Mamy majowe 2017 cz. III

[Mohnka]

Napisane przez gornek

W Polsce na macierzyńskim dostaje sie 80% średniej wypłaty, jak sie wybierze opcje na rok. Jedni mówią, ze bardziej sie opłaca isc na pół roku 100% a kolejne pół 60 %. Dla mnie to w sumie chyba różnicy nie zrobi, wiec wybiorę opcje odrazu na rok 80%.
Brat do mnie dzwonił i jako przyszły chrzestny kupi mi wózek, mam dać znac ile kosztuje i kiedy potrzebuje kasy ale muszę sie przejść do swojej parafii tu jak z tymi chrzestnymi jest, go jak mi siostra Tz odmówi to mamy naszego świadka ze ślubu który jest chętny być chrzestnym.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Robi różnicę. 😊 jeśli zarabiasz tylko najniższą krajową, to masz te 1355zł. 80 procent to 1084zł a 60 to 813. Jeśli weźmiesz opcje na cały rok po 80 procent to masz 1084 co miesiąc i tyle. A jak weźmiesz pół na pół to masz 1355 przez 6 miesięcy i 813 przez 6 miesięcy, które wyrównuja do 1000zł. (kosiniakowe, czy jakoś tak). Więc ja wolę 1355+1000. Średnio 1177,50. Prawie 100 więcej 😀 mieć a nie mieć???

Chyba, że się mylę... Ale już potwierdzałam u paru osób, które tak robią. 😊

W ogóle to od stycznia podwyżka minimalnej. Teraz to 2000 brutto. Z tego tytułu chyba też mam wzrośnie zasiłek? 😜😜 bo jednak chociaż te 4 miesiące będziemy mieć więcej wypłacone na tym L4, a do zasiłku biorą średnia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez BlackSanctum

To fakt, ja mam tak strasznie suchą skórę, że non stop się nim smaruje (efekt utrzymuje się do kąpieli - logiczne, bo ja się lubię moczyć, wtedy mnie plecy nie bolą), bardzo mi pomaga i zużyłam dopiero z 1/5 tego wielkiego słoika. A smaruję całe ciało, nie tylko brzuszek.

Jaki balsam, co, gdzie, jak? 😁😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiwaczka]

Wczoraj z telefonem usnełam po 20 :-D tak się dalej źle czułam że musiałam się położyć i od razu zasnełam :-D

Co do chrzestnych to u nas bedzie mój brat i szwagierka.

Gdzie się zgłasza że chce się mieć 80% macierzynskiego zamiast 100 i 60%?? Moge to już teraz zgłosić??

U nas z kasą jak na razie było ok ale teraz wydatki na dziecko mimo ufundowania wyprawki przez rodziców troche kosztują. A już nie wspmne o badaniach ale to akurat "moja zasługa" bo wiedziałam że idę do prywatnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CamomileS]

Napisane przez Kiwaczka

Wczoraj z telefonem usnełam po 20 :-D tak się dalej źle czułam że musiałam się położyć i od razu zasnełam :-D

Co do chrzestnych to u nas bedzie mój brat i szwagierka.

Gdzie się zgłasza że chce się mieć 80% macierzynskiego zamiast 100 i 60%?? Moge to już teraz zgłosić??

U nas z kasą jak na razie było ok ale teraz wydatki na dziecko mimo ufundowania wyprawki przez rodziców troche kosztują. A już nie wspmne o badaniach ale to akurat "moja zasługa" bo wiedziałam że idę do prywatnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się że do pracodawcy jeśli ten Ci będzie wypłacać kasę, a jeśli zus to do zusu.
Mi się wydaje że się po porodzie deklaruje ale nie jestem pewna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Napisane przez Kiwaczka

Wczoraj z telefonem usnełam po 20 :-D tak się dalej źle czułam że musiałam się położyć i od razu zasnełam :-D

Co do chrzestnych to u nas bedzie mój brat i szwagierka.

Gdzie się zgłasza że chce się mieć 80% macierzynskiego zamiast 100 i 60%?? Moge to już teraz zgłosić??

U nas z kasą jak na razie było ok ale teraz wydatki na dziecko mimo ufundowania wyprawki przez rodziców troche kosztują. A już nie wspmne o badaniach ale to akurat "moja zasługa" bo wiedziałam że idę do prywatnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak to jest w mniejszych firmach ale u mnie do 21 dni po porodzie składa się takie oświadczenie że chce skorzystać z rocznego urlopu 80% płatnego przez cały okres. Ale u mnie tym się firma zajmuje a potem sobie odliczają tylko od składek moje wynagrodzenie. Musiałabyś w swojej pracy zapytać. Czasami też lekarze przed porodem wypisują już macierzyński zamiast zwolnienia i to wtedy się załatwia. Ja jednak wolę być na zwolnieniu do końca a macierzyński zacząć po porodzie.

