2008-03-13, 22:14 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra
Wiadomości: 1 771
|
nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
W sumei to śmieszny temat, rodem z filmu, jakiejś komedii romantycznej, ale w sumie nie wiem jak to rozumieć.
Ale do rzeczy Dziewczyny, przed chwilą dzwoniła do mnie zapłąkana przyjaciółka, i za godzine do mnie przyjedzie, ale ja nie wiem co jej powiedzieć, bo nie byłam nigdy w takiej sytuacji, a jestem raczej osobą patrzącą nowocześnie na związki... A więc... narzeczony mojej ukochanej przyjaciółki (za 2 miesiące biorą ślub) pojechał na delegację do francji na dwa tygodnie. Jest tam już prawie tydzień. Zadzwonił do niej i radosnym tonem powiedział, że był z kumplami w klubie nocnym na striptizie. Była strasznie wściekła i rozgoryczona, i chyba nawet płacze. Będzie u mnei gdzieś za godzinę, ALE JA NIE MAM POJĘCIA CO JEJ POWIEDZIEĆ? Nie potrafie sobie wyobrazić takiej sytuacji... RATUJCIE ! to moja ukochana przyjaciółka, z jednej strony chcę ją pocieszyć i powiedzieć że to nic takiego i żeby sie nei przejmowała, a z drugiej strony chce powiedzieć jaka z tego jej faceta wredna gnida... |
2008-03-13, 22:24 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Radosnym tonem powiadasz...
To świetnie, że chociaż on się dobrze bawi. Pociesz ją, mów, to co Ci rozum i emocje podpowiadają. Najlepiej to daj jej się wygadać i bardziej zajmij się słuchaniem.
__________________
|
2008-03-13, 22:25 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra
Wiadomości: 1 771
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
powiem szczerze że ja chyba nie widze w tym nic złego, sama bym poszłą na striptiz gdybym miała okazję, ale ona jest taka wrażliwa..... przed chwilą znów dzwoniła i cały czas płacze.... chyba wpadam w panike, a co jeśłi mnei zapyta co o tym sądzę? jeśłi powiem że striptiz to nic złego to sie jeszcze na mnei wścieknie :-(
|
2008-03-13, 22:28 | #4 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
o jeju,niech nie robi tragedii! całkowicie się zgadzam że nie było to zbyt miłe z jego strony ale od razu jakies płacze itd? ee,niech nie przesadza.no,chyba że to zdarza się nagminnie.
|
2008-03-13, 22:30 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra
Wiadomości: 1 771
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
wiecie, to jest typ takiej wrażliwej, delikatnej dziewczyny. i jeszcze w dodatku przygotowania do ślubu na pełnych obrotach a on coś takiego.... chociaż z drugiej strony bym sie chyba wkurzyła gdyby mój mąż na delegacjach oglądał gołe laski... sama nie wiem. nie potrafię obiektywnie na to spojrzeć
|
2008-03-13, 22:40 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
To powiedz jej, że uważasz, że to nic złego. Sama byś poszła...
Na marginesie - jej facet powienien ją troszeczkę znać i wiedzieć co ją zrani. Są związki, gdzie para może sobie chodzić na spotkania swingersów i wszystko jest cacy, a w innych póście samemu na dyskotekę w remizie to przegięcie... Trzeba umieć wyczytać obawy i emocje partnera.
__________________
|
2008-03-13, 22:41 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
alkohol, koledzy.. to się zapomniał... przesadza chyba, przecież jej nie zdradził ?
a swoją drogą niezły z niego rodzynek, jak już musi chodzić na gołe laski to po co się tym chwali ?
__________________
|
2008-03-13, 22:44 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Oby mu nie weszło w nawyk...
Swoją drogą niezły gościu, widać musiał zaszaleć przed ślubem... Sama nie wiem co doradzić, dobrze, że przy niej będziesz. Ważne żeby doszła do porozumienia z przyszłym mężem co do tego jak on to widzi ( bo można wywnioskować w jego mniemaniu to nic złego, a w jej-tak). Jeśli to jednorazowy wyskok to radzę kupić podwójne bilety na jakiś gorący występ, niech sobie dziewczyna odkuje a jak widzę Ty też nie pogrzeszysz widokiem nagich, wysportowanych męskich pośladków Natomiast jeśli delikwent nie okaże skruchy, jeśli uczucia jego dziewczyny nic dla niego nie znaczą to radzę szybką ewakuacje bo związek będzie dla niej pasmem niespełnionych oczekiwań, źródłem niskiej samooceny i ciągłych podejrzeń o zdradę.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2008-03-13, 22:45 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Cytat:
To lepiej by było gdyby to robił w tajemnicy?
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
2008-03-13, 22:51 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Lepiej, że powiedział, jest szansa, że to dla niego po prostu wycieczka z kolegami na striptiz...
Dobry pomysł z biletem na gorący występ (na marginesie występy w wydaniu męskim sa obleśne, straszne, przerażające, koszmarne, itd.. , ale to moje zdanie) i zobaczyć reakcję chłopaka. Z drugiej strony stosując zasadę ząb za ząb daleko się nie zajdzie w związku...
__________________
|
2008-03-13, 22:51 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra
Wiadomości: 1 771
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
ale z drugiej strony jeśli jej o tym powiedział, to znaczy że chyba nie miał złych intencji... Gdyby to ukrył i dowiedziałaby się o tym przypadkiem to wtedy w sumie mogłoby być ostro. kurcze, mam nadzieję że powiem jej coś mądrego, czeka mnie cięęęężka noc...
|
2008-03-13, 23:05 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
No właśnie jest dla niego nadzieja tylko dzięki temu, że się przyznał.
Co do zasady "oko za oko..." to oczywiście nie rozwiązanie dla każdego, gdybym ja była na jej miejscu pomogłoby mi to z przejściem nad tą sprawą do porządku dziennego. Nie byłoby wypominania przy kłótni, że Ty kiedyś coś tam... byłoby 1:1 (zachowując przy tym zdrowe relacje, nie na zasadzie robienia sobie na złość) Skoro jednak Twoja koleżanka jest bardzo wrażliwa to pewnie na to nie pójdzie, ważne jednak by nie kryła tych złych emocji w sobie, zadręczała się tym jakie laski on tam widział, że napewno lepsze od niej i że mu się spodobało. Najlepiej "wyrwać" to z siebie ( w sposób jaki ona preferuje) a później zapomnieć o tym jeśli już zdecyduje się z nim dalej być. Co do estetyki wykonania i ogólnych wrażeń wizualnych męskiego striptizu to nie wiem bo nie byłam
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2008-03-14, 06:35 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Ech, dziewczyny, normalnie masakra, jak kobiety potrafią zrobić facetom sieczkę z mózgu... Najpierw twierdzą, że "przede wszystkim szczerość, możesz mi o wszystkim powiedzieć" etc etc... A potem płaczą, wściekają się i nie wiadomo, co jeszcze... I jak mężczyzna ma wiedzieć, co powinien zrobić?
Skoro powiedział jej o tym to znaczy, że dla niego to nic nie znaczyło, inaczej potraktowałby to jak zdradę i nie przyznał się, albo oznajmił jej to skruszonym tonem i błagał z miejsca o wybaczenie. Rozumiem, że dziewczyna wrażliwa, ale nie powinna reagować w taki sposób, wykończy się... Z drugiej strony, powinna poważnie pomyśleć nad tym ślubem, takie sprawy ujawniają głębokie różnice w rozumieniu związku i wzajemnej wiedzy o tym, co rani drugą osobę, etc. |
2008-03-14, 07:16 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
nie chodziło mi o to, by robił to w tajemnicy, ale co innego przyznać się po fakcie ze skruchą, a co innego dzwonić na żywo i radosnym tonem oznajmić, że na gołe babki se poszedł mógl sobie darować taką formę. moim zdaniem on chyba nie widział w tym nic złego, i właściwie to nic ważnego dla niego nie bylo, skoro sie przyznal tak bezproblemowo
kobiety są dziwne, facet sie nie przyzna- to oszust. przyzna sie też źle bo od razu awantura a koleżanka pewnie jest bardzo zazdrosna o faceta ? nie może miec koleżanek, nie może spojrzeć na inną, bo też od razu takie lamenty ?
__________________
|
2008-03-14, 07:36 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Trudno mi uwierzyć w ten 'radosny ton', pewnie zwyczajnie powiedział, a wrażliwa koleżanka wyolbrzymiła i dopowiedziała sobie co nie co
__________________
|
2008-03-14, 08:58 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
ta koleżanka to jednak niech sobie da na wstrzymanie - przecież oglądania przez jej faceta nagich/półnagich/seksownych kobiet nie uniknie -= golizna świeci w gazetach, tv, internecie - co zabroni mu tego? oczy wydłubie?
mój TŻ potrafi - rozmawiając ze mną - oglądnąć sie za przechodzącymi kobietami - nie jest to jakieś długie taksujące spojrzenie tylko coś jak odruch - nigdy nie robiłam piekła z tego powodu, za pierwszym razem było mi przykro, nic nie powiedziałam i udawałam że nie zauważyłam - właśnie po to żeby zastanowić sie nad własną reakcją na takie zdarzenia w przyszłości a potem to sie po prostu z tego śmiałam, oglądałam panienkę i mówiłam np. no, fajna, tylko bez biustu (laska widzieliśmy już od tyłu, nie mógł tego stwierdzić naocznie) albo ciekawe czym ten blond robi farbą czy proszkiem, że takie włosy ma zniszczone (tu TŻ zainteresował sie metodami farbowania włosów ) albo fajna, chcesz ja poznać? no to leć, a ja sobie pójdę na zakupy, spotykamy się za godzinę tutaj - on - oczy jak spodki, zatkało go po prostu Wcale nie jestem jakąś pięknością, grunt to być pewnym siebie w takich sytuacjach - jeśli poszedł by na striptiz to bym potraktowała to normalnie, wypytała czy fajnie było i czy dał tej pani jakiś napiwek - jakby nie dał to bym go opierniczyła, że nie po to bidulka się produkowała,może nawet zmarzła z tym gołym tyłkiem a on się sknerzy Wstyd. |
2008-03-14, 10:08 | #17 |
Raczkowanie
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
I jak Ci się udało przyjaciółkę ułagodzić? Ja myślę, że to wszystko jej się nałożyło - na pewno jest zdenerwowana ślubem, poza tym powiedział jej to przez telefon. Sama zawsze na początku panikuję i czasem robię dym zanim pomyślę, a jak emocje opadną, to zdaję sobie sprawę, że przesadziłam i muszę przepraszać^_^ A moj TŻ strasznie lubi, jak się go przeprasza tak na marginesie;] Sama nie wiem czy bym się wkurzyła, przez telefon może tak, ale potem bym stwierdziła, żeby następnym razem wziął mnie ze sobą
__________________
..Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać tylko wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka.. Mój wątek ciuszkowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=278563 |
2008-03-14, 11:21 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
A ja ją rozumie. Jest z facetem ma się żenić. A tu takie zaskoczenie. Myślę, że powinnyscie bardziej się wczuć w tą syt. Ona jest w delegacji, a tu dzwoni przyszły mąż z taką nowiną. Poszedł oglądać sobie jakieś gołe panny, może i dotykał? Jak dla mnie to coś jest nie tak skoro nie wystarcza mu widok swojej ukochanej. Lub może czegoś mu brakuje? Bo jeśłi byłby zadowolony to by nie szukał takich rozrywek. LUb może go koledzy zaprosili. Ale znów co to za facet jak nie potrafi im odmówić?
|
2008-03-14, 11:32 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Cytat:
podejrzewam,ze nie widzial w tym nic zlego. Gdybym byla na miejscu narzeczonej, pewnie bym sie na poczatku zirytowala i moze nawet zasmucila, ale pozniej bym odpuscila, bo jakos ufam TZowi; a tak poza tym to tego typu meski wypad mnie nie dotyka (jak spojrze na to z dystansem).
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2008-03-14, 14:16 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 51
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Niby w tym nic złego, ale ja ją rozumiem. Jeśli ma się kompleksy, to fakt ze TŻ ogląda półnagie/nagie laski sprawia, że człowiek czuje się gorszy i brzydszy. Kiedy osoba, na której mi zależy podsyła zdjęcia różnych dziewczyn komentując ze ta ma fajne cycki a ta tyłek to robi mi się zwyczajnie przykro. Może ta koleżanka ma kompleksy, o których nikt nie wie i dlatego ją to aż tak zabolało?
__________________
"Chce się wyglądać, trzeba cierpieć"
|
2008-03-14, 14:52 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Cytat:
Z drugiej strony. Wystarczył mu zaledwie tydzień 'wolności' i już poszedł z kolegami na rozbierany seans. Aż rzec się chce, że pociągnęło go tam, niczym natura wilka- do lasu. I pomysleć, że kiedyś może im się przytrafić rozłąka dłuższa niż tydzień, czy dwa. Ciekawe, w jaki sposób wtedy zapełniłby sobie wieczory: warto nad tym się zastanowić.
__________________
|
|
2008-03-14, 16:05 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra
Wiadomości: 1 771
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
kochane, to była trudna noc. po długim wysłuchiwaniu "jak on mógł", "wychodzi na to że on mnie nie kocha", "już mu się pewnie nie podobam".... itp., wysmarkaniu chyba miliona chusteczek, postanowiłam...
pocieszać ją jednak pod kątem tego, że striptiz jest ok, przecież nie poszedł do burdelu, tylko spokojnie popatrzał na striptizerke, wypił piwo i poszedł spać. później zapytałąm ją czy oglądała film "streaptase" z demi moore. oglądała go Z NIM. chyba udało mi się ją troszę przekonać że nie zrobił nic złego. Obiecałam jej też, że jak on wróci, to weźmiemy mojego męża, jej narzeczonego i we 4ke pójdziemy do klubu nocnego, żeby zobaczyła jak to naprawde jest i zeby sie nie martwiła. pojechała do domu dzisiaj po południu, ale i tak w niezbyt dobrym stanie. w pewnym momencie naszła ją myśl, że nie chce za niego wyjść. powiedziałam jej żeby to dokładnie przemyślała bo to bardzo poważna decyzja, i żeby w nerwach przypadkiem niczego nie odwoływała tylko się sto razy zastanowiła i uspokoiła. jutro rano rpzyjedzie do mnie, wypytam ją co i jak. wiecie, tadziewczyna właśnie ma kompleksy, chociaż uważam że jest bardzo ładną dziewczyną, jest w dodatku strasznie nieśmiała. żal mi jej, mam nadzieję że czarne myśli ją w końcu opuszczą, i że ta cała historia się dobrze skończy. aha, on od tego zamieszania ze striptizem nie zadzwonił do niej ani raz ani nie napisałżadnego smsa (a każdego dnia było po kilka smsów i chociaż jeden telefon), może boi sie, albo serio coś zbroił. nie wiem... |
2008-03-14, 16:45 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Współczuje tej dziewczynie (tym bardziej że chłopak nie stara się wyjaśnić sprawy), jej rozterki są zrozumiałe, ja nie chciałabym się wiązać z kimś kto mnie olewa. Co innego iść na striptiz, razem czy też osobno jeśli partnerzy uzgadniają to wcześniej i żadna ze stron nie ma nic przeciwko...
Nie wiem też jak skomentować niektóre wypowiedzi typu: striptiz to nic złego, każdy facet się ogląda za innymi, tylko zakompleksione dziewczyny robią z tego tragedię... Ja osobiście się z tym nie zgadzam, nie wierze w tzn. męską naturę i dziwie się jak można wszystko tak prosto usprawiedliwiać. Najpierw każda pisze, że było jej przykro ale później zrozumiała, że tak musi być. Otóż nie musi. Piszę to głownie dla dziewczyn które w środku cierpią przez takie zachowanie swojego partnera a na zewnątrz udają, że wszystko jest ok. Może mam zbyt wyidealizowane podejście do związków, może mam zbyt złe zdanie o mężczyznach a może po prostu dla mnie to jest zbyt płytkie a płytkich ludzi nie znoszę, wstydziłabym się iść z facetem pod rękę który musi się obejrzeć za każdą ładną laską.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2008-03-14, 16:50 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 82
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Ja na miejscu tej dziewczyny tak samo bym się zdenerwowała... Co innego jak zasady w związku są luźne i takie wypady są uwazane za ok. Jak widać tutaj sytuacja zdarzyła sie po raz pierwszy i jescze dziewczyna dowiedziala sie o tym po fakcie...
Wątpie w to zeby w trakcie tego wypadu, przyszły mąż dziewczyny nie patrzył wogole na gołe laski, a w trakcie patrzenia myślał o pogodzie.. Jak ktoś ma inne podejscie do związku to gratuluje, bo kupa nerwów oszczędzona Jednak podzielam reakcję tamtej dziewczyny |
2008-03-14, 18:43 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 717
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
mysle ze troche wyolbrzymiacie. no i co z tego ze tam sobie poszedł? co mu z tego? popatrzył i koniec. wiadomo- był z kumplami to co miał udawac niewiem kogo i mówic ja nie bede ogladał gołych lasek..?? dajcie spokój... i tak zadna z tych lasek na pewno na niego ani by nie spojrzała...
sama bedac w dosc zaawansowanym zwiazku przed slubem pojechałam na striptiz meski.i guzik sie stało. moj facet wiedział i nic nie powiedział. a mnie co to dało? nic popatrzyłam i wyszlam i tule. wspominam to jako wesołe doswiadczenie... i tyle. nie przesadzajcie.... a ja sama faceta takiego bym wysciskała za to ze mi mowi co robi z kim jest i jak spedza czas.... no i tyle.... inny by to zataiał a potem panna dowiedziałby sie od jego kolegów... to dopiero zenada. i wtedy by rozmyslała - co on tam robił skoro mi nie powiedział??????? wiadomo gdyby chodził tam co tydzien na takie rozrywaki to inna sprawa ale raz na siwety czas...??? nie przesadzajcie
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 : D |
2008-03-14, 19:54 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Moim zdaniem to ona powinna porozmawiac ze swoim przyszlym mezem. Tak szczerze. Dla niego z pewnoscia byl to zwyklyy wypad z kumplami na piwo przy okazji popatrzal sobie na ladne panie Dla niej to cos zlego. Jesli mial by ja zdradzic to nie przynal by sie do tegoo. A facet po prostu jest wporzadku. Ja sama poszla bym na striptiz (ale meski) a tak z czystej ciekawosci. Wiadomo, ze u partnera zawsze pojawi sie troszke zazdrosci tak samo bylo by ze mna, ale nie dajmy sie zwariowac....dzisiaj wszedzie jest pelno seksu wystarczy wyjsc na ulice latem.....Popatrzec i nacieszyc oko mozna, bo przeciez nudne by bylo gdybysmy zwracali uwage tylko na swoich partnerow...
__________________
|
2008-03-14, 20:45 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Każdy ma inną granicę dotyczącą przeginania.
Jeżeli kobieta wie, że jest w stanie nie oglądać się za przystojniakami na mieście, nie chodzić na striptiz męski (brrr) czy damski (zakładając, że obie płcie ją interesują), nie spotykać się z koleżankami na nocnych wypadach do klubów w celach poderwania fajnych egzemplarzy - to ma prawo tego samego oczekiwać od swojego przyszłego męża, bo wie, że jest to wykonalne... Znam wiele kobiet, które nie oglądają się za facetami idąc ulicą, po prostu są w szczęśliwych związkach, mają w pełni zaspokojone wszelakie potrzeby... No i kilka świdrujących oczkami co ładniejsze męskie pupy na mieście
__________________
|
2008-03-14, 21:09 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Dla mnie niczym zlym jest ogladanie sie za innymi facetami (kobietami - w zaleznosci od plci) poki nie przekroczymy zadnej granicy.
Tutaj jest taki problem, ze kolezanka autorki postu uwaza to za cos zlego, chce nawet zerwac zareczyny (czyzby uwazala to zdrade ?) natomiast jej przyzly mąż nie widzi w tym niczego zlego i jeszcze sie jej tym pochwalil. Powinni sobie wyjasnic te sprawe. Glupia by byla gdyby zerwala zareczyny. To pewnie taka typowa kobieta, ktora zamartwia sie i placze.
