Nie jestem w stanie spać z żoną przez jej piersi

[elvegirl]

Napisane przez mayla

Ale o czym Ty w ogole mowisz?
Przeciez tutaj NIE KOBIETA (!!!) ma problem ze swoim cialem, tylko facet ma problem Z NIE SWOIM cialem. Co to w ogole za analogia?

Normalna. Jest coś w ciele, co się przestało podobać i akceptacja czego zaczęła sprawiać problem. Nie ma znaczenia, czy to moje ciało i mój problem, czy moje ciało i problem mojego męża, czy ciało mojego męża i mój problem związany z jakąś w jego ciele zmianą.
Fizyczność jest ważną sferą związku, dla jednej osoby mniej, dla drugiej bardziej. Jeśli dla kogoś jest bardziej, to co? Specjalista?

[mayla]

Napisane przez ridja devojka

Ja jestem w stanie autora zrozumieć. Odnoszę wrażenie ze naprawdę kocha swoją żonę i naprawdę chce dobrze. To jest smutna sytuacja, gdyby mi ktoś powiedział coś takiego wprost zaplakalabym się na śmierć, ale nie wiem jaka ona jest i jak autor podejdzie do tematu.

Ale myślę że powinien się zastanowić 100000 razy czy to rzeczywiście chodzi tylko o biust. Może to jakiś głębszy problem? Kryzys wieku średniego? Może żona zrobi sobie biust a zaraz okaże się że powinna nosić szpilki, malować usta na czerwono i zrobić tipsy?

Jak z pozostałymi aspektami związku? Jak się dogadujecie? Czy twoja żona jest pewna siebie, czy lubi siebie, swoje ciało?

Ja tez bym sie zaplakala. Rowniez uwazam, ze tutej nie tylko o piersi chodzi. Nawet po operacji moze sie okazac, ze dalej cos nie gra, bo przeciez blizny sa. A jak nie blizny, to tylek za 10 lat juz nie ten.. bo plaski.
Cholera jasna, przeciez to nie jest zaniedbana, smierdzaca, zapuszczona kobieta, ktora ma partnera gdzies i o siebie w ogole nie dba.
Z tego co autor pisze to normalna babka, ktora miala duzy biust, a teraz jest on obwisly, co jest normalne.
To jakas fanaberia, zeby z takiego powodu namawiac kogos do operacji!

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez elvegirl

Normalna. Jest coś w ciele, co się przestało podobać i akceptacja czego zaczęła sprawiać problem. Nie ma znaczenia, czy to moje ciało i mój problem, czy moje ciało i problem mojego męża, czy ciało mojego męża i mój problem związany z jakąś w jego ciele zmianą.
Fizyczność jest ważną sferą związku, dla jednej osoby mniej, dla drugiej bardziej. Jeśli dla kogoś jest bardziej, to co? Specjalista?

Moze kiedys zachorujesz na raka i facet Cie rzuci, bo bedziesz lysa i bez piersi, a przeciez fizycznosc jest taka wazna, prawda?!
Nie zycze Ci tego, ale zastanow sie troche. Babka nie ma wplywu na grawitacje, jej piersi sa normalne jak na jej wiek, ciaze i WIELKOSC (duze zawsze sa obwisle w takich sytuacjach).

[elvegirl]

Napisane przez mayla

J
Moze kiedys zachorujesz na raka i facet Cie rzuci, bo bedziesz lysa i bez piersi, a przeciez fizycznosc jest taka wazna, prawda?!
Nie zycze Ci tego, ale zastanow sie troche. Babka nie ma wplywu na grawitacje, jej piersi sa normalne jak na jej wiek, ciaze i WIELKOSC (duze zawsze sa obwisle w takich sytuacjach).

Biorę pod uwagę taką ewentualność, nie każdy da radę wytrzymać psychicznie życia z osobą chorą. Nic w tym dla mnie nie ma dziwnego.

Nie rozumiem tego demonizowania medycyny estetycznej.

[mayla]

Napisane przez elvegirl

Biorę pod uwagę taką ewentualność, nie każdy da radę wytrzymać psychicznie życia z osobą chorą. Nic w tym dla mnie nie ma dziwnego.

Nie rozumiem tego demonizowania medycyny estetycznej.

Medycyna estetyczna ma tylko sens, jesli kobieta sama jej chce.
Sama z niej korzystam
Ale jakby mi facet to zaproponowal to by wylecial z mieszkania i nie mial gdzie wracac, bo wiedzialabym, ze na bank mnie nie kocha i jest po prostu egoista .

Poza tym milosc to nie jest cos, co sie konczy jak ktos przestaje wygladac. Widocznie mowimy tu o przywiazaniu/zauroczeniu, a nie milosci.

[201701121406]

No. Fizyczność jest ważna, dlatego zrozumiale byłoby dla mnie gdyby partner mnie rzucił gdybym przestała mu się podobać. Innego scenariusza sobie nie wyobrażam

I w tym przypadku - niech sobie dziewczyna zrobi operacje za kasę faceta jeśli chce, jeśli nie chce to pewnie się rozstaną i dzięki temu będzie mogla poznać kogoś, dla kogo jej biust będzie piękny.



A jeśli swoją samoocenę uzależniasz od tego, co mówi partner to nie dziwię się, że byś się zaplakala.

[MissChievousTess]

Jak najbardziej jesteś niedojrzały ponieważ:
- nie rozumiesz, że taka kolej rzeczy, że ciało ludzkie się starzeje
- nie rozumiesz, że małżeństwo i seks nie opiera się wyłącznie na wiecznej młodości ciała
- uważasz, że masz prawo stawiać drugiej osobie ultimatum "albo koniec związku albo się zoperujesz". A podczas operacji, każdej, można umrzeć. I nikt nie ma prawa zmuszać nikogo do podejmowania takiego ryzyka, o ile zabieg nie jest konieczny.
Jesteś mentalnie niedojrzały. I strasznie roszczeniowy. I nie przeszkadza Ci to bo być może masz osobowość nieprawidłową. Niektórzy tak mają. Nie Twoja wina, ale nie oczekuj, że jeśli np. masz osobowość narcystyczną albo inną nieprawidłową i traktujesz żonę jako środek do zaspokajania tylko i wyłącznie swoich potrzeb to innym ludziom bez zaburzeń osobowości nie będzie to przeszkadzać.
A jak jesteś nieszczęśliwy z cielesnością żony to na zabieg możesz ją namawiać, a ona ma prawo odmówić, a Ty masz zawsze prawo się rozwieść skoro bez idealnego biustu i seksu żyć nie możesz. Każdy duży biust naturalny starzeje się szybko o mężczyzna po 18 roku życiu powinien być tego świadomy.

[elvegirl]

Napisane przez mayla

Medycyna estetyczna ma tylko sens, jesli kobieta sama jej chce.
Sama z niej korzystam
Ale jakby mi facet to zaproponowal to by wylecial z mieszkania i nie mial gdzie wracac, bo wiedzialabym, ze na bank mnie nie kocha i jest po prostu egoista .

No ale tutaj nie wiemy czy ona jej chce, a Ty tłumaczysz mu, że nie powinien się tego dowiadywać.

A ja bym najpierw zastanowiła się, czy faktycznie to tak źle wygląda (o ile bym nie zwróciła na to uwagi wcześniej), bo założyłabym, że mój partner chce dla mnie i dla nas dobrze. Nie wychodzę z założenia, że jak kocha, to ma akceptować bez względu na wszystko.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez mayla

Poza tym milosc to nie jest cos, co sie konczy jak ktos przestaje wygladac. Widocznie mowimy tu o przywiazaniu/zauroczeniu, a nie milosci.

Przecież autor cały czas twierdzi, że kocha żonę. To Wizaż mu wmawia, że jest inaczej.