[emi_lka]

Dziewczyny, kciuki za dzisiejsze wizyty

Ja zdecyduję się na połączenie wszystkich urlopów - macierzyńskiego, rodzicielskiego (rok). Zastanawiam się jednak, jakie będzie wyliczenie kwoty do wypłaty. Mam dziwnie regulowane płatności, tj. oprócz części stałej różne dodatki, regulowane porozumieniami zmieniającymi umowę o pracę... nie mam pojęcia, co z tego wyjdzie finansowo.

Mój mąż też wykorzysta 2 tyg. ojcowskiego.

[ania9o]

Mój mąż też planuje ojcowski wykorzystać, prawdopodobnie zaraz po porodzie żebyśmy te dwa tygodnie spędzili tylko we 3

Wysłane z Lumia za pomocą Tapatalk

[emi_lka]

Napisane przez talusiax33

Emilka - śliczna karuzela! ❤ Czyli jak będę mieć pastelowe kolory tj pudrowy róż biały i szary to maluszek nie będzie na to zwracać uwagi ? Zielona w tym temacie jestem i tak pewnie na początku ta karuzela będzie odgrywać rolę ozdoby 😃

w pierwszych tygodniach życia nie będzie widział

Tu krótko o rozwoju widzenia u dzieci:
http://pediatria.mp.pl/prawidlowyroz...ok-niemowlecia

[felliciti]

Napisane przez vikuniaa

Ide spac, jutro musze wstac o 7, zeby sie ogarnac na wizyte na 8:30. Trzymajcie kciuki ja tez trzymam za wszystkie wizytujace ❤️❤️❤️

za wizytujące dzisiaj!
Ja mam wizytę o 15:10 dopiero, później odwiedziny u teściowej

Tż już kombinuje, co do powrotu do kraju Mówi, że w Polsce nigdy nie zarobi tyle co w UK (to akurat jest prawda) i myśli o pracy 2 tygodnie w pracy w UK, 2 tygodnie w domu w PL... A ja nie wyobrażam sobie tyle czasu spędzić sama z maleństwem przynajmniej na początku.

[ania9o]

Napisane przez felliciti

za wizytujące dzisiaj!
Ja mam wizytę o 15:10 dopiero, później odwiedziny u teściowej

Tż już kombinuje, co do powrotu do kraju Mówi, że w Polsce nigdy nie zarobi tyle co w UK (to akurat jest prawda) i myśli o pracy 2 tygodnie w pracy w UK, 2 tygodnie w domu w PL... A ja nie wyobrażam sobie tyle czasu spędzić sama z maleństwem przynajmniej na początku.

Kochana a Wy jesteście w UK teraz? Czy w Polsce? Niby nie zarobi tyle ale szczerze... Chyba te pieniądze nie są warte takiej rozłąki. Ja bym przedyskutowała to na poważnie i nie sądzę że poparłabym męża decyzję. Wole żeby miał mniej ale żeby byl na miejscu przy mnie i przy dziecku.

[felliciti]

Napisane przez ania9o

Kochana a Wy jesteście w UK teraz? Czy w Polsce? Niby nie zarobi tyle ale szczerze... Chyba te pieniądze nie są warte takiej rozłąki. Ja bym przedyskutowała to na poważnie i nie sądzę że poparłabym męża decyzję. Wole żeby miał mniej ale żeby byl na miejscu przy mnie i przy dziecku.

Tż jest w UK, ja jak się dowiedziałam o ciąży wróciłam do Polski, głównie przez problemy w pierwszym trymestrze z układem pokarmowym (trzustka), które mam od dzieciństwa, ale w ciąży się nasiliły. Tu mam swoich lekarzy, do ginekologa też wolałam chodzić w Polsce. Tż miał zarobić jeszcze trochę i wrócić pod koniec marca, a teraz takie coś. Mówi o pracy, gdzie zarobi na prawdę dobrze, ale jakim kosztem? Czasu spędzonego z maleństwem? Niby dużo jest rodzin, gdzie tata pracuje w delegacji, ale to będzie sam początek, nie wiem czy dam radę

[marta6704]

Powodzenia dziewczyny na wizytach

Zaczynam coraz bardziej się martwić, że nie damy sobie rady z tż finansowo.
Oboje nie zarabiamy dużo, ja na L4 dostaje jakieś 1600zł , tż też niewiele (teraz szuka lepszej pracy, ale nie wiadomo ile to potrwa).
Na macierzyńskim dostane jeszcze mniej( rozważam opcje 80% cały rok), a wydatki wzrosną.
Dlatego ostatnie kilka dni jestem jakaś przygaszona, smutna bo bardzo się martwię.
Zawsze są rodzice, ale wiadomo nie chce być zależna od nich, tym bardziej, że jesteśmy dorośli i powinniśmy umieć zadbać o siebie i niedługo o dziecko.
Więc z jednej strony cieszę się z maleństwa mimo, że planowane było dopiero za jakieś 2 lata, jak już ogarniemy się z tż finansowo, ale wyszło jak wyszło, a z drugiej spać nie mogę i martwię się jak to będzie.

Miałam dzisiaj okropny sen, że byłam w zimie z małym dzieckiem nad morzem i nagle straciłam go z oczu i się utopiło

Przepraszam za te marudzenie, ale praktycznie nie mam komu się pożalić...

[anita7]

Ania a ten kocyk to z samego minky i bawełny czy decydujesz się na ocieplanie do środka?

Fartuch zaopatrzylam się też w ten balsam kallosa a smarujecie nim brzuszek też? Bo mi się właśnie kończy balsam ten specjalny brzuszkowy i się zastanawiam czy kupować osobno czy stosować ten z kallosa

No i jak tam dziś wizytujące?

Mohnka do zasiłku zawsze biorą średnią z 12 miesięcy

Emilka dodatki powinny być wliczone do średniej 😉

Miałam fatalną noc. Obudziła mnie taka zimnica nie do wytrzymania. Dzisiaj niby chora nie jestem ale strasznie osłabiona. Nie wiem może sie wczoraj przeforsowałam na wyjeździe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emi_lka]

Napisane przez ania9o

Mój mąż też planuje ojcowski wykorzystać, prawdopodobnie zaraz po porodzie żebyśmy te dwa tygodnie spędzili tylko we 3

Wysłane z Lumia za pomocą Tapatalk

My też tak chcemy. I raczej na początku bez pomocy mamy - spróbujemy wspólnie dzieciątko okiełznać

Napisane przez felliciti

Tż jest w UK, ja jak się dowiedziałam o ciąży wróciłam do Polski, głównie przez problemy w pierwszym trymestrze z układem pokarmowym (trzustka), które mam od dzieciństwa, ale w ciąży się nasiliły. Tu mam swoich lekarzy, do ginekologa też wolałam chodzić w Polsce. Tż miał zarobić jeszcze trochę i wrócić pod koniec marca, a teraz takie coś. Mówi o pracy, gdzie zarobi na prawdę dobrze, ale jakim kosztem? Czasu spędzonego z maleństwem? Niby dużo jest rodzin, gdzie tata pracuje w delegacji, ale to będzie sam początek, nie wiem czy dam radę

Wiadomo, że każdy rozważa pod swoim kątem i trudniej jest zrezygnować z dobrych zarobków na rzecz gorszych, w perspektywie pewnie o wybudowaniu domu itp. Ale - dla mnie osobiście najważniejsza jest bliskość i relacja. Jeśli ludzie są zaradni, to dadzą radę w gorszych warunkach sobie poradzić. Ważne, żeby być razem. Ja tak uważam. A w ogóle to na pewno sobie poradzisz Zastanówcie się jednak wspólnie, co jest najważniejsze w tej chwili.

Napisane przez marta6704

Powodzenia dziewczyny na wizytach

Zaczynam coraz bardziej się martwić, że nie damy sobie rady z tż finansowo.
Oboje nie zarabiamy dużo, ja na L4 dostaje jakieś 1600zł , tż też niewiele (teraz szuka lepszej pracy, ale nie wiadomo ile to potrwa).
Na macierzyńskim dostane jeszcze mniej( rozważam opcje 80% cały rok), a wydatki wzrosną.
Dlatego ostatnie kilka dni jestem jakaś przygaszona, smutna bo bardzo się martwię.
Zawsze są rodzice, ale wiadomo nie chce być zależna od nich, tym bardziej, że jesteśmy dorośli i powinniśmy umieć zadbać o siebie i niedługo o dziecko.
Więc z jednej strony cieszę się z maleństwa mimo, że planowane było dopiero za jakieś 2 lata, jak już ogarniemy się z tż finansowo, ale wyszło jak wyszło, a z drugiej spać nie mogę i martwię się jak to będzie.

Miałam dzisiaj okropny sen, że byłam w zimie z małym dzieckiem nad morzem i nagle straciłam go z oczu i się utopiło

Przepraszam za te marudzenie, ale praktycznie nie mam komu się pożalić...

Moja mama zawsze przewrotnie mówi, że dziecko nie potrzebuje wiele. Oczywiście wyprawka jest kosztowna, ale nie oszukujmy się - wiele z naszych wyborów, to takie trochę sprawianie sobie przyjemności wiele rzeczy można kupić tanio, przy zachowaniu standardu bezpieczeństwa oczywiście.

W takiej trudniejszej sytuacji finansowej zawsze dobrze sprawdza się liczenie. Nie wiem, czy prowadzicie dziennik wydatków, ale polecam prowadzić. Notować wydatki, podzielone na różne kategorie i po 2 miesiącach będziecie mieli jasność, na co dokładnie wydajecie, jakie są obligatoryjne koszty stałe, czy możecie z czegoś zrezygnować, ile wydajecie na jedzenie, chemię, duperele itp. To też prowokuje do oszczędzania nawet mniejszych kwot, ale zawsze. My jak zaczęliśmy prowadzić dziennik, to się okazało, że bardzo dużo pieniędzy przejadamy na mieście i to tak naprawdę głupio, bo chodziło o różne - nie zawsze najlepsze - obiady, przegryzki. Zmieniliśmy to - teraz jak wychodzimy zjeść na mieście, to zwykle po to, żeby zjeść coś naprawdę fajnego w fajnym miejscu lub naprawdę jest potrzeba zjeść poza domem - ale jakieś uczciwe, satysfakcjonujące jedzenie. Różne rzeczy wychodzą z takiego prowadzenia dziennika.

[Glassball]

Napisane przez ania9o

Kochana a Wy jesteście w UK teraz? Czy w Polsce? Niby nie zarobi tyle ale szczerze... Chyba te pieniądze nie są warte takiej rozłąki. Ja bym przedyskutowała to na poważnie i nie sądzę że poparłabym męża decyzję. Wole żeby miał mniej ale żeby byl na miejscu przy mnie i przy dziecku.

Mój mąż jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem dostał propozycję pracy wyjazdowej. Były to naprawdę duże pieniądze, ale powiedziałam mu wtedy ze jak się zdecyduje to to będzie koniec bo ja takiego życia sobie nie wyobrażam. Jak bym chciała być sama to bym była albo znalazła marynarza😉 teraz wiem, że patrzyłam tylko na bycie razem, a są sytuacje kiedy nie ma innego wyjścia. Są też kobiety i znam takie osobiście, którym taki układ pasuje i są zadowolone z tej "wolności". I ja to rozumiem bo ludzie mają różne potrzeby, priorytety i charaktery. Mój mąż juz wie, że dopóki nie będziemy przymierac głodem i nie będzie to ostateczność to żadna wyjazdowa praca nie wchodzi w grę. Jak byłam mała mój tata wyjeżdżał, z przymusu bo ani on ani mama nie mogli znaleźć pracy. Pamiętam jak to przezywalam, jak się martwilam, żeby dojechal do domu mimo że miałam tylko kilka lat. Nie zrobię tego moim dzieciom bez konieczności 😕 ale teraz takie straszne czasy, że wielu ludzi musi wyjeżdżać. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baambi]

emilka przydatny ten artykuł
oglądałam filmik o rozwoju płodu 9 miesięcy w 4 minuty i tam płod otwierał oczy (pewnie w okolicy 26 tygodnia) i oglądał swoją rączkę, przybliżał i oddalał. pewnie to bzdura skoro to następuje dopiero po urodzeniu od 3 miesiąca.

Słyszałam że można w ogole podzielić się macierzyńskim, że np tata moze wziąć tacierzyński na parę miesięcy. My się nad tym zastanawiamy. Tata by został z dzieckiem np ost. 2 miesiące a ja bym wróciła do pracy.
Nie wiem jak to do końca jest, mam nadzieję że jeszcze sporo czasu żeby to wszystko przemyśleć i się zdeklarować.

U mnie napadało pięknie śniegu, w końcu! Ale niestety wszystko już topnieje:/

[emi_lka]

Napisane przez anita7

Ania a ten kocyk to z samego minky i bawełny czy decydujesz się na ocieplanie do środka?

Fartuch zaopatrzylam się też w ten balsam kallosa a smarujecie nim brzuszek też? Bo mi się właśnie kończy balsam ten specjalny brzuszkowy i się zastanawiam czy kupować osobno czy stosować ten z kallosa

No i jak tam dziś wizytujące?

Mohnka do zasiłku zawsze biorą średnią z 12 miesięcy

Emilka dodatki powinny być wliczone do średniej 😉

Miałam fatalną noc. Obudziła mnie taka zimnica nie do wytrzymania. Dzisiaj niby chora nie jestem ale strasznie osłabiona. Nie wiem może sie wczoraj przeforsowałam na wyjeździe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też obudziłam się jakby przemarznięta, z lekkim katarem - a śpimy do dużą kołdrą (2m x 2m) z gęsiego pierza

Anita, orientujesz się w kadrach/płacach (zawodowo)?
Jak to wyliczenie jest robione? Np. za paźdz.-grudzień będę miała wypłacone dodatki dopiero teraz, jednak to jest dochód za 2016. Czy to też będzie uwzględnione?

[talusiax33]

Dzień dobry

Powodzenia dla dzisiejszych wizytujących, trzymam kciuki

Przed chwilką wstałam, idę zjeść jakieś śniadanko i zabieram się za segregacja ciuszków od siostry tż - co prawda narazie chłopięce ale widziałam tam dużo uniwersalnych
W ogóle wczoraj się dowiedziałam że rodzeństwo tz zawsze składają się na łóżeczko dla przyszłego członka rodziny 😃 faktycznie tak było bo też się dokładaliśmy. Fajnie bo jeden wydatek z głowy.

Marta - ja miałam najniższą krajowa na umowie więc tez za dużo nie dostaje, mój mąż nawet dobrze zarobi ale każdy się obawia jak to będzie bo dochodzą wydatki, przy malenstwie trzeba się liczyć z kosztami typu pampersy itp, nie są to znów jakieś wielkie koszty i mysle ze kazda z Nas da rade! Zobaczysz.. Sobie odmówimy przyjemności a dziecku kupimy jak będzie taka potrzeba też nie można popadać w paranoje i całkowicie zacząć oszczedzac bo jednak należy nam sie cos od życia na początku na pewno będzie trudniej ale wejdziemy w taki tryb i się przyzwyczaimy, nawet nie odczujemy ze status życiowy sie mógł pogorszyć Będzie dobrze!

