Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[201711281320]

Napisane przez Lena_Marlena

Słodko spał ale jak się przebudził to od razu naped na 4 włączył

Znowu kiepska nocka. Czy możliwe że jedząc butle jest w nocy głodny co 2h?
Próbuje go odstawić od piersi bo mi je pokiereszowal strasznie. Raz jak ugryzł to myslalam że odgryzł brodawkę, ale okazało sie że od dołu wbił Ząbki więc odgryzł jakby tylko połowę. W sumie i tak tych karmien ostatnio mieliśmy 2-3 na dobę, także uznałam że bez sensu żebym się meczyla, zresztą on też będzie czuł że go przystawiam że strachem. No i dziś spał od 2 z nami. A już ładnie spał w swoim łóżeczku od dłuższego czasu.
Mleka też miałam tyle co kot napłakał bo po prostu z minuty na minutę przestałam karmić a nawet zbytnio twardych nie mam.

Chyba raczej nie przez głód. Może miał jakieś koszmary
Ja nie wiem od czego te nocki zależą ale u nas też dzisiaj kiepsko było. Niby spał ale się wiercił, popłakiwał... Jak cyca dawałam to się uspokajała- najchętniej to by tak spał cały czas...

Napisane przez australia87

Moja dzisiaj co 3 godziny jadła Ale wczoraj po zaśnięciu jakaś niespokojna była, kręciła się często... Kupy nie robiła, może dlatego Pewnie dziś zapoda mężowi podwójną porcję Ja jadę właśnie na zajęcia

Też bym pojechała Miłego dnia!
___

Justyna podczytujesz? Co tam u Ciebie?

[elaine-blath]

Dzień dobry!

Jestem prawie na bieżąco. Weszłam na kompa, żeby szybciej odpisać,a tu strona muli.
Zyczę wszystkim chorowitkom zdroowia! Sama jestem w tej puli i powolutku bardzo dochodzę do siebie. Teraz mnie jeszcze taki ciśnięcie w klatce piersiowej trzymai kaszel
Gabrysia od kilku dni śpi bardzo niespokojnie i budzi się nawet co 15 minut. Moje dwie teorie: zęby - lekko ma opuchnięte, ale poza tym nic nie widać lub to już czas na rozszerzanie diety. Dlatego wczoraj dostała camilię i przerwy między jedzeniem wydłużyły się do 2h:P i zjadła 3 łyżeczki ziemniaka. Jak skońćzyła 6 miesięcy to tego samego dnia zaczęła się podciągać do siadania, w krzesełku z pozycji półleżacej siada i dość stabilnie już siedzi np na naszym łóżku. Więc chyba już czas.
Mi brak snu nie pomaga, ale staram się trzymać. Igi idzie jutro do przedszkola to może więcej zrobię w domu. Choinkę wczoraj ubraliśmy - przemeblowalimy duży pokój. Ogólnie doszłam do wniosku że trudnimy się zbieractwem i postanowiłam powolutku odgruzowywać dom, bo ciągle wygląda jakbyśmy mieli bałagan. Wprawdzie duuużo u nas książek w różnych miejscach ale poza tym różnych pierdół.

Kiara: współczuję takich nireformowalnych teciów i życzę, aby mąż się ogarnął, bo tak naprawdę to jego postawa jest najwążniejsza

Australia: gratuluję podciągania się do siadania!

Sliweczka; to już tak szybko się zaczyna. Na zawał bym zeszła! Iga przechlapała sobie.

Majkela: w sumie to mi trochę podpowiedziałaś jeszcze z tymi zabawkami i zabieraniem. Bo Igi czasami zabierze i macha Gabi przed oczami. Co wtedy robisz?

MIszka; fajnie, że chłopaki razem chodzą na zakupy. U mnie W. robi sam, ale on oczywiście nie bierze auta, więc jakby miał z Igim to wieki by to zeszło.

Justynka: jak powrót do pracy?

Chudziaszek: a jak u Ciebie?

Dzanet: gratuluję ząbka!

Asiek: coś Wam też miałam pogratulować, ale mam teraz pustkę, co to miało być(

Jestem zbulwersowana odciągnięcie u któregoś naszego chłopca napletka na sucho jeszcze!! co za baba!

Jak składałyście o becikowe - tę jednorazowa zapomogę 1000zł to za rok 2014 czy 2015?

[201711281320]

Jak byłam w urzędzie jakoś latem pytać co potrzeba do becikowego to kazali przynieść pity za 2014. Nie wiem czy teraz też dalej te, czy już za 2015. Też jeszcze tego nie załatwiłam Najlepiej chyba zadzwonić i zapytać.

