że jesteś z nim nie dlatego, że go kochasz, ale dlatego że sobie wymarzyłaś że Twój pierwszy facet "na serio" i Twój pierwszy facet w łóżku będzie tym ostatnim.
Powiem Ci szczerze że też tak sobie wymarzyłam, że 1 facet, 1 sex = ostatni. I skończyło się tym że tkwiłam w beznadziejnym, toksycznym zwiazku 4 lata (2 lata było ok, drugie 2 juz nie) bo gdzieś z tyłu głowy miałam ciagle argument i utarty schemat "ale to ten pierwszy"...
Ty nie jesteś w toksycznym zwiazku co prawda ale widac ze uczucie gdzies sie juz wypaliło i predzej czy pozniej go zostawisz "na serio" jak tylko pojawi sie kolejny kolega z pracy który mocniej zawróci Ci w głowie, ale Ty pomyślałaś o tym że zabierasz lata temu człowiekowi? Lata przez które mógłby poznać kogoś innego, wziąć ślub, założyć rodzine..
Niestety jesteś w tym wszystkim straszną egoistką.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

a, i tak jeszcze na wypadek gdybyś stwierdziła że to nie były zdrady, bo przecież nawet się nie dotknęliście..
wyobraź sobie odwrotną sytuację, Twój facet wstaje rano i pędzi do pracy jak na skrzydłach, żeby zobaczyć piękną koleżankę z pracy w której jest zauroczony, przez 8 godzin ciągle wzajemnie się na siebie gapią, on jej nie dotknie nawet za dłoń, ale w głowie myśli jaka jest wspaniała, piękna i jak bardzo jej pożąda. Jak ona na niego patrzy, robi mu się gorąco, miękną mu nogi i jest szczęśliwy, zwłaszcza że widzi że panna odwzajemnia jego zainteresowanie. Nie dotknął jej ani razu, ale wariuje przy niej jak nastolatek.
Po 8 godzinach gapienia, fascynacji i motyli w brzuchu wraca do domu, do Ciebie. Je z Tobą, obiad, ogląda film, obejmując Cię ramieniem, ale nie skupia się na filmie ani na Tobie, bo odlicza godziny aż zobaczy swoją piękność, za którą już bardzo się stęsknił.



Rozumiem że nie czułabyś sie zdradzona?
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-08, 16:07   #16
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Dlaczego tak łatwo się zakochuję?

To tez prawda. Dlategk jak sa pokusy to jak pisalam trzeba sie zdystansowac do tej osoby, nie rozwijac tego, bo to nie w porzadku wobec partnera. Trzeba zadbac o swoj zwiazek. Jezeli jednak ten zwiazek nie jest udany i na sile tak naprawde, to nie ma to sensu.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-08 17:07:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.