Anita - brrr też się obudziłam jak w lodówce.. Założyłam szlafrok, kaptur na glowe, opatuliłam się kołdrą i tak poszłam spać dalej. Teraz już jest lepiej ale najchętniej nie wychodzilabym z łóżka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felliciti]

Napisane przez emi_lka

Wiadomo, że każdy rozważa pod swoim kątem i trudniej jest zrezygnować z dobrych zarobków na rzecz gorszych, w perspektywie pewnie o wybudowaniu domu itp. Ale - dla mnie osobiście najważniejsza jest bliskość i relacja. Jeśli ludzie są zaradni, to dadzą radę w gorszych warunkach sobie poradzić. Ważne, żeby być razem. Ja tak uważam. A w ogóle to na pewno sobie poradzisz Zastanówcie się jednak wspólnie, co jest najważniejsze w tej chwili.

To jest jego główny argument - dom. Zdziwiłam się bardzo, bo zawsze to on powtarzał, że jak już się pojawi dziecko to wracamy do Polski, bo on sobie nie wyobraża wychowywać dzieci bez dziadków, itp.
Niby miałabym go przez 2 tygodnie bez przerwy, a 2 tygodnie byłby na wyjeździe. Z drugiej strony mój tata pracował całe życie jako kierowca i wracał na weekendy tylko i na pewno nie wpłynęło to dobrze na naszą relacje...

[emi_lka]

Napisane przez Glassball

Mój mąż jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem dostał propozycję pracy wyjazdowej. Były to naprawdę duże pieniądze, ale powiedziałam mu wtedy ze jak się zdecyduje to to będzie koniec bo ja takiego życia sobie nie wyobrażam. Jak bym chciała być sama to bym była albo znalazła marynarza😉 teraz wiem, że patrzyłam tylko na bycie razem, a są sytuacje kiedy nie ma innego wyjścia. Są też kobiety i znam takie osobiście, którym taki układ pasuje i są zadowolone z tej "wolności". I ja to rozumiem bo ludzie mają różne potrzeby, priorytety i charaktery. Mój mąż juz wie, że dopóki nie będziemy przymierac głodem i nie będzie to ostateczność to żadna wyjazdowa praca nie wchodzi w grę. Jak byłam mała mój tata wyjeżdżał, z przymusu bo ani on ani mama nie mogli znaleźć pracy. Pamiętam jak to przezywalam, jak się martwilam, żeby dojechal do domu mimo że miałam tylko kilka lat. Nie zrobię tego moim dzieciom bez konieczności 😕 ale teraz takie straszne czasy, że wielu ludzi musi wyjeżdżać. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, niektórzy potrzebują takiej wolności, niezależności. Znam przykład z bliskiej rodziny - ojciec przez wiele lat pracował w delegacjach, zagranicznych - wyjazd na miesiąc lub dwa, później krótki pobyt, krajowych (powroty na weekendy).
Rodzina funkcjonowała, mama przez 11 lat nie pracowała (dwójka dzieci), miała komfort bycia z dziećmi, dobre pieniądze. Wróciła do pracy, gdy starsze dziecko było w 5 klasie.
Wszyscy wydawali się zadowoleni ze względnej wolności, poza stresem związanym z podróżami.
Jednak po przejściu na emerytury jest im ciężko funkcjonować razem. Dużo jest kłótni, każdy przyzwyczajony do swobody decydowania, trudniej się dogadać, trudno żyć wspólnie, skoro całe życie żyli oddzielnie.

Napisane przez Baambi

emilka przydatny ten artykuł
oglądałam filmik o rozwoju płodu 9 miesięcy w 4 minuty i tam płod otwierał oczy (pewnie w okolicy 26 tygodnia) i oglądał swoją rączkę, przybliżał i oddalał. pewnie to bzdura skoro to następuje dopiero po urodzeniu od 3 miesiąca.

Słyszałam że można w ogole podzielić się macierzyńskim, że np tata moze wziąć tacierzyński na parę miesięcy. My się nad tym zastanawiamy. Tata by został z dzieckiem np ost. 2 miesiące a ja bym wróciła do pracy.
Nie wiem jak to do końca jest, mam nadzieję że jeszcze sporo czasu żeby to wszystko przemyśleć i się zdeklarować.

U mnie napadało pięknie śniegu, w końcu! Ale niestety wszystko już topnieje:/

Dziecko w okresie płodowym uchyla powieki i widzi w kolorach ciemnych, zgaszonych, ciemnopomarańczowych, bez spostrzegania istotnych szczegółów.

[Glassball]

Napisane przez marta6704

Powodzenia dziewczyny na wizytach

Zaczynam coraz bardziej się martwić, że nie damy sobie rady z tż finansowo.
Oboje nie zarabiamy dużo, ja na L4 dostaje jakieś 1600zł , tż też niewiele (teraz szuka lepszej pracy, ale nie wiadomo ile to potrwa).
Na macierzyńskim dostane jeszcze mniej( rozważam opcje 80% cały rok), a wydatki wzrosną.
Dlatego ostatnie kilka dni jestem jakaś przygaszona, smutna bo bardzo się martwię.
Zawsze są rodzice, ale wiadomo nie chce być zależna od nich, tym bardziej, że jesteśmy dorośli i powinniśmy umieć zadbać o siebie i niedługo o dziecko.
Więc z jednej strony cieszę się z maleństwa mimo, że planowane było dopiero za jakieś 2 lata, jak już ogarniemy się z tż finansowo, ale wyszło jak wyszło, a z drugiej spać nie mogę i martwię się jak to będzie.

Miałam dzisiaj okropny sen, że byłam w zimie z małym dzieckiem nad morzem i nagle straciłam go z oczu i się utopiło

Przepraszam za te marudzenie, ale praktycznie nie mam komu się pożalić...

Nie zamartwiaj się dacie radę na pewno małe dziecko to wbrew pozorom wcale nie taki duży wydatek. Na początek niezbędne są ubrania, pieluchy ewentualnie krem na odparzenia i tyle. Reszta to ulatwiacze i polepszacze życia, które można kupić lub nie, ale nic niezbędnego. Oczywiście pomijam sytuacje kiedy dziecko choruje i niezbędne są leki, ale trzeba być dobrej myśli jak kiedyś zaczelam notować wydatki z kategoriami to byłam w szoku jak mały procent kosztów jest na dziecko, mimo że już wtedy podjadal sloiczki. Także głowa do gory, i nie martw się bo najbardziej dzidzia potrzebuje szczęśliwej mamusi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[talusiax33]

Emilka - dziękuję za artykuł już w niego wchodzę i będę czytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Hej ale mi sie nie chciało wstać a zasnąć tez nie mogłam bo myslalam o tym wszystkim.
Postanowiłam skompletować cała wyprawkę do końca lutego kiedy jeszcze w miarę bede miała wypłaty duzo nam nie zostało bo w sumie meble, kosmetyki, pampersy, apteka, nosidełko lub tula, póki co nie kupuje wyparzaczy itp bo nie wiem jak bede karmić, no i kilka ciuszków pewnie dokupie w zależności ile od koleżanki dostanę
Jeszcze sie zastanawiam kiedy przejść na macierzynski czy w połowie marca czy na koniec.. Szkoda ze nie da sie przewidzieć jak bede sie czuła.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marta6704]

Napisane przez emi_lka

My też tak chcemy. I raczej na początku bez pomocy mamy - spróbujemy wspólnie dzieciątko okiełznać

Moja mama zawsze przewrotnie mówi, że dziecko nie potrzebuje wiele. Oczywiście wyprawka jest kosztowna, ale nie oszukujmy się - wiele z naszych wyborów, to takie trochę sprawianie sobie przyjemności wiele rzeczy można kupić tanio, przy zachowaniu standardu bezpieczeństwa oczywiście.

W takiej trudniejszej sytuacji finansowej zawsze dobrze sprawdza się liczenie. Nie wiem, czy prowadzicie dziennik wydatków, ale polecam prowadzić. Notować wydatki, podzielone na różne kategorie i po 2 miesiącach będziecie mieli jasność, na co dokładnie wydajecie, jakie są obligatoryjne koszty stałe, czy możecie z czegoś zrezygnować, ile wydajecie na jedzenie, chemię, duperele itp. To też prowokuje do oszczędzania nawet mniejszych kwot, ale zawsze. My jak zaczęliśmy prowadzić dziennik, to się okazało, że bardzo dużo pieniędzy przejadamy na mieście i to tak naprawdę głupio, bo chodziło o różne - nie zawsze najlepsze - obiady, przegryzki. Zmieniliśmy to - teraz jak wychodzimy zjeść na mieście, to zwykle po to, żeby zjeść coś naprawdę fajnego w fajnym miejscu lub naprawdę jest potrzeba zjeść poza domem - ale jakieś uczciwe, satysfakcjonujące jedzenie. Różne rzeczy wychodzą z takiego prowadzenia dziennika.

Mam bzika na punkcie planowania, liczenia, wyliczania, co wypłatę robię sobie listę wydatków niezbędnych, ile możemy wydać na jedzenie, ile za mieszkanie itp. Oszczędzania uczyłam się od małego. A od tego miesiąca z ciekawości zbieram paragony i zobaczymy ile wydajemy.

Felliciti: Uważam, że lepiej razem, a biedniej, w rodzinie mam mnóstwo przykładów rodzin, gdzie partnerzy wyjechali do pracy zagranicę i nie wyszło to, ani dla małżeństwa, ani dla dzieci dobrze. Przed narodzinami dziecka jeśli zbieracie na dom to jest zrozumiałe, oby tylko tż Ci się tam nie zasiedział i wybrał po narodzinach Ciebie i maleństwo.

