Guerlain-kolorówka

[Laurany]

a ja akurat mile sie rozczarowalam terracota light, co prawda zadnego super zbrazowienia nie widze, ale za to moja cera nabrala takiego promiennego zdrowego blasku, niestety nie da sie nia ani wymodelowac twarzy ani podkreslic kosci policzkowych

[misia_bella]

od jakiegos czasu czaje sie na mateory Mythic. Oczywiscie zawsze, jak jestem w drogerii z szafą Guerlain, wkładam palucha do kulek juz pare razy miałam je kupic, ale strasznie przerażaja mnie te drobiny. Jak rozetre tester palcem na dłoni zostaje bardzo duzo srebrzystych iskier. Wiem, że testery bywaja czasem lekko przesadzone, jesli chodzi o efekt, w stosunku do naormalnego produktu.
Czy awsze Mythici zostawiaja na twarzy "disco połysk"? W wielu postach czytam, ze meteory uszlachetniają. Jednak jesli to ma być takie uszlachetnienie to ja podziekuje

[agnieska]

Napisane przez madzienka001

hehhehe nom tak sie wciągnełam...
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=193995

Ale to nie jest forum tylko wątek mimo wszystko dzięki

[madzienka001]

Napisane przez agnieska

Ale to nie jest forum tylko wątek mimo wszystko dzięki

heheh pomyliło mi sie...

[dor6]

Napisane przez misia_bella

od jakiegos czasu czaje sie na mateory Mythic. Oczywiscie zawsze, jak jestem w drogerii z szafą Guerlain, wkładam palucha do kulek juz pare razy miałam je kupic, ale strasznie przerażaja mnie te drobiny. Jak rozetre tester palcem na dłoni zostaje bardzo duzo srebrzystych iskier. Wiem, że testery bywaja czasem lekko przesadzone, jesli chodzi o efekt, w stosunku do naormalnego produktu.
Czy awsze Mythici zostawiaja na twarzy "disco połysk"? W wielu postach czytam, ze meteory uszlachetniają. Jednak jesli to ma być takie uszlachetnienie to ja podziekuje

Ja również dość długo wahałam się, zanim kupiłam Mythic. Kiedy sprawdzałam testery, miałam podobne odczucia - też wydawało mi się, że mają mnóstwo drobinek, poza tym obawiałam się jeszcze, czy nie będą zbyt różowe. W końcu jednak, korzystając z 30% obniżki, zakupiłam i jestem nimi zachwycona. Nie ma mowy o "efekcie disco" ani o zaróżowieniu twarzy. Dają aksamitne wykończenie, ja stosuję je często jako jedyny puder i też jest pięknie, z tego powodu zakupiłam także wersję prasowaną.

EDIT. Coś nam ten wątek umiera .
Dołączam zdjęcia moich kosmetyków tej firmy

[Gajowniczka]

Myślicie,że to oryginał?cena kusząca.
GUERLAIN OMBRE ECLAT DUO&LINER NR 360 ORYGINAL (numer 318283920)

[p4w]

Napisane przez Gajowniczka

Myślicie,że to oryginał?cena kusząca.
GUERLAIN OMBRE ECLAT DUO&LINER NR 360 ORYGINAL (numer 318283920)

jest jakiś błąd w Twoim linku - nie otwiera się

[Layla79]

Czy mówiąc o Terracocie Light, macie na myśli puder brązujący dla blondynek? Bo jeżeli o to chodzi, to ja byłam bardzo zadowolona. Tylko złoty kończy się najszybciej, pozostałe elementy mozaiki zaczynają się kruszyć i w efekcie puder kończy się po 6 m-cach
Puder sypki był bardzo dobry, w złotej pudernicy, zapach różany.
Róż jeden z najjaśniejszych na testerze dawał jasny róż, a produkt na twarzy nie pozostawiał nawet śladu użycia, taki magiczny, niewidoczny róż
Cienie, miałam limitowankę , dwa kremowe cienie, dwa błyszczyki w palecie. Błyszczyki ok, cienie - beznadzieja. Zbierały się w załamaniach powiek, no absolutnie nie fajne.
Także jeżeli chodzi o markę Guerlain optuję tylko za brązerami i ew. pudrami, chociaż też znam lepsze. Kupowanie natomiast kolorówki w postaci cieni to taki ryzyk - fizyk, czy akurat te będą widoczne, jakieś małe nasycenie pigmentem. Kompakt, już wycofany, w nazwie confort - rewelacja, dostępny tylko na tru i na bezcłówce.

[Judyta~]

Dziewczyny, a jakie poleciłybyście meteoryty dla średniej karnacji, brązowionej lekko kremem opalającym? Chciałabym uzyskać efekt rozświetlenia, rozpromienienia cery, ale bez jej rozjaśnienia, bo w bladej cerze wyglądam źle. Czy odcień beige chic będzie najlepszy? Tak mi sugerowała babka w Sephorze, ale dalej nie wiem które wybrać, żeby potem nie żałować wydanych pieniędzy.

