Urodzone w 1989 :) cz. IV

[emememsik]

Byłam na dniu otwartym UE. Muszę się tam dostać! To oficjalne!

blaque, za jakie pieniądze podatników?? Przecież to był prywatny bankiet, promocja książki! Myślę że to i służba zdrowia niewiele mają ze sobą wspólnego ; ) A jak ktoś ma kasę, no cóż.. powinien pomagać, ale nie oczekuję od niego, że będzie jadał w barze mlecznym. : )

[blaque]

Dziewczyny, od dawna o tym sama myślę i chciałam się Was zapytać: co myślicie o zdradzie? Byłybyście w stanie wybaczyć?
Są dla Was jakieś okoliczności łagodzące?


em myślałam, że to spotkanie organizowane z różnymi szychami miasta bo pisałaś o prezydencie i tak mi się skojarzyło. Nie mniej jednak 400zł za szampana nie powiesz chyba, że jest ok. Jasne, że nie musi stołować się w tanich knajpkach ale płacenie za jedzenie astronomicznych cen jest dla mnie niezrozumiałe.
Moja mama zawsze mi mówi, że do luksusu łatwo jest się przyzwyczaić.
Tylko jeśli nagle zabraknie pieniędzy, spadek do poziomu 'zwykłego' człowieka jest bolesny i trudno się w nim odnaleźć.

[201707171556]

Napisane przez blaque

Dziewczyny, od dawna o tym sama myślę i chciałam się Was zapytać: co myślicie o zdradzie? Byłybyście w stanie wybaczyć?

Chyba nie... Choć sama byłam hmmm... kochanką?

Chociaz to zalezy...gdyby zdradził mnie chlopak ale zrobiłby to z miłości do drugiej dziewczyny a w naszym związku od dawna by sie nie układalo bo praktycznie nie byłoby juz "nas" to wybaczyłabym....to by mnie az tak nie bolało...chyba....

[Independent Women]

Napisane przez emememsik

Byłam na dniu otwartym UE. Muszę się tam dostać! To oficjalne!

Jakieś szczegóły proszę, bo też się wybieram!

Napisane przez blaque

Dziewczyny, od dawna o tym sama myślę i chciałam się Was zapytać: co myślicie o zdradzie? Byłybyście w stanie wybaczyć?
Są dla Was jakieś okoliczności łagodzące?
.

Dla mnie zdrada to coś okropnego, teoretycznie niewybaczalnego.

Ale kiedyś wybaczyłam zdradę. Jakoś tak to przedstawił, że wybaczyłam i nie było tematu.

Ale wszystko zależy od okoliczności.

[Ywonula]

Ja bym chyba nie potrafiła wybaczyć (oczywiście jeśli bym go bardzo kochała, bo jeśli byłoby tak jak napisała Durga to miałabym to gdzieś). Ta myśl, że "skusił" się na jakąś inna , bo tamta mogła być ładniejsza nie dawała by mi spokoju. Poza tym jeśli raz już to zrobił to co mu przeszkodzi w następnym? Okoliczności łagodzących nie daje żadnych... Nawet jeśli to by było tylko po alkocholu. Już byłam zdradzana i nie jest to miłe

Dziś idziemy na impreze z finalistami You can dance Będzie fajnie

[emememsik]

Napisane przez Independent Women

Jakieś szczegóły proszę, bo też się wybieram!

Jakie szczegóły? Ja po prostu muszę tam się dostać, marzę o tym od kilku lat! Byłam na dwóch wykładach, mają nowe budynki, wszystko jest właściwie na miejscu, taki jakby kampus uniwersytecki. Ogromny basen, czyste kible i wielką halę sportową. I wszyscy są straaaaaaasznie mili (zwłaszcza studenci!). Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

[Independent Women]

Napisane przez emememsik

Jakie szczegóły? Ja po prostu muszę tam się dostać, marzę o tym od kilku lat! Byłam na dwóch wykładach, mają nowe budynki, wszystko jest właściwie na miejscu, taki jakby kampus uniwersytecki. Ogromny basen, czyste kible i wielką halę sportową. I wszyscy są straaaaaaasznie mili (zwłaszcza studenci!). Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

Kusisz, oj kusisz

Ja myślałam też o AGH bo wydaje mi się, że tam jest lepszy klimat.
Ale UE też spoko.

Tylko jak się dostać do tego KRK ?!

[emememsik]

Napisane przez Independent Women

Tylko jak się dostać do tego KRK ?!

Czy ja wiem? Ja mieszkam najbliżej AGH właśnie, mój brat tam studiuję, ale mnie jakoś ta uczelnia nie przekonuje.

Jak się dostać? Nie wiem czy znasz podstawy rekrutacji, pod uwagę biorą język plus przedmiot który zdajesz (matematyka, historia, geografia i na dwa kierunki można też chemię albo fizykę). Teoretycznie możesz zdawać podstawę, ale jest przelicznik 0,7 więc z podstawą właściwie nie ma się szans. Progi punktowe w zależności od kierunku kształtują się jakoś 140-150 pkt. (czyli ja np. muszę zdać rozszerzony francuski na 80% i rozszerzoną geografię na 70%).

Zapomniałam dodać, że było stoisko każdego kierunku, można było wszystkiego się dowiedzieć. Rozdawali kawę, napoje energetyzujące, ciasteczka, wafelki, herbatniki, pierniczki i cukierki.

[Independent Women]

Napisane przez emememsik

Czy ja wiem? Ja mieszkam najbliżej AGH właśnie, mój brat tam studiuję, ale mnie jakoś ta uczelnia nie przekonuje.

Jak się dostać? Nie wiem czy znasz podstawy rekrutacji, pod uwagę biorą język plus przedmiot który zdajesz (matematyka, historia, geografia i na dwa kierunki można też chemię albo fizykę). Teoretycznie możesz zdawać podstawę, ale jest przelicznik 0,7 więc z podstawą właściwie nie ma się szans. Progi punktowe w zależności od kierunku kształtują się jakoś 140-150 pkt. (czyli ja np. muszę zdać rozszerzony francuski na 80% i rozszerzoną geografię na 70%).

Zapomniałam dodać, że było stoisko każdego kierunku, można było wszystkiego się dowiedzieć. Rozdawali kawę, napoje energetyzujące, ciasteczka, wafelki, herbatniki, pierniczki i cukierki.

A na jakim kierunku jest Twój brat? Zadowolony?

Podstawy rekrutacji znam. Ale zastanawiam się jak to zrobić, żeby tak zdać tę maturę Ja zdaję angielski R i matematykę R.


A jakie kierunki bierzesz pod uwagę?
I czy tam jest tak, że można wybrać kilka kierunków i potem przerzucają?

[Nija_]

Napisane przez emememsik

Jak się dostać? Nie wiem czy znasz podstawy rekrutacji, pod uwagę biorą język plus przedmiot który zdajesz (matematyka, historia, geografia i na dwa kierunki można też chemię albo fizykę). Teoretycznie możesz zdawać podstawę, ale jest przelicznik 0,7 więc z podstawą właściwie nie ma się szans. Progi punktowe w zależności od kierunku kształtują się jakoś 140-150 pkt. (czyli ja np. muszę zdać rozszerzony francuski na 80% i rozszerzoną geografię na 70%).

Na szczęście w Katowicach są mniejsze progi

Niby mogę być pewna, że się dostanę, skoro na zarządzanie przyjmowali od 84/200 (tak to obliczyłam, bo podawali w %), ale boję się, że będzie większa konkurencja, bo dużo ludzi się tam wybiera

żebym napisała tak samo historię w maju

Niech już będzie po tej rekrutacji

[krowa_bez_mleka]

Blaque, co do zdrady...Sama nie wiem. Ciężko mi sie wczuć, bo wiem, że łatwo jest mówić, a jak przyjdzie co do czego, to człowiek zachowuje się zupełnie inaczej...
Wszystko zależy. Wydaje mi sie, że byłabym w stanie przyjąć okoliczności łagodzące. Choć IMO w 90% zdrada prędzej czy później przypadków sie powtórzy. Wiec byłabym ostrzona. A przy kolejnej takiej sytuacji, choćby jej podejrzeniu, litości by nie było.


Mi sie obecnie marzy UMK w Toruniu..
Musze się dostać!
Póki jesteśmy zdrowe, wszytko możemy, więc damy radę!

[emememsik]

Napisane przez Independent Women

A na jakim kierunku jest Twój brat? Zadowolony?

A jakie kierunki bierzesz pod uwagę?
I czy tam jest tak, że można wybrać kilka kierunków i potem przerzucają?

On studiuje mechanikę i robotykę i budownictwo lądowe (chyba ). Chyba jest zadowolony, zresztą ma stypendium za wysoką średnią.

Ja na 100% zdaję na turystykę i rekreację, prawdopodobnie na stosunki międzynarodowe i być może na europeistykę.
Można zdawać na 3 kierunki.

Napisane przez Nija_

Na szczęście w Katowicach są mniejsze progi

Wiem,i to o ile mniejsze. Dla mnie to niesamowite.

[201707171556]

prog 140-150 nie ejst wysoki, nawet jesli biora pod uwage tylk o2 przedmioty
U mnie trzeba mieć łącznie minumum 200pkt zeby dostać sie na wieczorowe a przelicznik to 1 pkt za rozszerzenie, 0,5 pkt za podstawe...

[Nija_]

Napisane przez Durga

prog 140-150 nie ejst wysoki, nawet jesli biora pod uwage tylk o2 przedmioty
U mnie trzeba mieć łącznie minumum 200pkt zeby dostać sie na wieczorowe a przelicznik to 1 pkt za rozszerzenie, 0,5 pkt za podstawe...

Ale 150/200 to moim zdaniem dużo;
tak samo jak na medycynę, np. 220/300 to wydaje się, że wcale nie tak dużo, ale to wychodzi po ok. 75% biologia, chemia i fizyka, wszystko na rozszerzeniu, moim zdaniem bardzo ciężko



em ale Kraków podobno nieporównywalnie lepszy, i wykładowcy, i ogólnie sale, wyposażenie, możliwości wyjazdu za granicę - ja nie wiem, ale tak słyszałam...

[emememsik]

Napisane przez Nija_

Ale 150/200 to moim zdaniem dużo;
tak samo jak na medycynę, np. 220/300 to wydaje się, że wcale nie tak dużo, ale to wychodzi po ok. 75% biologia, chemia i fizyka, wszystko na rozszerzeniu, moim zdaniem bardzo ciężko

Też uważam, że 150 to dość dużo jak na zwykłego człowieka, takiego jak ja. Czyli - dla mnie to dużo. Wychodzi tak jak na medycynie, po 75% z rozszerzenia. Oczywiście nie ma co porównywać takich kierunków, bo to jednak nie chemia, fizyka i biologia, ale mimo wszystko boję się. Muszę się dostać na dzienne, a jest duże prawdopodobieństwo, że mi się to nie uda.

[Independent Women]

Napisane przez Nija_

Ale 150/200 to moim zdaniem dużo;
tak samo jak na medycynę, np. 220/300 to wydaje się, że wcale nie tak dużo, ale to wychodzi po ok. 75% biologia, chemia i fizyka, wszystko na rozszerzeniu, moim zdaniem bardzo ciężko



em ale Kraków podobno nieporównywalnie lepszy, i wykładowcy, i ogólnie sale, wyposażenie, możliwości wyjazdu za granicę - ja nie wiem, ale tak słyszałam...

Jasne, że 150 to dużo. Wiadomo, że to też zależy od kierunku i jego popularności.
Ja składam i do Krk i do Katowic. Zastanawiam sie też nad Wrockiem.
I jeszcze bym chciała na 2 uczelnie złożyć. Ale wtedy musiałabym sobie pozałatwiać te kopie u notariusza itd. No i większe koszty za rekrutację...
Ale boję się składać tylko na dwie uczelnie, że się nie dostanę

[201707171556]

Napisane przez emememsik

Też uważam, że 150 to dość dużo jak na zwykłego człowieka, takiego jak ja.

Dla mnie osobiście 150 pkt to też duzo....ja wiem na co mnie stać, co potrafię w tej chwili i potrafię oszacowac jak się moja matura skończy
Ale chodziło mi o to, że 150 pkt to nie jest jednak tak wiele moze nie dla przecietnego czlowieka...ale sa osoby tak wyuczone lub ktorym po prostu przytrafia się szczęście ze zdaja maturę na 95% z rozszerzenia i to z palcem w tyłku, sama znam taki przypadek ze w tym rok udziewczyna z mojej szkoly zdala rozszerzony angielski na 98%...Albo moja nauczycielka angielskiego opowiadala nam o jednym swoim uczniu z innej szkoly czy z korepetycji ktory chcial studiowac anglistyke ale nie byl jednak zbyt z tego angielskiego dobry i wszystkie probne szly mu na ok 70% a z takim wynikiem wiadomo ze nie ma szans zadnych az tu nagle na prawdziwej maturze tak strzelal ze wystrzelal 97% - Boję się takich ludzi, tych zdolnych, tych ze szczesciem i olimpijczyków ktorzy praktycznie wszędzie mają wolny wstęp....

[Ywonula]

Napisane przez Nija_

Ale 150/200 to moim zdaniem dużo;
tak samo jak na medycynę, np. 220/300 to wydaje się, że wcale nie tak dużo, ale to wychodzi po ok. 75% biologia, chemia i fizyka, wszystko na rozszerzeniu, moim zdaniem bardzo ciężko
...

Moja koleżanka wybiera się na medycynę i jakby było tak jak tu napisałaś to by skakała z radości... Bo jak przeglądała na swoich uczelniach progi pkt i ile ludzie mieli procent to wychodziło na to że nawet Ci którzy mieli po 90 pare się nie dostali albo byli na listach rezerwowych....
Ja na biotechnologię nawet potrzebuję 80 pare. POwiedzmy wprost: żeby dostać się na takie medyczne kierunki trzeba mieć conajmniej 80% z tych przedmiotów

[Independent Women]

Napisane przez Durga

Dla mnie osobiście 150 pkt to też duzo....ja wiem na co mnie stać, co potrafię w tej chwili i potrafię oszacowac jak się moja matura skończy
Ale chodziło mi o to, że 150 pkt to nie jest jednak tak wiele moze nie dla przecietnego czlowieka...ale sa osoby tak wyuczone lub ktorym po prostu przytrafia się szczęście ze zdaja maturę na 95% z rozszerzenia i to z palcem w tyłku, sama znam taki przypadek ze w tym rok udziewczyna z mojej szkoly zdala rozszerzony angielski na 98%...Albo moja nauczycielka angielskiego opowiadala nam o jednym swoim uczniu z innej szkoly czy z korepetycji ktory chcial studiowac anglistyke ale nie byl jednak zbyt z tego angielskiego dobry i wszystkie probne szly mu na ok 70% a z takim wynikiem wiadomo ze nie ma szans zadnych az tu nagle na prawdziwej maturze tak strzelal ze wystrzelal 97% - Boję się takich ludzi, tych zdolnych, tych ze szczesciem i olimpijczyków ktorzy praktycznie wszędzie mają wolny wstęp....

Ja jednak mam nadzieję, że tacy ludzie to jednostki.
Ja sobie myślę, że skoro mniej zdolni ode mnie studiują to ja też będę i koniec. Najwyżej tylko nie tam gdzie chcę.

U Was też taka okropna pogoda dzisiaj? U mnie leje i leje...

[uhahana]

Ja bym w ogóle powstrzymywała się od porównywania progów punktowych na różnych uczelniach i kierunkach, bo przeważnie i tak wskaźnik rekrutacyjny jest inny, a poza tym nie wiemy, jaka będzie tegoroczna matura i jej wyniki.
Pozostaje jedno: starać się


I u mnie dziś też brzydko
A wczoraj wczesną nocą wracałam w krótkim rękawku i rozpiętej kurtce, cieplutko i fajnie było...

[201707171556]

No w sumie Uhahana masz racje, moze w tym roku wszystkim (oprocz nas ) pojdzie troszke gorzej, albo trafimy na rok w ktorym ludzie nie beda chcieli zdawać na studia, albo jest niz demograficzny

U mnie dziś tak średnio - "czasem słońce czasem deszcz"...

Właśnie spostrzeglam, ze dawno nie bylo tu Mathildy....

[Independent Women]

Napisane przez Durga

No w sumie Uhahana masz racje, moze w tym roku wszystkim (oprocz nas ) pojdzie troszke gorzej, albo trafimy na rok w ktorym ludzie nie beda chcieli zdawać na studia, albo jest niz demograficzny

Ja myślę, że dużo ludzi wyjedzie.
Sama wśród znajomych słyszę, że planują sobie zrobić roczną przerwę.

Pożyjemy, wypijemy, zobaczymy .

[uhahana]

Napisane przez Independent Women

Pożyjemy, wypijemy, zobaczymy .

[emememsik]

Napisane przez Independent Women

Ja sobie myślę, że skoro mniej zdolni ode mnie studiują to ja też będę i koniec. Najwyżej tylko nie tam gdzie chcę.

Ja pewnie i tak będę studiować tam gdzie chcę. Pytanie tylko, czy licencjat będzie mnie teoretycznie kosztował 0 zł czy 16 tys.

[201707171556]

Napisane przez emememsik

Ja pewnie i tak będę studiować tam gdzie chcę. Pytanie tylko, czy licencjat będzie mnie teoretycznie kosztował 0 zł czy 16 tys.

Za licencjat sie płaci? Nawet nie wiedzialam
O Bogowie...16 tys...w zyciu nie bede miała takich pieniedzy....

[uhahana]

Chyba chodzi o sumę czesnego semestralnego na studiach wieczorowych lub zaocznych Licencjat to z reguły 5 albo 6 semestrów

[201707171556]

Napisane przez uhahana

Chyba chodzi o sumę czesnego semestralnego na studiach wieczorowych lub zaocznych Licencjat to z reguły 5 albo 6 semestrów

Aaaa...juz sie wystraszyłam, że nie dośc ze na studiach wieczorowych i zaocznych trzeba płacić za kazdy semestr to jeszcze za sprawdzenie pracy licencjackiej 16 tys. Uffff...

[emememsik]

Napisane przez uhahana

Chyba chodzi o sumę czesnego semestralnego na studiach wieczorowych lub zaocznych Licencjat to z reguły 5 albo 6 semestrów

Tak tak, o to mi właśnie chodziło. No wiecie, kilka punktów zaważy na tym czy dostaniemy się na dzienne, a te kilka punktów oznacza tyle kasy..

[krowa_bez_mleka]

Ja właśnie wróciłam z czterogodzinnego wykładu z WOSu, który był na politechnice koszalińskiej i czułam sie jak studentka
Fajnie było!( choć chwilami nudno)

Jejku, dobre jesteście, ja sie w tych przelicznikach średni łapie...
Wolę nad tym nie myśleć, bo sie tylko załamię.
Muszę sie nauczyć najlepiej jak potrafię i już

[blaque]

Wy piszecie o jakiś progach w których tj. Krówka się nie orientuję, a ja nie mam w ogóle pojęcia na co miałabym składać papiery jeśli w ogóle zdam maturę.

Do tej pory był AWF i o kolejnych 2 szkołach chciałam pomyśleć.. Ale teraz chyba AWF nawet wycofam ze swojej głowy...
Nie mam kompletnie pojęcia na co bym chciała iść. Ani co robić.

Nie mam do niczego takiego zacięcia, nie jestem w niczym dobra jak wszyscy, ot, tak, żeby umieć. Czuję się jak zero.

No. To się wyżaliłam.. Ech, sory ale ta pogoda działa dzisiaj na mnie i do tego jeszcze zmęczenie..
Niech już będzie po tej maturze...