Brzydki pierścionek zaręczynowy - oddałybyście?

[jag_na]

Napisane przez Moja_Kravica

Na szczęście spadłam z roweru i...

ahahahaha 😁

[Moja_Kravica]

Napisane przez jag_na

ahahahaha 😁

rower cały, ja cała, a problem sam się rozwiązał

[skazana_na_bluesa]

przyznaj się, że zrobiłaś to z premedytacją :P

[Moja_Kravica]

Napisane przez skazana_na_bluesa

przyznaj się, że zrobiłaś to z premedytacją :P

z premedytacją to załatwiłabym sprawę zapewne dużo mniej finezyjnie, np. sprawdzając próbę złota w starciu z młotkiem
raczej z lenistwa - nie chciało mi się zmienić opon na zimowe, bo przecież jeszcze "tak bardzo" nie oblodziło

a mówiłam, że nie noszę odstającej biżuterii, bo taka to długo nie posłuży...

[agniesiaa]

Ja na szczęście mam pierścionek zaręczynowy bardzo w moim stylu i z przyjemnością go noszę Jest oryginalny i nietypowy, czyli taki jak ja Mógłby być tylko lepiej dobrany pod względem rozmiaru, bo jest trochę za duży, ale biorąc pod uwagę krótki czas od poznania do proszenia o rękę, jestem w stanie to wybaczyć. No i ma grawer, więc jest problem ze zmniejszeniem. W każdym razie noszę go i "przytrzymuję" innym pierścionkiem.

[Czarna2000]

Mi póki co nie ma kto się oświadczyć. Koneserem biżuterii nie jestem. Pierścionek chciałabym klasyczny "zaręczynowy", taki jaki nosi miliony kobiet. Często mam tak, że coś mi się początkowo nie podoba, a potem się przekonuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Janna_]

Wg mnie wnioski pt. "facet wybrał nie taki pierścionek, w ogóle mnie nie zna, trzeba się rozstać!" są mocno przesadzone. Wiem jakie rzeczy lubi mój TŻ ale mimo to czasem zdarza mi się nie trafić w jego gust. To znaczy, że w ogóle go nie znam?

W chwili gdy ktoś dla mnie najbliższy na świecie, wyznaje mi miłość i deklaruje, że chce spędzić właśnie ze mną resztę życia miałabym powiedzieć: spoko ale wymień pierścionek? W głowie mi się to nie mieści.

Dodam, że sama mówiłam zawsze, że wolałabym dostać pierścionek z białego złota - TŻ wybrał żółte (też lubię) z białą koroną i pierścionek mimo to bardzo mi się podoba. A, że obrączki chcę żółte to tym bardziej uważam, że dobrze wybrał.

Gorsze były wg mnie, np. oświadczyny w miejscu publicznym, gdzie jest tłum ludzi - podczas gdy partnerka jest osobą cichą i źle się czuje gdy wszyscy skupiają uwagę na niej. Tu można pomyśleć czy facet do końca ją zna. Dla mężczyzny oświadczyny to też jest ważny i stresujący moment - czasem nie wszystko może wypaść tak jak się planuje.

[aer]

Napisane przez Janna_

Wg mnie wnioski pt. "facet wybrał nie taki pierścionek, w ogóle mnie nie zna, trzeba się rozstać!" są mocno przesadzone. Wiem jakie rzeczy lubi mój TŻ ale mimo to czasem zdarza mi się nie trafić w jego gust. To znaczy, że w ogóle go nie znam?

jesli dziewczyna nosi tylko i wylacznie zimna bizuterie i gdzies tam w rozne rozmowy wtraca, ze nie cierpi zoltego zlota i np. diamentow a facet mimo to kupuje najpopularnieszy pierscien tego wlasnie typu z apartu to wniosek imho absolutnie nie jest przesadzony.

[visionAM]

Napisane przez aer

jesli dziewczyna nosi tylko i wylacznie zimna bizuterie i gdzies tam w rozne rozmowy wtraca, ze nie cierpi zoltego zlota i np. diamentow a facet mimo to kupuje najpopularnieszy pierscien tego wlasnie typu z apartu to wniosek imho absolutnie nie jest przesadzony.

Zgadzam się. Ogólnie uważam, że wybór pierścionka nie jest dla faceta wielką trudnością, zawsze może się doradzić przyjaciółki czy siostry swojej przyszłej żony. Wystarczy trochę pokombinować jak się nie jest pewnym

[Liara_Tsoni]

Napisane przez visionAM

Zgadzam się. Ogólnie uważam, że wybór pierścionka nie jest dla faceta wielką trudnością, zawsze może się doradzić przyjaciółki czy siostry swojej przyszłej żony. Wystarczy trochę pokombinować jak się nie jest pewnym

Moja przyjaciółka nie wie jakie pierścionki mi się podobają, bo obie nie nosimy i nie rozmawiamy też o tym jakie nam się podobają.
Rodzina nie wie jaki mam gust do biżuterii, koleżanki też nie. Nie zawsze jest tak łatwo się dowiedzieć.



Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[visionAM]

Ty powiedziałaś swojemu mężczyźnie jakie pierścionki Ci się podobają, więc powinien trafić w gust

[invisible_01]

Napisane przez agniesiaa

Ja na szczęście mam pierścionek zaręczynowy bardzo w moim stylu i z przyjemnością go noszę Jest oryginalny i nietypowy, czyli taki jak ja Mógłby być tylko lepiej dobrany pod względem rozmiaru, bo jest trochę za duży, ale biorąc pod uwagę krótki czas od poznania do proszenia o rękę, jestem w stanie to wybaczyć. No i ma grawer, więc jest problem ze zmniejszeniem. W każdym razie noszę go i "przytrzymuję" innym pierścionkiem.

Twoja wypowiedź, a szczególnie pogrubione, na pewno pomogą autorce wątku

Ja też uważam, że jeśli facet nie jest pewien, jaki pierścionek wybrać, to zawsze może spytać siostry/przyjaciółki swojej dziewczyny. Lub też podczas różnego rodzaju okazji wypytać, jakie jej się podobają.

[visionAM]

Zawsze można też przy okazji zakupów w jakiejś galerii zakręcić się przy witrynie Apartu czy innego sklepu i pogadać o biżuterii

[agniesiaa]

Napisane przez invisible_01

Twoja wypowiedź, a szczególnie pogrubione, na pewno pomogą autorce wątku

Ja też uważam, że jeśli facet nie jest pewien, jaki pierścionek wybrać, to zawsze może spytać siostry/przyjaciółki swojej dziewczyny. Lub też podczas różnego rodzaju okazji wypytać, jakie jej się podobają.

Tak, jak kilka osób wyżej

[Janna_]

Napisane przez aer

jesli dziewczyna nosi tylko i wylacznie zimna bizuterie i gdzies tam w rozne rozmowy wtraca, ze nie cierpi zoltego zlota i np. diamentow a facet mimo to kupuje najpopularnieszy pierscien tego wlasnie typu z apartu to wniosek imho absolutnie nie jest przesadzony.

Wg mnie to dziwne tak łazić za facetem i ciągle "wtrącać", że się nie cierpi tego czy tamtego. Jeśli się ma takie specyficzne wymagania i nic innego się nie zaakceptuje to lepiej samemu sobie pierścionek wybrać zamiast się czaić z wtrąceniami.

A jeśli dziewczyna raz w galerii napomknęła, że żółte złoto to jest bleee i po tym zastanawiałaby się czy nie rzucić faceta, bo błyskotka nie taka więc jej nie zna to wg mnie dokładnie tak powinna zrobić. Uważam, że to strasznie materialne podejście i przysłania to co najważniejsze - deklarację faceta spędzenia życia razem.

[aer]

Napisane przez Janna_

Wg mnie to dziwne tak łazić za facetem i ciągle "wtrącać", że się nie cierpi tego czy tamtego. Jeśli się ma takie specyficzne wymagania i nic innego się nie zaakceptuje to lepiej samemu sobie pierścionek wybrać zamiast się czaić z wtrąceniami.

A jeśli dziewczyna raz w galerii napomknęła, że żółte złoto to jest bleee i po tym zastanawiałaby się czy nie rzucić faceta, bo błyskotka nie taka więc jej nie zna to wg mnie dokładnie tak powinna zrobić. Uważam, że to strasznie materialne podejście i przysłania to co najważniejsze - deklarację faceta spędzenia życia razem.

Czepiasz sie w tym momencie bez sensu bo nigdzie nie napisalam o ciaglym medzeniu nad uchem o tym, ze sie czegos nie lubi. Jest mnostwo sytuacji w ktorych mozna przy okazji zawrzec taka informacje. No chyba, ze sie z chlopem nie rozmawia.
Edyta: poza tym naprawde nie lapie dlaczego informacja pt. uwielbiam biale zloto a nie cierpie zoltego mialaby byc taka trudna do przyjecia.
Wychodze z zalozenia, ze facet, ktory ma zamiar sie oswiadczyc jest inteligentny i zna swoja wybranke - wie co lubi a czego nie. Wiec jesli dana kobieta jest wege - nie wciska jej schabowego, nie lubi jazzu - nie kupuje jej przy kazdej okazji plyt z ta muzyka, nie lubi polskich komedi romantycznych nie buczy jej zeby ogladala z nim "nigdy w zyciu" x razy. i te przyklady i bizuteria to sa preferencje danej kobiety - dlaczego wiec te wyzej uwazane sa za "zwyczajne" natomiast info o bizuterii to juz omfg huston mamy problem narodowy. dlaczego te "zwyczajne" mozna tak latwo zapamietac i je respektowac a informacje bizuteryjne juz nie.

[ZielonaMalpa]

Ja pewnie bym nosiła. Przynajmniej przez jakiś czas.
Na szczęście mój chłopak zawsze trafia w mój gust, sam lubi dość klasyczne elementy ozdobne, więc chyba nie mam się czym martwić

[marianna144]

a co jesli pierscionek jest od x pokolen w rodzinie i jest przekazywany? do kogo skierujecie pretensje jesli nie trafi w Wasz gust? do niezyjacej prababci?

[cholernarejestracja]

Napisane przez marianna144

a co jesli pierscionek jest od x pokolen w rodzinie i jest przekazywany? do kogo skierujecie pretensje jesli nie trafi w Wasz gust? do niezyjacej prababci?

Ja bym chyba oczekiwała, że mój TŻ przełoży mój gust i zadowolenie nad rodzinną tradycję

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez marianna144

a co jesli pierscionek jest od x pokolen w rodzinie i jest przekazywany? do kogo skierujecie pretensje jesli nie trafi w Wasz gust? do niezyjacej prababci?

Co to w ogóle za argument?
Gdyby mi facet sprezentował dowolną brzydką rzecz tylko dlatego, że ma taką tradycję, to oznajmiłabym, że chętnie przechowam dla bliżej nieokreślonych potomnych, ale używać tego na pewno nie będę.

[201803090921]

Naprawdę, najprościej jest wziąć chłopa do sklepu i wybrać taki, jaki się podoba. Ewentualnie dwa najbardziej pasujące i niech spośród nich wybierze jeden, tak zrobiłam i polecam Bez zbędnego stresu, poza tym nie ma wtedy ryzyka, że rozmiar nie będzie pasować (a jesli kobieta nie nosi pierścionków to często nie ma o nim pojecia).

[Miguela88]

Hej dziewczyny!
dzięki za wszystkie rady Trochę mi lżej, że się w końcu wyżaliłam w tym temacie.

Dla sprostowania dodam, że nigdy nie rozważałam rozstania z powodu brzydkiego pierścionka Niemniej jest mi ciągle przykro i zastanawiam się, dlaczego mój chłopak nie przemyślał tego zakupu.

Na początku nosiłam pierścionek cały czas, później tylko na wyjścia, a od kilku dni nie noszę, chociaż nie wykluczam, że czasem go założę.

Nie uważam się za materialistkę, ale kwestia wartości, jak się okazało, też ma dla mnie znaczenie. To nie chodzi o to, że chciałabym brylant za grube tysiące. Wartość mojego pierścionka to ok 50-100 złotych. Jesteśmy ludźmi ok. 30stki, zarabiamy. I dlatego nie wiem, co mam o tym myśleć. Mój narzeczony z natury nie jest skąpym człowiekiem, wręcz przeciwnie, tymbardziej nie rozumiem.

Rozmawialiśmy nawet na ten temat, ale próbowałam być delikatna i w sumie skończyło się to spięciem. Powiedział, że wydawało mu się, że do mnie pasuje i że spodoba mi się i że może rzeczywiście trochę w pośpiechu kupował, bo chciał zdążyć do moich urodzin.

Ktoś prosił o zdjęcie, a więc załączam.

[Ashaai]

Bylabym zawiedziona gdyby TZ nie zadal sobie ani troche trudu by kupic cos co trafi w moj gust. Tym bardziej ze to nie bransoletka jedna z wielu ktora wklada sie do szkatulki i mozna wyciagnac raz na jakis czas tylko bizuteria ktora z zalozenia powinno sie nosic latami.

Pierścionek faktycznie nieciekawy i raczej malo praktyczny. Moim zdaniem materialistka nie jestes. Masz prawo czuc sie rozczarowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Miguela88

Hej dziewczyny!
dzięki za wszystkie rady Trochę mi lżej, że się w końcu wyżaliłam w tym temacie.

Dla sprostowania dodam, że nigdy nie rozważałam rozstania z powodu brzydkiego pierścionka Niemniej jest mi ciągle przykro i zastanawiam się, dlaczego mój chłopak nie przemyślał tego zakupu.

Na początku nosiłam pierścionek cały czas, później tylko na wyjścia, a od kilku dni nie noszę, chociaż nie wykluczam, że czasem go założę.

Nie uważam się za materialistkę, ale kwestia wartości, jak się okazało, też ma dla mnie znaczenie. To nie chodzi o to, że chciałabym brylant za grube tysiące. Wartość mojego pierścionka to ok 50-100 złotych. Jesteśmy ludźmi ok. 30stki, zarabiamy. I dlatego nie wiem, co mam o tym myśleć. Mój narzeczony z natury nie jest skąpym człowiekiem, wręcz przeciwnie, tymbardziej nie rozumiem.

Rozmawialiśmy nawet na ten temat, ale próbowałam być delikatna i w sumie skończyło się to spięciem. Powiedział, że wydawało mu się, że do mnie pasuje i że spodoba mi się i że może rzeczywiście trochę w pośpiechu kupował, bo chciał zdążyć do moich urodzin.

Ktoś prosił o zdjęcie, a więc załączam.

Pierścionek rzeczywiście jest bardzo duży i też mi się nie podoba. Ciężki temat... ale dziwi mnie też trochę podejście Twojego faceta. Na pewno nie jest mu miło ze świadomością, że nie trafił w Twój gust, ale z drugiej strony - mógł się bardziej postarać. Może zapytaj go czy nie uważa, że powinniście np. razem wybrać coś odpowiedniejszego, co będziesz mogła mieć na lata. Srebrne pierścionki mają średnią trwałość, a tak duża cyrkonia już po kilku miesiącach codziennego noszenia wyglądałaby fatalnie. Jakość to też jakiś argument w tej kwestii, że już o wielkości i niepraktyczności tego pierścionka nie wspomnę.

[Krzywobuta]

Też dostałam niedawno pierścionek zaręczynowy. I nie powiem, parę godzin sobie potem popłakałam. Jakby mi to ktoś powiedział, to pewnie bym powiedziała, że wydziwia, ale ja zawsze powtarzałam, że nie cierpię żółtego złota, a tu bam! Żółte cudeńko mi sprezentowano. Nawet bym na niego uwagi nie zwróciła w sklepie.

Na dodatek był bardzo drogi, więc nawet nie kierował się ceną. Po prostu wszedł do pierwszego lepszego sklepu, wziął pierwszy lepszy pierścionek podsunięty przez sprzedawcę i nawet przez myśl mu nie przeszło pytanie co ja na to.

I, wstyd przyznać, ale te wszystkie swoje wątpliwości wraz z milionem łez wylałam przed nim kolejnej nocy. I w sumie dalej mi przykro jak o tym pomyślę, bo wolałabym coś 5 razy tańszego, a wybranego z myślą o mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Krzywobuta

Też dostałam niedawno pierścionek zaręczynowy. I nie powiem, parę godzin sobie potem popłakałam. Jakby mi to ktoś powiedział, to pewnie bym powiedziała, że wydziwia, ale ja zawsze powtarzałam, że nie cierpię żółtego złota, a tu bam! Żółte cudeńko mi sprezentowano. Nawet bym na niego uwagi nie zwróciła w sklepie.

Na dodatek był bardzo drogi, więc nawet nie kierował się ceną. Po prostu wszedł do pierwszego lepszego sklepu, wziął pierwszy lepszy pierścionek podsunięty przez sprzedawcę i nawet przez myśl mu nie przeszło pytanie co ja na to.

I, wstyd przyznać, ale te wszystkie swoje wątpliwości wraz z milionem łez wylałam przed nim kolejnej nocy. I w sumie dalej mi przykro jak o tym pomyślę, bo wolałabym coś 5 razy tańszego, a wybranego z myślą o mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak zareagował narzeczony?

[Krzywobuta]

Przeprosił i powiedział, że nie do końca wie co nim kierowało. Oprócz, oczywiście, pośpiechu i niechęci do robienia zakupów wszelakich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Krzywobuta

Przeprosił i powiedział, że nie do końca wie co nim kierowało. Oprócz, oczywiście, pośpiechu i niechęci do robienia zakupów wszelakich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będziecie wymieniać pierścionek na inny?

Kurcze. Przykre to jest, że niektórzy faceci tak podchodzą do zakupu pierścionka zaręczynowego może to też jakiś objaw stresu

[Krzywobuta]

Napisane przez visionAM

Będziecie wymieniać pierścionek na inny?

Kurcze. Przykre to jest, że niektórzy faceci tak podchodzą do zakupu pierścionka zaręczynowego może to też jakiś objaw stresu

Nie, nie wiadomo czy można, bo mamy tylko paragon, a i ten pierścionek nie jest jakiś szczególnie szpetny, z czystym sumieniem poleciłabyk go komuś, komu nie zależy na tworzywie z jakiego jest wykonany. Po prostu to nie jestem ja.

No i chyba w słabym stylu byłoby wymieniać pierścionek zaręczynowy... Może się przyzwyczaję. Mam nadzieję.

Na szczęście podarował mi go w bardzo romantyczny sposób, więc przypomina mi o miłych chwilach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miguela88]

Krzywobuta, ja próbowałam się przyzwyczaić i niestety nic z tego...

Myślę, że jeżeli mój facet zapyta mnie dlaczego nie noszę, to też wyrzucę wszystkie swoje żale.

To okropne, ale w sumie to chciałabym, żeby ten pierścionek się zniszczył. Może też zacznę jeździć na rowerze