Majówki 2016 - część trzecia

[Monanka83]

Napisane przez Iwonia27

Chyba sie sklonie ku YSL
Żeby nie bylo sama sobie robie prezent.
Mowienie wprost co by mi sie przydalo co sie skonczylo itp (przypominam tylko ze jest czas swiąt, prezentow ) daje efekt zaden. Co za tyyyp.
Takze ktos pytal (Dagga) co kupijemy swoim facetom- nic.

Może Cię jeszcze zaskoczy

A propos, konkubent podarzył mi koralik z literką "N" stwierdził że kupienie mi Pandory to było posunięcie taktyczne. Jednorazowo wydatek większy ale teraz do grobowej deski będzie mi koraliki kupował na każdą okazję. Cwaniak z pekaesu pffff

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Dziewczyny, my tak szybko wątków nie wykańczałysmy nawet jak już wodowałysmy na kanapach pod koniec ciąży. ...

[Iwonia27]

Napisane przez Monanka83

Może Cię jeszcze zaskoczy

A propos, konkubent podarzył mi koralik z literką "N" stwierdził że kupienie mi Pandory to było posunięcie taktyczne. Jednorazowo wydatek większy ale teraz do grobowej deski będzie mi koraliki kupował na każdą okazję. Cwaniak z pekaesu pffff

Zazdrooo
Hmm to niech kupi. Moge miec dwa flakoniki a jeszcze jak kupi ten ktory ja odpuszcze bo dalej nie zdecydowalam to juz calkiem by bylo supcio

[Monanka83]

Napisane przez Iwonia27

Zazdrooo
Hmm to niech kupi. Moge miec dwa flakoniki a jeszcze jak kupi ten ktory ja odpuszcze bo dalej nie zdecydowalam to juz calkiem by bylo supcio

Powiedz że ysl kupi Ci kolega wiec już niech go odpuści, to od razu zatrybi mu na strychu hahaha

[agassek]

Napisane przez Monanka83

Może Cię jeszcze zaskoczy

A propos, konkubent podarzył mi koralik z literką "N" stwierdził że kupienie mi Pandory to było posunięcie taktyczne. Jednorazowo wydatek większy ale teraz do grobowej deski będzie mi koraliki kupował na każdą okazję. Cwaniak z pekaesu pffff

Ja też "dostanę" Pandorę na święta, ale nie wierzę w to, że P. wpadnie potem na pomysł, żeby mi dokupić charmsy

Ale zastanawiam się czy z tą książką zajarzył

Ja kupuję chyba ten lot w tunelu aerodynamicznym dla męża, brata i taty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez kaylla

Dziewczyny, skąd wy bierzecie tyle cierpliwości do tych naszych maluchów? Ja czasami po prostu wymiękam, jak mi młoda marudzi nie wiadomo o co, nic jej nie pasuje, to mam po prostu ochotę wyjść z siebie. Nie mam cierpliwości do takich małych szkrabów, denerwuje mnie to, że płaczą, jęczą z nie wiadomo jakiego powodu. Oczywiście staram się tego nie pokazywać, noszę małą, przytulam ją, bujam, ale w głębi duszy się na nią złoszczę. Wiem, że to nie jej wina, a mimo to. A Majka naprawdę jest grzeczna, z reguły wieczorami ładnie idzie spać, w dzień też ma drzemki, do tego P. ostatnio głównie nocami pracuje, więc w dzień też się młodą zajmie, więc nie siedzą z nią całe dnie sama. A jednak wymiękam. A jak was czzasami czytam - jak to dzieci cały dzień nie śpią, marudzą, nie chcą zasnąć wieczorami i musicie je bawić, nosić, wiązać w chustę, do tego często te wasze posty mimo tego wszytkiego są dosyć optymistyczne, to ja się zastanawiam skąd wy na to wszystko bierzecie siłę. I czy naprawdę was to nie denerwuje? Czy tylko ja mam tak mało cierpliwości do własnego dziecka? Naprawdę czekam z utęsknieniem na czasy, kiedy młoda będzie umiała powiedzieć, co chce, czemu płacze itp.

Oj nie łudź się, nie będzie umiała - będzie płacz, bunt i foch a jak spytasz o co to powie, że nie wie Wczoraj rozmawiałam z taką dalszą ciotką, matka 4 dzieci, większość już dorosła, wspominała, że najstarszy był beksą nie do opisania - buczał cały dzień nie wiadomo o co a jak w końcu zirytowana pytała co chce do licha, może gwiazdkę z nieba?! To resztę dnia ryczał o to, że chce tą gwiazdkę
A tak serio - jak mi kicuch nie chce zasnąć i z jednej strony zmęczony i pada na pysia a z drugiej robi wszystko, żeby nie zasnąć, i chce się tulić i mnie odpycha to też się nie raz wkurzę. No ale wdech i wydech - to taki jeszcze mały dzidziuch, on tak naprawdę jeszcze nie wie, czego chce, jest zmęczony ale jednocześnie świat jest zbyt ciekawy, żeby iść spać i przerwać odkrywanie go. Poza tym dzieci bardzo wyczuwają emocje - żebym nie wiem jak starała się ukryć irytację i tak ją wyczuje i zaczynamy nakręcać się nawzajem. Ja wtedy tulę go mocno i głośno mówię, że jest moim cudem największym, kocham go najmocniej na świecie i niech mi pozwoli sobie pomóc. To mi pomaga się wyciszyć a jak ja się uspokajam to po chwili Wojtul też jest spokojniejszy i zaczyna współpracować.

[Monanka83]

Napisane przez agassek

Ja też "dostanę" Pandorę na święta, ale nie wierzę w to, że P. wpadnie potem na pomysł, żeby mi dokupić charmsy

Ale zastanawiam się czy z tą książką zajarzył

Ja kupuję chyba ten lot w tunelu aerodynamicznym dla męża, brata i taty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super pomysł ten lot, szkoda że u nas najbliżej to chyba w Gdańsku czy Wawie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez pluszowy_kot

Oj nie łudź się, nie będzie umiała - będzie płacz, bunt i foch a jak spytasz o co to powie, że nie wie Wczoraj rozmawiałam z taką dalszą ciotką, matka 4 dzieci, większość już dorosła, wspominała, że najstarszy był beksą nie do opisania - buczał cały dzień nie wiadomo o co a jak w końcu zirytowana pytała co chce do licha, może gwiazdkę z nieba?! To resztę dnia ryczał o to, że chce tą gwiazdkę
A tak serio - jak mi kicuch nie chce zasnąć i z jednej strony zmęczony i pada na pysia a z drugiej robi wszystko, żeby nie zasnąć, i chce się tulić i mnie odpycha to też się nie raz wkurzę. No ale wdech i wydech - to taki jeszcze mały dzidziuch, on tak naprawdę jeszcze nie wie, czego chce, jest zmęczony ale jednocześnie świat jest zbyt ciekawy, żeby iść spać i przerwać odkrywanie go. Poza tym dzieci bardzo wyczuwają emocje - żebym nie wiem jak starała się ukryć irytację i tak ją wyczuje i zaczynamy nakręcać się nawzajem. Ja wtedy tulę go mocno i głośno mówię, że jest moim cudem największym, kocham go najmocniej na świecie i niech mi pozwoli sobie pomóc. To mi pomaga się wyciszyć a jak ja się uspokajam to po chwili Wojtul też jest spokojniejszy i zaczyna współpracować.

To prawda z tymi emocjami! Od niedawna jest u nas tak, że jak coś opowiadamy bulwersujacego czy mówimy bardziej stanowczym tonem, nie krzykiem bo to się u nas nie zdarza, albo na żarty coś tam do siebie burczymy, to Nina w sekundę zaczyna płakać

[daggmara]

Napisane przez Monanka83

Dagg, ja kupiłam pada ( ale wiem że Twój mąż nie gra ) i whisky

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Mój cycek znowu error ja się wypisuję

Gra, a właściwie kiedyś grał sporo, ale na kompie
Nie jestem na bieżąco, co teraz fajnego z książek można dostać, mimo że polonista, nie jest molem książkowym, Pilipiuka lubi, Dukaja jak ode mnie dostał to nie przebrnął, rok temu dostał "Wilka" Hłaski i to był strzał w 10.
I jeszcze szukam jakiejś ładnej bransoletki dla szwagierki - na razie lukam na DaWandzie.
Albo dla szwagrostwa wspólny prezent - planszówkę, ale tu jestem w ogóle poza tematem...

[Anika1986]

Napisane przez kaylla

Dziewczyny, skąd wy bierzecie tyle cierpliwości do tych naszych maluchów? Ja czasami po prostu wymiękam, jak mi młoda marudzi nie wiadomo o co, nic jej nie pasuje, to mam po prostu ochotę wyjść z siebie. Nie mam cierpliwości do takich małych szkrabów, denerwuje mnie to, że płaczą, jęczą z nie wiadomo jakiego powodu. Oczywiście staram się tego nie pokazywać, noszę małą, przytulam ją, bujam, ale w głębi duszy się na nią złoszczę. Wiem, że to nie jej wina, a mimo to. A Majka naprawdę jest grzeczna, z reguły wieczorami ładnie idzie spać, w dzień też ma drzemki, do tego P. ostatnio głównie nocami pracuje, więc w dzień też się młodą zajmie, więc nie siedzą z nią całe dnie sama. A jednak wymiękam. A jak was czzasami czytam - jak to dzieci cały dzień nie śpią, marudzą, nie chcą zasnąć wieczorami i musicie je bawić, nosić, wiązać w chustę, do tego często te wasze posty mimo tego wszytkiego są dosyć optymistyczne, to ja się zastanawiam skąd wy na to wszystko bierzecie siłę. I czy naprawdę was to nie denerwuje? Czy tylko ja mam tak mało cierpliwości do własnego dziecka? Naprawdę czekam z utęsknieniem na czasy, kiedy młoda będzie umiała powiedzieć, co chce, czemu płacze itp.

Negatywne emocje względem dziecka, tylko utrudniają jeszcze. Nie wiem jak u innych, ale mam wrażenie, że u nas Mały to wyczuwa i z reguły jest jeszcze gorzej. Jak mam dość i nie mam siły, to zamiast krzyczeć na dziecko, czy coś wolę zostawić na minutę, dwie płaczące wyjść do drugiego pokoju, uspokoić się i wrócić z uśmiechem. Parę razy po ciężkim dniu miałam też tak, że mąż zostawał na chwilę sam w domu - tak 10-15 min, a ja wychodziłam z domu, żeby zaczerpnąć powietrza.

Napisane przez Monanka83

Ja akurat mam ułatwione zadanie bo mam najcudowniejsze dziecko pod Słońcem
Nie wiem jak inne dziewczyny

I jak tu takiej fanklubu nie założyć?

Dziewczyny, aż kusicie, żeby odpalić szczeniaczka

[pluszowy_kot]

Napisane przez Monanka83

To prawda z tymi emocjami! Od niedawna jest u nas tak, że jak coś opowiadamy bulwersujacego czy mówimy bardziej stanowczym tonem, nie krzykiem bo to się u nas nie zdarza, albo na żarty coś tam do siebie burczymy, to Nina w sekundę zaczyna płakać

O to to! Nam też zdarza się bardzo emocjonalnie dyskutować na jakiś temat albo coś opowiadać i jak tylko któreś trzyma wtedy Wojtula na rękach to on od razu zaczyna się denerwować.

Jeszcze jedna rzecz - te nasze dzieciaki to przecież są mali ludzie. Nam też się zdarza mieć gorszy dzień, zły humor nie wiadomo o co, burczeć na chłopa z byle powodu, takie "bo tak". Maluchy też przecież mają do tego prawo. Nie mają obowiązku być codziennie promienne i uśmiechnięte, jak z reklamy. Tylko my staramy się nad tym panować i np zaszyć się na kanapie z książką, żeby wspomnianego chłopa bez sensu nie oburczeć, a maluchy nawet nie wiedzą co się z nimi dzieje no i nie położą się na podłodze i nie będą tylko leżeć, bo mają gorszy dzień

[Monanka83]

Napisane przez daggmara

Gra, a właściwie kiedyś grał sporo, ale na kompie
Nie jestem na bieżąco, co teraz fajnego z książek można dostać, mimo że polonista, nie jest molem książkowym, Pilipiuka lubi, Dukaja jak ode mnie dostał to nie przebrnął, rok temu dostał "Wilka" Hłaski i to był strzał w 10.
I jeszcze szukam jakiejś ładnej bransoletki dla szwagierki - na razie lukam na DaWandzie.
Albo dla szwagrostwa wspólny prezent - planszówkę, ale tu jestem w ogóle poza tematem...

Aaaaaaaa, no to pad Twojemu też by przypasował
Z planszowek polecam "KOLEJKĘ " "zimną wojnę " "Robinsona Cruzoe (!!!!!! świetna )"

W ogóle, jako jedna ze stron planszówkowego związku, uważam że jest to świetna opcja dla par uwielbiamy usiąść tylko we dwoje, bawić się, sprzeczać, rywalizować i śmiać się jak dzieciaki. Megaaaa pozytyw!

[agassek]

Ja jestem straszną choleryczką, ale przy Marysi bardzo się wyciszyłam. Chyba dużo mi dało czytanie postów na grupach rodzicielstwa bliskości i książka Searsów nawet te 4 pobudki przed północą mnie jakoś szczególnie nie wkurzają albo jęki w dzień, zazwyczaj rączki (albo pierś) pomagają. Zdaję sobie sprawę, że płacz czy marudzenie zazwyczaj są z jakiegoś konkretnego powodu i tyle

Nie liczyłabym za bardzo na to, że szybko się to zmieni. Tak jak pisze kot. Wczoraj byliśmy u znajomych, ich synek ma 2 lata i jest na etapie "aciego" (dlaczego) i jak sobie coś postanowi to tak musi być, to też nie jest najprostsze ale słodkie

Teściom kupiliśmy kiedyś kolejkę (bardzo lubią gry planszowe), to chyba nie ogarnęło zasad i nigdy w to nie zagrali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez daggmara

Gra, a właściwie kiedyś grał sporo, ale na kompie
Nie jestem na bieżąco, co teraz fajnego z książek można dostać, mimo że polonista, nie jest molem książkowym, Pilipiuka lubi, Dukaja jak ode mnie dostał to nie przebrnął, rok temu dostał "Wilka" Hłaski i to był strzał w 10.
I jeszcze szukam jakiejś ładnej bransoletki dla szwagierki - na razie lukam na DaWandzie.
Albo dla szwagrostwa wspólny prezent - planszówkę, ale tu jestem w ogóle poza tematem...

Jak lubi Pilipiuka to może nie ma najnowszej części Wędrowycza - "Konan Destylator"? Zażyczyłam sobie od męża na urodziny i czytam jak mnie młode uziemi - dooobre

[RosesAreRed]

Napisane przez Monanka83

Ja na Ninę mówię Akumuratorek ona mnie ładuje

I rozladowuje i tak w kolko

[Monanka83]

Napisane przez agassek

Ja jestem straszną choleryczką, ale przy Marysi bardzo się wyciszyłam. Chyba dużo mi dało czytanie postów na grupach rodzicielstwa bliskości i książka Searsów nawet te 4 pobudki przed północą mnie jakoś szczególnie nie wkurzają albo jęki w dzień, zazwyczaj rączki (albo pierś) pomagają. Zdaję sobie sprawę, że płacz czy marudzenie zazwyczaj są z jakiegoś konkretnego powodu i tyle

Nie liczyłabym za bardzo na to, że szybko się to zmieni. Tak jak pisze kot. Wczoraj byliśmy u znajomych, ich synek ma 2 lata i jest na etapie "aciego" (dlaczego) i jak sobie coś postanowi to tak musi być, to też nie jest najprostsze ale słodkie

Teściom kupiliśmy kiedyś kolejkę (bardzo lubią gry planszowe), to chyba nie ogarnęło zasad i nigdy w to nie zagrali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurza dupa, w życiu bym nie pomyślała że jesteś choleryczką! Jesteś tak ciepłą i wyważoną osobą! Ajm dipli szokt!

[martunia_199]

Napisane przez daggmara

Zdradzcie, co kupujecie partnerom pod choinke?
Nie mam żadnego pomysłu, zafiksowalam sie na prezentach dla dzieci..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chyba kamerkę do auta. Chciał sobie sam kupić a że nie mam pomysłu to chyba kupię i juz

Napisane przez zabciajs

Zdrówka dla potrzebujących i 1000000 całusów

(Nie wiem czy mój post zapisało, wiec jak sie powtarzam wybaczcie )
Dziś ruszyłyśmy z rozszerzeniem diety
Choinke ubrałam i muszę ja rozbierać jak kupie nowe lampki. Nie mam ledowek i coś podśmierdziuje :/

Ooo i jak Gabi zareagowała na nowe smaki?
Ja chcę jutro choinkę ubrać ale to będzie trudne

Napisane przez Monanka83

Iwonia, wyprzedzając pytanie nie, nie możesz czekolady, nie bierz nas na litość!

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------


Raz, dwa, trzy cztery, pięć, sześć, siedem, osiem i. .ja liczyć dziś mam chęć więc licz i Ty. ...laptop

Lubie tego laptopa i jego melodie

Jak będziecie miały krzesełko uczydelko to tam jest fajna piosenka: kolory yyy żółty niebieski kolory czerwony zielony kolory pomarańcz i róż ooo )))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

Ja chyba kamerkę do auta. Chciał sobie sam kupić a że nie mam pomysłu to chyba kupię i juz



Ooo i jak Gabi zareagowała na nowe smaki?
Ja chcę jutro choinkę ubrać ale to będzie trudne



Lubie tego laptopa i jego melodie

Jak będziecie miały krzesełko uczydelko to tam jest fajna piosenka: kolory yyy żółty niebieski kolory czerwony zielony kolory pomarańcz i róż ooo )))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fakt, nie są męczące te laptopowe, wręcz przyjemne dla ucha

Kamerka! Super pomysł! Kradnę na kolejną okazję!

[agassek]

Napisane przez Monanka83

Kurza dupa, w życiu bym nie pomyślała że jesteś choleryczką! Jesteś tak ciepłą i wyważoną osobą! Ajm dipli szokt!

Heh

Napisane przez martunia_199

Ja chyba kamerkę do auta. Chciał sobie sam kupić a że nie mam pomysłu to chyba kupię i juz

Dobry pomysł!
Mój ma jakieś chińskie go pro to chyba taka kamerka to już bez sensu?

Żabcia, co dzisiaj szamała Gabi?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

Napisane przez Monanka83

Aaaaaaaa, no to pad Twojemu też by przypasował
Z planszowek polecam "KOLEJKĘ " "zimną wojnę " "Robinsona Cruzoe (!!!!!! świetna )"

W ogóle, jako jedna ze stron planszówkowego związku, uważam że jest to świetna opcja dla par uwielbiamy usiąść tylko we dwoje, bawić się, sprzeczać, rywalizować i śmiać się jak dzieciaki. Megaaaa pozytyw!

Dzięki, notuję
Kolejka wizualnie mi osobiście podpasowała.
Wspólna koleżanka ma obczaić, co mają w domu z planszówek i może mi jeszcze coś podpowie, co by chcieli a nie mają

Napisane przez pluszowy_kot

Jak lubi Pilipiuka to może nie ma najnowszej części Wędrowycza - "Konan Destylator"? Zażyczyłam sobie od męża na urodziny i czytam jak mnie młode uziemi - dooobre

To jedna z moich koncepcji. Ale wspominał, żeby może kupić to swojemu bratu Ale właśnie chyba dla brata i jego żony będzie planszówka...

[ola0605]

Napisane przez Monanka83

Super pomysł ten lot, szkoda że u nas najbliżej to chyba w Gdańsku czy Wawie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------


To prawda z tymi emocjami! Od niedawna jest u nas tak, że jak coś opowiadamy bulwersujacego czy mówimy bardziej stanowczym tonem, nie krzykiem bo to się u nas nie zdarza, albo na żarty coś tam do siebie burczymy, to Nina w sekundę zaczyna płakać

Ja ostatnio pyskowałam do męża to mnie chwycił do góry nogami a Maja zaczęła płakać No bo mamusi się krzywdę robi, moja kochana wie z kim ma trzymać sztamę

[majena_88]

Napisane przez daggmara

Zdradzcie, co kupujecie partnerom pod choinke?
Nie mam żadnego pomysłu, zafiksowalam sie na prezentach dla dzieci..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wymyśliłam wczoraj drewniany zegarek, ale jak mi się jakiś podoba to czas realizacji zamówienia nawet do 40 dni wiec chyba się nie wyrobię...

[manufakturapiekna]

Napisane przez Iwonia27

Jak juz zebralam sie w sobie to powiem o co mie chodzi.
No to tako:
-Puma red 30ml za 106zl (mialam, lubie, D. tez sie podoba gdy tak pachnę)
Czy
-YSL Black Opium 90ml za 108zl (niuchałam tez mie sie podobują ale nie wiem jak D.)

A czo te ysl tak podejrzanie tanio?

Napisane przez agassek

Ja jestem straszną choleryczką, ale przy Marysi bardzo się wyciszyłam. Chyba dużo mi dało czytanie postów na grupach rodzicielstwa bliskości i książka Searsów nawet te 4 pobudki przed północą mnie jakoś szczególnie nie wkurzają albo jęki w dzień, zazwyczaj rączki (albo pierś) pomagają. Zdaję sobie sprawę, że płacz czy marudzenie zazwyczaj są z jakiegoś konkretnego powodu i tyle

Nie liczyłabym za bardzo na to, że szybko się to zmieni. Tak jak pisze kot. Wczoraj byliśmy u znajomych, ich synek ma 2 lata i jest na etapie "aciego" (dlaczego) i jak sobie coś postanowi to tak musi być, to też nie jest najprostsze ale słodkie

Teściom kupiliśmy kiedyś kolejkę (bardzo lubią gry planszowe), to chyba nie ogarnęło zasad i nigdy w to nie zagrali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to podobnie jak ja. Kiedys talerze i inne sprzety potrafily fruwac.

[ola0605]

Tez nie czaiłam kolejki, ale w ciąży byłam jak grali. Miałam do tego prawo

[manufakturapiekna]

Napisane przez kaylla

Dziewczyny, skąd wy bierzecie tyle cierpliwości do tych naszych maluchów? Ja czasami po prostu wymiękam, jak mi młoda marudzi nie wiadomo o co, nic jej nie pasuje, to mam po prostu ochotę wyjść z siebie. Nie mam cierpliwości do takich małych szkrabów, denerwuje mnie to, że płaczą, jęczą z nie wiadomo jakiego powodu. Oczywiście staram się tego nie pokazywać, noszę małą, przytulam ją, bujam, ale w głębi duszy się na nią złoszczę. Wiem, że to nie jej wina, a mimo to. A Majka naprawdę jest grzeczna, z reguły wieczorami ładnie idzie spać, w dzień też ma drzemki, do tego P. ostatnio głównie nocami pracuje, więc w dzień też się młodą zajmie, więc nie siedzą z nią całe dnie sama. A jednak wymiękam. A jak was czzasami czytam - jak to dzieci cały dzień nie śpią, marudzą, nie chcą zasnąć wieczorami i musicie je bawić, nosić, wiązać w chustę, do tego często te wasze posty mimo tego wszytkiego są dosyć optymistyczne, to ja się zastanawiam skąd wy na to wszystko bierzecie siłę. I czy naprawdę was to nie denerwuje? Czy tylko ja mam tak mało cierpliwości do własnego dziecka? Naprawdę czekam z utęsknieniem na czasy, kiedy młoda będzie umiała powiedzieć, co chce, czemu płacze itp.

Ja czasami tez sie zloszcze, nie tak zeby krzyknac czy cos, ale jestem zirytowana. Potem mam tak ogromne wyrzuty sumienia...




Zo spiiiii. Chyba znowu bedzie codzienny masaz grany

[Iwonia27]

Napisane przez manufakturapiekna

A czo te ysl tak podejrzanie tanio?

O to podobnie jak ja. Kiedys talerze i inne sprzety potrafily fruwac.

Tez bylam w ciezkim szoku. Gostek napisal ze sa z licytacji komorniczej to nie wiem...

[gosiaczekbtm]

1481490377625.jpg

Zawsze gdy mam ciężki dzień, czytam sobie to dwa wdechy, poprawiam koronę i heja do przodu.

[agassek]

Napisane przez manufakturapiekna

O to podobnie jak ja. Kiedys talerze i inne sprzety potrafily fruwac.

Taaa

Macie jakieś dobre miejsce w sieci na perfumy? Ja się zawsze boję, że podróbki będą, a w douglasie i sephorze nie kupuję, bo drogo w sumie przywożę zawsze ze strefy wolnocłowej, a że rzadko używam, to na długo starczają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez manufakturapiekna

A czo te ysl tak podejrzanie tanio?

O to podobnie jak ja. Kiedys talerze i inne sprzety potrafily fruwac.

Toz ty wygladasz na &¥#@%€ oaze spokoju, no nie wierze

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez ola0605

Tez nie czaiłam kolejki, ale w ciąży byłam jak grali. Miałam do tego prawo

Otoz to

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez Iwonia27

Tez bylam w ciezkim szoku. Gostek napisal ze sa z licytacji komorniczej to nie wiem...

Allegro? Tam glownie podrobki

[ola0605]

Napisane przez agassek

Taaa

Macie jakieś dobre miejsce w sieci na perfumy? Ja się zawsze boję, że podróbki będą, a w douglasie i sephorze nie kupuję, bo drogo w sumie przywożę zawsze ze strefy wolnocłowej, a że rzadko używam, to na długo starczają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupiłam kiedyś na iperfumy

[manufakturapiekna]

Napisane przez RosesAreRed

Toz ty wygladasz na &¥#@%€ oaze spokoju, no nie wierze

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------


Otoz to

Wiele osob mi to mowi
No, ale coz zrobie prawdziwy ze mnie baran. Chociaz bardzo nad soba pracuje

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez agassek

Taaa

Macie jakieś dobre miejsce w sieci na perfumy? Ja się zawsze boję, że podróbki będą, a w douglasie i sephorze nie kupuję, bo drogo w sumie przywożę zawsze ze strefy wolnocłowej, a że rzadko używam, to na długo starczają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szukaj znajomych pracujacych w perfumeriach

[RosesAreRed]

Nie nadazam was czytac, mimo ze zagladam tu co chwile

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

To mowicie ze wasze dzieci juz spia? Moja jak zwykle na spidzie