Waga do zrzucenia w dziesiątkach! Część III

[dorota8500]

Hej dziewczyny, co dziś tu tak cichutko? Tylko nie mówcie że weekend Was złamał

Ja dziś zjadłam ok. 1350 kalorii. Ćwiczyłam z Mel B 50 minut i mam nadzieję, że może w końcu jutro zobaczę dwójkę w środku

Alekaz dobrze że mąż wspiera Twoją dietę

[Yariewenka]

Napisane przez dorota8500

Hej dziewczyny, co dziś tu tak cichutko? Tylko nie mówcie że weekend Was złamał

Ja dziś zjadłam ok. 1350 kalorii. Ćwiczyłam z Mel B 50 minut i mam nadzieję, że może w końcu jutro zobaczę dwójkę w środku

Alekaz dobrze że mąż wspiera Twoją dietę

Mnie nie złamał, ale odpuscilam sobie. Mąż wrócił późno a synek mnie wymeczyl. Dzień dobroci dzisiaj. )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Hejka, u mnie po staremu, czyli jadło Oki ale brak ćwiczeń. Zaczynam od poniedziałku. Dużo się u mnie teraz dzieje, dzieci występują w jasełkach i jeżdżę stałe z nimi i słucham tych kolęd i już mi bokiem normalnie wychodzą 😤ale jeszcze w niedzielę, środę, czwartek i ostatni występ w piątek,yee! Młodsza córka ma też bal w przedszkolu i trzeba jakiś ciuszek zakupić.
Junior natomiast śpi tylko 3*30 minut w ciągu dnia,a że jeszcze sam nie siedzi, to jest dość mocno absorbujacy.. Sił mi normalnie już brakuje. Cieszę się nawet ze mam @ bo to fajna wymówka do braku ćwiczeń, ale w nd już koniec i od pn wypociny czas zacząć. Zauważyłam, że lepiej się czułam jak cokolwiek robiłam, szkoda tylko że samą mobilizacją człowiek schudnąć nie może 😝

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Czesc dziewczyny, u mnie wszystko ok ale mam takiego dolka, ze slinka mi cieknie na mysl o mikly wayu, ktory jest na polce Caly dzien o nim mysle, nie wiem, czy wytrzymam.

[nestle301]

Weź go komuś podaruj i patrz jak mu dupa rośnie 😜

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Ja mam w domu taki okaz,który codziennie przynosi szokobonsy i tym podobne...No miodzio... Szkoda tylko że on ma rewelacyjną przemianę materii a nie ja😠nie daj się!!! Trzymam kciuki!
Żeby nie było, jak masz straszną ochotę to przecież nikt nie ucierpi jak go wsuniesz😉każdy z nas ma gorszy dzień!
Ostatnio miałam urodziny to zjadłam takiego malutkiego mikołaja z czekolady, miałam nadzieję, że będzie pysznie mleczny, słodziutki, a ten skurczybyk już był taki przeschnięty... Bleee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Dzieki za wsparcie

Ja sie tak zastanawiam, czy slodycze wplyna na diete, jesli zjemy je zamiast posilku...

Np. jakbym jutro zamiast 2 sniadania (jablko, 150 kcal) zjadla dwa takie male milky waye (lacznie 138 kcal). OK, nie jest to zdrowe, ale czy wplynie na diete, jesli kalorycznie wszystko gra?

[nestle301]

Kiedyś miałam koleżankę, która stosowała właśnie taką dietę - na dzień miała wchłaniać1200 czy tam 1500 kalorii pod jakąkolwiek postacią czy to warzywną,mięsną czy słodyczową😀no i małpa chudła,a czekoladę bardzo kochała ☺także ten...No zdrowsza na pewno nie będziesz 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolabu]

Cześć Dziewczyny!
Bardzo chiałabym się do Was przyłączyć. Mam sporą nadwagę po ciąży, najpierw trochę kilogramów spadło, a potem jo-jo... I po roku od narodzin synka ważę tyle co po porodzie. Trochę się załamałam, ale postanowiłam nie dłużej się nie dołować i zacząć działać. Mam prawie 30 kg do zrzucenia, więc nastawiam się na długa pracę .
Mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie do siebie.

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Napisane przez nestle301

Kiedyś miałam koleżankę, która stosowała właśnie taką dietę - na dzień miała wchłaniać1200 czy tam 1500 kalorii pod jakąkolwiek postacią czy to warzywną,mięsną czy słodyczową😀no i małpa chudła,a czekoladę bardzo kochała ☺także ten...No zdrowsza na pewno nie będziesz 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, tylko w moim przypadku to nie ma byc norma, tylko taki cheat meal. Stwierdzilam, ze poczekam do niedzieli, w niedziele pozwole sobie na jakies drobne wykroczenie, i jesli zda to egzamin, to bede co niedziele robic sobie taki cheat meal (tylko ze zachowujac kalorycznosc, zamiast posilku a nie jako dodatkowy posilek).
A zaraz zjem jablko, to mi cukier podskoczy.
Dzieki za rady

lolabu witamy! Jaki masz plan dzialania? Konkretna dieta, czy raczej MZ? Sport? Opowiedz o sobie

[lolabu]

Napisane przez Hiiroko

lolabu witamy! Jaki masz plan dzialania? Konkretna dieta, czy raczej MZ? Sport? Opowiedz o sobie

Wykupiłam sobie dietę na jednym z portali, żeby nie tracić czasu na główkowanie, chcę ćwiczyć w domu i niedługo pewnie ruszę się na siłownię. Kocham biegać, ale z moją nadwagą trochę się boje o kolana, więc chyba wolałabym poczekać.
Mam rocznego synka i w trakcie i po ciąży baaardzo się zapuściłam, myślę że depresja się do tego przyczyniła.
Kiedyś kochałam sport, ruszać się i wychodzić do ludzi, a potem jakoś wszystko siadło. Teraz jest już dużo lepiej, stąd też decyzja o zmianie.
TŻ mnie wspiera psychicznie, ale zbyt często jak wraca wieczorem to przynosi coś niezdrowego i kalorycznego i wtedy już dupa... .
W każdym razie mam mocne postanowienie poprawy... Musi się udać .

Hiiroko A może zamiast batonów kasza jaglana z owocami, albo jakieś placki na słodko, zawsze to zdrowsze będzie?

[nestle301]

No jak dla mnie to bardzo dobry plan działania masz😁ja kiedyś tak właśnie robiłam, że pn-sb dietkowanie na poziomie,a w nd pozwalałam sobie na coś " normalnego"- nie żebym od razu zajadała schabowego na smalcu,ale np tego samego schaba usmazonego na małej ilości bardziej " zdrowego" tłuszczu( dodatkowo odsączałam na ręczniku PAP.)😉
Kurcze jesteśmy tylko ludźmi, raz się żyje, wiemy czego chcemy,walczymy o to, jest nam ciężko. Czasami trzeba sobie pozwolić na małe ustępstwa, bo można by oszaleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez lolabu

Cześć Dziewczyny!
Bardzo chiałabym się do Was przyłączyć. Mam sporą nadwagę po ciąży, najpierw trochę kilogramów spadło, a potem jo-jo... I po roku od narodzin synka ważę tyle co po porodzie. Trochę się załamałam, ale postanowiłam nie dłużej się nie dołować i zacząć działać. Mam prawie 30 kg do zrzucenia, więc nastawiam się na długa pracę .
Mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie do siebie.

Witamy serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Zmykam oglądać złe Mamuśki, spokojnej nocki dziewczyny ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Ano dokladnie, jestesmy tylko ludzmi i lepiej czasem sobie na cos pozwolic przy zasadzie ''zryj polowe'', niz po miesiacu zrezygnowac z diety z frustracji.

A jak wasi TZ? Wspieraja was?
Ja gotuje wlasciwie osobno dla siebie i TZ, ale staram sie to laczyc, np. jak zrobilam sos bolonski, to on zjadl go z makaronem, a ja z mrozonymi warzywami (mieszanka kalafior, brokul, marchewka). W ogole odkad zaopatrzylam sie w mrozone warzywa to troche mi latwiej, moze nie maja 100% takiej wartosci jak swieze warzywa, ale nie wyrabialam.

Wczoraj zrobilam np. zupe, czyli zwykly rosol, potem wyjelam wszystko, zblendowalam dwa ziemniaki (zeby zupa byla gestsza), dodalam duuuzo zielonej fasolki i ziemniaki (dla TZ, ja juz ziemniakow dodatkowo nie jadlam). Pyycha, zupa tresciwa a nie ma wcale tak duzo kalorii, nawet z tymi zblendowanymi ziemniakami. Dzisiaj wzielam te dwa udka z zupy i jedno skrzydlo indycze (jezu jakie one wielkie), obskubalam i pokroilam to miesko, ugotowalam 80 gram brazowego ryzu, dodalam duzo zielonej fasolki i wymieszalam to wszystko, przyprawilam et voila. Mam potrawke na 2 dni .

Planuje usmazyc niedlugo klopsy i zastanawiam sie, jak je sobie ''odchudzic'' - co polecacie? dodac do nich do srodka kalafiora, marchewke?

[lolabu]

Ja bym zrobiła z płatkami owsianymi, można tez właśnie dołożyć warzywa, ja dodawałam podgotowaną marchewkę i pietruszkę. Nie wpadłam na pomysł kalafiora, ale pewnie byłyby pyszne.
Alternatywą jest oczywiście upieczenie w piekarniku. Bo na patelni zawsze dużo tłuszczu wejdzie, chyba, że użyje się pergaminu do smażenia

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Napisane przez lolabu

Ja bym zrobiła z płatkami owsianymi, można tez właśnie dołożyć warzywa, ja dodawałam podgotowaną marchewkę i pietruszkę. Nie wpadłam na pomysł kalafiora, ale pewnie byłyby pyszne.
Alternatywą jest oczywiście upieczenie w piekarniku. Bo na patelni zawsze dużo tłuszczu wejdzie, chyba, że użyje się pergaminu do smażenia

Tak, wlasnie sprawdzilam i klopsy jednak maja wiecej kalorii, niz sie spodziewalam. No to TZ dostanie normalne, a ja ugotuje sobie pulpety.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Jeszcze ci nie odpisalam na ten post:

Napisane przez lolabu

Wykupiłam sobie dietę na jednym z portali, żeby nie tracić czasu na główkowanie, chcę ćwiczyć w domu i niedługo pewnie ruszę się na siłownię. Kocham biegać, ale z moją nadwagą trochę się boje o kolana, więc chyba wolałabym poczekać.
Mam rocznego synka i w trakcie i po ciąży baaardzo się zapuściłam, myślę że depresja się do tego przyczyniła.
Kiedyś kochałam sport, ruszać się i wychodzić do ludzi, a potem jakoś wszystko siadło. Teraz jest już dużo lepiej, stąd też decyzja o zmianie.
TŻ mnie wspiera psychicznie, ale zbyt często jak wraca wieczorem to przynosi coś niezdrowego i kalorycznego i wtedy już dupa... .
W każdym razie mam mocne postanowienie poprawy... Musi się udać .

Hiiroko A może zamiast batonów kasza jaglana z owocami, albo jakieś placki na słodko, zawsze to zdrowsze będzie?

Ja osobiscie tych kupnych jadlospisow nie lubie dlatego, ze jak sie kupi wszystkie produkty, to bardzo drogo wychodzi - czasami przesadzaja . Ale moze akurat twoja dieta jest OK pod tym wzgledem.

Jak tylko rozpoczniesz diete i zaczniesz sie ruszac, od razu polepszy ci sie nastroj . Trzymam za ciebie kciuki!

I wiesz, ja jem owsianke codziennie rano, znam te ''zdrowe zamienniki'', chodzilo mi bardziej o to, zeby raz w tygodniu faktycznie zjesc cos zakazanego, jako nagrode.

[lolabu]

Napisane przez Hiiroko

Ja osobiscie tych kupnych jadlospisow nie lubie dlatego, ze jak sie kupi wszystkie produkty, to bardzo drogo wychodzi - czasami przesadzaja . Ale moze akurat twoja dieta jest OK pod tym wzgledem.

Jak tylko rozpoczniesz diete i zaczniesz sie ruszac, od razu polepszy ci sie nastroj . Trzymam za ciebie kciuki!

I wiesz, ja jem owsianke codziennie rano, znam te ''zdrowe zamienniki'', chodziło mi bardziej o to, zeby raz w tygodniu faktycznie zjeść coś zakazanego, jako nagrodę.

Pewnie wyjedzie drogo, tez już słyszałam takie opinie, ale z TŻ wydajemy ogrom kasy na niezdrowe żarcie plus takie co się wyrzuca (!). Także myślę, że jak ogarnę tę kwestię to i tak wyjdę na początek na plus. A jak już z automatu będę sama dietę sporządzać, to wtedy pewnie odejdę od gotowej rozpiski

No właśnie mam mocne postanowienie zrobić jutro pierwszy trening od wielu miesięcy- może być mega ciężko. Liczę na to, ze po dawce ruchu nastrój się poprawi . Już nie mogę się doczekać biegania, ale to jeszcze troszkę. A Wy ćwiczycie, czy tylko dietka?

Ja celowo wyznaczyłam sobie całkiem inne nagrody niż spożywcze. Tak myślę, że może dążenie do słodyczy jako nagrody nie byłoby do końca dobre, jeśli chce się całkiem zmienić nawyki żywieniowe, bo byłoby postrzegane jako coś bardzo fajnego, do czego dążysz. Już chyba nawet lepiej zostawić sobie te słodycze jako małe grzeszki, niż stosować je jako nagrody- tak mi się zdaje.
Ja sobie rozpisałam nagrody za każde kilka kilogramów - (TŻ jeszcze nie wie, ale liczę , na to, że te nagrody wypłyną od niego )

[Yariewenka]

Napisane przez lolabu

Pewnie wyjedzie drogo, tez już słyszałam takie opinie, ale z TŻ wydajemy ogrom kasy na niezdrowe żarcie plus takie co się wyrzuca (!). Także myślę, że jak ogarnę tę kwestię to i tak wyjdę na początek na plus. A jak już z automatu będę sama dietę sporządzać, to wtedy pewnie odejdę od gotowej rozpiski

No właśnie mam mocne postanowienie zrobić jutro pierwszy trening od wielu miesięcy- może być mega ciężko. Liczę na to, ze po dawce ruchu nastrój się poprawi . Już nie mogę się doczekać biegania, ale to jeszcze troszkę. A Wy ćwiczycie, czy tylko dietka?

Ja celowo wyznaczyłam sobie całkiem inne nagrody niż spożywcze. Tak myślę, że może dążenie do słodyczy jako nagrody nie byłoby do końca dobre, jeśli chce się całkiem zmienić nawyki żywieniowe, bo byłoby postrzegane jako coś bardzo fajnego, do czego dążysz. Już chyba nawet lepiej zostawić sobie te słodycze jako małe grzeszki, niż stosować je jako nagrody- tak mi się zdaje.
Ja sobie rozpisałam nagrody za każde kilka kilogramów - (TŻ jeszcze nie wie, ale liczę , na to, że te nagrody wypłyną od niego )

Dobry patent z tymi nagrodami od TZ.

Ćwiczę tylko, moja "dieta" to jedzenie 4-5 posiłków dziennie o stałych porach, bez liczenia kalorii ale z próbą wywalenia coca-coli, chleba i słodyczy.

Dziś poleglam jedzeniowo, bieganie będzie jutro. Cheat Day jak nic!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nicole`_]

Hej Lolabu, tez mam 30kg do zrzucenia po ciazy

U mnie dzis na 100% jesli chodzi o jedzenie. Cwiczenia nadal zeroooo. Moze tez zaczne od poniedzialku. Chcialam chodzic na basen, ale w ten mroz to mi sie nie chce. Chyba bede zamiast plywac 45 minut to bede biegac 45 minut na orbitreku. Od pn do pt. W weekend przerwa. Co myslicie?

Glodna jestem, ale leze juz w lozku i zaraz ide spac

Jutro weekend i najtrudniejsze dwa dni w tygodniu. Trzymam za nas wszystkie kciuki, badzcie silne i nie dajcie sie! Ja jutro na obiad wsuwam sushi Nie moge sie doczekac.

[Nicole`_]

U mnie dzis troche w dol, -0.6kg, w podpisie na biezaco bede wrzucac ile zrzucilam/ile mam do zrzucenia zeby osiagnac cel nr 1

[Yariewenka]

Napisane przez Nicole`_

U mnie dzis troche w dol, -0.6kg, w podpisie na biezaco bede wrzucac ile zrzucilam/ile mam do zrzucenia zeby osiagnac cel nr 1

Pieknie! Leci w dół jak nic! to ja też pochwalę się - kolejne półtora centymetra mniej w pasie. ^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Gratulacje! U mnie w pasie tez znowu centymetr mniej, lacznie 87 cm w talii (czyli 2 cm mniej)

[Yariewenka]

Napisane przez Hiiroko

Gratulacje! U mnie w pasie tez znowu centymetr mniej, lacznie 87 cm w talii (czyli 2 cm mniej)

Dobry czas, mamy wyniki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolabu]

Napisane przez Nicole`_

Hej Lolabu, tez mam 30kg do zrzucenia po ciazy

U mnie dzis na 100% jesli chodzi o jedzenie. Cwiczenia nadal zeroooo. Moze tez zaczne od poniedzialku. Chcialam chodzic na basen, ale w ten mroz to mi sie nie chce. Chyba bede zamiast plywac 45 minut to bede biegac 45 minut na orbitreku. Od pn do pt. W weekend przerwa. Co myslicie?
.

A dzieciaczka w jakim wieku masz teraz?
Lepiej chyba robić przerwy na regenerację mięśni i ćwiczyć co drugi dzień, albo 2 dni i przerwa.
Super, że dietę trzymasz, gratuluję .

Ja też jednak zaczynam ćwiczyć od poniedziałku. Na weekend zostałam sama z synkiem i ciężko wszystko poodgarniać . Ale dziś długi spacer i jutro powtórka, także zawsze to jakiś ruch. Dieta na 100% tez od początku następnego tygodnia


Nicole`_, Yariewenka, Hiiroko: gratuluję spadku centymetrów!

[Nicole`_]

1,5 roczku będzie miała w lutym córeczka

Nie mam mięśni do regeneracji

Żartuję oczywiście Wiem, że powinno się robić przerwę, masz rację oczywiście. Dziś jestem tak zmęczona, że nawet raz w tygodniu nie wyobrażam sobie jak ja to zrobię Ale jakaś wypluta z sił i energii jestem, mam nadzieję, że mi to minie.

Zastanawiam się właśnie co jutro będę jeść... wolę sobie jakiś plan ułożyć niż później jeść co popadnie.

[nestle301]

Witam się przy niedzieli😃gratuluję wszelakich spadków - centymertowych i kilogramowych☺


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioollka]

ja też gratuluję wszystkim spadków i witam nowe twarze

u mnie na razie kicha (tz. plus 1,5 kg), byłam co prawda wczoraj na imprezie ale się trzymałam i jadłam mało i zdrowe rzeczy, ale dzisiaj wrzucam w siebie jak w do śmietnika, mam nerwa, a jak mam nerwa to jem - ciężki tydzień miałam w pracy i kolejny też się zapowiada, ale nie wiem czy pójdę (chociaż powinnam), bo dziecię mi się rozchorowało i chyba jakiś lekarz i opieka mnie czeka, czekam już ponad miesięc na @ i mnie roznosi
dajcie mi solidnego kopa żebym się w końcu ogarnęła i wzięła za siebie

[Yariewenka]

Napisane przez fioollka

ja też gratuluję wszystkim spadków i witam nowe twarze

u mnie na razie kicha (tz. plus 1,5 kg), byłam co prawda wczoraj na imprezie ale się trzymałam i jadłam mało i zdrowe rzeczy, ale dzisiaj wrzucam w siebie jak w do śmietnika, mam nerwa, a jak mam nerwa to jem - ciężki tydzień miałam w pracy i kolejny też się zapowiada, ale nie wiem czy pójdę (chociaż powinnam), bo dziecię mi się rozchorowało i chyba jakiś lekarz i opieka mnie czeka, czekam już ponad miesięc na @ i mnie roznosi
dajcie mi solidnego kopa żebym się w końcu ogarnęła i wzięła za siebie

Kopam!
Ciężka sprawa jak maluch chory, wtedy wszystko się wali. ale trzymam kciuki za malucha i mamę malucha, aby nerw sobie poszedł. :cmoki:

Jak tam, meldujecie się dzisiaj?

Strzelam ze robię właśnie 7 skalpel po porodzie, ale już mi łatwiej machać nogą. tylko żebym jeszcze była w stanie te ćwiczenia na brzuch wykonać...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorota8500]

Witajcie melduję się już prawie po (ciężkim) weekendzie. Wczoraj rano obudziłam się z gorączką 38.5 i tak trzymało aż dziś do 6 rano. Dietowo kiepsko wczoraj bez śniadania talerz rosołu,mięsko z rosołu z ziemniakami i gotowana marchewka, na kolację kanapka z ogórkiem k iszonym - usprawiedliwiam się chorobą.
Dziś dietowo ok poza tym, ze nie jadłam śniadania nie mogłam nic wcisnąć. Niestety zero ruchu i ćwiczeń przez weekend i jutro chyba też odpuszczę.

Yariewenka dobrze Ci idzie tak trzymaj!
Fioollka rozumiem doskonale z nerwami i hormonami ciężko wygrać
Nestle witam weekendowo i nadrabiam wczorajsze zaległości
Nicole ćwiczenia uwalniaja endorfiny więc może z czasem będą przynosić satysfakcję, ja się dużo lepiej czuję jak pocwicze tylko kłopot z mobilizacją
Lolabu witaj w zmotywowanym gronie, pochwal się jutro czy udało się zacząć ćwiczyć
Hiiroko nie ma większej motywacji niż widoczny spadek

[Nicole`_]

U mnie dziś jedzeniowo okej, nie nagrzeszyłam Kolacja była trochę za późno, ale nie będę włosów z głowy rwała. Najważniejsze, że weekend zaliczony mega pozytywnie. Te dwa dni w tygodniu są dla mnie zawsze najcięższe.

Najgorzej, że następny weekend mamy w sobotę imprezę i jestem pewna, że nie będzie dobrze A w niedzielę moja mama zaprosiła nas na obiad i OPONKI smażone w głębokim tłuszczu.. oj będę pochłaniać... Dlatego teraz te 5 dni muszą być idealne.

[malenka92_]

heeej

Gratuluję spadków!

ja od czwartku chora :/ dziś idę do lekarza bo się wykurować nie mogę a w piątek lecę do Paryża

dieta w weekend tak sobie. Ogólnie kaloryczność poniżej 1600 i założenia B T W nie bardzo uzyskane. Aczkolwiek sporo wpadek było typu coś słodkiego, chipsy, kebab. No ale to w zamian za posiłki :P Ale niestety waga stoi w miejscu.

[alekaz1]

Gratulacje spadkow,
Po dwoch tygodniach moge powiedzec ze jest mnie mnie o 1,7 kg