Przełomowe maluszki 2007/2008

[bassienkaw]

wy sie kilkoma kilogramami przejmujecie kochane... hihihi, a u mnie nadal jeszcze jakies co najmniej 15kg do zrzucenia... a tak na powaznie to 18-19. Ale ja już cezarette nie biore, bo piersia nie karmie, biore normalne tabletki rigevidon czy jakos tak. poza tym wczoraj zrobilam sobie glodowke oczyszczajaca i mam zamiar sie wziasc za siebie. By choc te 10kg mniej bylo...

[bazylia]

Ale tu dzisiaj pusto W weekend to rozumiem, ale dziś już poniedziałek
Co porabiacie mamusie?

Basiu - głodówka??? Twarda jesteś

Mam jeszcze pytanko. Jak długo dzieci mogą zezować? Małgosi dość często się to zdarza

[jolineczka]

Ja się melduje

Byłyśmy na dłuuugim spacerze i zakupkach przy okazji Kupiłam Ali karuzele do łóżeczka a jutro kupię jej matę edukacyjną. Alka lubi leżeć na kocyku na podlodze, więc myslę, ze taka mata się jej bardzo spodoba.

Podziwiam Was za te odchudzania. Ja jakoś nie mam na to ani ochoty ani motywacji. Wręcz przeciwnie... Mam ogromny apetyt

Ja dostałam od ginki recepte na cerazette, ale jeszcze jej nie zrealizowałam. I chyba tego nie zrobię. Jest jednak więcej przeciw niż za ich stosowaniem - cena, dokładność stosowania (do 3godz), ciągłość przyjmowania, brak przerw i nieregularne krwawienia, które mogą trwać bez końca itp. Ja niestety teraz mam taki tryb życia, ze pewnie bym zapominała o ich braniu a wtedy tydzień czasu i tak trzeba się dodatkowo zabezpieczac.

Nie wiem jak jest z zezem u maluchów. Ala patrzy "równo". Za to bardzo się ślini i pcha rączki do buzi. Możłiwe, ze ją już poczatki ząbkowania mogą męczyć??

[DrGandzia]

Basiu a czemu juz nie karmisz?? Zanika Ci pokarm??Moja Polcia ostatnio strasznie wygodnicka się zrobiła i lubi jeść z butelki,a najlepiej to jak jej ściagam z cycka i daje butlą - wtedy jest bardzo happy
Jesli chodzi o moja wagę to ja juz 21kg mam za sobą, jeszcze 12kg mi zostało do wagi z przed ciązy. A też biorę cerazette - pewnie dlatego moja waga od paru tygodni stoi w miejscu (a tez macie zwmorzony apetyt po nich??)
Jola moja Polcia tez się slini, ale od tego momentu do pierwszego ząbka moga nawet i 4 miesiące upłynąć , ja tez mam karuzelę i matę i nie ma lepszej zabawy dla Polci, jak chce mieć 15min. dla siebie to wkładam ja do łóżeczka"do kolegów" i ona juz sama z nimi nawiązuje konwersację
Ja cerazette biorę zawsze rano, wtedy co i daje Poldkowi d3 i syropek, a nie wiedzialam nawet że trzeba tak ściśle przestrzegac godzin brania

[bazylia]

Joluś - ja ze względu na karmienie jem chudo i nie opycham się słodyczami... To nie zadne odchudzanie, chociaż w normalnych warunkach będąc na takiej diecie powinnam tracić na wadze...

A rączki w buzi to zupełnie normalna rzecz Maluch poznaje świat wszystkimi zmysłami

Justyś - i21 kg??? imponujący wynik!!!
Ja wogóle źle znoszę pigułki, ale jak ognia boję się kolejnej ciąży Tak, apetyt mam ogromny i muszę nad soba panować, no i jeszcze bóle głowy, hmmmm... chociaż to może z niewyspaniac

[bassienkaw]

głodówka jednodniowa nie jest taka zła, najważniejsze by dużo pić, woda mineralna, herbatki i co najwazniejsze soki... w sumie dopiero dziś pierwszy jadłam obiad... i nawet głodna nie byłam,ale po prostu nie chciałam dwóch dni głodówki robić, tylko jednodniowa oczyszczającą...

co do zezowania, to nie wiem, Łucja też nie ma z tym problemu

a co do cerazette i okresu, no to ja miałam dwa okresy i co... i trwały prawie po 2 tygodnie. Po prostu masakra!!! Coś okropnego. Ileż można....

a co do ślinienia się i pchania rączek do buzi, to Łucja ma tak samo... gdzieś od dwóch tygodni... nie wiem czy to początki ząbkowania czy jak... pewnie dziąsełka ją swędzą już co nieco

[ladetre]

Jolu, Basiu - odnośnie ślinienia się: http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziec...0,2141242.html
To jeszcze raczej nie ząbkowanie. Ok. 10-12 tygodnia rozpoczyna się masowa produkcja śliny u niemowląt.

Iza - Antoś tez zezuje, ale podobno to norma, nawet do końca 3 miesiąca. Niemowlęta nie mają jeszcze skoordynowanych ruchu obu gałek ocznych, stąd czasem ten zez. Chyba nie ma się co na razie martwić. Ale zapytaj pediatrę na następnym szczepieniu.

[jolineczka]

Spać nie mogę. Boli mnie zołądek. Alka też jakaś niepokojna. Dałam jej butle, ale ma spanie gdzieś...

Ilonka - dzięki za info. Już jestem spokojniejsza.

[bassienkaw]

Ilonko ja też dziękuje... Jolu tobie nocy nie zazdroszczę, ciekawa jestem jak było później, po tym jak byłaś tutaj na wizażu... mam nadzieję, że choć trochę lepiej
myśmy wstały do jedzenia o 2... ale mała jadła ok 20.30 więc i tak nie jest źle... a rano przetrzymałam ją do 6... choć o 5 się obudziła, to dała się oszukać smoczkiem i zasnęła
a teraz też pobawiłyśmy się niecałe dwie godzinki i śpi ładnie... a potem chcę iść na spacerek, bo tak ślicznie za oknem, a popołudnie ponoć ma być już nie fajne

swoją drogą wrzuciłam na bloga kilka filmików małej... tak jakby ktoś chciał zobaczyć

[jolineczka]

Basiu - mała powierciła się trochę w łóżeczku i zasnęła. Później wstała po 7 i teraz znowu spi.
A ja korzystając z chwili idę się umyć i cosik zjeść.

Na spacer też dzisiaj pójdziemy. Na niebie nie ma zadnej chmurki tylko lazurowe niebo. Pięknie jest!

[bazylia]

Ilonka - szczepienie mamy za 3 tygodnie. Zapytam

A mi Młgosia urządziła pobudkę o 6.45 i coś nie ma ochoty spać
Mimo pięknej pogody my na spacerek wyjdziemy dopiero między 12 a 13 - taki mamy rytm dnia. Do południa, kiedy Małgosia jest wyspana po nocy i radosna, potrafi przez jakiś czas zająć się sama sobą, a ja mam wtedy czas, żeby ogarnąć troszkę mieszkanie, zrobić pranie, przygotowac coś na obiad. Czasem w międzyczasie dzidzior ucina sobie drzemkę (w zależności od tego o której sie budzi). Im bliżej południa i zmęczenie u dziecka większe, muszę poświęcić dziecku coraz więcej uwagi. Dlatego karmimy się i na spacerek Chrabąszcz szybko usypia i tak spi zazwyczaj do 15, a czasem nawet do 16 Potem juz do wieczora się bawimy Bardzo zadkjo zdzra się, że Małgosia zasypia jeszcze na kwadrans lub dwa. Potem kąpiel i do łózia. I tak nasz dzień powszedni wygląda.

Milenko - co u Was???

[ja22]

Witam

Amelia również slini się i pcha piąstki do buziuni. Nawet ma zaczerwieniony paluszek, w miejscu gdzie najbardziej piłuje.

Pochwalę się, a co mi tam
Moja niunia już dwa razy (w prawdzie nieświadomie) powiedziała MAMA!!! Jestem w szoku że jej to wyszło. Brzmi to cudownie

Wogóle jesteśmy bardzo zdziwieni że Amelia tak bardzo duzo mówi. Każdy jak jej posłucha to wpada w zachwyt że taka mała a już tak wygadana - ma to po mamusi.
W niedzielę mielismy gości, to na wychodne moja córcia zaczęła podrywać mojego kuzyna. Usmiechała się, rozmawiała. On teraz o niczym innym nie mówi
czasme jest mi tylko smutno że nie zawsze mam czas siedzieć i z myszką rozmawiać, ale na szczęście zawsze ktoś się chetny znajdzie )

[Enaffi]

Witam

No i Majka znowu zasneła po 23 ehhhh....,ale za to spała do 5 nad ranem .

Justyna moja mała też pokochała butelke oczywiście z moim pokarmem i nie powiem bo dla mnie też wygoda bo widze ile zje i wiem że jest pojedzona

Z tym ślinieniem to moja mała tez to ma Ilonka po twojej odpowiedzi uspokoiłam sie

Co do odchudzania to oprucz tego że jem lekko strawne potrawy i zero słodyczy od dzisiaj wprowadzam w życie hula hoptylko najpierw musze je znaleśc po tak dużej przerwie nie wiem gdzie je wcisnełam

To Ci Amelcia ale musisz być szczęśliwa baaardzo szybko łapie sie za mowe mojej to z trudem wychodzi gggggg......

[bassienkaw]

Napisane przez jolineczka

Basiu - mała powierciła się trochę w łóżeczku i zasnęła. Później wstała po 7 i teraz znowu spi.
A ja korzystając z chwili idę się umyć i cosik zjeść.

Na spacer też dzisiaj pójdziemy. Na niebie nie ma zadnej chmurki tylko lazurowe niebo. Pięknie jest!

No to dobrze, że masz trochę czasu dla siebie, i że usnęła ci wkońcu też w nocy. Myśmy już ze spacerku wróciły, spacerowałyśmy prawie dwie godziny, pewnie byłybyśmy dłużej,ale pogoda nam się zepsuła. A jak wychodziłyśmy to było takie niebo jak u ciebie.

Napisane przez bazylia

Ilonka - szczepienie mamy za 3 tygodnie. Zapytam
A mi Młgosia urządziła pobudkę o 6.45 i coś nie ma ochoty spać
Mimo pięknej pogody my na spacerek wyjdziemy dopiero między 12 a 13 - taki mamy rytm dnia. Do południa, kiedy Małgosia jest wyspana po nocy i radosna, potrafi przez jakiś czas zająć się sama sobą, a ja mam wtedy czas, żeby ogarnąć troszkę mieszkanie, zrobić pranie, przygotowac coś na obiad. Czasem w międzyczasie dzidzior ucina sobie drzemkę (w zależności od tego o której sie budzi). Im bliżej południa i zmęczenie u dziecka większe, muszę poświęcić dziecku coraz więcej uwagi. Dlatego karmimy się i na spacerek Chrabąszcz szybko usypia i tak spi zazwyczaj do 15, a czasem nawet do 16 Potem juz do wieczora się bawimy Bardzo zadkjo zdzra się, że Małgosia zasypia jeszcze na kwadrans lub dwa. Potem kąpiel i do łózia. I tak nasz dzień powszedni wygląda.
Milenko - co u Was???

No a ja na szczepienie po weekendzie pójdę. Ciekawa jestem jak teraz mała będzie się po nim zachowywać. My już po spacerku, jakiegoś stałego rytmu dnia nie mamy, ale i usypianie nie sprawia jej problemu nawet, więc mimo braku planu jakoś nam reszta wychodzi. Teraz miałam nadzieję, że mała pośpi,ale coś średnio jej to spanie idzie, tu niby oko zamyka,a za chwile oczy jak pięciozłotówki. hehehe. Najważniejsze że cichutko jest i taty nie budzi,bo po nocce jest

Napisane przez ja22

Witam
Amelia również slini się i pcha piąstki do buziuni. Nawet ma zaczerwieniony paluszek, w miejscu gdzie najbardziej piłuje.
Pochwalę się, a co mi tam
Moja niunia już dwa razy (w prawdzie nieświadomie) powiedziała MAMA!!!Jestem w szoku że jej to wyszło. Brzmi to cudownie
Wogóle jesteśmy bardzo zdziwieni że Amelia tak bardzo duzo mówi. Każdy jak jej posłucha to wpada w zachwyt że taka mała a już tak wygadana - ma to po mamusi.
W niedzielę mielismy gości, to na wychodne moja córcia zaczęła podrywać mojego kuzyna. Usmiechała się, rozmawiała. On teraz o niczym innym nie mówi
czasme jest mi tylko smutno że nie zawsze mam czas siedzieć i z myszką rozmawiać, ale na szczęście zawsze ktoś się chetny znajdzie )

Kochana nakręć tą twoją małą... masz kamerkę, albo aparat foto z opcją kręcenia filmów (ja kręcę aparatem)... potem na you tube i pooglądamy,a raczej posłuchamy twojej maleńkiej. Co do gadulstwa twojej małej to normalnie szok, i nieświadome mama też o czymś świadczy. Nasza przy twojej to milczek. Choć mama i tata to gaduły.
No i flirciara z tej twojej jest... ale Łucja też coś w sobie takiego ma. Byle chłopy wkoło niej były... sto bab by koło niej latało, biegało, zajmowało się nią, to i tak jakby sie choc jeden chłop wkoło pojawił to do niego będzie dyskutować i się chichrać i za nim patrzeć

Napisane przez Enaffi

Witam
No i Majka znowu zasneła po 23 ehhhh....,ale za to spała do 5 nad ranem
Justyna moja mała też pokochała butelke oczywiście z moim pokarmem i nie powiem bo dla mnie też wygoda bo widze ile zje i wiem że jest pojedzona
Z tym ślinieniem to moja mała tez to ma Ilonka po twojej odpowiedzi uspokoiłam sie
Co do odchudzania to oprucz tego że jem lekko strawne potrawy i zero słodyczy od dzisiaj wprowadzam w życie hula hoptylko najpierw musze je znaleśc po tak dużej przerwie nie wiem gdzie je wcisnełam
To Ci Amelcia ale musisz być szczęśliwa baaardzo szybko łapie sie za mowe mojej to z trudem wychodzi gggggg......

No nasza jadła wczoraj ostatni raz o 20:30 i zasnełą godzinę później gdzieś, potem pobudka o 2, a potem o 6 na jedzenie... i w sumie potem nie spała prawie do 8... drzemka z 40minut i na spacer pojechałyśmy...
A co do jedzneia... to ja teraz sie wzielam za siebie, i za swoje kilogramy,zobaczymy co z tego w yjdzie

[ja22]

Basiu - nagrywamy, nagrywamy. Narazie mamy nagrania na telefonie, kóre mąż musi wrzucić na komp. Jest tam rozmowa z mamą i poranne budzenie taty. Amelia lubi mówić do taty jak on śpi. Zawsze działa to lepiej niż najgłosniejszy budzik
Kamera też ciągle jest w ruchu, ale chwilowo brak nowej kasetki. Dzisiaj mam zamiar namówić męża na wyjazd po pampersy, parę kaftaników, mleczko, no i obowiązkowo trzeba wywołać zdjęcia maleńkiej i kupić nową kasetkę (najlepiej dwie) heheh......
W weekend byliśmy u teściowej i u babci od strony męża. Każda przy nagraniu porannej rozmowy Amelii z tatusiem płakała. Były to łzy radości i wzruszenia.
A tak wogóle jak się tam wszystkie ciotki zjechały to mozna było boki zrywać jaka konkurencja o usmiech mojej córci się toczyła

[bassienkaw]

Karolinko kochana to zrzucajcie te filmiki z telefonu i wrzućcie na you tuba to z chęcia pooglądamy, ja własnie wrzucam z dzisiaj filmik będzie potem na blogu

[ja22]

Fajnie by było zamieścic taki filmik ale do tego potrzeba czasu. jeszcze nie zamieszczalismy filmikow w internecie, wiec pochlonie tez czas zapoznanie się z tym.
Napewno predzej czy pozniej cos wam pokarze

[bassienkaw]

Kochana wiesz co to nie takie ciężkie... ja dodaje na you tube i jest jedynie ładowanie długo trwa, ale to dodaje do ładowania i zostawiam włączony komputer i robię co innego

a tu macie moją małą, która gada do lampy
http://pl.youtube.com/watch?v=Y03Tj3N_Qq8

[DrGandzia]

Mnie Polcia wczoraj zasnęła koło 24 (czyli standardowo) i wstała na jedzenie (ja ją specjalnie obudziłam) o godz. 7 -W SZOKU BYŁAM, ZE MOJE DZIECKO TO TAKI MAŁY SPIOCH. Ale w końcu coś musiała odziedziczyć po rodzicach
My jutro wybieramy sie na szczepienie, mama nadzieję że głupkowata pielęgniarka nie pomyli sobie miednicy z udem , tak jak to ostatnio zrobiła
Basia Łucja jest genialna, a jaka ona sliczniutka i słodziutka - poważnie mówię w tym momencie, ona to tak jakby się juz smiała tak bardzo swiadomie
Karolinko mojej Polci tez się kiedyś udało powiedzieć"mmmammma" i "anja"(moja mama ma tak na imię ), a do dziadka kiedyś jak ją karmił i odstawił butle zeby jej buzię podetrzec, to powiedziała "aj mi" - wiecie jak to śmiesznie brzmiało i wyglądało, oczywiscie wiem ze każdy słyszy to co chce słyszeć, ale po prostu wszyscy zamarli, a potem byla juz tylko kupa smiechu, a Pola oczywiście nie wiedziala o co cho
Moja mała to gada do "swoich kolegów" (z karuzeli), zawsze pod wieczór ma im tyle do powiedzenia , a macie czasem wrażenie ze jak rozmawiacie z dzieciaczkami to one słuchają i rozumieją co sie do nich mówi??
A jeszcze Wam powiem, ze Polcia jak jest spiąca i chce usnąc to sobie spiewa cos na zasadzie aaaaaaaaaa aaaaaaa - nie wyobrazam sobie teraz zycia bez niej

[jolineczka]

Wróciłyśmy ze spacerku. Oczywiście nie obyło się bez drobnego zakupu dla dzidzi

To się nam dzieciaki rozgadały. Moja tez nawija jak najęta i faktycznie Justynko czasami jakby rozumiała co się do niej mówi.

Ja mam sporo filmików i na aparacie i na kamerze. Jak mąż bedzie miał chwilkę to go zatrudnie do przerzucenia ich na komp Najfajniejsze filmy powstały jeszcze w szpitalu, jak Ala miała kilka dni

Idę obiadek jeść, mniam

I jeszcze foteczki ze spacerku (Ala spaceruje z kolegą Adrianem, starszym o 1 dzień i mają takie same wózki a od dzisiaj równiez takie same ubranka) i Ala przy karuzeli.

[bassienkaw]

Napisane przez DrGandzia

Mnie Polcia wczoraj zasnęła koło 24 (czyli standardowo) i wstała na jedzenie (ja ją specjalnie obudziłam) o godz. 7 -W SZOKU BYŁAM, ZE MOJE DZIECKO TO TAKI MAŁY SPIOCH. Ale w końcu coś musiała odziedziczyć po rodzicach
My jutro wybieramy sie na szczepienie, mama nadzieję że głupkowata pielęgniarka nie pomyli sobie miednicy z udem , tak jak to ostatnio zrobiła
Basia Łucja jest genialna, a jaka ona sliczniutka i słodziutka - poważnie mówię w tym momencie, ona to tak jakby się juz smiała tak bardzo swiadomie
Karolinko mojej Polci tez się kiedyś udało powiedzieć"mmmammma" i "anja"(moja mama ma tak na imię ), a do dziadka kiedyś jak ją karmił i odstawił butle zeby jej buzię podetrzec, to powiedziała "aj mi" - wiecie jak to śmiesznie brzmiało i wyglądało, oczywiscie wiem ze każdy słyszy to co chce słyszeć, ale po prostu wszyscy zamarli, a potem byla juz tylko kupa smiechu, a Pola oczywiście nie wiedziala o co cho
Moja mała to gada do "swoich kolegów" (z karuzeli), zawsze pod wieczór ma im tyle do powiedzenia , a macie czasem wrażenie ze jak rozmawiacie z dzieciaczkami to one słuchają i rozumieją co sie do nich mówi??
A jeszcze Wam powiem, ze Polcia jak jest spiąca i chce usnąc to sobie spiewa cos na zasadzie aaaaaaaaaa aaaaaaa - nie wyobrazam sobie teraz zycia bez niej

No to pięknie spała. Nasza w sumie też tak śpi nieraz... jak zje o 21:30 i śpi do 5 to praktycznie tak jak u was... tylko że Łucja wcześnie w miarę spać chodzi, na co nie narzekam. Przeważnie już o 22 śpi ładnie. Ciekawa jestem jak tam u Was ze szczepieniem będzie. My idziemy dopiero po weekendzie. Ciekawa jestem jak się Łucja po nim będzie zachowywała. Dziękujemy za komplementy dla Łucji. Wiesz kochana powiem Ci szczerze, że ona się już świadomie śmieje. Najlepiej gdy faceci wkoło niej, wtedy uśmiechy rozdaje cały czas. I jak się do niej mówi... ja obstawiam, że dziecko bardzo dobrze wie co się do niego mówi. Że rozumie wszystko. A najlepsze jest gdy wiesz coś do niej mówię, a ona kiwa głową w lewo i prawo, albo góra i dół... normalnie jakby mi przytakiwała albo zaprzeczała. A jak jej mówię, no co skarbie, rozmawiasz z mamą tak... mówisz, że nie, albo coś tam... to ta się na mnie patrzy, przymruża oczy i zaczyna się na głos chichrać. U naszej najczęściej z buzi wychodzi NIEEEE. Jeśli wogóle dziecko w tym wieku może w jakikolwiek sposób mówić po swojemu, i mówić do nas
a co do kompanów z karuzeli... no to u mojej nie oni grają ważną rolę, a po prostu lampa jaka wisi u nas na suficie... najlepszy przyjaciel, kompan do śmiechów i hihów, i do gadki też

Napisane przez jolineczka

Wróciłyśmy ze spacerku. Oczywiście nie obyło się bez drobnego zakupu dla dzidzi
To się nam dzieciaki rozgadały. Moja tez nawija jak najęta i faktycznie Justynko czasami jakby rozumiała co się do niej mówi.
Ja mam sporo filmików i na aparacie i na kamerze. Jak mąż bedzie miał chwilkę to go zatrudnie do przerzucenia ich na komp Najfajniejsze filmy powstały jeszcze w szpitalu, jak Ala miała kilka dni
Idę obiadek jeść, mniam
I jeszcze foteczki ze spacerku (Ala spaceruje z kolegą Adrianem, starszym o 1 dzień i mają takie same wózki a od dzisiaj równiez takie same ubranka) i Ala przy karuzeli.

No to ja liczę na filmiki z chęcia bym zobaczyla, ja teraz kręcę namiętnie, a co mi tam.
Co do tego, żę myslisz iz dzieci rozumieja co sie do nich mowi,to ja jestem zdania,ze wzsystko rozumieja... naprawde. Bo ile razy ta moja mała drańciucha się ze mnie śmieje...
A zdjęcia rewelacyjne, a co fajnego kupilas?

A na koniec kilka zdjęc ode mnie... z dzisiejszego spacerku, przy okazji z różnymi przeróbkami, bo się bawiłam w photoscape

[bassienkaw]

i jeszcze

[jolineczka]

NIe będę wam marudzić ze mam doła...

Ali kupiłam dzisiaj taki komplecik: bluza, spodnie i bluzeczka. Przymierzyłam tylko bluze i oto efekt

[bassienkaw]

Joluś śliczna ta bluza, nie powiem, że nie... ja obserwuje znowu na allegro kilka aukcji z sukienkami dla małej. Uwielbiam ją w sukieneczkach hehehe taka kobitka mała
a co do humoru i doła? To co się dzieje... jak tylko masz ochote, wygadaj się... to pomaga nieraz, przynajmniej mnie

[jolineczka]

E tam nie będe wam smucuc, bo sama popadnę w jeszcze większego dołka...

Basiu - ja dzisiaj byłam w H&M. Chciałam małej kupić jakąś sukieneczkę na święta. I szybciej stamtąd wyszłam jak weszłam... Ceny bajońskie! Sukieneczka mikrutka, cieniutka kosztuje 50 lub 70 zł! No sory, ale za tyle ja coś porządnego sobie kupię na kilka miesięcy a nie dziecku na miesiac. Kurczę kiedyś te ubranka w h&m nie były takie drogie.

Potem weszłam na sklep (auchan) i zdumiałam. Na dziale dziecinnym na wieszkach wisiały cudne ciuszki - do wyboru i koloru, sukienki, spódniczki, bluzeczki itp - a ceny - aż przyjemnie było popatrzeć
Sukieneczki od 19 do 30 zł, kopmlety ciuszków, np taki jak mój 25 zł, kurteczki wiosenne za 30 zł
Nie wiedziałam co mam wybrac! Jutro znowu cosik kupię. Nie chciałam wszytskiego na raz
Dobrze ze istenieją supermarkety i ciuchlandy

[Enaffi]

Witam


U mnie znowu koszmar po kąpieli i szaleństwo do północy, dzisiaj wybieram sie do mojej lekarki musi cos zaradzic na tą kolke bo juz nie moge patrzeć jak sie malutka męczy

Ja wczoraj byłam w H&M i skusiłam sie na sukieneczke i buciki

Basiu świetne filmiki malutka jest przesłodka
Jolu Alunia boska

[bazylia]

Jolu, Basiu - świetne te Wasze maluszki

Ewciu - w końcu nam pokazałaś swoją słodką kruszynkę A ja też bardzo lubię HM Mają tam cudowne ciuszki (co widać na załączonym obrazku ), i nie wszystkie są drogie

Dziewczyny, a Wy zabieracie dzieci do takich dużych sklepow?

[jolineczka]

Ewuniu - córunia śliczna
I widze, ze w m&h też gustujesz.

Iza - pewnie ze nie wszystkie sa az tak drogie, ale te które mnie się pogobały nietsty były...
Np sukieneczka do tych bucików widocznych na zdjeciu u Ewy kosztuje 60 zł - a dla mnie to nie jest mało - szczególnie ze taką sukieneczkę malutka nałozy raz.

Dobra - Ala płącze wieć lece do niej

A ta w ogóle to dopiero wstałam

[Enaffi]

Dziekuje dziewczyny za komplementy przekaże Majuni jak sie tylko obudzi , odsypia noc

H&M ma świetne ciuszki ale fakt drogie, ale jak tylko tak jestem to naprawde nie moge sie oprzeć musze coś kupićte rzeczy są takie słodkie, jeszcze mam upatrzone takie śliczne różowe trampeczki , ale to przy następnym podejściu

Bazylko ja jeszcze nie zabieram malutkiej na zakupy a to z tego względu że jeszcze nie ma takich okreslonych godzin wstawania boje sie że obudzi sie z wielkim krzykiem w środku supermarketu, a pozatym to teraz wszyscy kichaja kaszlą pełno zarazków a wiadomo w sklepach ludzi masa.

Dziewczyny podziedzcie mi czy u was cos pomogło na te kolki?

[jolineczka]

Nasza mała jezdzi na zakupki i dobrze je znosi czyli spi
Wczoraj troszkę marudziła, ale chyba chciała sama dla siebie wybrac ciuszki i dlatego

Ewcia - ja daje jej Espotikon (kropelki) a jak widze, ze nie pomaga to wtedy stosuje czopek glicerynowy Viburcol. Pomaga. Tylko, ze Alka miała trzy razy kolkę i taką, ze nie cierpiała jaoś strasznie długo - moze to zasługa tych środków które jej podałam...