Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część V

[Shawtty]

Napisane przez pechowianka

dodam ze doszlam do takiego etapu , nie wiem jak 😀, ze nazywanie mnie stara panna , a jestem od wszystkich tu z Was starsza, jest dla mnie komplementem a nie obraza. Nie potrzeba mi faceta zeby byc spelniona, cieszy a wrecz napawa mnie duma fakt jak sobie radze sama . Nie musze mowic o misiu ktory czeka na mnie w domu zeby chetnie do siebie wracac jest mi dobrze

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

I to najważniejsze

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez doriiska

Tzn. nie dopatruję się tutaj żadnej relacji, że tak powiem, romantycznej. Bardziej ciekawiło mnie, czy spotykałyście się z facetem o tyle młodszym i czy nie było przepaści w czasie rozmowy


Shawtty, u mnie taki stan trwa około pół roku i również polecam każdemu

Będzie dobrze, romantycznie umówiłam się z facetem 2 lata młodszym i różnicy nie było żadnej, a kumpluję się z chłopakami 5 lat młodszymi i też bardzo dobrze się dogadujemy. Czasem wiek jest marnym wyznacznikiem

[Elfia4]

Napisane przez pechowianka

dodam ze doszlam do takiego etapu , nie wiem jak 😀, ze nazywanie mnie stara panna , a jestem od wszystkich tu z Was starsza, jest dla mnie komplementem a nie obraza.

Moja droga nie przesadzałabym z tym wiekiem Tak się składa, że ja jestem trochę starsza od ciebie, więc co jak co, ale to urocze określenie należy się mnie trochę bardziej, niż tobie :brzyda l:
A tak na serio, to mnie to też nie rusza, szczególnie jeśli cokolwiek na mój temat mówią osoby obce lub mało znane. Czasem mam wrażenie, że mój stan cywilny i inne tego typu sprawy bardziej zajmują zamężne koleżanki, których życie toczy się wokół męża, dzieci i cudzych spraw. One czasem zupełnie serio potrafią prowadzić rozważania, które mnie zupełnie nie zajmują, np. na temat szukania partnera.

[Shawtty]

Yay, w przyszłą środę idę na randkę

[lolek9000]

No ja tam nie będę hipokryta i brakuje mi bliskości - nie mniej jednak nic na sile

[Shawtty]

Napisane przez lolek9000

No ja tam nie będę hipokryta i brakuje mi bliskości - nie mniej jednak nic na sile

A gdzie tu jest hipokryzja? Może chodziło Ci o to, że się wyłamiesz od tego, co tutaj piszemy?

[Atavish]

Napisane przez doriiska

Mam małą zagwozdkę i pytanie do Was - w piątek szykuje mi się kawa z internetu. Chłopak miły się wydaje, już ze 3 razy próbował się ze mną umówić. Wszystko fajnie pięknie, tylko trochę blokuje mnie to, że... Jest 4 lata młodszy ode mnie.
Miałyście, dziewczęta, takie epizody z młodszym chłopakiem?

Ja się spotykałam z trzy lata młodszym przez pewien czas. Różnicy nie odczuwałam. Obydwoje byliśmy po studiach, pracujący, na podobnych etapach w życiu tak naprawdę. On był ogarnięty i inteligentny. Kompletnie mi różnica wiekowa nie przeszkadzała

[Dagunia]

Napisane przez doriiska

A mnie dziś w pracy próbował zbajerować pewien pan, nawet tak wiekowo koło 30, a nie jak to zazwyczaj po 60tce


Mam małą zagwozdkę i pytanie do Was - w piątek szykuje mi się kawa z internetu. Chłopak miły się wydaje, już ze 3 razy próbował się ze mną umówić. Wszystko fajnie pięknie, tylko trochę blokuje mnie to, że... Jest 4 lata młodszy ode mnie.
Miałyście, dziewczęta, takie epizody z młodszym chłopakiem?

Spotykałam się z chłopakiem 3 lata młodszym - bardziej ogarnięty niż nie jeden 5 lat starszy ode mnie Do teraz jesteśmy przyjaciółmi i codziennie rozmawiamy przez tel.
Teraz mam "relacje" z kolegą młodszym o 4 lata i różnicy wieku nie widzę

Napisane przez Shawtty

A ja chyba w końcu złapałam dystans do facetów, związków, miłości, singielstwa, randek i... księcia

Jest mi tak lekko i dobrze

Brakuje mi tego dystansu...

[Zorzoli]

Mój tata jest młodszy o 3 lata od mojej mamy. Są już małżeństwem od 30 lat.
Moja mama sobie chwali młodszego partnera

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ja zawsze miałam partnerów starszych o 5-10 lat.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez Elfia4

Teoretycznie faktycznie tak jest Chociaż ja poprzez wspólne środowiska czy poprzez znajomych poznaję głównie kolejnych kumpli.
Czasem jeszcze trafi się ktoś liczący na seks. O takich do ewentualnych związków brak, a najfajniejsi faceci dawno zajęci.
A swoją drogą, to jeśli ktoś nie przepada za czysto wirtualnymi kontaktami poprzez portale czy aplikacje, to zawsze może się rozejrzeć na strefie singla. W dużych miastach regularnie ludzie się spotykają na wspólnych wypadach i imprezach (aż żałuję, że w moim małym mieście żadne tego typu spotkania nie mają miejsca). Łatwiej wówczas poznać kogoś niby z netu, a jednak w zupełnie realnym świecie.
Ja sobie chyba z ciekawości założę konto i poobserwuję jak to wszystko tam działa. Już z rok temu miałam to zrobić i jakoś umknęło

Przez wspólnych znajomych poznałam kilku kandydatów na partnera. Czułam się nawet taka bardziej bezpieczna przez ten fakt, że on już jest znany przez bliskie mi osoby. I jeśli oni się z nim kolegują/przyjaźnią/mają dobre zdanie o nim to nie muszę się o nic martwić.

Ja od nowego roku miałam postanowienie, że zero randek internetowych, bo w ogóle mi to nie wychodziło. Właśnie miałam zacząć wychodzić bardziej do ludzi właśnie jak będą jakieś wydarzenia dla singli, szybkie randki czy po prostu wspólne spędzanie czasu.

Ale przed Nowym Rokiem odezwał się do mnie dawny znajomy. Nagle sobie o mnie przypomniał. I dzwoni, pisze, naprawdę się mną interesuję. Kurcze zapomniałam jak to jest, gdy nagle ktoś tak się o Ciebie zabiega Jesteśmy umówieni na sobotę. Moja mama to skacze ze szczęścia, kazała mi nawet nowe ciuchy kupić, abym dobrze wyglądała

[pechowianka]

zycze powodzenia choc ja nie lubie " odgrzewanych relacji" do mnie po nowym roku odezwalo soe 3 z tindera , 1 nagle przestal pisac a 2 mi sie nie spodobalo. Nowy rok , postanowienie posiadania kobiety wrocilo o zawracaja gitare

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

Napisane przez pechowianka

zycze powodzenia choc ja nie lubie " odgrzewanych relacji" do mnie po nowym roku odezwalo soe 3 z tindera , 1 nagle przestal pisac a 2 mi sie nie spodobalo. Nowy rok , postanowienie posiadania kobiety wrocilo o zawracaja gitare

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Ja też nie lubie. co innego gdy odzywa sie facet z którym jedynie wymieniłam kilka wiadomosci ale jak było spotkanie to nie lubie. Kiedys napisał do mnie facet z którym spotkałam sie rok wczesniej. Gdy spytałam czemu po roku sie odzywa. To powiedział że wtedy nie miał odwagi sie odezwac, a najlepsze jest to że po tamtym spotkaniu smsowalismy i mój sms był ostatnim w rozmowie. Wiec nie było tak że "pierwszy bedzie zaczynał i nie wiadomo czy mu odpisze" Miałam wrazenie że po prostu pospotykał sie z tymi z ktorymi chciał a że one nie kontynuowały znajomosci to sie do mnie odezwał. Olałam go.

Wczesniej tez napisał do mnie facet z którym spotkałam sie raz 3 lata temu. Dla mnie to przegiecie. Po tym jednym spotkaniu troche pisalismy na gg a gdy był termin kolejnego spotkania to facet zapomniał że było takie planowane. Poznał inna panne i z tego co widziałam byli w zwiazku. Kiedy odezwałsie do mnie po tych 3 latach sadziłąm że moze teraz jakos bardziej serio. Troche popisalismy. Było jedno spotkanie. Potem przez pół roku był kontakt na fb ale tylko tyle. Nie proponował spotkan, jakos mniej pisalismy. Od jego strony jakos nie było zainteresowania. Tez go olałam i obiecałąm sobie że nigdy wiecej.
W zeszłym roku spotkałam sie raz z facetem tez z neta. Troche pisalismy na necie potem nie odzywał sie do mnie i to ja pisałam do niego pierwsza 4 razy pod rząd. Olałam skoro niezainteresowany. Oczywiscie ODEZWAŁ sie 2 miesiace pozniej i przepraszał że sie nie odzywał i zapraszał na grilla. Powiedziałam że mam inne plany.

Jak facet jest zainteresowany faktycznie to nie robi takich akcji według mnie bo boi sie że jakis inny ją mu sprzątnie sprzed nosa.

[Shawtty]

Napisane przez pechowianka

zycze powodzenia choc ja nie lubie " odgrzewanych relacji" do mnie po nowym roku odezwalo soe 3 z tindera , 1 nagle przestal pisac a 2 mi sie nie spodobalo. Nowy rok , postanowienie posiadania kobiety wrocilo o zawracaja gitare

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez pechowianka

zycze powodzenia choc ja nie lubie " odgrzewanych relacji" do mnie po nowym roku odezwalo soe 3 z tindera , 1 nagle przestal pisac a 2 mi sie nie spodobalo. Nowy rok , postanowienie posiadania kobiety wrocilo o zawracaja gitare

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

My się w sumie poznaliśmy na jednej imprezie, trochę tam pogadaliśmy, piwko wypiliśmy, potańczyliśmy. Na drugi dzień też się widzieliśmy, ale też w większym gronie i tyle. Potem przez cztery lata - zero kontaktu, nawet życzeń na święta/urodziny sobie nie pisaliśmy. Sądzę, że to jest odnowienie kontaktu niż 'odgrzewanie kotletów'

[lolek9000]

Shawtty tak chodziło mi o to

[Shawtty]

Napisane przez lolek9000

Shawtty tak chodziło mi o to

Ale ja wcale nie wspominałam, że nie brakuje mi bliskości

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez Dagunia

Spotykałam się z chłopakiem 3 lata młodszym - bardziej ogarnięty niż nie jeden 5 lat starszy ode mnie Do teraz jesteśmy przyjaciółmi i codziennie rozmawiamy przez tel.
Teraz mam "relacje" z kolegą młodszym o 4 lata i różnicy wieku nie widzę

Brakuje mi tego dystansu...

Jak tam się ta relacja rozwija?

[lolek9000]

Pechowianka napisala



Kurde już się nie mogę doczekać jaka podwyżkę dostanę bo trochę mnie szef wkurza i nie wiem czy nie trzeba będzie zmienić robotę

[Zorzoli]

Też bym chciała podwyżke ale u mnie się chyba na to nie zanosi .

[pechowianka]

Napisane przez lolek9000

Pechowianka napisala



Kurde już się nie mogę doczekać jaka podwyżkę dostanę bo trochę mnie szef wkurza i nie wiem czy nie trzeba będzie zmienić robotę

co napisalam bo nie lapie ? 😀

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[lolek9000]

Pechowianka chodzi mi że nie czujesz potrzeby bliskości/faceta/rodziny

[Classic]

Wiecie, że ja też chyba trochę zluzowałam? Nie wiem nawet kiedy to nastąpiło, ale jakoś stopniowo bardziej skupiłam się na sobie i jest mi fajnie. Czasem miewam jakieś smutne myśli, że może nigdy nie spotkam nikogo dla mnie, że jestem coraz starsza, ale staram się aby nie zostawały ze mną za długo I paradoksalnie jak zluzowałam, to pojawiły się propozycje spotkań

W ogóle to jakiś czas temu rozmawialiśmy w pracy jak spędziliśmy weekend. Mówiłam, że byłam tam, robiłam to itd. I moja kumpela powiedziała mi, że podziwia mnie, że tyle rzeczy robię sama, bo ona nie wyobraża sobie żeby np. miała gdzieś iść bez swojego faceta, na zakupy czy do kina. Pomyślałam sobie, że w sumie jestem zadowolona z tego, że potrafię sama ze sobą spędzać fajnie czas, że nie uwieszam się na drugiej osobie

[pechowianka]

Napisane przez lolek9000

Pechowianka chodzi mi że nie czujesz potrzeby bliskości/faceta/rodziny

aaaa. nie to ze jestem zimna i faceci mnie nie kreca, ale zaadaptowlam sie do mojej aktualnej sytuacji zyciowej i nie narzekam

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Elfia4]

Napisane przez pechowianka

zycze powodzenia choc ja nie lubie " odgrzewanych relacji" do mnie po nowym roku odezwalo soe 3 z tindera , 1 nagle przestal pisac a 2 mi sie nie spodobalo. Nowy rok , postanowienie posiadania kobiety wrocilo o zawracaja gitare

Jakoś kobiety, mimo noworocznych postanowień, nie głupieją hurtem i nie odświeżają starych znajomości, nawet tych mocno nieświeżych.

Napisane przez Zorzoli

Też bym chciała podwyżke ale u mnie się chyba na to nie zanosi .

Ja w zeszłym roku dostałam chyba stówkę brutto podwyżki. Szał Szczególnie, że chwilę później zapowiedziano wzrost płacy minimalnej, przez co mnie podnieśli płacę o 100 zł, najmniej zarabiającym płaca wzrosła ze dwie czy trzy stówki. Czyli realnie zamiast przybliżyć się do średniej krajowej, znowu się od niej oddalę, za to tym zarabiającym najmniej będzie trochę bliżej do mnie.

Napisane przez Classic

Wiecie, że ja też chyba trochę zluzowałam? Nie wiem nawet kiedy to nastąpiło, ale jakoś stopniowo bardziej skupiłam się na sobie i jest mi fajnie. Czasem miewam jakieś smutne myśli, że może nigdy nie spotkam nikogo dla mnie, że jestem coraz starsza, ale staram się aby nie zostawały ze mną za długo I paradoksalnie jak zluzowałam, to pojawiły się propozycje spotkań

W ogóle to jakiś czas temu rozmawialiśmy w pracy jak spędziliśmy weekend. Mówiłam, że byłam tam, robiłam to itd. I moja kumpela powiedziała mi, że podziwia mnie, że tyle rzeczy robię sama, bo ona nie wyobraża sobie żeby np. miała gdzieś iść bez swojego faceta, na zakupy czy do kina. Pomyślałam sobie, że w sumie jestem zadowolona z tego, że potrafię sama ze sobą spędzać fajnie czas, że nie uwieszam się na drugiej osobie

Szkoda mi takich ludzi, którzy bez "misiaczka" nie pójdą na zakupy czy do kina. Akurat kino wolę z paczką znajomych (i za miesiąc na taki wypad grupowy idziemy), ale z braku chęci wśród znajomych po prostu kupuję bilet i idę na co chcę. Gdybym miała się oglądać na innych, to nie obejrzałabym nawet połowy filmów, które mnie interesują. Zakupy też lubię z koleżankami, ale czasem jadę na parę godzin do galerii sama, żeby w skupieniu rozejrzeć się po sklepach i kupić parę rzeczy.

[pechowianka]

ja w sumie jedyny "problem" mam z wyjazdami zagranicznymi. Sparowani lataja razem a na 3 do pokoju sie nie wbije. Znajomi single nie zawsze odloza kasiore na wyjazd zagraniczny . Ale na szczescie mam Mame i Tate wiec jak cos latam albo z jednym.albo z drugim : )

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[X_ana_X]

dołączam i ja, a co tam. Podejrzewam, że wiele tu "szczesciar" mojego pokroju, może chociaz lżej na duszy będzie jak zobaczę, że nie tylko ja mam pod górkę

[lolek9000]

No ja podróżuje służbowo, prywatnie mówiąc szczerze już 2 lata nigdzie dalej nie byłem bo nie było z kim a samemu mi się nie chce

Akurat w mojej branży jest rynek pracownika i jakby nie było podwyżek to wszyscy by szli do konkurencji

[Atavish]

Napisane przez X_ana_X

dołączam i ja, a co tam. Podejrzewam, że wiele tu "szczesciar" mojego pokroju, może chociaz lżej na duszy będzie jak zobaczę, że nie tylko ja mam pod górkę

A kim są "szczęściary" Twojego pokroju? Bo nie wiem czy się jakieś zgłoszą

[Shawtty]

Napisane przez Atavish

A kim są "szczęściary" Twojego pokroju? Bo nie wiem czy się jakieś zgłoszą

o to to.

[pechowianka]

czuje ze wszystkie sie nadajemy haha

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Napisane przez pechowianka

czuje ze wszystkie sie nadajemy haha

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Przecież singielki, brak regularnego misiaczka czyni nas nieszczęśliwymi niewiastami zamkniętymi w czterech ścianach.