Glasball: Dziękuję bardzo . Z jednej strony tak myśle, że sporo wydatków damy radę ogarnąć przed narodzinami dziecka i przecież kosmetyki, różne przybory zostają na dłuższy czas z nami, a po narodzinach jeśli będzie taka potrzeba to w ostateczności skorzystamy z pomocy rodziców.

[h0pe]

Napisane przez anita7

Incognito Helenka pięknie 😍 Zosia też ładnie a Irenka jak dla mnie niezbyt 😅
A powiedz zdarza Ci się mieć cukier ponad 120? Albo ketony? Mi się wydaje ze moją diabetolog jest bardzo rygorystyczna boje sie ze mi wsadzi dziś ta insulinę. Zobaczymy właśnie siedzę przed gabinetem.

Hope co miałaś ścislej na myśli z tą insuliną? Czemu fanatyczka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Anitka to,ze co wizytę straszy Inco insuliną i traktuje to jako pewniak
ja mam sceptyczne podejscie do normy cukrzycowej, jeszcze do 2015 roku norma byla 140, a i moja diabetolog i gin i w szpitalu powtarzali mi ze takie przekraczanie norm do 150 to taka cukrzyca- nie cukrzyca. Bardzo ostrozni3 podchodzono do wprowadzania insuliny bo to ona wlasnie przyczynia się potem do wzrostu prawdopodobienstwa zaistnienia cukrzycy typu II w pozniejszym zyciu. oczywiscie sa przypadki ze brac trzeba, sama z reszta takim przypadkiem bylam bo dieta nie wystarczyla, ale mysle ze przy sporadycznych skokach cukru nie ma co szalec i wlaczac zastrzykow.

Napisane przez Kiwaczka

Załącznik 6842726Załącznik 6842736Załącznik 6842741Załącznik 6842746Załącznik 6842731

Mimo że dalej fatalnie się czuje po krzywej cukrowej to wstapilam do dwóch sklepów ręcznik z pepco a reszta z cocodrillo mama dopiero mnie uświadomiła że kupiłam kompel body+ kaftanik w sklepie jakoś tego nie zauważyłam wydaje mi się że są to kolory które będą pasować na obie płci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sliczne rzeczy... bodziaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Anita, ten kocyk minky będzie z bawełnianą stroną bez ocieplenia. Na lato mi ocieplenie nie potrzebne a na zimę najwyżej kupię sobie ocieplany jeśli mi się sprawdzi bo teraz też nie chcę takich aż zapasów robić.

Dziewczyny nie ma się co ogromnie zamartwiać, jakoś sobie poradzimy. Ja też mało zarabiałam, trochę średnią mam większą bo zdarzały się lepsze miesiące i teraz na zwolnieniu mi się bardzo opłaca niż jakbym do pracy chodziła. Ale od macierzyńskiego zmniejszy mi się o około 400zł więc to sporo. Mój mąż dobrze zarabia jak są nadgodziny, jak nie ma to bardzo przeciętnie, do tego mamy spory kredyt, meble teraz na raty do sypialni i wszystkie rachunki. Więc samych rachunków + kredyt to mój dochód. Ja też jestem osobą która czuje się bardzo niepewnie jak nie ma oszczędności a teraz mamy mało... I wiem że to się rozejdzie na wyprawkę, na imprezy jakie mamy w tym roku (3 wesela i 2 chrzciny) ale jakoś próbuje myśleć pozytywnie Biorę pod uwagę wrócić do korepetycji od września żeby sobie coś dorobić do tego marnego macierzyńskiego, mąż powiedział, że jeśli tylko chce to nie ma nic przeciwko, tym bardziej że będę w domu, to uczniowie do mnie przyjdą. Zawsze można jakieś alternatywne rozwiązanie znaleźć

[h0pe]

Jesli chodzi o reczniki te z kapturkiem, to te pepkowe malutkie są i na krótko Wam wystarczą za to baaardzo polecam te z Ikei, są szersze, prostokątne, latwiej owinąć zupełnie bobasa i nie są twarde po praniu. A jak wiadomo -delikatne proszki (jesli ktos zamierza stosowac delikatna chemię) słabo utrzymają taką tkaninę w milutkim stanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vikuniaa]

My juz po! wszystko dobrze, dzieć zdrowy i ruchliwy, waży 520g (23t+2) i mierzy prawie 30cm . Bylam u bardzo rzeczowego lekarza, wszystko opowiadal jak na wykladzie, ale bardzo fajne to bylo, bo naprawde wszystko sami widzielismy . No i na 500% chłopiec . TŻ dumny ❤️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fartuch]

Napisane przez anita7

Ania a ten kocyk to z samego minky i bawełny czy decydujesz się na ocieplanie do środka?

Fartuch zaopatrzylam się też w ten balsam kallosa a smarujecie nim brzuszek też? Bo mi się właśnie kończy balsam ten specjalny brzuszkowy i się zastanawiam czy kupować osobno czy stosować ten z kallosa

No i jak tam dziś wizytujące?

