Zakochał się we mnie starszy facet...

[ania8598]

Witam was wszystkich serdecznie.

Kategoria nie jest może dobrze dobrana, ale nie było żadnej bardziej pasującej do mojego problemu. Zresztą mam nadzieję, że na tej kategorii przebywają osoby dojrzałe, bo takich osób mi teraz potrzeba.

Od razu mówię, że nie jest to jakaś prowokacja ani nic takiego. Proszę nie obrażać ani się nie wyśmiewać. Jedyne o co proszę, to tylko trochę kultury.

W tym miesiącu skończę 18 lat. Jestem w drugiej klasie liceum. Półtora roku temu miałam korepetycje z matematyki z 32-letnim (obecnie) mężczyzną, który jest żonaty, ale bez dzieci. Niestety musiałam sobie znaleźć kogoś innego,bo mój korepetytor zmienił miasto zamieszkania. Mieliśmy ze sobą zawsze dobre kontakty, rozmawialiśmy czasem na prywatne tematy, ale kontakt się urwał.

Swojego czasu miałam trudny okres. Byłam w związku z jednym chłopakiem z równoległej klasy i ten związek był straszny, ten chłopak źle mnie traktował, ale nie będę się o tym rozpisywać. Nie potrafiłam od niego odejść, nie miałam komu się zwierzyć. Z desperacji napisałam do mojego byłego korepetytora o pomoc. Pomógł mi. Dzięki niemu wyrwałam się z tego związku. Wspierał mnie. Pomógł mi wrócić do normalności.

Kiedyś pewnego dnia wyznał mi uczucie... Powiedział również, że od dawna zastanawia się nad rozwodem i chce to zrobić jeszcze w tym roku, ale nie z mojego powodu czy dla mnie tylko dla siebie i powód jest taki, że między nimi uczucie i namiętność już dawno wygasło. Mówi mi, że od razu jak się rozwiedzie to chce ze mną spróbować. Mówi, że mnie kocha, że jestem dla niego wszystkim. Codziennie do mnie dzwoni, pisze. Motywuje mnie do nauki, do rozwijania swoich zainteresowań. Mimo 14 lat różnicy nie odczuwam tego, mamy podobne światopoglądy i potrafimy rozmawiać godzinami. Poza tym wygląda młodziej o 10 lat i nawet jego głos wydaje się bardzo młody. Pytałam się go czy nie przeszkadza mu wiek. On twierdzi, że ja jestem bardzo dojrzała jak na te 18 lat i on sam czuje się młodo przy mnie.

Jednak boję się, że on chce mnie tylko wykorzystać, a ja nie jestem dojrzała tak jak mi się wydaje tylko bardzo naiwna. Niby wierzę w jego uczucie, ale czasem mam taką wątpliwość.. że jak dorosły mężczyzna może zakochać się w gówniarze mimo tego, że jest dojrzalsza niż jej rówieśnicy? Nie wiem co o tym myśleć.. Z drugiej strony jakby chciał mnie skrzywdzić to nie byłby taki głupi, żeby samemu mi pokazać profil jego żony czy powiedzieć dokładnie gdzie pracuje, a także o swojej rodzinie.

Czy to możliwe, że ten mężczyzna mógł się we mnie zakochać? Czy ja jestem po prostu zbyt naiwna?

[ninus112]

Słuchaj przede wszystkim nie bierz w tym udziału. Facet ma żonę cały czas i póki nie będzie wolny to potem możesz być wmieszana w romans i tego typu rzeczy. Ja uważam że on tylko szuka skoku w bok.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[joliango]

Akurat wiek nie jest tu przeszkodą, bo znam takie pary i małżeństwa z dużą różnicą, jedne bardzo udane związki, drugie mniej. Ale problemem jest to, że facet ma żonę. Nie bądź naiwna, bo póki ma obrączkę na palcu, to może Ci wciskać dużo kitu.

[ania8598]

Niby mówi, że chce z seksem poczekać, ale sie tak zastanawiam czy nie ma nadziei ze ja sama bede tego chciala...

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez joliango

Akurat wiek nie jest tu przeszkodą, bo znam takie pary i małżeństwa z dużą różnicą, jedne bardzo udane związki, drugie mniej. Ale problemem jest to, że facet ma żonę. Nie bądź naiwna, bo póki ma obrączkę na palcu, to może Ci wciskać dużo kitu.

Wiem, zdaje sobie z tego sprawe. Dlatego chce odczekac az wniesie pozew chociażby ale zobaczymy

[MissChievousTess]

Napisane przez ania8598

Niby mówi, że chce z seksem poczekać, ale sie tak zastanawiam czy nie ma nadziei ze ja sama bede tego chciala...

Oczywiście, że ma nadzieję, że sama wpadniesz na taki pomysł. I ochotę na romansik. I może na nic więcej bo może z żoną ma kredyt na 30 lat. Uważaj, możesz sobie bardzo łatwo życie w młodym wieku na lata skomplikować.

[_Bumblebee_]

Napisane przez joliango

Akurat wiek nie jest tu przeszkodą, bo znam takie pary i małżeństwa z dużą różnicą, jedne bardzo udane związki, drugie mniej. Ale problemem jest to, że facet ma żonę. Nie bądź naiwna, bo póki ma obrączkę na palcu, to może Ci wciskać dużo kitu.

W tym przypadku jest przeszkodą. Jest różnica w związkach pomiędzy np. 30 latką i 44 latkiem, a 18 latką i 32 latkiem.
Autorka i ten facet są na totalnie dwóch różnych etapach w życiu.

[Azhaar]

Napisane przez _Bumblebee_

W tym przypadku jest przeszkodą. Jest różnica w związkach pomiędzy np. 30 latką i 44 latkiem, a 18 latką i 32 latkiem.
Autorka i ten facet są na totalnie dwóch różnych etapach w życiu.

Dokładnie! Dla mnie to jakaś totalna abstrakcja.
Dla mnie, osoby obecnie 27-letniej, licealiści to są DZIECI. No może już nie takie jak te z podstawówki, ale to jest dopiero początek wchodzenia w dorosłość, która i tak jeszcze jest jeszcze dość odległa w 2 klasie liceum, bo zazwyczaj to studia powoli ją wymuszają (w sytuacji konieczności wyprowadzki).

Nie wiem, jakie wspólne poglądy na życie może mieć 18-letnie dziecko mieszkające z rodzicami i z problemami ,,co jutro będzie na klasówce" z 32-letnim mężczyzną, żonatym, pracującym, dla którego nawet czas studiów to już odległa przeszłość.

Serio, nie mówię tego złośliwie, ale sama kiedyś miałam 18 lat, wiem jakie wtedy miałam problemy i jaka niby byłam ,,dojrzała" i jakie to teraz wszystko jest śmieszne.

Teksty wali Ci klasyczne, jak każdy facet co chce zaliczyć młodszą na boku. A stwierdzenie ,,jesteś bardzo dojrzała jak na swój wiek" jest już tak oklepane i tak nudne, że aż na wymioty bierze

[Sanbi145]

Ja też uważam, że w tym wypadku ta różnica jest zbyt duża. W dodatku wydaje mi się, że jesteś dla niego tylko przygodą. Ma żonę, a szuka sobie skoku w bok.
Intencje tego faceta są nieczyste, zresztą od razu to widać - Jeszcze jest w związku małżeńskim, a już sobie szuka kolejnej... A żona pewnie naiwna nic nie wie. Jak się z tym czujesz? Nie boisz się, że oprócz Ciebie może mieć jeszcze kogoś na boku, albo zrobi to jak i Ty mu się znudzisz, jak jego obecna żona.

Za dużo w tym ryzyka, facet prawdopodobnie szuka młodej, ładnej kochanki i tyle.

Nigdy w życiu, ale zrobisz co zechcesz

[201803290936]

Facet o żonie może niestworzone historie opowiadać, a potem się z nią pogodzić lub jeszcze w związku z nią "bywać" przez długi czas. Co innego związek z człowiekiem, który jeszcze ma żonę, ale od dawna ze sobą nie żyją, jest realne rozdzielenie żyć, kasy, miejsca. Autorko, żonaty nadal facet ciśnie Ci naprawdę dosyć standardowe kity (dojrzała nad wiek i inne takie, wierz mi, że takie podrywy są udziałem wielu młodych dziewcząt). Zapewne potrafi być uroczy, imponuje Ci wiedzą, doświadczeniem, jest kilka razy bardziej męski, niż Twoi rówieśnicy. Ale wiedz jedno: normalny, porządny facet nie będzie się uganiał za nastolatką, w dodatku mając nadal żonę. Naprawdę nie ma tu się łapać na "bo niektóre takie historie kończą się dobrze". Większość się dobrze nie kończy.

I nie myl zauroczenia i pożądania z miłością. Od "zakochania" do trwałego, szczerego uczucia daleka droga.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Idę o zakład, że kończąc pisanie smsków z autorką czule wtula się w nieświadomą żonę

Co to znaczy "bardzo dojrzała jak na 18 lat?" Bo na czas przynosisz pieniądze na kino klasowe?

Zawsze martwi mnie hasło "mam 18 lat, on powyżej 30 - nie czuję różnicy". Różnica powinna być znacząca bo o ile od osiemnastolatki nie ma co zbytnio wymagać tak od dorosłego faceta należałoby.

[ALL for LOVE]

W tym wieku starszy facet może Ci imponować, ale pamiętaj, że jest prawie dwa razy starszy od Ciebie (!!!) i ma żonę.
Może naopowiadać Ci różne historie, a w ostateczności żyć z żoną, a Ciebie wykorzystywać. Będzie przekładał decyzję o rozwodzie, zwodził Cię, że procedury długo trwają i tak ciągnąć to miesiącami.

Poza tym uważam, że dorosły facet który ma rodzinę i zaczyna wyrywać 18latki nie do końca ma po kolei w głowie.

[mogg]

Po pierwsze jesli chcesz z nim sie sootykac nawet , najpierw niech bedzie rozwiedziony . Rozprawa o niczym nie swiadczy.

Pomysl ze zona sie dowiaduje o Tobie i robi raban, kontaktuje sie z Twoimi rodzicami i nie wiem na fb Cie bedzie oczerniac , przyjdzie pod szkole i obarczy Cie wina za rozpad malzenstwa. Nikt nie bedzie pamietal ze bedziesz sie bronic ze ty nic nie zrobilas, kazdy bedzie pamietal ze uwiodlas kobiecie meza. Zrobi byc moze z Ciebie dziewczyne ktora jest latwa..
Jestes gotowa na taka ewentualnosc ??? Bo tak tez moze byc

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[kennedy]

Urwij kontakt bo z tego nic dobrego nie wyjdzie.

Szukalas wymowki zeby sie z nim skontaktowac prawda?/"odnosnie pomocy z bylym.
To bez sensu. Chlop jest zonaty i duzo starszy od ciebie.
Masz 18 lat i nie rob z siebie kochanki doroslego faceta.
Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mayla]

Napisane przez joliango

Ale problemem jest to, że facet ma żonę. Nie bądź naiwna, bo póki ma obrączkę na palcu, to może Ci wciskać dużo kitu.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez mayla

Wręcz przeciwnie, żona nie jest problemem.

Problemem jest znudzony korepetytor, który wciska puste historyjki za plecami żony, która zapewne nie ma pojęcia o tym, że małżeństwo jej się sypie
Problemem jest to, że 32-letni facet dla zabicia rutyny i nudy (dlaczego jest odważny na odległość?) interesuje się nastolatką i pisanie "nie bierz się za niego dopóki ma obrączkę" jest tak zabawne, że aż rozczula. Tak, dorosły facet z ustabilizowaną sytuacją rodzinną i zawodową rzuci wszystko dla 18-latki. Ehem.

[vanniaa]

Najpierw nich sie moze rozwiedzie, a potem sciemnia... bo na razie to on duzo mowi.

Wiek tutaj nie ma nic do rzeczy, znam takie pary, zyja ze soba wiele lat.

[kalor]

To jest w ogóle jakieś absurdalne dla mnie, że osiemnastka pisze o zerwaniu z chłopakiem do 14 lat starszego korepetytora

[201705080934]

Dobrze kombinujesz, młoda. Na tym etapie Twojego życia kilkanaście lat to przepaść. On żyje prawie dwa razy dłużej niż Ty. Nie sama różnica wieku się liczy, a proporcje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mayla]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;6962013 1]Wręcz przeciwnie, żona nie jest problemem.

Problemem jest znudzony korepetytor, który wciska puste historyjki za plecami żony, która zapewne nie ma pojęcia o tym, że małżeństwo jej się sypie
Problemem jest to, że 32-letni facet dla zabicia rutyny i nudy (dlaczego jest odważny na odległość?) interesuje się nastolatką i pisanie "nie bierz się za niego dopóki ma obrączkę" jest tak zabawne, że aż rozczula. Tak, dorosły facet z ustabilizowaną sytuacją rodzinną i zawodową rzuci wszystko dla 18-latki. Ehem. [/QUOTE]

Dokladnie to mialam na mysli. Przykre to wszystko..

[skwaruszek]

Widać, że intuicja dobrze Ci radzi, bo tutaj piszesz.

Starsi faceci wybierają na romanse młode dziewczyny, bo łatwiej je zwodzić. 27 latka będzie miała swoje wymagania - czemu mieszkasz z żoną, gdzie papiery rozwodowe, nie nabierze się na słowa "już dawno myślałem nad rozwodem... ". Wierz mi, na 99% on z nią sypia i słowem nie wspomniał jej o rozwodzie...
(1% to wyjątek potwierdzający regułę)

On mieszka w innym mieście? Jak to sobie wyobrażasz? Jeszcze został Ci rok szkoły, potem studia. On Cię wybrał, bo ma nadzieje na romansik w sytuacji weekendowej, na tygodniu go nie sprawdzisz przecież.
Odetnij się. Jesteście na innych etapach życia, nie pracujesz, nie zarabiasz na siebie, jeszcze minie kilka dobrych lat zanim staniesz się samodzielna. Najwyżej się odezwij do niego za 5 lat - jest duża szansa, że nadal będzie biedaczystko nierozwiedziony ('tyle kłopotów, kredyt, dom, piesek wspólny, no nie da się, nie da, ale jak cierpię.....')

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez skwaruszek

Widać, że intuicja dobrze Ci radzi, bo tutaj piszesz.

Starsi faceci wybierają na romanse młode dziewczyny, bo łatwiej je zwodzić. 27 latka będzie miała swoje wymagania - czemu mieszkasz z żoną, gdzie papiery rozwodowe, nie nabierze się na słowa "już dawno myślałem nad rozwodem... ". Wierz mi, na 99% on z nią sypia i słowem nie wspomniał jej o rozwodzie...
(1% to wyjątek potwierdzający regułę)

On mieszka w innym mieście? Jak to sobie wyobrażasz? Jeszcze został Ci rok szkoły, potem studia. On Cię wybrał, bo ma nadzieje na romansik w sytuacji weekendowej, na tygodniu go nie sprawdzisz przecież.
Odetnij się. Jesteście na innych etapach życia, nie pracujesz, nie zarabiasz na siebie, jeszcze minie kilka dobrych lat zanim staniesz się samodzielna. Najwyżej się odezwij do niego za 5 lat - jest duża szansa, że nadal będzie biedaczystko nierozwiedziony ('tyle kłopotów, kredyt, dom, piesek wspólny, no nie da się, nie da, ale jak cierpię.....')

+ dziecko, bo zła żona go zmusiła

[mogg]

Bo to byl tylko raz bo bylem pijany i nie radzilem sobie ze Ciebie nie ma obok a zona sie nawinela no i to byl tylko Raz i zaszla w ciaze...

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[mslea1917]

Napisane przez mogg

Po pierwsze jesli chcesz z nim sie sootykac nawet , najpierw niech bedzie rozwiedziony . Rozprawa o niczym nie swiadczy.

Pomysl ze zona sie dowiaduje o Tobie i robi raban, kontaktuje sie z Twoimi rodzicami i nie wiem na fb Cie bedzie oczerniac , przyjdzie pod szkole i obarczy Cie wina za rozpad malzenstwa. Nikt nie bedzie pamietal ze bedziesz sie bronic ze ty nic nie zrobilas, kazdy bedzie pamietal ze uwiodlas kobiecie meza. Zrobi byc moze z Ciebie dziewczyne ktora jest latwa..
Jestes gotowa na taka ewentualnosc ??? Bo tak tez moze byc

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Przeraża mnie, że dorosła kobieta mogłaby tak zrobić, powinna w razie czego winić swojego męża, bo to on ślubował jej wierność nie jakaś licealistka. Nie utrwalajmy tego hasła "łatwa kobieta". To, że kobieta ma romans z żonatym może świadczyć, że jest naiwna, zakochana czy znudzona, a nie, że jest łatwa.

[bonjourbelle]

Napisane przez ania8598

Kiedyś pewnego dnia wyznał mi uczucie... Powiedział również, że od dawna zastanawia się nad rozwodem i chce to zrobić jeszcze w tym roku, ale nie z mojego powodu czy dla mnie tylko dla siebie i powód jest taki, że między nimi uczucie i namiętność już dawno wygasło. Mówi mi, że od razu jak się rozwiedzie to chce ze mną spróbować. Mówi, że mnie kocha, że jestem dla niego wszystkim. Codziennie do mnie dzwoni, pisze. Motywuje mnie do nauki, do rozwijania swoich zainteresowań. Mimo 14 lat różnicy nie odczuwam tego, mamy podobne światopoglądy i potrafimy rozmawiać godzinami. Poza tym wygląda młodziej o 10 lat i nawet jego głos wydaje się bardzo młody. Pytałam się go czy nie przeszkadza mu wiek. On twierdzi, że ja jestem bardzo dojrzała jak na te 18 lat i on sam czuje się młodo przy mnie.

Co za typ.. Autorko nie bądź naiwna. Serwuje najbanalniejsze Ci banały.

Gość MA ŻONĘ i kręci na boku z 18latką, no jaki porządny facet tak robi?! Nie daj się zaślepić jego 'dojrzałością'. I pomyśl jakie będą konsekwencje jak sprawa się wyda.

[Sanbi145]

Chyba wszystko zostało już powiedziane.
Teraz autorka musi sama zdecydować - Swoją drogą mogłaby się odezwać, bo tylko powielamy być może niepotrzebnie te same kwestie...

[wolnemysli]

Daj mu określony czas na rozstanie z żoną ( np. miesiąc, czy dwa). Czyli niech w tym czasie:
a). zakomunikuje żonie, że chce rozwodu ( jestem niemal przekonana, że żona nie ma pojęcia o sypaniu się jej związku )
b). wyprowadzi się od niej lub ona od niego
c). złoży papiery rozwodowe

W ten sposób zmarnujesz sobie co najwyżej 1-2 miesiące, a nie kilka lub kilkanaście miesięcy/lat na bycie zwodzoną kochanką.
Wątpię, że inne argumenty do Ciebie autorko trafią niż przekonanie się na własnej skórze.
No i oczywiście jak już zapewne w ciągu tych 1-2 miesięcy wydarzy się ogromna ilość sytuacji losowych, które uniemożliwią zrealizowanie wyżej wymienionych punktów, to mam nadzieję, że w pełni zaufasz instynktowi i przejrzysz na oczy
Jeśli jednak jakimś cudem odejdzie od żony to śmiało można próbować.

[I am Rock]

Nie miej złudzeń, że on odejdzie od żony. Na pewno tego nie zrobi. Po prostu ma chęć na młode ciało. Tacy miewają chęć na przygody i nic więcej. I tak wracają do żon. Bo chyba nie myślisz, że będzie czekał, aż dorośniesz?

[Adrianna_8]

Jezus, jak czytam "jestes bardzo dojrzala jak na 18 lat", to mi sie rzygac chce.

Mam 30-letniego znajomego w zwiazku z 16/17-latka i nijak nie maja oni tematow do rozmow. Eee, szkoda gadac. W tym wieku to za duza roznica, nie mowiac juz o tym, ze na 99% koles chce Cie po prostu wykorzystac.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Paulaaa81]

Napisane przez ania8598

Witam was wszystkich serdecznie.

Czy to możliwe, że ten mężczyzna mógł się we mnie zakochać? Czy ja jestem po prostu zbyt naiwna?

Wiele mężczyzn mami kobiety, potencjalne kochanki, tekstami o miłości itp. Nie idź w tę stronę, po prostu zerwij kontakt. Uwikłanie się w romans z dużo starszym facetem (może możliwe jest posiadanie podobnych światopoglądów, ale już na pewno nie celów życiowych - 18latka myśli zupełnie inaczej niż osoba po 30., naprawdę).

Z jego perspektywy to wygląda tak: fajna małolata, zaliczyłbym.

Co mu szkodzi, nie jest już Twoim nauczycielem, kto by nie chciał przespać się bez konsekwencji z nastolatką?

Uciekaj gdzie pieprz rośnie.

[mogg]

Napisane przez mslea1917

Przeraża mnie, że dorosła kobieta mogłaby tak zrobić, powinna w razie czego winić swojego męża, bo to on ślubował jej wierność nie jakaś licealistka. Nie utrwalajmy tego hasła "łatwa kobieta". To, że kobieta ma romans z żonatym może świadczyć, że jest naiwna, zakochana czy znudzona, a nie, że jest łatwa.

Tak mnie tez ale tak sie skonczylo w przypadku kolezanki ktora w sumie nie byla przyczyna rozwodu a ex zona zrobila z jej zycia pieklo... i dziewczyna sie wycierpiala bo dano jej latle wlasnie ze rozwala malzenstwa itp. Ex zona skupila cala zlosc na kolezance niestety

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka