Dlaczego zawsze samotna? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-10, 01:10   #1
TheLittlePrince0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1

Dlaczego zawsze samotna?


Wiem, że takich wątków powstawały już setki. Wiem, bo stale je przeglądam, stale szukam czegoś, co mogłoby naprowadzić mnie na właściwy trop. Dlaczego wciąż jestem sama? Mam 18 lat. Wiem, że w tym momencie część z Was uśmiechnie się z politowaniem, że kolejna nastolatka jęczy, jaka to z niej stara panna (chociaż piszę na tym forum właśnie dlatego, że zaobserwowałam, iż łatwiej tutaj o życzliwość i szacunek niż gdzieś indziej). Pewnie część zechce mi wygarnąć, że mam iść do książek, nauka, nauka itd. Otóż to. Całe moje życie to TYLKO nauka. Poświęcam jej każdą wolną chwilę i daję z siebie wszystko. Na szczęście przekłada się to na moje oceny i wyniki, bo w przeciwnym razie chyba już dawno popadłabym w całkowitą depresję (do której zresztą mam, niestety, duże skłonności, też genetycznie). Otóż mój problem polega na tym, że jestem sama. W wielu znaczeniach tego pojęcia. Sama, bo nie mam chłopaka (i to ostatnio doskwiera mi najbardziej; zdecydowałam się wreszcie tu napisać, bo dzisiaj rozpłakałam się, gdy natknęłam się przypadkowo na zdjęcie chłopaka, któremu kiedyś bardzo ufałam i który był jedną z najważniejszych osób w moim życiu, z inną dziewczyną, dla której mnie zostawił - a właściwie całkowicie zerwał ze mną kontakt.. i chociaż to zdarzyło się pół roku temu, to wciąż o tym myślę - a obecność takich myśli sprawia, że zaczynam pogardzać sama sobą). Jestem sama, bo prawie nie mam przyjaciół, zaufanych osób spoza rodziny. Mam jedną przyjaciółkę, którą bardzo cenię, ale różnimy się znacznie i często czuję, że mnie nie rozumie. I właśnie - jestem sama, bo czuję się niezrozumiana. Sama szczególnie w tłumie ludzi. Niby znajomych, a tak bardzo obcych. Gdy rozmawiam z kimś, to przez chwilę mam wrażenie, że ktoś tam w moim szarym życiu jest. Ale taka rozmowa zaraz się kończy i mimo miłego przebiegu nic po niej nie następuje. Żaden ciąg dalszy. Może po prostu nie umiem nawiązywać trwałych relacji? Ale przecież tak bardzo się staram. Jestem miła, staram się pomagać, gdy tylko mogę, nie kłócę się, często wychodzę z inicjatywą, zagajam rozmowę.. I czuję, że mimo moich usilnych starań ta druga osoba po prostu ma to, kolokwialnie mówiąc, gdzieś. Podobnie z chłopakami. To nie jest tak, że siedzę i czekam bezczynnie na księcia z bajki. Ani nie bezczynnie, ani na księcia. Gdy widzę chłopaka, który wydaje mi się sympatyczny, naprawdę staram się zrobić pierwszy krok. I nawet jeśli się uda - nic po tym nie następuję. Książę to też w tym wypadku nieadekwatne słowo - po prostu chcę kogoś, kto jest inteligentny i wyznaje podobne wartości. Szukam osoby uczciwej i dobrej, na zwykły ludzki sposób. Niech robi błędy, proszę bardzo. Ja też nie jestem idealna. Ale bardzo się staram, by stawać się lepszym człowiekiem. Taki jest mój cel - stawać się lepszą wersją siebie. Nie chcę być z kimś, kto idzie po linii najmniejszego oporu, uczy się tylko po to, by zdać czy jest zwyczajnie fałszywy - ostatnio mam wrażenie, że na świecie wprost roi się od fałszywych ludzi.. Do wyglądu nie przywiązuję większej wagi. Ma mnie po prostu nie odstraszać i dbać o siebie w miarę. Sama nie jestem pięknością, właściwie nie wiem, jak mam siebie ocenić. Raz się sobie podobam, innym razem nie. Moim sporym defektem jest trądzik - próbuję wszystkiego, nic nie pomaga, więc na co dzień ukrywam go pod podkładem. Jestem szczupła, wysoka. Zdarzało się, że podobałam się niektórym chłopakom. Niestety nigdy nic z tego nie wychodziło. A ja po prostu szukam kogoś, na kim mogłabym polegać.. Kogoś, kto pocieszyłby mnie w te dni, w których czuję się taka beznadziejna i ujawniają się moje depresyjne skłonności - tu od razu nadmienię, że nie ujawniam ich, gdy jestem w otoczeniu niezbyt mi znanych osób, raczej ciągle sie uśmiecham i robię tzw. dobrą minę do złej gry. Ogólnie momentami mam wrażenie, że jestem takim "przegrywem" (jak to się kiedyś mówiło w gimnazjum). Wyniki w nauce świetne, niby niebrzydka, niby niegłupia, a ciągle sama. Czuję się jak jakiś cień, niewidzialny człowiek. Moim minusem jest to, że nie jestem zbyt rozmowna. Po prostu czasem nie chce mi się gadać : P Taki mam charakter i - szczerze mówiąc - nie chcę tego zmieniać. Bo czemu mam dostosowywać się do innych, zmieniając tym samym siebie, swoje prawdziwe ja? Jestem introwertykiem, czasem bardzo pragnę samotności i ciszy. Lubię czytać, podobno bardzo dobrze rysuję. Mam parę drobniejszych zainteresowań, ale na razie wciąż nie mam czasu, by naprawdę je rozwinąć. Jestem spokojną osobą. Nie chodzę na imprezy - częściowo z braku czasu, ale przede wszystkim dlatego, że to nie moja bajka. Zwracam ogromną uwagę na to, by mój język był poprawny i pozbawiony wulgaryzmów.. Bardzo rażą mnie one u rówieśników, ale nikomu nie zwracam na nie uwagi (zachowuję to dla siebie : P). W gimnazjum i podstawówce byłam nieśmiała i miałam bardzo niskie poczucie własnej wartości (rówieśnicy robią swoje..), ale bardzo nad tym pracowałam i teraz jest, moim zdaniem, okay. Chociaż ostatnio przez tę ciągłą samotność znów tracę wiarę w siebie. Czuję się jak bezwartościowa osoba, jakiś kujon, nieudacznik! Ale jak mam się czuć, gdy ponad pół klasy ma już stałych partnerów, a druga połowa ma spore grono znajomych i ciągle gdzieś z nimi wychodzi, jeździ na wycieczki, chodzi na imprezy? A ja? Z jednej strony naprawdę nie potrzebuję tłumu znajomych, ale taka jedna zaufana osoba, z która mogłabym porozmawiać o wszystkim i planować wspólną przyszłość.. no, przydałaby się. Co tu dużo mówić. Ale gorsze jest to, że zaczynam mieć myśli, iż już nigdy nie znajdę na osobę odpowiednią. Moją męską wersję. Kogoś takiego jak ja. Bo jeszcze w gimnazjum mówiłam sobie, że spokojnie, mam dużo czasu, jeszcze kogoś poznam. Ale teraz? W moim życiu nikt obiecujący, znajomi coraz częściej wychodzą gdzieś ze swoimi drugimi połówkami, a ja na walentynki będę wspominać swoją dawną miłość (jakże się wtedy pomyliłam..) i myśleć, dlaczego mnie to spotyka. Boję się, że nigdy nie założę rodziny, że nawet nie będę mieć grona zaufanych przyjaciół jak w tych niezbyt mądrych amerykańskich komediach o starych pannach.. Cóż, przynajmniej kotów nie odstraszam.
Przepraszam za tak długi i może trochę rozmyty post, ale musiałam to z siebie wreszcie wyrzucić. Wszelkie rady mile widziane, tylko proszę, nie krytykujcie mnie zbytnio, bo moja psychika i tak wystarczająco cierpi. Może wreszcie przeczytam coś, co ukoi moją duszę?
TheLittlePrince0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 03:16   #2
ZoriQX
Przyczajenie
 
Avatar ZoriQX
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: ze Sląska
Wiadomości: 25
Dot.: Dlaczego zawsze samotna?

Zejdzie ci to, tak za pare lat też tak miałem - teraz patrze z innej perpsektywy na wszytsko a dziewczyny nawet nie chce mieć bo to dziecko, bo to ślub bo to praca i obowiązki. Jak dojdziesz do tego etapu do będziesz się z tego śmiała . Tak jak ja teraz z siebie
ZoriQX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 09:26   #3
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Dlaczego zawsze samotna?

Moze ludzie widza, ze sie za bardzo starasz? A moze to po prostu nie to. Zastanow sie tez, czy w Twoim podejsciu nie ma nic, co ludzi odstrasza. Nie sadzisz, ze ludzie moga Cie brac za osobe np. wyniosla?

Dziwi mnie to, ze z jednej strony doskwiera Ci samotnosc, a z drugiej jej pragniesz. Troche sie to wyklucza, chociaz rozumiem, o co Ci chodzi.

Tak czy siak, by ruszyc z miejsca, musisz poznawac ludzi. Wyjdz z domu, zaloz konto na portalu randkowym, znajdz forum dla ludzi z podobnymi zainteresowaniami, idz na jakis koncert, kurs, kolo zainteresowan.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Moze zapisz sie na dodatkowy angielski?

Planujesz isc na studia? Zmienisz troche otoczenie i moze tam poznasz nowych, ciekawych ludzi .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 15:42   #4
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Dlaczego zawsze samotna?

Wydaje mi się, że przede wszystkim potrzebujesz .... BALANSU

Ambitni, ogarnięci ludzie wiedzą, że nauka jest bardzo ważna. Dlatego dużo się uczą, chcą iść na dobre studia, chcą się rozwijać.

To bardzo dobrze, ale tacy ludzie często nie dostrzegają tego, że w inne aspekty życia tez należy trochę tej energii poświęcić.

Przyjaciele się sami nie materializują, chłopak też rzadko kiedy. Z reguł wiąże się to z jakąś akcją z naszej strony. z przyjaciółmi należy czasem gdzieś wyjść, aby utrzymać odpowiednio bliskie relacje. Jak gdzieś wyjdziesz z nimi to np. możesz spotkać brata koleżanki i on stanie się Twoim chłopakiem.

Na ten moment 100 % swoich zasobów, możliwości lokujesz w nauce. Gdzie reszta ?

Nauka 100 %
Rodzina ?
Przyjaciele ?
Chłopak ?

Ja np. żałuję, że tak późno przeczytałem kilka książek na temat dbania o coś innego niż tylko nauka, nauka, nauka.

O inne aspekty należy dbać tak samo jak o naukę. O to też należy dbać. Z ludźmi, przyjaciółmi też trzeba wyjść, poświęcić im czas, zbudować relacje. To wszystko też wymaga energii, włożenia jakiejś pracy, dokładnie tak jak nauka.

Jasne, z jednej strony mogę powiedzieć, że masz jeszcze pełno czasu, ale z drugiej strony mija chwila i np. będziesz mieć 25 lat i ... podobny problem. Dobrze zdawać sobie sprawę z tego wszystkiego wcześniej niż później

Trzeba samemu też zadbać o relacje, zbudować je.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-10, 18:02   #5
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Dlaczego zawsze samotna?

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Tak czy siak, by ruszyc z miejsca, musisz poznawac ludzi. Wyjdz z domu, zaloz konto na portalu randkowym, znajdz forum dla ludzi z podobnymi zainteresowaniami, idz na jakis koncert, kurs, kolo zainteresowan.

Moze zapisz sie na dodatkowy angielski?
Nie można żyć tylko trybem szkoła (uczelnia, praca...)-dom. Ja ci bardzo zazdroszczę, bo jesteś jeszcze w takim okresie życia, gdzie masz mnóstwo wolnego czasu. Żałuję, że kiedy byłam w liceum to tego prawie nie wykorzystywałam. Rozejrzyj się za jakimś dodatkowym zajęciem, jesli lubisz rysować i masz jakieś artystyczne zdolności to bardzo fajnie, może poszukaj sobie jakiegoś kursu rysunku itp., może zainteresujesz się grafiką czy kaligrafią? Rozwijanie tego może zaprocentować w przyszłości. A może masz jeszcze jakieś inne pomysły, może chciałabyś np. zapisać się na jakiś taniec, na basen? Nie wiem, jak w twojej rodzinie z finansami, ale dodatkowe aktywności by ci pomogły. Nie dość, że poznałabyś nowe osoby, to miałabyś dodatkowe tematy do rozmów i odbierano by cię jako ciekawą osobę, która robi dużo rzeczy w życiu.
Pocieszę cię, że dużo par poznaje się na studiach. Ale wiesz, to też nie jest tak, że jak raz "złapiesz faceta" to już na bank będziesz z nim do końca życia. Ludzie rozchodzą się i schodzą w różnym wieku.
Poniekąd widzę w twoim wątku trochę taką siebie, tylko że ja dodatkowo całe gimnazjum i liceum byłam bardzo nieśmiała. Obecnie mam 22 lata, skończyłam 3 lata studiów i nigdy z nikim nie byłam, chociaż bym chciała, ale ja jestem dziwna i chyba mam ze sobą i z relacjami za dużo problemów. Ty miałaś jakąś tam miłosną historię, niestety nie zakończoną happy endem, ale zawsze, więc nie sądzę, żebyśmy były tym samym przypadkiem.

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2016-12-10 o 18:03
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 21:46   #6
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: Dlaczego zawsze samotna?

Co do trądziku: słodycze i czekolada pozdrawiają A właściwie to Ty pozdrów i pożegnaj je + ogranicz cukier. Więcej warzyw i owoców. Jest spora korelacja między ilością jedzonych słodyczy a jakością cery.

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że przede wszystkim potrzebujesz .... BALANSU

Na ten moment 100 % swoich zasobów, możliwości lokujesz w nauce. Gdzie reszta ?

Nauka 100 %
Rodzina ?
Przyjaciele ?
Chłopak ?

Ja np. żałuję, że tak późno przeczytałem kilka książek na temat dbania o coś innego niż tylko nauka, nauka, nauka.

O inne aspekty należy dbać tak samo jak o naukę. O to też należy dbać. Z ludźmi, przyjaciółmi też trzeba wyjść, poświęcić im czas, zbudować relacje. To wszystko też wymaga energii, włożenia jakiejś pracy, dokładnie tak jak nauka.

Jasne, z jednej strony mogę powiedzieć, że masz jeszcze pełno czasu, ale z drugiej strony mija chwila i np. będziesz mieć 25 lat i ... podobny problem. Dobrze zdawać sobie sprawę z tego wszystkiego wcześniej niż później

Trzeba samemu też zadbać o relacje, zbudować je.
Chyba jakieś "deża wi" mam, bo akurat jakoś godzinę temu myślałem nad podobnym tematem i nawet ułożyłem odpowiedź, więc pora przelać te myśli na wirtualny papier przed snem

Z jednej strony mówi się, że balans musi być, ale z drugiej jak chcesz zrobić coś porządnie to jednak trochę musisz się temu oddać, poświęcić. Byle nie za bardzo. W sensie można się poświęcić, ale...z głową. Ja kiedyś tak trochę się zatraciłem w jednym zajęciu, fakt że przyniosło mi to sporo korzyści, ale zawaliłem nieco życie socjalne. Zresztą...to była część mojego charakteru. Dało się pogodzić oba te aspekty, naprawdę się dało Po prostu ja wtedy byłem jaki byłem (dopóki nie poznałem pewnej osoby, od tego czasu wszystko mi się odmieniło) + osoby z mojego najbliższego otoczenia nie do końca mi odpowiadały, co też nie zachęcało mnie do wyjść z nimi.

Co ja bym Ci doradził z perspektywy czasu? Mimo wszystko zachowaj jakiś tam balans. Znajdź czas dla najbliższych przyjaciół, bądź otwarta. Możesz chodzić na jakieś zajęcia, możesz zagadywać, możesz nawet sobie zainstalować tindera. Generalnie postaraj się zapuścić sieci w różne miejsca i zobaczyć gdzie będzie "branie" I zdecydowanie nie rób sobie ciśnienia na chłopaka "bo koleżanki już mają" - taki pośpiech to zły doradca, popchnie Cię tylko prosto w ramiona jakiegoś badboya, który Cię mógłby wykorzystać. Wydajesz się być nieśmiałą, acz ogarniętą dziewczyną, więc trzymaj fason

Teraz masz zaraz maturę, więc najbliższy czas i tak nie sprzyja kontaktom socjalnym :P Ale za rok idziesz na studia - i to jest właśnie dość rewolucyjny czas, gdzie poznasz pełno nowych ludzi Tutaj jak dobrze ogarniesz to na pewno poznasz kogoś ciekawego Po prostu upewnij się, że wykorzystasz ten czas poprawnie pod różnymi względami, czas na imprezy też niech się znajdzie - ba, to chyba najlepszy czas :P Potem po studiach w wieku 24.5 i w górę to już to wszystko się rozjeżdża. Ale dobra koniec dramatyzowania, Tobie jeszcze 6 lat zajmie zanim dojedziesz do tego momentu, może już będziesz ohajtana :P

Zadbaj o wygląd jeśli jeszcze nie jest on dla Ciebie teraz jakoś super ważny - czyli odpowiedni makijaż, ubiór i oczywiście siłka+dieta, a zdobędziesz i lepszy wygląd i pewność siebie Korzystaj póki masz dużo czasu wolnego (potem już tak nie będzie) a i ciało młode i zdrowe Co do charakteru to jeszcze zdążysz się zmienić, szczególnie jak poznasz odpowiednich ludzi, na razie nic na siłę
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 23:20   #7
grrrobla
Przyczajenie
 
Avatar grrrobla
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 8
Dot.: Dlaczego zawsze samotna?

Czasem jak za bardzo się starasz zbliżyć do ludzi, to oni tylko najbierają większego dystansu.
Been there, done that.
Kiedyś gdzieś przeczytałam, że wchodząc do pokoju pełnego ludzi nie myśl o tym, czy oni cię lubią, ale czy to ty ich lubisz. Od tego czasu trzymam się tej myśli i to naprawdę działa. Spotykasz ludzi i próbujesz pokazać im jaką jesteś wartościową osobą, czasem to za bardzo widać i to zniechęca.

Jeśli chodzi o naukę, to na pewno tego nie porzucaj. Bardzo dobrze, że myślisz o swoich stopniach i jak to przełoży się na twoją przyszłość. Na pewno dostaniesz się na dobre studia, na których poznasz mnóstwo ludzi, którzy dzielą z tobą pasję. Wtedy łatwo będzie znaleźć temat do rozmowy.
Ale wiadomo, siedząc w książkach 24/dobę nikogo nie poznasz. Masz przyjaciółkę, spędzaj z nią czas, wyjdźcie gdzieś, może wspólnie zaproponujecie znajomym jakiś wypad?
Zgadzam się z tym, że rozwijanie swoich pasji, też może ci pomóc w poznaniu nowych ludzi. W końcu z kim będzie się lepiej rozmawiało niż z osobą, która lubi spędzać czas tak samo jak ty? Na pewno masz jakieś talenty, a jeśli ich jeszcze nie odkryłaś to próbuj nowych rzeczy.

A dbanie o wygląd moim zdaniem diametralnie zmienia postać rzeczy. Ja miałam przypadek ciężki, bo miałam bardzo krzywy zgryz i przez to czułam się bardzo niepewnie. Za niedługo zdejmuję aparat i mam już proste zęby, ale przy tym odkryłam, że nie tylko to było problemem. Pięknie uczesane włosy, pomalowane paznokcie, dobrze dobrane perfumy i subtelny makijaż mogą działać cuda. I mimo, że nie jestem klasyczną pięknością, to zdarza mi się działać na facetów. To pewność siebie (oczywiście w granicach rozsądku) sprawia, że faceci nas pragną

Nie jestem wiele starsza od ciebie, ale właściwie w przeciągu liceum i tych dwóch lat studiów dużo rzeczy się działo u mnie. I ty tak samo poznasz chłopaków, nie raz przekonasz się, że nie są oni dla ciebie, przeżyjesz rozstania, nowe miłości. Te najbliższe lata są piękne i nie zmarnuj ich na zamartwianie się, czy w ogóle kogoś znajdziesz. Masz czas na myślenie o mężu i rodzinie.
A te licealne miłości niestety w większości przypadków się kończą. Jasne, znam pary które są ze sobą tak długo, ale to pojedyncze przypadki. Młodzi ludzie odkrywają w nowe zainteresowania i ich ścieżki się rozchodzą, więc nie sugeruj się koleżankami.
grrrobla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-13 00:20:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.