Zapachy Demeter

[lietuva]

Z recenzji Sabbath na KWC widzę, że mamy dokładnie odwrotne wrażenia co do Sawdust Ja właśnie chiałabym w nim poczuć ciepłe, nadpalone i heblowane właśnie deski, czyli Sabbathowe trociny (no, może nie te "trocinki"), a czuję świeżą żywicę...

[_Adelajda_]

Napisane przez sylion

Jak na mnie lezy? Jak wielka wiącha kwiatów na trumnie dębowej.

o rrranyyy
juz nie moge sie doczekac kiedy dostane go w swoje rece

[Narnijkar]

i kolejne testy...

New Zaeland - piękny, przestrzenny...wyczuwam tę samą ozonowa nutę, którą uwielbiam w Rain - ale tutaj jest jeszcze soczystość trawy, zapach ziemi na której rośnie ( coś ma z Firefly) i wiatru, który ja kołysze...niesamowity...

Heart Breaker- zupełnie Amor Amor..nie trzeba nic więcej pisać

Lily on the Valley - niby pachnie konwalią..ale nie tak do końca..jest coś chemicznego, syntetycznego w tym zapachu. Jęsli chodzi o odwzorowanie zapachu - to na razie jest to najlepsza kompozycja ze wszystkich kwiatków Demeter - które znam. Jednakowoż..o wiele ładniejsza konwalia jest w Lilly on the Valley Penhaligon's i Lilia Bella AA Guerlain.

[lietuva]

Ja przetestowałam ostatnio Fireplace, Sushi i Basil

Fireplace jest bardzo w moim klimacie. Czuję zapach fajkowego tytoniu, herbaty lapsang souchong (czarna wędzona ), sadzy. Nie jest to zapach świeżego drewna, ognia, kominka buzującego zimą, gdy za oknem czarna noc i mróz - tylko kominka wiosną, w czasie przedświątecznych porządków. Robi się coraz cieplej, wiaterek targa ci włosy, trawka nieśmiało strzela w górę, a to zapaprane ustrojstwo trzeba w końcu na dobre wygasić, wygarnąć popiół, oczyścić komin i przewietrzyć po tym procederze cały dom. Świeże, ostre powietrze i wspomnienie dymu... Nigdy nie lubiłam tego robić, ale teraz nie mam już kominka i zatęskniłam nawet za tymi uciążliwymi aspektami jego posiadania.

Sushi Producent mówi: It's not what you think. No i faktycznie, surowej rybki tam jak na lekarstwo Podają, że składa się z następujących nut zapachowych: wodorosty, ryż, imbir, cytrusy. Zgodziłabym się z tym po części - faktycznie czuję cytrusy, cytrusy, cytrusy, a na końcu dalekim echem pobrzmiewa coś cytrusopodobnego. Imbir się gdzieś przyczaił, a ryżu w życiu nie potrafiłabym wywąchać, tym bardziej wodorostów, choć może to i lepiej... Ale muszę przyznac, że są to najładniejsze cytrusy, jakie w życiu wąchałam, takie prawdziwe. Może to trawa cytrynowa?

Basil rozczarowuje na całej linii. Uwielbiam zapach świeżej bazylii, jest to mania posunięta do tego stopnia, że czasem nacieram sobie nadgarstki świeżym listkiem owego ziółka. Jest to jednak kłopotliwe i szybko wietrzeje. Basil Demeter też przynajmniej szybko wietrzeje - i to byłoby jedyne podobieństwo z jego realowym odpowiednikiem. A zapach jest swoją drogą przedziwny - w pierwszej nucie faktycznie jakieś rozgniecione, podwiędłe liściory (ale nie bazylii ), w drugiej anyżek, a nutę głębi stanowi ser pleśniowy roquefort . Gdyby w ofercie Demeter były perfumy o zapachu tegoż serka, z pewnością bym je wzięła z czystej ciekawości, no ale nie za to płaciłam... Wielbicielkom bazylii w nieprzepoczwarzonej postaci polecam szampon Rene Furterer Fioravanti.

Edit: Minęła godzina i po "bazylii" na moim nadgarstku nie został nawet ślad.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Ja mam Cinnamon Bun i jestem rozczarowana- wyobrażałam sobie coś bardziej maślano-cynamonowego, tymczasem czuję zapach bardziej korzenny... Takie moje odczucie. Buteleczka powędrowała spowrotem na allegro

[dzika truskawa]

Firefly - nuta, która jak wnioskuję z opisów jest specjalnością Demeter - zielsko i mokra ziemia. Za pierwszym razem, kiedy wyczułam to w Thuderstorm - byłam zaskoczona i zachwycona. Teraz jestem lekko zniesmaczona, a sądząc po opisach zapachów - pojawia się ona (i dominuje) w dużo większej ilości zapachów tej firmy. Robi się to nudne. Zapuszczę się chyba w inne Demeterowe rejony, coś spożywczego może?...

[Narnijkar]

Truskawo dokładnie
Ja np zauważyłam że w większości słodkości dominuje nuta rumowego aromatu do ciast - czy to w drinkach czy pralinkach..ta sama nuta:-(taka chemiczna...
A nuta ziemisto - "robaczana" (niektóre zgniecione małe owady tak ..jak by to nazwać.."pachną") najintensywniej pojawia się w Firefly i Dirt, w Thunderstorm jest mniej, bo tam jest dodatek tej ozonowej świeżosci z Rain, w New Zaeland tez jest ta ziemistość, ale mniej wyczuwalna- bo tam dominuje świeżość trawy i wietrznej atmosfery(tez z Rain).

Musze pochwalić Salt Air..to jeden z nielicznych wilgotniaków obok Rain - w którym nie ma tej ziemistości...
Salt Air jest jak morska bryza, którą czuć w powietrzu, na twarzy w bardzo wietrzny dzień..spacerując brzegiem morza....Chapeau dla Demeter..niesamowita wierność w oddaniu zapachu..To mój nr 1 po Rain Inny niż wszystkie dotychczas poznane przeze mnie wilgotniaki

[madziczka]

Wizażanki, gdzie jest ten zapach Sugar Addict na stronie Demeter? Przeglądam listę i chyba znowu ślepa kura jestem

[Szara Róża]

Napisane przez madziczka

Wizażanki, gdzie jest ten zapach Sugar Addict na stronie Demeter? Przeglądam listę i chyba znowu ślepa kura jestem

Madziu, Sugar Addict jest w "dziale" HOTKISS

http://www.demeterfragrance.com/Prod...ProductID=1123

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Wizażanki, gdzie jest ten zapach Sugar Addict na stronie Demeter? Przeglądam listę i chyba znowu ślepa kura jestem

Proszę:
http://www.demeterfragrance.com/Prod...ProductID=1123

[madziczka]

O ja gapa -zapomniałam, że to seria Dziękuję

[Aggis]

Dziewczyny, a czy pojawiły się tu już jakieś opinie o waniliowych zapachach Demeter - np. Vanilla Cake Batter albo Vanilla Ice Cream? Bo coś nic na ich temat mogę znaleźć a bardzo mnie te zapachy ciekawią... Któraś z Was testowała?

[emememsik]

Napisane przez Aggis

Dziewczyny, a czy pojawiły się tu już jakieś opinie o waniliowych zapachach Demeter - np. Vanilla Cake Batter albo Vanilla Ice Cream? Bo coś nic na ich temat mogę znaleźć a bardzo mnie te zapachy ciekawią... Któraś z Was testowała?

Z tego co wiem, VCB ma olik04.
A tu masz opinie o VIC: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23381

[Twitter]

Już po śniadanku - ale obżarstwo - teraz czas na inne małe przyjemności. Siedzę właśnie w bibliotece Demetry i szukam czegoś męskiego, ze wskazaniem dla Mężczyzny, nie dla mnie. Przeczytałam, że w New Zeland jest jakiś cień, może gdzieś jeszcze? Z kolei któraś z Was napisała, że w Thunderstorm - po początkowej elektryzującej nucie - pojawia się zapach taniej wody kolońskiej... Hmmm.... Może Ktoś posieje ploteczki z własnego ogródka na temat Whiskey Tabacco i Humidor? Będę wdzięczna.

Jako, że początek wiosny - już się pokazują!!! Fiołki!!! Jakie opinie na temat Violet? Jaki on jest? Czy faktycznie czysto fiołkowy, czy raczej z domieszką innych leciuchnych kwiatków? Czy ma w sobie tę aksamitną, ziemistą nutę? Nie ukrywam: uwielbiam, MUSZĘ mieć; jestem na niego zdecydowana, ale chciałabym zasięgnąć języka.

Kto już po królikach i leniuchuje?

[dorotie85]

a ja mam pytanie: czy ktos z Was wachal juz zapachy "alkoholowe" tzn. mojito, between the sheets, kamikaze itp? Czy mozna je nosic na sobie, czy tylko czuc alkohol czy inne nuty?

[zizou]

z alkoholowych mam tylko sex on the beach i w lecie bede go nosic z przyjemnoscia. czekam na kamikaze i sotb south beach, no i zamawiam mojito, red head in bed - ale to w kwietniu

[dorotie85]

wlasnie tez sie zastanawiam na sexem na bank biore black russian, uwielbiam tego drinka, kocham jego zapach, wiec mam nadzieje, ze demeter tez mi sie spodoba zastanawiam sie tez nad mojito i nawet wezme w ciemno

[zizou]

Napisane przez dorotie85

wlasnie tez sie zastanawiam na sexem na bank biore black russian, uwielbiam tego drinka, kocham jego zapach, wiec mam nadzieje, ze demeter tez mi sie spodoba zastanawiam sie tez nad mojito i nawet wezme w ciemno

ano tak, zapomnialam o ruskach - dla mnie zarowno bialy jak i czarny pachna podobnie - duzko kawy i alkoholu, nie podoba mi sie a zapach kawy lubie bardzo.

[Narnijkar]

Twitter

Ja niedługo będę miała Violet..oby to rzeczywiście były fiołki..bo większość kwiatków u Demeter to porażka... Dzisiaj miałam okazję wąchać prawdziwe fiołeczki - zrobiłam z nich bukiecik...i próbowałam zakodować ten zapach w pamięci..taki, jaki dokładnie jest..lekko ziemisty, landrynkowy, słodziutki ale nie duszący..cudny...

Dla mnie alkohole u Demeter-to mało alkoholu, dużo aromatu rumowego do ciast..zwłaszcza w Ruskach

[dzika truskawa]

Napisane przez Twitter

Już po śniadanku - ale obżarstwo - teraz czas na inne małe przyjemności. Siedzę właśnie w bibliotece Demetry i szukam czegoś męskiego, ze wskazaniem dla Mężczyzny, nie dla mnie.

Ja bym typowała This Is Not A Pipe, albo Stable Ale niestety nie miałam okazji wąchać żadnego z nich. Może jeszcze Leather?...

[cheer]

Napisane przez dorotie85

a ja mam pytanie: czy ktos z Was wachal juz zapachy "alkoholowe" tzn. mojito, between the sheets, kamikaze itp? Czy mozna je nosic na sobie, czy tylko czuc alkohol czy inne nuty?

Napisane przez dorotie85

na bank biore black russian, uwielbiam tego drinka, kocham jego zapach, wiec mam nadzieje, ze demeter tez mi sie spodoba

Posiadam Black Russian i dla mnie zero w nim alkoholu. Tylko kawa i czekolada

Napisane przez Narnijkar

Dla mnie alkohole u Demeter-to mało alkoholu, dużo aromatu rumowego do ciast..zwłaszcza w Ruskach

Ciekawe spostrzeżenie, coś w tym jest. Jednakowoż, jak na razie, mnie to nie przeszkadza

[dorotie85]

a wiec sama sprobuje, black russian jest numer 1 na mojej wishliscie

[Narnijkar]

Mną się nie sugeruj..bo ja nie przepadam za takimi słodkościami

[Twitter]

Napisane przez Narnijkar

Twitter

Ja niedługo będę miała Violet..oby to rzeczywiście były fiołki..bo większość kwiatków u Demeter to porażka... Dzisiaj miałam okazję wąchać prawdziwe fiołeczki - zrobiłam z nich bukiecik...i próbowałam zakodować ten zapach w pamięci..taki, jaki dokładnie jest..lekko ziemisty, landrynkowy, słodziutki ale nie duszący..cudny...

Dla mnie alkohole u Demeter-to mało alkoholu, dużo aromatu rumowego do ciast..zwłaszcza w Ruskach

Dzięki Narnijkar, tylko nie wiem czy "niedługo" to nie będzie już za późno Bezczelnie kupię je (Violet) w ciemno i to już zaraz natychmiast, bo miłość na ich punkcie jest to ślepota ostatnia! U mnie na ogródku jeszcze się nie pokazały złośniki, za to u sąsiadki już tak :-D
Z Twojego opisu wnioskuję, że też nimi nie gardzisz? Szkoda, że kwitną przez taki krótki okres czasu.
Pozdrawiam!

[BeYourself]

Napisane przez Twitter

Dzięki Narnijkar, tylko nie wiem czy "niedługo" to nie będzie już za późno Bezczelnie kupię je (Violet) w ciemno i to już zaraz natychmiast, bo miłość na ich punkcie jest to ślepota ostatnia! U mnie na ogródku jeszcze się nie pokazały złośniki, za to u sąsiadki już tak :-D
Z Twojego opisu wnioskuję, że też nimi nie gardzisz? Szkoda, że kwitną przez taki krótki okres czasu.
Pozdrawiam!

No nie tak natychmiast, tak jakoś w połowie kwietnia, Olu.

[Twitter]

Napisane przez dzika truskawa

Ja bym typowała This Is Not A Pipe, albo Stable Ale niestety nie miałam okazji wąchać żadnego z nich. Może jeszcze Leather?...

W bibliotece, między stadami moli mignęły mi opisy This Is Not A Pipe oraz Leather, ale myślałam, że dostanę jeszcze jakieś ploteczki od Perfumeryjnych Bab W kwestiach męskich: dalej niezdecydowanie.

Napisane przez BeYourself

No nie tak natychmiast, tak jakoś w połowie kwietnia, Olu.

Kogo moje piękne oczęta widzą Ja Ci dam!!! Połowa kwietnia tuż tuż, ani się obejrzysz a tu sesja na karku (i tu wyłania się strach, czyli jeden egzamin ) Sumując: Violecik już niedługo!!!

[BeYourself]

Napisane przez Twitter

W bibliotece, między stadami moli mignęły mi opisy This Is Not A Pipe oraz Leather, ale myślałam, że dostanę jeszcze jakieś ploteczki od Perfumeryjnych Bab W kwestiach męskich: dalej niezdecydowanie.

Kogo moje piękne oczęta widzą Ja Ci dam!!! Połowa kwietnia tuż tuż, ani się obejrzysz a tu sesja na karku (i tu wyłania się strach, czyli jeden egzamin ) Sumując: Violecik już niedługo!!!

Ja mam cztery egzaminy...

Zastanawiam się nad piwonią (Peony). Wąchał ktoś? Jestem zachwycona piwoniową wersją Angela (w którym nut Angelowatych nie czuję zresztą, tylko piwonie właśnie), więc mam nadzieję, że Demeter będą podobne?

[Twitter]

Napisane przez BeYourself

Ja mam cztery egzaminy...

Zastanawiam się nad piwonią (Peony). Wąchał ktoś? Jestem zachwycona piwoniową wersją Angela (w którym nut Angelowatych nie czuję zresztą, tylko piwonie właśnie), więc mam nadzieję, że Demeter będą podobne?

Teraz mówisz o dwóch kierunkach, ja mówiłam tylko o naszym wspólnym zainteresowaniu, z czego wychodzi, że ja mam tylko jeden!!!

Jak w moim ogródku zakwitną fiołki, to po nich przyjdzie czas na piwonie. Podrzucę Ci ze dwie jak chcesz?

[BeYourself]

Napisane przez Twitter

Teraz mówisz o dwóch kierunkach, ja mówiłam tylko o naszym wspólnym zainteresowaniu, z czego wychodzi, że ja mam tylko jeden!!!

Jak w moim ogródku zakwitną fiołki, to po nich przyjdzie czas na piwonie. Podrzucę Ci ze dwie jak chcesz?

Ok.
A rano przyjdą moderatorki i nam wtłuką za offtop.

[Velvet Acid Kitty]

Hej dziewczyny - mam pytanie
Otóż nie mogę się zdecydować między zapachami: Incense, Holy Smoke, Myrrh. Najchętniej zamówiłabym wszystkie, ale że mam ograniczone zasoby finansowe to muszę wybrać jeden . Który polecacie? Z opisu wnioskuję, że są do siebie bardzo podobne, no ale nie chcę kupować tak całkiem w ciemno...