Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część V

[kasia5266]

Napisane przez Shawtty

Jakiś czas temu próbował się ze mną umówić pewien chłopak poznany na portalu, z którym gadałam potem na fejsie. Był tak bardzo nastawiony na związek ze mną, że nie mogłam, no nie mogłam się przemóc, żeby pod taką presją się z nim spotykać. Ale czasem gadaliśmy. Dziś mi napisał, że już znalazł dziewczynę, więc teraz nie muszę się obawiać i mogę iść z nim na kawę.Kurtyna.

Też kilka lat temu miałam takiego adoratora. Do spotkania nie doszło ponieważ od razu wspominał, że chciałby się już ożenić i ma nadzieję, że ze mną wyjdzie coś poważniejszego .

[doriiska]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Dziewczyny trzymajcie mnie, bo mnie zaraz rozwali!!!!

Wymieniłam z nim teraz sms-y i okazało się, że poszedł z mamą na zakupy. Myślałam, że po produkty spożywcze, jak bardzo się myliłam. Mamusia musi sobie kupić nowe ciuchy, a on musi za nią łazić!!!!

Synuś mamusi, odpuść dla swojego dobra.

[kasia5266]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Dziewczyny trzymajcie mnie, bo mnie zaraz rozwali!!!!

Wymieniłam z nim teraz sms-y i okazało się, że poszedł z mamą na zakupy. Myślałam, że po produkty spożywcze, jak bardzo się myliłam. Mamusia musi sobie kupić nowe ciuchy, a on musi za nią łazić!!!!

Brak słów. Może jeszcze pomaga jej w wyborze

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez doriiska

Synuś mamusi, odpuść dla swojego dobra.

Właśnie po tych dzisiejszych wiadomościach chyba odpuszczę, bo nie widzę sensu. Jeszcze wcześniej nie było, aż tak jasnych sygnałów, ale te wiadomości mnie rozwaliły....

[doriiska]

Napisane przez kasia5266

Też kilka lat temu miałam takiego adoratora. Do spotkania nie doszło ponieważ od razu wspominał, że chciałby się już ożenić i ma nadzieję, że ze mną wyjdzie coś poważniejszego .

Też miałam takiego, akurat najstarszy z jakim się umówiłam, wyjeżdżał z tekstami: jakbyś brali ślub, to ja uważam cywilny, a dziecko też bym chciał. Na 1 spotkaniu

[lolek9000]

Ja też na zakupy jadę ale sam ...

Mam nadzieje,że jakieś buty kupię

[doriiska]

Napisane przez lolek9000

Ja też na zakupy jadę ale sam ...

Mam nadzieje,że jakieś buty kupię

Na zakupy uwielbiam chodzić sama. Chodzę ile chcę, wybieram ile chcę, przymierzam do woli i nikomu nie zajmuję czasu

[Shawtty]

Mój były chłopak chodzi towarzyszyć mamie na zakupach, ale szczerze to nie widzę w tym nic złego. Jest samotna i na pewno jest jej przyjemniej jak czasem z nią polazi. Myślę, że większy problem to odwoływanie z tego powodu randki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez lolek9000

Ja też na zakupy jadę ale sam ...

Mam nadzieje,że jakieś buty kupię

Pokaż potem zdjęcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladowoo]

Tez znam takich co jezdza z rodzicami na zakupy chociażby żeby zawieźć czy coś pomóc nieść, i według mnie to jest fajne ze dorosły facet ma tyle szacunku do swoich rodzicow ze potrafi znaleźć czas i pomoc.

Ale fakt odwoływanie z takiego powodu randki to srednio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

Tez znam takich co jezdza z rodzicami na zakupy chociażby żeby zawieźć czy coś pomóc nieść, i według mnie to jest fajne ze dorosły facet ma tyle szacunku do swoich rodzicow ze potrafi znaleźć czas i pomoc.

Ale fakt odwoływanie z takiego powodu randki to srednio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie, myślę, że to dobrze o facecie świadczy. Ale jest różnica między uczynnym i pomocnym chłopakiem, a maminsynkiem, który słucha się mamy, fakt

[michalova]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Dziewczyny trzymajcie mnie, bo mnie zaraz rozwali!!!!

Wymieniłam z nim teraz sms-y i okazało się, że poszedł z mamą na zakupy. Myślałam, że po produkty spożywcze, jak bardzo się myliłam. Mamusia musi sobie kupić nowe ciuchy, a on musi za nią łazić!!!!

O nie, jak mój eks. Przyjeżdżałam do niego, a później jechaliśmy z mamusią na solarium albo do CH. Bo ona nie miała prawa jazdy, a D. miał i ją woził. Dwa przystanki tramwajem miała, a i pieszo spokojnie mogła iść. I właśnie zakupy spożywcze bym zrozumiała, bo po co ma dźwigać ciężkie siaty jak można samochodem podjechać. Ile wojn o to było...

Shawtty - właśnie o to chodzi, że sam fakt że pomaga w zakupach to nic złego, ale odwoływanie randki z tego powodu nie wróży nic dobrego.

Caryca - dobrze, że chłopak się odsiał już na początku

[Shawtty]

Chłopak, z którym umówiłam się na tę środę, ma 30 lat i mieszka z mamą, ale stwierdził, że bez sensu, żeby się wyprowadzał i płacił za stancję w tym samym mieście, skoro ma praktycznie mieszkanie dla siebie. Pamiętam wojnę na ten temat w wątku nawet, na temat takiego podejścia, ale ogólnie nie wydaje się być jakimś maminsynkiem, myślę, że to ekonomiczne podejście. Mam nadzieję.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Shawtty

Chłopak, z którym umówiłam się na tę środę, ma 30 lat i mieszka z mamą, ale stwierdził, że bez sensu, żeby się wyprowadzał i płacił za stancję w tym samym mieście, skoro ma praktycznie mieszkanie dla siebie. Pamiętam wojnę na ten temat w wątku nawet, na temat takiego podejścia, ale ogólnie nie wydaje się być jakimś maminsynkiem, myślę, że to ekonomiczne podejście. Mam nadzieję.

Ja z tego samego powodu mieszkam z rodzicami przynajmniej w zimie, bo jak jest ciepło to mieszkają gdzie indziej wiadomo, ze dokładam się do rachunków, ale i tak to co oszczędzam na wynajmie to odkładam na konto oszczędnościowe i fajna sumka się zbiera pewnie gdybym się z kimś związała to dążyłabym do wyprowadzki, żeby mieć więcej luzu, ale dopóki jest jak jest to nie widzę powodu, żeby to zmieniać
I nie ma też co ukrywać, że rodzice coraz starsi to wymagają trochę opieki czy pomocy

[oooleczka1989]

Jako 28 latka mieszkająca z rodzicami tez uważam to za ekonomiczne ale mam już dosc i czas najwyższy wyprowadzić się. Nawet jeśli mam mieszkać na tym samym osiedlu

Jak będziesz we wro to chętnie na piwo czy jedzenie a najlepiej jedno i drugie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Eh, ja nawet nie będę wspominać o mojej obecnej sytuacji
Ale chodziło mi ogólnie o zasadę, że facet +30 mieszkający z mamą to nic dobrego. Ale zaczynam przekonywać się, że może to podejście jest jednak złe.

[CarycaKatarzynaI]

No właśnie rozumiem zakupy spożywcze, bo ja też z moją mamą jeżdżę i razem kupujemy jedzenie i chemie. Ale ciuchy?? Ona chodzi, przymierza, a on za nią łazi i jej doradza, przynosi inne rozmiary?? Dla mnie to jest przegięcie. Ja nawet z moją mamą nie chodzę po sklepach, bo nie mam nerwów i czasu, aby tak oglądać sobie ubrania razem. Jeszcze bym zrozumiała, że on ją podrzuci do centrum handlowego i za dwie godziny ją odbierze. A oni od rana tam siedzą, a ja nie wiem czy mam się szykować na wieczór czy nie. Nie powiem wkurzyłam się i powiedziałam mu, że przekładam spotkanie, bo nie będę czekać jak Królowa Matka się zdecyduje czy Książę Syn może wyjść z zamku i pójść na randkę.

Teraz chłodniej będę podchodzić do tej znajomości, zobaczę czy rzeczywiście jest tak uczepiony rodziców czy po prostu jest taka jedna sytuacja. Chociaż nie wiem czy w ogóle jest sens...

[Shawtty]

Napisane przez oooleczka1989

Jako 28 latka mieszkająca z rodzicami tez uważam to za ekonomiczne ale mam już dosc i czas najwyższy wyprowadzić się. Nawet jeśli mam mieszkać na tym samym osiedlu

Jak będziesz we wro to chętnie na piwo czy jedzenie a najlepiej jedno i drugie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne, piwem i jedzeniem nigdy nie pogardzę!

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez CarycaKatarzynaI

No właśnie rozumiem zakupy spożywcze, bo ja też z moją mamą jeżdżę i razem kupujemy jedzenie i chemie. Ale ciuchy?? Ona chodzi, przymierza, a on za nią łazi i jej doradza, przynosi inne rozmiary?? Dla mnie to jest przegięcie. Ja nawet z moją mamą nie chodzę po sklepach, bo nie mam nerwów i czasu, aby tak oglądać sobie ubrania razem. Jeszcze bym zrozumiała, że on ją podrzuci do centrum handlowego i za dwie godziny ją odbierze. A oni od rana tam siedzą, a ja nie wiem czy mam się szykować na wieczór czy nie. Nie powiem wkurzyłam się i powiedziałam mu, że przekładam spotkanie, bo nie będę czekać jak Królowa Matka się zdecyduje czy Książę Syn może wyjść z zamku i pójść na randkę.

Teraz chłodniej będę podchodzić do tej znajomości, zobaczę czy rzeczywiście jest tak uczepiony rodziców czy po prostu jest taka jedna sytuacja. Chociaż nie wiem czy w ogóle jest sens...

Caryco, sens czy nie sens - nic nie tracisz! Najwyżej ze 2 godziny swojego czasu, ale może nam coś potem śmiesznego opowiesz

[iza89]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Ja też uwielbiam

Ja mogę Wam polecić jakieś filmy tylko podajcie jakie gatunki albo kraje produkcji lubicie, to coś Wam wynajdę. Ja uwielbiam oglądać filmy

Dziś miałam mieć randkę, ale mój randkowicz nie jest pewny, bo MAMA coś mu tam kazała zrobić i da mi znać jak z nią pogada. Kurde prawie 30-letni facet i nadal nie odciął pępowiny!

Właśnie taki był mój ex... Tekst taki sam... nie umówiłaś się czasem z nim? Fajnie, że pomaga mamie w zakupach itp., ale z drugiej strony głupi powód do odwoływania randki. Ja nie wytrzymywałam już takich tłumaczeń mojego ex...

Napisane przez Shawtty

Chłopak, z którym umówiłam się na tę środę, ma 30 lat i mieszka z mamą, ale stwierdził, że bez sensu, żeby się wyprowadzał i płacił za stancję w tym samym mieście, skoro ma praktycznie mieszkanie dla siebie. Pamiętam wojnę na ten temat w wątku nawet, na temat takiego podejścia, ale ogólnie nie wydaje się być jakimś maminsynkiem, myślę, że to ekonomiczne podejście. Mam nadzieję.

Tak taaak. Mój też tłumaczył, że woli mieszkać z mamą i ja też MUSZĘ! Poniekąd miał rację, żeby nie płacić osobno swojego czynszu, wolał dać mamie i utrzymywać dom, skoro i ona sama z tym sobie nie poradzi. Jednak ja uważam, że mieszkanie z teściową źle wróży

[Shawtty]

Iza, ale ja mówię o chłopaku poznanym na portalu, a nie narzeczonym

[CarycaKatarzynaI]

Spotkanie odwołałam, bo nie podoba mi się takie zachowanie. Ja mu mówiłam, ze dziś idę na urodziny dziadka, że nie będę pić na nich i wyjdę z urodzin wcześniej, aby się z nim spotkać. I powiedziałam mu to już dużo wcześniej. To on mi napisał, że o 15 da mi znać co z naszym spotkaniem. Jak dla mnie nie ma sensu takie umawianie się. Ja byłam chętna, poprzekładałam plany, a ten mi wywala takie teksty. Jak ma dojść do kolejnego spotkania, to niech on teraz do mojego miasta rodzinnego przyjedzie lub do miasta w którym aktualnie mieszkam, bo na randkę w połowie drogi się już nie zgodzę

[Shawtty]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Spotkanie odwołałam, bo nie podoba mi się takie zachowanie. Ja mu mówiłam, ze dziś idę na urodziny dziadka, że nie będę pić na nich i wyjdę z urodzin wcześniej, aby się z nim spotkać. I powiedziałam mu to już dużo wcześniej. To on mi napisał, że o 15 da mi znać co z naszym spotkaniem. Jak dla mnie nie ma sensu takie umawianie się. Ja byłam chętna, poprzekładałam plany, a ten mi wywala takie teksty. Jak ma dojść do kolejnego spotkania, to niech on teraz do mojego miasta rodzinnego przyjedzie lub do miasta w którym aktualnie mieszkam, bo na randkę w połowie drogi się już nie zgodzę

A to faktycznie nieładnie z jego strony. Choć i Tobie się dziwię, chciałaś nawet wychodzić z urodzin dziadka i nie pić tylko dlatego, że akurat dziś musiałaś się spotykać z facetem z portalu? No weźże

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez Shawtty

A to faktycznie nieładnie z jego strony. Choć i Tobie się dziwię, chciałaś nawet wychodzić z urodzin dziadka i nie pić tylko dlatego, że akurat dziś musiałaś się spotykać z facetem z portalu? No weźże

On nie jest z portalu, poznaliśmy się normalnie przez znajomych. I nie mieliśmy się kiedy zobaczyć. A stwierdziłam, że mogę posiedzieć dwie godziny na urodzinach i jechać.

Wymiana sms-ów i jego ostatnia wiadomość:
"A nie lubię tego robić (dot. odwoływanie spotkania), a że nie wiedziałem, że mama sobie wymyśli pojechać na zakupy, więc kiedy indziej na spokojnie się spotkamy"

[_Jinx_]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

To on mi napisał, że o 15 da mi znać co z naszym spotkaniem.

To nie jest w porządku z jego strony i nawet jest trochę dziwne. Może na zakupy pojechał nie z mamą, ale z dziewczyną?

Ja mieszkam z mamą. Dom jest duży - 200 metrów, ja zajmuję górę, ona dół. Mamy osobne łazienki, tylko kuchnia wspólna. No i ta kuchnia jest niestety kością niezgody
Jednak w listopadzie dostałam pozwolenie na budowę i na wiosnę startuję

[iza89]

Napisane przez Shawtty

Iza, ale ja mówię o chłopaku poznanym na portalu, a nie narzeczonym

To fakt, co innego

Napisane przez _Jinx_

To nie jest w porządku z jego strony i nawet jest trochę dziwne. Może na zakupy pojechał nie z mamą, ale z dziewczyną?

Ja mieszkam z mamą. Dom jest duży - 200 metrów, ja zajmuję górę, ona dół. Mamy osobne łazienki, tylko kuchnia wspólna. No i ta kuchnia jest niestety kością niezgody
Jednak w listopadzie dostałam pozwolenie na budowę i na wiosnę startuję

Ooo tak, moja siostra mieszka z teściami i mają wspólną kuchnię. Widać często tą niezgodę, gdy przyjeżdża sie do nich w gościnę

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez oooleczka1989

Jako 28 latka mieszkająca z rodzicami tez uważam to za ekonomiczne ale mam już dosc i czas najwyższy wyprowadzić się. Nawet jeśli mam mieszkać na tym samym osiedlu

Ja mam 26lat i dla mnie to koszmar, całe życie byłam przeciwniczka kredytów, ale mieszkanie z rodziną tak mnie męczy, że właśnie się na taki zdecydowałam, żeby być na swoim.
Ja jestem taką osobą, która potrzebuje dużo prywatności, swojego miejsca, przestrzeni. Mieszkając z innymi tego nie mam i przez to są częste kłótnie.
Wiadomo, zależy to od osoby i charakteru, ale myślę, że w końcu powinno pójść się na swoje, ja czuję, że robię to za późno o kilka lat

[nyana89]

Dziewczyny, czy teraz już oficjalnie spełniając wątkowy cenzus wieku, mogę tak skromnie zapukać do drzwi i dołączyć?

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez _Jinx_

To nie jest w porządku z jego strony i nawet jest trochę dziwne. Może na zakupy pojechał nie z mamą, ale z dziewczyną?

Wydaję mi się, że z mamą, chociaż wiadomo 100% pewności nie mam, że to nie jest dziewczyna.

Także idę do dziadka, siedzę do oporu, napiję się wina i wrócę taksą do domu A nim się nie przejmuje, chociaż nie powiem humor mi trochę popsuł

[Shawtty]

Napisane przez nyana89

Dziewczyny, czy teraz już oficjalnie spełniając wątkowy cenzus wieku, mogę tak skromnie zapukać do drzwi i dołączyć?

Cześć, spokojnie mogłaś dołączać i wcześniej
Ale witam dwudziestopięciolatkę, kiedy skończyłaś? Wszystkiego najlepszego!

[nyana89]

Napisane przez Shawtty

Cześć, spokojnie mogłaś dołączać i wcześniej
Ale witam dwudziestopięciolatkę, kiedy skończyłaś? Wszystkiego najlepszego!

Dzisiaj o dziesiątej tak oficjalnie rzecz ujmując I dziękuję
Na marginesie, brak chłopa mi nie doskwiera jeszcze i w ogóle nie te klimaty, ale wiecie, tak Was podczytuję już od jakiegoś czasu i fajne z Was kobitki, czasami z troskami, czasami z perypetiami randkowymi, ale ogólnie podoba 'mnie' się tutaj!

[Shawtty]

Napisane przez nyana89

Dzisiaj o dziesiątej tak oficjalnie rzecz ujmując I dziękuję
Na marginesie, brak chłopa mi nie doskwiera jeszcze i w ogóle nie te klimaty, ale wiecie, tak Was podczytuję już od jakiegoś czasu i fajne z Was kobitki, czasami z troskami, czasami z perypetiami randkowymi, ale ogólnie podoba 'mnie' się tutaj!

To dzisiaj świętujesz trochę, czy w domu?

Niektórym z nas też tutaj brak faceta nie przeszkadza, ale fajnie mieć taką swoją grupę Kojarzę Cię z wątku rozstaniowego, który podczytywałam, dobrze, że wszystko się u Ciebie już spokojnie układa