__________________
|
2008-03-14, 23:07 | #29 | ||||||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
W mim zwiazku tego typu zachownia a nie maja prawa sie zdarzyc.. i watpie, by kiedykowliek miały miejsce, bo... razem z Tztem mamy podobne poglady na ta kwestie... Wyjscia do klubu nocnego to zdrada. I koniec zwiazku. Podobnie jak ogladanie sie za inymi laskami, facetami... NIe akceptuje tego... I nie uwazam, ze jest to normalan rzecz w zwiazku... [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;6895773]ta koleżanka to jednak niech sobie da na wstrzymanie - przecież oglądania przez jej faceta nagich/półnagich/seksownych kobiet nie uniknie -= golizna świeci w gazetach, tv, internecie - co zabroni mu tego? oczy wydłubie? mój TŻ potrafi - rozmawiając ze mną - oglądnąć sie za przechodzącymi kobietami - nie jest to jakieś długie taksujące spojrzenie tylko coś jak odruch - nigdy nie robiłam piekła z tego powodu, za pierwszym razem było mi przykro, nic nie powiedziałam i udawałam że nie zauważyłam - właśnie po to żeby zastanowić sie nad własną reakcją na takie zdarzenia w przyszłości a potem to sie po prostu z tego śmiałam, oglądałam panienkę i mówiłam np. no, fajna, tylko bez biustu (laska widzieliśmy już od tyłu, nie mógł tego stwierdzić naocznie) albo ciekawe czym ten blond robi farbą czy proszkiem, że takie włosy ma zniszczone (tu TŻ zainteresował sie metodami farbowania włosów ) albo fajna, chcesz ja poznać? no to leć, a ja sobie pójdę na zakupy, spotykamy się za godzinę tutaj - on - oczy jak spodki, zatkało go po prostu Wcale nie jestem jakąś pięknością, grunt to być pewnym siebie w takich sytuacjach - jeśli poszedł by na striptiz to bym potraktowała to normalnie, wypytała czy fajnie było i czy dał tej pani jakiś napiwek - jakby nie dał to bym go opierniczyła, że nie po to bidulka się produkowała,może nawet zmarzła z tym gołym tyłkiem a on się sknerzy Wstyd.[/quote] Wybacz, ale smierdzi mi tu nieszczeroscia... byc moze sie myle, ale dziwnie brzmia te twoje komentarze... MOzna byc pewnym siebie..ale... Ale chyba jednak cos cie zabolało, skoro wspominasz o swojej pierwszej reakcji.. pewnych spraw nie da sie zmienic, jak cie boli to, ze on patrzy z uwielbieniem na inne, to chocbys nie wijem jak sie maskowała tu na forum, czy wogole w zyciu, i tak nie uwoerze ci, ze zawsze podchodzisz do tego z takim stoickim spokojem. Piszesz, ze nagie/półnagie,/seksowne kobiety sa wszedzie i dziewczyna nie uniknie tego, ze jej facet bedzie je ogladał.. Jest tez wolna wola... Znam facetów, którzy nie ogladaja tego typu rzeczy, gdy sa w zwiazku...z własne, nieprzymuszonej woli. Gadki w stylu: faceci tak maja, oni musza itp.. sa dla mnie śmieszne, bo... nie sa zadnym usprawiedliwieniem.. Sa tylko tłumaczeniem kobet, których faceci własnie tak robia... Cytat:
Cytat:
Dziewczyno Cytat:
Cytat:
PIszesz, ze popatrzył i koniec.. a skad wiesz??? moze na tym sie nie skonczyło?? moze gdzie w glebi duszy tylko czeka na okazje, by zdradzic swoja przyszła zoneczke.. wkoncu tylko 2 miesiace mu zostały... musi skrzystac z tego czasu jak najlepiej, nie??? Szczerze mówiac, przeraza mnie takie podejscie do tego typu spraw... Gdzie tu MIłosc??? pomijam juz kwestei wiary... ale gdzie szcunek do pogladów swojej drugiej polówki? gdzie szacunek do samego siebie?? Czy kiedys, z 5-10 lat obciachem bedzie napisac tu na forum- jestem w dlugoletnim zwiazku z facetem, kocham go, nigdy sie nie zdradzilismy, szanuemy siebie i innych, okazujemy sobie miłosc i brzydzimy sie pornolami i wszechobecna wulgarna nagoscia??? Czy moze juz dzis to obciach...?? zcy moze juz dzis wmawiamy sobie nazwajem, ze to wszystko normalne???
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO 26.05.2008r. |
||||||||||
2008-03-15, 07:04 | #30 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 717
|
Dot.: nie wiem co powiedzieć przyjaciółce !?
Cytat:
ja nie stwierdziłam ze moje podejscie do sprawy jest zdrowe- pisze co uwazam i tyle. watpie zeby facet tylko czekał na okazje. poszedł popatrzał i tyle. i jeszcze raz podkreslam jesli miałby w zwyczaju takie rozrywki to juz problem ale poszedł raz i jeszcze sie przyznał - jak dla mnie ok. tak uwazam i mysle ze dziewczyna nie ma sie czym martwic....
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 : D |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:07.