|
|
#871 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ja myślałam że moja jest OK, do momentu kiedy nie pojawił się ukochany wnusio ![]() Zaczeło się od tego że ona musi być przy pierwszej kąpieli wrrrrrrrrrrr, potem od uwag, że nie poślizgnijcie śię w łazience na kafelkach ta ![]() A to czapkę Kubuś ma złą ona kupi lepszą, a to żle w rajstopkach, a to telewizji nie oglądać przy dziecku nie siedzieć przy kompie... itp. Jak dobrze że nie mieszkamy razem bo byłoby codziennie Nauczyłam sięjuż niepolemizować... wpuszczam jednym uchem, a drugim wypuszczam to najlepszy sposób na tesciową jak się mondraluje ![]() Cytat:
************************* ************************* *************** W weekend była śliczna pogoda mam nadzieję że w tygodniu też tak będzie
__________________
*** -12,5kg*** |
|||
|
|
|
#872 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Ja jeżeli kupię to jakiś zwykły wózek za nieduże pieniądze (o małej wadze tak do 5kg max.), ot tak do chodzenia po osiedlu i sklepów okolicznych. Dobrze, że Blaneczka już jest zdrowa. My mieliśmy iść wczoraj na rodzinny spacerek, ale z powodu wizyty teściów nie byliśmy. |
|
|
|
|
#873 | ||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Ivy pewnie dziewczyny mają rację z tymi dreszczami, też znam kilka osób, które tak mają.
Sylwia to dobrze, że z Maciusiem lepiej, czekamy na szersze relacje. Cytat:
Może to przejściowy kryzys, zresztą zjadła dodatkowo cały słoiczek, więc może nie potrzebowała tyle mleka. Ciekawe jak będzie w nocy, możliwe, że postanowi nadrobić straty. Cytat:
Motylku teściowa to niepoważna kobieta, tylko Ci nerwy szarpie, a mąż pewnie nie chce się żadnej z Was narazić jeszcze bardziej i dlatego milczy, choć powinien moim zdaniem stanąć za Tobą. Musisz być silna, do wyjazdu już niedużo czasu zostało. Trzymaj się Cytat:
U mnie jest to samo, jedna mniejsza, druga większa, ale nie wydaje mi się bym miała w którejś mniej mleka, ot chyba taka uroda Zresztą jak mi z jednej wyje to się staje mniejsza, miększa i to też powoduje pomniejszenie w stosunku do pełnej. Zresztą same wiecie.Na razie się tym nie przejmuję ![]() Cytat:
No to całą noc przespana, my też uderzamy na spacer. Jak tylko Blaneczka się dobrze czuje to nie ma co siedzieć w domu, gorączki brak więc spacer, jak najbardziej na miejscu. |
||||
|
|
|
#874 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
U mnie z tymi piersiami to jednak widac troche bardziej, tej mniejszej nie chce ciagnac, lapie i wypluwa. Z drugiej je spokojniej. Juz nie wspomne jak to wyglada w biustonoszu, albo sie wylewa, albo lata po calej miseczce
![]() Lea ale ze mnie gapa, nie pomyslalam o tych wkladkach
|
|
|
|
#875 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Graco też jest fajana, zależy czego oczekujesz... My jak kupiliśmy Graco to myślałam że to jest to ...jednak okazało się inaczej i długo się nim nie najexdziliśmy Peg Perego był fajny i lekki ale straszna kolubryna no a po złożeniu to nie mieścił się nam na płacko nawet do bagażnika ![]() Ja chciałam by wózek był bezpieczny, lekki, zwrotny lekko się prowadził, miał kosz na zakupy,rozkładała się na płasko, składał się łatwo i szybko i by udzwignął dużego klocka ![]() Maclaren spełniał te wszystkie kryteria, jako jedna z nielicznych parasolek może wozić maluchów nawet do 29 kg. Jest zrobiony z bardzo dobrych jakościowo materialów... Pan ze świata Dziecka powiedział że od momentu kiedy tu pracuje czyli 4 lata nie było na ten model reklamacji, co dodatkowo utwierdziło mnie w tym że jest to wytrzymaly wózek Co do barierki to mozna ją dokupić na allegro, albo plastikową, albo miękką foliowaną : http://www.allegro.pl/item321759978_...ie_tylko_.html http://www.allegro.pl/item324865221_...nie_tylko.html Niewiem jak Lea, ale ja jestem bardzo zadowolona z wyboru Ale też zastanawiałam się nad chico, graco Mosaic.... naprawdę jest wiele fajnych wózków i wiem że trudno się zdecydować (najważniesze by maluch było w nim bezpiecznie i wygodnie a by i mama była zadowolona)ja nie twierdze że Maclaren to hicior i jest najlepszy...to się dopiero zobaczy...
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#876 | ||||||||||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Cytat:
[/quote]Cytat:
Cytat:
Cytat:
.Cytat:
A próbowałaś go żłożyć? [1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6841496] Motylku: do Polski lecimy 18 marca i wracamy 27, ciekawe jak Oli zniesie lot samolotem Moja mama juz sie nie moze doczekac naszego przyjazdu...[/QUOTE]Lea, a przyjedziecie w maju?... Teraz świąteczne zawirowanie, ale jeżeli udałoby się Wam wygospodarować chwilę, to może jeszcze w marcu byśmy zrobiły spotkanie? PS Fajny avatar Cytat:
Zastrzyki to nic przyjemnego, aż przykro patrzeć, jak igła znika w takim maleńkim ciałku. Ale przynajmniej masz pewność, że dostanie odpowiednią dawkę leku. Ja po raz kolejny walczę z Clemastinum, 2 razy dziennie po 2 ml. Dziś ostatni, piąty dzień, nie wiem, ile Jaś wypił z tego, co mu podałam. Cytat:
Cytat:
. Lubi robić zakupy, lubi przymierzać (czasem dłużej niż ja) i ogromną wagę przywiązuje do detali, co akurat bardzo mnie cieszy, bo jest w tym względzie zupełnym przeciwieństwem mojego taty, któremu było zawsze wszystko jedno i którego zawsze ubierała mama.Cytat:
Cytat:
Cytat:
I koniecznie wklej fotki Agatki z debiutu spacerówkowego! Cytat:
A co do furii... to widzę, że mnie tak samo czasem ponosi .Twój mąż z pewnością zostawił Maksia nieumyślnie, nawet przez myśl mu nie przemknęło, że synuś może wypaść z wózka. Mężczyźni mają trochę inaczej zbudowane mózgi - to pewnie dlatego. Trzeba im to wielkodusznie wybaczyć i pochylić się nad nimi ze współczuciem .Cytat:
Cytat:
Cytat:
.* * * U nas weekend baaardzo przyjemny, taka pogoda wszystko umila. 4 noce z rzędu Jaś przespał bez pobudki . Zasypia po 20, karmię go "na śpiocha" przed pójściem spać, czyli przed północą i budzi się ok. 7.Wczoraj poszliśmy spać przed 23 i nie karmiłam już smyka, zachciało mu się jeść dopiero o 5 .Miłego dnia, my zaraz wybywamy na spacer. Jest tak cudnie, że aż szkoda siedzieć w domu!
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
||||||||||||||||
|
|
|
#877 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
P.S wczorajszy śpioch spacerowy oraz jagodowe wąsy...(nigdy więcej
) wszystko bylo w jagodach ...śliniak niepodołał
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#878 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Jagodowy chlopak rewelacyjny i ta mina jakby kompletnie nie wiedzial o co chodzi
Super |
|
|
|
#879 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#880 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Do zobaczyska idziemy na spacerek...
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#881 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Witam ,dawno mnie nie było ale wiecie jaka była sytuacja, na szczęście moge napisac BYŁA, dzieci wyzdrowiały, tyle że mąż po tej anginie ma powikłania i ma zapalenie stawów barkowych i musze mu we wszystkim pomagać, np. ubrac się - musi iśc na badanie czy nerwy nie sa uszkodzone, bo ból ustąpił a ma nie władną rękę no i w koncu jakiś sukces , pierwszy raz od 2 lat przespałam 2 noce. I nowa decyzja, CHCĘ SIĘ WYNIEŚC Z TEJ WSI - wieś jest dobra dla ludzi na emeryturze lub dla ludzi którzy pracują na roli i nie maja innych obowiązków. Postanowilismy się wyprowadzic z mężem do mojego rodzinnego miasta - chcielibyśmy do Warszawy ale ceny mieszkań są jakieś kosmiczne, w moim miasteczku mieszkania chodzą po 3000 zł za metr, chcieliśmy w Starej Miłosnej ale ceny sa porównywalne do tych w Warszawie więc bez szans. Nie mam zbyt wiele czasu i nie czytałam od początku nowego wątku ale teraz będę śledzić wieczorkami na bieżąco - wszystkich serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wsparcie było mi łatwiej przeto wszystko przejść wiedząc ze wy o mnie myślicie, dziękuję za prywatne listy i przepraszam, ze nie odpisałam ale byłam zbyt zmęczona. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam was moje kochane duszyczki
![]() ![]()
|
|
|
|
#882 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Dobrze, że już wszystko prawie poza Wami. Z mężem na pewno wszystko się wyjaśni i będzie dobrze, trzymam kciuki, aby był zdrowy i był podporą dla Ciebie ![]() Gratuluję podjęcia decyzji, bo jednak jak jesteś sama to w takich sytuacjach kryzysowych musisz mieć na kogoś liczyć, choćby koleżankę lub rodzinę. Mam nadzieję, że teraz już będziesz częściej z nami tutaj |
|
|
|
|
#883 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
hej
hmmmmmm od czego tu zaczac ? No więc, w piatek poszlam wieczorkiem do pediatry macka (jak wracalam od lekarza ogolnego. Trafilam na takiego idiote, ktory mi wmawial,ze angina jest zawsze powiklaniem po grypie taa mialam grype i jej nie zauwazylam-jasne..... ).Opisalam jak sie zachowuje maciek itp,a ta bidula bardzo sie wystraszyla.Powiedziala, zebym poszla do domu a ona przyjedzie do nas za 30minut. Osluchala mlodego, powiedziala,ze jest gorzej (sama to wiedzialam) wypisala zastrzyki i skierowanie do szpitala. Zostawil mi decyzje - albo podawac nadal antybiotyk w syropie, albo zastrzyki (a jak sie mocno pogorszy to szpital), zrobila tak dlatego,ze wyjezdzala na weekend i bala sie, ze moze sie cos stac , a jej poprostu nie bedzie. W sobote podawalm mu anty. w syropie, ale on ciagle go wypluwal w niedziel rano tak mi cisnie podniosl tym wypluwanie,ze spakowalismy go i pojechalismy po zastrzyki. Zniosl je dzielnie ![]() Tego samego dnia byla poprawa, wieczorem domagal sie mleka (wczesniej byla histeria na sam widok butli- podawalam mu mleko i sok duza strzykawka,by sie nie odwodnij) bawil sie z tatem, w nocy spal sam.Minely napady nocnego kaszlu ![]() Dzis bylismy u lekarza, powiedzial,ze jest bardzo duza poprawa ale zastrzyki do piatku ( nie dosc,ze boli , to jeszcze sa drogie ale coz zrobic )Teraz wyglada na to ,ze jestem najbradziej chora ze wszystkich nie dosc,ze mam angine,to przypomial sobie o mnie katar sienny (a juz myslala,ze z tego wyroslam ) podkradalam mackowi zyrtec w kroplach , a dzis poprosilam o recepte dla mnie. To chyba tyle. dziekujemy za troske. I skladamy spoznione zyczenia dla wszystich maluchow
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#884 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
|
|
|
|
#885 |
|
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Witam dziewczyny
dawno mnie tu nie było tym razem nie przeważyły obowiązki domowe, ale same problemy i tragedie, które ostatnio sypią nam się na głowę do tego wszystkiego doszła jeszcze ostatnia choroba dzieci, na szczęście juz skończyły leki i są znów zdrowe, ja to wszystkoco działo sie ostattnio z naszym życiu prsypłaciłam duży,mi nerwami, mnóstwem stresów i w końcu doszłam do wniosku, żemusze sieę pozbierać, bo inaczej wszystko zacznie odbijać się na moich dzieciach przez statni ponadmiesiac to były po prstu nieprzespane noce i nerwy w kółko od trzech tygodni jest nas w domu o jedna osobę mniej o czym bardzo ciezko mi pisac przez ostatni tydzien zmieniałam z dziecmi miejsce zamieszkania, poniewaz z Irl wróciłą córka znajomych w których domu mieszkalismy nie wiem, chyba rzezywiscie ktos nad nami tam czuwa, albopo prostu w ten sp[osób odczuwam opieę meza i jego obecnosc przy nas, ale na całe szczescie udało nam sie znelxc dosc szybko mieszkanie w bloku w dosc przstepnej cenie za czynsz, ktore bedzie mogło nas pomiescic wszystko dzieki mojemupewnemu bardz dalekiemu kuzynowi, niby "siódma woda po kisielu', któryokazał sie pomocny w tej sytuacji iprzewazyły jego znajomosci, w sumie mieszkania szukalismy z J. jeszcze wczesniej bo wiedzielismy, ze córka znajomych wróci, choc ta wiadomosc tez nas zaskoczyła ale i tak nic na szybkiego nie moglismy załatwic poza tym pracuje jako sekretarka w szkole, zrezygnowałam z pracy w klubie, zrestza nie wyobrazam sobie pracowac nadal w tym miescu nawet ze wzgledu na okres załoby i tego, ze razem tam chodzilismy W tym czasie kiedy mnie nie ma do dzieciaków przyjezdza moja mama albo - nawet czesciej - zajmuje sie nimi M. - ten mój daleki kuzyn ktory załatwił nam to mnieszkanie i z ktrym teraz mieszkam drzwi w drzwi wiem, ze to wyjscie tylko na pewien okres czasu, bo nie moge kogos obarczac swoimi problemami i ciezarem opieki nad dziecmi zwłaszcza jesli ten ktos ostatni pracuje wieczorami i ma ostatnio same nicne zmiany, jako rekompensate gotuje zawsze wieczorem o jedna porcje wiecej na obiad i M. stołuje sie u nas bo nie ma mu kto raczej ugotowac jak widziecie tyle nowego i niezbyt wesołego u mnie, wczoraj napisałam jednej z Was sms-a, przepraszam, ze ak późno odpiszałam na zapytanie co u mnie, ale ciezko było mi sie pozbierac mysle, ze teraz czesciej bede tu wpadac jesli czas mi pozwoli, do niedawna mogłam w razie czego wciagu dnia czy wieczorami liczy na mame teraz jak juz mieszkamy od siebie dosc daleko to nie moge jej tu ciagac codziennie wieczorem pozostaje mi komputer, TV i to, ze wpadnie nasz ssiad sprawdzic czy wszystko w porzadku Napisze jeszcze, że nigdy nie myslałam, ze zycie po tragedii jest takie ciezkie, szczegolnei jestli odejdzie bliska osoba, ja moge byc tylko wdzieczna bliskiej rodzinie ktora okazala nam wiele serca i wyrozumiałosci i pomocy i tez przyjaciołom, którzy nadal mnie wspieraja i popychaja do działania.. Edytowane przez zlosliwiec Czas edycji: 2008-03-18 o 20:32 Powód: odtworzenie treści usuniętej wiadomości |
|
|
|
#886 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Roxi, nie mialam czesto okazji odpisywac na Twoje posty i niebardzo jestem w temacie, ale z tego co przeczytalam nie jest Ci latwo. Na szczescie czesc spraw Ci sie ulozylo, zycze aby pozostale problemy rownie szybko zniknely z Twego zycia. Bardzo Ci wspolczuje, trzymam kciuki i zycze duzo sil. Fajnie, ze sie odezwalas
|
|
|
|
#887 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
widac po poscie ,ze jetes zdenerwowana. Sciskam ciebie mocno i dzieciaczki. Slwus jezeli moge ciebie jakos pocieszyc to to, ze piatek juz niedaleko i ze Macius wyzdrowieje po tych zastrzykach. Zal mi sloneczka malego ,ze tak cierpi a wy razem z nim. Teraz bedzie tylko lepiej bo bedzie cieplutko, wiosna i nabierzecie wszyscy wiecej slil. Eszweria super ,ze sie odezwalas. Ciesze sie z wspolnie z mezem zdecydowaliscie sie na przeprowadzke. Ja tez juz nie moge zniesc tego pustkowia. Dobrze ze pogoda sie poprawila to biore wozek i zmykam na dlugie spacery . Dzis poszlam az do miasteczka na nogach o dziwo malutki byl grzeczny. Oby tak dalej. Daj znac czesciej co u ciebie i trzymajcie sie cieplutko. Buzki. |
|
|
|
|
#888 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
czesc Roxi, nie wiem dlaczego, ale po Twoim wczorajszym smsie czulam,ze ktos odszedl, nie myslama,ze to Jurek
Nigdy nie wiedziala, co pisac i mowic w takiej chwili. Badzo Ci wspolczuje pamietaj,ze zawsze mozesz na nas liczyc.
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#889 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Roxi, strasznie Ci wspolczuje. Przeczytalam to co napisalas i nie bylam pewna czy dobrze zrozumialam. Chyba jednak tak. Jeszcze raz zycze Ci duzo sil i wiary ze wszystko sie ulozy.
|
|
|
|
#890 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Roxi ja nawet nie wiem co mam napisać...trudno mi nawet dobrać słowa jak mi jest bezgranicznie przykro, że tak wielka tragedia spotkała Twoją rodzinę. Zawsze wiedziałam, że słowo współczuję w takich chwilach to strasznie mało.
Mogę tylko napisać, że będziemy Ciebie wspierać jak tylko potrafimy najlepiej. Musisz w sobie znaleźć siłę i motywację, musisz być dzielna (choć wiem, że w takich chwilach to trudne) dla Waszego wspólnego dzieła - Waszych dzieci. |
|
|
|
#891 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Przepraszam Roxi za ten glupi post wczesniej.Ja poprostu nie chcialam nawet myslec ,ze to co przeczytalam jest prawda. Nie wiem jak mam wyrazic to co teraz czuje. Jest mi ogromnie smutno, jestem wsciekla na zycie ze jest takie okrutne i niesprawiedliwe.
Tule ciebie mocno do mojego serca razem z dzieciaczkami. Przykro mi i nawet nie potrafie wyrazic w slowach jak ogromnie... |
|
|
|
#892 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Cytat:
Roxi milo że jesteś... Niewiem co napisać Jesteśmy z Tobą przesyłam Ci Jedno jest pewne musisz być dzielna dla Waszych pociech...a mąż napewno będzie nad Wami czuwał
__________________
*** -12,5kg*** |
||
|
|
|
#893 |
|
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
.............
Edytowane przez Roxette Czas edycji: 2008-03-18 o 19:55 |
|
|
|
#894 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Gratulacje dla Gabuni
|
|
|
|
#895 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Eszewerio, cieszę się, że u Was lepiej i że do nas zajrzałaś .Roxette... To, co piszesz jest straszne . Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie takiej tragedii. Strasznie mi przykro, współczuję Tobie i dzieciom. Życzę Ci dużo siły i zdrowia, a Gabuni gratuluję ząbków.