Mohnka do zasiłku zawsze biorą średnią z 12 miesięcy

Emilka dodatki powinny być wliczone do średniej 😉

Miałam fatalną noc. Obudziła mnie taka zimnica nie do wytrzymania. Dzisiaj niby chora nie jestem ale strasznie osłabiona. Nie wiem może sie wczoraj przeforsowałam na wyjeździe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na brzuszek jest rewelacyjny.



Feliciti, ja wiem co czujesz. Tez mieszkalam za granica 5 lat. Nie mieliśmy żadnego doświadczenia w polsce, jednak zadecydowalismy ze wracamy do kraju. Maz dostal prace, co prawda bardzo słabo płatną, a ja zaszlam w pierwszą ciążę. Oszczędności z pracy wydaliśmy na remont. Jednak mimo chwilowej biedy, bylismy szczesliwi. Teraz mąż ma konkretne stanowisko, wszystko się ułożyło.

[talusiax33]

Hope - a mnie się wydawało ze one są dość duże 😃 nie mam wyobraźni w tej kwestii ale widziałam w pepco jeszcze większe i 10 złotych droższe. Muszę się przejechać w takim razie do Ikei a chce tam kilka rzeczy kupić to od razu zobaczę na ręczniczki

Vikuniaa - supcio że wizyta udana, masz już pół kilowe szczęście <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[h0pe]

Napisane przez megan_86

Dziewczyny ja Was czytam na biezaco ale malo sie udzielam.
Wczoraj mialam paskudne popoludnie/wieczor. . Przez kilka godzin mialam silny bol w podbrzuszu, tak jakby utrzymujacy sie silny skurcz. Mialam podobny bol kilka dni temu, ale przeszlo po ok 1.5 godz. Tym razem nie przeszlo po odpoczynku i po nospie max. Bilam sie z myslami co robic, ale w koncu postanowilam jechac na IP. TZ akurat w poniedzialek wylecial w delegacje, wpadnie tylko na weekend. Spakowalam wiec sobie torbe na wszelki wypadek i poszlam do samochodu. A tu co? Nie odpalil!! Kilka dni stal w garazu nieodpalany i pewnie przez te mrozy.. Wiec wrocilam do mieszkania z placzem. Akurat spotkalam lokatorke i poprosilam ja o to,zeby mnie zawiozla.
Dodatkowo ostatnio mialam bole w okolicy nerek, ale zadnych objawow ze strony ukladu moczowego.Bylo juz po 19, szpital gin-polozniczny, pocieszyli mnie, ze przede mna jest 17 kobiet w ciazy na IP..Pobrali mi krew, mocz, podali zastrzyk z podwojnej nospy. Mialo przejsc po 20 min. Po 40 min bol sie nasilil. lekarz zbadal mnie ginekologicznie i zrobil szybkie USG, sprawdzil ze serduczko bije, szyjka jest dluga (3.5cm, na USG tydzien temu miala 4cm). Z badania moczu(wyniki po ok 4 godzinach) wyszla infekcja: liczna flora bakteryjna i inne cuda.
Po ponad 4 godzinach od przyjazdu (bylo juz po 23) po raz kolejny wezwala mnie lekarka, zdecydowala, ze nie beda mnie zatrzymywac na oddziale. Przepisala recepte na Afastural(antybiotyk, saszetki), Luteine i Nospe forte. Nie bralam do tej pory luteiny, mam brac 2x1, no spe 3x1. Po 24 bylysmy w koncu spowrotem w domu..
Dzis bylam w aptece, wykupilam leki, zamiast Afasturalu dostalam zamiennik Monural. Po powrocie do domu poczytalam w necie, ze to sily antubiotyk i tak mnie tknelo, ze zanim go wezme to sie skonsultuje z moja lekarka prowadzaca. W Medicover jest fajna funkcja, ze mozna wysylac wiadomosci online do lekarza. Opisalam cala sytuacje i mi odpisala, ze w takim razie zaleca najpierw wykonanie posiewu, juz mi wystawila skierowanie w systemie. Wizyte u niej mam dopiero w poniedzialek.
I tak zrobie, pobiore probke z rana zanim sie bede faszerowac antybiotykiem, bo tak sobie myslalam, ze moze ta probka byla zle pobrana? Wiecie, na szybko, wieczorem, w toalecie na IP.
Robilyscie juz posiew? Czy potrzebny jest jakis specjalny pojemnik czy taki jak na zwykle badanie moczu? Ile czeka sie na wynik?
No i czy miewacie takie bole w podbrzuszu? Takie uczucie spietego/bolacego brzucha? Mi to sie zdarza rano po przebudzeniu ale po chwili puszcza. Ale wczoraj trwalo kilka godzin i nie chcialo przejsc :/

Jeju super ze twoja lekarka poslala cie na posiew. Tak zrob na posiew musisz miec koniecznie sterylny pojemnik. Dostaniesz w aptece.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz