2008-03-25, 17:31 | #271 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 636
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Mnie ostatnio zaczyna denerwować muzyka, przez nią nie mogę się skupić i zaraz wychodzę ze sklepu. Po prostu za głośno!
__________________
Tak, to ja. |
2008-03-25, 17:32 | #272 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 878
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
|
2008-03-25, 17:42 | #273 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Busko Zdrój/Kraków
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Nie do końca się zgodzę z nachalnością pań sprzedających. (tzn zależy w jakim sklepie) np sklepy które bardzo nie lubie charakteryzują się wręcz wścipskimi ekpedientkami. ( House, Cropp) a są też takie w których sprzedający nie zwrócą nawet na Ciebie uwage. Tylko chodzą z toną ciuchów po sklepie mając gdzieś klientów.( H&M, Stradivarius) Szczerze mówiąc to mi się bardzo podoba bo przynajmniej nikt mi nic nie podrzuca na siłe. Nie mówie juz o New Yorkerze gdzie ekspedientów widze tylko za kasą. I nikt nie powinien się dziwić czystością w tym sklepie, gdyz sprzedającym wcale nie nakazano sprzątac w ciągu dnia.
Pomijając już temat ekspedientów bardzo mnie denerwują kolejki do przymierzalni i do kasy Poza tym lubie swobodnie chodzić po sklepie.
__________________
|
2008-03-25, 18:04 | #274 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 421
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
niektóre historie, to śmiechu warte ;D
ja opowiem pewną wg bezczelność w [często wymienianym w tym wątku] Housie: znalazłam wymarzoną szarą koszulkę, pewien wzięłam rozmiar S i poszłam do przymierzalni. tak okazało się jednak, że rozmiar jest za mały, poprosiłam sprzedawcę wyciągając głowę z przymierzalni o rozmiar większy, a on 'sory mała, ale nie wiem gdzie one są, jestem drugi dzień w pracy' |
2008-03-25, 18:30 | #275 |
Raczkowanie
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Dlatego ja sie wycwanilam i w sklepach gdzie jest taka mozliwosc chodze do przymierzalni i kas na dzial meski albo dzieciecy. Tam nigdy nie ma kolejek.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
2008-03-25, 18:42 | #276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań, wieś taka.
Wiadomości: 70
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
#W przymierzalniach, tuż za lustrem są halogenówki, które nie dość, że prawie oślepiają, to jeszcze uwydatniają wszelkie niedoskonałości /typu pryszcz itp. /
#Jak wypatrzę sobie jakieś super spodnie, to zwykle okazuje się, że mają rozmiar 42-48 /ja mam 34/ #Za mało wieszaków w przymierzalni. #Kiedy wychodzę z przymierzalni żeby pokazać się mamie/koleżance, to od razu podlatuje do nas wyszczerzona dziewczyna z obsługi, mówiąc, że wyglądam suuuuuuper, normalnie ubranie szyte na mnie!, podczas gdy ja twierdzę, że jest okropne. Na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Jak coś to dopiszę ^^ |
2008-03-25, 20:28 | #277 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
To chyba było w tarasach, ale nie jestem pewna. Też mnie to zdziwiło, bo nigdy nie widziała żeby w H&M były takie sytuacje, dlateg oteż postanowiłam śledzić rozwój wydarzeń
__________________
Gwoli scislosci pisze tutaj z 3 roznych urzadzen i tylko jedno ma polska klawiature ! Prawo jazdy ! |
2008-03-25, 21:22 | #278 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
No jasne, ja robię tak samo.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2008-03-25, 21:30 | #279 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 535
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
- małe, ciasne przymierzalnie
- mało wieszaków/brak stołka czy czegokolwiek gdzie można powiesić rzeczy w przymierzalni - hałaśliwa muzyka, czasami odechciewa mi się wchodzić np. do takiej Bershki - gęsto porozwieszane rzeczy, tak że trudno przeglądać wieszaki - dziwnie patrzące się ekspedientki (zazwyczaj w małych, droższych butkiach) - zbyt gorliwa obsługa |
2008-03-25, 21:41 | #280 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
- zasłonki w przymierzalniach, których się nie da dosunąć do końca ;/
- małe przymierzalnie, za mało wieszaczków i beznadziejne oświetlenie - nachalne ekspedientki [ja zawsze odpowiadam "dziękuje, na razie tylko oglądam"] - gdy jestem sama w sklepie mam wrażenie, że obserwują każdy mój ruch - w diversie kiedyś kupowałam torbę, pani nie wyjęła mi tej pierdółki plastikowej, gdy bramka zaczęła pikać wszyscy patrzyli na mnie jak na złodzieja - za dużo ciuchów na wieszakach - nie cierpię gdy wieszaki nie mają dużego zakończenia - zawsze spada to co jest z przodu
__________________
studia |
2008-03-25, 22:12 | #281 |
Rozeznanie
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
1. jak mi spadaja ciuchy z wieszakow
2. natretne ekspedietnki, wiec dlatego na okrogla mam sluchawki w uszach ;p (nie ruszma sie nigdzie bez mp3, komorki z muza;p) wiec na prawde polecam Wam ten patent, jak bedziecie chcialy cos spytac, przymierzyc to wyciagacie sluchawki i juz haha ;d |
2008-03-26, 00:06 | #282 |
Przyczajenie
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
mnie wnerwiaja lustran w przymierzalni h&m nie dość że pogrubiają to nie lubię patrzeć na moje 3 oko (maja takie w kształcie litery "L") (na pewno maja je w plazie bo w M1 byłam raz i nie amietam jak w środku wygłąda)
wnerwia mnie mała rozmiarówka zawsze zanim sobie coś wypatrzę musze szukać rozmiaru i potem stwiedzam czy sie nadaja (z reguły nie bo spodnie mam 44/46 chociaż czasem zdarza sie duże 42) to że ciuchy z większm dekoldem maja tak mało materiału przeznaczone na biust że praktycznie widać mi pół stanika (w szczególności orsay ale nie tylko) po za tym ogólna tandeta materiałowa w porównaniu do ceny nie lubie sklepów z taką typowo pankową młodzieżowką i w skleach typu crop (nie pamietam jak się pisze) hause (mam dosłownie jedną rzecz i tylko że bluzka kosztowała 20zł) czy inne bywam tak sporadycznie ze tylko przelotem nawet z kimś mimo że mam niecałe 20 lat ciuchy mogą walic mi się nawet na głowę mi nie przeszkadzaja te monstrualne ilosci na wieszkach od czego sa ręcę nawet jak cos jakimś cudem sie tam zsunie z wieszaka nie ma szans na upadek na ziemie (taki scisk) lubie za to h&m czy kiedyś reservet (w końcu normalna rozmiarówka a nie XL TO 40!! gdzie wg standardów powinno być 48-50? powinnam wbijać się za spokojem w L (wymiary biodra 108 talia 94 biust 108 wiem że wygladam trochę jak kulka, strasznie wystajacy brzuch, ale nie mam motywacji do brzuszków) a nie mogę (kiedyś zznalazłąm to na wiki teraz nie mogłam) http://www.lumpeksy.pl/tabela-rozmiary ) sprzedawcy podziekować za ofiarowana pomoc szukam z reguły sama i potrafie to znalesć po za tym ide i wiec co chce kupić raz w życiu ekspedientka weszła mi do przebieralni ale tylko dlatego że sama wiedziała że nie dam rady zapiąć tej sukienki i grzecznie oczekała aż będę ją miała na sobie z resztą sama uprzedzałą (i tak nie kupiłam szukałąm czegoś na 100-dniówke) a co do ochroniarzy to na własne oczy widziałąm jak w browarze w nowej części się im nudziło jak jakaś klientka wychodziła to przez bramkę kopali sobie te małe zabezpieczenie nie wiem czy rzeby narobić obciachu czy też z chęci rozerwania się |
2008-03-26, 07:07 | #283 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 60
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Ja ostatnio spotkałam się z takim absurdem.Chciałam kupić bluzke,ale nie było na sklepie mojego rozmiaru,okazało się ,że jest na manekinie i pani z obsługi kategorycznie odmówiła mi ściągnięcia bluzki z manekinu,powiedziała że może to zrobić jak będą zmieniać wystawe.OK ,zapytałam kiedy to będzie,to pani odpowiedziała że nie wie i ma dzwonić.Aha czyli mam dzwonić codziennie i pytać
|
2008-03-26, 07:18 | #284 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 840
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Cytat:
słuchaj, tak faktycznie jest... takie są przepisy:/ jeśli coś jest na manekinie - np. bluzka w Twoim rozmiarze, którą chcesz kupić to niestety sprzedawcy nie mogą jej zdjąc... tak jak tamta pani mówiła- dopiero przy zmianie wystawy... miałam taką sytuację niedawno w C&A - a raczej moj kolezanka. Upatrzyła sobie buciki, jej rozmiar jako jedyny był na wystawie. Sprzedawczyni powiedziała, że wystawę zmienią za jakies 2-3 tyg. i do tego czasu niestety nie można nic zdejmować z niej. Ale kolezanka mogła odłożyć te buciki i miała dzwonić za jakieś 2 tyg. i wszystko poszła sprawnie teraz ma sliczne cienkie kozaczki na nogach:p
__________________
:::: Norwegia :::: |
|
2008-03-26, 07:22 | #285 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Cóż niektore ekspedientki ...w niektorych sklepach nie ma wieszaków i te ciasne przymierzalnie...
No ale w Orsay w Focus Park Rb no to juz wygoda...mała sofa,duże lustra z każdej strony(nawet z boku) i oczywiscie wieszaki
__________________
|
2008-03-26, 07:27 | #286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Bardzo gęsto upchane ciuchy na wieszakach - nic nie można obejrzeć bo najpierw trzeba mieć siłę żeby odsunąć to co nas nie interesuje.
Brak/mało wieszaków w przymierzalni. Niedomykające się zasłony w przymierzalniach.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
2008-03-26, 08:17 | #287 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
W croppie w silesii ekspedientką jest taka czarna emo dziewczyna z ADHD(wnioskuje po zachowaniu)
Chodzi krzyczy po tym sklepie,skacze-jak tam wchodziłam to czułam się jak w domu wariatów,oczywiście wszystkim wali na "ty". Kiedys jak tam byłam to weszła taka elegancka dziewczyna w szpilkach i mini i ona zaczęła ją parodiować skacząc przez cały sklep. Te dziewcze odebrało mi skutecznie chęc do odwiedzania tego sklepu. |
2008-03-26, 08:20 | #288 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Mnie najbardziej denerwuja klientki ktore zrzucaja ciuchy z wieszakow a pozniej narzekaja ze jest balagan
Poza tym denerwuja mnie brdzo male przymierzalnie, jak np. w tych starszych Orsayach |
2008-03-26, 08:34 | #289 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Cytat:
A skąd Ty takie przepisy wzięłaś? Towar na wystawie jest takim samym towarem jak towar na półkach. Chciałam kupić płaszcz w KaphAlu, był na wystawie - nie chcieli zdjąć. Poprosiłam kierownika. Zanim kierownik przyszedł mój płaszcz był już zapakowany dla mnie. |
|
2008-03-26, 08:34 | #290 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Cytat:
Mi się to akurat podoba ale rozumiem,że niektórych może to drażnić szczególnie jeśli nie życzą sobie zwracania się na "ty"... ja okurat lubię sobie tak pogadać ze sprzedającymi no ale jakbym miała 40lat i ktoś by mi walił takie teksty to nie byłabym pewnie zachwycona co do bałaganu w sklepach.. racja, niektóre osoby zostawiają syf w przebieralniach, rozrzucaj rzeczy, nie oczekuję by ekspedientki co chwila to poprawiały ale po pewnym czasie robi się syf wiec ktoś mógłby to poprawić. To wynika też ze złego rozplanowania np.New Yorkera.. zamiast ubrania rozstawić w rzędach to one stoją na środku ciasno poupychane... masakra...nigdy nie potrafię obejrzeć wszystkich ciuchów bo po prostu si gubię ja muszę mieć układ tradycyjnego sklepu tzn.ciuchy na prawo i na lewo a na środku droga wolna.
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2008-03-26, 10:32 | #291 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 60
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
aarcia8chyba pójde się tam dzisiaj kółcić w takim razie,mam wrażenie,że pani chce tą bluzke dla siebie dlatego nie chce mi jej sprzedać.Nie wiem może się myle...A chodzi o pull and bear
|
2008-03-26, 10:49 | #292 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Hehe mój chłopak też chciał coś z wystawy i mogło być zdjęte dopiero, gdy ją zmieniali. I raczej ekspedient, który odmówił, nie chciał tej kurtki dla siebie ;p
|
2008-03-26, 11:01 | #293 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
U mnie po prostu założyli manekinowi inny płaszcz. I tyle.
|
2008-03-26, 11:02 | #294 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 60
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Może ja już wariujeale ta pani poważnie sprawiała wrażenie jakby za wszelką cene chciała mnie odwieść od pomysłu zakupu tej bluzki.Nawet nie chce mi się opisywać przebiegu całej rozmowy w sklepie i 4 rozmów telefonicznych....ech...
|
2008-03-26, 11:05 | #295 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Brak fajnych ciuchów i rozmiarów. Wszystko na jedno kopyto.
|
2008-03-26, 12:08 | #296 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Gdyby chciała ją dla siebie, to by powiedziała po prostu, że bluzka jest już zarezerwowana.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2008-03-26, 12:46 | #297 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
A mnie denerwują:
- temperatura w tych sklepach w zimie; ja rozumiem, że te panie chodzą w kusych bluzeczkach, ale ja zimą wchodzę tam w kurtce, po przejrzeniu dwóch wieszaków już się ze mnie leje; taszczę więc kurtkę pod pachą, szalik, torebkę i nadal jest mi gorąco, bo temp. w sklepie wynosi 26 stopni :/ W tym roku próbując kupić mojemu panu kurtkę robiliśmy 4 podejścia do Reportera, w końcu wpadliśmy tam, szybka przymiarka pierwszej z brzegu w pasującym nam kolorze i wypad czym prędzej... - szmatki upchane ciasno na wieszakach; zero możliwości, ani tego wyjąć, bo wszystko obok spada, zaczepia się, ani obejrzeć bez zdejmowania wieszaka, bo po prostu się nie da; to nie piasek, nie trzeba ubijać ciasno, babki z tego nikt robił nie będzie - kolejki do przymierzalni; - ograniczenia co do ilości sztuk w niektórych sklepach; zwykle jeśli biorę 3 sztuki i żadna nie pasuje, nie mierzę więcej bo po prostu nie chce mi się po raz kolejny rozbierać; zmieniam sklep; - rozmiarówka! to mnie wkurza na maksa; Noszę spodnie w rozmiarze 38, tymczasem ostatnio kupiłam 40 , pani w sklepie grzecznie mi tłumaczyła, że to francuska, mniejsza rozmiarówka; dobrze że była tak miła i mi te moje, mierzone 38 wymieniła, bo bym wyszła i poszła w cholerę, gdyby mi się przyszło znowu ubierać i szukać od początku; Nie znoszę tych różnic w rozmiarach, jakby cm nie miał ustalonej liczby milimetrów, cm to cm do jasnej ciasnej; Bardzo lubię gliwicki Camaieu w Centrum Arena. Nikt za mną nie łazi, do szatni biorę po x rzeczy, pani tylko daje nr z liczbą ubrań; chętnie przynoszą mi inne rozmiary albo kolory tego co mierzę, zabierają już zmierzone, są pomocne i miłe. Podoba mi się też w Kappahl w Centrum Forum. W porządku są Orsay'e. Nie lubię Croppa, tam napadają mnie już w progu. |
2008-03-26, 13:22 | #298 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
W Mango zdarzyło mi się ostatnio coś takiego, ogladałam ładną bluzkę w rozmiarze M (była jeszcze jedna XS), koło mnie łaziły dwie ekspedientki i coś tam szeptały, że ładna, o i jest jeszcze jedna M, etc. Jakoś tak wyszło, ze zamiast brać bluzkę do przymiarki od razu, poszłam najpierw po sukienkę wiszącą na innym wieszaku, wracając miałam zahaczyć o bluzkę. Oczywiście bluzka zniknęła. Jedna z ekspedientek ściągnęła ją z wieszaka i razem z kłębem innych rzeczy wyniosła z koleżnaką na zaplecze, coś tam szepcząć, że poczeka do wyprzedaży, bo taka ładna i ostatnia M. I tak sobie przez chwilę stałam zdezoriwntowana z sukienką w ręku na środku sklepu. Mango jest jak dla mnie spalony - zero podejścia do klienta. Rozumiem, że sprzedawczynie coś tam sobie odłożą ukradkiem, żeby potem taniej kupić, ale niech tego nie robią ostentacyjnie, na oczach klientów. Szczyt chamstwa. Tym bardziej , że babsztyl widział, że jestm bluzką zainteresowana
Nie znoszę też ograniczeń w ilości rzeczy, które mozna zabrac do przymierzalni. Chodzę na zakupy sama, więc nie ma mi kto rzeczy donosić, biorę więc kilka sztuk , , czasem cztery te same bluzki w róznych rozmiarach i kolorach. Ostatnio w Reserved napdał mnie facet, czemu to ja 6 sztuk wnoszę. Otóż, proszę pana, dlatego, że przyszłam tu sama i nie będę za każdym razem kiedy chcę przymierzyć inny rozmiar ubierać się, oddawać rozmiar za mały/za duży, szukać dobrego, czekać w kolejce aż zwolni się przymierzalnia, rozbierać się, przymierzyć, ubrać się, oddać za mały/za duży rozmiar.... etc. Odczepił się kiedy spytałam grzecznie, co facet robi w baskiej przymierzalni
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo" |
2008-03-26, 13:52 | #299 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
Cytat:
No ok,niech będzie ekspedient/ka młodzieżowy ale z jakąś kulturą osobistą. Dla mnie nasmiewanie sie z klienta jest przejawem chamstwa,tylko i wyłącznie. |
|
2008-03-26, 13:56 | #300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Co was najbardziej denerwuje w sklepach z ciuchami?
no to fakt..ja miałam raz w Croppie nieprzyjemną sytuacje. Kupiłam bluzeczke bez przymierzania okazała się za mała, specjalnie jechałam 30km do Croppa zimą,autobusem żeby ją wymienić a młody pan kierownik "luzacko" z łaską i wyższością powiedział,że trzeba było przymierzyć, że nie powinien mi wymieniać bo mu się pomiesza wszystko w komputerze... z tego co wiem to jeśli bluzka ma metkę a ja mam paragon to on musi mi to wymienić. No i wymienił ale z taką łaską jakbym go niewiadomo o co błagała
__________________
31maj 2013 HANIA |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:51.