Scent Bar LX

[gryx82]

No i mamy drożdżaki w uchu (tzn. piesa ma, my na szczęście nie)

[Maja102]

Napisane przez gryx82

No i mamy drożdżaki w uchu (tzn. piesa ma, my na szczęście nie)

a Ty co, mamusia z OZM? następne będzie 'zjedliśmy zupkę, rosną nam mleczaki" itp?

Ale mi się dzisiaj spać chce. Nie dość, że się chyba czymś strułam, bo w sobotę i cały wczorajszy dzień miałam rozstrój gastyczny, to jeszcze jak już brzuch przestał bolec i wreszcie mi się udało zasnąć, to po 22 mnie obudził telefon, dzwonił koleś poznany w klubie. Przewróciłam się na drugi bok i spałam dalej, o tej godzinie, to niech się buja

[Corii]

Napisane przez Maja102

a Ty co, mamusia z OZM? następne będzie 'zjedliśmy zupkę, rosną nam mleczaki" itp?

No wlasnie
Jak słyszę jak mamuśki gadają o dziecku "mamy, chorujemy,zabkujemy" to mnie cos trafia normalnie
Nie można normalnie

[rachell111]

Napisane przez Corii

No wlasnie
Jak słyszę jak mamuśki gadają o dziecku "mamy, chorujemy,zabkujemy" to mnie cos trafia normalnie
Nie można normalnie

NIENAWIDZĘ!

A już najgorsze na świecie, choć na szczęście mało któremu przyszłemu "tatusiowi" tak odbija - "jesteśmy w ciąży" Ryli? ryli jesteście? I jak żylaki? hemoroidy? Dają w kość? duhrne ludzie.

[Murszafka]

Napisane przez Corii

No wlasnie
Jak słyszę jak mamuśki gadają o dziecku "mamy, chorujemy,zabkujemy" to mnie cos trafia normalnie
Nie można normalnie

Każdego normalnego trafia chyba

A u mnie odwieczny problem -muszę iść na pocztę...

Zapisz

[Corii]

Napisane przez rachell111

NIENAWIDZĘ!

Mnie dodatkowo niedobrze jak czytam takie rzeczy. A przecież wiem, ze można normalnie, bo tyle matek jakos potrafi wyrażać sie ok.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez Murszafka

Każdego normalnego trafia chyba

A u mnie odwieczny problem -muszę iść na pocztę...

Zapisz

No chyba nie, bo jak oglądam instagrama to mam wrażenie ze cześć uwielbia to dla mnie to zidiocenie i uwstecznienie, nic na to nie poradzę

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez rachell111

A już najgorsze na świecie, choć na szczęście mało któremu przyszłemu "tatusiowi" tak odbija - "jesteśmy w ciąży" Ryli? ryli jesteście? I jak żylaki? hemoroidy? Dają w kość? duhrne ludzie.

O to to to!!

[gryx82]

Już? Lepiej Wam?

[Murszafka]

Napisane przez gryx82

Już? Lepiej Wam?

Nie wiem, jak reszcie, ale mnie owszem wróciłam bowiem z poczty i kupiłam sobie loda. Wóz albo przewóz. Tak że kawa, lody i internecik

Zapisz

[Katty_p13]

Kuźwa właśnie dałam się wkręcić panience z Prądu Polskiego która utrzymywała, że zmienia umowy mojego dotychczasowego dostawcy prądu zaraz muszę się wypisać z tego interesu

[Betty83]

idę po kawę

Napisane przez Maja102

bo nie nosisz czapki
http://mfairhaircare.blogspot.com/20...tarcza-by.html

Jak w sobote zobaczyłam, jak kolezanka umyła włosy i z mokrymi wyszła na balkon zapalić na mrozie, to aż mnie zatelepało, brr
A zaraz potem pytała, co zrobić, bo jej się włosy niszczą ostatnio

a co to za laska to pisała?
w składzie włosa woda to ok 10%, a nie 1/4
i łuski rozchylają się pod wpływem ciepła a nie zimna.
dlatego nie czytam przypadkowych blogów, strata czasu
słyszałam też o przemarzniętych cebulkach, które powodują nagłe wypadnięcie wszystkich włosów
i od fryzjerki o zapaleniu cebulek jak zobaczyła, że młoda ma gęste włosy do tyłka i chciała ciąć, bo za długo takie nosi
jakoś przez następne 7 lat nic jej nie zaczęło wypadać, a podcinanie jest symboliczne


a u mnie jak chodziłam z gołą mokrą głową, to miałam 2 razy więcej włosów niż teraz kiedy zaczęłam używać kaptura, czapki i miałam czas na doschnięcie. pocieranie o czapki, szaliki, swetry, płaszcze, zaczepianie o pasek torebki i suche powietrze w domu też niszczy

bardziej im zaszkodziły kąpiele w oceanie bez żadnego zabezpieczenia, suszenie w słońcu włosów wcześniej rozjaśnianych, bo te tylko się wykruszają
i w ogóle przez ten rok sporo przeszły, a nie były w idealnym stanie po farbowaniu. a na porządną pielęgnację i regenerację nie miałam czasu

mnie nie ruszają niedoschnięte włosy na zimnie czy wietrze, chłop zaraz choruje po jednym wyjściu

Napisane przez Murszafka

A taki
A jaka to maska?? Bo ostatnio, jako, że w domu siedzę i mogę sobie na to pozwlić, rano nie suszę włosów suszarką, tylko myję i czekam, aż wyschną i wwąchuję się w odżywki, a dopiero kiedy przestaną pachnieć, używam perfum

A pyknęłam chaczapuri.. bo białe

Zapisz

Ta,
zapach bez ogona, trzeba się we włosy wwąchać
ale po użyciu 2 dni się w warkocz wwąchuję

Wieki nie robiłam

Napisane przez gryx82

Uwielbiam takie klimatyczne, drewniane chaty

to z ogniskiem w środku, to szałas góralski

Napisane przez Parabelka

ucha nie skracaj !!!

na razie zatrzymałam się na łopatkach, strasznie krótki warkoczyk i krzywo jest
jak się nie będą układać, to do fryzia pójdę równać

[Maja102]

Napisane przez Betty83

a co to za laska to pisała?

pierwszy link, jaki mi się wyguglował
Jak się nie podoba, to jest tego do wyboru do koloru
http://uroda-kosmetyki-opinie.blogsp...pytanie-o.html
http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/...pka_34838.html
http://www.alinarose.pl/2013/12/piel...osow-zima.html
http://wlosymuszabycdlugie.blogspot....wosy-zima.html
http://portalfryzjera.pl/pielegnacja-wlosow-zima/

Napisane przez Betty83

słyszałam też o przemarzniętych cebulkach, które powodują nagłe wypadnięcie wszystkich włosów

siostra znała osobiście gościa, co się tak załatwił

[Betty83]

Napisane przez Maja102

pierwszy link, jaki mi się wyguglował
Jak się nie podoba, to jest tego do wyboru do koloru


siostra zna osobiście taki przypadek
to był facet, to przeżył z wyliniałą głową i się nie załamał, dopóki nie odrosły

same autorytety

a ja mam 20 lat doświadczenia, że im to drastycznie nie szkodzi, nie bardziej od zabiegów lokówką, częstej suszary, kaloryferów i wypadu nad morze w lecie

paznokcie też mi nie odpadają na mrozie, a skład mają podobny

[Maja102]

Napisane przez Betty83

same autorytety

a ja mam 20 lat doświadczenia, że im to drastycznie nie szkodzi, nie bardziej od zabiegów lokówką, częstej suszary, kaloryferów i wypadu nad morze w lecie

paznokcie też mi nie odpadają na mrozie, a skład mają podobny

spoko, Twoje włosy, Twoja sprawa



Obejrzałam wczoraj Wielki Sen z Bogartem i Lauren Bacall
Jaka ona była piękna!

[Redhaired Witch]

Co sądzicie o pracy archiwisty, o ile coś sądzicie? Trudno znaleźć, mało stanowisk?
Jest w ogóle sens zmieniać branżę w wieku 38 lat, ktoś zatrudni "staruszkę" bez doświadczenia w archiwizacji?
Myślę o zrobieniu kursu, ale praktyki nie skołuję.

[Murszafka]

Napisane przez Redhaired Witch

Co sądzicie o pracy archiwisty, o ile coś sądzicie? Trudno znaleźć, mało stanowisk?
Jest w ogóle sens zmieniać branżę w wieku 38 lat, ktoś zatrudni "staruszkę" bez doświadczenia w archiwizacji?
Myślę o zrobieniu kursu, ale praktyki nie skołuję.

Z tego, co wiem, fatalnie płatna jest. Moja znajoma pracowała, co pół roku dostawała umowę o dzieło.

Sałatka szopska na obiadek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Redhaired Witch]

Napisane przez Murszafka

Z tego, co wiem, fatalnie płatna jest. Moja znajoma pracowała, co pół roku dostawała umowę o dzieło.

Jak o dzieło, to trochę słabo... Ale fatalnie płatna tylko z powodu umowy czy też kasy? Wiesz może ile płacą? Ja akurat nie mam wymagań jeśli chodzi o pensję...

[Murszafka]

Napisane przez Redhaired Witch

Jak o dzieło, to trochę słabo... Ale fatalnie płatna tylko z powodu umowy czy też kasy? Wiesz może ile płacą? Ja akurat nie mam wymagań jeśli chodzi o pensję...

Kiedyś startowałam, przeszłam odsiew, ale jak przyszło do kasy, odrzucili mnie, bo chciałam umowy o pracę i 2 tys. na rękę. Nie wiem, czy odpadłam przez umowę, czy przez kasę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Co sądzicie o pracy archiwisty, o ile coś sądzicie? Trudno znaleźć, mało stanowisk?
Jest w ogóle sens zmieniać branżę w wieku 38 lat, ktoś zatrudni "staruszkę" bez doświadczenia w archiwizacji?
Myślę o zrobieniu kursu, ale praktyki nie skołuję.

To moje marzenie ale sadze to samo co Ty. Jednak w stolicy chyba wszystko prezniej chodzi i wieksze zapotrzebowanie. To jeden z niewielu zawodow w jakich sie widze. Sens przekwalifikowywania sie jest zawsze.

[Redhaired Witch]

No właśnie, tak myślałam żeby zrobić kursik w SAP i szukać sobie na luzie... Czytam właśnie o ichniejszych wynagrodzeniach, niby średnio 2500 brutto.
Jeszcze liczę na TŻta, obiecuje rozkręcić biznes i zatrudnić mnie jako panią-na-zapleczu-od-wszystkiego-a-także-sprzątania

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Co sądzicie o pracy archiwisty, o ile coś sądzicie? Trudno znaleźć, mało stanowisk?
Jest w ogóle sens zmieniać branżę w wieku 38 lat, ktoś zatrudni "staruszkę" bez doświadczenia w archiwizacji?
Myślę o zrobieniu kursu, ale praktyki nie skołuję.

Nie mam pojecia

Może poprzeglądaj oferty pracy i zobacz, czy jest dużo ofert i czy podają pensje. Sama robota fajna, ja kiedys myślałam o bibliotekach, ale ofert żadnych nie znalazłam w swoim województwie przez kilka tygodni, wiec stwierdziłam, że może jednak nie będzie to porywająca i świetlana ścieżka kariery

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

Co sądzicie o pracy archiwisty, o ile coś sądzicie? Trudno znaleźć, mało stanowisk?
Jest w ogóle sens zmieniać branżę w wieku 38 lat, ktoś zatrudni "staruszkę" bez doświadczenia w archiwizacji?
Myślę o zrobieniu kursu, ale praktyki nie skołuję.

Po pierwsze sens zmieniać branżę jest Niezależnie od wieku.
Po drugie - mówisz o sobie, jakie 38? Ja myślałam, że Ty w moim wieku jesteś , a nie taka stara

Napisane przez Redhaired Witch

Jeszcze liczę na TŻta, obiecuje rozkręcić biznes i zatrudnić mnie jako panią-na-zapleczu-od-wszystkiego-a-także-sprzątania

Jaki biznes rozkręca?

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Sama jakiś czas temu zmieniłam branżę/firmę i obecnie w sumie można powiedzieć, że się dodatkowo pomału przekwalifikowuję Ale ogólnie to dłuższa historia, jak się wszystko uda to się może pochwalę

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

Może poprzeglądaj oferty pracy i zobacz, czy jest dużo ofert i czy podają pensje.

Oglądałam, niby coś tam jest, kasy nie podawali.
Przynajmniej raz nie miałam palpitacji czytając wymagania

Napisane przez Spoora

Po drugie - mówisz o sobie, jakie 38? Ja myślałam, że Ty w moim wieku jesteś , a nie taka stara

Jaki biznes rozkręca?

Ale ogólnie to dłuższa historia, jak się wszystko uda to się może pochwalę

1. bo ja już piszę co będzie za 3 lata
2. nie wie Czeka na oświecenie. Pomysły są różne: od robienia fikuśnych kostek do RPG, poprzez stworzenie gry na podstawie kultowej planszówki, po wynajmowanie mieszkań. Ja tylko robię taką minę słuchając nowych pomysłów -> -_-;
3. trzymam kciuki i czekam na inspirujące wieści

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

Przynajmniej raz nie miałam palpitacji czytając wymagania

Z tymi wymaganiami to też spokojnie, czasem tak piszą, bo piszą (oczywiście nie dotyczy to wszystkich wymagań), ale wiele można się nauczyć/uczy się dopiero w pracy.

Napisane przez Redhaired Witch

1. bo ja już piszę co będzie za 3 lata

To racja, zacznij już teraz działać, zanim będziesz miała to 38 i będziesz stara A czemu chcesz się przebranżować?

Napisane przez Redhaired Witch

2. nie wie Czeka na oświecenie. Pomysły są różne: od robienia fikuśnych kostek do RPG, poprzez stworzenie gry na podstawie kultowej planszówki, po wynajmowanie mieszkań. Ja tylko robię taką minę słuchając nowych pomysłów -> -_-;

Oo myślałam, że coś związanego z jego pracą, bo z tego co kojarzę to w spoko branży przecie pracuje
Wszystkie 3 pomysły mi się podobają Najbardziej drugi Ale on chyba nie programuje?

Napisane przez Redhaired Witch

3. trzymam kciuki i czekam na inspirujące wieści

Trzymaj, trzymaj - na początek za ten piątek, bo będę mieć długie szkolenie

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Oglądałam, niby coś tam jest, kasy nie podawali.
Przynajmniej raz nie miałam palpitacji czytając wymagania



1. bo ja już piszę co będzie za 3 lata
2. nie wie Czeka na oświecenie. Pomysły są różne: od robienia fikuśnych kostek do RPG, poprzez stworzenie gry na podstawie kultowej planszówki

Jakby co, to w robocie mam paru zapaleńców i organizatorów (konwenty i turnieje komputerowe), to mogę pomóc w nawiązywaniu kontaktów



Wczoraj miałam dietę -cud, normalnie 1,5 kg w jeden dzień

Szkoda, że tylko odwodnienie po imprezie i rewolucji we flaczkach

Waga stoi, ale ćwiczenia z Jillian Michaels idą chyba w mięśnie, bo w miesiąc obwody zmalały o 1-2 cm i się wszystko ujędrniło. Oczywiście najwięcej spadło z nóg, nie chcę szpary, a mi się na złość robi

[Redhaired Witch]

Napisane przez Spoora

Z tymi wymaganiami to też spokojnie, czasem tak piszą, bo piszą (oczywiście nie dotyczy to wszystkich wymagań), ale wiele można się nauczyć/uczy się dopiero w pracy.

To racja, zacznij już teraz działać, zanim będziesz miała to 38 i będziesz stara

A czemu chcesz się przebranżować?

Wszystkie 3 pomysły mi się podobają Najbardziej drugi Ale on chyba nie programuje?

Trzymaj, trzymaj - na początek za ten piątek, bo będę mieć długie szkolenie

1. już wystarcza mi samo "kontaktowa". Nie po to szukam roboty w zatęchłej piwnicy żeby się z ludźmi kontaktować Ponadto przerażają mnie rozmowy z obcokrajowcami (poza piciem z Rosjanami), telefonowanie żeby coś ludziom wciskać, konieczność bycia dyspozycyjną (niech się cmokną) albo konieczność zrobienia prawa jazdy. Albo te wszystkie "umawiania spotkań biznesowych" bo to brzmi tak ą ę korporacyjnie, a ja wiejska dzioucha co nie umie elegancko dłoni podać.
2.
3. bo marzy mi się praca papierkowo-komputerowa w ciemnej piwnicy W księgowości mi nie szło, przepisywać magisterek ani skręcać długopisów nie zamierzam, nie mam lepszych pomysłów niż archiwa. Fajne byłoby też fakturowanie, jakaś papierkologia w magazynie.
4. on nie, ale kolega (przyszły niedoszły wspólnik) jest programistą. Mój miał się zająć rozpisywaniem... nawet nie wiem jak to nazwać, schematu gry? A ja niby miałabym się zająć grafiką, uhm

Napisane przez Maja102

Jakby co, to w robocie mam paru zapaleńców i organizatorów (konwenty i turnieje komputerowe), to mogę pomóc w nawiązywaniu kontaktów

O, będę pamiętać

[justynaneyman]

Napisane przez Corii

No wlasnie
Jak słyszę jak mamuśki gadają o dziecku "mamy, chorujemy,zabkujemy" to mnie cos trafia normalnie
Nie można normalnie

noo, nie tylko mamuśki - ci od kotów też (nie o
Tobie, Gryxiu, mowa)
Jeszcze fajnie, jak się o sobie mówi w 3 osobie "A teraz Justynka napije się kawy" itp

Napisane przez gryx82

Już? Lepiej Wam?

Napisane przez Katty_p13

Kuźwa właśnie dałam się wkręcić panience z Prądu Polskiego która utrzymywała, że zmienia umowy mojego dotychczasowego dostawcy prądu zaraz muszę się wypisać z tego interesu

Napisane przez Maja102

spoko, Twoje włosy, Twoja sprawa



Obejrzałam wczoraj Wielki Sen z Bogartem i Lauren Bacall
Jaka ona była piękna!

[Corii]

Napisane przez justynaneyman

noo, nie tylko mamuśki - ci od kotów też (nie o
Tobie, Gryxiu, mowa)

To prawda. Nie wiem w co ludzi wstąpią kiedy tak mówią

I nie wiem czemu Gryx odebrał to do siebie, bo nie o nim było on był tylko siła sprawcza przez jedno żartobliwe zdanie

[Miciel]

Napisane przez Maja102

pierwszy link, jaki mi się wyguglował
http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/...pka_34838.html

wypada od noszenia i od nienoszenia

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez justynaneyman

noo, nie tylko mamuśki - ci od kotów też (nie o
Tobie, Gryxiu, mowa)

nie mówią

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

1. już wystarcza mi samo "kontaktowa". Nie po to szukam roboty w zatęchłej piwnicy żeby się z ludźmi kontaktować Ponadto przerażają mnie rozmowy z obcokrajowcami (poza piciem z Rosjanami), telefonowanie żeby coś ludziom wciskać, konieczność bycia dyspozycyjną (niech się cmokną) albo konieczność zrobienia prawa jazdy. Albo te wszystkie "umawiania spotkań biznesowych" bo to brzmi tak ą ę korporacyjnie, a ja wiejska dzioucha co nie umie elegancko dłoni podać.

3. bo marzy mi się praca papierkowo-komputerowa w ciemnej piwnicy W księgowości mi nie szło, przepisywać magisterek ani skręcać długopisów nie zamierzam, nie mam lepszych pomysłów niż archiwa. Fajne byłoby też fakturowanie, jakaś papierkologia w magazynie.

jakbym czytala o sobie.

Zawsze w bibliotece zazdroszcze pracownikom. Plus zapach ksiazek ach! Ale w dzisiejszych czasach sa oni rowniez odpowiedzialni za rozne eventy zwlaszcza okoloszkolne pelno gimbazy na kompach brrrrr. Zalezy of kors od rangi bibliotek ale i tak jest parcie na fun for everyone.
Wiecie od jaselek po spotkania z aktorami, autorami ksiazek rzadziej. Mydlo i powidlo. Szkoda.

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

1. już wystarcza mi samo "kontaktowa". Nie po to szukam roboty w zatęchłej piwnicy żeby się z ludźmi kontaktować Ponadto przerażają mnie rozmowy z obcokrajowcami (poza piciem z Rosjanami), telefonowanie żeby coś ludziom wciskać, konieczność bycia dyspozycyjną (niech się cmokną) albo konieczność zrobienia prawa jazdy. Albo te wszystkie "umawiania spotkań biznesowych" bo to brzmi tak ą ę korporacyjnie, a ja wiejska dzioucha co nie umie elegancko dłoni podać.

Napisane przez Redhaired Witch

3. bo marzy mi się praca papierkowo-komputerowa w ciemnej piwnicy W księgowości mi nie szło, przepisywać magisterek ani skręcać długopisów nie zamierzam, nie mam lepszych pomysłów niż archiwa. Fajne byłoby też fakturowanie, jakaś papierkologia w magazynie.

Hmm, no to niestety, ale w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z Pani wykształceniem i wymaganiami

Albo nie, stop, wróć - może opieka nad grobami? Albo nie wiem, szczurołapacz

Napisane przez Redhaired Witch

4. on nie, ale kolega (przyszły niedoszły wspólnik) jest programistą. Mój miał się zająć rozpisywaniem... nawet nie wiem jak to nazwać, schematu gry? A ja niby miałabym się zająć grafiką, uhm

To Twój chyba chce być project managerem Jest wiele darmowych kursów w necie - jak masz czas (masz ), chęci, zapał to działaj Może Cię coś wciągnie