Zauroczyłam się w chłopaku z brzydkimi zębami

[Mioodowa]

Napisane przez White_Dove

Jeszcze jest" wszystkie kogos maja, boję sie samotnosci, zły nie jest"
Taki zwiazek z rozsądku...
Skoro uwazasz że nie przeskoczysz tych zębów to nic nie da sie zrobic...

To wcale nie jest tak, że jestem zdesperowana. No właśnie nawet wy odbieracie mnie w ten sposób. Otóż mogłabym kręcić z kimś innym, z kimś może i przystojniejszym z normalnymi zębami. Ale nikt nie ma w sobie tego co ma on. Po prostu niczyja obecność nie sprawia mi tyle radości.

[White_Dove]

Autorko zakoncz tą znajomosc. Nie idz dalej.
Fajnie bedzie jak facet za kilka lat znajdzie swietna prace i zrobi cos z tymi zębami i wszystkie które go olały nagle sie zainteresuja bo przystojny i dobrze zarabiający. A on im wtedy "pokaże środkowy palec"

Moze te zeby przestaną Ci przeszkadzac? Trzeba sie jedynie przemóc....

[Mioodowa]

Ale na samą mysl o zakonczeniu tego chce mi się płakać bo naprawdę ostatnio ześwirowałam na jego punkcie. Nie potrafie tego zatrzymać i całe moje życie zaczęło kręcić się wokół niego

[trzyrazypiec]

Napisane przez White_Dove

Autorko zakoncz tą znajomosc. Nie idz dalej.
Fajnie bedzie jak facet za kilka lat znajdzie swietna prace i zrobi cos z tymi zębami i wszystkie które go olały nagle sie zainteresuja bo przystojny i dobrze zarabiający. A on im wtedy "pokaże środkowy palec"

Moze te zeby przestaną Ci przeszkadzac? Trzeba sie jedynie przemóc....

Nie trzeba. Chciałabyś, żeby ktoś musiał się przemóc by się z Tobą całować i wejść w związek?

Autorko, o gościu piszesz w nieprzyjemny sposób. Szczególnie uderzyło mnie to, że napisałaś, że tak głupio być pierwszą, która go zechciała... Przecież to jest okropne. Ty postępujesz okropnie w ogóle rozważając związanie się z nim. To się nie uda, skrzywdzisz go.

I nie wierzę, że niby "świrujesz na jego punkcie", a jednocześnie masz takie rozkminy. No nie

[201701121406]

Napisane przez Mioodowa

Ale na samą mysl o zakonczeniu tego chce mi się płakać bo naprawdę ostatnio ześwirowałam na jego punkcie. Nie potrafie tego zatrzymać i całe moje życie zaczęło kręcić się wokół niego

Chciałabyś chłopaka, którego brzydziłyby twoje zęby, który nie chciałby się z tobą całować, a na dodatek któremu byłoby głupio, ze jest pierwszym który cię zechciał?

Ja tu kompletnie nie widzę żadnego uczucia z twojej strony. Jak wyżej - piszesz o nim paskudne rzeczy, nie wyobrażam sobie mówić w taki sposób o osobie, którą kocham. Straszne.

[Mioodowa]

Macie rację Najgorsze jest to, że nie wiem jak to wszystko zakończyć . Bo gdzieś to zaszło za daleko i nie potrafię przestać o nim myśleć. A właśnie nie chcę go krzywdzić na pewno nie.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez trzyrazypiec

Nie trzeba. Chciałabyś, żeby ktoś musiał się przemóc by się z Tobą całować i wejść w związek?

Autorko, o gościu piszesz w nieprzyjemny sposób. Szczególnie uderzyło mnie to, że napisałaś, że tak głupio być pierwszą, która go zechciała... Przecież to jest okropne. Ty postępujesz okropnie w ogóle rozważając związanie się z nim. To się nie uda, skrzywdzisz go.

I nie wierzę, że niby "świrujesz na jego punkcie", a jednocześnie masz takie rozkminy. No nie

Naprawdę tak jest dlatego tu napisałam, dlatego jest mi z tym tak ciężko.

[phideaux]

Zostaw go w spokoju, w końcu pewnie trafi na dziewczynę, której jego defekty nie będą przeszkadzać.

[White_Dove]

Autorko zostaw chłopaka. Nie bądz egoistka pusc go. Bedzie cierpiał jak bedziesz to dalej ciągnąc.

[201803290936]

Napisane przez Meagara

Chciałabyś chłopaka, którego brzydziłyby twoje zęby, który nie chciałby się z tobą całować, a na dodatek któremu byłoby głupio, ze jest pierwszym który cię zechciał?

Ja tu kompletnie nie widzę żadnego uczucia z twojej strony. Jak wyżej - piszesz o nim paskudne rzeczy, nie wyobrażam sobie mówić w taki sposób o osobie, którą kocham. Straszne.

No właśnie Autorko. Odstaw na moment swoje "chciałbym" na bok i postaw się w sytuacji dziewczyny, o której facet zakłada na męskim forum wątek "chłopaki mam problem, miła jest, fajne się gada, ale jak myślę o jej zębach, to mam odruch wymiotny". Zafascynował Cię jako człowiek - możliwe, wierzę Ci, ale zauroczenia (takiego męsko-damskiego) jego osobą kompletnie po tym, co piszesz nie widzę. I nie wierzę w żadne "mogłabym uprawiać seks, ale się nie całować". To już brzmi naprawdę, jak desperacja. Torbę byś mu na głowę założyła?

I sorry, skoro zęby są aż tak żółte, że się rzuca to w oczy, to jednak źle to świadczy o jego podejściu do pewnych spraw. Delikatne rozjaśnienie zębów, nawet krzywych, od razu robiłoby +10 do ich wyglądu i nie trzeba do tego mieć osobnego konta, czy bogatych rodziców. Sam scaling + piaskowanie poprawia wygląd zębów. Jeżeli ma aż tak żółte, to możliwe, że w ogóle tego nie robi.

[trzyrazypiec]

Ludzie drodzy. Nie wiesz, jak zakończyć. Normalnie. Nie jesteście w związku. Po prostu, nie rozwijajcie swej znajomości jako takiej, która zmierza do związku. Jeśli będzie chciał z Tobą być, powiedz, że możecie być tylko kolegami. Tyle

[ninfomane]

Nie potrafie sobie wyobrazic zebow tak brzydkich I zoltych, zeby odstraszaly, o ile nie ma na nich tygodniowego "nalotu ", ale moze malo jeszcze w zyciu widzialam
Daj mu spokoj autorko, jak dla mnie nic z tego nie bedzie, skoro na mysl o pocalunku z chlopakiem, ktory "az tak Ci zawrocil w glowie " masz odruch wymiotny


Wyslane z telefonu, przepraszam za brak polskich znakow

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Moja koleżanka, która zawsze zwracała uwagę na wygląd też zakochała się w chłopaku z krzywymi zębami. Ktoś zapytał się kiedyś czy to jej nie przeszkadza. Powiedziała, że sama jest zdziwiona, ale kompletnie nie i uwielbia się z nim całować.

Autorko, to po prostu nie to. Odpuść.

[eyo]

Napisane przez Mioodowa

Ale na samą mysl o zakonczeniu tego chce mi się płakać bo naprawdę ostatnio ześwirowałam na jego punkcie. Nie potrafie tego zatrzymać i całe moje życie zaczęło kręcić się wokół niego

normalnie zachowujesz się jak 6 latka, której lizaczek upadł na ziemie - taki niesmaczny lizaczek, którego w sumie wcale nie chcesz no ale jednak upadł i szkoda...

weź się w garść i nie zawracaj temu facetowi głowy
jakby miało coś z tego być to by Ci te zęby nie wadziły aż tak żeby ewentualny pocałunek był aż takim problemem

poza tym nie wiem co Ty sobie wyobrażasz - że po miłej pogadance tutaj on jutro obudzi się z ładnymi zębami i będzie wszystko pięknie albo Tobie się światopogląd zmieni o 180 stopni i Ci nagle przestanie to przeszkadzać?

serio - staram się być uprzejma ale tak marudzisz, że głowa mała - dorosła jesteś, podejmij jakąś decyzje i nie trać ani swojego ani cudzego czasu na stracone sprawy

Napisane przez ninfomane

Nie potrafie sobie wyobrazic zebow tak brzydkich I zoltych, zeby odstraszaly, o ile nie ma na nich tygodniowego "nalotu ", ale moze malo jeszcze w zyciu widzialam
Daj mu spokoj autorko, jak dla mnie nic z tego nie bedzie, skoro na mysl o pocalunku z chlopakiem, ktory "az tak Ci zawrocil w glowie " masz odruch wymiotny


Wyslane z telefonu, przepraszam za brak polskich znakow

a to swoją drogą - autorka napisała, że facet o higienę dba więc naprawdę nie wiem co to za wielka i straszna wada, że aż autorka jest przekonana, że liczne dziewczyny go z tego powodu rzuciły
no jestem tam w stanie ogarnąć, że jakaś się trafi i odrzuci chłopaka z takiego powodu (tj. np. autorka) ale żeby tak non stop - przy założeniu, że poza tymi zębami chłopak jest przystojny i fajny - to jakoś mi się nie składa

a swoją drogą to im więcej czytam tym bardziej mam wrażenie, że jednak faktycznie rozchodzi się o to "co ludzie powiedzo"- bo wyszło szydło z worka i okazało się, że problem to w zasadzie to, że autorka najwyraźniej nie chce odrzutka, którego w jej oczach nie chciał już wianuszek dziewczyn i jak to tak to miałoby wyjść, że ona takiego faceta weźmie co to go nikt nie chce

[linaya]

Jeśli zęby są "tylko" krzywe i żółtokostne, a nie zaniedbane i śmierdzące, nie widzę problemu. Jeden mój ex miał krzywe zęby i nie przyszło mi do głowy, że to odrzucając.
Jeśli natomiast brzydzi i przeraża Cię myśl o pocałunku z nim, daj sobie spokój. To nie przejdzie, choćby był nie wiem jak fajny, inteligentny, wartościowy itp.

Swoją drogą, gdy zaczęłam się spotykać z moim mężem, okropnie nie podobał mi się jeden szczegół jego wyglądu, a konkretnie szpecący zarost (wąsy). Myślałam, że to będzie nie go przeskoczenia, ale z randki na randkę podobał mi się on coraz bardziej i coraz większe pożądanie we mnie wzbudzał, więc marzyłam o jego pocałunkach i bliskości. Wąsy już mi nie przeszkadzały, olałam je. Zaczęliśmy byc razem i po niedługim czasie nieśmiało zasugerowałam zgolenie ohydnego elementu. Zdziwił się, ze taki drobiazg może byc przeszkoda w odbiorze go, ale chciał być dla mnie przystojny i chętnie zgolił wąsy

[201803290936]

Możliwe, że chodzi o żółte zęby w sensie takich serio, serio żółtych, że można wzornik żółci sprawdzać, albo kurczaczki malować pod ich kolor. Skoro aż liczne dziewczyny go z tego powodu odrzucały (rzekomo). Takie zęby mogą być i mocne, ale kojarzą się - przynajmniej mnie - z czymś niezdrowym. Pewnych skojarzeń się nie przeskoczy.

[trzyrazypiec]

Ale przecież aż tak zoltych zębów nie ma chyba nikt, kto o nie dba. Czy sie myle? A facet rzekomo dba. Nie składa mi się to w całość. Sama mam zolta kość, do tego palę i piję kawę, ale do takiej zolci baardzo daleko. W ogóle chyba nigdy nie spotkałam nikogo z takim zębami.

[201803080934]

zaproponuj mu przefarbowanie włosów na zielono, na pewno w mig znajdzie grono fanek

[201803290936]

Napisane przez trzyrazypiec

Ale przecież aż tak zoltych zębów nie ma chyba nikt, kto o nie dba. Czy sie myle? A facet rzekomo dba. Nie składa mi się to w całość. Sama mam zolta kość, do tego palę i piję kawę, ale do takiej zolci baardzo daleko. W ogóle chyba nigdy nie spotkałam nikogo z takim zębami.

Niektórzy przez "dbanie" rozumieją mycie raz, czy dwa razy dziennie, a o scalingu i piaskowaniu nawet nie słyszeli. Ja znam osobnika z aż tak żółtymi zębami. I masz rację - część tego to nalot.

[Mioodowa]

Nie nie to nie takie żółte. Takie bardziej wpadające pod siwy? No nie wiem aż tak nie przyglądałam im się. Po prostu są bardzo powykrzywiane. Dwa przednie są takie jakieś długie i tak mocno na bok, później takie kiełki jakieś. Ciężko opisać. A co do tego, że wszystkie go odrzucają. Wiem, że miał dziewczynę. Chyba z ponad pół roku temu, a po niej przewinęło się kilka, które albo zajęte, albo nie chciały, albo spotkały się raz dwa razy i później już nie były zainteresowane.

Nie uważam go za jakiegoś super ekstra przystojniaka, który podobałby się każdej dziewczynie. Być może nie był w jej stylu. Ale mi ten typ urody podoba się. A to że jest fajny - to też według mnie. Nie każdemu musi podpasować przecież.

[201803290936]

Napisane przez Mioodowa

Nie nie to nie takie żółte. Takie bardziej wpadające pod siwy? No nie wiem aż tak nie przyglądałam im się. Po prostu są bardzo powykrzywiane. Dwa przednie są takie jakieś długie i tak mocno na bok, później takie kiełki jakieś. Ciężko opisać. A co do tego, że wszystkie go odrzucają. Wiem, że miał dziewczynę. Chyba z ponad pół roku temu, a po niej przewinęło się kilka, które albo zajęte, albo nie chciały, albo spotkały się raz dwa razy i później już nie były zainteresowane.

Nie uważam go za jakiegoś super ekstra przystojniaka, który podobałby się każdej dziewczynie. Być może nie był w jej stylu. Ale mi ten typ urody podoba się. A to że jest fajny - to też według mnie. Nie każdemu musi podpasować przecież.

To się w końcu zdecyduj, czy Ci się podoba czy nie i czy mogłabyś się z nim całować.

Czyli jednak wcale nie jest odrzucany przez te zęby? To czemu Ci go tak szkoda? Nie ma ludzi, którzy podobają się wszystkim.

[cleopadra]

moja kolezanka nie ma wcale zebow,stracila w wypadku i zalozyla protezy,facet ja rzucil z powodu bo nie potrafil jej calowac,miala traume na tym punkcie,wziela porzyczke i zrobila implanty a dzis ma meza i nadal splaca kredyt na zeby ale jest szczesliwa

[eyo]

Napisane przez Mioodowa

Nie nie to nie takie żółte. Takie bardziej wpadające pod siwy? No nie wiem aż tak nie przyglądałam im się. Po prostu są bardzo powykrzywiane. Dwa przednie są takie jakieś długie i tak mocno na bok, później takie kiełki jakieś. Ciężko opisać. A co do tego, że wszystkie go odrzucają. Wiem, że miał dziewczynę. Chyba z ponad pół roku temu, a po niej przewinęło się kilka, które albo zajęte, albo nie chciały, albo spotkały się raz dwa razy i później już nie były zainteresowane.

Nie uważam go za jakiegoś super ekstra przystojniaka, który podobałby się każdej dziewczynie. Być może nie był w jej stylu. Ale mi ten typ urody podoba się. A to że jest fajny - to też według mnie. Nie każdemu musi podpasować przecież.

no dobra bo już odpadłam z sił - czego Ty w zasadzie oczekujesz?
bo skoro te żółte zęby to wcale nie są taki znowu żółte to pewnie za parę kolejnych postów wyjdzie, że te krzywe to wcale znowu nie takie krzywe - a mimo to wciąż coś jest nie tak i wciąż coś Cię powstrzymuje Cię przed związkiem

tak trudno pogodzić się z faktem, że nie da się stworzyć związku z losową parą gaci, która ładnie wygląda na wieszaku ale jak ją przymierzysz to gdzieś uwiera

Napisane przez cleopadra

moja kolezanka nie ma wcale zebow,stracila w wypadku i zalozyla protezy,facet ja rzucil z powodu bo nie potrafil jej calowac,miala traume na tym punkcie,wziela porzyczke i zrobila implanty a dzis ma meza i nadal splaca kredyt na zeby ale jest szczesliwa

aha - no fajnie, w jaki sposób to ma pomóc autorce?
ps. bezrobotnym studentom nikt nie daje kredytów na implanty zębów

[201803290936]

Napisane przez eyo

no dobra bo już odpadłam z sił - czego Ty w zasadzie oczekujesz?
bo skoro te żółte zęby to wcale nie są taki znowu żółte to pewnie za parę kolejnych postów wyjdzie, że te krzywe to wcale znowu nie takie krzywe - a mimo to wciąż coś jest nie tak i wciąż coś Cię powstrzymuje Cię przed związkiem

tak trudno pogodzić się z faktem, że nie da się stworzyć związku z losową parą gaci, która ładnie wygląda na wieszaku ale jak ją przymierzysz to gdzieś uwiera
(...)

No właśnie zaraz się okaże, że w sumie to ma jak wszyscy, a Autorka się źle przyjrzała, albo pomyliła facetów. Wiesz Eyo, teraz w modzie są hasła w stylu "miłość to decyzja", więc... (śmieję się z hasła, a nie z samej tezy, bo w pewnych kwestiach jest ona jak najbardziej słuszna).

[skazana_na_bluesa]

Cóż. Przebarwienia zębów mogą się pojawić chociażby po zażywaniu niektórych leków, także tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Nie no uśmiałam się. Co za żenada.. Ty już zostaw tego chłopaka w spokoju.

[AnnaAleksndra]

Omg mój facet ma krzywa jedynkę. Jak nie domknie ust to widać ten jeden ząb. Wygląda strasznie głupio Kocham go i tak ale myślę że rozmowa o aparacie jest kwestia czasu. Pozostałe zeby ma ok ale widzę ze nie tylko ja mam ten problem

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez AnnaAleksndra

Omg mój facet ma krzywa jedynkę. Jak nie domknie ust to widać ten jeden ząb. Wygląda strasznie głupio Kocham go i tak ale myślę że rozmowa o aparacie jest kwestia czasu. Pozostałe zeby ma ok ale widzę ze nie tylko ja mam ten problem

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Hmm, Ty chcesz aparatu dla niego, a co zrobisz jeżeli on nie zechce?

[201803080934]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6925300 6]Hmm, Ty chcesz aparatu dla niego, a co zrobisz jeżeli on nie zechce?[/QUOTE]
Wiem, ze pytanie nie do mnie, ale za siebie powiem, ze bylabym niemile zaskoczona jakby facet stwierdzil, ze nie chce miec ladnych zebow, mimo mozliwosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaAleksndra]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6925300 6]Hmm, Ty chcesz aparatu dla niego, a co zrobisz jeżeli on nie zechce?[/QUOTE]
Jeszcze nie wiem. Nie wydaje mi się ze może mieć obiekcje. Myślę że się zgodzi, kiedyś wspominał ze nie lubi tego swojego zabka.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez AnnaAleksndra

Jeszcze nie wiem. Nie wydaje mi się ze może mieć obiekcje. Myślę że się zgodzi, kiedyś wspominał ze nie lubi tego swojego zabka.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Wydaje Ci się i myślisz że - no właśnie. Może się okazać, że lubić nie lubi, bo swoich defektów się na ogół nie ubóstwia, ale nie przeszkadza mu to do tego stopnia, żeby ładować się w drogie i długie leczenie ortodontyczne.

Sugeruję rozważyć taką ewentualność. Mnie by na przykład szlag trafił, gdyby mi TŻ wyjechał z "propozycją nie do odrzucenia" w kwestii poprawienia czegoś, co 'obiektywnie' jakoś fajne nie jest, ale mi aż do takiego stopnia nie przeszkadza.