[marea]

Napisane przez Judyta~

Dziewczyny, a jakie poleciłybyście meteoryty dla średniej karnacji, brązowionej lekko kremem opalającym? Chciałabym uzyskać efekt rozświetlenia, rozpromienienia cery, ale bez jej rozjaśnienia, bo w bladej cerze wyglądam źle. Czy odcień beige chic będzie najlepszy? Tak mi sugerowała babka w Sephorze, ale dalej nie wiem które wybrać, żeby potem nie żałować wydanych pieniędzy.

beige chic powinny byc odpowiednie, nie sa za jasne, lekko brazuja cere i daja rozswietlajaca subtelna poswiate

[p4w]

Napisane przez Judyta~

Dziewczyny, a jakie poleciłybyście meteoryty dla średniej karnacji, brązowionej lekko kremem opalającym? Chciałabym uzyskać efekt rozświetlenia, rozpromienienia cery, ale bez jej rozjaśnienia, bo w bladej cerze wyglądam źle. Czy odcień beige chic będzie najlepszy? Tak mi sugerowała babka w Sephorze, ale dalej nie wiem które wybrać, żeby potem nie żałować wydanych pieniędzy.

też myślę, że będą dobre - ja mam jasną cerę w żółtym odcieniu i Beige chic mnie lekko brązują (widać to tylko w niektórym oświetleniu)

u ciebie powinny być neutralne

[ananke_2]

Dziewczyny, baardzo prosze o pomoc. Nie moge sama podjac decyzji Ktore meteoryty beda dla mnie lepsze? Mythic czy Beige Chic? Kusza mnie oba, ale boje sie, ze te pierwsze beda mnie rozowily, a drugie beda za ciemne. Z drugiej strony BC moze troche zneutralizuja moja rozowosc. Mythic za to kusza jasnym rozswietleniem, bo ze mnie bledzioch ekstremalny (patrz zdjecie - bez makijazu, swiatlo dzienne). Co robic, co robic? Musze podjac jakas decyzje zanim znikna z Truskawki

[Contax]

Wg mnie Mhytic beda sie dla Ciebie nadawaly dopiero po wyjeciu rozowych kuleczek, inaczej beda podkreslac zaczerwienienie skory. Beige Chic generalnie ocieplaja koloryt i bardzo jasna cere moga diekatnie przyciemnic.

[ananke_2]

W sumie nie mam nic przeciwko delikatnemu ociepleniu, o ile bedzie to berdziej korygujace rozowosc niz nadanie odznaczajacego sie od skory szyi odcienia. Buuuu, chyba sobie odpuszcze klasyczne Meteoryty i poczekam na jakas limitowanke dla bladziochow. A na otarcie lez kupie sobie Gold Temtptation Tu przynajmniej wiem, ze stosuje sie je jak typowy rozswietlacz i sa chlodne. Chcialam cos na cala twarz i chyba nici z tego na razie :-( A moze ktoras z was ma podobny odcien cery i uzywa meteorytow?

[Contax]

Ja mam skórę różową tylko lekko ocieploną złotymu pigami i mam Mhytic właśnie pozbawione różowych kuleczek, a wzbogaconych fioletowymi i zielonym oraz Beige Chic. Jedynych i drugich używam z dużym powodzeniem na całą twarz Z limitowanych mam Pucci i welury, ale tych już używam tylko do robienia kolorków

[majade]

Natknęłam się w sieci na taka nowość:
Niestety nie rozumiem ani nazwy ani opisu

SPF35 PA++ 共6色 9g

[Contax]

Napisane przez majade

Natknęłam się w sieci na taka nowość:
Niestety nie rozumiem ani nazwy ani opisu

SPF35 PA++ 共6色 9g

Wydaje mi się, że jest to wersja kompaktu Parure z wyższym faktorem, tylko na rynek azjatycki. U nas dostępny ma SPF20 PA++

[majade]

Napisane przez Contax

Wydaje mi się, że jest to wersja kompaktu Parure z wyższym faktorem, tylko na rynek azjatycki. U nas dostępny ma SPF20 PA++

Nie no, co za dyskryminacja
Pozostaje mieć nadzieję

[Contax]

Napisane przez majade

Nie no, co za dyskryminacja
Pozostaje mieć nadzieję

No tak, waidomo kogo matką jest nadzieja

Zresztą filtr 20 czy 35 zawarty w kompakcie jest tyle sam wart

[melka90]

odświeżam leciutko wątek...powiedzcie mi ile kosztują miniatury meteorów Beige Chic??

[Layla79]

czy ktoś zna może nr 560 beige moyen z podkładu fleur de teint? czy on jest średnim ciepłym beżem, czy bardziej ciemnym beżem. czy to będzie odpowiednim 23 Heleny? Albo może jakieś porównanie do Lancome?

[evamoni]

A co sadzicie o Les Voilettes Guerlaina? Probowalam go w perfumerii, ale nalozylam go chyba za duzo, bo bardzo go bylo widac na twarzy. Uparlam sie na niego (w kamieniu), bo bardzo mi sie podobaja kolorki.
Jakie macie doswiadczenia z tym pudrem? Waham sie miedzy pryzmami a les voilettes

[Maggie-79]

Napisane przez evamoni

A co sadzicie o Les Voilettes Guerlaina? Probowalam go w perfumerii, ale nalozylam go chyba za duzo, bo bardzo go bylo widac na twarzy. Uparlam sie na niego (w kamieniu), bo bardzo mi sie podobaja kolorki.
Jakie macie doswiadczenia z tym pudrem? Waham sie miedzy pryzmami a les voilettes

Ja go b.lubilam, bo ma dobre dla mnie kolory i dawal sie nalozyc w sposob dajacy na twarzy jedynie "woal" pudru. Pryzm prasowanych przyznam, ze nie uzywalam zbyt dlugo (pastelowych nie dorwalam, a bezowe dla mnie za ciemne), ale sypkie pryzy lubie bardzo .

[Layla79]

Le violettes to w sumie zwykły puder, miałam chyba 01, najjaśniejszy, był lekko różowawy, ale pięknie pachniał. Efektów poza matowieniem nie było żadnych, a pryzmy, chyba lekko rozświetlają. Spotkałam się jednak z tym, że niektórzy musieli zakrywać jedno okienko, bo odcień nie pasował. Trzeba go chyba dość starannie dobrać.

[anciaahk]

A ja go zamówiłam na truskawie. Przekonały mnie opinie na KWC, nie ukrywam, że atutem też był (jest) zapach - w przeciwieństwie do stęchłego zapachu clarinsa . Z prasowańcami jednak nie jest prosto, bo co użytkownik, to inna opinia.

[melka90]

up, up...
pomoże ktoś

[monikao]

Mialam troche pielegnacji Guerlain ( 3 kremy na dzien, maseczke oczyszczajaca i tonik) mam pojedyncze cienie, szminki, tusz pogrubiajacy slynne meteorytki i tarakote. Niestety nie oceniam tych kosmetykow zbyt wysoko. Tusz gorszy od loreala, cienie sredniej klasy, pomadki okropnosc. Kulki jak kulki.
Jezeli chodzi o pielegnacje to poza pieknym zapachem, zadnych efektow.

[Layla79]

Napisane przez anciaahk

A ja go zamówiłam na truskawie. Przekonały mnie opinie na KWC, nie ukrywam, że atutem też był (jest) zapach - w przeciwieństwie do stęchłego zapachu clarinsa . Z prasowańcami jednak nie jest prosto, bo co użytkownik, to inna opinia.

Anciahk - i będziesz zadowolona, ja go wykończyłam całkowicie, pięknie pachniał, był miałki i miał piękną pudernicę. Na twarzy już go jednak nie pamiętam. Minusem było to, że nie miał sitka, a zatem trzeba było bardzo ostrożnie z nim.
Teraz mam la prairie i tu można mówić o delikatnych efektach specjalnych (cena ta sama za 2 razy większy puderek), ponieważ on minimalnie rozświetla. Tylko nie pachnie. Ale nie ciemnieje, więc jest dużo plusów.
A jak to Clarins - śmierdział? Może był zepsuty? Albo stara data produkcji?

[Jelonek]

Les Voilettes używałam jakieś 4 lata temu, wtedy nie był dla mnie za ciemny, a miałam odcień 02 Perlee Fajny, miło wspominam, ładnie wyglądał na twarzy, nie tylko matował, ale też nadawał twarzy taką miękkość, nie miał drobinek. Pudernica jak dla mnie okropna zapach też mi się nie podobał, bo ogólnie guerlainowski mi nie podchodzi.
Co do zapachu Clarinsa, którego też na krótko miałam- zapachu również nie trawiłam, zbyt intensywny, więc to raczej nie była cecha występująca tylko u anciaahk

[anciaahk]

Clarins jest z 2002, więc jedyne do czego się nadaje to kosz na śmieci . Czekam więc niecierpliwie na guerlaina. Po wszystkich recenzjach to chyba niezły wybór, chodziło mi bowiem o puder do poprawek w ciągu dnia, dobrze jakby lekko matował i nie był zbyt widoczny. Czaiłam się jeszcze na prasowane pryzmy Givenchy, ale kilka osób wypowiadało się, że do poprawek się nie nadają. Zamówiłam kolor 04 ambre, przesyłka została wysłana 06-03, więc myślę że około środy dojdzie.