[MissChievousTess]

Napisane przez elvegirl

No ale tutaj nie wiemy czy ona jej chce, a Ty tłumaczysz mu, że nie powinien się tego dowiadywać.

A ja bym najpierw zastanowiła się, czy faktycznie to tak źle wygląda (o ile bym nie zwróciła na to uwagi wcześniej), bo założyłabym, że mój partner chce dla mnie i dla nas dobrze. Nie wychodzę z założenia, że jak kocha, to ma akceptować bez względu na wszystko.

Nic w wypowiedziach autora nie wskazuje na to, że chciałby dla nich dobrze. On chce dobrze dla siebie. W tym sęk. To, że jak się kocha nie trzeba akceptować bez względu na wszystko to można mówić o żonie alkoholiczce, a nie o kobiecie, której z racji wieku opadł biust. Bez jaj.

[elvegirl]

Napisane przez MissChievousTess

Nic w wypowiedziach autora nie wskazuje na to, że chciałby dla nich dobrze. On chce dobrze dla siebie. W tym sęk.

Czy ja wiem? Z seksu korzystają przecież oboje

[Obeliks]

Napisane przez MissChievousTess

Jak najbardziej jesteś niedojrzały ponieważ:
- nie rozumiesz, że taka kolej rzeczy, że ciało ludzkie się starzeje
- nie rozumiesz, że małżeństwo i seks nie opiera się wyłącznie na wiecznej młodości ciała
- uważasz, że masz prawo stawiać drugiej osobie ultimatum "albo koniec związku albo się zoperujesz". A podczas operacji, każdej, można umrzeć. I nikt nie ma prawa zmuszać nikogo do podejmowania takiego ryzyka, o ile zabieg nie jest konieczny.
Jesteś mentalnie niedojrzały. I strasznie roszczeniowy. I nie przeszkadza Ci to bo być może masz osobowość nieprawidłową. Niektórzy tak mają. Nie Twoja wina, ale nie oczekuj, że jeśli np. masz osobowość narcystyczną albo inną nieprawidłową i traktujesz żonę jako środek do zaspokajania tylko i wyłącznie swoich potrzeb to innym ludziom bez zaburzeń osobowości nie będzie to przeszkadzać.
A jak jesteś nieszczęśliwy z cielesnością żony to na zabieg możesz ją namawiać, a ona ma prawo odmówić, a Ty masz zawsze prawo się rozwieść skoro bez idealnego biustu i seksu żyć nie możesz. Każdy duży biust naturalny starzeje się szybko o mężczyzna po 18 roku życiu powinien być tego świadomy.

Nie ma to jak projekcja swoich cech na kogos.
I te diagnozy przez neta (osobowosc narcystyczna, nieźle. studentka psychologii pierwszego roku?).
A co do ultimatum "albo operacja albo rozwód" - skąd wiesz że nie mam do tego prawa? Niezły kabaret. Poza tym nawet nie zamierzam takiego ultimatum stawiać. Prawdopodobnie jak nie będzie operacji to związek się sam rozleci na skutek braku seksu, wzajemnych oskarżeń itp. Tak zawsze jest w sytuacjach jak wygasa pożądanie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Obeliks

Nie ma to jak projekcja swoich cech na kogos.
I te diagnozy przez neta (osobowosc narcystyczna, nieźle. studentka psychologii pierwszego roku?).
A co do ultimatum "albo operacja albo rozwód" - skąd wiesz że nie mam do tego prawa? Niezły kabaret. Poza tym nawet nie zamierzam takiego ultimatum stawiać. Prawdopodobnie jak nie będzie operacji to związek się sam rozleci na skutek braku seksu, wzajemnych oskarżeń itp. Tak zawsze jest w sytuacjach jak wygasa pożądanie.

czy zadowoli Cię ta jedna operacja? Czy czasami nie będziesz chciał kolejnych poprawek? Co jeżeli będą powikłania? Np widoczne blizny?

[elvegirl]

Napisane przez Obeliks

Prawdopodobnie jak nie będzie operacji to związek się sam rozleci na skutek braku seksu, wzajemnych oskarżeń itp. Tak zawsze jest w sytuacjach jak wygasa pożądanie.

Jeśli będzie operacja, ale bez jej wyraźnej chęci, a z wewnętrznego przymusu "bo on chce", to też może się rozlecieć. Może się też rozlecieć jeśli będziecie niezadowoleni z efektów.
Dlatego trzeba dobrze temat przemyśleć zanim się go ruszy.

[201701121406]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;69551756]czy zadowoli Cię ta jedna operacja? Czy czasami nie będziesz chciał kolejnych poprawek? Co jeżeli będą powikłania? Np widoczne blizny?[/QUOTE]



Na pierwsze chyba nie da się odpowiedzieć, bo to najpewniej zależy od efektu końcowego.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Meagara

Na pierwsze chyba nie da się odpowiedzieć, bo to najpewniej zależy od efektu końcowego.

Pytam czy jest pewien że chodzi mu o piersi a może potrzebna jest renowacja całości ....

[White_Dove]

Według mnie to po prostu kryzys wieku sredniego.
Bez przesady biust nie niszczy wspolzycia. Wiele ludzi po 60 uprawia seks i jakos sie nie rozwodza.
Gdyby kazdemu facetowi po 40tce przeszkadzał biust zony to pełno byłoby kobiet ze sztucznymi piersiami. Sporo mam sasiadek po 40/50 ktore nie maja sylikonow i to mężatki z dorosłymi juz dziecmi! Czy to oznacza że kazdy z mezow ma kochanke młodsza o 20 lat? Wątpie.
Moja sasiadka jest gruba tak na serio gruba z choroby i jakos ma męża juz ze 20 lat.
Fanaberia autora i tyle...Smutne że autor nie zdawał sobie sprawy z tego te 10 lat temu że duze piersi kiedys obwisną...faceci....


************************* ************************* *******************

"Lifting termiczny Zaffiro (thermolifting) jest określany jako przełomowy w nieinwazyjnym odmładzaniu skóry. Jego działanie bazuje na technologii promieniowania podczerwonego IR o długości fali 750-1800 nm. Jest idealny dla osób pragnących przywrócić elastyczność skóry bez ingerencji chirurgicznej. Nie wymaga znieczulenia, zagęszcza skórę pacjentów bezboleśnie i na długi okres dzięki stymulacji włókien kolagenu. Można go stosować nie tylko na obszarze twarzy, szyi i dekoltu – z jego pomocą pacjenci klinik medycyny estetycznej skutecznie ujędrniają skórę ramion, ud i pośladków, a także rejonu nad kolanami. Zwiększa gęstość i jędrność skóry oraz wyraźnie wygładza zmarszczki. Jest chętnie wybierany przez kobiety pragnące poprawić wygląd brzucha po porodzie, a także podnieść opadające z wiekiem piersi. Obkurcza skórę na brzuchu, usuwając przy tym rozstępy i cellulit [ https://www.tourmedica.pl/artykuly-m...ng-termiczny/]

[trzyrazypiec]

Napisane przez White_Dove

Według mnie to po prostu kryzys wieku sredniego.
Bez przesady biust nie niszczy wspolzycia. Wiele ludzi po 60 uprawia seks i jakos sie nie rozwodza.
Gdyby kazdemu facetowi po 40tce przeszkadzał biust zony to pełno byłoby kobiet ze sztucznymi piersiami. Sporo mam sasiadek po 40/50 ktore nie maja sylikonow i to mężatki z dorosłymi juz dziecmi! Czy to oznacza że kazdy z mezow ma kochanke młodsza o 20 lat? Wątpie.
Moja sasiadka jest gruba tak na serio gruba z choroby i jakos ma męża juz ze 20 lat.
Fanaberia autora i tyle...Smutne że autor nie zdawał sobie sprawy z tego te 10 lat temu że duze piersi kiedys obwisną...faceci.....

Nie faceci, tylko trolle (sądzę, że w tym przypadku jest to prawdopodobne, ale na potrzeby swej wypowiedzi odrzucam tę myśl) albo ludzie po prostu głupi.

O czym tu dyskutować. Serio. W długoletnim małżeństwie, które fazę motylów i wielkiego zakochania ma już za sobą, miłość objawia się przede wszystkim tym, czego tutaj nie ma już za grosz: wzajemną szczerością, zaufaniem, bezpieczeństwem i szacunkiem. Więc no: error 404.

[White_Dove]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;69552201]Pytam czy jest pewien że chodzi mu o piersi a może potrzebna jest renowacja całości ....[/QUOTE]

Potem okaże sie że jednak to nie to i potrzeba wymienić na nowy, młodszy model

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez trzyrazypiec

Nie faceci, tylko trolle (sądzę, że w tym przypadku jest to prawdopodobne, ale na potrzeby swej wypowiedzi odrzucam tę myśl) albo ludzie po prostu głupi.

O czym tu dyskutować. Serio. W długoletnim małżeństwie, które fazę motylów i wielkiego zakochania ma już za sobą, miłość objawia się przede wszystkim tym, czego tutaj nie ma już za grosz: wzajemną szczerością, zaufaniem, bezpieczeństwem i szacunkiem. Więc no: error 404.

No ale żona go nie pociąga to jest najistotniejsze: operacja piersi! Kij z szacunkiem i bezpieczenstwem! Seks leży i kwiczy przez "cycozwisy" żony

[MissChievousTess]

Napisane przez elvegirl

Czy ja wiem? Z seksu korzystają przecież oboje

Autor mówił o swoich motywacjach. Wspólna radość z seksu czy jej radość z seksu nie była w nich uwzględniona. Zresztą kierując się takim sposobem myślenia można uznać, że dla kobiety korzystny jest gwałt bo z seksu korzystają oboje. Ja tu widzę wyłącznie skrajny egoizm autora i instrumentalne traktowanie ciała jego żony. Zresztą nie widzę jakoś tych tłumów mężczyzn robiących np. lifting moszny by żona miała na stare lata lepsze doznania estetyczne podczas seksu małżeńskiego. A gdyby takie podejście było normą no to powinno działać w dwie strony. A w Polsce jednak w pewnym wieku więcej nieestetycznych zwisów męskich czy brzuchów piwnych tudzież łysin niż opadłych cycków żon. Jakieś eksplozji rozwodów z tego powodu polska demografia nie odnotowała.

[Obeliks]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;69551756]czy zadowoli Cię ta jedna operacja? Czy czasami nie będziesz chciał kolejnych poprawek? Co jeżeli będą powikłania? Np widoczne blizny?[/QUOTE]
Blizny mi nie przeszkadzają, będą widoczne na bank i to nie stanowi problemu.
Jedna operacja mnie zadowoli.
A jesli chodzi o powikłania, różne rzeczy mogą się stać. Może mi też spasc cegła na głowę. Ale operacje plastyczne są dosc bezpieczne, bezpieczniejsze niż podróże autem.

[Hultaj]

słabnę jak czytam posty Mayla, tyle życzeniowego myslenia i zamiatania problemów pod dywan, że żal.pl.
i hipokryzji; ''korzystam z medycyny estetycznej ale jakby mój mnie wysyłał to bym z nim zerwała''.

on ma iść do seksuologa, tak? może niech żona się wybierze do psychologa popracować nad samooceną ?? analogia jak w buzię strzelił.
dokładnie na to samo wychodzi.

on ma być super dojrzały, tak?
on ma 30pare lat, jest młodym facetem i nie interesują go panie w podeszłym wieku tylko fajnie zbudowane laski.

większość ludzi się zaniedbuje, gdyby żona o siebie dbała sama być może dążyłaby w kierunku tego, by poprawić wygląd biustu. siłownia i medycyna estetyczna są dla ludzi. najłatwiej jest nic nie robić, i obrazić się, gdy ktoś coś wytknie.

inna sprawa autorze, że na ile ty żonie pomagasz? bo z Twoich wpisów wynika, że macie co najmniej jedno dziecko, być może ona pracuje, ty jesteś z gatunku tych, co w domu pomagają a nie zasuwają na równi z partnerką i wiesz, ja się nie dziwię kobietom, że umęczone i umordowane mają gdzieś, że jeszcze nie stają na rzęsach by mieć idealny wygląd.

i wiadomość z ostatniej chwili, to, że wam drogie panie facet wprost nie mówi, że wasze biusty po porodach wyglądają słabo nie oznacza, że bzykając się z wami nie wyobraza sobie że właśnie robi to z ponętną sąsiadką czy koleżanką z pracy.



drogi autorze,
sugeruję jednak iść w stronę z gatunku obgadania problemu.
może najpierw podkreśl żonie, że jest mega świetną kobietą, że ją uwielbiasz itd i nie chciałbyś nigdy zamienić na nikogo innego, a po tej wiązance powiedz że piersi to ma słabe i byłoby fajnie, gdybyście coś z tym zrobili.
naprawdę rzucanie focha i obraza majestatu jak tu prezentują Mayla czy White nic by tu nie dała.
[ i nie lansujcie, że zabiegi wiele nie pomagają, bo chirurgia kosmetyczna rozwija się super właśnie dlatego, że ludziom pomaga. i znajdzie się masa osób, które jakiś zabieg zrobiły i są zadowolone. ona nie musi mieć biustu jak z magazynu dla facetów, ale na pewno wyglądałyby te piersi lepiej.
nie lansujcie też, że on z niej zrobi bywalczynię w gabinetach bo sęk w tym, żeby umieć wyznaczać granicę. jeśli po piersiach dojdzie milion innych rzeczy które by chciał poprawić no to się nie dogadają. póki co napisał wyraźnie, że reszta jest ok.
Do tego autor też dojrzewa. Może za tych ileś lat, gdy zaczną pojawiać się inne rzeczy związane ze starzeniem się, będzie przywiązywał do nich mniejsze znaczenie. + no cóż, faceci najwyższe libido mają jednak za młodu, równie dobrze za jakiś czas on może zacząć mieć problemy z erekcją. np., mniejszą wagę przywiązywać do seksu... ]

natomiast;
facet jest młody, aktywny seksualnie.
nie zmusi się do pożądania konkretnego widoku, który go zniechęca. jeśli ona się za siebie nie weźmie w końcu zaczniesz szukać podniet poza związkiem.
w najlepszym razie Obeliks zacisniesz zeby i będziesz cierpiał za miliony do śmierci; męcząc się w związku, w którym, no fajnie, żonę kochasz, ale pożądania nie ma.
tak czy siak rozmawiając i działając możesz wygrać, lub oczywiście przegrać, żona się obrazi, załamie i skonczy się w ogóle jakiekolwiek sensowne pożycie;
nie rozmawiając i tak w tobie magicznie pociąg seksualnie do sflaczałych piersi nie zaistnieje.

[trzyrazypiec]

Napisane przez Obeliks

Blizny mi nie przeszkadzają, będą widoczne na bank i to nie stanowi problemu.
Jedna operacja mnie zadowoli.
A jesli chodzi o powikłania, różne rzeczy mogą się stać. Może mi też spasc cegła na głowę. Ale operacje plastyczne są dosc bezpieczne, bezpieczniejsze niż podróże autem.

Jesteś pewien, że nie przegapiłeś momentu, w którym to się stało?

[_ema_]

A tak BTW (pomijając kwestie zaniedbania, brudu, ogromnej wagi wynikającej z lenistwa itd.), serio jedna rzecz byłaby w stanie do zera zredukować u Was pociag seksualny do ukochanego partnera? Serio?

Przecież jest mnóstwo cech, które niestety pojawiają się z biegiem czasu, nawet skóra staje się brzydsza, mniej jędrna, faceci łysieją, siwieją, mają problemy z pełną erekcją itd itd.
Wyobrażacie sobie sytuację kiedy piszecie na wizażu: nie mogę juz uprawiać seksu z mężem, brzydzi mnie, wyłysiał na czubku głowy?
Dla mnie to kosmos.

Wszystkim adonisom z kryzysem wieku średniego przypominam, ciało super zadbanego faceta w wieku 20 lat:


i w wieku pod 60


Chośby stanął na głowie, forma jest, a skóra dalej obwisła, siwa i nieświeża.
Nie na wszystko mamy wpływ. Czasu jeszcze nie potrafimy zatrzymac.

[201701121406]

Napisane przez Obeliks

A jesli chodzi o powikłania, różne rzeczy mogą się stać. Może mi też spasc cegła na głowę. Ale operacje plastyczne są dosc bezpieczne, bezpieczniejsze niż podróże autem.

Słabo mi się robi jak widzę coś takiego.





_ema_ obwisla skóra?! Dla mnie on nadal wygląda dobrze i to lepiej niż niejeden młodszy facet.

[Classic]

Napiszę trochę odchodząc od tematu, bo nawet nie wiem co w tej sytuacji doradzić - nie chciałabym być ani na miejscu Autora wątku ani jego żony (nie wiem jak bym zniosła taką propozycję operacji od partnera, ale podejrzewam, że byłby to dla mnie cios).
Naprawdę uważacie, że to jest takie czarno białe? Że albo kochasz i bierzesz wszystko jak leci albo jesteś egoistą bez uczuć z zaburzoną niedojrzałą osobowością? Że nie może coś w partnerze się nie podobać, bo się zmieniło? Że wszyscy tak po prostu akceptują starzenie się i żyją w najlepsze? Zastanawiają mnie te przykłady sąsiadów, ciotek itd. - przecież nie siedzimy w ich sypialniach, nie wiemy jak im się układa... Ja myślę, że ludzie mają takie problemy. Może nie mówią o nich głośno - bo jak widać po tym wątku lepiej głośno nie mówić.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Obeliks

Blizny mi nie przeszkadzają, będą widoczne na bank i to nie stanowi problemu.
Jedna operacja mnie zadowoli.
A jesli chodzi o powikłania, różne rzeczy mogą się stać. Może mi też spasc cegła na głowę. Ale operacje plastyczne są dosc bezpieczne, bezpieczniejsze niż podróże autem.

są bezpieczniejsze ale to nie Ty w tym przypadku ryzykujesz zdrowie i może życie.
Skąd czerpiesz pewność że wystarczy Ci operacja biustu? Może to kryzys wieku średniego i po prostu chciałbyś mieć młodszą kobietę?

[Obeliks]

Napisane przez MissChievousTess

Zresztą nie widzę jakoś tych tłumów mężczyzn robiących np. lifting moszny by żona miała na stare lata lepsze doznania estetyczne podczas seksu małżeńskiego. A gdyby takie podejście było normą no to powinno działać w dwie strony. A w Polsce jednak w pewnym wieku więcej nieestetycznych zwisów męskich czy brzuchów piwnych tudzież łysin niż opadłych cycków żon. Jakieś eksplozji rozwodów z tego powodu polska demografia nie odnotowała.

Tja, czyli ja muszę robić to co wszyscy. Co za obłęd.

[White_Dove]

Napisane przez MissChievousTess

Autor mówił o swoich motywacjach. Wspólna radość z seksu czy jej radość z seksu nie była w nich uwzględniona. Zresztą kierując się takim sposobem myślenia można uznać, że dla kobiety korzystny jest gwałt bo z seksu korzystają oboje. Ja tu widzę wyłącznie skrajny egoizm autora i instrumentalne traktowanie ciała jego żony. Zresztą nie widzę jakoś tych tłumów mężczyzn robiących np. lifting moszny by żona miała na stare lata lepsze doznania estetyczne podczas seksu małżeńskiego. A gdyby takie podejście było normą no to powinno działać w dwie strony. A w Polsce jednak w pewnym wieku więcej nieestetycznych zwisów męskich czy brzuchów piwnych tudzież łysin niż opadłych cycków żon. Jakieś eksplozji rozwodów z tego powodu polska demografia nie odnotowała.

Zgadzam sie. Tez widze tu egoizm partnera i instrumentalne traktowanie żony.. On zapewne jest przystojny, wysportowany, ma wszystkie zdrowe zeby itd itd. Seks to cos wiecej niz biust żony. Moze nalezy zmienic postrzeganie na głębsze a nie powierzchowne. Moze nalezy spojrzec na biust żony bardziej przychylnie? W koncu to czesc ciała kobiety która sie kocha i z która chciało sie spedzic zycie....
Moze nalezy zmienic gre wstepna, moze zobacz u zony inne rzeczy ktore mogłyby cie podniecac?
Moim zdanie po prostu piersi były jedyna czescia ktora cie podniecala i tyle.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez Obeliks

Tja, czyli ja muszę robić to co wszyscy. Co za obłęd.

No ta bo jestes inny niz wszyscy... perfekcyjny, idealny, o młodym ciele....to inni musza sie dostosowywac do ciebie....żona też....

Dla mnie obłedem jest w ogole ten wątek....

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez trzyrazypiec

Jesteś pewien, że nie przegapiłeś momentu, w którym to się stało?

Haha w punkt!

[_ema_]

Napisane przez Meagara

_ema_ obwisla skóra?! Dla mnie on nadal wygląda dobrze i to lepiej niż niejeden młodszy facet.

On ma świetną forme i muskulaturę. Natomiast nie zmienia to faktu, że ma siwe włosy, skóre jest mało jędrna (polecam fotki jak się schyla, widać wtedy. że to nie jest ciało młodzieniaszka). np. tutaj http://amenzing.com/wp-content/uploads/2014/05/s3.jpg

I dla normalnej kobiety jego ciało obecnie jest zachwycające ( w takim wieku taka forma? wow). Ale stosując podejscie autora wychodzi na to, że powinien dokonać niemożliwego i dalej wyglądac identycznie jak w młodości. Co, jak widać na załączonym obrazku jest niemozliwe, bo ciało po prostu się zmienia.

ps. zauważę jeszcze jeden fakt, na który nikt nie zwrócił uwagi - zona MUSI o siebie dbac, skoro po ciązy resztę ciała ma fajną i taką sama jak na początku małżeństwa - autor sam to przyznal.

[Obeliks]

Napisane przez White_Dove

No ta bo jestes inny niz wszyscy... perfekcyjny, idealny, o młodym ciele....to inni musza sie dostosowywac do ciebie....żona też....

Dyskutujesz ze swoimi własnymi projekcjami. Niezły młyn.

[White_Dove]

Napisane przez Obeliks

Blizny mi nie przeszkadzają, będą widoczne na bank i to nie stanowi problemu.
Jedna operacja mnie zadowoli.
A jesli chodzi o powikłania, różne rzeczy mogą się stać. Może mi też spasc cegła na głowę. Ale operacje plastyczne są dosc bezpieczne, bezpieczniejsze niż podróże autem.

Tobie moze i nie przeszkadzaja ale moze ona nie chce ich miec! Jej ciało to JEJ WŁASNOŚĆ nie twoja wiesz o tym? Tyle że ciebie nikt nie wysyła że masz gdzies pojechac bo inaczej to małzenstwo moze sie rozpasc, albo że myslisz sobie "o co chodzi? Czemu mnie tam wysyła? " Sam decydujesz sie jechac. Nic sie nie stanie jak nie pojedziesz.