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|
|
|
#896 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
O proszę to i Gabi jest już w gronie małych zębaczy
U nas jak na razie ząbków brak
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#897 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Roxett bardzo mi przykro że spotkała Cię taka tragedia...musisz być teraz bardzo dzielna dla Waszych dzieci. Naprawdę nie wiem jak dobrać słowa już 3 razy kasuję posta... czas leczy rany...
a Gabrysi gratuluję ząbków - chyba ma najwięcej z dzieciaków!Eszeweria super że dałaś znać! Teraz pisz częściej co u Was Sylwia to bardzo dobrze że Maciuś już miewa się lepiej, Motylku naprawdę masz Ty z tą teściową nie chalo, a mąż to nie przypadkiem synuś mamusi? bo jak w Twojej obronie nie staje to jak to inaczej wytłumaczyć? ale zapewne jak już się przeprowadzićie to będzie złoty chłop! Demoniku avatrorek superoski, wogóle Jaś na zdjęciach- model. Siedzi pieknie! Kubusiowe jagodowe wąski słodziutkie Anuula z tą piersią to zrób jak Lea doradziła i bedzie git Poiss te drgawki to pierwszy raz w życiu miałaś ze zmeczenia? ja wiedziałm o takim stanie "przemęczenia materiału" ale na studiach jak są sesje a Ty już po egzaminach ale dziecko to ten najważniejszy egazmin przecież! Cieszę się że Olivierek polubił swój nowy wóz A ja wczoraj i dziś po 3h spacery sobie urządziłam i zdecydowałam ze w kwietniu chrzczę. Sylwia daj namiar ntą chusteczkę |
|
|
|
#898 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
witam
nie wiem od czego zaczac roxett-nie wiem co ci napisac,pamietaj-my tu jestesmy i wiem ze to nie wystarczy eszeweria-super ze u ciebie lepiej bo bardzo sie martwiłysmy sylwus-dbaj o Maciusia zeby juz tak bylo super dobrze i o siebie tez 1 dzien w pracy-super-lubie ta prace. atmosfera spoko.tylko jak zadzwonilam do siostry to sie rozkleilam .moje dziecko jak sie zorientowalo ze cos dlugo mnie nie ma to poplakiwalo i nie chcialo jesc i bylo mi tak smutno i sie poplakalam. z pracy wyszlam juz o 14 i siorka z tz czekali juz kolo domku na przystanku z moim malenstwem. nawet nie czulam glodu.bylismy na spacerku i teraz juz nie daje jej spokoju. to trzymajcie sie
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
#899 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Cytat:
Nie dziwię Ci się że się wzruszyłaś... ja chyba jeszcze nie jestem gotowa by zostawić Kubusia bez mamusi w domu...co gorsza wiem że on może by to jakoś dzielnie znosił ...ja nie i dlatego praca i szefowa czekają na mnie do konca roku I o pracy na razie nie myślę Przepraszam może to nietaktowne, ale mocno zmienie temat w sumie to po to mamy wątek by pisać w nim o naszych maluchach... a temat, który wraca jak bumerang to temat kupki, a dokładnie : Co robicie jak maluchy mają zatwardzenie ? Ja małego przepajam, nie daję już kilka dni nic marchewkowego, ale on robi mi kupkę jak króliczek
__________________
*** -12,5kg*** Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2008-03-11 o 01:45 Powód: post pod postem |
|
|
|
|
#900 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
.Cytat:
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:17.




A ja myslalam ze on ma malutenkie, slodkie stopeczki
Nie mierzylam po urodzeniu, ale z tego co pamietam jak mial najmniej to chyba 8,5cm.



jak ogladam go na allegro to wydaje mi sie taki za bardzo parasolkowaty i nieytrzymaly:/ no i te male koleczka... jak to z nim jest juz tak przy uzytkowaniu??? aaa i ma jakis pałąk z przodu - cos za co dziecko moze sie zlapac siedzac?pysia, lea - pomożcie!


.





taa mialam grype i jej nie zauwazylam-jasne..... ).
w niedziel rano tak mi cisnie podniosl tym wypluwanie,ze spakowalismy go i pojechalismy po zastrzyki. Zniosl je dzielnie
) podkradalam mackowi zyrtec w kroplach , a dzis poprosilam o recepte dla mnie. To chyba tyle. dziekujemy za troske. I skladamy spoznione zyczenia dla wszystich maluchow
a Gabrysi gratuluję ząbków - chyba ma najwięcej z dzieciaków!