[miszkaaa]

Napisane przez australia87

Hej ho
Zajęcia zamiast do 17 miałam do 13, taka fajna pani prowadząca Moja koleżanka z grupy jest w ciąży, termin na maj/czerwiec, ach Aż mi się przypomniało jak ja w zeszłym roku męczyłam się na drewnianym krześle i latałam w trakcie zajęć co chwilę do kibelka

Marysia jak się urodziła dostała od moich rodziców taki fajny album-książkę http://www.empik.com/moje-pierwsze-p...B&gclsrc=aw.ds
Można tam wklejać zdjęcia, wpisywać daty ważnych rzeczy typu pierwszy ząbek, są strony "mam trzy miesiące/mam sześć miesięcy/rok/dwa lata itd." gdzie się wpisuje wagę, ulubione zabawki i takie tam

Ja dla chłopaków też mam takie ale od urodzenia do pierwszych razów czyli jakoś do roku😋

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Zebrah. A my właśnie korzystamy, że Kuba jeszcze nie raczkuje i nie zjada z podłogi ( ewentualnie ją myje językiem) i w tym roku mamy jeszcze żywą.



Honcia, ja wyglądam podobnie.
Ale w końcu mój mąż załapał o co chodzi bo zawsze myślał, że to moje widzimisie, że nie kupuje niektórych ubrań. Ale jak zobacxyl mnie w płaszczu ( krój, który jemu się podobał) to sam stwierdził, że chyba muszę nauczyć się szyć bo powinnam wszystko przerabiać.
Ufff, przynajmniej jego gadanie mam z głowy!

[Honcia]

Dzień dobry
U nas poranek był rodzinny a teraz już mąż poleciał do pracy a my jak zwykle same... Wczoraj do północy robilam zamówienie na Gemini bo kaszki dla Marcelki chcialam, kosmetyki dla męża a dla siebie poszalałam i zamówiłam witaminy
A noc była kiepska bo kupa M męczyła i biedna budzila się co chwilę... Mąż trochę na szczęście zrozumiał i przepraszal, ze mi dziś nie pomoże tylko co mi z jego przeprosin jak dzisiaj go nie ma a jutro jedzie na delegację ...

Elaine zdrowia ja do niedawna też bylam taki chomik i żal mi bylo czegokolwiek wyrzucić na szczęście już tak nie mam

Miszka ja jestem teraz strasznie nieproporcjonalna, mimo ze jeszcze zostal mi brzuszek po ciąży to przy moim niskim wzroście (160) biust w rozmiarze M wygląda zawsze źle

Pożalilam się to idę zapodać córce brokuła

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez sliweczka85

Ile ten piernik powinien jeszcze poleżeć już upieczony?

Kasia tak myślałam że to pewnie jakieś chińskie zakupy. Fajne Dużo wydałaś?

Marlena Twój Franio to też niezły kombinator. Robi to o czym pisała chyba 2 dni temu soffinka

australia jak to usiadła Maryja? Z pleców się podniosła?Chwyciła się czegoś czy taki brzuszek to był?

W kwestii zakupów to pomyśl jak wygląda moja szafa skoro ja mam już dzieci od 9 lat

dzanet dziąsła zakrwawione? Masakra! To się męczy biedna Hanulka...

Ja podałam kilka razy Ignasiowi kleik na moim mleku i coś tam zjadł. Ale kurde jakiś felerny chyba, bo on gęstnieje tylko na chwilę. Potem robi się znowu strasznie rzadki nie wiem czemu...
Mam też jeszcze 2 kaszki (jaglaną i orkiszową) ale jeszcze nie robiłam, może jutro dostanie.
Jabłuszko już jadł dużo razy, bo za każdym razem jak ja jadłam to mu skrobnęłam trochę łyżeczką. Smak już doskonale zna i teraz jak mu wkładam do tej siateczki to zjada czasem i 2 ćwiartki.
Próbował też banana i gruszkę.
W szafce mam jeszcze na próbę 2 słoki z Hippa.
Dni tak szybko mijają, że nie mam czasu mu tego podać

Na Twoim mleku ten kleik bardziej gęsty nie będzie. Gdzieś czytałam ze na mleku z piersi na gęsto nic się nie zrobi, tylko tak na pol gęsto

Napisane przez fiazo

Hej nie nadrabiam...nie mam kiedy pisać, a co dopiero czytać... Starszak znów choruje i mnie zaraził, ściągałam do pomocy teściowa bo się ruszyć nie dałam rady. Tomek niewyraźny też. Jest ciężko. Mąż nocki miał więc jakby go wcale nie było przez tydzień. Padam. Dobranoc

O jej, rozumiem Cie. Zdrowka dla Was!

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry!

Jestem prawie na bieżąco. Weszłam na kompa, żeby szybciej odpisać,a tu strona muli.
Zyczę wszystkim chorowitkom zdroowia! Sama jestem w tej puli i powolutku bardzo dochodzę do siebie. Teraz mnie jeszcze taki ciśnięcie w klatce piersiowej trzymai kaszel
Gabrysia od kilku dni śpi bardzo niespokojnie i budzi się nawet co 15 minut. Moje dwie teorie: zęby - lekko ma opuchnięte, ale poza tym nic nie widać lub to już czas na rozszerzanie diety. Dlatego wczoraj dostała camilię i przerwy między jedzeniem wydłużyły się do 2h:P i zjadła 3 łyżeczki ziemniaka. Jak skońćzyła 6 miesięcy to tego samego dnia zaczęła się podciągać do siadania, w krzesełku z pozycji półleżacej siada i dość stabilnie już siedzi np na naszym łóżku. Więc chyba już czas.
Mi brak snu nie pomaga, ale staram się trzymać. Igi idzie jutro do przedszkola to może więcej zrobię w domu. Choinkę wczoraj ubraliśmy - przemeblowalimy duży pokój. Ogólnie doszłam do wniosku że trudnimy się zbieractwem i postanowiłam powolutku odgruzowywać dom, bo ciągle wygląda jakbyśmy mieli bałagan. Wprawdzie duuużo u nas książek w różnych miejscach ale poza tym różnych pierdół.

Kiara: współczuję takich nireformowalnych teciów i życzę, aby mąż się ogarnął, bo tak naprawdę to jego postawa jest najwążniejsza

Australia: gratuluję podciągania się do siadania!

Sliweczka; to już tak szybko się zaczyna. Na zawał bym zeszła! Iga przechlapała sobie.

Majkela: w sumie to mi trochę podpowiedziałaś jeszcze z tymi zabawkami i zabieraniem. Bo Igi czasami zabierze i macha Gabi przed oczami. Co wtedy robisz?

MIszka; fajnie, że chłopaki razem chodzą na zakupy. U mnie W. robi sam, ale on oczywiście nie bierze auta, więc jakby miał z Igim to wieki by to zeszło.

Justynka: jak powrót do pracy?

Chudziaszek: a jak u Ciebie?

Dzanet: gratuluję ząbka!

Asiek: coś Wam też miałam pogratulować, ale mam teraz pustkę, co to miało być(

Jestem zbulwersowana odciągnięcie u któregoś naszego chłopca napletka na sucho jeszcze!! co za baba!

Jak składałyście o becikowe - tę jednorazowa zapomogę 1000zł to za rok 2014 czy 2015?

Jak będziesz teraz składać to juz dokumenty za rok 2015. Do końca października 2016 potrzebne były za rok 2014

My juz na szczęście becikowe mamy załatwione. W końcu! Już pieniążki rosną na koncie oszczednosviowym hani.

Ja juz piernik zrobilam, bo dziś mąż ma wolne, a potem łącznie Z wigilią pracuje. Przeleżał w lodowce 2_tyg i 1 dzień 😂 tylko powidel mogłam dac więcej, a miałam tylko dwa sloiki z biedronki. Dalam tez rodzynki.

[Asiek121]

Napisane przez Lena_Marlena

Słodko spał ale jak się przebudził to od razu naped na 4 włączył

Znowu kiepska nocka. Czy możliwe że jedząc butle jest w nocy głodny co 2h?
Próbuje go odstawić od piersi bo mi je pokiereszowal strasznie. Raz jak ugryzł to myslalam że odgryzł brodawkę, ale okazało sie że od dołu wbił Ząbki więc odgryzł jakby tylko połowę. W sumie i tak tych karmien ostatnio mieliśmy 2-3 na dobę, także uznałam że bez sensu żebym się meczyla, zresztą on też będzie czuł że go przystawiam że strachem. No i dziś spał od 2 z nami. A już ładnie spał w swoim łóżeczku od dłuższego czasu.
Mleka też miałam tyle co kot napłakał bo po prostu z minuty na minutę przestałam karmić a nawet zbytnio twardych nie mam.

Nadia też ostatnio co 2.5h na butle sie budzi a jest cały czas na mm ;/ Zjada całe 120ml takze wiem, ze jest głodna

[kaska87]

hej

u nas też noce koszmarne, więcej razy szamka a ja chodzę jak zombi ale co zrobić

byłam dzisiaj w kaufie i dopiero przy kasie mi się o pampach przypomniało to już nie szłą, jutro znowu muszę podejść- skleroza nie boli

[K_a_s_i_a_86]

U nas nocka tez byle jaka. O 1 mialysmy karmienie a od 1:40 do 4:40 Oliwke wzielo na rozmowy i wyladowala u nas w lozku. Jak juz zasnela po 3 karmieniach w międzyczasie przełożyłam ja do lozeczka i po 40 min znow placz jakby ja ze skory obdzierali, mamusi jej sie chciało na rekach sie uspokoila ale w łóżeczku juz nie chciala spac bo co ja odkladalam to placz wiec spala z nami. O dziwo jestem wyspana ale mezowi mowie ze nie, a co niech sie przejmie trochę chlop

[Lena_Marlena]

Haha?

[MariaFrancesca]

Hej, tak sobie myślałam, że naszym mężczyznom się wydaje, że będziemh idealnymi matkami, żonami i kochankami, a tak się czasami chyba nie da.

Od jakiegoś czasu zauważyłam w kupce Kini czarne nitki, na początku myślałam, że to od banana, ale były codziennie, a banana jadła 2 razy w długich odstępach czasowych. Sprawdziliśmy wszystkie zabawki i nic, a to ciągle jest. Wyczytałam, że to może być krew i objaw alergii. To w sumie może być możliwe, bo Kinia na Hippie, Dorcia na Nutramigenie i tego nie ma. W sumie dobrze wyszło, że zabrakło szczepionek na pneumokoki dla Kini to skonsultuję to z lekarzem.



Ostatnio wieczorem ciągla się Kinia budzi (może właśnie ma problemy z tym brzuchem), Dorcia czasem też, więc już drugą noc śpimy w czwórkę razem na materacu 140. My po bokach, każdy ze swoją kołdrą, ale są spokojniejsze z nami, więc się bardziej wysypiamy. Dziś nawet mąż mi dał odespać i spałam jak za starych, dobrych czasów do 9.30.


Wczoraj kupiłam mamie prezent na sześćdziesiątkę - pakiet spa. Dostałam rabat na masaż, może się wybiorę. Pojechałam od razu po lody, bo były wegańskie, nie ma to jak lody w środku zimy.


Dziś wizyta teściów i rodzeństwa Łukasza, właśnie pieką się żeberka.

Życzę zdrowia wszystkim chorowitkom, nie wiem co jeszcze miałam napisać, bo mi cytaty uciekły.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Chyba coś się panu pomyliło, normalnie już chwytam za telefon zgłoszenie już poszło.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Pfu pfu ugryzlam się w język 😂

[MariaFrancesca]

O widzę, że jakaś modka szybko zadziałała, super.

[miszkaaa]

Napisane przez sliweczka85

Ile ten piernik powinien jeszcze poleżeć już upieczony?

Kasia tak myślałam że to pewnie jakieś chińskie zakupy. Fajne Dużo wydałaś?

Marlena Twój Franio to też niezły kombinator. Robi to o czym pisała chyba 2 dni temu soffinka

australia jak to usiadła Maryja? Z pleców się podniosła?Chwyciła się czegoś czy taki brzuszek to był?

W kwestii zakupów to pomyśl jak wygląda moja szafa skoro ja mam już dzieci od 9 lat

dzanet dziąsła zakrwawione? Masakra! To się męczy biedna Hanulka...

Ja podałam kilka razy Ignasiowi kleik na moim mleku i coś tam zjadł. Ale kurde jakiś felerny chyba, bo on gęstnieje tylko na chwilę. Potem robi się znowu strasznie rzadki nie wiem czemu...
Mam też jeszcze 2 kaszki (jaglaną i orkiszową) ale jeszcze nie robiłam, może jutro dostanie.
Jabłuszko już jadł dużo razy, bo za każdym razem jak ja jadłam to mu skrobnęłam trochę łyżeczką. Smak już doskonale zna i teraz jak mu wkładam do tej siateczki to zjada czasem i 2 ćwiartki.
Próbował też banana i gruszkę.
W szafce mam jeszcze na próbę 2 słoki z Hippa.
Dni tak szybko mijają, że nie mam czasu mu tego podać

Właśnie to samo ostatnio stwierdziłam, że nie mam kiedy dawać tych stałych posiłków.


Wczoraj próbowałam dynie, bo dla nad robiłam zupke, i Kuba pluł dalej niż widzi.
Ale najlepsze, że jak dam chrupka kukurydzianego do rączki to radzi sobie i przełyka pięknie.

Napisane przez sliweczka85

Hihi. Ja też planuję kupić to krzesełko z wkładem. Zobaczymy co się okaże bardziej interesujące, jedzenie czy siedzenie



A to ci cfaniaczka! Poćwiczyła i są efekty

Czyli we worek pieczemy

A mój piernik jest spóźniony, dopiero tydzień w lodówce.
W takim razie ja będę piekła w święta i będzie na wizyty u znajomych.

I mam nadzieję, że innym dżem się nada bp nie było powidel i mąż kupił czarna porzeczkę

[Madzia9999]

Cześć Kochane

Maria Ci Nasi faceci tak myślą to fakt :/ ja czasem nie wyrabiam i nie chcę mi się idealnie wyglądać jak za czasów kiedy pracowałam. Do pracy codziennie kiecka/sukienka. Rozpuszczone włosy. Teraz leginsy, top i spięte włosywygodnie musi być.
Fak faktem do lekarza z Mała czy gdzues do ludzi ubieram sukienke w stylu casual ale to nie to co kiedyśHania podrośnie będzie więcej czasu tak sobie tłumaczę.
Kiedy zaczęłas banana dziewczynom podawać? Ty nadal nastawiona na BLW?

Ja wczoraj w dzień łyżeczkę kaszki ryżowej hole dałam do mleczka chyba smakowało bo pięknie Hani zjadła.

Nocka słaba albo coś Hanie bolało, albo miałam noc total marudy :/ jak na złość byłyśmy same. Jeszcze kroplowke psu musialam dac wiec Hania w tym czasie leżała obok na kocu na podłodze odłożona zabawkami o 2 w nocyale inaczej się niw dało.

Australia gratulacje dla koleżAnki pewnie jak uslysalaa pomyslalas z,automatu o ciąży i o drugim dziecku


Asiek Hania też miała taki czas że w nocy co ok 3godz się budziła na mleko niedawno minęło. Pewnie u Was też to przejściowe

Tz wrócił ze spaceru z Hania a ja w tym czasie nic nie zrobiłam. Naczynia czekają w zmywarce, butelki Hani nie umyte :O na obiad była zamawiana tortilla. Dzień lenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatharina]

Ale sie dzis strachu najadlam 😐 wychodzac z klatki z mieszkiem na rekach poslizgnelam sie. Padlam na kolana i mlody mi wypadl. Spadl na plecy i uderzyl głową. Na szczęście czapka i kaptur zamortyzowaly uderzenie. Żaden guz się nie pojawił. Za to ja jak sie juz pozbieralam to omalo nie zemdlalam, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, tz slyszalam mocno przytlumionego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Lena_Marlena]

Caryca ale się musialas strachu najeść. Mieszkowi na pewno nic nie jest. A jak u Ciebie?

[Madzia9999]

Napisane przez CarycaKatharina

Ale sie dzis strachu najadlam 😐 wychodzac z klatki z mieszkiem na rekach poslizgnelam sie. Padlam na kolana i mlody mi wypadl. Spadl na plecy i uderzyl głową. Na szczęście czapka i kaptur zamortyzowaly uderzenie. Żaden guz się nie pojawił. Za to ja jak sie juz pozbieralam to omalo nie zemdlalam, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, tz slyszalam mocno przytlumionego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ojej biedna. Obserwuj synka, ale jeśli od razu nic się nie działo to na pewno będzie dobrze

Pewnie ślisko było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soffinka]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry!

Jestem prawie na bieżąco. Weszłam na kompa, żeby szybciej odpisać,a tu strona muli.
Zyczę wszystkim chorowitkom zdroowia! Sama jestem w tej puli i powolutku bardzo dochodzę do siebie. Teraz mnie jeszcze taki ciśnięcie w klatce piersiowej trzymai kaszel
Gabrysia od kilku dni śpi bardzo niespokojnie i budzi się nawet co 15 minut. Moje dwie teorie: zęby - lekko ma opuchnięte, ale poza tym nic nie widać lub to już czas na rozszerzanie diety. Dlatego wczoraj dostała camilię i przerwy między jedzeniem wydłużyły się do 2h:P i zjadła 3 łyżeczki ziemniaka. Jak skońćzyła 6 miesięcy to tego samego dnia zaczęła się podciągać do siadania, w krzesełku z pozycji półleżacej siada i dość stabilnie już siedzi np na naszym łóżku. Więc chyba już czas.
Mi brak snu nie pomaga, ale staram się trzymać. Igi idzie jutro do przedszkola to może więcej zrobię w domu. Choinkę wczoraj ubraliśmy - przemeblowalimy duży pokój. Ogólnie doszłam do wniosku że trudnimy się zbieractwem i postanowiłam powolutku odgruzowywać dom, bo ciągle wygląda jakbyśmy mieli bałagan. Wprawdzie duuużo u nas książek w różnych miejscach ale poza tym różnych pierdół.

Kiara: współczuję takich nireformowalnych teciów i życzę, aby mąż się ogarnął, bo tak naprawdę to jego postawa jest najwążniejsza

Australia: gratuluję podciągania się do siadania!

Sliweczka; to już tak szybko się zaczyna. Na zawał bym zeszła! Iga przechlapała sobie.

Majkela: w sumie to mi trochę podpowiedziałaś jeszcze z tymi zabawkami i zabieraniem. Bo Igi czasami zabierze i macha Gabi przed oczami. Co wtedy robisz?

MIszka; fajnie, że chłopaki razem chodzą na zakupy. U mnie W. robi sam, ale on oczywiście nie bierze auta, więc jakby miał z Igim to wieki by to zeszło.

Justynka: jak powrót do pracy?

Chudziaszek: a jak u Ciebie?

Dzanet: gratuluję ząbka!

Asiek: coś Wam też miałam pogratulować, ale mam teraz pustkę, co to miało być(

Jestem zbulwersowana odciągnięcie u któregoś naszego chłopca napletka na sucho jeszcze!! co za baba!

Jak składałyście o becikowe - tę jednorazowa zapomogę 1000zł to za rok 2014 czy 2015?

Tak jak dzanet napisała do października za 2014 potem juz 2015

Napisane przez CarycaKatharina

Ale sie dzis strachu najadlam wychodzac z klatki z mieszkiem na rekach poslizgnelam sie. Padlam na kolana i mlody mi wypadl. Spadl na plecy i uderzyl głową. Na szczęście czapka i kaptur zamortyzowaly uderzenie. Żaden guz się nie pojawił. Za to ja jak sie juz pozbieralam to omalo nie zemdlalam, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, tz slyszalam mocno przytlumionego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ojej mam nadzieje ze wszystko w porzadku


My wlasnie wracamy od mojej mamy nocka tez masakra rano sie czułam jakbym zderzenie z pociągiem miała :/ zaczęłam grzebać w necie i chyba zaryzykuje z jakaś kaszka na dobranoc
Teraz prezes spi dojedziemy to sie obudzi i ciekawe o ktorej zaśnie :p

[justynan01]

Witam, żyjemy ) wczoraj się przeprowadziliśmy ostatecznie.
Mam ten sam problem co Asia, mieściła się w jednym pokoju, nagle nie mogę zmieścić się w dwupokojowym mieszkaniu
Jeden pokój to normalny regularny pierdilnik. Ale go uporządkuje z czasem.
Gabryś coraz gorzej sypia. Codziennie laduje u nas w łóżku. W łóżeczku pospi dwie max trzy godziny i potem rozbudza się i nie wie sam czego chce. Myślałam że na butelce będzie lepiej :/
Powoli Was nadrabiam.

[Madzia9999]

Napisane przez justynan01

Witam, żyjemy ) wczoraj się przeprowadziliśmy ostatecznie.
Mam ten sam problem co Asia, mieściła się w jednym pokoju, nagle nie mogę zmieścić się w dwupokojowym mieszkaniu
Jeden pokój to normalny regularny pierdilnik. Ale go uporządkuje z czasem.
Gabryś coraz gorzej sypia. Codziennie laduje u nas w łóżku. W łóżeczku pospi dwie max trzy godziny i potem rozbudza się i nie wie sam czego chce. Myślałam że na butelce będzie lepiej :/
Powoli Was nadrabiam.

Justyna karmienie butla wbrew pozorom to nie magia przespanej nocki tyle osób mi wmawia, że dzieci na butelce to całą noc śpiąchyba nie Nasze
Ogarniesz się na spokojnie po przeprowadzce i pokój się stopniowo odgruzuje.

Soffinka, aż tak ciężkie te nocki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez CarycaKatharina

Ale sie dzis strachu najadlam 😐 wychodzac z klatki z mieszkiem na rekach poslizgnelam sie. Padlam na kolana i mlody mi wypadl. Spadl na plecy i uderzyl głową. Na szczęście czapka i kaptur zamortyzowaly uderzenie. Żaden guz się nie pojawił. Za to ja jak sie juz pozbieralam to omalo nie zemdlalam, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, tz slyszalam mocno przytlumionego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

O kurczę! Jak się czujesz?

[K_a_s_i_a_86]

Magia przedświąteczna pochłonęła cały wątek Młoda spi, maz gra a ja sie biore za pierniki bo te katarzynki co ostatnio upiekłam to jakos szybko znikają 😉

[soffinka]

Napisane przez Madzia9999

Justyna karmienie butla wbrew pozorom to nie magia przespanej nocki tyle osób mi wmawia, że dzieci na butelce to całą noc śpiąchyba nie Nasze
Ogarniesz się na spokojnie po przeprowadzce i pokój się stopniowo odgruzuje.

Soffinka, aż tak ciężkie te nocki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Noo juz bym wolała zeby najpierw spał 4-5 h a potem wcale bo co przysnelam to musiałam wstać i płacze jak noworodekczyli wiecej to jest krzyk

[MariaFrancesca]

Madzia tak chcę blw, to na razie tylko takie próby. Jadłam banana, widziałam, że są zainteresowane, chciałam im dać do rączki, ale one zamiast tego chwyciły moją rękę i przyciągnęły do buzi i coś tam pociamkały. Obie tak zrobiły, Dorcia jadła chętniej, a Kinia aż trzepała głową zniesmaczona. Raz spróbowały jabłko, brokuła, trochę ziemniaka, ale to tylko próby, nie daję póki co regularnie. Marchewkę też robiłam typowo dla nich, ale zrobiłam za twardą i Kinia się zakrztusiła. Mam wrażenie, że choć się interesujną to tak naprawdę nie są gotowe, tak mi się wydaje.


Caryca, ale się musiałaś przestraszyć.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez CarycaKatharina

Ale sie dzis strachu najadlam 😐 wychodzac z klatki z mieszkiem na rekach poslizgnelam sie. Padlam na kolana i mlody mi wypadl. Spadl na plecy i uderzyl głową. Na szczęście czapka i kaptur zamortyzowaly uderzenie. Żaden guz się nie pojawił. Za to ja jak sie juz pozbieralam to omalo nie zemdlalam, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, tz slyszalam mocno przytlumionego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

O jej, biedna! Tobie nic się nie stało?

Napisane przez justynan01

Witam, żyjemy ) wczoraj się przeprowadziliśmy ostatecznie.
Mam ten sam problem co Asia, mieściła się w jednym pokoju, nagle nie mogę zmieścić się w dwupokojowym mieszkaniu
Jeden pokój to normalny regularny pierdilnik. Ale go uporządkuje z czasem.
Gabryś coraz gorzej sypia. Codziennie laduje u nas w łóżku. W łóżeczku pospi dwie max trzy godziny i potem rozbudza się i nie wie sam czego chce. Myślałam że na butelce będzie lepiej :/
Powoli Was nadrabiam.

Fajnie ze się odezwalas. Juz niedługo się odnajdziecie w nowym mieszkaniu.
Co do nocek to z tego co widzę większość teraz gorzej sypia...
Nie kumam dlaczego się mówi, ze z nocnym spaniem najgorsze kilka pierwszych miesięcy.
Albo moje dziewuchy to jakieś wyjątki. I Zosia i Hania z tygodnia na tydzień po skończonych 3 MC coraz gorzej sypialy.

Napisane przez soffinka

Noo juz bym wolała zeby najpierw spał 4-5 h a potem wcale bo co przysnelam to musiałam wstać i płacze jak noworodekczyli wiecej to jest krzyk

U nas tez co pobudka to taki krzyk 😥 a pobudek już nie licze, nie jestem w stanie.
Musimy to przetrwać...

[soffinka]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68753561]O jej, biedna! Tobie nic się nie stało?


Fajnie ze się odezwalas. Juz niedługo się odnajdziecie w nowym mieszkaniu.
Co do nocek to z tego co widzę większość teraz gorzej sypia...
Nie kumam dlaczego się mówi, ze z nocnym spaniem najgorsze kilka pierwszych miesięcy.
Albo moje dziewuchy to jakieś wyjątki. I Zosia i Hania z tygodnia na tydzień po skończonych 3 MC coraz gorzej sypialy.

U nas tez co pobudka to taki krzyk a pobudek już nie licze, nie jestem w stanie.
Musimy to przetrwać...[/QUOTE]


Czyli Poprostu czekać? Nie szukać sposobu? Wszyscy "starsi" mówią -POWINIEN przesypiać całe noce juz.
Ja nie wiem co oni kiedys tym dzieciom robili skoro tak było...

[Lena_Marlena]

coś musi być w tym co piszecie. jakbym o swoim synu czytała. Mnóstwo pobudek - każda z płaczem okropnym. Ale on na prawdę jest głodny po tych 2 godzinach, bo zjada około 120-150

Dziś ładnie dał się uśpić to może i nocka będzie lepsza

Opuściliśmy łóżeczko bo się zaczął dźwigać, tak jakoś dziwnie wygląda i niewygodnie mi go odkładać. Ale pewnie kwestia przyzwyczajenia

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez soffinka

Czyli Poprostu czekać? Nie szukać sposobu? Wszyscy "starsi" mówią -POWINIEN przesypiać całe noce juz.
Ja nie wiem co oni kiedys tym dzieciom robili skoro tak było...

u mnie tak samo.. "Śpi całe noce? chyba już powinien?" ehh już kiedyś pisałam że mam ochotę odpowiedzieć że mówiłam mu o tym ale nie przyjmuje do wiadomości.
A tak serio to z całego mojego otoczenia tylko jedno dziecko spało całą noc w tym wieku - moja siostra cioteczna. Jak po 6 tyg przeszła z cyca na mm to od razu całe noce spała. Ta moja ciotka to miała farta
A tak to do dwóch lat conajmniej wszystkie znajome wstają w nocy do dzieci, więc jeszcze troche przed nami : p:

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez justynan01

Witam, żyjemy ) wczoraj się przeprowadziliśmy ostatecznie.
Mam ten sam problem co Asia, mieściła się w jednym pokoju, nagle nie mogę zmieścić się w dwupokojowym mieszkaniu
Jeden pokój to normalny regularny pierdilnik. Ale go uporządkuje z czasem.
Gabryś coraz gorzej sypia. Codziennie laduje u nas w łóżku. W łóżeczku pospi dwie max trzy godziny i potem rozbudza się i nie wie sam czego chce. Myślałam że na butelce będzie lepiej :/
Powoli Was nadrabiam.

Spokojnie z czasem wszystko sobie ogarniesz w mieszkaniu. uwierz że dwie trzy godziny to i tak luksus :P u nas jak jest w łóżeczku to pierwsze spanie spoko do około 23 a później potrafi co 15 min wstawać, u nas śpi troche lepiej, tzn wstaje co 1,5 - 2 h.

Napisane przez MariaFrancesca

Madzia tak chcę blw, to na razie tylko takie próby. Jadłam banana, widziałam, że są zainteresowane, chciałam im dać do rączki, ale one zamiast tego chwyciły moją rękę i przyciągnęły do buzi i coś tam pociamkały. Obie tak zrobiły, Dorcia jadła chętniej, a Kinia aż trzepała głową zniesmaczona. Raz spróbowały jabłko, brokuła, trochę ziemniaka, ale to tylko próby, nie daję póki co regularnie. Marchewkę też robiłam typowo dla nich, ale zrobiłam za twardą i Kinia się zakrztusiła. Mam wrażenie, że choć się interesujną to tak naprawdę nie są gotowe, tak mi się wydaje.

Chyba pisałaś wcześniej o tych czarnych nitkach w kupce. Po bananie mogą być naprawde w różnym odstępie czasowym. Czasem Franek zje banana i już po kilku godzinach są te nitki, a czasem dopiero na drugi - trzeci dzień. Czasem tylko w jednym pampku a czasem w kilku.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Usiadłam do kompa pierwszy raz nie pamiętam od kiedy, jaki ten wizaż przejrzysty i jak łatwo cytować

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez soffinka

Czyli Poprostu czekać? Nie szukać sposobu? Wszyscy "starsi" mówią -POWINIEN przesypiać całe noce juz.
Ja nie wiem co oni kiedys tym dzieciom robili skoro tak było...

Ja nie znam dziecka które by w tym wieku przesypialo noce. Wszyscy się wymadrzaja bo chyba nie pamiętają jak to było... Mama mi mówiła, ze do drugiego roku życia minimum jedną pobudkę im urzadzalam. Na mleko, przy próbach podania czegokolwiek innego był wrzask 😂 Dopiero teraz doceniam jaką Zosia była łaskawa. Od wczasów nad morzem (miała 9mc) przestała budzić się na mleko. Do roku pila w nocy wodę, ale obsługiwała się sama (niekapek miała w lozeczku). Budziła się nad ranem, i jeszcze czasem budzi, ale to tylko przyjdzie do nas i śpi dalej. Nie zdąży dobrze głowy położyć, juz śpi. Nie raz się smialismy bo zalegała w połowie drogi 😂
Jak miała 6 MC tez budziła się często. Dzieci w tym wieku zaczynają mieć koszmary senne. Do tego lęk seperacyjny i jeszcze pobudzenie związane z nowymi umiejetnoscismi (dużo wrażeń). No i cholerne zęby. To wszystko może się składać na te częste pobudki. Oczywiście każde dziecko przeżywa to inaczej.
Moja Hania z tych bardziej wrażliwych...

Napisane przez Lena_Marlena

coś musi być w tym co piszecie. jakbym o swoim synu czytała. Mnóstwo pobudek - każda z płaczem okropnym. Ale on na prawdę jest głodny po tych 2 godzinach, bo zjada około 120-150

Dziś ładnie dał się uśpić to może i nocka będzie lepsza

Opuściliśmy łóżeczko bo się zaczął dźwigać, tak jakoś dziwnie wygląda i niewygodnie mi go odkładać. Ale pewnie kwestia przyzwyczajenia

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------



u mnie tak samo.. "Śpi całe noce? chyba już powinien?" ehh już kiedyś pisałam że mam ochotę odpowiedzieć że mówiłam mu o tym ale nie przyjmuje do wiadomości.
A tak serio to z całego mojego otoczenia tylko jedno dziecko spało całą noc w tym wieku - moja siostra cioteczna. Jak po 6 tyg przeszła z cyca na mm to od razu całe noce spała. Ta moja ciotka to miała farta
A tak to do dwóch lat conajmniej wszystkie znajome wstają w nocy do dzieci, więc jeszcze troche przed nami : p:

Opuściliscie lozeczko juz na sam dół?

[Madzia9999]

Napisane przez MariaFrancesca

Madzia tak chcę blw, to na razie tylko takie próby. Jadłam banana, widziałam, że są zainteresowane, chciałam im dać do rączki, ale one zamiast tego chwyciły moją rękę i przyciągnęły do buzi i coś tam pociamkały. Obie tak zrobiły, Dorcia jadła chętniej, a Kinia aż trzepała głową zniesmaczona. Raz spróbowały jabłko, brokuła, trochę ziemniaka, ale to tylko próby, nie daję póki co regularnie. Marchewkę też robiłam typowo dla nich, ale zrobiłam za twardą i Kinia się zakrztusiła. Mam wrażenie, że choć się interesujną to tak naprawdę nie są gotowe, tak mi się wydaje.


Caryca, ale się musiałaś przestraszyć.

Też dziś dałam troszkę banana i brała do buzi. Memlala i wypluwalawięc średnio smakowało na dniach kaszę manne podam a regularnie ruszymy po nowym roku
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68753561]O jej, biedna! Tobie nic się nie stało?


Fajnie ze się odezwalas. Juz niedługo się odnajdziecie w nowym mieszkaniu.
Co do nocek to z tego co widzę większość teraz gorzej sypia...
Nie kumam dlaczego się mówi, ze z nocnym spaniem najgorsze kilka pierwszych miesięcy.
Albo moje dziewuchy to jakieś wyjątki. I Zosia i Hania z tygodnia na tydzień po skończonych 3 MC coraz gorzej sypialy.

U nas tez co pobudka to taki krzyk 😥 a pobudek już nie licze, nie jestem w stanie.
Musimy to przetrwać...[/QUOTE]
U Nas np nocki popsuly się po około 5m-cu. Jako noworodek wiadomo pobudki. Potem 1max dwie na mleko i sen od razu. Teraz typowo na mleko pobudki i na marudzenie, krzyk itd liczę, że to minie

Napisane przez soffinka

Czyli Poprostu czekać? Nie szukać sposobu? Wszyscy "starsi" mówią -POWINIEN przesypiać całe noce juz.
Ja nie wiem co oni kiedys tym dzieciom robili skoro tak było...

Ja nie szukam sposobu. Cierpliwość chyba może pomóc nie mam innego pomysłu.
Już nie słucham, że dziecko "coś powinno" działa to na mnie jak płachta na byka! Kiedyś przykładowo kasza manna na noc z miodem/cukrem i dziecko spało
Idę kończyć szarlotkę i dziś idę wcześniej spać. Jutro do fizjo, a potem małe zakupy końcówka prezentów została do kupienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz