Mamy majowe 2017 cz. III

[fartuch]

A i do torby koniecznie papier toaletowy jakiś mega delikatny. W szpitalu byl szary papier i myslalam ze mi dupe podrapie, bo raz zapomniałam do kibla wziąć swój

[decorail]

Felliciti - ja przy soczku banan-porzeczka

[vikuniaa]

Napisane przez fartuch

A i do torby koniecznie papier toaletowy jakiś mega delikatny. W szpitalu byl szary papier i myslalam ze mi dupe podrapie, bo raz zapomniałam do kibla wziąć swój

Szary to prawie jak scierny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Chyba najbardziej boje sie ze mnie mogą nacinać chyba cesarki mniej sie boje niz tego albo ze pęknę brrr

Dziewczyny a zaopatrujecie sie w jakies zabawki maty ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6964744 6]Chyba najbardziej boje sie ze mnie mogą nacinać chyba cesarki mniej sie boje niz tego albo ze pęknę brrr

Dziewczyny a zaopatrujecie sie w jakies zabawki maty ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



Ja z tego co mi mówiła szwagierka, dostanę od niej matę edukacyjna. Ale na sam początek to bedzie tylko karuzela do łóżeczka i szumis.

A o papierze toaletowym to myślałam zeby zabrać wilgotny sa takie dla dzieci.

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[milutek]

Dziewczyny a czego konkretnie boicie się w tym nacinaniu? Już nie jedna z mam pisała ze to wcale nie boli bo wykonuje się podczas skurczu. I taka jest prawda, ja tez nic nie czułam, słyszałam jedynie dźwięk nożyczek chirurgicznych

[mamaSmerfuni]

Gornek , wkładki laktacyjne- penaten mama. Próbowałam wielu te są bezkonkurencyjne, przy obolałych skutkach ma to znaczenie, przy nieobolalych komfort też jest dużo większy.

Co do nacięcia krocza, ponoć nie boli, ja mocno popękalam, poczułam takie rezerwanie i zapieklo mnie chwilę, ale to nie był jakiś straszny ból, byłam wtedy mega skupiona na porodzie, dopiero potem się zaczęło. Mam nadzieję, że tym razem w porę mnie natną, Szycie jest w znieczuleniu miejscowym, też nie boli.

Fartuch, dobre z tym psiakaczem. Ja poprzednim razem nie używałam tantum rosa, podmywalam się sama woda z butelki, teraz zobaczę, może i wezmę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6964744 6]Chyba najbardziej boje sie ze mnie mogą nacinać chyba cesarki mniej sie boje niz tego albo ze pęknę brrr

Dziewczyny a zaopatrujecie sie w jakies zabawki maty ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie bój się, to nie straszne, lepiej jest byc nacieta niż mieć na siłę chronione krocze i popękac. Mi położna chronila, a niestety okazało się, że córcia szła z rączka i nic to nie dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vikuniaa]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6964744 6]Chyba najbardziej boje sie ze mnie mogą nacinać chyba cesarki mniej sie boje niz tego albo ze pęknę brrr

Dziewczyny a zaopatrujecie sie w jakies zabawki maty ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


A ja nawet nie naciecia, a szycia...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez milutek

Dziewczyny a czego konkretnie boicie się w tym nacinaniu? Już nie jedna z mam pisała ze to wcale nie boli bo wykonuje się podczas skurczu. I taka jest prawda, ja tez nic nie czułam, słyszałam jedynie dźwięk nożyczek chirurgicznych

Napisane przez mamaSmerfuni

Gornek , wkładki laktacyjne- penaten mama. Próbowałam wielu te są bezkonkurencyjne, przy obolałych skutkach ma to znaczenie, przy nieobolalych komfort też jest dużo większy.

Co do nacięcia krocza, ponoć nie boli, ja mocno popękalam, poczułam takie rezerwanie i zapieklo mnie chwilę, ale to nie był jakiś straszny ból, byłam wtedy mega skupiona na porodzie, dopiero potem się zaczęło. Mam nadzieję, że tym razem w porę mnie natną, Szycie jest w znieczuleniu miejscowym, też nie boli.

Fartuch, dobre z tym psiakaczem. Ja poprzednim razem nie używałam tantum rosa, podmywalam się sama woda z butelki, teraz zobaczę, może i wezmę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------


Nie bój się, to nie straszne, lepiej jest byc nacieta niż mieć na siłę chronione krocze i popękac. Mi położna chronila, a niestety okazało się, że córcia szła z rączka i nic to nie dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sie chyba boje tego bolu dzien pózniej i jak wszystko bedzie sie goić i ze seks moze byc bolesny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glassball]

Napisane przez gornek

A powiedzcie mi bo sobie produkty firmami zapisuje, jakie wkładki laktacyjne polecacie ? Ktore sie u Was sprawdziły? Moja znajoma używa wszystkiego canpolu od majtek, przez podkłady i wkładki ale tez chce znac zdanie innych.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ja tak jak pisałam, polecam canpol takie z aloesem, ale zwykle tez. Dla mnie były akurat, nie polecam rosmanowych, z aventa są jak dla mnie za grube i za wielkie. Probowalam tez nuka i przeróżne probkowe jakie dostawałam. Zostalam przy canpolu.
Przypomniałam sobie teraz, ze początku jak miałam mega obolałe sutki, to w starej koszulce wycielam na nie dziury smarowalam lanoliną i tak chodziłam po domu i wietrzylam bo każde tarcie to była tortura. Oczywiście byłam tylko z małym i mężem ale naprawdę pomagało na szybsze gojenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fartuch]

Napisane przez vikuniaa

A ja nawet nie naciecia, a szycia...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do szycia masz znieczulenie miejscowe.



Co do wkladek laktacyjnych to dla mnie najlepsze sa takie w rozowym opakowaniu z rossmana. Nie sa tanie, ale są ladnie wyprofilowane. Wyprobowalam rozne i te sa najlepsze zdecydowanie. Aaa juz wiem Johnson and johson, czy jak to tam sie pisze



Wiecie co tz musiał mi przywieść do szpitala? Haha nie zgadniecie przedłużacz. W pokoju bylo tylko jedno gniazdko, przedłużacz byl na wagę złota bez niego byla masakra telefon mi padl niedlugo po porodzie i nie mialam jak naładować
I sie skontaktowac z kim kolwiek

[gornek]

Wrzucam sobie pomału rzeczy do koszyka na gemini dla siebie i tak podpytuje, pewnie wezmę 2 rożne firmy wkładek i sobie zobaczę co mi pasuje. Krem na sutki tez juz wrzuciłam z ziaji, szkoda ze rossmanowe sa nie dostępne w Polsce, ale zapytam brata kiedy przyjedzie to mi kupi i zostawi u rodziców bo ponoć sa świetne.
A co do majtek poporodowych bo sa rożne opinie, jakie firmy sa ok ? Dużo sobie chwali hartmanna, ale ich nie m Anka gemini, ram sa głownie canpolu.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[fartuch]

Napisane przez gornek

Wrzucam sobie pomału rzeczy do koszyka na gemini dla siebie i tak podpytuje, pewnie wezmę 2 rożne firmy wkładek i sobie zobaczę co mi pasuje. Krem na sutki tez juz wrzuciłam z ziaji, szkoda ze rossmanowe sa nie dostępne w Polsce, ale zapytam brata kiedy przyjedzie to mi kupi i zostawi u rodziców bo ponoć sa świetne.
A co do majtek poporodowych bo sa rożne opinie, jakie firmy sa ok ? Dużo sobie chwali hartmanna, ale ich nie m Anka gemini, ram sa głownie canpolu.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Z canpolu sa chyba dobre ale tylko wielorazowe, tzn taka maja oficjalną nazwę. Ja mialam jedne super a drugie badziewne i nie pamiętam kompletnie jakie to byly, a zamawialam tez z Gemini. I polecam brać śmiało rozmiar większy, ja nosze gacie M, a L byly na styk, teraz bym sie nawet pokusila na xl

[Olivia000]

A te majtki to jakas k9niecznosc jest?? Ja uzywslam zwyklych bawelnianych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Powiem szczerze ze przeraza mnie mysl poporodowa w szpitalu. W uk o 20: 30 urodzilam a o 10 rano juz bylam w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fartuch]

Napisane przez Olivia000

A te majtki to jakas k9niecznosc jest?? Ja uzywslam zwyklych bawelnianych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Powiem szczerze ze przeraza mnie mysl poporodowa w szpitalu. W uk o 20: 30 urodzilam a o 10 rano juz bylam w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas polozne sie darły za zwykle gacie. Mysle ze co szpital to inne wymogi.

Ja po porodzie lezalam 8 dni.. masakra.

[Olivia000]

Napisane przez fartuch

U nas polozne sie darły za zwykle gacie. Mysle ze co szpital to inne wymogi.

Ja po porodzie lezalam 8 dni.. masakra.

A mwoly dlaczego nie mozna zwyklych?? Czy tylko tak dla zasady? Umarlabym 8 dni w szpitalu siedziec. Mam nadzieje ze nic sie nie bedzie dxislo i w miare szybko wroce do domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaSmerfuni]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6964792 1]Ja sie chyba boje tego bolu dzien pózniej i jak wszystko bedzie sie goić i ze seks moze byc bolesny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Bardzo chciałabym rozwiać Twoje obawy, tzn wiem, że czasem są jakieś hardcorowe sytuację, ale to sporadyczne. Moj lekarz jak mnie zobaczył to powiedział, o widzę, że mocno pani popękala. Przez pierwszy tydzień owszem ciągnęło, nie mogłam długo siedzieć czy stać (w szpitalu przez ierwsze dwie doby nie siadalam) . Ale poprostu leżałem z małą i wszystko miałam pod ręką. Po tygodniu z każdym dniem było znacznie lepiej. Też miałam obawy, bo (przepraszam ze dosłownie, ale myślę, że to może komuś pomoc) byłam tam dość otwarta, nabierało mi się powietrze i nie kontrolowanie uchodziło przerazało mnie to, ale działo się tak tylko w pierwszych dniach, kiedy nikt obcy jeszcze nie przychodził i ja nie wychodziłem, potem wszystko wróciło do normy i swojego wyglądu ( lekarz pewnie widzi różnice, mój mąż nie). Nie pamiętam kiedy był pierwszy seks, nie zaraz po połogu, ale też nie jakoś późno, nic mnie nie bolało, było lepiej niż przed porodem i mąż nie widział żadnej różnicy.
Moja sytuacja nie była super idealna, przecież są kobiety co rodzą i biegną obrazu na spacer i wszystko jest super, ale pomimo tego, to wszystko bylo do wytrzymania, nie musiałam płakać z bólu, nie miałam dość, wszystko wróciło do stanu wyjściowego i do normy.

A powiem Wam jeszcze, że leżałem po porodzie z dziewczyną, która pierwszy poród miała mega hardcorowy, ale naprawdę mega ( nie będę opowiadać żeby nie straszyć, napomkne tylko, że trzy miesiące leżała i po kilku miesiącach miała robiona plastyke) i pomimo tego, świadomie zdecydowała się na kolejne dziecko, bo powiedziała, że o bólu i tym co złe się zapomina i to prawda, ja po porodzie byłam z siebie dumna, czułam się bardzo kobieco i moje poczucie własnej wartości wzrosło, dodatkowo jest tyle pozytywnych uczuć związanych z maluszkiem, że człowiek się tak nie skupia na bólu i niedogodności ach. To jest, ale jakby gdzieś z boku, w magiczny sposób schodzi na dalszy plan.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fartuch]

Napisane przez mamaSmerfuni

Bardzo chciałabym rozwiać Twoje obawy, tzn wiem, że czasem są jakieś hardcorowe sytuację, ale to sporadyczne. Moj lekarz jak mnie zobaczył to powiedział, o widzę, że mocno pani popękala. Przez pierwszy tydzień owszem ciągnęło, nie mogłam długo siedzieć czy stać (w szpitalu przez ierwsze dwie doby nie siadalam) . Ale poprostu leżałem z małą i wszystko miałam pod ręką. Po tygodniu z każdym dniem było znacznie lepiej. Też miałam obawy, bo (przepraszam ze dosłownie, ale myślę, że to może komuś pomoc) byłam tam dość otwarta, nabierało mi się powietrze i nie kontrolowanie uchodziło przerazało mnie to, ale działo się tak tylko w pierwszych dniach, kiedy nikt obcy jeszcze nie przychodził i ja nie wychodziłem, potem wszystko wróciło do normy i swojego wyglądu ( lekarz pewnie widzi różnice, mój mąż nie). Nie pamiętam kiedy był pierwszy seks, nie zaraz po połogu, ale też nie jakoś późno, nic mnie nie bolało, było lepiej niż przed porodem i mąż nie widział żadnej różnicy.
Moja sytuacja nie była super idealna, przecież są kobiety co rodzą i biegną obrazu na spacer i wszystko jest super, ale pomimo tego, to wszystko bylo do wytrzymania, nie musiałam płakać z bólu, nie miałam dość, wszystko wróciło do stanu wyjściowego i do normy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie było podobnie, tylko mialam naciecie. Pierwszy dzien był najgorszy, bo musialam siadac tak bokiem tyłka. Potem kazdego dnia był coraz lepiej. Znow się powtórzę, ze wietrzenie krocza dzialalo u mnie cuda, nawet lekarze na obchodzie byli w szoku ze tak szybko sie goje. Mnie osobiście bardziej bolalo obkurczanie sie macicy podczas karmienia piersią, normalnie takie mini porody, myślałam że będę gryzla ściany na szczęście nie każda kobietę to dotyka. Seks po porodzie to bardziej bariera psychiczna. U nas było dość późno bo jakieś 4 miesiace, bo się bałam a nie potrzebnie. Strach ma wielkie oczy. No i jeszcze dodam ze po porodzie mam duzo większą przyjemność z seksu, tz mówi to samo.



Olivia, w zwykłych gaciach nie ma takiej cyrkulacji powietrza

[Olivia000]

W bawelnianych nie ma cyrkulacji?? To ja pi puerwsze
Ym pirodzie nie powinnam sie zagoic na to wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[decorail]

To ja nacięcia i szycia się nie boję. Tylko tego, że ból będzie obezwładniający i nie będę umiała zmobilizować się do współpracy z położną.

A z seksem mam liczę, że będzie lepiej

[Baambi]

Ja się staram nie myśleć o nacięciu.Nic to myślenie nie da. Liczę na dobrą wspołpracę z położną. W szpitalu w którym mam zamiar rodzić starają się chronić krocze w miarę oczywiście możliwości.
Będzie co ma być, byle dojść do siebie, byle dzidzia zdrowa

[ukrajinka]

kobietki, a uzywalyscie moze pasow poporodowych? Ja nie, ale teraz tak sie zastanawiam..

[gornek]

Ja narazie o tym nie myśle, bo nie wiem czy bedzie SN czy cc. Pewnie lepiej bym sie czuła po cc, chociaż by mnie ciągnęło itp ale nie miałabym problemu za to z kroczem xd sie okaże. Bardziej sie boje tego, ze zrobią mi cc wcześniej i będę musiała długo leżeć z maluszkiem zeby on doszedł do siebie, bo nie chce bez niego wychodzić.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Baambi]

Wiem że można próbować się rozciągać tam na dole z pomocą specjalnego balonika albo masować olejkiem. Podobno pomaga, nie zaszkodzi spróbować

[fartuch]

Napisane przez ukrajinka

kobietki, a uzywalyscie moze pasow poporodowych? Ja nie, ale teraz tak sie zastanawiam..

Niby nie wskazane bo rozleniwia miesnie, różne sa opinie w necie..

Napisane przez Baambi

Wiem że można próbować się rozciągać tam na dole z pomocą specjalnego balonika albo masować olejkiem. Podobno pomaga, nie zaszkodzi spróbować

Niech tz masuje :P


Ja jadlam olej z wiesiołka i piłam liść maliny. Mialo to przyspieszyć poród. Hmmm. Raczej nie pomoglo.

U mnie naciecie bylo jedynym sposobem na zakończenie porodu. Syn nie mogl zejsc nizej, co chwile sie cofał. Po nacieciu poszlo odrazu

[Baambi]

Fartuch racja

[CamomileS]

Ktoś jeszcze nie może spać ?
Ja już po śniadaniu, po herbatce i jeszcze chleb pieke. Pies na mnie patrzy z politowaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Ja właśnie wstaje bo jadę na badania przed środową wizytą

Wysłane z Lumia za pomocą Tapatalk

[mamaSmerfuni]

Napisane przez Baambi

Wiem że można próbować się rozciągać tam na dole z pomocą specjalnego balonika albo masować olejkiem. Podobno pomaga, nie zaszkodzi spróbować

Tak, ale mi gin powiedział, że dopiero pod koniec ciąży oleje. a o baloniku nie słyszałam do rozciągania, jedynie o tym do rozwierania szyjki już w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vikuniaa]

Ja wlasnie wstaje, na 10 jade na masaz plecow do poloznej.
Maly mnie coraz mocniej kopie, ciekawe jak to bedzie jak bedzie wazyl wiecej .
Jestem tak okrutnie glodna, ide sobie szybko cos zrobic...
Dzisiaj mam zamiar ogarnac w domu, zrobic obiad i potem zajac sie soba-maseczki, peelingi, paznokcie i znalazlam fajny kanal na yt z cwiczeniami dla ciezarnych, pozniej podrzuce nazwe.

Dziec mnie dzisiaj nad ranem kopal daleko w bokach i po obu stronach jednoczesnie mozliwe, ze sie odwracal?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz