Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;)

[berruska]

za tydzien mam egzamin.. i juz powoli mi się zaczyna coś kręcić w brzuchu.
Wykupilam sobie 2h jazdy, dzien przed egzaminem dzis jeszcze bede dzwonila, moze uda sie jeszcze jakas jedna godzine wcisnac np. na srode.
i nie wiem co jeszcze zrobic, jak sie przygotowac żeby w koncu zdac

[cziki]

Napisane przez berruska

za tydzien mam egzamin.. i juz powoli mi się zaczyna coś kręcić w brzuchu.
Wykupilam sobie 2h jazdy, dzien przed egzaminem dzis jeszcze bede dzwonila, moze uda sie jeszcze jakas jedna godzine wcisnac np. na srode.
i nie wiem co jeszcze zrobic, jak sie przygotowac żeby w koncu zdac

Wypoczywać i iść z pozytywnym nastawieniem
Pamietać żeby jechać wolno, obserować znaki i pieszych, pamiętać żeby zatrzymywać się przed znakiem STOP-u, pamiętać o kierunkowskazach i NIE PANIKOWAĆ
Trzymam kciuki..

[kiiiinia19]

hejka dzieczynyja już niedługo będę ustalać egzmin jak sie boje to szok najgorsze jest to że okropnie mi sie jezdzi wręcz fatalnie jak myślicie dokupić jezcze troche jazd??co jest spowodowane że kiepsko czuje sie za kierownica
?????jestem załamana tyle kasy w to włożyłam

[kosmiteczka]

jesli uwazasz ze kiepsko jezdzisz, to lepiej dokupic.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kosmiteczka

jesli uwazasz ze kiepsko jezdzisz, to lepiej dokupic.

zgadzam się.

ale jeśli ktoś kiepsko czuje się za kierownicą.. to ciężko mu się będzie nauczyć dobrze jeździć, niestety..

[kosmiteczka]

Napisane przez wdowa_po_leninie

zgadzam się.

ale jeśli ktoś kiepsko czuje się za kierownicą.. to ciężko mu się będzie nauczyć dobrze jeździć, niestety..

niekoniecznie... moj tata nigdy nie lubil zbytnio prowadzic i jest juz kierowca ponad 20 lat

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kosmiteczka

niekoniecznie... moj tata nigdy nie lubil zbytnio prowadzic i jest juz kierowca ponad 20 lat

nie lubił zbytnio prowadzić to chyba co innego niż czuć się fatalnie za kierownicą
nie napisałam, ze nauczenie się jest niemożliwe przecież. tylko trochę trudniejsze i więcej czasu zajmuje. a jak ktoś to lubi to i szybciej załapie co i jak.

[kiiiinia19]

A bo to wszystko wina instruktora cały czas zle, zle, zle nie lubie go strasznieżałuje bo moglam go przeciez zmienic ale stwierdzilam,że nie będę zmieniać na pierwszej jezdzie jechało mi sie rewelacyjnie pomiomo,że nigdy nie jezdziłam: inny instruktor itd.A na dalszych poprostu katastrofa tak bardzo sie starałam a on na mnie wrzeszczał, że sie nie staram,że wcale nie chce sie nauczyć itd to po co tam poszłam do jasnej ........ chciałam jezdzic i to bardzo ale zapał mi teraz minął i żałuje ,że wogóle poszłam na kurs

[cziki]

Napisane przez kiiiinia19

A bo to wszystko wina instruktora cały czas zle, zle, zle nie lubie go strasznieżałuje bo moglam go przeciez zmienic ale stwierdzilam,że nie będę zmieniać na pierwszej jezdzie jechało mi sie rewelacyjnie pomiomo,że nigdy nie jezdziłam: inny instruktor itd.A na dalszych poprostu katastrofa tak bardzo sie starałam a on na mnie wrzeszczał, że sie nie staram,że wcale nie chce sie nauczyć itd to po co tam poszłam do jasnej ........ chciałam jezdzic i to bardzo ale zapał mi teraz minął i żałuje ,że wogóle poszłam na kurs

To zmień instruktora jak najprędzej i najlepiej powiedz o tym komuś z tej szkoły-szefowi czy coś. Nie powinni zatrudniać instruktorów którzy są nerwowi albo wyżywają sie na kursantach :/

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kiiiinia19

A bo to wszystko wina instruktora cały czas zle, zle, zle nie lubie go strasznieżałuje bo moglam go przeciez zmienic ale stwierdzilam,że nie będę zmieniać na pierwszej jezdzie jechało mi sie rewelacyjnie pomiomo,że nigdy nie jezdziłam: inny instruktor itd.A na dalszych poprostu katastrofa tak bardzo sie starałam a on na mnie wrzeszczał, że sie nie staram,że wcale nie chce sie nauczyć itd to po co tam poszłam do jasnej ........ chciałam jezdzic i to bardzo ale zapał mi teraz minął i żałuje ,że wogóle poszłam na kurs

eh, no i właśnie takie coś bardzo zniechęca do nauki, do jazdy i w ogóle. szkoda, że nie zmieniłaś instruktora. od niego też wiele zależy - jak jest miły, przyjazny i otwarty - zupełnie inaczej się jeździ.

[goosia:)]

Napisane przez cziki

To zmień instruktora jak najprędzej i najlepiej powiedz o tym komuś z tej szkoły-szefowi czy coś. Nie powinni zatrudniać instruktorów którzy są nerwowi albo wyżywają sie na kursantach :/

Tak ! zmień instruktora i to jak najszybciej,mój 1 instruktor tez sie na mnie wyżywał,nigdy nie chwalił,przezniego wtedy straciłam zapał na prawo jazdy,nie chciało mi sie chodzic na jazdy
myślałam że jestem beznadziejna i ze nigdy sie nie naucze prowadzic,potem miałam jeszcze 3 instruktorów ale nei dlatego ze byli zli ale poprostu juz potem zmieniałam bo kazdy mnie czegos innego nauczyl,ale dzieki tym zmiana trafiłam na superr instruktora.
Jak jeszcze z nim jezdziłam to opowiadał że miał taka kursantke ktora po egzaminie poleciała na skarge do jego szefa że przez niego nie zdała egzaminu bo na nia ani razu nie pokrzyczał i mówiła ze jak by na nia chcociaz raz pokrzyczał to do niej by cos dotarło- ludzie to maja tupet,przeciez on nie jest winien tego ze ona nie zdała

[kosmiteczka]

Napisane przez goosia:)

Tak ! zmień instruktora i to jak najszybciej,mój 1 instruktor tez sie na mnie wyżywał,nigdy nie chwalił,przezniego wtedy straciłam zapał na prawo jazdy,nie chciało mi sie chodzic na jazdy
myślałam że jestem beznadziejna i ze nigdy sie nie naucze prowadzic,potem miałam jeszcze 3 instruktorów ale nei dlatego ze byli zli ale poprostu juz potem zmieniałam bo kazdy mnie czegos innego nauczyl,ale dzieki tym zmiana trafiłam na superr instruktora.
Jak jeszcze z nim jezdziłam to opowiadał że miał taka kursantke ktora po egzaminie poleciała na skarge do jego szefa że przez niego nie zdała egzaminu bo na nia ani razu nie pokrzyczał i mówiła ze jak by na nia chcociaz raz pokrzyczał to do niej by cos dotarło- ludzie to maja tupet,przeciez on nie jest winien tego ze ona nie zdała

tzn leciec na skarge to tez glupio ale troche ja rozumiem-ja mialam instruktora przemilego, do rany przyloz normalnie plaster miodu. Co on sie mnie nachwalił to glowa mala. I co z tego? Zdałam za 4tym razem, jak wyjezdzilam chyba z 15 h z innymi instruktorami. Nauczył mnie b. mało. Jedyne co tak bardzo dokladnie zapamietalam, to jak kiedys przed zielona strzalka (warunkowa) nie zahamowalam to on tak ostro po hamulcach i od tej pory juz nigd nie zdarzylo mi sie o tym zapomniec. Ale to nie wina tego, ze mnie chwalil tylko male umiejetnosci mial.

[cziki]

No w sumie to źle jak instruktor nie zwraca uwagi jak się coś źle robi, byleby tylko robil to w spokojny sposób to mi może zwracać nawet 5 razy w ciągu minuty Ale jak taki *** krzyczy to przecież niczego to nie uczy, wręcz przeciwnie. Kto takich głąbów zatrudnia

[kosmiteczka]

Napisane przez cziki

No w sumie to źle jak instruktor nie zwraca uwagi jak się coś źle robi, byleby tylko robil to w spokojny sposób to mi może zwracać nawet 5 razy w ciągu minuty Ale jak taki *** krzyczy to przecież niczego to nie uczy, wręcz przeciwnie. Kto takich głąbów zatrudnia

no i jak ciagle chwali to tez niedobrze. Wiem z autopsji

[goosia:)]

Napisane przez kosmiteczka

tzn leciec na skarge to tez glupio ale troche ja rozumiem-ja mialam instruktora przemilego, do rany przyloz normalnie plaster miodu. Co on sie mnie nachwalił to glowa mala. I co z tego? Zdałam za 4tym razem, jak wyjezdzilam chyba z 15 h z innymi instruktorami. Nauczył mnie b. mało. Jedyne co tak bardzo dokladnie zapamietalam, to jak kiedys przed zielona strzalka (warunkowa) nie zahamowalam to on tak ostro po hamulcach i od tej pory juz nigd nie zdarzylo mi sie o tym zapomniec. Ale to nie wina tego, ze mnie chwalil tylko male umiejetnosci mial.

Wiesz ten instruktor był na prawde superr,to nie jest tak że go chwale bo sama teraz zdałam,wykupowałam u niego pare godzin i wiem,że on potrafi nauczyc, nie chwali non stop ,jak cos sie zle zrobi to powie normalnie że zle a nie krzyczy,a ta dziewczyna poprostu byla pewna że pojdzie i zda za 1 razem,wiadomo że teraz to nie jest pewneZ nim mi sie naprawde przyjemnie jezdzilo az niechcialo mi sie wychodzic z samochodu

[kosmiteczka]

Napisane przez goosia:)

Wiesz ten instruktor był na prawde superr,to nie jest tak że go chwale bo sama teraz zdałam,wykupowałam u niego pare godzin i wiem,że on potrafi nauczyc, nie chwali non stop ,jak cos sie zle zrobi to powie normalnie że zle a nie krzyczy,a ta dziewczyna poprostu byla pewna że pojdzie i zda za 1 razem,wiadomo że teraz to nie jest pewneZ nim mi sie naprawde przyjemnie jezdzilo az niechcialo mi sie wychodzic z samochodu

zazdroszcze
moj 3ci instruktor to taki starszy pan - Pan Staś i dopoki nie zdałam egzaminu, jezdzilam juz tylko z nim i bylam b. zadowolona

[goosia:)]

Napisane przez kosmiteczka

zazdroszcze
moj 3ci instruktor to taki starszy pan - Pan Staś i dopoki nie zdałam egzaminu, jezdzilam juz tylko z nim i bylam b. zadowolona

Też sie ciesze że na niego trafiłam, a trafiłam przez przypadek bo jak dzwoniłam do innych instruktrów to nie mieli czasu itp Teraz podsyłam mu moje kolezanki -zobaczymy jaka bedzie ich opinia na jego temat

[kiiiinia19]

teraz to juz wyjeżdziłam jazdy i czas ustalać egzamin jak to wszystko bedzie wyglądało to aż sie boje pomyślećmacie racje za dużo pochwał to też nie za dobrze czasem krzykiem można zmobilizować ale bez przesady non stop zle i zle<szok>może to jego taktyka nie wiem ale wiem jedno nie zycze nikomu nauki jazdy w takiej atmosferze.........jak pomyśle to mam odruch wymiotby głupia byłam że sobie nie zmieniłam ale za głupote sie płaci.........

[berruska]

Napisane przez kiiiinia19

teraz to juz wyjeżdziłam jazdy i czas ustalać egzamin jak to wszystko bedzie wyglądało to aż sie boje pomyśleć\

na egzamin pewnie trochę będziesz czekała, radze kupic sobie jedna czy dwie jazdy, tylko po to zeby zobaczyc roznicę bo po 30h jazdy jezdzic się potrafi, lepiej czy gorzej - to juz zależy.
Sprawdz jak sie jezdzi z kim innym.
Swoją drogą to ciekawe ze wytrzymalas az tyle godzin z takim typkiem i nie zmienilas na innego skoro tak zle bylo..

[dreambaby]

Napisane przez kiiiinia19

teraz to juz wyjeżdziłam jazdy i czas ustalać egzamin jak to wszystko bedzie wyglądało to aż sie boje pomyślećmacie racje za dużo pochwał to też nie za dobrze czasem krzykiem można zmobilizować ale bez przesady non stop zle i zle<szok>może to jego taktyka nie wiem ale wiem jedno nie zycze nikomu nauki jazdy w takiej atmosferze.........jak pomyśle to mam odruch wymiotby głupia byłam że sobie nie zmieniłam ale za głupote sie płaci.........

Dokup sobie... za 2h zaplacisz ok.80zł (ja tyle placilam) a za egz wiecej... a jak sie nie czujesz pewnie za kierownica to napewno oblejesz... Nie, zebym CI zle zyczyla
Ja przez pierwsze 14h tez mialam takiego dupka ktory mi tylko opowiadal historie swojego zycia i mowil jaka ladna nie jestem, a nic mnie nie nauczyl ... dop. pozniej zmienilam na takiego Pana Krzysia i on mnie wszystkiego nauczyl... dokupilam 2 h u jeszcze innego Pana Marcina, ktory bedzie za jakies pol roku egzaminatorem i z Nim mi sie juz super jezdzilo ... poszlam na egz. ze stresu oblalam na luku... dokupilam jeszcze 4h u Pana Marcina ... ten rozpaczal,ze nie zdalam, bo super jezdze i , ze tym razem napewno zdam, tylko mam sie skupic ...
i poszlam i zdalam

tylko, ze u mnie jest ten pozytyw, ze ja za kolkiem sie czulam od poczatku jak ryba w wodzie... nawet jak mi nie wychodzilo to kochalam smigac

I 3mam kciuki za Ciebie ...
a jak juz pojdziesz na egz. to zastosuj sie do rad dziewczyn u mnie sie sprawdzilo :P Nie mow "nie stresuje sie" tylko "jestem spokojna, jest ok" to odstresowuje o dziwo

[kiiiinia19]

wiesz sama sie zastanawiam co mna kierowało że nie zmieniłam i wytrzymałam.......ale wiesz maz racje dokupie jazd i z innym instruktorm pojezdze

[kiiiinia19]

dzięki drembaby<buziak>nie będe sie stresować

[dreambaby]

Napisane przez kiiiinia19

dzięki drembaby<buziak>nie będe sie stresować

a gdzie jezdzisz? popytaj dziewczyn z tej samej miejscowosci co Ty moze moga Ci kogos polecic... ja jestem z wro wiec tylko tam moge kogos polecic...

i sie nie stresuj (wiem, ze latwo mowic... sama dop. 2 dni po jestem)
Matura to byl pikus w porownaniu z prawkiem... ale jest do zdania... usmiech na twarz i sobie poradzisz

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez dreambaby

Matura to byl pikus w porownaniu z prawkiem... ale jest do zdania... usmiech na twarz i sobie poradzisz

naprawdę?!
fajnie by było.. jak prawko poszło tak łatwo to i może z maturą nie będzie tak źle :P

[kiiiinia19]

fajnie że jest ktoś kto mnie rozumie widząc jak sie stresowałam przed matura a teraz no to masz Dreambaby racje

[dreambaby]

Napisane przez wdowa_po_leninie

naprawdę?!
fajnie by było.. jak prawko poszło tak łatwo to i może z maturą nie będzie tak źle :P

Napisane przez kiiiinia19

fajnie że jest ktoś kto mnie rozumie widząc jak sie stresowałam przed matura a teraz no to masz Dreambaby racje

u mnie z maturka to bylo tak, ze ja wiedzialam, ze z matmy i z fizy jestem dobrze przygotowana i ze sie na studia dostane ... pozatym byly probne:P
a z 1 podejsciem do prawka nie wiedzialam nawet jak to wszystko tam wyglada... zas 2 razem stresowalam sie , bo mi kasy bylo szkoda... studenci w PL biedni sa i wywalac kilkanascie razy na egz+dodatkowe jazdy... to naprawde szarpie po kieszeni... na szczescie 2 raz poszedl sprawnie... powiedzialam sobie sto razy stojac pod wiata, ze jestem spokojna i jakos poszlo

[angelkaa]

Napisane przez kiiiinia19

teraz to juz wyjeżdziłam jazdy i czas ustalać egzamin jak to wszystko bedzie wyglądało to aż sie boje pomyślećmacie racje za dużo pochwał to też nie za dobrze czasem krzykiem można zmobilizować ale bez przesady non stop zle i zle<szok>może to jego taktyka nie wiem ale wiem jedno nie zycze nikomu nauki jazdy w takiej atmosferze.........jak pomyśle to mam odruch wymiotby głupia byłam że sobie nie zmieniłam ale za głupote sie płaci.........

ojj jak bym siebie samą słyszała jakieś 3 jazdy do tyłu .. OcZywiście pożaliłam się dziewczynom i tak jak mówiłyście nakrzyczałam na pana i dzisiaj pierwszy raz mnie pochwalił nawet nie wiecie jakie to jest mobilizujące.. Wcześniej w ogole nie miałam ochoty na jazde a dzisiaj po tej pochwale już sie doczekać nie mogę ..

[kiiiinia19]

heh a ja raz mojemu instruktorowi powiedziałam jak na mnie krzyczał że się nie staram itd ,że jaki nauczyciel taki mistrz wtedy nic sie nie odezwałtylko to juz była godzina przed końcem zakonczenia jazd

[kiiiinia19]

no własnie drembaby o ta kase chodzi tez jestem studentką noi z kasą u mnie kiepsko

[Apiska]

umówiłąm się na jazde doszkalająca na 31 marca, na 12:00 a o 14:00 mam egzamin. Dobrze zrobiłam ?? Mam juz dosc, to moje 5 podejście