Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[miszkaaa]

Dzień dobry.

Zaraz zbieramy się na szczepienie.
Trzymajcie kciuki!😀

[MariaFrancesca]

Napisane przez miszkaaa

Dzień dobry.

Zaraz zbieramy się na szczepienie.
Trzymajcie kciuki!😀

Trzymamy mocno.
Miszka czy to Ty pisałaś, że stosujesz olej z czarnuszki? Chcialam ostatnio kupić, ale strasznie drogie dziadostwo, lniany kupuję w okolicqch 10-12 zł, a on był za 65 zł. Mogłabyś mniebprzekonać dlaczego on talki dobry?


Claudette nie dziwię Ci się, że nie znosisz kp, ja też tego nienawidzę. Trzymają mnie przy tym jedynie względy zdrowotne, inaczej dawnobrzuciłabym to w diabły. Niestety teraz jest laktacyjny terror, jak nie karmisz piersią jesteś złą matką. Moja młodsza ciocia miała podobny problem, przy pierwszym dziecku strasznie poranione brodawki i strasznie przeżywała to psychicznie. W końcu dała butlę i wyluzowała, córka wyrosła na zdrową 18-letnią pannicę. Ciocia ta mi mówiła żebym właśnie się nie przejmowała i jak nie będzie innej opcji ti bez wyrzutów sumienia przejść na butlę. Widzę, że orędowniczkami kp są kobiety po 60-tce, które już nie pamiętają jak to było. U mnie była to teściowa, która wszystkim się chwali, że karmiła ostatnią córkę 3 lata. Zapomina tylmko wspomnieć, że pozostała trójka jechała na butli. Dopiero jak podbuntowałam męża to się przyznała, z resztą widać było na zdjęciach. Taka położna szpiralu, też w tym wieku, opowiadała jakie to jest super, ta, może z perspektywy czasu.

[australia87]

Miszka, kciukasy za szczepienie

Mnie kp też jakoś nie jarało. Wkurzało mnie, że musiałam szukać ustronnego miejsca do karmienia jak byłam poza domem. Z plusów kp to na pewno kwestia finansowa, ale to chyba tylko jedyny plus jak dla mnie Drugie dziecko też na pewno będę karmiła piersią, ale też bez spiny

[Claudette1996]

Napisane przez MariaFrancesca

Trzymamy mocno.
Miszka czy to Ty pisałaś, że stosujesz olej z czarnuszki? Chcialam ostatnio kupić, ale strasznie drogie dziadostwo, lniany kupuję w okolicqch 10-12 zł, a on był za 65 zł. Mogłabyś mniebprzekonać dlaczego on talki dobry?


Claudette nie dziwię Ci się, że nie znosisz kp, ja też tego nienawidzę. Trzymają mnie przy tym jedynie względy zdrowotne, inaczej dawnobrzuciłabym to w diabły. Niestety teraz jest laktacyjny terror, jak nie karmisz piersią jesteś złą matką. Moja młodsza ciocia miała podobny problem, przy pierwszym dziecku strasznie poranione brodawki i strasznie przeżywała to psychicznie. W końcu dała butlę i wyluzowała, córka wyrosła na zdrową 18-letnią pannicę. Ciocia ta mi mówiła żebym właśnie się nie przejmowała i jak nie będzie innej opcji ti bez wyrzutów sumienia przejść na butlę. Widzę, że orędowniczkami kp są kobiety po 60-tce, które już nie pamiętają jak to było. U mnie była to teściowa, która wszystkim się chwali, że karmiła ostatnią córkę 3 lata. Zapomina tylmko wspomnieć, że pozostała trójka jechała na butli. Dopiero jak podbuntowałam męża to się przyznała, z resztą widać było na zdjęciach. Taka położna szpiralu, też w tym wieku, opowiadała jakie to jest super, ta, może z perspektywy czasu.

Widzisz, wspominasz o względach zdrowotnych, może to jest kwestia dojrzałości, może za młoda na to wszystko jestem, może to jest wina tego że sie nie dowiedziałam sie o co chodzi w Kp, nie czytałam o tym będąc w ciąży, z resztą nie lubię być przez coś powstrzymywana, że np bym musiała wrócić do domu na karmienie....

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez australia87

Miszka, kciukasy za szczepienie

Mnie kp też jakoś nie jarało. Wkurzało mnie, że musiałam szukać ustronnego miejsca do karmienia jak byłam poza domem. Z plusów kp to na pewno kwestia finansowa, ale to chyba tylko jedyny plus jak dla mnie Drugie dziecko też na pewno będę karmiła piersią, ale też bez spiny

Ja to o drugim dziecku nie chcę nawet myśleć

[kiara92]

Miszka kciuki!


Ja lubię kp, ale szczerze to uważam, że to każdego osobista i intymna sprawa, a pytania o sposób karmienia, komentowanie tego przez inne osoby jest nie na miejscu. U nas też nie od początku było kolorowo, na samym początku nie miałam za dużo pokarmu, potem mały leżąc na oddziale neonatologicznym był karmiony głównie moim mlekiem, ale z butelki i po powrocie do domu nie chciał ssać piersi. Dużo czasu, nerwów i energii kosztowało nas by ponownie zaakceptował pierś. Guzik komu do tego jak kto karmi.

[majkela12]

Hej

miszkaaa powodzenia

Usypianie w dzień- huśtawka i okap w kuchni lub na dworze w wózku. Ostatnio się staram, żeby spał w domu, a na spacerze był aktywny, żebym chociaż po powrocie obiad mogła ogarnąć albo chociaż odsapnąć.
Usypianie w nocy- na wieczór przy cycusiu na leżąco, potem odkładam do łóżeczka. W nocy biorę go do nas albo muszę bujać na leżaczku. Oczywiście usypianie przy włączonej szumiącej owieczce.
Noce- ja już kapituluję. Miszka ja się z Tobą zgadzam, że nasze dzieci są już na tyle duże, że potrzebują już coś więcej niż nasze mleko. Kupiłam wczoraj kasze hippa z mlekiem taką na dobranoc, ale skubany wziął może 4 łyżeczki tyle. Dwie pobudki w nocy na bujanie + tryjaldr pobudek na karmienie i nawet kawa rano nie pomaga.
Fb- ja próbowałam pisać na innym wątku mamusiowym, nawet założyłam konto, ale nie ogarniałam właśnie tych dopisywanych komentarzy, poza tym na fb trzeba mieć dużo czasu, a ja nawet na wizaż ledwo wchodzę
Spadek kg - wszystko stanęło. Jednak trzy ciąże zrobiły swoje. Po drugiej ciąży nie zdążyłam się ogarnąć i teraz mam 15kg. Przy 175cm mam 73kg okropny brzuch i dobijam pomału do rozmiaru 42 a w szafie rozm S i M Nie wiem jak ja to zrobię, już wzięłam się za ograniczanie jedzenia, odstawiłam jasne pieczywo i słodycze i staram się nie jeść na wieczór, ze względu na kp na ostrą dietę nie mogę sobie teraz pozwolić. Chciałam ćwiczyć z mel b, ale wieczorem to już padam na pyszczka. Wymyśliłam zatem, że odstawiam samochód, biorę psa (bo też się biedny zapuścił) i rwiemy z kapcia na zakupy/do szkoły. Na razie dzień w dzień robimy ok 6km, więc chociaż tyle. Potem wezmę się za rzeźbę W ogóle przechodzę jakiś kryzys przestałam się malować, totalnie się zaniedbałam. Ciężko dbać o swoje ciało jak się go nie akceptuje i koło się zamyka.

sliweczka85 rozumiem i mimo wszystko kładź przed nim jedzenie, nie ma opcji do osiemnastki załapie a może się zraził bo raz złapał za gorące U nas biedak nie daje rady łapać gruszki/kiwi i pomarańczy, bo mu z łapki ucieka i się wkurza. Za śliskie.
Lena_Marlena filmik możesz dodać jako link do youtuba brawo dla Frania, swojego też bym chętnie wyeksmitowała do drugiego pokoju, ale to większe u nas roszady.
kiara92 super, że tak Wam idzie rozszerzanie
PikPik starszak dostawał bebilon(było to wtedy najlepsze mleczko) córcia po kp przez miesiąc jadła bebiko, bo podobny skład a cena lepsza, ale ona wtedy totalnie już odrzuciła mleko. Teraz w szafce mam w saszetkach awaryjnie hippa, ale ani razu jeszcze nie dałam.
Claudette1996 współczuję
MariaFrancesca ja też mam czasem takie dni, ze ledwo się dzień rozpocznie, a ja już odliczam do jego końca, ale dzięki dzieciakom szybko zlatuje, czasami za szybko...kurcze niedługo do pracy.

Faktycznie, urlop macierzyński hahaha dobre, kierat zdecydowanie lepiej pasuje albo tyranie

[Honcia]

Claudette mialaś przejścia biedna dobrze, ze już się dogadujecie z Kubusiem w każdej kwestii kp to nie obowiązek

Miszka kciuki za szczepienie

Majkela ja też mam ostatnio problem z akceptacją siebie niby robię dobrą minę do złej gry ale tak naprawdę nie chce mi się nawet balsamu używać jak pomyślę, ze muszę go wetrzeć w te hektary mojego ciała mam nadzieję, ze wiosną jak wyjdzie słońce to mi się zachce

Kiara u nas palce w nosie też standard

Bylam w Biedro i majtek oddać nie można taki regulamin i koniec. Wygrzebalyśmy z panią 5 par w jednym rozmiarze i mam przynajmniej komplet jednakowych

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Hej dziewczyny! Ja nie wyrabiam tu i na FB, a na FB mi dużo łatwiej. Hania jest baaaardzo absorbujaca...
Dziś jedziemy na USG brzucha kontrolne, jutro szczepienie

[miszkaaa]

Dzięki dziewczyny ale nic z tego.

Aaaa, wkurzona jestem na siebie bo tak się przejełam tym, że Kuba zdrowy i możemy szczepić , że nie spojrzałam na datę ostatniej szczepionki i brakło nam 5 dni do odstępu 2 mcznego.😬
O ja głupia!

Kciuki przenoszę na następny tydzień.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Maria , ja nie pilam oleju z czarnuszki.
Miałam lniany i z pestek dyni a więc nie pomogę

[Asiek121]

Napisane przez australia87

Miszka, kciukasy za szczepienie

Mnie kp też jakoś nie jarało. Wkurzało mnie, że musiałam szukać ustronnego miejsca do karmienia jak byłam poza domem. Z plusów kp to na pewno kwestia finansowa, ale to chyba tylko jedyny plus jak dla mnie Drugie dziecko też na pewno będę karmiła piersią, ale też bez spiny

dla mnie jeszcze plus , że większośc dzieci zasypia przy cycku..

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

a u nas ze spaniem też lipa straszna wybudza sie średnio 3x w ciągu godziny po smoczka albo jęczy i musze ją kołysać za dupke, rece mi juz więdną nawet na leżąco. Przysypiam kołyszcząc ją a ona sie budzi ;(
Czasem cała noc gra kołysanka z yt i szumiś wtedy w miare śpi. ALe jak tylko sie wyłączy od razu sie budzi

usypianie oczywiście na rękach, ale chyba muszę się wziąć za to i jakoś inaczej będę próbować. Kupiłam już meliske dla siebie, żeby sie nie wkurzać pewnie będą łzy pot i nerwy ale czas najwyzszy..

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Dziewczyny wysłałam priv, wybaczvie, ze dopiero teraz 😘

[australia87]

Napisane przez Claudette1996

Widzisz, wspominasz o względach zdrowotnych, może to jest kwestia dojrzałości, może za młoda na to wszystko jestem, może to jest wina tego że sie nie dowiedziałam sie o co chodzi w Kp, nie czytałam o tym będąc w ciąży, z resztą nie lubię być przez coś powstrzymywana, że np bym musiała wrócić do domu na karmienie....

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------




Ja to o drugim dziecku nie chcę nawet myśleć

Na Twoim miejscu to pewnie też bym nie myślała...

Napisane przez majkela12

sliweczka85 rozumiem i mimo wszystko kładź przed nim jedzenie, nie ma opcji do osiemnastki załapie a może się zraził bo raz złapał za gorące U nas biedak nie daje rady łapać gruszki/kiwi i pomarańczy, bo mu z łapki ucieka i się wkurza. Za śliskie.

Napisane przez Honcia

Bylam w Biedro i majtek oddać nie można taki regulamin i koniec. Wygrzebalyśmy z panią 5 par w jednym rozmiarze i mam przynajmniej komplet jednakowych

Czyli nie oddałaś, ale wymienili Ci?

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;69828966]Hej dziewczyny! Ja nie wyrabiam tu i na FB, a na FB mi dużo łatwiej. Hania jest baaaardzo absorbujaca...
Dziś jedziemy na USG brzucha kontrolne, jutro szczepienie[/QUOTE]

[Honcia]

Napisane przez australia87

Na Twoim miejscu to pewnie też bym nie myślała...





Czyli nie oddałaś, ale wymienili Ci?

Tak, wymienilam te male na większe

MariaF ja pilam olej z czarnuszki ale szczerze powiedziawszy zaniechalam bo drogi cholernie a mialam tylko malutką buteleczkę więc o efektach trudno mówić. Smakował mi za to bardzo i salatki z nim były obłędne

[australia87]

Napisane przez Honcia

Tak, wymienilam te male na większe

MariaF ja pilam olej z czarnuszki ale szczerze powiedziawszy zaniechalam bo drogi cholernie a mialam tylko malutką buteleczkę więc o efektach trudno mówić. Smakował mi za to bardzo i salatki z nim były obłędne

To chociaż tyle dobrego

Miała być drzemka, a poszła kupa Czyli mam co najmniej pół godziny jęczenia gratis

[Claudette1996]

Napisane przez kiara92

Miszka kciuki!


Ja lubię kp, ale szczerze to uważam, że to każdego osobista i intymna sprawa, a pytania o sposób karmienia, komentowanie tego przez inne osoby jest nie na miejscu. U nas też nie od początku było kolorowo, na samym początku nie miałam za dużo pokarmu, potem mały leżąc na oddziale neonatologicznym był karmiony głównie moim mlekiem, ale z butelki i po powrocie do domu nie chciał ssać piersi. Dużo czasu, nerwów i energii kosztowało nas by ponownie zaakceptował pierś. Guzik komu do tego jak kto karmi.

Ile ja się krytyki nasłuchałam to szkoda gadać

Napisane przez australia87

Na Twoim miejscu to pewnie też bym nie myślała...





Czyli nie oddałaś, ale wymienili Ci?

Nie tylko o Kp chodzi jeśli byłaby 2 ciąża, pieniądze przedewszystkim, no niby zaczełam brać teraz tabletki ale już jedną ominełam nie mam pamięci.

[Asiek121]

Napisane przez Claudette1996

Ile ja się krytyki nasłuchałam to szkoda gadać




Nie tylko o Kp chodzi jeśli byłaby 2 ciąża, pieniądze przedewszystkim, no niby zaczełam brać teraz tabletki ale już jedną ominełam nie mam pamięci.

u mnie też warunki finansowe i lokalowe nie sprzyjają

[Honcia]

Napisane przez Claudette1996

Ile ja się krytyki nasłuchałam to szkoda gadać




Nie tylko o Kp chodzi jeśli byłaby 2 ciąża, pieniądze przedewszystkim, no niby zaczełam brać teraz tabletki ale już jedną ominełam nie mam pamięci.

Napisane przez Asiek121

u mnie też warunki finansowe i lokalowe nie sprzyjają

Dziewczyny wy młode jesteście, jeszcze zdążycie ze wszystkim

[Lena_Marlena]

https://youtu.be/43VLQIGE8hg

Udało się dodać nagrywane wczoraj wieczór, dziś jeszcze pewniej zasuwa.
Myślałam że ja zacznie swoje dwa-trzy kroczki robić na czterech to będę mieć jeszcze.chwilę na oswojenie się z tym. A on przedwczoraj pierwszy raz bez wyraznej zachęty od nas ruszył kilka kroczkow , wczoraj jak widać na filmie, a dziś musiałam za nim od pokoju do pokoju chodzić i zabierać różne rzeczy z rąk.
Od małego mówiliśmy że rośnie elektryk bo wszystkie lampy go interesowały a teraz się potwierdza bo kabelki wszystkie są jego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Claudette współczuję przeżyć
Moim zdaniem to też przesada wtrącać się w czyjeś karmienie. Mi też było przykro bardzo często jak ktoś pytał czy karmię, a ja wtedy dokarmialam i taki mętlik ze chce powiedzieć tak ale czy to nie kłamstwo, a nie chciałam zaprzeczać bo mi było przykro ze nie wyłączne kp.
Ale w drugą stronę jeśli ktoś nie chce karmić bo złe się z tym czuje to uważam że mm jest wskazane. Żadnemu dziecku kp nie przyniesie korzyści jeśli mama będzie w depresji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Claudette ja mam aplikację clue która monitoruje cykl i przypomina o tabsach a myślalas o czymś dluzszym? Wkładki tygodniowe albo plastry lub spirala? Ja do tabsow nie chce wracać już bo męczące było to że trzeba codziennie pamiętać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszkaaa]

Napisane przez Asiek121

dla mnie jeszcze plus , że większośc dzieci zasypia przy cycku..

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

a u nas ze spaniem też lipa straszna wybudza sie średnio 3x w ciągu godziny po smoczka albo jęczy i musze ją kołysać za dupke, rece mi juz więdną nawet na leżąco. Przysypiam kołyszcząc ją a ona sie budzi ;(
Czasem cała noc gra kołysanka z yt i szumiś wtedy w miare śpi. ALe jak tylko sie wyłączy od razu sie budzi

usypianie oczywiście na rękach, ale chyba muszę się wziąć za to i jakoś inaczej będę próbować. Kupiłam już meliske dla siebie, żeby sie nie wkurzać pewnie będą łzy pot i nerwy ale czas najwyzszy..

Mój Starszak taki był.
Jak sobie przypomnę to mi słabo.
Czasami mąż spał z ręką w łóżeczku i trzymał Maksia za rączkę. Wstawal bidak że scierpnietą reką ale dziecko tak spało spokojniej.
A ile było noszenia, bujania...

Ale głowa do góry! Każdy Egzemplarz inny więc drugie bedzie lepiej współpracowac 😉

[Honcia]

Napisane przez Lena_Marlena

https://youtu.be/43VLQIGE8hg

Udało się dodać nagrywane wczoraj wieczór, dziś jeszcze pewniej zasuwa.
Myślałam że ja zacznie swoje dwa-trzy kroczki robić na czterech to będę mieć jeszcze.chwilę na oswojenie się z tym. A on przedwczoraj pierwszy raz bez wyraznej zachęty od nas ruszył kilka kroczkow , wczoraj jak widać na filmie, a dziś musiałam za nim od pokoju do pokoju chodzić i zabierać różne rzeczy z rąk.
Od małego mówiliśmy że rośnie elektryk bo wszystkie lampy go interesowały a teraz się potwierdza bo kabelki wszystkie są jego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Claudette współczuję przeżyć
Moim zdaniem to też przesada wtrącać się w czyjeś karmienie. Mi też było przykro bardzo często jak ktoś pytał czy karmię, a ja wtedy dokarmialam i taki mętlik ze chce powiedzieć tak ale czy to nie kłamstwo, a nie chciałam zaprzeczać bo mi było przykro ze nie wyłączne kp.
Ale w drugą stronę jeśli ktoś nie chce karmić bo złe się z tym czuje to uważam że mm jest wskazane. Żadnemu dziecku kp nie przyniesie korzyści jeśli mama będzie w depresji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Claudette ja mam aplikację clue która monitoruje cykl i przypomina o tabsach a myślalas o czymś dluzszym? Wkładki tygodniowe albo plastry lub spirala? Ja do tabsow nie chce wracać już bo męczące było to że trzeba codziennie pamiętać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wooow superaśnie

[kiara92]

Lena ale super Franio zasuwa

[australia87]

Lena, ale czad! Niezły spryciarz z tego Twojego Franka

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Lena super! Ja próbuje moja nagrać ale cos mi mój huwai szwankuje 😡 czy którąś posiadaczka tego modelu p8 miała tak, ze filmik nagrany, a przy kolejnym odtworzeniu wyskakuje błąd, ze nie można odtworzyć wideo?

Hania tez tak raczkuje. I dziś sama zaczęła siadać 😀
Bylysny na kontrolnym USG brzuszka i wszystko ok. Jutro szczepienie

[fiazo]

My dziś mieliśmy mieć wizytę u hematologa ale odwołałam bo Tomuś od wczoraj wieczorem stan podgorączkowy 37.7-9 . Już całą dobę się utrzymuje. Kaszle, z nosa się leje.

[australia87]

Jezu, Fiazo, Wy to macie z tymi chorobami

Mam nadzieję, że jutro smogu nie będzie, bo oc*pieję siedząc drugi dzień z rzędu w domu

[MariaFrancesca]

Claudette a co z chorą wątrobą Kubusią? Tak to poważnie zabrzmiało.

Majkela moze jestem dziwna, ale chciałabym wrócić już do pracy, chyba, że się okaże, że godzenie tego wszystkiego plus ewentualne żlobkowe choroby będzie jeszcze gorsze to chyba się załamię. Bardzo często odliczam, jeszcze tylko x i przyjedzie mąż, jeszcze y i mama na weekend, jeszcze z i mąż ma urlop. Boję się tylko, że tak mi życie minie na odliczaniu do ich osiemnastki albo jeszcze dłużej.
Piszesz, że ważysz 73 przy wzroście 175, ja mam podobnie wzrostu, a waga kręci się koło 70 kg i uważam, ze wyglądam całkiem ok, więc może niepotrzebnie się zamartwiasz. Wiadomo, że mogłabym lepiej, wkurza mnie głównie mój brzuch, zawsze miałam tam nadmiar tłuszczyku, teraz mam wrazenie, że doszło do tego trochę skóry. I żeby było śmieszne pod zwałem tłuszczyku widzę spory kaloryfer, ale to efekt bujania dwóch klocków ośmiokilowych do odbicia i ululania jednocześnie poprzez robienie brzuszków do kąta jakieś 45 stopni.
Z tym tekstem, że Ignaś Śliweczki do osiemnastki załpaie dobre, ale nie wiem czy Śliweczce wystarczy cierpliwości.


Honcia dobrze, że Ci wymienili te gacie w Biedro, choć ja bym wyjaśniła Pani, że nie dajesz je na zwrot tylko na reklamację. Zachęciłaś mnie tym opisem oleju z czarnuszki, chyba kupię małą buteleczkę, widziałam po dwadzieścia parę zł.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Miszka czyli z tym szczepieniem okazało się dopiero na miejscu? Niepotrzebnie się biedna tarabaniłaś? Olje z dyni też brzmi ciekawie. Ostatnio robiłam vinegret na lnianym i musztardzie dijon i wyszedł pyszny. Jedynie rydzowy mi nie bardzo podchodzi.

[Honcia]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;69847726]Lena super! Ja próbuje moja nagrać ale cos mi mój huwai szwankuje 😡 czy którąś posiadaczka tego modelu p8 miała tak, ze filmik nagrany, a przy kolejnym odtworzeniu wyskakuje błąd, ze nie można odtworzyć wideo?

Hania tez tak raczkuje. I dziś sama zaczęła siadać 😀
Bylysny na kontrolnym USG brzuszka i wszystko ok. Jutro szczepienie[/QUOTE]
Brawo za USG
A jak tam po wycieczce do Wisły? Zofia zadowolona

Napisane przez fiazo

My dziś mieliśmy mieć wizytę u hematologa ale odwołałam bo Tomuś od wczoraj wieczorem stan podgorączkowy 37.7-9 . Już całą dobę się utrzymuje. Kaszle, z nosa się leje.

O Matulu. Przekichane masz doslownie i w przenośni Oby się nic więcej nie rozwineło

Napisane przez MariaFrancesca

Claudette a co z chorą wątrobą Kubusią? Tak to poważnie zabrzmiało.

Majkela moze jestem dziwna, ale chciałabym wrócić już do pracy, chyba, że się okaże, że godzenie tego wszystkiego plus ewentualne żlobkowe choroby będzie jeszcze gorsze to chyba się załamię. Bardzo często odliczam, jeszcze tylko x i przyjedzie mąż, jeszcze y i mama na weekend, jeszcze z i mąż ma urlop. Boję się tylko, że tak mi życie minie na odliczaniu do ich osiemnastki albo jeszcze dłużej.
Piszesz, że ważysz 73 przy wzroście 175, ja mam podobnie wzrostu, a waga kręci się koło 70 kg i uważam, ze wyglądam całkiem ok, więc może niepotrzebnie się zamartwiasz. Wiadomo, że mogłabym lepiej, wkurza mnie głównie mój brzuch, zawsze miałam tam nadmiar tłuszczyku, teraz mam wrazenie, że doszło do tego trochę skóry. I żeby było śmieszne pod zwałem tłuszczyku widzę spory kaloryfer, ale to efekt bujania dwóch klocków ośmiokilowych do odbicia i ululania jednocześnie poprzez robienie brzuszków do kąta jakieś 45 stopni.
Z tym tekstem, że Ignaś Śliweczki do osiemnastki załpaie dobre, ale nie wiem czy Śliweczce wystarczy cierpliwości.


Honcia dobrze, że Ci wymienili te gacie w Biedro, choć ja bym wyjaśniła Pani, że nie dajesz je na zwrot tylko na reklamację. Zachęciłaś mnie tym opisem oleju z czarnuszki, chyba kupię małą buteleczkę, widziałam po dwadzieścia parę zł.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Miszka czyli z tym szczepieniem okazało się dopiero na miejscu? Niepotrzebnie się biedna tarabaniłaś? Olje z dyni też brzmi ciekawie. Ostatnio robiłam vinegret na lnianym i musztardzie dijon i wyszedł pyszny. Jedynie rydzowy mi nie bardzo podchodzi.

Z tymi gaciami to nie bylo sensu się sprzeczać. Taki mają regulamin, nie ich wina. A trochę moja bo mogłam przecież przed zakupem dokładnie je pooglądać
Olej z czarnuszki dla mnie smakował jak tymianek i rozmaryn a ja kooocham te zioła blizej lata jeszcze sobie kupię do świeżej salaty z grządki

[MariaFrancesca]

Australia pół żartem, pół serio stwierdziłam kiedyś, że te względy finansowe kp wcale nie są takie oczywiste no bo witaminy, herbatki, wkładki laktacyjne, maści na obolałe brodawki. Oczywiście ktoś powie, że można bez tego karmić, ale np. zapomniałam raptem przez dwa dni brać Femibionu i zaczęły mi się robić zajady, brałam znowu i zniknęły. Ale tobtak na wyrost mówię, bo jak by to wszystko policzyc nawet z pełnym pakietem przy kp to i tak wyjdzie na korzyść kp.


Lena, dzanet gratulacje raczkowania i prób siadania. Ja po swoich widzę, że postępy idą teraz w zastraszającym tempie.



U nas dzisiaj dzień strasznego marudy, jak zwykle jestem na spacerze minimum dwie godziny tak dziś nie byłam nawet godziny. Ledwo wytrzymałam do powrotu męża, a później pojechałam do galerii na bezcelowe zwiedzanie i odstresowanie.

Widziałyście te cytaty o rodzicielstwie ?
http://dziecisawazne.pl/29-inspiruja...odzicielstwie/
Ciekawe wydają mi się 6,9,13,28, a śmieszne 8,11,16,20,24,29.

Idę myć butle, bo mąż padł, drzemie od 20tej.

[fiazo]

Ja sama sobie współczuje już się przyzwyczaiłam że mam ciężko i los mnie przy drugim nie oszczedza. Nie zmienię tego. Jedynie mogę walczyć by utrzymać w domu choroby. Doświadczenie szpitalne mam ze starszakiem i już mi wystarczy.

Maria olej z czarnuszki bardzo dobrze wpływa na odporność. Moja homeopatka go poleca. Ja niestety nie dam rady pić go. Robiłam też ostatnio próbę sodową by sprawdzić czy mam zagrzybiony organizm-nie mam.



Gratulacje dla dzieciaczków za raczkowanie. U mnie przymierza się do siadu. Przesuwa się do tyłu znakomicie. Do przodu sunie jal coś chce jak żołnierz w koszarach.

Co do rozszerzania diety to muszę poczytać o blw. Na razie idą papki mojego wykonania. Póki choroby nie skończą się to pewnie nie ruszę.

W piątek mamy wizytę u kardiologa i stoi pod znakiem zapytania. Wolałabym ją odbyć szybciej bo ma dr decyzje podjąć czy dalej mamy dawać leki. Trochę już mnie męczy te podawanie.

[australia87]

MariaFrancesca, ja szczerze mówiąc ostatnio też zaczęłam myśleć o pracy. Jeszcze do niedawna byłam zdania, że mogę siedzieć w domu, ale jakoś jednak zaczęło mi się to przykrzyć i na pewno będę szukała pracy

Fiazo w pierwszym poście tego wątku jest parę linków odnośnie BLW