Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

[kahoko hino]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ewentualnie go zwiąż i wyruchaj. Na Policje raczej nie pójdzie Hah

Napisane przez DopplegangerEddarda

Jak mu usiądziesz na twarzy to nie będzie miał nic do gadania

masz świadomość, że namawiasz ją właśnie do gwałtu i jeszcze z tego rechoczesz? ja wiem, że Ty możesz nisko, co nie zmienia faktu, że jest to obrzydliwe.

Napisane przez DopplegangerEddarda

Czemu ? Napisała, że się bardzo dobrze dogadują poza tą sprawą, świetnie z nim jej żyje. To nie jest coś co się zyskuje za pstryknięciem palca.

i Ty naprawdę jesteś aż tak naiwny, żeby twierdzić, że jak ona chodzi sfrustrowana dzien w dzien, to poza seksem wszystko w związku jest cycuś?

Napisane przez tomus666

Piszecie, że macie w dupie dla świętego spokoju. A ja nie pogardzę
Uprawiam z partnerką seks codziennie. Ale czasami gdy jest zmęczona, to tylko wypina tyłek żebym "się obsłużył". Brzmi przedmiotowo, ale w wieloletnim związku to po prostu szczerość - ja chętnie skorzystam, a ona się cieszy, że chociaż tak mnie zadowoliła. I jak to mówi też szczerze: wypiąć tyłek to mniejszy wysiłek niż zrobić loda

I jeszcze jedno: jeśli się jednak w końcu rozstaniecie, to zrób mu na koniec najlepszego loda w jego życiu żeby wiedział co stracił

a Ty sobie za cel postawiłeś zostać wizażankiem-dnem roku?

Napisane przez adeedra

Tkwij dalej w tym szambie. Znienawidź siebie i swoje ciało do szczętu.
Codziennie powtarzaj sobie jaki to cudowny związek i jak się doskonale dogadujecie, aż w końcu w to uwierzysz.
Będziesz wtedy wrakiem człowieka, ale to takie tam detale, mniejsza o to.

ale ona już sobie to wmówiła i uwierzyła...

[Coolphone997]

Napisane przez pieqna

Aha, to nie zrozumialam.
Widzisz, ja sie tez masturbuje, bez tego nie wytrzymalabym, ale nawet jak to robie to.. jakby to powiedziec... no dalej mi brakuje normalnego seksu! moge miec nawet 6 orgazmow jak robie to sama a i tak jest to dla mnie wstep do seksu z facetem.

Z facetem jest trochę inaczej. Jest w stanie zadowolić się skutecznie sam. Dlaczego? Dlatego, że może dojść kiedy chce, nie musi się stresować, czy Ty już doszłaś czy nie, nie musi Cię przytulać i pieścić przed i leżeć kilka minut po. Może to zrobić kiedy chce i jak chce (o ile sobie tylko wyobrazi).

Napisane przez pieqna

Jezus, modle sie o takiego faceta, ktoremu raz dziennie byloby malo.

Obrzydłoby Ci, mogę się założyć. Żyję już troszkę i nie spotkałem kobiety, która powiedzmy po pół roku miałaby ochotę nadal na regularny (powiedzmy raz w tygodniu) sex. Obecnie mam kobietę z którą po spotkaniu było po kilka razy dziennie a obecnie jest praktycznie zero. Spadek ilości stosunków był wprost proporcjonalny do długości znajomości... Po 14 dniach już tylko raz dziennie, po miesiącu raz na tydzień, po roku raz na 2 miesiące...(obecny etap) po kilku latach nie będzie w ogóle i się rozejdziecie. Piszę z doświadczenia 12 letniego związku, który zakończył się rozejściem. Nie polecam trwałych związków. Spotyka się para, zafascynowanie, sex jak króliki, potem już się przejada. Kobiecie już się się nie chce, chce być zdobywaną, kochaną, uwodzoną, tyle że przestaje się starać tworzyć z siebie obiekt do uwodzenia, bo po co skoro ma już faceta. Facetowi się nie chce już też, skoro nie musi zdobywać a co ma zdobywać skoro kobieta łazi w t-shircie, nieumalowana, na płaskim obcasie? Sex pada, ponieważ pada element, który doprowadza do sexu, czyli pożądanie.

Napisane przez pieqna

Zaczynam sobie wyrzucac, ze zawsze w zwiazku czekalam tak dlugo z seksem, a bo 'trzeba sie poznac'. To jest tak wazna sfera zycia, ze wlasnie od d*** strony to poznawanie powinnam byla zaczynac...

Umówmy się, jeżeli chodzi o faceta, to im dłużej poczekasz tym on też dłużej poczeka, bo będzie chciał zaliczyć. Zaliczy raz, drugi, setny. Oleje.

Przecież to chyba jest norma, że kobieta chce sexu tylko przez miesiąc, może dwa związku, potem jest oziębła, ma 100 wymówek, albo wręcz wszystko w d...

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Coolphone997

Z facetem jest trochę inaczej. Jest w stanie zadowolić się skutecznie sam. Dlaczego? Dlatego, że może dojść kiedy chce, nie musi się stresować, czy Ty już doszłaś czy nie, nie musi Cię przytulać i pieścić przed i leżeć kilka minut po. Może to zrobić kiedy chce i jak chce (o ile sobie tylko wyobrazi).



Obrzydłoby Ci, mogę się założyć. Żyję już troszkę i nie spotkałem kobiety, która powiedzmy po pół roku miałaby ochotę nadal na regularny (powiedzmy raz w tygodniu) sex. Obecnie mam kobietę z którą po spotkaniu było po kilka razy dziennie a obecnie jest praktycznie zero. Spadek ilości stosunków był wprost proporcjonalny do długości znajomości... Po 14 dniach już tylko raz dziennie, po miesiącu raz na tydzień, po roku raz na 2 miesiące...(obecny etap) po kilku latach nie będzie w ogóle i się rozejdziecie. Piszę z doświadczenia 12 letniego związku, który zakończył się rozejściem. Nie polecam trwałych związków. Spotyka się para, zafascynowanie, sex jak króliki, potem już się przejada. Kobiecie już się się nie chce, chce być zdobywaną, kochaną, uwodzoną, tyle że przestaje się starać tworzyć z siebie obiekt do uwodzenia, bo po co skoro ma już faceta. Facetowi się nie chce już też, skoro nie musi zdobywać a co ma zdobywać skoro kobieta łazi w t-shircie, nieumalowana, na płaskim obcasie? Sex pada, ponieważ pada element, który doprowadza do sexu, czyli pożądanie.



Umówmy się, jeżeli chodzi o faceta, to im dłużej poczekasz tym on też dłużej poczeka, bo będzie chciał zaliczyć. Zaliczy raz, drugi, setny. Oleje.

Przecież to chyba jest norma, że kobieta chce sexu tylko przez miesiąc, może dwa związku, potem jest oziębła, ma 100 wymówek, albo wręcz wszystko w d...

Wut?

W 5-letnim związku chciało mi się często (kilka razy w tygodniu). Teraz jestem w 2-letnim i mogę codziennie, a ochota wręcz rośnie z czasem.

Jeśli facet uważa, że sam sobie zrobi tak dobrze jak podczas seksu z kobietą to w sumie współczuję życia seksualnego.

A tak a propos tego, że facet podczas seksu musi się "namęczyć" żeby dojść - dla mojego faceta to jest właśnie największa frajda i przyjemność, jeśli facet uważa że to mu przeszkadza w jakiś sposób to również współczuję doświadczeń i życia seksualnego.

Sent from my XT1068 using Tapatalk

[thirky]

Napisane przez Coolphone997

Z facetem jest trochę inaczej. Jest w stanie zadowolić się skutecznie sam. Dlaczego? Dlatego, że może dojść kiedy chce, nie musi się stresować, czy Ty już doszłaś czy nie, nie musi Cię przytulać i pieścić przed i leżeć kilka minut po. Może to zrobić kiedy chce i jak chce (o ile sobie tylko wyobrazi).



Obrzydłoby Ci, mogę się założyć. Żyję już troszkę i nie spotkałem kobiety, która powiedzmy po pół roku miałaby ochotę nadal na regularny (powiedzmy raz w tygodniu) sex. Obecnie mam kobietę z którą po spotkaniu było po kilka razy dziennie a obecnie jest praktycznie zero. Spadek ilości stosunków był wprost proporcjonalny do długości znajomości... Po 14 dniach już tylko raz dziennie, po miesiącu raz na tydzień, po roku raz na 2 miesiące...(obecny etap) po kilku latach nie będzie w ogóle i się rozejdziecie. Piszę z doświadczenia 12 letniego związku, który zakończył się rozejściem. Nie polecam trwałych związków. Spotyka się para, zafascynowanie, sex jak króliki, potem już się przejada. Kobiecie już się się nie chce, chce być zdobywaną, kochaną, uwodzoną, tyle że przestaje się starać tworzyć z siebie obiekt do uwodzenia, bo po co skoro ma już faceta. Facetowi się nie chce już też, skoro nie musi zdobywać a co ma zdobywać skoro kobieta łazi w t-shircie, nieumalowana, na płaskim obcasie? Sex pada, ponieważ pada element, który doprowadza do sexu, czyli pożądanie.



Umówmy się, jeżeli chodzi o faceta, to im dłużej poczekasz tym on też dłużej poczeka, bo będzie chciał zaliczyć. Zaliczy raz, drugi, setny. Oleje.

Przecież to chyba jest norma, że kobieta chce sexu tylko przez miesiąc, może dwa związku, potem jest oziębła, ma 100 wymówek, albo wręcz wszystko w d...

Hmm... Troll czy sfrustrowany szowinista?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez thirky

Hmm... Troll czy sfrustrowany szowinista?

Nie wiedziałam ile ich jest dopóki nie wpełźli na wizaż Zniszczyli mi moją niewinną wizję świata

[DziewczynaWloczykija]

Jeśli ktoś tworzy fundament swojego związku z czegoś tak ulotnego, jak chwilowa fascynacja, to nic dziwnego, że takie później owoce zbiera.

[pinkpeony]

Mam ze swoim facetem ten sam problem co Ty

[cukrzyk1]

Napisane przez thirky

Hmm... Troll czy sfrustrowany szowinista?

to nie facet tak postępuje tylko coś podobnego do niego.Trzeba włożyć

trochę miłości do zwiąsku i dawać coś z siebie nie tylko brać [ZM 24l]
Są wzloty i upadki ale ogółem jest naprawdę nieżle.Zadbaj o to żeby partnerce było dobrze to ona odpłaci się tym samym

[Ustryk]

myślę, że poszukuje wylądowania napięcia, nie jest to do końca dobre miejsce więc najlepiej pójść z tym problemem do lekarza

[MaritzaRamos]

Po co odpisujecie trollowi
A co do Twojego problemu, pieqna, naprawdę chcesz być całe życie z impotentem? Dziewczyny Ci już mówiły, że on się nie zmieni. On nawet nie chce niczego zmieniać ani o tym rozmawiać. Ale jak chcesz, to marnuj dalej na niego czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meaningles123]

Hej, mam spory problem i nie wiem co o tym myśleć, więc może od początku
Mamy z chlopakiem po 21 lat, jesteśmy ze sobą juz razem 3 lata. Mój chłopak pochodzi z chrześcijańskiej rodziny, sam chodzi do kościoła, ale nie jest jakos bardzo wierzący, nie mieszkamy razem bo jego rodzice by sie na to nie zgodzili... również w sprawie seksu jest problem.
Pieścimy sie, od około dwóch lat, robie mu "loda", kąpiemy się razem, a on mnie zaspokaja ręką.. nawet nie ma opcji na normalny seks, lubi jeździć mi tam na dole swoim penisem, ale nie ma opcji zeby to było normalne zbliżenie, nigdy go nie włożył i powiedział ze nie włoży do ślubu.....
Ale jeżeli sie pieścimy i wgl to przecież to też chrześcijańskie nie jest... czy może ja źle myśle...
a wy co o tym sądzicie???

[Andz126p]

Pewnie ze to nie jest "chrześcijańskie" jak juz na to patrzeć.
Jak dla mnie petting to tez jest pewnego rodzaju seks, wiec tak czy siak juz zapewne popełnił grzech wg kościoła.
Jak juz chce się trzymać przykazań to teoretycznie w ogóle do ślubu powinniscie zaniechać takich syt.

[meaningles123]

No właśnie myśle tak samo tylko w żaden sposób nie da sie mu tego przetłumaczyć, już nie wiem czy mam go szantażować, czy właśnie pokazać mu jal by było gdybyśmy i tego nie robili...

Bo on bardzo często prowokuje takie sytuacje, i widać ze chce to robic ale taki typowy seks jak najbardziej nie wchodzi w grę...

Nie mam pojęcia co robić, ślubu nie bedzie jeszcze w ciągu najblizszych 3 lat tak mysle, a chyba dłużej tak nie wytrzymam

[Andz126p]

Seks jest normalna rzeczą.
A czemu kupować kota w worku? A jak po ślubie jednak byś czuła ze jednak to nie ten? Seks mimo wszystko jest ważny w związku.

[roksana_tamala]

Po pierwsze to i tak już grzeszy nie ważne czy wkłada czy nie jak dotyka. Po drugie to nie rób nic nie pomagaj mu i powiedz że jak chce to musi a wtedy może osiągniesz efekt

[Adrianna_8]

Do seksu chlopaka nie zmusisz. Jest hipokryta, ale co zrobisz? Duzo katolikow mysli i postepuje podobnie do niego.

Moja rada: Zastanow sie, czy zwiazek z kims takim Cie interesuje i czy na pewno czegos takiego chcesz. Ja bym na to nie poszla. Ty chcesz czegos innego, masz inne podejscie do zycia, chetnie bys z nim pewnie zamieszkala, ale coz... Tylko jego podejscie sie liczy.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez meaningles123

No właśnie myśle tak samo tylko w żaden sposób nie da sie mu tego przetłumaczyć, już nie wiem czy mam go szantażować, czy właśnie pokazać mu jal by było gdybyśmy i tego nie robili...

Bo on bardzo często prowokuje takie sytuacje, i widać ze chce to robic ale taki typowy seks jak najbardziej nie wchodzi w grę...

Nie mam pojęcia co robić, ślubu nie bedzie jeszcze w ciągu najblizszych 3 lat tak mysle, a chyba dłużej tak nie wytrzymam

Powiedz swojemu facetowi Autorko że on nie dochowuje żadnej czystość przedmałżeńskiej i jego zachowanie obraża Boga i kościół katolicki. najlepiej pokaż mu ten wątek.

On w ogóle chodzi do spowiedzi?
Nie wiem jaki sens ma jego zachowanie -facet sam Siebie oszukuje.

[Andz126p]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;68499771]Powiedz swojemu facetowi Autorko że on nie dochowuje żadnej czystość przedmałżeńskiej i jego zachowanie obraża Boga i kościół katolicki. najlepiej pokaż mu ten wątek.

On w ogóle chodzi do spowiedzi?
Nie wiem jaki sens ma jego zachowanie -facet sam Siebie oszukuje.[/QUOTE]
Dokładnie. To, ze nie penetruje cie "do końca" to wcale nie znaczy, ze juz nie złamał tej obietnicy braku seksu do ślubu. Hipokryta 😀

[meaningles123]

No właśnie nie chodzi do spowiedzi, najbardziej wkurza mnie to że niby taki katolicki a tyle rzeczy robi wbrew kościołowi, pomieszkuje u niego czasem jak prosi zebym została na noc, pieścimy sie a tak to NIE ZAMIESZKAMY RAZEM i ZERO SEKSU PRZED ŚLUBEM

Próbowałam z nim o tym rozmawiać juz nie jeden raz ale zawsze mówi coś w stylu "zrobimy tak żeby było dobrze" i to tyle gadki...

Nie wi chyba musze na poważnie zastanowić się nad tym związkiem bo jeszcze mi wyskoczy po ślubie z innymi beznadziejnymi pomysłami

[Adrianna_8]

Napisane przez meaningles123

No właśnie nie chodzi do spowiedzi, najbardziej wkurza mnie to że niby taki katolicki a tyle rzeczy robi wbrew kościołowi, pomieszkuje u niego czasem jak prosi zebym została na noc, pieścimy sie a tak to NIE ZAMIESZKAMY RAZEM i ZERO SEKSU PRZED ŚLUBEM

Próbowałam z nim o tym rozmawiać juz nie jeden raz ale zawsze mówi coś w stylu "zrobimy tak żeby było dobrze" i to tyle gadki...

Nie wi chyba musze na poważnie zastanowić się nad tym związkiem bo jeszcze mi wyskoczy po ślubie z innymi beznadziejnymi pomysłami

Coz, pewnie boi sie mamusi i tatusia.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez meaningles123

No właśnie nie chodzi do spowiedzi, najbardziej wkurza mnie to że niby taki katolicki a tyle rzeczy robi wbrew kościołowi, pomieszkuje u niego czasem jak prosi zebym została na noc, pieścimy sie a tak to NIE ZAMIESZKAMY RAZEM i ZERO SEKSU PRZED ŚLUBEM

Próbowałam z nim o tym rozmawiać juz nie jeden raz ale zawsze mówi coś w stylu "zrobimy tak żeby było dobrze" i to tyle gadki...

Nie wiem chyba muszę na poważnie zastanowić się nad tym związkiem bo jeszcze mi wyskoczy po ślubie z innymi beznadziejnymi pomysłami

Nie daj się zbyć głupimi gatkami Autorko - tylko pociągnij rozmowę do końca .A najlepiej to się zastanów nad tą relacją bo dla mnie on jest niepoważnym człowiekiem,też bym się źle czuła z kimś kto funduje mi taką huśtawkę emocjonalną i sam jest niestabilny w swoich poglądach . Powiem Ci że mi również są bliskie wartość chrześcijańskie -ale z Twoim facetem chwili bym nie wytrzymała.

[Alina185]

hehe, niezłe problemy

[meaningles123]

Napisane przez Alina185

hehe, niezłe problemy

no a według Ciebie to nie jest problem?
założyłam ten post żeby właśnie spytać o opinię, więc jak najbardziej możesz rozwinąć swoją myśl

[bibi1234]

Jeżeli jeszcze chcesz z nim być, to z Twojej strony powinno być obecnie zero lodów i zero pieszczot.

Seks przedmałżeński nie jest grzechem, jest wręcz konieczny by poznać partnera (mam tu na myśli charakter). Czytałem kiedyś zwierzenia dziewczyny takiego faryzeusza, zero seksu do ślubu, podczas nocy poślubnej okazało się, że to egoista. Do tego wysnuł jej teorie, że zawsze będzie tylko pozycja misjonarska, bo to "po bożemu" oczywiście seks na maksa krótki. Czyli w łóżku czekało ja życie pełne jego egoizmu.

Chrześcijanie poznający się przez seks przed ślubem nie popełniają grzechu. Jeżeli chodzi o słuchanie polskich księży to 2/3 z nich to ciemna masa.

[thirky]

Napisane przez bibi1234

Jeżeli jeszcze chcesz z nim być, to z Twojej strony powinno być obecnie zero lodów i zero pieszczot.

Seks przedmałżeński nie jest grzechem, jest wręcz konieczny by poznać partnera (mam tu na myśli charakter). Czytałem kiedyś zwierzenia dziewczyny takiego faryzeusza, zero seksu do ślubu, podczas nocy poślubnej okazało się, że to egoista. Do tego wysnuł jej teorie, że zawsze będzie tylko pozycja misjonarska, bo to "po bożemu" oczywiście seks na maksa krótki. Czyli w łóżku czekało ja życie pełne jego egoizmu.

Chrześcijanie poznający się przez seks przed ślubem nie popełniają grzechu. Jeżeli chodzi o słuchanie polskich księży to 2/3 z nich to ciemna masa.

Co ty chrzanisz? Seks przed ślubem jest grzechem wedlug kk i nie jest konieczny aby poznać partnera. Rzeczy takie jak egoizm w łóżku i chęć uprawiania seksu cały czas w tej samej pozycji można zweryfikować za pomocą rozmowy.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Moim zdaniem ten związek nie ma sensu. Chłopak ma prawo nie chcieć seksu i nie nasza sprawa z jakich przyczyn. A mówienie o szantazowaniu go jest okrutne. Zerwij, daj sobie żyć.

[bibi1234]

Księżulkowie z KK mogą sobie mówić co chcą, nie są autorytetem. To są skompromitowani hierarchowie. Ich wersja seksu to wersja bardzo wulgarna, czyli seks tylko w celu zapładniania.

Seks przedmałżeński nie jest grzechem, seks przedmałżeński jest piękny i dobry.

[Artur93]

Po pierwsze i tak grzeszy, wiec głupi argument. Po 2 grzech, który polega na czynieniu dobra i czynieniu drugiej osoby szczęśliwą nie może być grzechem. KK jest daleko w tyle ze swoimi śmiesznymi poglądami. Gdyby każdy chciał wypełniać przykazy KK to małżeństwo z 20 letnim stażem miałoby przynajmniej 10 dzieci ;p

[bibi1234]

Tak jest w Afryce, model rodziny 2+10. Parę lat temu sprawdzałem na wikipedii ilu jest Afrykanów i było 1 miliard, w tym roku sprawdziłem jest 1,2 miliarda, w 2050 roku ma być ich 4 miliardy. Oczywiście wszyscy skończą na dnie Morza Śródziemnego. To też odpowiedzialność kościoła (oraz meczetów) rozród bez odpowiedzialności.


Seks jest też pięknym przeżyciem duchowym, nie ma w nim nic złego także przed ślubem i to mówi Kościół swoim działaniem. Kościół to zbiorowość wiernych i 99% z nich mówi, że seks przedmałżeński jest akceptowalny.

[rudakatka]

bibi wiem, że to nie na temat, ale zasady KK to nie księża tylko 10 przykazań i Pismo, skąd statystyka, że 99% wiernych popiera seks przedmałżeński? 99% "wiernych" może tak chociaż nie wiem skąd wynik - podaj źródło, seks przedmałżeński to grzech i nie ma to nic wspólnego z odczuwaną przyjemnością lub jej brakiem, każdy prawdziwy chrześcijanin to wie i to nie podlega dyskusji
do autorki wątku
Twój chłopak to hipokryta, jeżeli nie uprawia z Tobą pełnego seksu, bo to grzech to przekraczając granice Waszej intymności w grzechu już żyje, albo jest pełna czystość i wtedy ok albo nie wciska się kitów, że to nie po bożemu i zostają same macanki

[bozenka345]

Może boi sie ze zajdziesz w ciąże?