2017-01-07, 20:58 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Ja jeszcze kilka lat temu uwielbiałam niskie temperatury i rzadko było mi zimno. Nawet w domu czasami znajomi siedzieli w swetrach skuleni z ciepłą herbatą, a ja w podkoszulku i z wielką potrzebą otworzenia okna. Zimą nosiłam trampki (jak nie było śniegu/deszczu), szalik był, rękawiczki, ale płaszcz często rozpinałam w połowie drogi do szkoły/na uczelnię, w czapce czułam, że się gotuję. Praktycznie wcale nie chorowałam. Dopiero jak pomieszkałam przez kilka miesięcy w dość starym, baaaardzo zimnym domu stałam się większym zmarzluchem i teraz opatulam się z każdej strony. Ale nie widzę nic dziwnego w tym, że inni nie odczuwają temperatury tak, jak ja. Nie popieram za to ubierania się nieodpowiednio do naszego odczuwania wygody/zimna/ciepła tylko w imię jakieś tam mody.
|
2017-01-07, 22:02 | #62 | ||
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 981
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
http://www.rossmann.pl/Produkt/Fussw...zt,285807,6270 i wcale nie trzeba być opatulonym jak ludzik z reklamy michelin by mieć ciepło. Tego co ktoś ma pod ubraniem nie widać. Nie wysuwałabym więc wniosków co do stosowności czyjegoś ubioru. Cytat:
Jest też wersja conversów z futerkiem w środku. |
||
2017-01-07, 22:09 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Miałam wczoraj napisać w tym wątku i chyba los się dziś ze mnie zaśmiał, bo sama na szybko na siłownie ubrałam skarpety stópki i nie przewidziałam co będzie jak wyjdę na dwór Na szczęście miałam botki, ale i tak czułam się dziwnie, a kostki mało mi nie zamarzły
|
2017-01-07, 22:23 | #64 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Mnie to dziwi. U mnie jest minus 20. Nie wierzę ze sa ludzie którym nie jest zimno w odkryte ciało. A widziałam dzisiaj takich artystów, w butkach jesiennych i w stopkach
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-08, 00:12 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Odkryte może (chociaż to czasem 2 cm pasek), ale mam kolegów, którzy przy -5 potrafią spacerować czy ganiać po mieście tylko w tshircie i grubym polarze i jest im całkowicie ciepło, wręcz się dziwią, że ktoś się dziwi, jak tak można. Więc jednak zależy od organizmu.
|
2017-01-08, 07:46 | #66 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Gołe kostki zimą
MINUS 20 temperatura przy której metal parzy skórę. A nie minus 5. Więc nie wierzę że ktoś nie czuje że mu, nomen omen, kostki kostnieja z zimna
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-08, 08:25 | #67 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Gołe kostki zimą
ja widziałam wczoraj taką agentkę. u nas było -14, więc odczuwalna pewnie -16. stała na przystanku, więc odpada teoria, że podróżuje samochodem. trzęsła się jak galareta, tym bardziej, że miała jeszcze same legginsy na sobie.
__________________
-27,9 kg |
2017-01-08, 10:18 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Gołe kostki zimą
No wiecie .. jak kupują te air maxy za 400-500zł czy inne najki to muszą się nimi pochwalić. Taka moda. Dla mnie idiotyczna
|
2017-01-08, 10:24 | #69 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
(Tytułem offtopa napiszę że ja też mam dziwne odczuwanie ciepła/zimna,nawet moi koledzy z pracy to zauważyli.. Jak jest -1 to umieram z zimna,do pracy nosze 5 par skarpet plus rajstopy,a jak jest +10 to już się rozbieram do krótkiego rękawa)... wysłano z końca świata...
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2017-01-08, 10:55 | #70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Gołe kostki zimą
W Toruniu jakieś zatrzęsienie takich dziewczyn, co wyjdę, to minimum jedną, dwie spotkam i nie rozumiem.
Sama jestem niskociśnieniowcem przez leki (ale taki hardkor, bo nawet 90/60 zwykle) i mnie jest zimno zawsze. Dziwie się nastolatkom, bo nie wierzę, że nagle żadna nie czuje chłodu, kiedy kostki są czerwono-białe i obrzęknięte czasami. Druga sprawa, to buty - u nas napadało masę śniegu i widzę te bidulki w szmacianych, przemoczonych trampkach, które idą chodnikiem, jeszcze nie całkiem odśnieżonym. Moim zdaniem buty nie muszą być super ciepłe, ale już grubszą podeszwę powinny mieć. I nie zgadzam się, że jak ciepło, to nie może być ładnie/modnie. Przy -20 w dzień raczej już nie wyjdę z domu, chyba, że totalny mus, wczoraj było -15 i wychodziłam, jedna pani na przystanku nawet mnie pytała, czy mi zimno nie jest, bo tak lekko ubrana jestem, a miałam na sobie legginsy ocieplane, spodnie materiałowe, buty do kostki (nieocieplane, ale w stylu glanów), podkoszulkę termiczną i sweter +płaszczyk do połowy tyłka. No i szalik "koc" i cienką czapkę, bo mam grube włosy, które i tak mnie grzeją. W ogóle <3 odzież termiczna, bez niej życia nie mam zimą. |
2017-01-08, 11:07 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 495
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Chciałabym zaapelować, żeby każdy zajął się swoim poczuciem zimna/swoimi kostkami/głową itp. Jeżeli nie możecie patrzeć na osoby ubrane lżej od Was to to jest tylko i wyłącznie WASZ problem.
Tak samo jeśli robi się Wam zimno od samego patrzenia na kogoś lżej ubranego. Myślę że można to leczyć, będzie Wam lepiej żyć. Ja co prawda nie miewam gołych kostek ALE prawie nigdy nie zakładam czapki. Z różnych względów. Noszę za to ciepłe kaptury. Bardzo wiele osób ma dużo do powiedzenia na ten temat, chociaż jak zaczynają o tym ze mną rozmawiać to zwykle jest to pierwszy i ostatni raz. Jeżeli bywam chora to TYLKO z przegrzania bo wysłuchałam i zastosowałam się dla świętego spokoju do litanii zamartwiającej się mamy (która też boi się ledwie powiewu wiatru i często przegrzewa). Już z nią porozmawiałam i po prostu przestałyśmy dzielić się naszymi przemyśleniami dot. pogody czy ubioru rano bo to tylko powoduje naszą obopólną frustrację. I jak któraś wizażanka powiedziała- mentalność babć. Nie Tobie jest zimno więc w czym problem? PS. zauważyłam że szczególnie wśród młodych osób panuje moda na takie obśmiewanie osób inaczej czy lżej ubranych i wg mnie często wynika z tego że po prostu rodzice zabraniają tym wyżej wymienionym ubierać się tak jak oni chcą i stąd ból pupy. A nie troska o zdrowie obcych osób Pozdrawiam
__________________
enter the ninja- dietkuję, fitnessuję...walczę Edytowane przez bessens Czas edycji: 2017-01-08 o 11:10 |
2017-01-08, 11:29 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Ani troska, ani zmartwienie. Temat do dyskusji jak każdy inny, a czyj to jest albo będzie (albo nie będzie) realny problem, to czas pokaże. |
|
2017-01-08, 12:25 | #73 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Też mam nietypowe krążenie, bo raz potrafię siedzieć w chłodnym pomieszczeniu w krótkim rękawku (wszyscy wokół się trzęsą w swetrach), a innym razem w polarze i jest mi zimno (wtedy dla odmiany otoczenie w cienkich bluzkach... chyba po prostu jestem typem "na opak" ;p). Cytat:
Co ciekawe na mieście widuję glównie dwa typy niemożebnie chorych ludzi, którym nawet się nie chce przy kichaniu japy zasłonić: osoby ewidentnie zaniedbane, biedniejsze, i odwrotnie - całkowicie odpicowane O tak babcie to czasem koszmar, zwłaszcza gdy są święcie przekonane, że dodatkowy sweter stanowi szczepionkę Świetnie, co mi po swetrze i czapce jeśli ktoś kicha prosto w twarz? |
||
2017-01-08, 12:29 | #74 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Możemy się wypowiadać na jaki temat chcemy i zajmować się czyimiś kostkami i czyimś poczuciem ciepła póki nikt nikogo nie obraża Cytat:
Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2017-01-08 o 12:33 |
||
2017-01-08, 13:06 | #75 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Gołe kostki zimą
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;69347166]
Co kto lubi Są i tacy co w taką pogodę lubią sobie popływać na świeżym powietrzu [/QUOTE] Morsy to akurat w tej zimnej wodzie mają specjalne buty, rękawiczki i czapki, po to, by nie wychłodzić za bardzo organizmu. I przed wejściem do wody robią sobie solidną rozgrzewkę. A gołe kostki w mroźne dni widuję głównie u gimnazjalistek jadących do szkoły. Aż mi się chłodniej robi, kiedy widzę je na przystankach. To musi być jakaś moda. Zdaje się, że ścięgno achillesa nie lubi marznąć, więc z takimi odkrytymi kostkami łatwiej o kontuzje, kiedy trzeba podbiec na autobus. Dobrych parę lat temu dla odmiany nastolatki biegały z nerkami na wierzchu, w przykrótkich kurtkach, spodniach biodrówkach i niekiedy oponką wystającą znad spodni (to chyba w celu ochrony przed zimnem ).
__________________
http://elfickizakatek.wordpress.com |
2017-01-08, 15:18 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Zapisz
|
|
2017-01-08, 15:44 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Mama zabrania, skisłam
Edytowane przez 201703241651 Czas edycji: 2017-01-08 o 15:48 |
2017-01-08, 16:15 | #78 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Gołe kostki zimą
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;69413366]My tu wszystkie po 15 lat mamy i mama nam zabrania.
Zapisz [/QUOTE]zadławiłam się herbatką..... w sumie, jak pomnożyć te 15 latprzez 3 to by się zgadzało.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-08, 16:30 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
zaskakujące, że - biorąc pod uwagę głoszone mądrości - niektórym udało się w ogóle ogarnąć chociaż to, że wsadzenie dziecka do pieca na kilka zdrowasiek to nie najlepszy pomysł
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2017-01-08, 16:32 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: jih
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Gołe kostki zimą
W zamierzchłych czasach mojego gimnazjum była moda na krótkie kurtki puchówki, takie ze swetrowym ściągaczem na dole i przy rękawach i wielkim kapturem. Do tego wspomniane wyżej biodrówki, ewentualnie szwedy - spodnie z wysokim stanem wtedy nie istniały dla nastolatek. Efektem takiego połączenia był pasek ciała między spodniami a kurtką, osłonięty tylko bluzką, w najlepszym razie swetrem. I też żadnej z koleżanek "nie było zimno". Sama tak się nosiłam przez krótki czas, choć zawsze miałam ciepły podkoszulek i/lub sweter wpuszczony w spodnie, bo jestem zmarzluchem. Do dziś miewam czasami bóle pleców w tych okolicach, nieuzasadnione w żaden sposób, oprócz właśnie tej głupiej krótkiej kurtki 15 lat temu. Żałuję, ale płacę w ten sposób za moją młodzieńczą głupotę. No ale moda byłą wtedy ważniejsza
|
2017-01-08, 17:08 | #81 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Treść usunięta
|
2017-01-08, 17:54 | #82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Jeśli delikwent jest ubezpieczony, to idzie także z jego własnych składek lub ze składek jego rodziców, jeśli delikwent jest nieletni. Jeśli zaś delikwent nie ma ubezpieczenia, to płaci. Za wizytę u lekarza rodzinnego na przykład - 50 zł. Za trzy dni w szpitalu - ok. 800. Wiem z własnego doświadczenia. Opieka lekarska należy się każdemu. Jest to pewien standard, określający poziom rozwoju społeczeństwa. Niezależnie od tego, jak rzeczony delikwent się rozchorował, ma prawo się leczyć. I ma prawo do zwolnienia lekarskiego. |
|
2017-01-08, 18:15 | #83 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Treść usunięta
|
2017-01-08, 18:18 | #84 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Cytat:
Cytat:
|
||
2017-01-08, 18:25 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Ja często mam gołe kostki, czasem jest zimno czasem nie, po prostu lubię taką długość nogawek, do tego jakieś fajne buty. Tylko, że ja nie mieszkam w Polsce i tutaj co najwyżej - 3 stopnie.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
2017-01-08, 18:31 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Dla mnie wizyta w sklepie o tej porze roku to problem. Jeszcze w jakimś Tesco czy Auchan to się nie przejmuję i wrzucam płaszcz do wózka. Ale jak chodzę po centrum handlowym albo sieciówkach? Szatni i żadnych przechowalni na kurtki nie ma. Nie mam tego do czego wrzucić. A mój płaszcz jest wielki, bo to puchówka. Przewieszam go sobie przez torebkę, ale przez to robię się bardzo szeroka i np. w sklepach z uraniami co chwilę o coś zahaczę albo zrzucę jakiś wieszak.
Zapisz
|
2017-01-08, 19:29 | #87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Ja dziś widziałam w sklepie chłopaka, a później pod sklepem parę z gołymi kostkami. Na polu -21 było, a oni w obcisłych jegginsach czy jak to się tam nazywa, butach poniżej kostki - i tak z 10 cm gołej nogi w okolicach kostek. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, aż mną zatelepało z zimna
|
2017-01-08, 19:44 | #88 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Gołe kostki zimą
A wiecie że ja już to widziałam u jednej dziewczyny zeszłej zimy I po prostu myslalam,ze dziewczynie pewnie trudno było dostać odpowiednią długość spodni (bo wysoka byla) dopiero jak widziałam entą osobę w takiej stylówie to ogarnelam że to jakaś moda musi być
wysłano z końca świata...
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2017-01-09, 09:47 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Gołe kostki zimą
Mnie wzdryga na taki widok. Jednak jak tak sobie przypomnieć nastoletnie lata... Mama mi często wypomina, jak ja za młodu (tzn. późna podstawówka i gimnazjum) popylałam bez czapki i szalika. I cały czas ten sam tekst "no i teraz przyznaj, że to była głupota". I wiecie co? Mi wtedy naprawdę nie było zimno! W -20 czułam się jak ostatniej wiosny gdy było +5 i lekki wiaterek. I chorowałam dwa razy w roku. Teraz mi się odwróciło i jestem zmarźluchem okropnym, przy naprawdę mroźnej pogodzie noszę kilka warstw.
Nie zgodzę się, że wystarczą dobre wkładki do butów. Tzn. coś tam pomogą, ale stopy marzną nie tylko od spodu, ale i od góry, a na to wkładki już nie pomogą... Dlatego dla mnie buty na zimę nie muszą być wcale dobrze ocieplone. To znaczy byłoby dobrze, ale ciężko takie znaleźć. Wystarczy, że będą na tyle luźne, żebym mogła założyć dwie-trzy skarpetki i żeby nie było ciasno w stopy. |
2017-01-09, 10:31 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Gołe kostki zimą
A to ja miałam bardzo podobnie - jako nastolatka chodziłam w zimie w cienkiej kurtce, adidasach, bez czapki (a włosy myłam rano) i serio nie było mi zimno i nie chorowałam
Z wiekiem coraz bardziej odczuwam zimno, obecnie mam 28 lat i chodzę w emu, grubym płaszczu puchowym, grubej czapce, szaliku. Widać mi tylko kawałek twarzy Co do gołych kostek to o ile się ktoś nie trzęsie - jestem w stanie znieść, bo rozumiem, że komuś może być rzeczywiście ciepło z tym odkrytym kawałkiem nogi. Ale jak widzę telepiące się jak osika dziewczyny w fancy spodniach i cieniutkich płaszczykach to w sumie nie jest mi ich nawet żal |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:41.